Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza Wielkiego (miałem włączony kierunkowskaz) , przede mną jechało BMW 1 i nie miało kierunkowskazu, można było jechać w szewską, ale ono skręcało bez kierunkowskazu. No nic ja nauczycielem nie jestem, nie trąbiłem ani nie ogniskowałem światłami. Zjechałem na skrajny prawy pas i jechałem sobie przed siebie, BMW gwałtownie odleciało. Powoli pierdzi kołem Cinqo Cento dojechałem do kolejnych świateł, czerwone i powolny start(nadal na pasie dla żółwi (czytaj prawym).Dojechałem do Nowego Światu i tam jest takie dziwne miejsce przy skrzyżowaniu i wjeździe na most: jest długo ciągła mimo ze jest miejsce dla dwóch samochodów i tramwaju, przerywana i znów ciągła rozdzielający tych co jadą na wprost od tych co skręcają w lewo. Zauważyłem na prawym pasie ów BMW więc wcześniej zacząłem skręcać. BMW stało na pasie prosto już za ciągłą oddzielająca pas od jazdy na wprost od pasa do skrętu w lewo, dodatkowo na wprost pojawiło się czerwone światło. W BMW pojawił sie na 1 s kierunek i się wyłączył. Skręciłem na zielonym w Pomorską. Przy dojeżdżaniu do skrzyżowania Dubois->Pomorska pojawiło sie pomarańczowe światło a że wielokrotnie widziałem tam wypadki, zatrzymałem się na prawym pasie. Po chwili zajechało za mnie ów BMW poczym zjechało na lewy pas, obok mnie, w tym czasie sięgałem coś pod siedzeniem pasażera. Gdy się podniosłem ze zgarbienia zauważyłem że BMW podjeżdża do przodu, pasażer przedniego siedzenia oraz pasażerowie tylniego siedzenia patrzą się na mnie i wyginają twarze. Kiwnąłem głową i otworzyłem okno. Pasażer z tyłu otworzył drzwi i powiedział żebym się nie gapił, zapytałem czemu, stwierdził że mi przypierdoli a jak mam jaja to żebym zjechał w Henryka Brodatego to mi "wyjebie jedynkę z przodu, dojebie a później będę mu mlaskał laskę" cały czas mocno podkreślał "PEDALE", zszokowany patrzyłem na pana i zastanawiałem się co będzie dalej, patrzyłem mu w jego twarz, a on sie ciśnieniował, na koniec powiedział żebym się zachowywał bo jedzie z nimi kobieta, dostrzegłem ją właśnie w tej chwili kiedy to wypowiedział. Blondynka myślę, poniżej 22 lat. Patrzyłem nadal w jego twarz, włączyło się zielone i Pan odleciał z otwartymi tylnimi drzwiami. Nie goniłem ,nie ciśnieniowałem. Zszokowany odjechałem w swoją stronę.
Nasuwają mi się dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mieć bezwzględnie zablkowane dzwi przed otwarciem z zewnątrz, w przeciwym przypadku można dostać kosę z niewiadomo kąd za jazdę i się zorientować że to koniec w momencie mdlenia. Po drugie później w TV widać mamę takiego synka jak ten pan z tylniej kanapy BMW która płacze i mówi jaki to dobry chłopak był, grzeczny, ułożony i źli bandyci go zabili.
Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.
On 27 Kwi, 19:13, "Pedro" <lapad...@o2.pl> wrote: pan Tercjak.
ten wpis to chyba z okazji wizji lokalnej
Zapisałeś numery?
> Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza[color=blue] > Wielkiego (miałem włączony kierunkowskaz) , przede mną jechało BMW 1 > i nie miało kierunkowskazu, można było jechać w szewską, ale ono >[/color]
Witka
Ja miałem podobną sytuację na końcu Krakowskiej (przy estakadach, jeszcze przed remontem). Zajechał mi drogę kurwiszon to lekko trąbnąłem (lekko!). Jechaliśmy dalej, aż do świateł przy takim wielkim kominie - obok rakieta jakieś firmy, już jest to ulica Opolska. Ten gość co mi zajechał drogę (stary mercedes, tuning typu wyjec +ciemne szyby) stanął na lewym pasie (do jazdy prosto) a ja skręcałem w prawo. Opuścił szybę i coś do mnie, ja też opuściłem. Kumpel (gruba świnia) tego kierowcy zaczął pluć!!!!!!!!!!!! Jak świnia spasiony ryj a zachowanie rodem od koczkodana! Były to takie karki to ruszylem energicznie i odjechałem pomimo czerwonego światła. Mam troche mocy pod kopytem ale na szczęście nie musiałem uciekać (zadzwoniłbym na policję i jakoś starał się dojechać do cywilizacji). Tereny przy Moniuszki i Brochów to zadupie więc tereny na walkę/pomoc są kiepskie...
Oby kurwa z tego mesia przywalila kiedyś w dąb razem z tym swoim świniowatym kumplem. Takie gnidy to najbardziej uciążliwe osobniki na świecie, policja też mało da w takich sytuacjach :(
> Zapisałeś numery?
Nie, zszokowany, patrzyłem na rozwój sytuacji. Rejestracje widziałem przez ułamek sekundy, jak odleciał na zielonym. Był by sens zapisywać numery? I co miał bym z nim zrobić?Pytam się, bo kompletnie nie wiem. Co do Policji, wiem że czasem pojawia się jak z pod ziemi i respekt za ich obecność i reakcje a czasem ospale jak kiedyś zatrzyamłem pijaka na Jagodnie który leciał od rowu po porawej do rowu po lewej 80km/h w Niedziele w największy ruch, zmiane mieli i czekalem 2 h.Zeby nie było że się czepiłem niewinnego pana 2,5 promila miał po 3 godzinach od zatrzymania, przez dwie godziny sikal, biegał, robił pompki i kopał okoliczną kapliczke.
>[color=blue] > Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej > sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że > wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci > ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. >[/color]
Po pierwsze gratuluje opanowania. Poza tym jakbym mial granat hukowy to bym odbezpieczyl i takiemu od razu wrzucil do srodka. Niech ma. I w spokoju odjechal.
Nic nie zrobisz, ani policja nie zdazy przyjechac - poza tym nawet jesli to nic im nie zrobia - kompletnie nic.
Przeczekac, odpuscic, odsapnąć i zapomnieć. Trafi na twardszego to dostanie kulke albo kosą jak to okresliles. Kwestia czasu.
Zaczniesz sie rzucac, nawet jesli im dasz rade to narobisz sobie klopotow. Czy warto? Moze dla satysfakcji...
Dlatego napisalem ze gratuluje opanowania. Nie drzenia ze strachu, tylko opanowania.
Pozdrawiam - Darek.
Pedro wrote:[color=blue] > Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu przede mną jechało BMW 1[/color]
I wszystko jasne... ;-)
-- pozdrawiam Waldemar Brygier [url]www.naszesudety.pl[/url] - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! GG 415880
W dniu 2010-04-27 19:13, Pedro pisze:[color=blue] > pan Tercjak. >[/color]
Miejsce takich Tercjaków to jest w pudle albo w buszu, jak im nerwy nie wytrzymują.
R.
Pedro pisze: [color=blue] > Nasuwają mi się dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mieć bezwzględnie > zablkowane dzwi przed otwarciem z zewnątrz, w przeciwym przypadku można > dostać kosę z niewiadomo kąd za jazdę i się zorientować że to koniec w > momencie mdlenia. Po drugie później w TV widać mamę takiego synka jak > ten pan z tylniej kanapy BMW która płacze i mówi jaki to dobry chłopak > był, grzeczny, ułożony i źli bandyci go zabili. >[/color]
Zgadza sie, chociaz nie mieszalbym do tego marki BMW. [color=blue] > Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej > sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że > wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci > ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. >[/color]
Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej. A inaczej to mozesz spisac/zapamietac numer rejestracyjny, zadzwonic na policje i powiadomic, ze jada jacys najebani czy nacpani itd.
-- Karolek
[color=blue] > Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza > Wielkiego (miałem włączony kierunkowskaz) , przede mną jechało BMW 1 i nie > miało kierunkowskazu,[/color] [color=blue] > ze zgarbienia zauważyłem że BMW podjeżdża do przodu, pasażer przedniego > siedzenia oraz pasażerowie tylniego siedzenia patrzą się na mnie i > wyginają twarze. Kiwnąłem głową i otworzyłem okno. Pasażer z tyłu otworzył > drzwi i powiedział żebym się nie gapił, zapytałem czemu, stwierdził że mi > przypierdoli a jak mam jaja to żebym zjechał w Henryka Brodatego to mi > "wyjebie jedynkę z przodu, dojebie a później będę mu mlaskał laskę" cały > czas mocno podkreślał "PEDALE", zszokowany patrzyłem na pana i > zastanawiałem się co będzie dalej[/color]
cóż, najlepiej olać, to jakiś zbuntowany dreso-pryszcz chciał się wyżyć, jeżeli mocno Ci podniósł ciśnienie i chcesz mu dać nauczkę trzeba było zapamiętać numery, przez zaprzyjaźnione osoby ustalić gdzie mieszka, wziąć ekipę kolegów z siłowni i wywieźć debila do lasu za miasto, niech sie rozbierze do majtek i go tak zostawić niech wraca, brat
Karolek napisał(a): [color=blue] > Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color]
Taaa... Co jednak, kiedy Ci w BMW mają kałachy? ;) Będzie jak w tym dowcipie o "przychodzeniu na strzelanine z nożem?" ;P
j.
-- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Karolek wrote:[color=blue] > > Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color]
jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.
Witam!
Pedro pisze:[color=blue] > Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej > sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że > wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci > ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.[/color]
Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach - działa doskonale.
Pozdrawiam Jarek
witek pisze:[color=blue] > Karolek wrote:[color=green] >> >> Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color] > > jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.[/color]
Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;>
-- Karolek
bratPit napisał(a):[color=blue] > > ...] wywieźć debila do lasu za miasto, niech > sie rozbierze do majtek i go tak zostawić niech wraca,[/color]
Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek. -- Krzysiek
news-gazeta pisze:[color=blue][color=green] >> >> Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej >> sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że >> wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie >> pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. >>[/color] > > Po pierwsze gratuluje opanowania. > Poza tym jakbym mial granat hukowy to bym odbezpieczyl i takiemu > od razu wrzucil do srodka. Niech ma. I w spokoju odjechal. > > Nic nie zrobisz, ani policja nie zdazy przyjechac - poza tym nawet jesli > to nic im nie zrobia - kompletnie nic. > > Przeczekac, odpuscic, odsapnąć i zapomnieć. Trafi na twardszego to > dostanie kulke albo kosą jak to okresliles. Kwestia czasu. > > Zaczniesz sie rzucac, nawet jesli im dasz rade to narobisz sobie > klopotow. Czy warto? Moze dla satysfakcji... > > Dlatego napisalem ze gratuluje opanowania. > Nie drzenia ze strachu, tylko opanowania. > > > > > Pozdrawiam - Darek. >[/color]
popieram, szczać na takich frustratów ciepłym moczem z góry do dołu:)
W dniu 2010-04-27 21:25, Karolek pisze:[color=blue] > witek pisze:[color=green] >> Karolek wrote:[color=darkred] >>> >>> Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color] >> >> jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.[/color] > > Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to > ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;> >[/color]
Problem może być taki, że ten bałwan może też mieć broń i już mieć doświadczenie w strzelaniu do ludzi. Resztę dopowiedz sobie sam, Charlsie Bronsonie.
A.
W dniu 2010-04-27 21:22, Jarek pisze:[color=blue] > Witam! > > Pedro pisze:[color=green] >> Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej >> sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że >> wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci >> ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.[/color] > > Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma > kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach - > działa doskonale.[/color]
Różnie to bywa. Jak koleś już tak się ciśnieniował bez powodu, to jak bardziej go wkurzysz, może kretyn nie zapanować nad sobą. Cholera wie co może się wydarzyć.
A.
W dniu 2010-04-27 21:25, Karolek pisze:[color=blue] > witek pisze:[color=green] >> Karolek wrote:[color=darkred] >>> >>> Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color] >> >> jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.[/color] > > Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to > ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;> >[/color] I siedzieć jak za człowieka?
-- Wojciech Smagowicz
W dniu 2010-04-27 19:13, Pedro pisze: [...] [color=blue] > Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej > sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że > wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci > ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.[/color]
IMHO nic. Taki cymbał szukający zaczepki to zwykle zakompleksiony gnojek popisujący się przed kolegami. Jak zareagujesz postawisz go przed faktem dokonanym, wówczas będzie musiał coś zrobić bo inaczej będzie pośmiewiskiem w swoim super towarzystwie.
Lepiej mieć nadzieję, że trafi na lepszego cwaniaka który uleczy go z tych problemów.
Pozdrawiam, A.
*Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1@news.dialog.net.pl>:[color=blue] > Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza[/color] [...][color=blue] > paki jak pan Tercjak.[/color]
nie wiem kim jest pan Tercjak i: - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale: - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa. tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie. wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.
pozdr, rdx
On 27.04.2010 19:45, maky wrote:[color=blue] > Zapisałeś numery?[/color]
po co numery?
-- pozdr nalesnik
potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.
ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac jego blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje).
Karolek wrote:[color=blue] > witek pisze:[color=green] >> Karolek wrote:[color=darkred] >>> >>> Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color] >> >> jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.[/color] > > Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to > ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;> >[/color]
głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.
Michał Gut wrote:[color=blue] > potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na > pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie > zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.[/color]
aha, policja po numerach przyjdzie do wlasciciela i przedstawi mu sytuację, że jan kowalski z ulicy Karkonoskiej zglosil grozby karalne i oni chca ustalic kto wowczas jechal. Wlasciciel odpowiada, ze nikt, ale chetnie sobie z panbem janem kowalskim z karkonoskiej porozmawia na osobnosci. a policja ci odpisze, że z powodu niewykrycia psrawcy sprawa została umorzona.
[color=blue] > > ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac jego > blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje).[/color]
komu i po co?
radxcell wrote:[color=blue] > - jesli do Ciebie wysiądą...[/color]
....odjeżdżasz
>> ...] wywieźć debila do lasu za miasto, niech sie rozbierze do majtek i go[color=blue][color=green] >> tak zostawić niech wraca,[/color][/color] [color=blue] > Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek.[/color]
można, ale nie musiałby mu już nic dawać, cwaniaczek byłby 'posrany' już na sam widok otoczenia,
brat
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.] [color=blue] > nie wiem kim jest pan Tercjak i: > - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. > i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale: > - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. > jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem > leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z > samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem > Twojego pasa.[/color]
Fachowiec to się nie zajmuje awanturą na skrzyżowaniu, a naćpanany dresiarz łatwiej będzie miał spuścić łomot jak wyjdziesz niż przez wybitą szybę. Za to będąc w samochodzie można sobie pojeździć przód-tył (nawet zawadzając o inne samochody) Lepiej zapłacić później niż stracić zdrowie/życie.
Pzdr, Krzysiek Kiełczewski
Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś bardzo zdziwiłem jak osiłek o głowę wyższy ode mnie rozwalił sobie łapę. Drugi raz walić nie próbował.
On 2010-04-27 21:54, radxcell wrote:[color=blue] > *Pedro* wrote in<news:hr760d$m8i$1@news.dialog.net.pl>:[color=green] >> Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza[/color] > [...][color=green] >> paki jak pan Tercjak.[/color] > > nie wiem kim jest pan Tercjak i: > - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. > i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale: > - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. > jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem > leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z > samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa. > tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie. > wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki. > > pozdr, rdx >[/color]
radxcell pisze: [color=blue] > tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie. > wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.[/color]
I jak już stoi naprzeciwko tych trzech czy czterech karków, to lepiej ich jak Seagal, czy może lepiej Chuck Norris?
A ni prościej jak oni wysiadają po prostu odjechać?
Użytkownik "bratPit" <krakus28no_spam@op.pl> napisał w wiadomości news:hr7fr4$5u6$1@inews.gazeta.pl... [color=blue][color=green] >> Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek.[/color] > > można, ale nie musiałby mu już nic dawać, cwaniaczek byłby 'posrany' już > na sam widok otoczenia,[/color]
Z reguły takie cwaniaczki to wielkie gieroje jak w kupie. Jak by mu przyszło do konfrontacji sam na sam to najprawdopodobniej "spieprzał by gdzie pieprz rośnie". Kiedyś zdarzyło mi się natrafić na takiego bałwana. Wyskoczył do mnie na skrzyżowaniu, żeby sobie potrzaskać drzwiami mojego samochodu. Ruszyłem kawałek do przodu. Stając w poprzek drogi, zablokowałem mu możliwość ucieczki drugim pasem ruchu. Zatrzymałem auto, spokojnie wyszedłem, podszedłem do jego samochodu, wyjąłem komórkę, udałem, że wybieram numer i że rozmawiam z osobą, z którą jestem w dużych zażyłościach, podając numer rejestracyjny i prosząc o podesłanie patrolu na to skrzyżowanie, po czym grzecznie go zapytałem czy życzy sobie dłuższą rozmowę wychowawczą z policją o swoich przeżyciach, tracąc czas i pieniądze, czy też jednak woli od razu wpierdal, bo komendant pyta czy ma wysłać chłopaków z drogówki czy też chłopaków z prewencji. Wcisnął się w fotel i już ani słowem się nie odezwał :D
*Tomasz Pyra* wrote in <news:4bd74b45$0$19184$65785112@news.neostrada.pl>:[color=blue] > A ni prościej jak oni wysiadają po prostu odjechać?[/color]
prosciej. pytanie bylo co jesli sie nie da.
pozdr, R
*maky* wrote in <news:hr7hu5$jlb$1@news.onet.pl>:[color=blue] > Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś > bardzo zdziwiłem jak osiłek o głowę wyższy ode mnie rozwalił > sobie łapę.[/color]
wzrost jest bardzo mylący. ludzie wysocy maja z reguly niewielka szybkosc i fatalną koordynację.
poza tym, kto skuteczny rozbija szybe ręką?
p<R
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek.[/color] >> >> można, ale nie musiałby mu już nic dawać, cwaniaczek byłby 'posrany' już >> na sam widok otoczenia,[/color] > > Z reguły takie cwaniaczki to wielkie gieroje jak w kupie. Jak by mu > przyszło do konfrontacji sam na sam to najprawdopodobniej "spieprzał by > gdzie pieprz rośnie".[/color]
to prawda, czasem nawet w kupie nie są gieroje, widziałem sytuację w której dwóch kierowców wysiadło, dali sobie kulturalnie po mordzie, z jednego z nich zaczęli wysiadać inni pasażerowie ale jak widzieli co sie dzieje szybko zrobili odwrót dając owym jegomościom równe szanse, generalnie bywa różnie, kolega ostatnio miał sytuację w Skawinie w której najpierw jemu zajechał gość drogę, później on temu 'zajeżdżaczowi', w finale obaj wysiedli, 'zajeżdżacz' był duży chłop ale trafiła kosa na kamień bo kolega mimo, iz niższy to trenował boks, cały czas ćwiczy w siłowni, a że nie chciał tamtemu specjalnie krzywdy robić więc go trochę potrzepał za bety i się rozstali, natomiast gdyby ktoś inny był w tej sytuacji mogłoby być niesympatycznie :/
brat
Użytkownik Pedro [email]lapadura@o2.pl[/email] ... [color=blue] > Zszokowany > odjechałem w swoją stronę. >[/color] ja tez zszokowany. po co ten cały opis kierunkowskazów itp.... A w BMW - cóz - debil.
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd74112$1@news.home.net.pl...[color=blue] > *Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1@news.dialog.net.pl>:[color=green][color=darkred] >>> wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.[/color][/color] >[/color]
W sumie prawda ale zależy. Kuzyn raz miał sytuację, że mu bejca z burasem drogę zajechała i później gnój wyprzedzony i przychamowany wysiadł z ze swojego buraczanego bmw z bojowym nastawieniem, ktore zostało momentalnie zgaszone jak zobaczył w ręce rozłożoną pałkę. Od razu się zawinął baran.
Karolek pisze:[color=blue] > Pedro pisze: >[color=green] >> Nasuwają mi się dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mieć bezwzględnie >> zablkowane dzwi przed otwarciem z zewnątrz, w przeciwym przypadku >> można dostać kosę z niewiadomo kąd za jazdę i się zorientować że to >> koniec w momencie mdlenia. Po drugie później w TV widać mamę takiego >> synka jak ten pan z tylniej kanapy BMW która płacze i mówi jaki to >> dobry chłopak był, grzeczny, ułożony i źli bandyci go zabili. >>[/color] > > Zgadza sie, chociaz nie mieszalbym do tego marki BMW. >[/color]
Kasia Cichopek dowcip opowiadała...
Jak naszybciej zrobić sok z buraka? [color=blue][color=green] >> Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej >> sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że >> wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie >> pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. >>[/color] > > Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej. > A inaczej to mozesz spisac/zapamietac numer rejestracyjny, zadzwonic na > policje i powiadomic, ze jada jacys najebani czy nacpani itd. > >[/color]
radxcell wrote: [color=blue] > - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. i tak jak pisza ziomki, kręcisz, > ale: - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. jesli chca Ci zrobic krzywde, > w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem leci szyba, a potem > juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z samochodu > zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa. > tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na > glebie. wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.[/color]
Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym aucie jest bardzo trudne jeśli nie niemożliwe. A jak gość jest w coś uzbrojony to głupotą jest do niego wysiadać, chyba, że się wozi w aucie broń.
-- cokolwiek
LA wrote:[color=blue] >.. i później gnój wyprzedzony i przychamowany ....[/color]
to zapewne od chama ....
witek pisze:[color=blue] > Karolek wrote:[color=green] >> witek pisze:[color=darkred] >>> Karolek wrote: >>>> >>>> Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej. >>> >>> jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.[/color] >> >> Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie >> to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby >> strzelac ;> >>[/color] > > głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.[/color]
To twoje zdanie.
-- Karolek
Krzysiek pisze: [color=blue][color=green] >> Zgadza sie, chociaz nie mieszalbym do tego marki BMW. >>[/color] > > > Kasia Cichopek dowcip opowiadała... > > Jak naszybciej zrobić sok z buraka?[/color]
To twoj mentor? No nic, jaki narod, takie gwiazdy.
-- Karolek
to pisze: [color=blue] > Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym aucie jest > bardzo trudne jeśli nie niemożliwe. A jak gość jest w coś uzbrojony to > głupotą jest do niego wysiadać, chyba, że się wozi w aucie broń. >[/color]
Boczna? Bardzo latwo, sprawdzone. Trzeba tylko dobrze uderzyc.
-- Karolek
Karolek wrote:[color=blue] > witek pisze:[color=green] >> Karolek wrote:[color=darkred] >>> witek pisze: >>>> Karolek wrote: >>>>> >>>>> Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej. >>>> >>>> jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga. >>> >>> Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie >>> to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby >>> strzelac ;> >>>[/color] >> >> głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.[/color] > > To twoje zdanie. >[/color]
tez.
Jest takie powiedzonko: "nie ruszaj gówna, bo śmierdzi". Jak znalazł w takich okolicznościach.
Użytkownik "Pedro" <lapadura@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr760d$m8i$1@news.dialog.net.pl... [color=blue] > Pasażer z tyłu otworzył drzwi i powiedział żebym się nie gapił, zapytałem > czemu, stwierdził że mi przypierdoli a jak mam jaja to żebym zjechał w > Henryka Brodatego to mi "wyjebie jedynkę z przodu, dojebie a później będę > mu mlaskał laskę" cały czas mocno podkreślał "PEDALE", zszokowany > patrzyłem na pana i zastanawiałem się co będzie dalej[/color]
Najbardziej się ubawiłem się tym Henrykiem Brodatym. Już widzę drecha artykułującego "Hen_ry_ka Bro_da_te_go".
On 27 Kwi, 21:22, Jarek <ja...@nospam.pl> wrote:[color=blue] > Witam! > > Pedro pisze: >[color=green] > > Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej > > sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że > > wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci > > ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.[/color] > > Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma > kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach - > działa doskonale.[/color]
Spokojnie oni zajeżdżają mu drogę, wysiadają, już mocno wqrzeni odbierają telefon oklepując conieco.... :(
On 28 Kwi, 00:13, "LA" <m...@interia.pl> wrote:[color=blue] > Użytkownik "radxcell" <sp___...@o2.pl> napisał w wiadomościnews:4bd74112$1@news.home.net.pl... >[color=green] > > *Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1@news.dialog.net.pl>:[color=darkred] > >>> wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.[/color][/color] > > W sumie prawda ale zależy. > Kuzyn raz miał sytuację, że mu bejca z burasem drogę .....[/color]
a ja wczoraj widziałem na Pełczyńskiej taką oto sytuację: cała Pełczyńska w stronę Świniar zatkana, albo stoją albo na jedynce powolutku..., w tym miejscu, w tym kierunku dziwne i niespotykane ale do rzeczy, widzę we wstecznym lusterku, że przeciwnym pasem dość szybko (ok 90-100) jedzie coś czarnego, ów miszcz wszystkich mignął, mniej więcej 50-100m za PIKiem znalazł miejsce i schował się. Po kilku sekundach z daleka widzę, że inne auta zaczynają coś omijać. Jak ja dojechałm do tego miejsca to zobaczyłm na poboczu tego miszcza, a przed nim inne auto (chyba audi). Kierowcy byli na zewną i coś pisali. Nie wiem co się stało ale czy aby miszcz chowając się na prawy pas nie przypie*dolił w auto za które się schował.... I zamiast "stracić"10 min stracił 30 albo więcej na spisywanie no i ofc inne koszty - zakladające że faktycznie uderzył.
A powodem całego korka była uszkodzona ciężarówka na prostej przed Świniarami.
Pedro pisze:[color=blue] > Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej > sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że > wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci > ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. >[/color]
zachowałeś się poprawnie moim zdaniem, generalnie dlatego mam takie poglądy jakie mam i nadal twierdzę, że miejsce takich śmieci jak ten z BMW jest w auschwitz.
-- krzysiek82
bratPit pisze:[color=blue] > cóż, najlepiej olać, to jakiś zbuntowany dreso-pryszcz chciał się wyżyć, > jeżeli mocno Ci podniósł ciśnienie i chcesz mu dać nauczkę trzeba było > zapamiętać numery, przez zaprzyjaźnione osoby ustalić gdzie mieszka, > wziąć ekipę kolegów z siłowni i wywieźć debila do lasu za miasto, niech > sie rozbierze do majtek i go tak zostawić niech wraca, > brat[/color]
też tak myślałem, po wcieleniu planu w życie miałem więcej problemów z prawem niż co warte, teraz już wiem spisuje tablice zgłaszam na policję, sprawę o znieważenie i dalej sprawa się toczy (nie sprawdzałem jeszcze w praktyce)
-- krzysiek82
On Apr 27, 7:13*pm, "Pedro" <lapad...@o2.pl> wrote:[color=blue] > Jecha�em ulic� Widok we Wroc�awiu i skr�ca�em na �wiatach w Kazimierza > Wielkiego (mia�em w��czony kierunkowskaz) , przede mn� jecha�o BMW 1 i nie > mia�o kierunkowskazu, mo�na by�o jecha� wszewsk�, ale ono skr�ca�o bez > kierunkowskazu. No nic ja nauczycielem nie jestem, nie tr�bi�em ani nie > ogniskowa�em �wiat�ami. Zjecha�em na skrajny prawy pas i jecha�em sobie > przed siebie, BMW gwa�townie odlecia�o. Powoli pierdzi ko�em Cinqo Cento > dojecha�em do kolejnych �wiate�, czerwone i powolny start(nadal na pasie dla > ��wi (czytaj prawym).Dojecha�em do Nowego �wiatu i tam jest takie dziwne > miejsce przy skrzy�owaniu i wje�dzie na most: jest d�ugo ci�g�a mimo ze jest > miejsce dla dw�ch samochod�w i tramwaju, przerywana i zn�w ci�g�a > rozdzielaj�cy tych co jad� na wprost od tych co skr�caj� w lewo. Zauwa�y�em > na prawym pasie �w BMW wi�c wcze�niej zacz��em skr�ca�. BMW sta�o na pasie > prosto ju� za ci�g�� oddzielaj�capas od jazdy na wprost od pasa do skr�tu w > lewo, dodatkowo na wprost pojawi�o si� czerwone �wiat�o. W BMW pojawi� sie > na 1 s kierunek i si� wy��czy�. Skr�ci�em na zielonym w Pomorsk�. Przy > doje�d�aniu do skrzy�owania Dubois->Pomorska pojawi�o sie pomara�czowe > �wiat�o a �e wielokrotnie widzia�em tam wypadki, *zatrzyma�em si� na prawym > pasie. Po chwili zajecha�o za mnie �w BMW poczym zjecha�o na lewy pas, obok > mnie, w tym czasie si�ga�em co� pod siedzeniem pasa�era. Gdy si� podnios�em > ze zgarbienia zauwa�y�em �e BMW podje�d�a do przodu, pasa�er przedniego > siedzenia oraz pasa�erowie tylniego siedzenia patrz� si� na mnie i wyginaj� > twarze. Kiwn��em g�ow� i otworzy�em okno. Pasa�er z ty�u otworzy� drzwi i > powiedzia� �ebym si� nie gapi�, zapyta�em czemu, stwierdzi� �e mi > przypierdoli a jak mam jaja to �ebym zjecha� w Henryka Brodatego to mi > "wyjebie jedynk� z przodu, dojebie a p�niej b�d� mu mlaska� lask�" ca�y > czas mocno podkre�la� "PEDALE", zszokowany patrzy�em na pana i zastanawia�em > si� co b�dzie dalej, patrzy�em mu w jego twarz, aon sie ci�nieniowa�, na > koniec powiedzia� �ebym si� zachowywa� bojedzie z nimi kobieta, dostrzeg�em > j� w�a�nie w tej chwili kiedy to wypowiedzia�. Blondynka my�l�, *poni�ej 22 > lat. Patrzy�em nadal w jego twarz, w��czy�o si� zielone i Pan odlecia� z > otwartymi tylnimi drzwiami. Nie goni�em ,nie ci�nieniowa�em. Zszokowany > odjecha�em w swoj� stron�. > > Nasuwaj� mi si� dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mie� bezwzgl�dnie zablkowane > dzwi przed otwarciem z zewn�trz, w przeciwym przypadku mo�na dosta� kos� z > niewiadomo k�d za jazd� i si� zorientowa��e to koniec w momencie mdlenia. > Po drugie p�niej w TV wida� mam� takiego synka jak ten pan z tylniej kanapy > BMW kt�ra p�acze i m�wi jaki to dobry ch�opak by�, grzeczny, u�o�ony i �li > bandyci go zabili. > > Ku m�dro�ci potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobi� w takiej sytuacji > kiedy jaki� ham atakuje moj� przestrze� w samochodzie?�e wychodzi� na > zewn�trz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/�mierci ide pierdzie� do > paki jak pan Tercjak.[/color]
Nie wiem co z tą wiadomością jest nie tak, ale widzę tyle krzakówże nie chce mi się dekodować tego.
krzysiek82 napisał(a): [color=blue] > zachowałeś się poprawnie moim zdaniem, generalnie dlatego mam takie > poglądy jakie mam i nadal twierdzę, że miejsce takich śmieci jak ten z > BMW jest w auschwitz.[/color]
Jak wynika z lektury opisow historycznych tego typu ludzie sa zwykle wykorzystywani w takich miejscach o jakich piszesz jako najnizszy szczebel zarzadzania zasobami ludzkimi przebywajacymi w takich miejscach.
j.
-- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
W dniu 2010-04-28 05:40, Karolek pisze: [color=blue][color=green][color=darkred] >>>>> Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej. >>>> >>>> jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga. >>> >>> Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie >>> to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby >>> strzelac ;> >>>[/color] >> >> głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.[/color] > > To twoje zdanie.[/color]
To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich filmów daruj sobie.
A.
Użytkownik "nalesnik" <mu5k@o2.o2.o2.o2.pl> napisał w wiadomości news:hr7fdu$d47$1@news.onet.pl...[color=blue] > On 27.04.2010 19:45, maky wrote:[color=green] > > Zapisałeś numery?[/color] > > po co numery?[/color]
Na wszelki wypadek. Zawsze tak robię jak mi jakiś the Bil coś się "ponawydurnia"
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr7bns$1fuv$1@news.mm.pl...[color=blue] > Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color]
wybacz, ale tego akurat bym nie polecał... wyciągnięcie broni do postraszenia jest bardzo nierozsądne, zaś ostrzelanie łazjzy z gazówki jest bezsensowne i bezskuteczne. Wozenie jej w schowku moze skutkować dla Ciebie nieprzyjemnymi konsekwencjami (np. leżenie pyskiem do asfaltu jak trafisz na nerwowych policjantów, zarzut niewłasciwego przechowywania broni itp.)
-- serdeczności! zbisa
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd74112$1@news.home.net.pl...[color=blue] > *Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1@news.dialog.net.pl>:[color=green] >> Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza[/color] > [...][color=green] >> paki jak pan Tercjak.[/color] > > nie wiem kim jest pan Tercjak i: > - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. > i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale: > - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. > jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym > uderzeniem > leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie > z > samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego > pasa. > tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na > glebie. > wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.[/color]
dokladnie, i mowa tutaj też jest poprostu o ucieczce / oddaleniu sie, nie koniecznie o walce, co by nie było niedomowien. chyba, że masz pewność, że w sytuacji krytycznej zdołasz autem uciec. co w miescie raczej pewne nie jest.
nie, że taki mądry jestem - znajomy prowadzi kursy z tego typu tematyki.
-- Pozdrawiam, Bartek
W dniu 2010-04-28 09:16, krzysiek82 pisze:[color=blue] > Pedro pisze:[color=green] >> Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej >> sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że >> wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie >> pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. >>[/color] > > zachowałeś się poprawnie moim zdaniem, generalnie dlatego mam takie > poglądy jakie mam i nadal twierdzę, że miejsce takich śmieci jak ten z > BMW jest w auschwitz.[/color]
Jak widać mentalnie mocno od tego w BMW się nie różnisz.
A.
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr8as6$bl8$1@news.mm.pl...[color=blue][color=green] >> głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.[/color] > > To twoje zdanie.[/color]
kruca_bomba! jak przeszedłes obowiązkowe co 5 lat badania psycho... - przeciez pierwsze pytanie jakie pada to: "kiedy i po co wyciągnie Pan broń?"
-- serdeczności! zbisa
W dniu 2010-04-27 21:54, radxcell pisze:[color=blue] > *Pedro* wrote in<news:hr760d$m8i$1@news.dialog.net.pl>:[color=green] >> Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza[/color] > [...][color=green] >> paki jak pan Tercjak.[/color] > > nie wiem kim jest pan Tercjak i: > - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. > i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale: > - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. > jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem > leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z > samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa. > tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie. > wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.[/color]
Dobre:) Widziałem coś takiego na filmie. Tylko tam kolesie mieli bron a tym wysiadającym był Steven Seagal:) Potem to już wiadomo, kolesie z bronią odkładają broń i grzecznie stoją w kolejce do Stevena aby ten mógł ich elegancko połamać.
Tylko jak ich zmusić aby ustawili się w kolejce, pomijam fakt, że kto potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:)
A.
Arek (G) wrote: [color=blue] > W dniu 2010-04-28 05:40, Karolek pisze: >[color=green][color=darkred] > > > > > > Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej. > > > > > > > > > > jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie > > > > > wyciaga. > > > > > > > > Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela > > > > (strzelanie to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w > > > > zasadzie moznaby strzelac ;> > > > > > > > > > > głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej > > > strzelac.[/color] > > > > To twoje zdanie.[/color] > > To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich > filmów daruj sobie.[/color]
Po to żeby wybić przeciwnikowi z głowy głupie pomysły - jeśli jest sie np. policjantem.
Machanie bronią jak się jest cywilem najmądrzejsze nie jest - to do którego się macha nie będzie wiedział, KTO macha. Może bandyta? Może wariat?
Jakbym siedział w samochodzie i jakiś pieszy cywil by wyciągnął na mnie gnata, to nie wiem jakbym zareagował. Jakbym miał jak uciec to pewnie bym uciekł. Jakbym nie miał uciec, to nie wiem czy nie próbowałbym go staranować.
-- Pozdro Massai
Arek (G) pisze:[color=blue] > Jak widać mentalnie mocno od tego w BMW się nie różnisz. > > A. > >[/color]
Jak widać nie zrozumiałeś co napisałem i to już nie pierwszy raz.
-- krzysiek82
radxcell wrote: [color=blue] > maky wrote in <news:hr7hu5$jlb$1@news.onet.pl>:[color=green] > > Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś > > bardzo zdziwiłem jak osiłek o głowę wyższy ode mnie rozwalił > > sobie łapę.[/color] > > > wzrost jest bardzo mylący. ludzie wysocy maja z reguly niewielka > szybkosc i fatalną koordynację. > > poza tym, kto skuteczny rozbija szybe ręką?[/color]
Wybicie szyby samochodowej, nawet z buta wcale nie jest łatwe.
A już wybicie pięścią czy łokciem to tylko na filmach.
Znaczy da się łokciem wybić - ale taki wybijający już się nie liczy jako przeciwnik, bo tą ręką którę wybił niewiele może zrobić.
-- Pozdro Massai
Dnia Tue, 27 Apr 2010 21:54:45 +0200, radxcell napisał(a):[color=blue] > wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.[/color] Widzę u kolegi duże doświadczenie w temacie... Ciekawe po której stronie zdobyte ;->
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url] ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
Karolek wrote: [color=blue] > to pisze: >[color=green] > > Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym > > aucie jest bardzo trudne jeśli nie niemożliwe. A jak gość jest > > w coś uzbrojony to głupotą jest do niego wysiadać, chyba, że > > się wozi w aucie broń. > >[/color] > > Boczna? > Bardzo latwo, sprawdzone. > Trzeba tylko dobrze uderzyc.[/color]
Chyba jak jest pęknięta, albo w mocno starawym samochodzie.
-- Pozdro Massai
Dnia Wed, 28 Apr 2010 00:33:39 -0700 (PDT), Pr0NET napisał(a):[color=blue] > Nie wiem co z tą wiadomością jest nie tak, ale widzę tyle krzaków że > nie chce mi się dekodować tego.[/color] Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup. Zmień na coś normalnego i życie stanie się prostsze. No i tnij cytaty.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dołącz do tych, którym zależy. [url]http://zwijaj.pl/[/url]
policji zeby go zatrzymali
On 2010-04-27 21:55:36 +0200, =?iso-8859-2?Q?Micha=B3_Gut?= <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> said: [color=blue] > potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne.[/color]
Zasada numer jeden - władza chroni swoje "członki". Choć pomiędzy PP a SM były ostre nieoficjalne zatargi, to osobiście mocno wątpię aby władza wystąpiła oficjalnie przeciwko władzy. [color=blue] > na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje > sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.[/color]
Sprawa zostanie umorzona, na przykład z braku znamion. Albo z tysiąca innych powodów. Poza tym kolega "Strasznika" drugi strasznik zezna że takie zdarzenie nie miało miejsca. A każdy sąd da wiarę "funkcjonariuszowi", nie obywatelowi. No chyba że obywateli byłoby ze 10 do świadczenia. Albo lepiej 20. Dowód w postaci zdjęć czy filmu, sąd może spokojnie odrzucić. A jak będzie się obywatel naprzykrzać na komisariacie, to i jego postraszą czymkolwiek żeby się odczepił. [color=blue] > ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac > jego blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje).[/color]
Ja bym to olał. Dopóki nikomu nie stała się jakaś znaczna krzywda. A całe zjawisko jest przejawem arogancji władzy, z którym mamy do czynienia również w każdym urzędzie, czy to państwowym, czy samorządowym. Możnaby władzę porównać do tych z BMW, z innego wątku dziś. Bardzo znacznej różnicy nie ma.
-- DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
Zastosowań jest co najmniej kilka. Większość z takich gierojów to gieroje sytuacyjni. Gdzieś pracują, mają rodzinę. Spotkanie z takim gościem na jego terenie jest już zdecydowanie mniej komfortowe dla niego. I nie mówię tu absolutnie o jakiejś wendecie. Zdarzyło mi się, że jeden z takich gości trafił do mnie jako 'petent'. Nie było odwetu ale minę miał nietęgą.
On 2010-04-27 21:55, nalesnik wrote:[color=blue] > On 27.04.2010 19:45, maky wrote:[color=green] >> Zapisałeś numery?[/color] > > po co numery? >[/color]
Użytkownik "Pedro" <lapadura@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr760d$m8i$1@news.dialog.net.pl...[color=blue] > > Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji > kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na > zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć[/color] do[color=blue] > paki jak pan Tercjak.[/color]
Ja przetestowałem.
Mówisz takiemu. Przepraszam. Cham nie zrozumie tego słowa, ale nie zabrzmi mu jak atak, więc zbaranieje i przez parę miesięcy będzie go to zastanawiało. Inny Cep przez przypadek będący w podstawówce na lekcji, gdzie tłumaczyli co oznacza to słowo, powie The Bilowi, i Go - ROZJAŚNI
A poważnie. Jestem nerwus i w takich chwilach ciągnąłem do "bliskiego kontaktu" Do pewnego dnia, kiedy jakiś dziwny facet zareagował nieadekwatnie do sytuacji Zawrócił, stanął i wychodzi z samochodu. Normalnie byłaby nawalanka, ze ho, ho... Coś mnie tknęło żeby powiedzieć "przepraszam". To było ostatnie słowo które chciałem mówić w takich przypadkach:). Facet idzie ze "słowami na ustach", a ja - luz, i "przepraszam". Nie liczyłem na skutek taki jaki zobaczyłem. Stanął w miejscu jakby patelnią w twarz dostał, coś tam jeszcze o jakiś "panienkach" mówił ....i poszedł sobie. Najważniejsze to jest to, że oprócz braku ewentualnych braków w uzębieniu po 10 minutach już o zajściu nie pamiętałem (no może po 20:)). Normalnie po takim "cyrku" (nawet bez rękoczynów) nerwy koiły się przez wiele, wiele godzin, i te spokojne nerwy są największym zyskiem, gdy nawet za najbardziej debilne zachowanie atakującego - JEGO przeprosisz.
Artur(m)
Tak, tak. Sprawa się komplikuje jak na takiego gościa dwa razy do roku jest taka skarga. Zawsze warto też wrzucić gdzieś na net numery wozu - ktoś potem może to wykorzystać. Odpuścić to znaczy hodować gnoja.
On 2010-04-27 22:00, witek wrote:[color=blue] > Michał Gut wrote:[color=green] >> potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na >> pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie >> zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.[/color] > > aha, > policja po numerach przyjdzie do wlasciciela i przedstawi mu sytuację, > że jan kowalski z ulicy Karkonoskiej zglosil grozby karalne i oni chca > ustalic kto wowczas jechal. > Wlasciciel odpowiada, ze nikt, ale chetnie sobie z panbem janem > kowalskim z karkonoskiej porozmawia na osobnosci. > a policja ci odpisze, że z powodu niewykrycia psrawcy sprawa została > umorzona. > >[color=green] >> >> ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac >> jego blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje).[/color] > > komu i po co?[/color]
Massai pisze: [color=blue] > A już wybicie pięścią czy łokciem to tylko na filmach.[/color]
Ano, nawet Chuck Norris musiałby z półobrotu przyładować ;) co dopiero jakiś dresik ;)
DJ pisze: [color=blue] > Zasada numer jeden - władza chroni swoje "członki". > Choć pomiędzy PP a SM były ostre nieoficjalne zatargi, to osobiście > mocno wątpię aby władza wystąpiła oficjalnie przeciwko władzy.[/color]
Wytłumacz Sherlocku, jak wydedukowałeś, że ten dres z BMW był z SM? ;)
Chyba tematy lekko pokręciłeś :)
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bd76526$1@news.home.net.pl...[color=blue] > radxcell wrote: >[color=green] >> - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. i tak jak pisza ziomki, kręcisz, >> ale: - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. jesli chca Ci zrobic krzywde, >> w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem leci szyba, a potem >> juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z samochodu >> zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa. >> tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na >> glebie. wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.[/color] > > Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym aucie jest > bardzo trudne jeśli nie niemożliwe. A jak gość jest w coś uzbrojony to > głupotą jest do niego wysiadać, chyba, że się wozi w aucie broń.[/color]
zato kluczami, scyzorykiem, wybijesz szybę, raczej bez problemowo. skoro zapalniczką zippo się da...;)
-- Pozdrawiam, Bartek
On 2010-04-28 10:59:10 +0200, ducze <ducze23_kasacja_@wp.pl> said: [color=blue] > DJ pisze: >[color=green] >> Zasada numer jeden - władza chroni swoje "członki". >> Choć pomiędzy PP a SM były ostre nieoficjalne zatargi, to osobiście >> mocno wątpię aby władza wystąpiła oficjalnie przeciwko władzy.[/color] > > Wytłumacz Sherlocku, jak wydedukowałeś, że ten dres z BMW był z SM? ;) > > Chyba tematy lekko pokręciłeś :)[/color]
Zgadza się drogi Watsonie, masz absolutną rację. Dziś mi multi-threading w głowie kompletnie szwankuje. ;) Czas się przewietrzyć na dworze.
-- DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
maky pisze: Zdarzyło mi się, że[color=blue] > jeden z takich gości trafił do mnie jako 'petent'. Nie było odwetu ale > minę miał nietęgą.[/color]
Masz fotkę? Chciałbym to zobaczyć :)
-- krzysiek82
Arek (G) wrote: [color=blue] > To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich > filmów daruj sobie.[/color]
Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek "wypierdalania". ;-)
-- cokolwiek
to pisze:[color=blue] > Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek > "wypierdalania". ;-) >[/color]
;D poplułem monitor
-- krzysiek82
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr7bns$1fuv$1@news.mm.pl... [color=blue] > Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color]
probowales, czy tylko teoretyzujesz?
pamietaj ze nie ty jeden mozesz miec bron, a nie posiadajac ostrej, mozesz miec niemila sytuacje spojrzec w cudza lufe i zastanawiac sie czy to zabawka, gazowa, czy jednak wlasnie twoje zycie sie konczy
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr7eao$orr$1@news.dialog.net.pl... [color=blue] > Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek.[/color]
u mnie na osiedli, dwoch takich kozakow wywiezli do lasu, wyjeli dwa kanistry z bagaznika i ich oblali, kolesie byli tak posrani ze strachu, ze nie zauwazyli ze to woda, ale poskutkowalo, od tamtej pory byl z nimi spokoj
szerszen napisał(a): [color=blue] > u mnie na osiedli, dwoch takich kozakow wywiezli do lasu, wyjeli dwa > kanistry z bagaznika i ich oblali, kolesie byli tak posrani ze strachu, ze > nie zauwazyli ze to woda, ale poskutkowalo, od tamtej pory byl z nimi spokoj[/color]
Wg pułkownika Heldbauma zemsta jest pierwotną mocą więc pewnie wcześniej czy później będzie jakiś odwet...
j.
-- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Niestety nie. :)
On 2010-04-28 11:23, krzysiek82 wrote:[color=blue] > maky pisze: > Zdarzyło mi się, że[color=green] >> jeden z takich gości trafił do mnie jako 'petent'. Nie było odwetu ale >> minę miał nietęgą.[/color] > > Masz fotkę? Chciałbym to zobaczyć :) >[/color]
Szkoda że nie spisałeś numerów bo ja bym debilom nie odpuścił - straciłbym może na policji kilka godzin ale przez to, że nie reagujemy to oni czują się zbyt pewnie. Tobie nic teraz na szczęście nie zrobili ale kto wie co im do pustych łbów przyjdzie.
Ja ostatnio zauważyłem, że słońce ostatnio zbyt mocno przyświeciło właścicielom wielu samochodów - zwłaszcza tym, którzy są miłośnikami marki BMW (czyli w zdecydowanej większości łyse pały o bardzo niskim IQ). Przedwczoraj jadąc na Bielany widziałem takiego jednego pajaca w BMW, który zmieniał pasy średnio raz na 5 sekund - oczywiście bez kierunkowskazu i bez jakiegokolwiek efektu przyspieszenia bo na dwóch pasach auta jechaly jedno za drugim. Na Powstańców Śląskich przy Krzyckiej pojechał z prawego pasa na wprost, co pozwoliło mu "wyprzedzić" dwa samochody. Na drugi dzień koło 10 widziałem kolejnego debila w BMW, który zrobił sobie drifting na środku pl. Kościuszki.
Będę teraz jeździł z kamerą i nagrywał idiotów - znów pójdę na policję, stracę czas i to pewnie niewiele da ale przynajmniej jak taki buc dostanie wezwanie na Hubską to może pomyśli, żeby jednak starać się zabić samego siebie a nie niewinne osoby.
> też tak myślałem, po wcieleniu planu w życie miałem więcej problemów z[color=blue] > prawem niż co warte, teraz już wiem spisuje tablice zgłaszam na policję, > sprawę o znieważenie i dalej sprawa się toczy (nie sprawdzałem jeszcze w > praktyce)[/color]
I prawidłowo!
Neo[EZN] pisze:[color=blue][color=green] >> też tak myślałem, po wcieleniu planu w życie miałem więcej problemów z >> prawem niż co warte, teraz już wiem spisuje tablice zgłaszam na >> policję, sprawę o znieważenie i dalej sprawa się toczy (nie >> sprawdzałem jeszcze w praktyce)[/color] > > I prawidłowo![/color]
Ale policja też w sumie prawidłowo umarza takie coś z automatu (brak dowodów).
Z ciekawości złożyłem zawiadomienie o groźby, jak mi jakiś pacan z allegro wygrażał przez telefon (nie nagrałem) i później jakiegoś maila wyskrobał z nawiązaniem do tychże gróźb (ale samego grożenia już w mailu raczej nie było, chociaż wg mnie były). Zgłoszenie przyjęli, ale po dobrych kilku miesiącach dostałem pismo, że sprawę umorzyli z powodu "braku wyczerpania znamion przestępstwa"... Gości o całym "dochodzeniu" przeciwko niemu nawet nie wiedział...
On 28 Kwi, 10:33, Pooh <n...@nospam.pooh.priv.pl> wrote:[color=blue] > Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup. > Zmień na coś normalnego i życie stanie się prostsze.[/color]
A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?
-- pozdrawiam amos
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr8b8v$bl8$3@news.mm.pl... [color=blue] > Boczna? > Bardzo latwo, sprawdzone. > Trzeba tylko dobrze uderzyc.[/color]
No ładnie ładnie ;) To ja nie pytam o to co wy nocami robicie ;)
(żart :)
Dnia Wed, 28 Apr 2010 03:53:25 -0700 (PDT), amos napisał(a): [color=blue][color=green] >> Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup. >> Zmień na coś normalnego i życie stanie się prostsze.[/color] > > A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji > jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?[/color]
40tude Dialog powinien pójść nawet z pendrive albo z pulpitu. No chyba, że to maksymalnie poblokowany komputer w robocie - ale wtedy brać do pracy ;)
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Będę teraz jeździł z kamerą i nagrywał idiotów - znów pójdę na policję, > stracę czas i to pewnie niewiele da ale przynajmniej jak taki buc > dostanie wezwanie na Hubską to może pomyśli, żeby jednak starać się > zabić samego siebie a nie niewinne osoby.[/color]
ja robię dokładnie tak samo, uzbiera się kilka nagrań i zgłaszam. Niestety każde zgłoszenie to osobna sprawa więc trochę to trwa, polecam coś takiego tylko wtedy jest szansa, żeby coś zmienić. Brak reakcji = akceptacja
-- krzysiek82
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr8q79$5qm$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > kto potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:)[/color]
kazdy kto cwiczy aikido troche dluzej :) wbrew pozorom uzywa kilku podstawowych technik
"Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote in message news:hr7f7h$vi2$1@portraits.wsisiz.edu.pl...[color=blue] > potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na > pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie > zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.[/color]
Tak, to moze sie przytrafic bohaterom kreskowek edukacyjnych dla gimnazjalistow.
W realnym zyciu sprawa w sadzie skonczy sie Twoim "a bo on brzydko krzyczal" przeciwko czterem swiadkom z tego samochodu "jechalismy z kompotem do chorej cioci, zajechal nam taki w cinkocinko droge i jeszcze wygrazal". Po umorzeniu jakas anonimowa osoba wpadnie do Ciebie porozmawiac przy herbatce i ciastkach, po czym kilka tygodni spedzisz w gipsie.
Pozdrawiam Kamil
"radxcell" <sp____ks@o2.pl> wrote in message news:4bd74112$1@news.home.net.pl...[color=blue] > *Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1@news.dialog.net.pl>:[color=green] >> Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza[/color] > [...][color=green] >> paki jak pan Tercjak.[/color] > > nie wiem kim jest pan Tercjak i: > - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. > i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale: > - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. > jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym > uderzeniem > leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie > z > samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego > pasa. > tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na > glebie. > wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.[/color]
Widzisz stary, jest tylko jeden problem. Wiekszosc normalnych kierowcow to rozni ksiegowi, nauczyciele, informatycy albo sprzedawcy w sklepach. Wiekszosc czasu poswiecaja na czytanie dziecku bajek i grillowanie ze znajomymi, a nie cwiczenie oklepywania mordy w jakiejs silowni.
Po prostu dostana wtedy wpierdol zanim zorientuja sie, z ktorej strony ciosy nadchodza. Chetnie za to zobaczyl bym Twoje kozackie porady w praktyce, kiedy wysiadziesz do czworki zaprawionych w bojach miesniakow z zamiarem udowodnienia im swojej racji.
Pozdrawiam Kamil
"amos" <gwojciula@gmail.com> wrote in message news:6ec9adb4-4571-4df0-8c08-84a36690626c@i40g2000yqd.googlegroups.com...[color=blue] > On 28 Kwi, 10:33, Pooh <n...@nospam.pooh.priv.pl> wrote:[color=green] >> Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup. >> Zmień na coś normalnego i życie stanie się prostsze.[/color] > > A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji > jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?[/color]
Zawsze moga przestac marnowac czas w pracy. ;)
Pozdrawiam Kamil
W dniu 2010-04-28 13:56, szerszen pisze:[color=blue] > > > Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup > dyskusyjnych:hr8q79$5qm$1@inews.gazeta.pl... >[color=green] >> kto potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:)[/color] > > kazdy kto cwiczy aikido troche dluzej :) > wbrew pozorom uzywa kilku podstawowych technik[/color]
A to bardzo fajnie. Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i po kolei podchodzili:) Tak nawiasem co jak ich będzie ze 20, a przy czwartym już od łamania rąk będzie się zmęczonym, myślisz, że uszanują jak poproszę o przerwę?
A.
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr9a2f$2om$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i po > kolei podchodzili:)[/color]
dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego problemu, oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, tylko nabuzowany kolo :) [color=blue] > Tak nawiasem co jak ich będzie ze 20, a przy czwartym już od łamania rąk > będzie się zmęczonym, myślisz, że uszanują jak poproszę o przerwę?[/color]
prawidlowo wykonane techniki oszczedzaja twoje sily, aikido podobnie jak judo i tym podobne sporty, bazuje na korzystaniu z energii przeciwnika :), takze spokojnie 20 powinno sie dac rade :)
oczywiscie i herkules dupa gdy ludzi kupa, takze pozostaje kwestia ustawienia ich w odpowiednim "ogonku"
W dniu 2010-04-28 14:51, szerszen pisze: [color=blue][color=green] >> Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i >> po kolei podchodzili:)[/color] > > dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego > problemu, oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, > tylko nabuzowany kolo :)[/color]
Ale oni są tymi złymi, a jak wiadomo z amerykańskich filmów (na czym co niektórzy w tym wątku się opierają) oni zawsze są słabsi. [color=blue][color=green] >> Tak nawiasem co jak ich będzie ze 20, a przy czwartym już od łamania >> rąk będzie się zmęczonym, myślisz, że uszanują jak poproszę o przerwę?[/color] > > prawidlowo wykonane techniki oszczedzaja twoje sily, aikido podobnie jak > judo i tym podobne sporty, bazuje na korzystaniu z energii przeciwnika > :), takze spokojnie 20 powinno sie dac rade :)[/color]
Trochę niedobrze, bo zakładałem, że nie będą atakować tylko ustawiać się w kolejce. Ale ja ma to pomóc to może faktycznie niech trochę atakują - w ramach rozsądku oczywiście. [color=blue] > oczywiscie i herkules dupa gdy ludzi kupa, takze pozostaje kwestia > ustawienia ich w odpowiednim "ogonku"[/color]
No właśnie, ten problem poruszałem na samym początku. Teoretycznie powinni wiedzieć, że podchodzi się w odpowiedniej kolejności, ale to są buraki, więc nigdy nic nie wiadomo:(
A.
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr9c72$c8p$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > No właśnie, ten problem poruszałem na samym początku. Teoretycznie powinni > wiedzieć, że podchodzi się w odpowiedniej kolejności, ale to są buraki, > więc nigdy nic nie wiadomo:([/color]
no to moze za wczasu im jakies numerki, jak na poczcie, wydac, wtedy bedzie wszystkojasne i czytelne, a dla ulatwienia na szybie bocznej jakis duzy wyswietlacz wozic i kolejne numerki wyswietlac
Neo[EZN] <adessaxKASUJ@wp.pl> napisał(a): [color=blue] > Na Powstańców Śląskich przy Krzyckiej pojechał z prawego pasa na > wprost, co pozwoliło mu "wyprzedzić" dwa samochody.[/color]
To akurat nie dziwne - od czasu remontu Wyścigowej, z tego skrzyżowania prosto można jechać ze wszystkich 3 pasów ...
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
"szerszen" <szerszen@tlen.pl> wrote in message news:hr9ch9$ujn$1@news.task.gda.pl...[color=blue] > > > Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup > dyskusyjnych:hr9c72$c8p$1@inews.gazeta.pl... >[color=green] >> No właśnie, ten problem poruszałem na samym początku. Teoretycznie >> powinni wiedzieć, że podchodzi się w odpowiedniej kolejności, ale to są >> buraki, więc nigdy nic nie wiadomo:([/color] > > no to moze za wczasu im jakies numerki, jak na poczcie, wydac, wtedy > bedzie wszystkojasne i czytelne, a dla ulatwienia na szybie bocznej jakis > duzy wyswietlacz wozic i kolejne numerki wyswietlac[/color]
za duzo w Lemmingi grales.
Pozdrawiam Kamil
to pisze:[color=blue] > Arek (G) wrote: > [color=green] >> To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich >> filmów daruj sobie.[/color] > > Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek > "wypierdalania". ;-) > [/color] ;) a jak nie posłucha?
M.
Jarek pisze:[color=blue] > Witam! > > Pedro pisze:[color=green] >> Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej >> sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że >> wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci >> ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.[/color] > > Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma > kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach - > działa doskonale.[/color]
Polecam równiez zgłoszenie, że po ulicy 'x' jedzie czarne bmw nr'y'od krawęnika do krawęznika -pewnie kierowca nawalony jak stodoła...
Bywa, że Miski dostają przyspieszenia- sprawdzone!
Pozdrawiam michał
Karolek wrote: [color=blue] > Boczna? > Bardzo latwo, sprawdzone. > Trzeba tylko dobrze uderzyc.[/color]
Chyba w starym Poldonie. ;-)
-- cokolwiek
MichałG wrote: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich >>> filmów daruj sobie.[/color] >> >> Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek >> "wypierdalania". ;-) >>[/color] > ;) a jak nie posłucha?[/color]
Wtedy trzeba samemu "wypierdalać". ;-)
-- cokolwiek
On 28 Kwi, 14:25, "kamil" <ka...@spam.com> wrote:[color=blue][color=green] > > A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji > > jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?[/color] > > Zawsze moga przestac marnowac czas w pracy. ;) >[/color]
Hehe, bierzesz mnie pod wlos.
A jesli siedza po godzinach?
-- amos
[color=blue] >Spokojnie oni zajeżdżają mu drogę, wysiadają, już mocno wqrzeni >odbierają telefon oklepując conieco.... :([/color]
Jeden i rura, samochód można odkupić, życia już nie.
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał [color=blue] > dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego > problemu, oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, > tylko nabuzowany kolo :)[/color]
Szerszeniu, ale próbowałeś kogoś takiego obezwładnić czy tylko widziałeś? Bo ja - nawet w szycie formy kilku lat treningów - nie założyłbym się, że sobie poradzę sobie w większości takich sytuacji. To nie jest takie proste, jak wygląda na pokazach - to pewnie wiesz?
ZK
Użytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisał [color=blue] > A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji > jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?[/color]
To może kupić sobie notebooka "za trzy stówy" i cieszyć się pełnią możliwości jego konfiguracji?
Zbigniew Kordan
Tak, tak, tak. Sam już spotkałeś się z taką sytuacją czy może znasz kogoś kto tak miał? Prawdziwych 'chłopców z miasta' jest naprawdę niewielu. Większość buraków tylko się podszywa. ;)
On 2010-04-28 14:20, kamil wrote:[color=blue] > > > "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote in message > news:hr7f7h$vi2$1@portraits.wsisiz.edu.pl...[color=green] >> potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na >> pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie >> zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.[/color] > > Tak, to moze sie przytrafic bohaterom kreskowek edukacyjnych dla > gimnazjalistow. > > W realnym zyciu sprawa w sadzie skonczy sie Twoim "a bo on brzydko > krzyczal" przeciwko czterem swiadkom z tego samochodu "jechalismy z > kompotem do chorej cioci, zajechal nam taki w cinkocinko droge i jeszcze > wygrazal". Po umorzeniu jakas anonimowa osoba wpadnie do Ciebie > porozmawiac przy herbatce i ciastkach, po czym kilka tygodni spedzisz w > gipsie. > > > Pozdrawiam > Kamil > >[/color]
A kto ma te 8-10 lat na ćwiczenia? ;)
On 2010-04-28 13:56, szerszen wrote:[color=blue] > > > Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup > dyskusyjnych:hr8q79$5qm$1@inews.gazeta.pl... >[color=green] >> kto potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:)[/color] > > kazdy kto cwiczy aikido troche dluzej :) > wbrew pozorom uzywa kilku podstawowych technik[/color]
Gratuluję dobrego samopoczucia. Ostatnio w związku z zadźganiem policjanta w wawie wypowiadało się o walce z przeciwnikiem uzbrojonym w nóż sporo prawdziwych specjalistów (mistrzów) i każdy, którego słuchałem twierdził, że to ekstremalnie trudne i nawet dla nich szanse są 50:50.
On 2010-04-28 14:51, szerszen wrote:[color=blue] > > > Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup > dyskusyjnych:hr9a2f$2om$1@inews.gazeta.pl... >[color=green] >> Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i >> po kolei podchodzili:)[/color] > > dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego > problemu, oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, > tylko nabuzowany kolo :)[/color]
Arek (G) pisze: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> >>> głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.[/color] >> >> To twoje zdanie.[/color] > > To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich > filmów daruj sobie. >[/color]
Po to, po co sie utrzymuje arsenaly atomowe, wojsko na calym swiecie itd. Nie czekaj, ty przeciez matolku myslisz, ze bomby atomowe maja po to aby nas wszystkich zaraz wysadzic.
-- Karolek
zbisa pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości > news:hr8as6$bl8$1@news.mm.pl...[color=green][color=darkred] >>> głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.[/color] >> >> To twoje zdanie.[/color] > > kruca_bomba! jak przeszedłes obowiązkowe co 5 lat badania psycho... - > przeciez pierwsze pytanie jakie pada to: "kiedy i po co wyciągnie Pan > broń?" >[/color]
No ty ich z cala pewnoscia nie przeszedles :>
-- Karolek
szerszen pisze:[color=blue] > > > Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup > dyskusyjnych:hr7bns$1fuv$1@news.mm.pl... >[color=green] >> Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color] > > probowales, czy tylko teoretyzujesz? >[/color]
Raz. Uciekli z piskiem opon. [color=blue] > pamietaj ze nie ty jeden mozesz miec bron, a nie posiadajac ostrej, > mozesz miec niemila sytuacje spojrzec w cudza lufe i zastanawiac sie czy > to zabawka, gazowa, czy jednak wlasnie twoje zycie sie konczy[/color]
Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na szukajacych guza.
-- Karolek
*szerszen* wrote in <news:hr9b0n$qma$1@news.task.gda.pl>:[color=blue] > dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza > nie stanowi duzego problemu[/color]
takich rzeczy bym nie pisał publicznie, bo ktoś weźmie to na serio i będziesz miał zycie na sumieniu.
[url]http://radxcell.nora.pl/2010/01/11/atak-nozem.html[/url]
pozdr, rdx
*kamil* wrote in <news:hr99cf$1um$1@inews.gazeta.pl>:[color=blue] > Chetnie za to zobaczyl bym Twoje kozackie porady w praktyce, > kiedy wysiadziesz do czworki zaprawionych w bojach miesniakow > z zamiarem udowodnienia im swojej racji. > Pozdrawiam > Kamil[/color]
no widzisz. nie zrozumiales posta. a Bartek zrozumial :) przeczytaj powoli: <news:hr8p73$m7o$1@node1.news.atman.pl>
pozdr, rdx
zbisa pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości > news:hr7bns$1fuv$1@news.mm.pl...[color=green] >> Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color] > > wybacz, ale tego akurat bym nie polecał...[/color]
A czy ja gdzies polecam? [color=blue] > wyciągnięcie broni do postraszenia jest bardzo nierozsądne, zaś > ostrzelanie łazjzy z gazówki jest bezsensowne i bezskuteczne. > Wozenie jej w schowku moze skutkować dla Ciebie nieprzyjemnymi > konsekwencjami (np. leżenie pyskiem do asfaltu jak trafisz na nerwowych > policjantów, zarzut niewłasciwego przechowywania broni itp.) >[/color]
Lepiej nie strzelac, a takie lajzy na taki widok sraja pod siebie i uciekaja w podskokach.
-- Karolek
Massai pisze:[color=blue] > Karolek wrote: >[color=green] >> to pisze: >>[color=darkred] >>> Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym >>> aucie jest bardzo trudne jeśli nie niemożliwe. A jak gość jest >>> w coś uzbrojony to głupotą jest do niego wysiadać, chyba, że >>> się wozi w aucie broń. >>>[/color] >> Boczna? >> Bardzo latwo, sprawdzone. >> Trzeba tylko dobrze uderzyc.[/color] > > Chyba jak jest pęknięta,[/color]
Hartowana, peknieta? Przemysl to jeszcze raz.
albo w mocno starawym samochodzie.[color=blue] >[/color]
Uzasadnij co ma mocna starosc (cokolwiek to znaczy) do wybijania szyby.
-- Karolek
to pisze:[color=blue] > Karolek wrote: >[color=green] >> Boczna? >> Bardzo latwo, sprawdzone. >> Trzeba tylko dobrze uderzyc.[/color] > > Chyba w starym Poldonie. ;-) >[/color]
Jakis stary (z nascie lat mial) fiat to byl.
-- Karolek
Massai pisze: [color=blue] > > Wybicie szyby samochodowej, nawet z buta wcale nie jest łatwe. >[/color]
Z buta faktycznie nie jest latwe. [color=blue] > A już wybicie pięścią czy łokciem to tylko na filmach. >[/color]
Piescia bardzo latwo i to nie na filmach. [color=blue] > Znaczy da się łokciem wybić - ale taki wybijający już się nie liczy > jako przeciwnik, bo tą ręką którę wybił niewiele może zrobić. >[/color]
Zebys sie kiedys nie zdziwil ;> Jak troche sily ma, poprawnie wyprowadzi cios to jedyne co mu grozi to zadrapania od potluczonego szkla (ale to tez niewielkie bo szyba hartowana). Reka nie boli w ogole.
-- Karolek
[color=blue] > zadrapania od potluczonego szkla (ale to tez niewielkie bo szyba > hartowana). Reka nie boli w ogole.[/color]
wystarczy lekko rzucic kawalkiem potluczonej swiecy zaplonowej, bez wysilku i ryzyka
Sztuczki nauczyl mnie kiedys taki kutafon ktory na pewno nie raz ukradl radio komus :/
Sprawdzalem to na starej szybie - dziala jak mialo...
Neo[EZN] pisze: [color=blue] > Ja ostatnio zauważyłem, że słońce ostatnio zbyt mocno przyświeciło > właścicielom wielu samochodów - zwłaszcza tym, którzy są miłośnikami > marki BMW (czyli w zdecydowanej większości łyse pały o bardzo niskim > IQ). Przedwczoraj jadąc na Bielany widziałem takiego jednego pajaca w > BMW, który zmieniał pasy średnio raz na 5 sekund - oczywiście bez > kierunkowskazu i bez jakiegokolwiek efektu przyspieszenia bo na dwóch > pasach auta jechaly jedno za drugim. Na Powstańców Śląskich przy > Krzyckiej pojechał z prawego pasa na wprost, co pozwoliło mu > "wyprzedzić" dwa samochody. Na drugi dzień koło 10 widziałem kolejnego > debila w BMW, który zrobił sobie drifting na środku pl. Kościuszki. > > Będę teraz jeździł z kamerą i nagrywał idiotów - znów pójdę na policję, > stracę czas i to pewnie niewiele da ale przynajmniej jak taki buc > dostanie wezwanie na Hubską to może pomyśli, żeby jednak starać się > zabić samego siebie a nie niewinne osoby.[/color]
Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :> Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie bajki od dresach, lysych palach i ich IQ. IMHO to twoje IQ jest zenujaco niskie, wiec nie licze, ze odpiszesz cos madrego, a przy tym jestem przekonany, ze nigdy nie zobaczymy zadnych nagran, ktore tu obiecujesz krecic.
-- Karolek
On Tue, 27 Apr 2010 21:22:27 +0200, Jarek wrote:[color=blue] >Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma >kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach - >działa doskonale.[/color]
Mozna stracic i telefon i zeby :-)
J.
Karolek pisze:[color=blue] > Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli > glownej :>[/color]
I pewnie zobaczysz. [color=blue] > Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego > koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie > bajki od dresach, lysych palach i ich IQ.[/color]
Wiesz, jeśli nie jesteś drechem czy łysolem z iq na poziomie rozmiaru buta, to jesteś jednym z niezbyt licznych wyjątków potwierdzających regułę. Regułę, że ta marka (a ściślej jej wyroby w wieku takim, że ich równolatkę gatunku ludzkiego, można już beztrosko rżnąć bez noszenia miana pedofila) ściąga za swój kierownik przeciętne bezmózgie yeti. Popatrz zresztą na pewnego grupowego trolla z wybrzeża, którego wszystkie przednionapędówki chciały taranować (musiał uprawiać PSJ, skoro mu nie taraSowały drogi). :P [color=blue] > IMHO to twoje IQ jest zenujaco niskie, wiec nie licze, ze odpiszesz cos > madrego, a przy tym jestem przekonany, ze nigdy nie zobaczymy zadnych > nagran, ktore tu obiecujesz krecic.[/color]
Hmm, akurat Neo uwielbia foto&video sytuacji wrocławsko-drogowych. Jest m.in. założycielem i adminem niechudej stronki wroclaw.hydral.com.pl.
-- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8a09f$3@news.home.net.pl...[color=blue] > *kamil* wrote in <news:hr99cf$1um$1@inews.gazeta.pl>:[color=green] >> Chetnie za to zobaczyl bym Twoje kozackie porady w praktyce, >> kiedy wysiadziesz do czworki zaprawionych w bojach miesniakow >> z zamiarem udowodnienia im swojej racji. >> Pozdrawiam >> Kamil[/color] > > no widzisz. nie zrozumiales posta. a Bartek zrozumial :) > przeczytaj powoli: <news:hr8p73$m7o$1@node1.news.atman.pl> >[/color]
Ja przeczytałem. Bullshit.
1. "Dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz" - i to jest jedyna sensowna rada.
2. "i tak jak pisza ziomki, kręcisz" - nie zaczynasz nic kręcić, chyba, że gotowy jesteś rozjechać samochodem gościa, który do Ciebie wysiądzie (a w tej sytuacji masz na to tak z 50% szans), tudzież wysiąść z auta i się z klientem napieprzać, mając nadzieję, że z tego samego auta nie wyjdzie jego dwóch kolegów z nożami/pałkami/siekierami/HGW czym
3. ABSOLUTNIE nie wysiadasz z samochodu, jeśli masz możliwość wykonania jakiegoś manewru tym samochodem, który pozwoli Ci na odjechanie z tego miejsca - nawet kosztem potrącenia agresywnego osobnika.
4. Jeśli wysiadasz z samochodu, to nie będąc na 100% pewnym, że koleś za chwilę nie wyjmie jakiegoś niebezpiecznego narzędzia - polecałbym jak najszybsze spieprzanie z tego miejsca w trosce o własne życie. [color=blue] > i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale: > - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. > jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym > uderzeniem > leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie > z > samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego > pasa. > tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na > glebie. > wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.[/color]
Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie będziesz bronił będąc poza samochodem ;)
Jurand.
*Jurand* wrote in <news:hrac5q$2n0$1@news.onet.pl>:[color=blue] > Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie > będziesz bronił będąc poza samochodem ;)[/color]
to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie przed nia bronil siedzac ciagle w samochodzie :)
pozdr, rdx
radxcell pisze: [color=blue][color=green] >> Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie >> będziesz bronił będąc poza samochodem ;)[/color] > to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie przed nia > bronil siedzac ciagle w samochodzie :)[/color]
Wystarczy ze cie rozjedzie.
Pozdrawiam Pawel
*DoQ* wrote in <news:hrad4n$g9n$2@mx1.internetia.pl>:[color=blue] > radxcell pisze:[color=green][color=darkred] >>> Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie >>> będziesz bronił będąc poza samochodem ;)[/color] >> to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie >> przed nia bronil siedzac ciagle w samochodzie :)[/color] > Wystarczy ze cie rozjedzie.[/color]
Bokiem? Pomyliles samochód z poduszkowcem :)
p<R -- ta reforma da Ci 3584 zł emerytury, [url]http://bit.ly/dBevmU[/url]
radxcell pisze: [color=blue] > Bokiem? Pomyliles samochód z poduszkowcem :)[/color]
Po co bokiem? :)
Pozdrawiam Pawel
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8b5a5$1@news.home.net.pl...[color=blue] > *Jurand* wrote in <news:hrac5q$2n0$1@news.onet.pl>:[color=green] >> Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie >> będziesz bronił będąc poza samochodem ;)[/color] > > > to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie > przed nia > bronil siedzac ciagle w samochodzie :)[/color]
Po prostu odjadę.
Jurand.
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8b857$1@news.home.net.pl...[color=blue] > *DoQ* wrote in <news:hrad4n$g9n$2@mx1.internetia.pl>:[color=green] >> radxcell pisze:[color=darkred] >>>> Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie >>>> będziesz bronił będąc poza samochodem ;) >>> to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie >>> przed nia bronil siedzac ciagle w samochodzie :)[/color] >> Wystarczy ze cie rozjedzie.[/color] > > Bokiem? Pomyliles samochód z poduszkowcem :)[/color]
Jeśli auto napastnika stoi obok mojego - włączam jedynkę i do przodu. I niech pacjent sobie stoi na środku drogi i patrzy na moje oddalające się auto.
Jurand.
to wrote:[color=blue] > Arek (G) wrote: >[color=green] >> To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich >> filmów daruj sobie.[/color] > > Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek > "wypierdalania". ;-) >[/color]
Możesz nie zdążyć nic powiedzieć.
Dnia Wed, 28 Apr 2010 22:52:47 +0200, radxcell napisał(a): [color=blue] > takich rzeczy bym nie pisał publicznie, bo ktoś weźmie to na serio i będziesz > miał zycie na sumieniu. > > [url]http://radxcell.nora.pl/2010/01/11/atak-nozem.html[/url][/color]
Po co rejestracja na tej stronie?
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
*Jurand* wrote in <news:hradc5$50o$1@news.onet.pl>:[color=blue] > Jeśli auto napastnika stoi obok mojego - włączam jedynkę i do przodu. I > niech pacjent sobie stoi na środku drogi i patrzy na moje oddalające się > auto.[/color]
in case you didn't notice: mowilismy o sytuacji kiedy nie mozna odjechac. taki drobiazg. wiem, umknelo Ci w ferworze walki siekierą...
a mowiles ze zrozumiales post Bartka :)
p<R
*Borys Pogoreło* wrote in <news:1om5e4loluzo6$.llof8gx5nkr6.dlg@40tude.net>:[color=blue] > Po co rejestracja na tej stronie?[/color]
tylko dla tych, ktorzy chca mnie czytac. niewielki procent spoleczenstwa. [url]http://radxcell.nora.pl/about[/url]
nie musisz wchodzic na te strone. powiem wiecej. nawet nie powinienes myslec, ze moze Cie do czegos zainspirowac.
pozdr, rdx
szerszen wrote:[color=blue] > > dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego > problemu,[/color]
a w ktorym filmie?
Karolek wrote:[color=blue] > Hartowana, peknieta? > Przemysl to jeszcze raz.[/color]
rozumiem, ze szyby w samochodzie nie pekaja. Dlatego wiekszosc warsztatow samochodowych poszla z torbami oferując naprawe pękniętych szyb.
Dnia Thu, 29 Apr 2010 00:51:37 +0200, radxcell napisał(a): [color=blue] > tylko dla tych, ktorzy chca mnie czytac. niewielki procent spoleczenstwa. > [url]http://radxcell.nora.pl/about[/url] > > nie musisz wchodzic na te strone. powiem wiecej. nawet nie powinienes myslec, ze > moze Cie do czegos zainspirowac.[/color]
Dalej nie wyjaśniłeś po co ta rejestracja...
Jeśli ktoś chce Cię czytać, to po co mu to utrudniasz?
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
[color=blue] > Najbardziej się ubawiłem się tym Henrykiem Brodatym. Już widzę drecha > artykułującego "Hen_ry_ka Bro_da_te_go".[/color] W prawo mnie zaprosił.
witek pisze:[color=blue] > Karolek wrote:[color=green] >> Hartowana, peknieta? >> Przemysl to jeszcze raz.[/color] > > > rozumiem, ze szyby w samochodzie nie pekaja.[/color]
Boczne nie. [color=blue] > Dlatego wiekszosc warsztatow samochodowych poszla z torbami oferując > naprawe pękniętych szyb.[/color]
Ale nie bocznych. Chyba ze znasz jakis samochod z klejona boczna szyba. Hartowane leca w drobny mak.
-- Karolek
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:hrae79$lu7$6@inews.gazeta.pl...[color=blue] > szerszen wrote:[color=green] >> >> dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego >> problemu,[/color] > > a w ktorym filmie?[/color]
Bułgarski pościk.
Jurand.
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:[color=blue] > Karolek pisze:[color=green] >> Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli >> glownej :>[/color] > > I pewnie zobaczysz.[/color]
Oby to tylko BMW bylo ;> [color=blue] > Wiesz, jeśli nie jesteś drechem czy łysolem z iq na poziomie rozmiaru > buta, to jesteś jednym z niezbyt licznych wyjątków potwierdzających > regułę. Regułę, że ta marka (a ściślej jej wyroby w wieku takim, że ich > równolatkę gatunku ludzkiego, można już beztrosko rżnąć bez noszenia > miana pedofila) ściąga za swój kierownik przeciętne bezmózgie yeti. > Popatrz zresztą na pewnego grupowego trolla z wybrzeża, którego > wszystkie przednionapędówki chciały taranować (musiał uprawiać PSJ, > skoro mu nie taraSowały drogi). :P >[/color]
Nie, nie jestem lysolem (ale wlosy trace wiec kiedys bede), dresem (ani fizycznym, ani mentalnym) tez nie jestem. Nie przecze, ze takie wybitne jednostki ujezdzaja BMW, ale ujezdzaja tez i VW i Audi czy Renault. Drazni mnie tempe przypisywanie komus okreslonych zachowan na podstawie marki samochodu (ale tego inteligentnym ludziom chyba tlumaczyc nie trzeba). [color=blue][color=green] >> IMHO to twoje IQ jest zenujaco niskie, wiec nie licze, ze odpiszesz >> cos madrego, a przy tym jestem przekonany, ze nigdy nie zobaczymy >> zadnych nagran, ktore tu obiecujesz krecic.[/color] > > Hmm, akurat Neo uwielbia foto&video sytuacji wrocławsko-drogowych. Jest > m.in. założycielem i adminem niechudej stronki wroclaw.hydral.com.pl. >[/color]
Niech tylko pamieta, ze musi krecic BMW, bo teoria jeszcze legnie w gruzach. A ide o zaklad, ze jakby byl obiektywny to BMW nie wyroznialoby sie na tle innych samochodow.
-- Karolek
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8bb6b$1@news.home.net.pl...[color=blue] > *Jurand* wrote in <news:hradc5$50o$1@news.onet.pl>:[color=green] >> Jeśli auto napastnika stoi obok mojego - włączam jedynkę i do przodu. I >> niech pacjent sobie stoi na środku drogi i patrzy na moje oddalające się >> auto.[/color] > > > in case you didn't notice: mowilismy o sytuacji kiedy nie mozna odjechac. > taki > drobiazg. wiem, umknelo Ci w ferworze walki siekierą...[/color]
Jak to "nie można odjechać"? Gość przykręcił Ci samochód do asfaltu? [color=blue] > a mowiles ze zrozumiales post Bartka :)[/color]
Zrozumiałem. Ty natomiast nie rozumiesz kilku rzeczy. Większe szanse na to, że nic Ci się nie stanie (jeśli nie masz pojęcia o walce wręcz, albo nie masz pod ręką kawałka metalowej rurki tudzież jakiegoś innego "bacika") masz siedząc w samochodzie (chociażby dlatego, że dochodzi problem wybicia szyby), albo spierdalając w podskokach (chociażby w momencie, jak koleś radośnie będzie wybijał szybę i kaleczył sobie łapy, uciekniesz przez drzwi od strony pasażera). Ktoś, kto uczył się sztuk walki, sam zadecyduje, co zrobi (w zależności od umiejętności) i nie musisz mu udzielać światłych rad w stylu "wysiądź z samochodu i z dumnie uniesioną głową przyjmuj kolejne strzały w zęby".
W sytuacji, gdy do tego samochodu podchodzi jakiś koleś, a Ty nie możesz odjechać, to musisz być zablokowany ze wszystkich stron (czytaj - stoisz w jakimś korku), a koleś jest nieobliczalnym debilem (czyli równie dobrze można się spodziewać, że zaliczysz kosę). Natomiast nie wierzę, że w takiej sytuacji nie da się zrobić prostego manewru - gość stoi przy drzwiach kierowcy, dajesz więc kierownicę w prawo, bieg wsteczny i gwałtownie cofasz. Przy odrobinie szczęścia wywrócisz go na glebę.
Gadki o tym, żeby, mając inne możliwości (a w 99% przypadków takie znajdziesz) wdawać się w bójkę z nieznajomym kolesiem, który nie ma żadnych skrupułów, żeby zrobić to na skrzyżowaniu - możesz zostawić reżyserom filmów akcji. To są historyjki opowiadane przez gości, którzy jeszcze nie trafili na kogoś lepszego, tudzież lepiej "uzbrojonego" a takie spotkania kończą się pobytem w szpitalu.
Jurand.
maky napisał(a): [color=blue] > Gratuluję dobrego samopoczucia. Ostatnio w związku z zadźganiem > policjanta w wawie wypowiadało się o walce z przeciwnikiem uzbrojonym w > nóż sporo prawdziwych specjalistów (mistrzów) i każdy, którego słuchałem > twierdził, że to ekstremalnie trudne i nawet dla nich szanse są 50:50.[/color]
A nie mówili o tym, że jak już cytujemy to odpowiadamy pod cytatem? ;)
j.
-- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Borys Pogoreło napisał(a): [color=blue] > Dalej nie wyjaśniłeś po co ta rejestracja...[/color]
Pewnie zbiera podpisy wybiorcze ;P
j.
-- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hrb5mp$ppu$1@news.mm.pl...[color=blue] > > Niech tylko pamieta, ze musi krecic BMW, bo teoria jeszcze legnie w[/color] gruzach.[color=blue] > A ide o zaklad, ze jakby byl obiektywny to BMW nie wyroznialoby sie na > tle innych samochodow.[/color]
Mam złe opinie o użytkownikach BMW. Nie chciałem nic mówić aby nie zaogniać, ale wczoraj (jak co dzień) jechałem uliczką osiedlowa, dwukierunkową, zatłoczoną (jak to zwykle bywa) jeździłem tak już parę lat. Ma tak ok 100m i trudno wjechać i nie zablokować jadącym z przeciwka. Zdarzało się to setki (może tysiące) razy przyhamowywaliśmy mijaliśmy się i było OK. Wczoraj było inaczej byłem już przy zjeździe ~20m ale wjechał samochód (niby na prawie bo ja byłem na jego pasie), wbił się i p przy mijaniu zaczął krzyczeć do mnie - wuju, i tak dalej. Pytanie. Jakim samochodem jechał ten "mój krewny". Tysiące samochodów (no dobra setki) innych marek i każdy z wyrozumiałością (w tym i ja) zjeżdżali tam gdzie było miejsce i było bez stresu. Co mają w sobie właściciele wiadomych autek, że duuuzo częściej zachowują irracjonalnie??? Może producent rozsiewa "jakiś proszek" macerujący mózgi kierowców, a oni sami są w porządku???
artur(m)
W dniu 2010-04-28 22:48, Karolek pisze:[color=blue] > Arek (G) pisze: >[color=green][color=darkred] >>>> >>>> głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej >>>> strzelac. >>> >>> To twoje zdanie.[/color] >> >> To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich >> filmów daruj sobie. >>[/color] > > Po to, po co sie utrzymuje arsenaly atomowe, wojsko na calym swiecie itd. > Nie czekaj, ty przeciez matolku myslisz, ze bomby atomowe maja po to aby > nas wszystkich zaraz wysadzic.[/color]
A to ciekawe porównanie:) Pisałeś to na trzeźwo?
A.
W dniu 2010-04-28 22:55, Karolek pisze: [...][color=blue][color=green] >> wyciągnięcie broni do postraszenia jest bardzo nierozsądne, zaś >> ostrzelanie łazjzy z gazówki jest bezsensowne i bezskuteczne. >> Wozenie jej w schowku moze skutkować dla Ciebie nieprzyjemnymi >> konsekwencjami (np. leżenie pyskiem do asfaltu jak trafisz na >> nerwowych policjantów, zarzut niewłasciwego przechowywania broni itp.) >>[/color] > > Lepiej nie strzelac, a takie lajzy na taki widok sraja pod siebie i > uciekaja w podskokach.[/color]
Aż trafisz na takiego, który zamiast uciekać wyciągnie również coś i jeszcze szybciej tego użyje. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Chyba za dużo filmów z Bronsonem widziałeś.
A.
W dniu 2010-04-28 22:52, Karolek pisze: [color=blue][color=green] >> Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup >> dyskusyjnych:hr7bns$1fuv$1@news.mm.pl... >>[color=darkred] >>> Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.[/color] >> >> probowales, czy tylko teoretyzujesz? >>[/color] > > Raz. > Uciekli z piskiem opon.[/color]
Raz trafiłeś na dzieciaków szukających zaczepki i się udało:) Brawo! [color=blue][color=green] >> pamietaj ze nie ty jeden mozesz miec bron, a nie posiadajac ostrej, >> mozesz miec niemila sytuacje spojrzec w cudza lufe i zastanawiac sie >> czy to zabawka, gazowa, czy jednak wlasnie twoje zycie sie konczy[/color] > > Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na > szukajacych guza.[/color]
Zajebista metoda, dwa razy nie polecą w Twoją stronę "kurwy i pedały" a inny razem poleci coś co definitywnie uwolni Cię od wszelkich planów na przyszłość.
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hra79f$29r2$3@news.mm.pl... [color=blue] > Uciekli z piskiem opon.[/color]
pogratulowac szczescia [color=blue] > Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na > szukajacych guza.[/color]
tylko to taka swoista rosysjska ruletka, moze dzialac w obie strony
znam wsrod moich znajomych 3 przypadku pokazania broni, na szczescie w zadnym z nich nikomu sie nic nie stalo, ale tylko jeden zakonczyl sie pozytywnie
Dnia Thu, 29 Apr 2010 08:56:39 +0200, Artur(m) napisał(a): [color=blue] > Mam złe opinie o użytkownikach BMW.[/color]
To tak jak my wszyscy ;) Alti na ten przykład celowo kupuje kolejne biemdablju, ponieważ twierdzi, że dzięki ogólnemu strachowi przed użytkownikami tych produktów łatwiej mu się jeździ po mieście ;)
-- Pozdrawiam, Sebastian S.
W dniu 2010-04-29 01:09, Borys Pogoreło pisze:[color=blue] > Dnia Thu, 29 Apr 2010 00:51:37 +0200, radxcell napisał(a): >[color=green] >> tylko dla tych, ktorzy chca mnie czytac. niewielki procent spoleczenstwa. >> [url]http://radxcell.nora.pl/about[/url] >> >> nie musisz wchodzic na te strone. powiem wiecej. nawet nie powinienes myslec, ze >> moze Cie do czegos zainspirowac.[/color] > > Dalej nie wyjaśniłeś po co ta rejestracja... > > Jeśli ktoś chce Cię czytać, to po co mu to utrudniasz?[/color]
Może to przysługa, doskonale sobie zdaje z poziomu który prezentuje ten serwis.
A.
Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd88e5b$0$17106$65785112@news.neostrada.pl... [color=blue] > Szerszeniu, ale próbowałeś kogoś takiego obezwładnić czy tylko widziałeś?[/color]
nie, nigdy nie starczylo mi wytrwalosci aby stac sie dobrym zawodnikiem ;) [color=blue] > Bo ja - nawet w szycie formy kilku lat treningów - nie założyłbym się, że > sobie poradzę sobie w większości takich sytuacji.[/color]
a czy ja napisalem cos o zakladaniu sie, stwierdzilem tylko ze dla dobrego zawodnika taka bron w rekach laika nie stanowi duzego problemu, nie napisalem ze zawsze i wszedzie wyjdzie obronna reka, pisalem tez o sytuacji 1 na 1, jak zapewne zauwazyles
W dniu 2010-04-29 00:39, Jurand pisze: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie >>> będziesz bronił będąc poza samochodem ;)[/color] >> >> >> to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie >> przed nia >> bronil siedzac ciagle w samochodzie :)[/color] > > Po prostu odjadę.[/color]
I co tak banalnie zakończysz to ciekawe zdarzenie? Nie masz jaj, powinieneś wysiąść z samochodu, aby mięśniakom nie zabierać za dużo czasu. Najlepiej jak od razu położysz się na glebę, żeby mogli Cię szybciej skopać.
A.
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd8a09f$1@news.home.net.pl... [color=blue] > takich rzeczy bym nie pisał publicznie, bo ktoś weźmie to na serio i > będziesz > miał zycie na sumieniu.[/color]
czy naprawde kazdemu musze tlumaczyc kilka slow po polsku?
przeczytales - dobrego zawodnika? przeczytales - nie stanowi duzego problemu? przeczytales - oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, tylko nabuzowany kolo
dalem 2 dosc powazne zalozenia, i nie napisalem rowniez ze uda sie to napweno, a chyba nie zaprzeczysz, ze przy tych zalozeniach jest to do zrobienia
co do linka, szkoda tylko, ze aby doczytac to co chciales mi przekazac musze sie rejestrowac, moze lepiej bylo przekleic
"maky" <artur_makowski@poczta.onet.pl> wrote in message news:hra5d4$g3i$1@news.onet.pl...[color=blue] > Tak, tak, tak. Sam już spotkałeś się z taką sytuacją czy może znasz kogoś > kto tak miał? Prawdziwych 'chłopców z miasta' jest naprawdę niewielu. > Większość buraków tylko się podszywa. ;)[/color]
Bedzisz sprawdzac, bo jakis chloptas pokrzyczal na skrzyzowaniu? Mnie szkoda nerwow.
Pozdrawiam Kamil
"amos" <gwojciula@gmail.com> wrote in message news:17f7c2c6-2793-43e2-b66a-af60f7deb48c@r34g2000yqj.googlegroups.com...[color=blue] > On 28 Kwi, 14:25, "kamil" <ka...@spam.com> wrote:[color=green][color=darkred] >> > A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji >> > jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?[/color] >> >> Zawsze moga przestac marnowac czas w pracy. ;) >>[/color] > > Hehe, bierzesz mnie pod wlos. > > A jesli siedza po godzinach?[/color]
O 13.25? ;P
Pozdrawiam Kamil
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał [color=blue] > a czy ja napisalem cos o zakladaniu sie, stwierdzilem tylko ze dla dobrego > zawodnika taka bron w rekach laika nie stanowi duzego problemu, nie > napisalem ze zawsze i wszedzie wyjdzie obronna reka, pisalem tez o > sytuacji 1 na 1, jak zapewne zauwazyles[/color]
Ale ja nie pisałem o zakładaniu z Tobą, ale o sceptycznym podejściu do własnych możliwości - pomimo wielu treningów. Nóż w ręku, to zawsze jest zagrożenie. Być może dla "dobrego zawodnika" to jest problem do przejścia, ale ilu jest taki "dobrych" w Polsce którzy poradzą sobie w realnej sytuacji, a nie na treningach czy w błyskotliwej symulacji? Kilkunastu, kilkudziesięciu? A zdecydowana większość trenujących nigdy nie osiągnie takiego poziomu, aby poradzić sobie z nożem w rękach przeciwnika.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|