ďťż
Włączony kierunkowskaz a jazda na wprost na skrzyżowaniu=2E Dlaczego w Łodzi tak się jeździ?
ďťż
Start
takie tam...
 
Pytanie do kierowców,
Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?
Mam dokładnie na myśli takie skrzyżowanie.
Jazda na wprost, tak jak strzałka,
[url]http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif[/url]
np. skrzyżowanie Puszkina i Przybyszewskiego.
Pozdrawiam,
Grzegorz



> Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?

przecież to jest rondo, a zjeżdżając z ronda włączasz kierunek. Sam tam
zawsze włączam

Pzdr

Bartek

> Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?

przecież to jest rondo, a zjeżdżając z ronda włączasz kierunek. Sam tam
zawsze włączam

Pzdr

Bartek

Dnia Wed, 26 Nov 2008 17:16:03 +0100, GK na pl.regionalne.lodz napisał(a):
[color=blue]
> Jazda na wprost, tak jak strzałka,
> [url]http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif[/url]
> np. skrzyżowanie Puszkina i Przybyszewskiego.[/color]

Problem polega na tym, że większość takich skrzyżowań jest w Łodzi
oznaczona jako ronda, więc postępują jak najbardziej poprawnie :)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl



Dnia Wed, 26 Nov 2008 17:16:03 +0100, GK na pl.regionalne.lodz napisał(a):
[color=blue]
> Jazda na wprost, tak jak strzałka,
> [url]http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif[/url]
> np. skrzyżowanie Puszkina i Przybyszewskiego.[/color]

Problem polega na tym, że większość takich skrzyżowań jest w Łodzi
oznaczona jako ronda, więc postępują jak najbardziej poprawnie :)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl

Dnia 26.11.2008 Bartek eN <nski/wywal> napisał/a:[color=blue][color=green]
>> Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?[/color]
>
> przecież to jest rondo, a zjeżdżając z ronda włączasz kierunek. Sam tam
> zawsze włączam[/color]

A nie ma tam przypadkiem akurat wytyczonych pasow dla odpowiednich kierunkow?

--
Jacek "AMI" Rudowski

Dnia 26.11.2008 Bartek eN <nski/wywal> napisał/a:[color=blue][color=green]
>> Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?[/color]
>
> przecież to jest rondo, a zjeżdżając z ronda włączasz kierunek. Sam tam
> zawsze włączam[/color]

A nie ma tam przypadkiem akurat wytyczonych pasow dla odpowiednich kierunkow?

--
Jacek "AMI" Rudowski


[color=blue]
> A nie ma tam przypadkiem akurat wytyczonych pasow dla odpowiednich
> kierunkow?[/color]

nawet jak są to co z tego ? Znaki wyraźnie mówią, że jest to rondo, a kodeks
drogowy wyraźnie mówi, że opuszczając skrzyżowanie o ruchu okrężnym masz
obowiązek zasygnalizować to kierunkowskazem. Inna sprawa, że w Łodzi malując
pasy na większości rond strasznie wszystko skomplikowali.

Pzdr

Bartek


[color=blue]
> A nie ma tam przypadkiem akurat wytyczonych pasow dla odpowiednich
> kierunkow?[/color]

nawet jak są to co z tego ? Znaki wyraźnie mówią, że jest to rondo, a kodeks
drogowy wyraźnie mówi, że opuszczając skrzyżowanie o ruchu okrężnym masz
obowiązek zasygnalizować to kierunkowskazem. Inna sprawa, że w Łodzi malując
pasy na większości rond strasznie wszystko skomplikowali.

Pzdr

Bartek

[color=blue]
> A nie ma tam przypadkiem akurat wytyczonych pasow dla odpowiednich
> kierunkow?[/color]

a pasy są, ale nie dla konkretnych kierunkow

Pzdr

Bartek

[color=blue]
> A nie ma tam przypadkiem akurat wytyczonych pasow dla odpowiednich
> kierunkow?[/color]

a pasy są, ale nie dla konkretnych kierunkow

Pzdr

Bartek

Dnia 26.11.2008 Bartek eN <nski/wywal> napisał/a:[color=blue]
>[color=green]
>> A nie ma tam przypadkiem akurat wytyczonych pasow dla odpowiednich
>> kierunkow?[/color]
>
> a pasy są, ale nie dla konkretnych kierunkow[/color]

To moze trzeba bylo to zebrac w jeden spojny mail :)
A poza tym byc moze widac pewien brak konsekwencji drogowcow.
Bo albo wjezdzamy na tzw. rondo, gdzie sprawa jest prosta - zjezdzamy, to migamy...
Albo jedziemy po pewnego rodzaju ukladzie skrzyzowan, z wytyczonymi pasami, nie zmieniamy kierunku jazdy
ani pasa i po sprawie - chyba,ze juz mi pamiec odnosnie kodeksu zaszwankowala... ale tak by w sumie
podpowiadal zdrowy rozsadek...

--
Jacek "AMI" Rudowski

Dnia 26.11.2008 Bartek eN <nski/wywal> napisał/a:[color=blue]
>[color=green]
>> A nie ma tam przypadkiem akurat wytyczonych pasow dla odpowiednich
>> kierunkow?[/color]
>
> a pasy są, ale nie dla konkretnych kierunkow[/color]

To moze trzeba bylo to zebrac w jeden spojny mail :)
A poza tym byc moze widac pewien brak konsekwencji drogowcow.
Bo albo wjezdzamy na tzw. rondo, gdzie sprawa jest prosta - zjezdzamy, to migamy...
Albo jedziemy po pewnego rodzaju ukladzie skrzyzowan, z wytyczonymi pasami, nie zmieniamy kierunku jazdy
ani pasa i po sprawie - chyba,ze juz mi pamiec odnosnie kodeksu zaszwankowala... ale tak by w sumie
podpowiadal zdrowy rozsadek...

--
Jacek "AMI" Rudowski

> Bo albo wjezdzamy na tzw. rondo, gdzie sprawa jest prosta - zjezdzamy, to[color=blue]
> migamy...[/color]

jak widac na przykladzie Rydza Smiglego gdzie aktualnie nie ma namalowanycb
pasow - nie dla wszystkich. Jak ludzie nie maja pasowa namalowanych to sie
straszliwie gubia

> Bo albo wjezdzamy na tzw. rondo, gdzie sprawa jest prosta - zjezdzamy, to[color=blue]
> migamy...[/color]

jak widac na przykladzie Rydza Smiglego gdzie aktualnie nie ma namalowanycb
pasow - nie dla wszystkich. Jak ludzie nie maja pasowa namalowanych to sie
straszliwie gubia

Użytkownik "GK" napisał w wiadomości news:ggjso4$qkv$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Pytanie do kierowców,[/color]

Się podepnę: dlaczego niektórzy puszczają sygnał, że skręcają, po czym jadą
prosto, cały czas z włączonym migaczem?

Dobra, wiem, ograniczone zaufanie itd, ale biorąc pod uwagę korki w mieście,
warto by trochę pomyśleć jak sobie ułatwić życie. Nie skręcasz - nie migaj.
Skręciłeś - nie migaj. (Jak patrzę co niektórzy wyprawiają za kółkiem to
czasem bym chciała być policjantem z drogówki:)

pzdr,
Aga

Użytkownik "GK" napisał w wiadomości news:ggjso4$qkv$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Pytanie do kierowców,[/color]

Się podepnę: dlaczego niektórzy puszczają sygnał, że skręcają, po czym jadą
prosto, cały czas z włączonym migaczem?

Dobra, wiem, ograniczone zaufanie itd, ale biorąc pod uwagę korki w mieście,
warto by trochę pomyśleć jak sobie ułatwić życie. Nie skręcasz - nie migaj.
Skręciłeś - nie migaj. (Jak patrzę co niektórzy wyprawiają za kółkiem to
czasem bym chciała być policjantem z drogówki:)

pzdr,
Aga

On 26 Lis, 18:22, "aga.p" <criti...@poczta.onet.pl> wrote:[color=blue]
> Użytkownik "GK" napisał w wiadomościnews:ggjso4$qkv$1@inews.gazeta.pl...
>[color=green]
> > Pytanie do kierowców,[/color]
>
> Się podepnę: dlaczego niektórzy puszczają sygnał, że skręcają, po czym jadą
> prosto, cały czas z włączonym migaczem?
>
> Dobra, wiem, ograniczone zaufanie itd, ale biorąc pod uwagę korki w mieście,
> warto by trochę pomyśleć jak sobie ułatwić życie. Nie skręcasz - nie migaj.
> Skręciłeś - nie migaj. (Jak patrzę co niektórzy wyprawiają zakółkiem to
> czasem bym chciała być policjantem z drogówki:)
>
> pzdr,
> Aga[/color]

Tradycyjnie już w Łodzi ciała w sprawie rąd dał beznadziejny wydział
dróg i transportu. Pomalował se kreseczki bez ładu i składu, tak że
jazda zgodnie z przepisami nie jest zwyczajnie możliwa. Stąd jedni
włączają kierunek przy wyjeżdżanij a inni nie.
Prawidłowo powinno być:
A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" - wówczas
paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jest wówczas
wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych!
b) brak znaku "rondo" - paski mogą być pomalowane dowolnie.
Wyjeżdżając z takiego skrzyżowania włączamy kierunek jeśli zmieniamy
pas ruchu t.j. jadąc "na wprost" przez skrzyżowanie nie włączamy
kierunków.

Tyle teoria. Praktyka jest taka, że nic absolutnie nie wiadomo, znaki
się wzajemnie wykluczają i ciekawe jak to rozwiązuje policja. Z
programu Drogówka widać, że w zależności od "świeckiej tradycji"
obowiązującej w danym mieście.

On 26 Lis, 18:22, "aga.p" <criti...@poczta.onet.pl> wrote:[color=blue]
> Użytkownik "GK" napisał w wiadomościnews:ggjso4$qkv$1@inews.gazeta.pl...
>[color=green]
> > Pytanie do kierowców,[/color]
>
> Się podepnę: dlaczego niektórzy puszczają sygnał, że skręcają, po czym jadą
> prosto, cały czas z włączonym migaczem?
>
> Dobra, wiem, ograniczone zaufanie itd, ale biorąc pod uwagę korki w mieście,
> warto by trochę pomyśleć jak sobie ułatwić życie. Nie skręcasz - nie migaj.
> Skręciłeś - nie migaj. (Jak patrzę co niektórzy wyprawiają zakółkiem to
> czasem bym chciała być policjantem z drogówki:)
>
> pzdr,
> Aga[/color]

Tradycyjnie już w Łodzi ciała w sprawie rąd dał beznadziejny wydział
dróg i transportu. Pomalował se kreseczki bez ładu i składu, tak że
jazda zgodnie z przepisami nie jest zwyczajnie możliwa. Stąd jedni
włączają kierunek przy wyjeżdżanij a inni nie.
Prawidłowo powinno być:
A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" - wówczas
paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jest wówczas
wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych!
b) brak znaku "rondo" - paski mogą być pomalowane dowolnie.
Wyjeżdżając z takiego skrzyżowania włączamy kierunek jeśli zmieniamy
pas ruchu t.j. jadąc "na wprost" przez skrzyżowanie nie włączamy
kierunków.

Tyle teoria. Praktyka jest taka, że nic absolutnie nie wiadomo, znaki
się wzajemnie wykluczają i ciekawe jak to rozwiązuje policja. Z
programu Drogówka widać, że w zależności od "świeckiej tradycji"
obowiązującej w danym mieście.

On 26 Lis, 22:09, t.krzeszew...@gmail.com wrote:
[color=blue]
> A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" *- wówczas
> paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
> t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jest wówczas
> wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
> kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych![/color]

proszę o podstawę prawną takiego zakazu.
IMHO nie ma takowej (oczywiście zmiana pasa następuje, więc trzeba
ustępować jadącym sąsiednim).
[color=blue]
> b) brak znaku "rondo" - paski mogą być pomalowane dowolnie.
> Wyjeżdżając z takiego skrzyżowania włączamy kierunek jeśli zmieniamy
> pas ruchu t.j. jadąc "na wprost" przez skrzyżowanie nie włączamy
> kierunków.[/color]

tu zgoda

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

On 26 Lis, 22:09, t.krzeszew...@gmail.com wrote:
[color=blue]
> A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" *- wówczas
> paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
> t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jest wówczas
> wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
> kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych![/color]

proszę o podstawę prawną takiego zakazu.
IMHO nie ma takowej (oczywiście zmiana pasa następuje, więc trzeba
ustępować jadącym sąsiednim).
[color=blue]
> b) brak znaku "rondo" - paski mogą być pomalowane dowolnie.
> Wyjeżdżając z takiego skrzyżowania włączamy kierunek jeśli zmieniamy
> pas ruchu t.j. jadąc "na wprost" przez skrzyżowanie nie włączamy
> kierunków.[/color]

tu zgoda

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

> Się podepnę: dlaczego niektórzy puszczają sygnał, że skręcają, po czym jadą[color=blue]
> prosto, cały czas z włączonym migaczem?
>
> Dobra, wiem, ograniczone zaufanie itd, ale biorąc pod uwagę korki w mieście,
> warto by trochę pomyśleć jak sobie ułatwić życie. Nie skręcasz - nie migaj.
> Skręciłeś - nie migaj. (Jak patrzę co niektórzy wyprawiają za kółkiem to
> czasem bym chciała być policjantem z drogówki:)[/color]

Też się podepnę - a dlaczego niektórzy nie migają wcale? :( Staje taki na lewym
pasie, ktoś się ustawia za nim bo mniejsza kolejka a tamten sobie skręca w lewo
i ma w nosie. Albo nie miga w ogóle albo włącza kierunkowskaz jak już zaczyna
skręcać. Totalna porażka. Przy zmianie pasa ruchu to samo. Niestety w tym kraju
nawet półanalfabeta może być kierowcą jak już nikim innym nie może być. I takie
są potem efekty.

pzdr,
Mała

--

> Się podepnę: dlaczego niektórzy puszczają sygnał, że skręcają, po czym jadą[color=blue]
> prosto, cały czas z włączonym migaczem?
>
> Dobra, wiem, ograniczone zaufanie itd, ale biorąc pod uwagę korki w mieście,
> warto by trochę pomyśleć jak sobie ułatwić życie. Nie skręcasz - nie migaj.
> Skręciłeś - nie migaj. (Jak patrzę co niektórzy wyprawiają za kółkiem to
> czasem bym chciała być policjantem z drogówki:)[/color]

Też się podepnę - a dlaczego niektórzy nie migają wcale? :( Staje taki na lewym
pasie, ktoś się ustawia za nim bo mniejsza kolejka a tamten sobie skręca w lewo
i ma w nosie. Albo nie miga w ogóle albo włącza kierunkowskaz jak już zaczyna
skręcać. Totalna porażka. Przy zmianie pasa ruchu to samo. Niestety w tym kraju
nawet półanalfabeta może być kierowcą jak już nikim innym nie może być. I takie
są potem efekty.

pzdr,
Mała

--

GK pisze:[color=blue]
> Pytanie do kierowców,
> Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?
> Mam dokładnie na myśli takie skrzyżowanie.
> Jazda na wprost, tak jak strzałka,
> [url]http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif[/url]
> np. skrzyżowanie Puszkina i Przybyszewskiego.[/color]

Za każdym razem kiedy przejeżdżam przez to rondo o którym piszeszi
widzę kolejny wypadek - zachodzę w głowę czemu przy tak dobrej
widoczności dochodzi tam średnio do 2 poważnych wypadków w ciągu
miesiąca. Jedynym logicznym wytłumaczeniem według mnie jest chyba fakt,
że każdy jeździ "po swojemu" z uwagi na brak jasnych i jednolitych zasad
poruszania się po rondach.

W sieci temat pokonywania tego typu skrzyżowań jest dosyć mocno "wałkowany".

Ja dorzucę od siebie pod dyskusję 4 linki dotyczące tego zagadnienia.
Według mnie opisane tam "solucje" - wydają się być rozsądne i zgodne z
obowiązującymi przepisami ;-)

[url]http://tnij.org/rondo#[/url]

[url]http://tnij.org/cfeb#[/url]

[url]http://tnij.org/cfee#[/url]

[url]http://tnij.org/cfed#[/url]

--
Pozdrawiam
Tomasz "Sajgon" Wnukowski

Wysyłając PM, zamień:
"LOGIN" na "wnutom"
"SERWER" na "gmail"

GK pisze:[color=blue]
> Pytanie do kierowców,
> Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?
> Mam dokładnie na myśli takie skrzyżowanie.
> Jazda na wprost, tak jak strzałka,
> [url]http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif[/url]
> np. skrzyżowanie Puszkina i Przybyszewskiego.[/color]

Za każdym razem kiedy przejeżdżam przez to rondo o którym piszeszi
widzę kolejny wypadek - zachodzę w głowę czemu przy tak dobrej
widoczności dochodzi tam średnio do 2 poważnych wypadków w ciągu
miesiąca. Jedynym logicznym wytłumaczeniem według mnie jest chyba fakt,
że każdy jeździ "po swojemu" z uwagi na brak jasnych i jednolitych zasad
poruszania się po rondach.

W sieci temat pokonywania tego typu skrzyżowań jest dosyć mocno "wałkowany".

Ja dorzucę od siebie pod dyskusję 4 linki dotyczące tego zagadnienia.
Według mnie opisane tam "solucje" - wydają się być rozsądne i zgodne z
obowiązującymi przepisami ;-)

[url]http://tnij.org/rondo#[/url]

[url]http://tnij.org/cfeb#[/url]

[url]http://tnij.org/cfee#[/url]

[url]http://tnij.org/cfed#[/url]

--
Pozdrawiam
Tomasz "Sajgon" Wnukowski

Wysyłając PM, zamień:
"LOGIN" na "wnutom"
"SERWER" na "gmail"

Sjg pisze:[color=blue]
> GK pisze:[color=green]
>> Pytanie do kierowców,
>> Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?
>> Mam dokładnie na myśli takie skrzyżowanie.
>> Jazda na wprost, tak jak strzałka,
>> [url]http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif[/url]
>> np. skrzyżowanie Puszkina i Przybyszewskiego.[/color]
>
>
> Za każdym razem kiedy przejeżdżam przez to rondo o którym piszesz i
> widzę kolejny wypadek - zachodzę w głowę czemu przy tak dobrej
> widoczności dochodzi tam średnio do 2 poważnych wypadków w ciągu
> miesiąca. Jedynym logicznym wytłumaczeniem według mnie jest chyba fakt,
> że każdy jeździ "po swojemu" z uwagi na brak jasnych i jednolitych zasad
> poruszania się po rondach.
>
> W sieci temat pokonywania tego typu skrzyżowań jest dosyć mocno
> "wałkowany".
>
> Ja dorzucę od siebie pod dyskusję 4 linki dotyczące tego zagadnienia.
> Według mnie opisane tam "solucje" - wydają się być rozsądne i zgodne z
> obowiązującymi przepisami ;-)
>
>
> [url]http://tnij.org/rondo#[/url]
>
> [url]http://tnij.org/cfeb#[/url]
>
> [url]http://tnij.org/cfee#[/url]
>
> [url]http://tnij.org/cfed#[/url]
>
>
>[/color]

Witam,
Przeczytałem i szczególnie drugi link daje wiele do myślenia. Prawdę
mówiąc mnie uczono tak, że skrzyżowanie z ruchem okrężnym (popularnie
zwane rondem, chociaż nie ma takiego zapisu w przepisach Kodeksu Ruchu
Drogowego!), to coś takiego jak rys. 2 i 3 z drugiego linka. I tu wymaga
się sygnalizować zjazd z tego "ronda", pozostałe dwa to zwykłe
skrzyżowania i nie musimy sygnalizować zjazdu. Tak jak ma to miejsce na
opisanym przeze mnie skrzyżowaniu Puszkina i Przybyszewskiego.
Ja nigdy tam nie włączam kierunkowskazu, bo jadę na wprost.
A teraz pomyślmy jak robią ci co włączają. Ich rozumowanie może być
takie: skoro zjeżdzam z ronda włączam kierunkowskaz w prawo, czyli skoro
nie zjeżdzam (w rzeczywistości skręcam w lewo), nie muszę włączać. I tu
jest wg mnie błąd!
Pozdrawiam,
Grzegorz

Sjg pisze:[color=blue]
> GK pisze:[color=green]
>> Pytanie do kierowców,
>> Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?
>> Mam dokładnie na myśli takie skrzyżowanie.
>> Jazda na wprost, tak jak strzałka,
>> [url]http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif[/url]
>> np. skrzyżowanie Puszkina i Przybyszewskiego.[/color]
>
>
> Za każdym razem kiedy przejeżdżam przez to rondo o którym piszesz i
> widzę kolejny wypadek - zachodzę w głowę czemu przy tak dobrej
> widoczności dochodzi tam średnio do 2 poważnych wypadków w ciągu
> miesiąca. Jedynym logicznym wytłumaczeniem według mnie jest chyba fakt,
> że każdy jeździ "po swojemu" z uwagi na brak jasnych i jednolitych zasad
> poruszania się po rondach.
>
> W sieci temat pokonywania tego typu skrzyżowań jest dosyć mocno
> "wałkowany".
>
> Ja dorzucę od siebie pod dyskusję 4 linki dotyczące tego zagadnienia.
> Według mnie opisane tam "solucje" - wydają się być rozsądne i zgodne z
> obowiązującymi przepisami ;-)
>
>
> [url]http://tnij.org/rondo#[/url]
>
> [url]http://tnij.org/cfeb#[/url]
>
> [url]http://tnij.org/cfee#[/url]
>
> [url]http://tnij.org/cfed#[/url]
>
>
>[/color]

Witam,
Przeczytałem i szczególnie drugi link daje wiele do myślenia. Prawdę
mówiąc mnie uczono tak, że skrzyżowanie z ruchem okrężnym (popularnie
zwane rondem, chociaż nie ma takiego zapisu w przepisach Kodeksu Ruchu
Drogowego!), to coś takiego jak rys. 2 i 3 z drugiego linka. I tu wymaga
się sygnalizować zjazd z tego "ronda", pozostałe dwa to zwykłe
skrzyżowania i nie musimy sygnalizować zjazdu. Tak jak ma to miejsce na
opisanym przeze mnie skrzyżowaniu Puszkina i Przybyszewskiego.
Ja nigdy tam nie włączam kierunkowskazu, bo jadę na wprost.
A teraz pomyślmy jak robią ci co włączają. Ich rozumowanie może być
takie: skoro zjeżdzam z ronda włączam kierunkowskaz w prawo, czyli skoro
nie zjeżdzam (w rzeczywistości skręcam w lewo), nie muszę włączać. I tu
jest wg mnie błąd!
Pozdrawiam,
Grzegorz

> Tak jak ma to miejsce na opisanym przeze mnie skrzyżowaniu Puszkina i[color=blue]
> Przybyszewskiego.
> Ja nigdy tam nie włączam kierunkowskazu, bo jadę na wprost.
> A teraz pomyślmy jak robią ci co włączają. Ich rozumowanie może być takie:
> skoro zjeżdzam z ronda włączam kierunkowskaz w prawo, czyli skoro nie
> zjeżdzam (w rzeczywistości skręcam w lewo), nie muszę włączać. I tu jest
> wg mnie błąd![/color]

Błąd to popełnili, stawiając tam znak C-12. Ale skoro już tam stoi, to wg
mnie należy zachowywać się jak na każdym innym *normalnym* "rondzie", czyt.
sygnalizować zjazd prawym kierunkowskazem.

Pozdrawiam,
Magda

> Tak jak ma to miejsce na opisanym przeze mnie skrzyżowaniu Puszkina i[color=blue]
> Przybyszewskiego.
> Ja nigdy tam nie włączam kierunkowskazu, bo jadę na wprost.
> A teraz pomyślmy jak robią ci co włączają. Ich rozumowanie może być takie:
> skoro zjeżdzam z ronda włączam kierunkowskaz w prawo, czyli skoro nie
> zjeżdzam (w rzeczywistości skręcam w lewo), nie muszę włączać. I tu jest
> wg mnie błąd![/color]

Błąd to popełnili, stawiając tam znak C-12. Ale skoro już tam stoi, to wg
mnie należy zachowywać się jak na każdym innym *normalnym* "rondzie", czyt.
sygnalizować zjazd prawym kierunkowskazem.

Pozdrawiam,
Magda


Użytkownik "GK" <grego69@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ggjso4$qkv$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Pytanie do kierowców,
> Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?
> Mam dokładnie na myśli takie skrzyżowanie.
> Jazda na wprost, tak jak strzałka,
> [url]http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif[/url]
> np. skrzyżowanie Puszkina i Przybyszewskiego.
> Pozdrawiam,
> Grzegorz[/color]

Jest kilka takich skrzyżowań. Chodzi o to ,że wyglądają na ronda a nimi nie
są. Chyba ,że postawiono znaki ,że są.:-) Po remoncie nie były nimi. Z tego
powodu dochodzi do częstych kolizji. Jadącym na "rondzie" wydaje się ,ze są
na pierwszeństwe a nie są. Zjeżdzajac z ronda się miga to migają. Zmyłką
jest środek skrzyżowania w kształcie koła.
Czytałem taką wykładnię kiedyś. Ponieważ rozmiar tego pasa (?) zieleni nie
przekracza jezdni zmuszając pojazdy do ruchu okrężnego , nie jest to rondo.
Do tego znaki. Na koniec tłok na jezdni i tak część jedzie jak im się
wydaje.
Jak tam jadę, to po pierwsze uważam na tych na "rondzie" , po drugie migam
jak zjeżdzam. Ta częsć co wie na co wieżdza puka się w czoło a ta co nie wie
staje i mnie przepuszcza jako zjeżdzającego z ronda.
Pogmatwałem?
xc


Użytkownik "GK" <grego69@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ggjso4$qkv$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Pytanie do kierowców,
> Dlaczego zjeżdzając ze skrzyżowania włączacie kierunkowskaz?
> Mam dokładnie na myśli takie skrzyżowanie.
> Jazda na wprost, tak jak strzałka,
> [url]http://www.8-bit.pl/skrzyzowanie.gif[/url]
> np. skrzyżowanie Puszkina i Przybyszewskiego.
> Pozdrawiam,
> Grzegorz[/color]

Jest kilka takich skrzyżowań. Chodzi o to ,że wyglądają na ronda a nimi nie
są. Chyba ,że postawiono znaki ,że są.:-) Po remoncie nie były nimi. Z tego
powodu dochodzi do częstych kolizji. Jadącym na "rondzie" wydaje się ,ze są
na pierwszeństwe a nie są. Zjeżdzajac z ronda się miga to migają. Zmyłką
jest środek skrzyżowania w kształcie koła.
Czytałem taką wykładnię kiedyś. Ponieważ rozmiar tego pasa (?) zieleni nie
przekracza jezdni zmuszając pojazdy do ruchu okrężnego , nie jest to rondo.
Do tego znaki. Na koniec tłok na jezdni i tak część jedzie jak im się
wydaje.
Jak tam jadę, to po pierwsze uważam na tych na "rondzie" , po drugie migam
jak zjeżdzam. Ta częsć co wie na co wieżdza puka się w czoło a ta co nie wie
staje i mnie przepuszcza jako zjeżdzającego z ronda.
Pogmatwałem?
xc

xcihy pisze:
[color=blue]
> Jest kilka takich skrzyżowań. Chodzi o to ,że wyglądają na ronda a nimi nie
> są. Chyba ,że postawiono znaki ,że są.:-) Po remoncie nie były nimi. Z tego
> powodu dochodzi do częstych kolizji. Jadącym na "rondzie" wydaje się ,ze są
> na pierwszeństwe a nie są.[/color]
(...)[color=blue]
> Ta częsć co wie na co wieżdza puka się w czoło a ta co nie wie
> staje i mnie przepuszcza jako zjeżdzającego z ronda.
> Pogmatwałem?[/color]
Noooo....
Sugerujesz, że wg prawa o rucho drogowym jadący po rondzie ma
pierwszeństwo, przed wjeżdżającym?

Bo mnie się wydaje, że ten przepis przestał obowiązywać jakieś
kilkanaście lat temu (nie pamiętam dokładnie kiedy).

No, ale może coś mi się pozajączkowało...

Pozdro
--
Borafu

xcihy pisze:
[color=blue]
> Jest kilka takich skrzyżowań. Chodzi o to ,że wyglądają na ronda a nimi nie
> są. Chyba ,że postawiono znaki ,że są.:-) Po remoncie nie były nimi. Z tego
> powodu dochodzi do częstych kolizji. Jadącym na "rondzie" wydaje się ,ze są
> na pierwszeństwe a nie są.[/color]
(...)[color=blue]
> Ta częsć co wie na co wieżdza puka się w czoło a ta co nie wie
> staje i mnie przepuszcza jako zjeżdzającego z ronda.
> Pogmatwałem?[/color]
Noooo....
Sugerujesz, że wg prawa o rucho drogowym jadący po rondzie ma
pierwszeństwo, przed wjeżdżającym?

Bo mnie się wydaje, że ten przepis przestał obowiązywać jakieś
kilkanaście lat temu (nie pamiętam dokładnie kiedy).

No, ale może coś mi się pozajączkowało...

Pozdro
--
Borafu

Dnia Thu, 27 Nov 2008 18:27:18 +0100, Borafu na pl.regionalne.lodz
napisał(a):
[color=blue]
> Sugerujesz, że wg prawa o rucho drogowym jadący po rondzie ma
> pierwszeństwo, przed wjeżdżającym?[/color]

W praktyce tak - bo prawie zawsze obok C-12 jest A-7.

W teorii oczywiście nie - bo bez A-7 jest to normalne skrzyżowanie
równorzędne.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl

Dnia Thu, 27 Nov 2008 18:27:18 +0100, Borafu na pl.regionalne.lodz
napisał(a):
[color=blue]
> Sugerujesz, że wg prawa o rucho drogowym jadący po rondzie ma
> pierwszeństwo, przed wjeżdżającym?[/color]

W praktyce tak - bo prawie zawsze obok C-12 jest A-7.

W teorii oczywiście nie - bo bez A-7 jest to normalne skrzyżowanie
równorzędne.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl

Dnia Wed, 26 Nov 2008 14:16:43 -0800 (PST), Jarek Andrzejewski napisał(a):
[color=blue]
> On 26 Lis, 22:09, t.krzeszew...@gmail.com wrote:
>[color=green]
>> A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" *- wówczas
>> paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
>> t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jest wówczas
>> wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
>> kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych![/color]
>
> proszę o podstawę prawną takiego zakazu.
> IMHO nie ma takowej (oczywiście zmiana pasa następuje, więc trzeba
> ustępować jadącym sąsiednim).[/color]

W Wawie taksówkarz tłumaczył mi cos zupełnie innego. Pierwszeństwo ma
zjeżdżający z ronda. Tak więc nie ważne na którym pasie jesteś, dajesz
prawy i walisz śmiało. Ów taryfiarz miał zaszczyt byś uderzonym przez
wyznawcę twojej teorii. Wg. policji taksówkarz miał prawo do wykonania
takiego manewru.

Pozdrawiam
--
Radosław "Radio Erewan" Przybył; [url]http://www.fotosite.pl[/url]

Dnia Wed, 26 Nov 2008 14:16:43 -0800 (PST), Jarek Andrzejewski napisał(a):
[color=blue]
> On 26 Lis, 22:09, t.krzeszew...@gmail.com wrote:
>[color=green]
>> A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" *- wówczas
>> paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
>> t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jest wówczas
>> wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
>> kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych![/color]
>
> proszę o podstawę prawną takiego zakazu.
> IMHO nie ma takowej (oczywiście zmiana pasa następuje, więc trzeba
> ustępować jadącym sąsiednim).[/color]

W Wawie taksówkarz tłumaczył mi cos zupełnie innego. Pierwszeństwo ma
zjeżdżający z ronda. Tak więc nie ważne na którym pasie jesteś, dajesz
prawy i walisz śmiało. Ów taryfiarz miał zaszczyt byś uderzonym przez
wyznawcę twojej teorii. Wg. policji taksówkarz miał prawo do wykonania
takiego manewru.

Pozdrawiam
--
Radosław "Radio Erewan" Przybył; [url]http://www.fotosite.pl[/url]

On 27 Lis, 21:05, Radio Erewan <radioere...@gmail.com> wrote:[color=blue]
> Dnia Wed, 26 Nov 2008 14:16:43 -0800 (PST), Jarek Andrzejewski napisał(a):
>[color=green]
> > On 26 Lis, 22:09, t.krzeszew...@gmail.com wrote:[/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" *- wówczas
> >> paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
> >> t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jest wówczas
> >> wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
> >> kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych![/color][/color][/color]
No i tak właśnie jest. Zwyczajny bałagan tworzony przez nieuków lub
durniów. (to naturalnie nie do Was drodzy forumowicze, tylko do
naszych "mądrych" służb i zarządów.

Podstawa prawna do zakazu wyjeżdzania z innego pasa niż prawy w
przypadku ronda:
Rozp. Min. Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w
sprawie znaków i sygnałów drogowych z dn. 31 lipca 2002r. z Dz. U. z
2002r. nr 170, poz. 1393 par. 5. pkt. 8 w związku z art. 22 pkt.2 pp.
1) Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z 20 czerwca 1997 (z póź. zmian.).

[color=blue]
> W Wawie taksówkarz tłumaczył mi cos zupełnie innego. Pierwszeństwo ma
> zjeżdżający z ronda. Tak więc nie ważne na którym pasie jesteś, dajesz
> prawy i walisz śmiało. Ów taryfiarz miał zaszczyt byś uderzonymprzez
> wyznawcę twojej teorii. Wg. policji taksówkarz miał prawo do wykonania
> takiego manewru.[/color]

Taksówkarz bajki Ci opowiadał. Chociaż znane mi są przypadki
wyjażdżania nagminnego ze środka przez radiowozy (Kraków). Jesli przy
skrzyżowaniu stoi znak A8 (rondo), to mozna tak na chłopski rozum
wyobrazić sobie, ze wszystkie auta powinny jechać zgodnie ze
strzałkami, a nie je przecinać. Jesli jedziesz przez skrzyżowanie
wprost, to znaczy że przecinasz ruch pojazdów stosujących się do
oznakowania pionowego. Reszty nie trzeba tłumaczyć. Na
usprawiedliwienie policji (jesli sytuacja miała miejsce w
rzeczywistości) można uwzględnić jeden tylko czynnik - namalowane były
pasy ruchu jak w Łodzi, czyli wyprowadzały ruch z ronda na zewnątrz z
wielu pasów. Jestem pewnien jednak, że gdyby policjanci byli douczeni,
to wiedzieliby, że znaki pionowe mają pierwszeństwo przed poziomymi i
nawet w przypadku maźniętych bez sensu kresek rację ma ten, kto jeździ
zgodnie ze strzałkami. To jednak czysta teoria, bo w praktyce to by
zobaczyć prawidłow oznakowane ronda, trzeba wybrać się najbliżej na
Słowację.

Ten taksówkarz był taki mądry jak wielu łodzian w Częstochowie, gdzie
ronda zwykle nie mają ustąp pierwszeństwa i zwykle bywają obtrabieni
przez wjeżdzających na skrzyżowanie.

Też pozdrawiam,

On 27 Lis, 21:05, Radio Erewan <radioere...@gmail.com> wrote:[color=blue]
> Dnia Wed, 26 Nov 2008 14:16:43 -0800 (PST), Jarek Andrzejewski napisał(a):
>[color=green]
> > On 26 Lis, 22:09, t.krzeszew...@gmail.com wrote:[/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" *- wówczas
> >> paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
> >> t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jest wówczas
> >> wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
> >> kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych![/color][/color][/color]
No i tak właśnie jest. Zwyczajny bałagan tworzony przez nieuków lub
durniów. (to naturalnie nie do Was drodzy forumowicze, tylko do
naszych "mądrych" służb i zarządów.

Podstawa prawna do zakazu wyjeżdzania z innego pasa niż prawy w
przypadku ronda:
Rozp. Min. Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w
sprawie znaków i sygnałów drogowych z dn. 31 lipca 2002r. z Dz. U. z
2002r. nr 170, poz. 1393 par. 5. pkt. 8 w związku z art. 22 pkt.2 pp.
1) Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z 20 czerwca 1997 (z póź. zmian.).

[color=blue]
> W Wawie taksówkarz tłumaczył mi cos zupełnie innego. Pierwszeństwo ma
> zjeżdżający z ronda. Tak więc nie ważne na którym pasie jesteś, dajesz
> prawy i walisz śmiało. Ów taryfiarz miał zaszczyt byś uderzonymprzez
> wyznawcę twojej teorii. Wg. policji taksówkarz miał prawo do wykonania
> takiego manewru.[/color]

Taksówkarz bajki Ci opowiadał. Chociaż znane mi są przypadki
wyjażdżania nagminnego ze środka przez radiowozy (Kraków). Jesli przy
skrzyżowaniu stoi znak A8 (rondo), to mozna tak na chłopski rozum
wyobrazić sobie, ze wszystkie auta powinny jechać zgodnie ze
strzałkami, a nie je przecinać. Jesli jedziesz przez skrzyżowanie
wprost, to znaczy że przecinasz ruch pojazdów stosujących się do
oznakowania pionowego. Reszty nie trzeba tłumaczyć. Na
usprawiedliwienie policji (jesli sytuacja miała miejsce w
rzeczywistości) można uwzględnić jeden tylko czynnik - namalowane były
pasy ruchu jak w Łodzi, czyli wyprowadzały ruch z ronda na zewnątrz z
wielu pasów. Jestem pewnien jednak, że gdyby policjanci byli douczeni,
to wiedzieliby, że znaki pionowe mają pierwszeństwo przed poziomymi i
nawet w przypadku maźniętych bez sensu kresek rację ma ten, kto jeździ
zgodnie ze strzałkami. To jednak czysta teoria, bo w praktyce to by
zobaczyć prawidłow oznakowane ronda, trzeba wybrać się najbliżej na
Słowację.

Ten taksówkarz był taki mądry jak wielu łodzian w Częstochowie, gdzie
ronda zwykle nie mają ustąp pierwszeństwa i zwykle bywają obtrabieni
przez wjeżdzających na skrzyżowanie.

Też pozdrawiam,

On Thu, 27 Nov 2008 21:05:22 +0100, Radio Erewan
<radioerewan@gmail.com> wrote:
[color=blue]
> W Wawie taksówkarz tłumaczył mi cos zupełnie innego.[/color]

No cóż. Trzeci rodzaj prawdy zyskał nową nazwę: cierpiarska
prawda.
[color=blue]
> Pierwszeństwo ma
> zjeżdżający z ronda.[/color]

Pierwszeństwo na klasycznym rondzie ma ten z prawej, chyba że
znaki mówią inaczej. Nieprzypadkowo przed większością skrzyżowań
z ruche, okrężnym stoi A-7.

r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę: [url]http://forum-subaru.pl[/url]
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

On Thu, 27 Nov 2008 21:05:22 +0100, Radio Erewan
<radioerewan@gmail.com> wrote:
[color=blue]
> W Wawie taksówkarz tłumaczył mi cos zupełnie innego.[/color]

No cóż. Trzeci rodzaj prawdy zyskał nową nazwę: cierpiarska
prawda.
[color=blue]
> Pierwszeństwo ma
> zjeżdżający z ronda.[/color]

Pierwszeństwo na klasycznym rondzie ma ten z prawej, chyba że
znaki mówią inaczej. Nieprzypadkowo przed większością skrzyżowań
z ruche, okrężnym stoi A-7.

r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę: [url]http://forum-subaru.pl[/url]
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Jeszcze jedna ciekawostka mi się przypomniała, czego to władze mądrego
wymyslić nie zdołają. W Warszawie jest jedno rondo, na którym nie
wolno wokół wyspy, bo władze doszły do wniosku, że dobrze będzie tam
postawić zakaz skrętu w lewo. To jest ciekawa co te władze chciały
powiedzieć. Na logikę to lepiej byłoby zdjąć C12 i dopiero dać zakaz w
lewo lub nakaz prosto-w prawo. Najciekawsze jest to, że na tym
skrzyżowaniu znak rondo nawet nie reguluje prierwszeństwa, bo
sygnalizacja jest włączona 24h.

Jeszcze jedna ciekawostka mi się przypomniała, czego to władze mądrego
wymyslić nie zdołają. W Warszawie jest jedno rondo, na którym nie
wolno wokół wyspy, bo władze doszły do wniosku, że dobrze będzie tam
postawić zakaz skrętu w lewo. To jest ciekawa co te władze chciały
powiedzieć. Na logikę to lepiej byłoby zdjąć C12 i dopiero dać zakaz w
lewo lub nakaz prosto-w prawo. Najciekawsze jest to, że na tym
skrzyżowaniu znak rondo nawet nie reguluje prierwszeństwa, bo
sygnalizacja jest włączona 24h.

Marcin Stankiewicz pisze:[color=blue]
> Dnia Thu, 27 Nov 2008 18:27:18 +0100, Borafu na pl.regionalne.lodz
> napisał(a):
>[color=green]
>> Sugerujesz, że wg prawa o rucho drogowym jadący po rondzie ma
>> pierwszeństwo, przed wjeżdżającym?[/color]
>
> W praktyce tak - bo prawie zawsze obok C-12 jest A-7.
>
> W teorii oczywiście nie - bo bez A-7 jest to normalne skrzyżowanie
> równorzędne.
>[/color]

Ja z kursu znam (chyba prawdziwą) genezę tego. Faktycznie kiedyś w
Polsce istniał przepis, że ci na rondzie mają pierwszeństwo przed tymi
wjeżdżającymi. Ale, że nasze prawo musi być dostosowane do prawa UE, a
tam tak nie ma, to żeby zachować stary porządek rzeczy, do znaku C-12
podostawiali A-7. :-)

--
Pozdrowienia
Radek Dobrowolski

Marcin Stankiewicz pisze:[color=blue]
> Dnia Thu, 27 Nov 2008 18:27:18 +0100, Borafu na pl.regionalne.lodz
> napisał(a):
>[color=green]
>> Sugerujesz, że wg prawa o rucho drogowym jadący po rondzie ma
>> pierwszeństwo, przed wjeżdżającym?[/color]
>
> W praktyce tak - bo prawie zawsze obok C-12 jest A-7.
>
> W teorii oczywiście nie - bo bez A-7 jest to normalne skrzyżowanie
> równorzędne.
>[/color]

Ja z kursu znam (chyba prawdziwą) genezę tego. Faktycznie kiedyś w
Polsce istniał przepis, że ci na rondzie mają pierwszeństwo przed tymi
wjeżdżającymi. Ale, że nasze prawo musi być dostosowane do prawa UE, a
tam tak nie ma, to żeby zachować stary porządek rzeczy, do znaku C-12
podostawiali A-7. :-)

--
Pozdrowienia
Radek Dobrowolski

Mała pisze:[color=blue][color=green]
>> Się podepnę: dlaczego niektórzy puszczają sygnał, że skręcają, po czym jadą
>> prosto, cały czas z włączonym migaczem?
>>
>> Dobra, wiem, ograniczone zaufanie itd, ale biorąc pod uwagę korki w mieście,
>> warto by trochę pomyśleć jak sobie ułatwić życie. Nie skręcasz - nie migaj.
>> Skręciłeś - nie migaj. (Jak patrzę co niektórzy wyprawiają za kółkiem to
>> czasem bym chciała być policjantem z drogówki:)[/color]
>
> Też się podepnę - a dlaczego niektórzy nie migają wcale? :( Staje taki na lewym
> pasie, ktoś się ustawia za nim bo mniejsza kolejka a tamten sobie skręca w lewo
> i ma w nosie. Albo nie miga w ogóle albo włącza kierunkowskaz jak już zaczyna
> skręcać. Totalna porażka. Przy zmianie pasa ruchu to samo. Niestety w tym kraju
> nawet półanalfabeta może być kierowcą jak już nikim innym nie może być. I takie
> są potem efekty.
>[/color]

No właśnie zachowuje się prawidłowo. Jak jest na rondzie i jedzie
dookoła wysepki to nie zmienia kierunku ruchu - jedzie cały czas po
swoim pasie zgodnie z ustalonym kierunkiem przez znak C1. Dopiero jak
zjeżdża z ronda powinien włączyć prawy kierunkowskaz. Jedyny powód dla
którego można włączyć lewy kierunkowskaz na rondzie lub przed rondem to
zmiana pasa ruchu na nim samym. Np: jedziemy środkowym pasem, który nas
wyprowadza ze skrzyżowania nie na tę drogą, którą chcemy jechać, to aby
pojechać po rondzie dalej musimy wówczas włączyć lewy kierunkowskaz,
żeby zmieć pas na lewy. Jeśli jednak już na wjeździe na rondo stoimy na
lewym pasie to nie ma powodu przed i na rondzie włączać lewego
kierunkowskazu.

--
--------------------------------------
Tomek "Poli_merek" Ganicz
[url]http://www.ceti.pl/kganicz/poli/kontakt.html[/url]
--------------------------------------

Mała pisze:[color=blue][color=green]
>> Się podepnę: dlaczego niektórzy puszczają sygnał, że skręcają, po czym jadą
>> prosto, cały czas z włączonym migaczem?
>>
>> Dobra, wiem, ograniczone zaufanie itd, ale biorąc pod uwagę korki w mieście,
>> warto by trochę pomyśleć jak sobie ułatwić życie. Nie skręcasz - nie migaj.
>> Skręciłeś - nie migaj. (Jak patrzę co niektórzy wyprawiają za kółkiem to
>> czasem bym chciała być policjantem z drogówki:)[/color]
>
> Też się podepnę - a dlaczego niektórzy nie migają wcale? :( Staje taki na lewym
> pasie, ktoś się ustawia za nim bo mniejsza kolejka a tamten sobie skręca w lewo
> i ma w nosie. Albo nie miga w ogóle albo włącza kierunkowskaz jak już zaczyna
> skręcać. Totalna porażka. Przy zmianie pasa ruchu to samo. Niestety w tym kraju
> nawet półanalfabeta może być kierowcą jak już nikim innym nie może być. I takie
> są potem efekty.
>[/color]

No właśnie zachowuje się prawidłowo. Jak jest na rondzie i jedzie
dookoła wysepki to nie zmienia kierunku ruchu - jedzie cały czas po
swoim pasie zgodnie z ustalonym kierunkiem przez znak C1. Dopiero jak
zjeżdża z ronda powinien włączyć prawy kierunkowskaz. Jedyny powód dla
którego można włączyć lewy kierunkowskaz na rondzie lub przed rondem to
zmiana pasa ruchu na nim samym. Np: jedziemy środkowym pasem, który nas
wyprowadza ze skrzyżowania nie na tę drogą, którą chcemy jechać, to aby
pojechać po rondzie dalej musimy wówczas włączyć lewy kierunkowskaz,
żeby zmieć pas na lewy. Jeśli jednak już na wjeździe na rondo stoimy na
lewym pasie to nie ma powodu przed i na rondzie włączać lewego
kierunkowskazu.

--
--------------------------------------
Tomek "Poli_merek" Ganicz
[url]http://www.ceti.pl/kganicz/poli/kontakt.html[/url]
--------------------------------------

On Nov 27, 11:09*pm, t.krzeszew...@gmail.com wrote:[color=blue]
> On 27 Lis, 21:05, Radio Erewan <radioere...@gmail.com> wrote:> Dnia Wed, 26 Nov 2008 14:16:43 -0800 (PST), Jarek Andrzejewski napisał(a):
>[color=green][color=darkred]
> > > On 26 Lis, 22:09, t.krzeszew...@gmail.com wrote:[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> > >> A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" *- wówczas
> > >> paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
> > >> t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jestwówczas
> > >> wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
> > >> kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych![/color][/color]
>
> No i tak właśnie jest. Zwyczajny bałagan tworzony przez nieuków lub
> durniów. (to naturalnie nie do Was drodzy forumowicze, tylko do
> naszych "mądrych" służb i zarządów.
>
> Podstawa prawna do zakazu wyjeżdzania z innego pasa niż prawy w
> przypadku ronda:
> Rozp. Min. Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w
> sprawie znaków i sygnałów drogowych z dn. 31 lipca 2002r. z Dz. U. z
> 2002r. nr 170, poz. 1393 par. 5. pkt. 8 w związku z art. 22 pkt.2 pp.
> 1) Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z 20 czerwca 1997 (z póź. zmian.).
>[/color]

8. Znak A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" ostrzega o skrzyżowaniu,
na którym ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym
na znaku.

Czyli twierdzisz, że w ogóle nie można z ronda zjechać (bo wolno tylko
dookoła)?
Ja twierdzę, że (jeśli nie ma innych przeszkód jak np. ciągła linia)
wolno zmienić pas - a więc i wyjechać z ronda przecinając inne pasy..
Oczywiście nie ma się wtedy pierwszeństwa wobec pojazdów na tych
pasach znajdujących się (lub wjeżdżających z prawej strony).

[color=blue]
> usprawiedliwienie policji (jesli sytuacja miała miejsce w
> rzeczywistości) można uwzględnić jeden tylko czynnik - namalowanebyły
> pasy ruchu jak w Łodzi, czyli wyprowadzały ruch z ronda na zewnątrzz[/color]

czyli inni, którzy pas zmieniają, muszą ustąpić pierwszeństwa. To
oczywiste.
[color=blue]
> wielu pasów. Jestem pewnien jednak, że gdyby policjanci byli douczeni,
> to wiedzieliby, że znaki pionowe mają pierwszeństwo przed poziomymii[/color]

Podstawę prawną, poproszę. Herezje, waćpan, piszesz.

Z kodeksu:
Art. 5.
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące
ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz
znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny
sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub
znaki drogowe.
2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub
uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami
świetlnymi i znakami drogowymi.
3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
regulującymi pierwszeństwo przejazdu.

O pierwszeństwie znaków pionowych przed poziomymi - ani słowa.
[color=blue]
> nawet w przypadku maźniętych bez sensu kresek rację ma ten, kto jeździ
> zgodnie ze strzałkami. To jednak czysta teoria, bo w praktyce to by[/color]

bzdura (jeśli pisząc "maźnięte bez sensu kreski" masz na myśli
wyznaczone pasy ruchu).

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

On Nov 27, 11:09*pm, t.krzeszew...@gmail.com wrote:[color=blue]
> On 27 Lis, 21:05, Radio Erewan <radioere...@gmail.com> wrote:> Dnia Wed, 26 Nov 2008 14:16:43 -0800 (PST), Jarek Andrzejewski napisał(a):
>[color=green][color=darkred]
> > > On 26 Lis, 22:09, t.krzeszew...@gmail.com wrote:[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> > >> A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" *- wówczas
> > >> paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
> > >> t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jestwówczas
> > >> wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
> > >> kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych![/color][/color]
>
> No i tak właśnie jest. Zwyczajny bałagan tworzony przez nieuków lub
> durniów. (to naturalnie nie do Was drodzy forumowicze, tylko do
> naszych "mądrych" służb i zarządów.
>
> Podstawa prawna do zakazu wyjeżdzania z innego pasa niż prawy w
> przypadku ronda:
> Rozp. Min. Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w
> sprawie znaków i sygnałów drogowych z dn. 31 lipca 2002r. z Dz. U. z
> 2002r. nr 170, poz. 1393 par. 5. pkt. 8 w związku z art. 22 pkt.2 pp.
> 1) Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z 20 czerwca 1997 (z póź. zmian.).
>[/color]

8. Znak A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" ostrzega o skrzyżowaniu,
na którym ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym
na znaku.

Czyli twierdzisz, że w ogóle nie można z ronda zjechać (bo wolno tylko
dookoła)?
Ja twierdzę, że (jeśli nie ma innych przeszkód jak np. ciągła linia)
wolno zmienić pas - a więc i wyjechać z ronda przecinając inne pasy..
Oczywiście nie ma się wtedy pierwszeństwa wobec pojazdów na tych
pasach znajdujących się (lub wjeżdżających z prawej strony).

[color=blue]
> usprawiedliwienie policji (jesli sytuacja miała miejsce w
> rzeczywistości) można uwzględnić jeden tylko czynnik - namalowanebyły
> pasy ruchu jak w Łodzi, czyli wyprowadzały ruch z ronda na zewnątrzz[/color]

czyli inni, którzy pas zmieniają, muszą ustąpić pierwszeństwa. To
oczywiste.
[color=blue]
> wielu pasów. Jestem pewnien jednak, że gdyby policjanci byli douczeni,
> to wiedzieliby, że znaki pionowe mają pierwszeństwo przed poziomymii[/color]

Podstawę prawną, poproszę. Herezje, waćpan, piszesz.

Z kodeksu:
Art. 5.
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące
ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz
znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny
sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub
znaki drogowe.
2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub
uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami
świetlnymi i znakami drogowymi.
3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
regulującymi pierwszeństwo przejazdu.

O pierwszeństwie znaków pionowych przed poziomymi - ani słowa.
[color=blue]
> nawet w przypadku maźniętych bez sensu kresek rację ma ten, kto jeździ
> zgodnie ze strzałkami. To jednak czysta teoria, bo w praktyce to by[/color]

bzdura (jeśli pisząc "maźnięte bez sensu kreski" masz na myśli
wyznaczone pasy ruchu).

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Jarek Andrzejewski pisze:[color=blue]
> On Nov 27, 11:09 pm, t.krzeszew...@gmail.com wrote:[color=green]
>> On 27 Lis, 21:05, Radio Erewan <radioere...@gmail.com> wrote:> Dnia Wed, 26 Nov 2008 14:16:43 -0800 (PST), Jarek Andrzejewski napisał(a):
>>[color=darkred]
>>>> On 26 Lis, 22:09, t.krzeszew...@gmail.com wrote:
>>>>> A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" - wówczas
>>>>> paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
>>>>> t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jest wówczas
>>>>> wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
>>>>> kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych![/color]
>> No i tak właśnie jest. Zwyczajny bałagan tworzony przez nieuków lub
>> durniów. (to naturalnie nie do Was drodzy forumowicze, tylko do
>> naszych "mądrych" służb i zarządów.
>>
>> Podstawa prawna do zakazu wyjeżdzania z innego pasa niż prawy w
>> przypadku ronda:
>> Rozp. Min. Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w
>> sprawie znaków i sygnałów drogowych z dn. 31 lipca 2002r. z Dz. U. z
>> 2002r. nr 170, poz. 1393 par. 5. pkt. 8 w związku z art. 22 pkt.2 pp.
>> 1) Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z 20 czerwca 1997 (z póź. zmian.).
>>[/color]
>
> 8. Znak A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" ostrzega o skrzyżowaniu,
> na którym ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym
> na znaku.
>
> Czyli twierdzisz, że w ogóle nie można z ronda zjechać (bo wolno tylko
> dookoła)?
> Ja twierdzę, że (jeśli nie ma innych przeszkód jak np. ciągła linia)
> wolno zmienić pas - a więc i wyjechać z ronda przecinając inne pasy.
> Oczywiście nie ma się wtedy pierwszeństwa wobec pojazdów na tych
> pasach znajdujących się (lub wjeżdżających z prawej strony).
>
>[color=green]
>> usprawiedliwienie policji (jesli sytuacja miała miejsce w
>> rzeczywistości) można uwzględnić jeden tylko czynnik - namalowane były
>> pasy ruchu jak w Łodzi, czyli wyprowadzały ruch z ronda na zewnątrz z[/color]
>
> czyli inni, którzy pas zmieniają, muszą ustąpić pierwszeństwa. To
> oczywiste.
>[color=green]
>> wielu pasów. Jestem pewnien jednak, że gdyby policjanci byli douczeni,
>> to wiedzieliby, że znaki pionowe mają pierwszeństwo przed poziomymi i[/color]
>
> Podstawę prawną, poproszę. Herezje, waćpan, piszesz.
>
> Z kodeksu:
> Art. 5.
> 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
> stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące
> ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz
> znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny
> sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub
> znaki drogowe.
> 2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub
> uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami
> świetlnymi i znakami drogowymi.
> 3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
> regulującymi pierwszeństwo przejazdu.
>
> O pierwszeństwie znaków pionowych przed poziomymi - ani słowa.
>[/color]

Mhm.. Np: z pasów namalowanych na rondo-skrzyżowaniu Przybyszewskiego na
Widzewie Wschodzie wychodzi, że tam nie można zmienić pasa z prawego na
lewy (bo jest ciągło-przerywana, z przerywaną od lewej) ale można z
lewego na prawy. Czyli trzeba na starcie ustawić się na odpowiednim
pasie, zgadując co będzie dalej, bo później jest teoretycznie "gleba" i
można zgodnie z przepisami pojechać tylko tam, gdzie się nie chce. :-)

--
--------------------------------------
Tomek "Poli_merek" Ganicz
[url]http://www.ceti.pl/kganicz/poli/kontakt.html[/url]
--------------------------------------

Jarek Andrzejewski pisze:[color=blue]
> On Nov 27, 11:09 pm, t.krzeszew...@gmail.com wrote:[color=green]
>> On 27 Lis, 21:05, Radio Erewan <radioere...@gmail.com> wrote:> Dnia Wed, 26 Nov 2008 14:16:43 -0800 (PST), Jarek Andrzejewski napisał(a):
>>[color=darkred]
>>>> On 26 Lis, 22:09, t.krzeszew...@gmail.com wrote:
>>>>> A) przed skrzyżowaniem znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" - wówczas
>>>>> paski powinny być maźnięte tylko i wyłącznie tak jak na znaku pionowym
>>>>> t.j. dookoła wyspy. Wyjazd z takiego skrzyżowania możliwy jest wówczas
>>>>> wyłącznie z pasa zewnętrznego z jednoczesnym włączeniem prawego
>>>>> kierunkowskazu. Zakazane jest wyjeżdżanie z pasów wewnętrzych![/color]
>> No i tak właśnie jest. Zwyczajny bałagan tworzony przez nieuków lub
>> durniów. (to naturalnie nie do Was drodzy forumowicze, tylko do
>> naszych "mądrych" służb i zarządów.
>>
>> Podstawa prawna do zakazu wyjeżdzania z innego pasa niż prawy w
>> przypadku ronda:
>> Rozp. Min. Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w
>> sprawie znaków i sygnałów drogowych z dn. 31 lipca 2002r. z Dz. U. z
>> 2002r. nr 170, poz. 1393 par. 5. pkt. 8 w związku z art. 22 pkt.2 pp.
>> 1) Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z 20 czerwca 1997 (z póź. zmian.).
>>[/color]
>
> 8. Znak A-8 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" ostrzega o skrzyżowaniu,
> na którym ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym
> na znaku.
>
> Czyli twierdzisz, że w ogóle nie można z ronda zjechać (bo wolno tylko
> dookoła)?
> Ja twierdzę, że (jeśli nie ma innych przeszkód jak np. ciągła linia)
> wolno zmienić pas - a więc i wyjechać z ronda przecinając inne pasy.
> Oczywiście nie ma się wtedy pierwszeństwa wobec pojazdów na tych
> pasach znajdujących się (lub wjeżdżających z prawej strony).
>
>[color=green]
>> usprawiedliwienie policji (jesli sytuacja miała miejsce w
>> rzeczywistości) można uwzględnić jeden tylko czynnik - namalowane były
>> pasy ruchu jak w Łodzi, czyli wyprowadzały ruch z ronda na zewnątrz z[/color]
>
> czyli inni, którzy pas zmieniają, muszą ustąpić pierwszeństwa. To
> oczywiste.
>[color=green]
>> wielu pasów. Jestem pewnien jednak, że gdyby policjanci byli douczeni,
>> to wiedzieliby, że znaki pionowe mają pierwszeństwo przed poziomymi i[/color]
>
> Podstawę prawną, poproszę. Herezje, waćpan, piszesz.
>
> Z kodeksu:
> Art. 5.
> 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
> stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące
> ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz
> znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny
> sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub
> znaki drogowe.
> 2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub
> uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami
> świetlnymi i znakami drogowymi.
> 3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
> regulującymi pierwszeństwo przejazdu.
>
> O pierwszeństwie znaków pionowych przed poziomymi - ani słowa.
>[/color]

Mhm.. Np: z pasów namalowanych na rondo-skrzyżowaniu Przybyszewskiego na
Widzewie Wschodzie wychodzi, że tam nie można zmienić pasa z prawego na
lewy (bo jest ciągło-przerywana, z przerywaną od lewej) ale można z
lewego na prawy. Czyli trzeba na starcie ustawić się na odpowiednim
pasie, zgadując co będzie dalej, bo później jest teoretycznie "gleba" i
można zgodnie z przepisami pojechać tylko tam, gdzie się nie chce. :-)

--
--------------------------------------
Tomek "Poli_merek" Ganicz
[url]http://www.ceti.pl/kganicz/poli/kontakt.html[/url]
--------------------------------------

> No właśnie zachowuje się prawidłowo. Jak jest na rondzie i jedzie[color=blue]
> dookoła wysepki to nie zmienia kierunku ruchu - jedzie cały czas po
> swoim pasie zgodnie z ustalonym kierunkiem przez znak C1. Dopiero jak
> zjeżdża z ronda powinien włączyć prawy kierunkowskaz. Jedyny powód dla
> którego można włączyć lewy kierunkowskaz na rondzie lub przed rondem to
> zmiana pasa ruchu na nim samym. Np: jedziemy środkowym pasem, który nas
> wyprowadza ze skrzyżowania nie na tę drogą, którą chcemy jechać, to aby
> *pojechać po rondzie dalej musimy wówczas włączyć lewy kierunkowskaz,
> żeby zmieć pas na lewy. Jeśli jednak już na wjeździe na rondo stoimy na
> lewym pasie to nie ma powodu przed i na rondzie włączać lewego
> kierunkowskazu.[/color]

Ależ oczywiście. Tylko moja myśl poleciała trochę w innym kierunku już :) Nie
pisałam o rondzie, tylko w ogóle. Niektórzy oszczędzają chyba żarówki. Nie dalej
jak dziś rano, jechałam za takim jednym krawatem na warszawskich numerach przez
kilka skrzyżowań od Zakładowej do Rydza-Śmigłego. Zdążył oblecieć wszystkie
możliwe pasy wciskając się gdzie popadnie, wyprzedzając i zajeżdżając drogę
innym i ani razu nie zasygnalizował zmiany pasa kierunkowskazem. Jak już tu ktoś
napisał, miałam wtedy ochotę być policjantem :/ I co mu to dało? nic, bo mnie
też wyprzedził a i tak nie był wcześniej ode mnie na najbliższym skrzyżowaniu.
Bez sensu. I to niestety nie był jednostkowy przypadek, takich jeździ całe
mnóstwo. Niewrzucanie kierunkowskazu na rondzie to przy tym pikuś.

--

> No właśnie zachowuje się prawidłowo. Jak jest na rondzie i jedzie[color=blue]
> dookoła wysepki to nie zmienia kierunku ruchu - jedzie cały czas po
> swoim pasie zgodnie z ustalonym kierunkiem przez znak C1. Dopiero jak
> zjeżdża z ronda powinien włączyć prawy kierunkowskaz. Jedyny powód dla
> którego można włączyć lewy kierunkowskaz na rondzie lub przed rondem to
> zmiana pasa ruchu na nim samym. Np: jedziemy środkowym pasem, który nas
> wyprowadza ze skrzyżowania nie na tę drogą, którą chcemy jechać, to aby
> *pojechać po rondzie dalej musimy wówczas włączyć lewy kierunkowskaz,
> żeby zmieć pas na lewy. Jeśli jednak już na wjeździe na rondo stoimy na
> lewym pasie to nie ma powodu przed i na rondzie włączać lewego
> kierunkowskazu.[/color]

Ależ oczywiście. Tylko moja myśl poleciała trochę w innym kierunku już :) Nie
pisałam o rondzie, tylko w ogóle. Niektórzy oszczędzają chyba żarówki. Nie dalej
jak dziś rano, jechałam za takim jednym krawatem na warszawskich numerach przez
kilka skrzyżowań od Zakładowej do Rydza-Śmigłego. Zdążył oblecieć wszystkie
możliwe pasy wciskając się gdzie popadnie, wyprzedzając i zajeżdżając drogę
innym i ani razu nie zasygnalizował zmiany pasa kierunkowskazem. Jak już tu ktoś
napisał, miałam wtedy ochotę być policjantem :/ I co mu to dało? nic, bo mnie
też wyprzedził a i tak nie był wcześniej ode mnie na najbliższym skrzyżowaniu.
Bez sensu. I to niestety nie był jednostkowy przypadek, takich jeździ całe
mnóstwo. Niewrzucanie kierunkowskazu na rondzie to przy tym pikuś.

--

*Tomek "Polimerek" Ganicz* wrote in <news:ggof0i$ccg$1@ksu-n01.man.lodz.pl>:[color=blue]
> No właśnie zachowuje się prawidłowo. Jak jest na rondzie i jedzie
> dookoła wysepki to nie zmienia kierunku ruchu - jedzie cały czas po
> swoim pasie zgodnie z ustalonym kierunkiem przez znak C1.[/color]

zgoda. tylko jesli rondo pomalowane jest w tak chory sposob jak np rondo titowa,
to jadac po rondzie dookola, non stop zmieniamy pas ruchu, wiec imho nalezy sie
lewy migacz jak psu zupa. z kolei zjezdzajac z ronda, jedziemy caly czas po tym
samym pasie ruchu... migac?

pozdr, rdx

--
___ ___ __ _ _
| _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#157002
| / _` / _` |> </ _/ -_) | | spamboks na o2peel
|_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| [url]http://radxcell.prv.pl[/url]

*Tomek "Polimerek" Ganicz* wrote in <news:ggof0i$ccg$1@ksu-n01.man.lodz.pl>:[color=blue]
> No właśnie zachowuje się prawidłowo. Jak jest na rondzie i jedzie
> dookoła wysepki to nie zmienia kierunku ruchu - jedzie cały czas po
> swoim pasie zgodnie z ustalonym kierunkiem przez znak C1.[/color]

zgoda. tylko jesli rondo pomalowane jest w tak chory sposob jak np rondo titowa,
to jadac po rondzie dookola, non stop zmieniamy pas ruchu, wiec imho nalezy sie
lewy migacz jak psu zupa. z kolei zjezdzajac z ronda, jedziemy caly czas po tym
samym pasie ruchu... migac?

pozdr, rdx

--
___ ___ __ _ _
| _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#157002
| / _` / _` |> </ _/ -_) | | spamboks na o2peel
|_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| [url]http://radxcell.prv.pl[/url]

On Sun, 30 Nov 2008 18:48:34 +0100, radxcell <sp____ks@o2.pl>
wrote:
[color=blue]
> zgoda. tylko jesli rondo pomalowane jest w tak chory sposob jak np rondo titowa,[/color]

Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.

r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę: [url]http://forum-subaru.pl[/url]
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

On Sun, 30 Nov 2008 18:48:34 +0100, radxcell <sp____ks@o2.pl>
wrote:
[color=blue]
> zgoda. tylko jesli rondo pomalowane jest w tak chory sposob jak np rondo titowa,[/color]

Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.

r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę: [url]http://forum-subaru.pl[/url]
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

*Robert Rędziak* wrote in <news:slrngj5kko.j1g.rekin@lazarus.wkurw.org>:[color=blue]
> Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
> było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
> się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
> zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
> ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.[/color]

oni sluza do wymieniania elementow karoserii na ich koszt. :)

ale tak z drugiej strony - nie pamietam czy tam jest znak ronda, a znak pionowy
ma wyzszy priorytet niz poziomy. gosc moze sie klocic, ze jechal zgodnie z
zasadami panujacymi na rondzie oznaczonym w koncu odpowiednim znakiem, a
zjezdzajacy z ronda ustepuje temu z prawej...

pozdr, rdx

*Robert Rędziak* wrote in <news:slrngj5kko.j1g.rekin@lazarus.wkurw.org>:[color=blue]
> Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
> było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
> się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
> zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
> ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.[/color]

oni sluza do wymieniania elementow karoserii na ich koszt. :)

ale tak z drugiej strony - nie pamietam czy tam jest znak ronda, a znak pionowy
ma wyzszy priorytet niz poziomy. gosc moze sie klocic, ze jechal zgodnie z
zasadami panujacymi na rondzie oznaczonym w koncu odpowiednim znakiem, a
zjezdzajacy z ronda ustepuje temu z prawej...

pozdr, rdx


[color=blue][color=green]
>> zgoda. tylko jesli rondo pomalowane jest w tak chory sposob jak np rondo
>> titowa,[/color]
>
> Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
> było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
> się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
> zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
> ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.[/color]

Tylko że chwilę pokumać to sobie możesz Ty w domu jak tamtędy często
jeździsz.
Ktoś obcy co jest tam przejazdem 1 lub 2 razy w roku nie ma tej szansy i się
gubi.
Dlatego ja jestem zwolennikiem tradycyjnego "ronda".

Pozdrawiam

boropi


[color=blue][color=green]
>> zgoda. tylko jesli rondo pomalowane jest w tak chory sposob jak np rondo
>> titowa,[/color]
>
> Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
> było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
> się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
> zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
> ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.[/color]

Tylko że chwilę pokumać to sobie możesz Ty w domu jak tamtędy często
jeździsz.
Ktoś obcy co jest tam przejazdem 1 lub 2 razy w roku nie ma tej szansy i się
gubi.
Dlatego ja jestem zwolennikiem tradycyjnego "ronda".

Pozdrawiam

boropi

Robert Rędziak wrote:[color=blue]
> On Sun, 30 Nov 2008 18:48:34 +0100, radxcell <sp____ks@o2.pl>
> wrote:
>
>[color=green]
>>zgoda. tylko jesli rondo pomalowane jest w tak chory sposob jak np rondo titowa,[/color]
>
>
> Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
> było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
> się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
> zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
> ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.[/color]

Masz rację i nie ;)
Jak trochę przysypie śniegiem czy innym błockiem,
to pasy ruchu są słabo widoczne i ludzie, którzy tamtędy jadą
po raz pierwszy w życiu jadą "kalsycznie", a miejscowi wg pasów.
I nieszczęście gotowe.

Tomek

Robert Rędziak wrote:[color=blue]
> On Sun, 30 Nov 2008 18:48:34 +0100, radxcell <sp____ks@o2.pl>
> wrote:
>
>[color=green]
>>zgoda. tylko jesli rondo pomalowane jest w tak chory sposob jak np rondo titowa,[/color]
>
>
> Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
> było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
> się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
> zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
> ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.[/color]

Masz rację i nie ;)
Jak trochę przysypie śniegiem czy innym błockiem,
to pasy ruchu są słabo widoczne i ludzie, którzy tamtędy jadą
po raz pierwszy w życiu jadą "kalsycznie", a miejscowi wg pasów.
I nieszczęście gotowe.

Tomek

On Nov 30, 8:23*pm, "radxcell" <sp___...@o2.pl> wrote:[color=blue]
> *Robert Rędziak* wrote in <news:slrngj5kko.j1g.rekin@lazarus.wkurw.org>:[/color]
[color=blue]
> ale tak z drugiej strony - nie pamietam czy tam jest znak ronda, a znak pionowy
> ma wyzszy priorytet niz poziomy. gosc moze sie klocic, ze jechal zgodnie z[/color]

ooo, kolejny z tą samą teorią. Pokażesz przepis, który ustala ów
priorytet między znakami?

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

On Nov 30, 8:23*pm, "radxcell" <sp___...@o2.pl> wrote:[color=blue]
> *Robert Rędziak* wrote in <news:slrngj5kko.j1g.rekin@lazarus.wkurw.org>:[/color]
[color=blue]
> ale tak z drugiej strony - nie pamietam czy tam jest znak ronda, a znak pionowy
> ma wyzszy priorytet niz poziomy. gosc moze sie klocic, ze jechal zgodnie z[/color]

ooo, kolejny z tą samą teorią. Pokażesz przepis, który ustala ów
priorytet między znakami?

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski


Użytkownik "Tomasz Kuc" <trk@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gguvne$3bj$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green]
>> Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
>> było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
>> się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
>> zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
>> ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.[/color]
> Masz rację i nie ;)
> Jak trochę przysypie śniegiem czy innym błockiem,
> to pasy ruchu są słabo widoczne i ludzie, którzy tamtędy jadą
> po raz pierwszy w życiu jadą "kalsycznie", a miejscowi wg pasów.
> I nieszczęście gotowe.[/color]

Problemem są doświadczenia na kierowcach. Serpentyny, rozgwiazdy, koła
malują co im do głowy przyjdzie a potem faktycznie trochę śniegu albo zwykły
ścisk i dupa za przeproszeniem. Na Widzewie malowanie jest chyba takie jak
na zwykłym skrzyżowaniu. Na wprost.
Z tego powodu na rondzie migam nawet jak nie trzeba by wiedzieli wszyscy.
Nie tylko ci co wszystko wiedzą ale i ślepi, zamiejscowi itd.A "ograniczone
zaufanie " mam przestawione na jego brak.
xc


Użytkownik "Tomasz Kuc" <trk@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gguvne$3bj$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green]
>> Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
>> było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
>> się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
>> zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
>> ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.[/color]
> Masz rację i nie ;)
> Jak trochę przysypie śniegiem czy innym błockiem,
> to pasy ruchu są słabo widoczne i ludzie, którzy tamtędy jadą
> po raz pierwszy w życiu jadą "kalsycznie", a miejscowi wg pasów.
> I nieszczęście gotowe.[/color]

Problemem są doświadczenia na kierowcach. Serpentyny, rozgwiazdy, koła
malują co im do głowy przyjdzie a potem faktycznie trochę śniegu albo zwykły
ścisk i dupa za przeproszeniem. Na Widzewie malowanie jest chyba takie jak
na zwykłym skrzyżowaniu. Na wprost.
Z tego powodu na rondzie migam nawet jak nie trzeba by wiedzieli wszyscy.
Nie tylko ci co wszystko wiedzą ale i ślepi, zamiejscowi itd.A "ograniczone
zaufanie " mam przestawione na jego brak.
xc

*Jarek Andrzejewski* wrote in
<news:2653ee8a-d125-4626-a683-c8ac798c7eba@h20g2000yqn.googlegroups.com>:[color=blue]
> On Nov 30, 8:23 pm, "radxcell" <sp___...@o2.pl> wrote:[color=green]
>> *Robert Rędziak* wrote in <news:slrngj5kko.j1g.rekin@lazarus.wkurw.org>:
>> ale tak z drugiej strony - nie pamietam czy tam jest znak ronda, a znak
>> pionowy ma wyzszy priorytet niz poziomy. gosc moze sie klocic, ze jechal
>> zgodnie z[/color]
> ooo, kolejny z tą samą teorią. Pokażesz przepis, który ustala ów
> priorytet między znakami?[/color]

myslalem ze to ktos z Was mi pokaze :)

pozdr, rdx

--
___ ___ __ _ _
| _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#157002
| / _` / _` |> </ _/ -_) | | spamboks na o2peel
|_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| [url]http://radxcell.prv.pl[/url]

*Jarek Andrzejewski* wrote in
<news:2653ee8a-d125-4626-a683-c8ac798c7eba@h20g2000yqn.googlegroups.com>:[color=blue]
> On Nov 30, 8:23 pm, "radxcell" <sp___...@o2.pl> wrote:[color=green]
>> *Robert Rędziak* wrote in <news:slrngj5kko.j1g.rekin@lazarus.wkurw.org>:
>> ale tak z drugiej strony - nie pamietam czy tam jest znak ronda, a znak
>> pionowy ma wyzszy priorytet niz poziomy. gosc moze sie klocic, ze jechal
>> zgodnie z[/color]
> ooo, kolejny z tą samą teorią. Pokażesz przepis, który ustala ów
> priorytet między znakami?[/color]

myslalem ze to ktos z Was mi pokaze :)

pozdr, rdx

--
___ ___ __ _ _
| _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#157002
| / _` / _` |> </ _/ -_) | | spamboks na o2peel
|_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| [url]http://radxcell.prv.pl[/url]

xcihy wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Tomasz Kuc" <trk@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gguvne$3bj$1@news.onet.pl...
>[color=green][color=darkred]
>>> Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
>>> było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
>>> się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
>>> zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
>>> ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.[/color]
>>
>>Masz rację i nie ;)
>>Jak trochę przysypie śniegiem czy innym błockiem,
>>to pasy ruchu są słabo widoczne i ludzie, którzy tamtędy jadą
>>po raz pierwszy w życiu jadą "kalsycznie", a miejscowi wg pasów.
>>I nieszczęście gotowe.[/color]
>
>
> Problemem są doświadczenia na kierowcach. Serpentyny, rozgwiazdy, koła
> malują co im do głowy przyjdzie a potem faktycznie trochę śniegu albo zwykły
> ścisk i dupa za przeproszeniem. Na Widzewie malowanie jest chyba takie jak
> na zwykłym skrzyżowaniu. Na wprost.
> Z tego powodu na rondzie migam nawet jak nie trzeba by wiedzieli wszyscy.
> Nie tylko ci co wszystko wiedzą ale i ślepi, zamiejscowi itd.A "ograniczone
> zaufanie " mam przestawione na jego brak.
> xc
>
>[/color]

Dzisiaj jechałem przez rondo LL: w ogóle nie jest pomalowane.
Jak teraz przez nie jechać? "Na oko" to jest tam teraz jeden pas ruchu
;)

Tomek

xcihy wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Tomasz Kuc" <trk@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gguvne$3bj$1@news.onet.pl...
>[color=green][color=darkred]
>>> Ono wcale nie jest pomalowane w chory sposób. Jest (a właściwie
>>> było), dobrze pomalowane, tylko trzeba chwilę pokumać i można
>>> się ładnie ustawiać tak, że samo Cię wyprowadzi na właściwy
>>> zjazd. Przekleństwem tam są natomiast idioci, którzy jadą na
>>> ślepo, nie patrząc na oznakowanie poziome.[/color]
>>
>>Masz rację i nie ;)
>>Jak trochę przysypie śniegiem czy innym błockiem,
>>to pasy ruchu są słabo widoczne i ludzie, którzy tamtędy jadą
>>po raz pierwszy w życiu jadą "kalsycznie", a miejscowi wg pasów.
>>I nieszczęście gotowe.[/color]
>
>
> Problemem są doświadczenia na kierowcach. Serpentyny, rozgwiazdy, koła
> malują co im do głowy przyjdzie a potem faktycznie trochę śniegu albo zwykły
> ścisk i dupa za przeproszeniem. Na Widzewie malowanie jest chyba takie jak
> na zwykłym skrzyżowaniu. Na wprost.
> Z tego powodu na rondzie migam nawet jak nie trzeba by wiedzieli wszyscy.
> Nie tylko ci co wszystko wiedzą ale i ślepi, zamiejscowi itd.A "ograniczone
> zaufanie " mam przestawione na jego brak.
> xc
>
>[/color]

Dzisiaj jechałem przez rondo LL: w ogóle nie jest pomalowane.
Jak teraz przez nie jechać? "Na oko" to jest tam teraz jeden pas ruchu
;)

Tomek

On Dec 2, 12:56*am, Tomasz Kuc <t...@poczta.onet.pl> wrote:[color=blue]
> Dzisiaj jechałem przez rondo LL: w ogóle nie jest pomalowane.
> Jak teraz przez nie jechać? "Na oko" to jest tam teraz jeden pas ruchu
> ;)[/color]

Jeden?

Art. 2.
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
7. pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do
ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub
nieoznaczony znakami drogowymi;

Pewnie można zastanowić się nad tym, czy na rondzie pas jest
"podłużny", ale IMHO ta definicja jednak pasuje.

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

On Dec 2, 12:56*am, Tomasz Kuc <t...@poczta.onet.pl> wrote:[color=blue]
> Dzisiaj jechałem przez rondo LL: w ogóle nie jest pomalowane.
> Jak teraz przez nie jechać? "Na oko" to jest tam teraz jeden pas ruchu
> ;)[/color]

Jeden?

Art. 2.
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
7. pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do
ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub
nieoznaczony znakami drogowymi;

Pewnie można zastanowić się nad tym, czy na rondzie pas jest
"podłużny", ale IMHO ta definicja jednak pasuje.

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Jarek Andrzejewski wrote:[color=blue]
> On Dec 2, 12:56 am, Tomasz Kuc <t...@poczta.onet.pl> wrote:
>[color=green]
>>Dzisiaj jechałem przez rondo LL: w ogóle nie jest pomalowane.
>>Jak teraz przez nie jechać? "Na oko" to jest tam teraz jeden pas ruchu
>>;)[/color]
>
>
> Jeden?
>
> Art. 2.
> Użyte w ustawie określenia oznaczają:
> 7. pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do
> ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub
> nieoznaczony znakami drogowymi;
>
> Pewnie można zastanowić się nad tym, czy na rondzie pas jest
> "podłużny", ale IMHO ta definicja jednak pasuje.
>[/color]

No dobra, zmieszczą się dwa TIRy lub 3 Matizy ;)
Czyli średnio 2,5 pasa ruchu.
A ciut poważniej: bałagan jest i tyle

Tomek

Jarek Andrzejewski wrote:[color=blue]
> On Dec 2, 12:56 am, Tomasz Kuc <t...@poczta.onet.pl> wrote:
>[color=green]
>>Dzisiaj jechałem przez rondo LL: w ogóle nie jest pomalowane.
>>Jak teraz przez nie jechać? "Na oko" to jest tam teraz jeden pas ruchu
>>;)[/color]
>
>
> Jeden?
>
> Art. 2.
> Użyte w ustawie określenia oznaczają:
> 7. pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do
> ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub
> nieoznaczony znakami drogowymi;
>
> Pewnie można zastanowić się nad tym, czy na rondzie pas jest
> "podłużny", ale IMHO ta definicja jednak pasuje.
>[/color]

No dobra, zmieszczą się dwa TIRy lub 3 Matizy ;)
Czyli średnio 2,5 pasa ruchu.
A ciut poważniej: bałagan jest i tyle

Tomek

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates