Jak już jesteśmy przy przepisach... Już czwarty raz w tym roku jakiś many śmignął mi przed nosem, jadąc na czerwonym świetle. Ja wyjeżdżałem z Kanału Parnickiego i skręcałem w lewo, w Energetyków. "Miszczu" posuwał Gdańską i jechał w stronę Energetyków. Mało tego. We wszystkich przypadkach, kierujący nawet nie kiwnął głową w lewą stronę, mimo nadjeżdżających pojazdów. W dwóch przypadkach przeleciał na czerwonym, mimo, że inne pojazdy już dawno stały. Trza chyba jakieś pismo wysmarować, żeby rozłożyli się tam z fotoradarem... Teraz to mogą i strażnicy i leśnicy :-)
Pozdro Tomek -- [url]http://www.rowerowy.szczecin.pl[/url]
W artykule news:eskt4d$jc6$1@inews.gazeta.pl, niejaki(a): SHP z adresu <shapie@onslaughters.org.kasuj> napisał(a): [color=blue] > Jak już jesteśmy przy przepisach... Już czwarty raz w tym roku jakiś > many śmignął mi przed nosem, jadąc na czerwonym świetle. Ja > wyjeżdżałem z Kanału Parnickiego i skręcałem w lewo, w Energetyków. > "Miszczu" posuwał Gdańską i jechał w stronę Energetyków. Mało tego. > We wszystkich przypadkach, kierujący nawet nie kiwnął głową w lewą > stronę, mimo nadjeżdżających pojazdów. W dwóch przypadkach przeleciał > na czerwonym, mimo, że inne pojazdy już dawno stały. Trza chyba > jakieś pismo wysmarować, żeby rozłożyli się tam z fotoradarem... > Teraz to mogą i strażnicy i leśnicy :-)[/color]
Fakt, ze czesto tak tam jezdza ludzie, czasami rowniez od strony Energetykow, jednak to nie tylko wina kierowcow, swiatla te dosc czesto maja awarie i wlasnie kiedy dla Ciebie pali sie zielone dla nich rowniez pali sie zielone swiatlo. Zakladam, ze jakies 25 % tego typu zachowac to wina awarii sygnalizacji, pozostale 75 % to nasi super kierowcy. P.S Mam nadzieje, ze mowimy o tej samej krzyzowce. Miejsce opisane przeze mnie to okolica przystanku Baltona.
-- Pozdrawiam Bula
Bula wrote: [color=blue] > Fakt, ze czesto tak tam jezdza ludzie, czasami rowniez od strony > Energetykow, jednak to nie tylko wina kierowcow, swiatla te dosc > czesto maja awarie > i wlasnie kiedy dla Ciebie pali sie zielone dla > nich rowniez pali sie zielone swiatlo.[/color]
U mnie działało wszystko, jak należy. Pomijam przypadki, że często ta pierd$%# pętla indukcyjna pod Trasą Zamkową nie wyłapuje rowerów. Wówczas przejeżdżam przez skrzyżowanie niezależnie od koloru świateł. Tylko, że nie wpieprzam się pod tych, co mają zielone. Ale często tak jest, że ci, jadący od Energetyków mają czerwone i ja mam czerwone. Zielone mają tylko ci, jadący od Gdańskiej.
Pozdro Tomek -- [url]http://www.rowerowy.szczecin.pl[/url]
W artykule news:esmgs3$9d4$1@inews.gazeta.pl, niejaki(a): SHP z adresu <shapie@onslaughters.org.kasuj> napisał(a): [color=blue] > Bula wrote: >[color=green] >> Fakt, ze czesto tak tam jezdza ludzie, czasami rowniez od strony >> Energetykow, jednak to nie tylko wina kierowcow, swiatla te dosc >> czesto maja awarie >> i wlasnie kiedy dla Ciebie pali sie zielone dla >> nich rowniez pali sie zielone swiatlo.[/color] > > U mnie działało wszystko, jak należy. > Pomijam przypadki, że często ta pierd$%# pętla indukcyjna pod Trasą > Zamkową nie wyłapuje rowerów.[/color]
A to dziala tam wogole.Ja mieszkalem tam kiedys, wiem ze swiatla dla jadacych Gdanska palily sie 1 minute, a dla jadacych od Parnicy 13 sekund i tak caly czas.
-- Pozdrawiam Bula
Użytkownik "Bula" <abukowski@spamikwi.ps.pl> napisał w wiadomości [color=blue] > A to dziala tam wogole.Ja mieszkalem tam kiedys, wiem ze swiatla dla > jadacych Gdanska palily sie 1 minute, a dla jadacych od Parnicy 13 sekund > i > tak caly czas.[/color]
Moze samochody podjezdzaly co chwile i wyszlo w/w przez Ciebie minimum? Raz czekajac na tramwaj zielone w kierunku centrum palilo sie non stop przez jakies 3 minuty.
-- Pzdr Marek Pawlukowicz Statystyki - [url]www.statystyki.z.pl[/url] | GG #1317273
Użytkownik "SHP" <shapie@onslaughters.org.kasuj> napisał w wiadomości news:esmgs3$9d4 [color=blue] > Pomijam przypadki, że często ta pierd$%# pętla indukcyjna pod Trasą > Zamkową nie wyłapuje rowerów.[/color]
W ogole jakakolwiek petla lapie rowery? Szczerze powiedziawszy jeszcze z taka sie nie spotkalem. [color=blue] > Ale często tak jest, że ci, jadący od Energetyków mają czerwone i ja mam > czerwone. Zielone mają tylko ci, jadący od Gdańskiej.[/color]
Pętla jest też chyba na skręcie w lewo. Z reszta po coś ta strzałka też tam stoi.
-- Pzdr Marek Pawlukowicz Statystyki - [url]www.statystyki.z.pl[/url] | GG #1317273
W artykule news:esmhtt$u0h$1@news.onet.pl, niejaki(a): Mareczek z adresu <mpaw82@wupe.peel> napisał(a): [color=blue] > Użytkownik "Bula" <abukowski@spamikwi.ps.pl> napisał w wiadomości >[color=green] >> A to dziala tam wogole.Ja mieszkalem tam kiedys, wiem ze swiatla dla >> jadacych Gdanska palily sie 1 minute, a dla jadacych od Parnicy 13 >> sekund i >> tak caly czas.[/color] > > Moze samochody podjezdzaly co chwile i wyszlo w/w przez Ciebie > minimum? Raz czekajac na tramwaj zielone w kierunku centrum palilo > sie non stop przez jakies 3 minuty.[/color]
Mieszkalem tam odpoczatku istnienia tych swiatel, do 2002 roku, plus czesto tam sie pojawiam :D, wiec zdazylem sobie wyliczyc srednia :D
-- Pozdrawiam Bula
Użytkownik "Mareczek" <mpaw82@wupe.peel> napisał w wiadomości news:esmi1u$uca$1@news.onet.pl... [color=blue] > Użytkownik "SHP" <shapie@onslaughters.org.kasuj> napisał w wiadomości > news:esmgs3$9d4 >[color=green] >> Pomijam przypadki, że często ta pierd$%# pętla indukcyjna pod Trasą >> Zamkową nie wyłapuje rowerów.[/color] > > W ogole jakakolwiek petla lapie rowery? Szczerze powiedziawszy jeszcze z > taka sie nie spotkalem.[/color]
Nie znam się na tym, natomiast gdzieś się spotkałem z artykułem, że nie jest prawdą jakoby pętle indukcyjne nie mogły wykrywać mniejszych pojazdów - wszystko zależy od ustawienia. Wiem natomiast, że, czy jadę między nacięciami w jezdni, czy po nacięciach, to pętla i tak nie reaguje. Chociaż ostatnio pojawiło się tam dla mnie zielone - nie wiem tylko, czy ja to zdziałałem, czy jakiś samochód, który stał tam wcześniej, ale skręcił np. na zielonej strzałce.
W każdym razie - jest to jedna z dwóch pętli na mojej drodze z prawobrzeża na lewobrzeże (druga przy Selgrosie), które często ignoruję. Ale, tak, jak napisałem - robię to, mając oczy dookoła głowy. Gdybym swoje życie zawierzał tylko i wyłącznie kolorowi świateł - np. wyjeżdżając bez zastanowienia na zielonym z Kanału Parnickiego, to już dawno leżałbym w szpitalu (w najlepszym przypadku).
Pozdro Tomek -- [url]http://www.rowerowy.szczecin.pl[/url]
1678 wrote:[color=blue] > Mareczek pisze:[/color] [color=blue] > Ta, jak przechylisz ramę i przejedziesz nią blisko asfaltu, to > niektóre załapują :-/[/color]
Dziś przejeżdżałem skrzyżowaniem omawianym w wątku i się zdziwiłem, bo momentalnie zapaliło się dla mnie zielone. Specjalnie zwracałem uwagę na to, by przede mną, ani za mną nic nie jechało. Wjechałem w miejsce, które wyglądało, jak nacięte (chociaż łat i szczelin to jest tam całe mnóstwo) i po dosłownie sekundzie światło na Gdańskiej zmieniło się na czerwone. Normalnie mnie zatkało :-) Ale i tak zdania nie zmienię na temat pętli. Przecież nie będę śledził każdego skrzyżowania pod kątem ewentualnych nacięć na jezdni. Te, które znam, to jeszcze pół biedy.. [color=blue] > SHP: następnym razem pojedź jakąś ciężarówką ;-)[/color]
Fakt... Czasami masywność ciężarówki bardzo by się przydała, choć niekoniecznie na pętle indukcyjne.. ;-)
Pozdro Tomek -- [url]http://www.rowerowy.szczecin.pl[/url]
1678 wrote: [color=blue] > Może piesi wcisnęli guziczek? :P[/color]
Może faktycznie ktoś wcześniej wcisnął guzik, ale mu się znudziło czekanie, więc go nie widziałem :) [color=blue] > A tam, gdzie pętle kładli przed położeniem warstwy ścieralnej, nic nie > znajdziesz... > BTW już parę sytuacji widziałem, że detektory nie łapały nie tylko > rowerzystów :-)[/color]
Ja kiedyś widziałem motocyklistę sterczącego z kilka minut na Głębokim. Było wieczorowo i pusto. Gość wyprzedził mnie jakieś pareset metrów przed krzyżówką. Ja potem dojechałem, on stał. Ja się wbiłem na przejazd, przejechałem skrzyżowanie, a on dalej stał...
A tak lekko OT.. Kiedyś prowadziłem dyskusję z jednym gościem z ZDiTM na temat "inteligentnej" sygnalizacji akomodacyjnej na Mieszka.. Tylko, że wtedy postulowałem o wypieprzenie przycisków na drogach rowerowych, ponieważ teoretycznie trzeba było zatrzymywać się na każdej wysepce rozdzielającej jezdnie.. Po wielu miesiącach narzekań (nie tylko z mojej strony), w końcu przerobili sygnalizację, tak, że zapala się w trakcie trwania zielonego dla samochodów. Przemilczę, że czas wyświetlania zielonego to raptem kilka sekund (kilka razy krócej, niż na równoległej jezdni), a oczekiwanie na zielone światło to nie mniej, niż dwie minuty... Zastanawia mnie tylko, po co wzdłuż Mieszka I są te wszystkie przyciski, skoro i tak nimi nic nie wskórasz (może tylko koło Makro).. Ludzie to wciskają, bo myślą, że jak nie wcisną, to nie zapali im się zielone... Być może tak jest np. w godzinach nocnych (nie udało mi się stwierdzić), niemniej w normalnych godzinach światło zielone zapala się w swoim cyklu, nie trzeba nic wciskać... Czasem mnie zastanawia, co myśli osoba, która widzi, że chcę się przedostać na drugą stronę, że mam pod ręką przycisk, ale go nie wciskam... :)
Pozdro Tomek -- [url]http://www.rowerowy.szczecin.pl[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|