|
takie tam... |
|
Problem jak to nazwano 1050 kojarzy mi sie z prefiksem do sieci telefonicznej> Nie wykrecisz to wylatujesz Pytanie a gdzie darmowe nauczanie a no wiadomo ze w lesie Juz dawno chyba wszyscy wiedza ze predzej sie znajdzie drzwi do lasu anizeli w pelni darmowe nauczanie w Polsce No ale spoko nasze panstwo sie rozwija nie jest latwo .... jednakze to mnie troche zszokowalo moze dlatego ze ukonczyjem jakis czas temu WI i dlatego postanowielme napisac.
[url]http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,3245181.html[/url]
Wlasnie przeczytalem powyzszy artykul o tym co sie wyrabia na WI i az mnie wgielo w fotel co oni tam robia.
Rozumiem ze ludzie co maja warunki i niby sie nie ucza sa przez uczelnie traktowani jako ci zli jednakze zycie jest ciezkie wiadomo jak jest. Nauczanie u nas w kraju ma jeszcze w dalszym ciagu sporo do nadrobienia w kwesti rozumienia studenta i elastycznosci programu studiow. Mam wrazenie ze dalej u nas w edukacji panuje zasada ze skoro my mielismy tak to jest to dobre i wy musicie miec tak samo. Sprawa druga to chyba nikt nie bierze pod uwage ze zapomniano ucznia i studenta nauczyc podstawowej rzeczy a mianowicie jak sie uczyc. I kazdy uwaza na studiach ze student juz to umie i przyjmuje to sie za suchy fakt> jednakze jak ktos czytal ksiazke Gordona Drydena Rewolucja w nauczaniu to wie ze jest zupelnie inaczej.
Jezeli uczelnia chce podniesc poziom moze zacznie cos myslec o wykladaniu w ojczystym jezyku a jezeli to jest nie dokonca mozliwe to moze nalezaly pomyslec jak tych studentow uczyc lepiej i im pomoc aby mimo tych trudnosci oraz tego ze pracuja mogli wiedze z pracy wykorzystywac na zajeciach i odwrotnie a czesto jest inaczej.
Moim zdaniem uczelni brakuje menagera ktory by znal zagadnienia IT i moglby pare rzeczy poprawic a z tego to widze to zamiast standartow EU mamy standardy Wschodnie trzymajmy wszystkich ostro a bedzie spokoj. Sorry jednakze to chyba nie ta droga. Normalnie wstyd ze to idzie w tym kierunku a jak slyszalem to siec WI i sprzet dalej odbiega od innych wydzialow wiec ...
Nie obrazajac nikogo prawda wyglada tak ze wladze naszego miasta tez nie sa takie jakie powinny byc i moze to udziela sie wladzom uczelni.
Wybory juz niedlugo mozliwe ze w koncu bedzie lepiej ...
Na tej uczeli nigdy nie bylo super fajnie i kolorowo jednakze jakos bylo i dalo sie to zaakceptowac ... Nie wiem czy oni zmienili juz sytsem nauczania na bardzij informatyczny czy dalej szkola super teoretykow. Jednakze to juz lekka przesada co jest napisane w tym artykule.
Patrzac na wladze uczelni to sam juz nie wiem co myslec ... chyba niektorzy za bardzo sie wczuli w role powini moze przemyslec pare aspektow swoich dzialan.
[url]http://www.wi.ps.pl/display.php?site=3[/url]
Pozdrawiam.
JacqOne wrote:[color=blue] > Problem jak to nazwano 1050 kojarzy mi sie z prefiksem do > sieci telefonicznej> Nie wykrecisz to wylatujesz > Pytanie a gdzie darmowe nauczanie a no wiadomo ze w lesie > Juz dawno chyba wszyscy wiedza ze predzej sie znajdzie drzwi > do lasu anizeli w pelni darmowe nauczanie w Polsce > No ale spoko nasze panstwo sie rozwija nie jest latwo .... > jednakze to mnie troche zszokowalo moze dlatego ze ukonczyjem jakis > czas temu WI i dlatego postanowielme napisac. > > [url]http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,3245181.html[/url] > > Wlasnie przeczytalem powyzszy artykul o tym co sie wyrabia na WI > i az mnie wgielo w fotel co oni tam robia. >[/color] Witam, jak dla mnie to zawsze tam tak było. Nie ma czegoś takiego jak przedłużanie sesji do 15 marca. Jeżeli ktoś cyt. "Nie z własnej winy nie zdążyli podejść do egzaminów poprawkowych w zimowym semestrze,a zostali potraktowani tak, jakby w ogóle semestru nie zaliczyli." To w sumie nie zaliczył, należałoby uczyć się na 1szy termin a nie robić teraz wielkie ojej. Z tego co pamiętam każdy student WI ma do dyspozycji 2 warunki z przedmiotów rygorowych, a w sesji zimowej przedmioty nierygorowe może sobie zostawić do końca następnego semestru. Jeżeli do tego ktos ma jeszcze zaleglosci z poprzednich semestrow to sorry, razem z oplatami za ponowny wpis + kosztami warunkow wychodzi kolo 1000zł. Nie jest tak, ze bronie uczelni, wiem ze duzo spraw nie jest tam ok. Wykladowcy maja czesto olewajacy stosunek do studentow, czesci z nich nie mozna tak naprawde zrozumiec (pol-rus) a wielu zatrzymalo sie w technicznym rozwoju na latach 70tych. Ale nie mozna swojego olewactwa zwalac na innych i rozdmuchiwac. Sam tez kilka razy zostawilem ladny kawal kasy na WI z roznorakich powodow i nikogo za to nie winie poza soba.
Pozdrawiam Sqbie
> [url]http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,3245181.html[/url][color=blue] > > Wlasnie przeczytalem powyzszy artykul o tym co sie wyrabia na WI > i az mnie wgielo w fotel co oni tam robia.[/color]
Ukonczylem WI w zeszlym roku, i do tej pory nie bylo takich cyrkow.
Wprowadzono unijny system ECTS, kazdy student ma do zebrania 30 punktow za zaliczenia wszystkich przedmiotow, warunkiem przejscia na nastepny semestr jest uzyskanie 16-20 punktow, na zaliczenie egzaminow z pozostalych przedmiotow student mial rok.
Osobiscie analize i algebre (egzaminy) powtarzalem razy 4 i 7, podobnie jak polowa roku, a analiza przeciagnela sie na rok nastepny i nasza paczka dostala dodatkowe godziny zajec z tegoz przedmiotu, ale nieodplatnie.
Z tego co pamietam to mieli my zagwarantowane dwie poprawki, jedna w sesji egzaminacyjnej i jedna w sesji poprawkowej chyba, cala reszta zalezala od tego czy wykladowca zgodzi sie robic egzaminy na boku czy nie.
Oczywiscie jesli ktos nie wyrabial sie z minimum punktowym to zaczynaly sie schody. Zazwyczaj robilo sie bilans przedmiotow i rylo to co bylo najbardziej punktowane zeby zaliczyc semestr, a reszte zdawalo sie jakos po drodze.
Z poprawka w sesji czesto bylo tak ze egzamin poprawkowy byl za dzien dwa i trzeba bylo sie spieszyc. Zawsze mozna bylo wystapic indywidualnie do dziekana o przedluzenie sesji egzaminacyjnej do dnia tego i takiego z powodow roznych. To czy sie ta sztuka udala czy nie lezalo tylko w gestii dziekana. Jak sie zgodzil to zazwyczaj udawalo sie zrobic druga poprawke.
Suma sumarum - jak ktos nie wyrobil minimum punktowego to ma pecha strasznego, zazwyczaj bylo tak ze przedmioty na minimum zdawalo sie w pierwszym termine a na poprawke ladowalo ten balast co zostal. Jak komus sie nie udala ta sztuka to nalezaloby sie mocniej za siebie wziac albo uczelnie zmienic :)
To ze program uczelni odbiega od doskonalosci i jest naszpikowany zupelnie idiotycznymi przedmiotami, a z niektorymi wykladowcami da sie dogadac tylko w dominujacym jezyku poprzedniego ustroju lezy poza ramami tej dyskusji :)
Powodzenia w nauce zycze, a od siebie dodam ze dobrze jest ze wzieli sie troche za studentow, bo razem ze mna zdalo i otrzymalo dyplom kilka osob, ktore zaslynely tekstami w stylu "a to wy sie tego uczycie zeby to zrozumiec?" i zupelna nieumiejetnoscia programowania w dowolnym jezyku :)
-- Nestor
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|