|
takie tam... |
|
Witam,
Nie wiem jak tam wśród grupowiczów popularny jest carrefour w galerii dominikańskiej. Ale jeżeli robicie tam większe zakupy to lepiej sprawdzajcie paragon. Znam starszą osobę która czasami robi tam zakupy. Czasami je "sprawdzam" i różne dziwne pomyłki tam się zdarzają. Np. osoba kupuje jakąś tanią szynkę, a sprzedawczyni się myli i nabija pieczeń za 50zł/kg. Albo dzisiaj nie kupowała żadnej wędlinki, a na paragonie dodatkowo szyneczka za 6zł. Bądźcie czujni ;).
pozdro Dż
Dżejm pisze:[color=blue] > Witam, > > Nie wiem jak tam wśród grupowiczów popularny jest carrefour w galerii > dominikańskiej. Ale jeżeli robicie tam większe zakupy to lepiej sprawdzajcie > paragon. > Znam starszą osobę która czasami robi tam zakupy. Czasami je "sprawdzam" i > różne dziwne pomyłki tam się zdarzają. > Np. osoba kupuje jakąś tanią szynkę, a sprzedawczyni się myli i nabija > pieczeń za 50zł/kg. > Albo dzisiaj nie kupowała żadnej wędlinki, a na paragonie dodatkowo > szyneczka za 6zł. > Bądźcie czujni ;).[/color]
Dodajmy jeszcze, ze czesta praktyka w tym markecie (jak i dawnym albercie) jest zawyzanie ceny produktu przy kasie wzgledem ceny widniejacej na polce. Czipsy lays megapaka, cena polkowa 3.99, a przy kasie 4.99. Po dluzszej wymianie zdan z kasjerka i kierownikiem kas roznica zostala zwrocona ;) innych takich przypadkow mialem wiecej w tym markecie ;)
komornick
Użytkownik "Komornick" <michal.lebiodaWYTNIJSPAM@gmail.com> napisał w wiadomości news:g8hspq$67j$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Dżejm pisze:[color=green] >> Witam, >> >> Nie wiem jak tam wśród grupowiczów popularny jest carrefour w galerii >> dominikańskiej. Ale jeżeli robicie tam większe zakupy to lepiej >> sprawdzajcie paragon. >> Znam starszą osobę która czasami robi tam zakupy. Czasami je "sprawdzam" >> i różne dziwne pomyłki tam się zdarzają. >> Np. osoba kupuje jakąś tanią szynkę, a sprzedawczyni się myli i nabija >> pieczeń za 50zł/kg. >> Albo dzisiaj nie kupowała żadnej wędlinki, a na paragonie dodatkowo >> szyneczka za 6zł. >> Bądźcie czujni ;).[/color] > > Dodajmy jeszcze, ze czesta praktyka w tym markecie (jak i dawnym albercie) > jest zawyzanie ceny produktu przy kasie wzgledem ceny widniejacej na > polce. Czipsy lays megapaka, cena polkowa 3.99, a przy kasie 4.99. Po > dluzszej wymianie zdan z kasjerka i kierownikiem kas roznica zostala > zwrocona ;) innych takich przypadkow mialem wiecej w tym markecie ;)[/color]
na za czesto zakupow tam nie robie chcialem cos kupic to kolejki na 30 min stania, ale to jeszcze w albercie, teraz nawet nie widzialem ze to carrefour jest :/
No to ciekawostka z Carrefour przy ulicy Bardzkiej. Dziś rano kupowałem tam wodę destylowaną 5 litrową. Cena półkowa 3,95. Podchodzę do kasy, kasjerka kasuje a na kasie wyskakuje cena 4,35. Niby różnica niewielka ale jest. Mówię do pani że cena na półce jest inna a ona do mnie że nie widzi problemu żeby podejść do punktu obsługi klienta i tam mi zwrócą różnicę. I w tej chwili ręce mi opadły i straciłem ochotę na dalszy dialog w tym kierunku :P Z autopsji wiem że w Carrefour na Hallera tego typu praktyka jak na Bardzkiej czy w Galerii jest szeroko stosowana.
POZDRAWIAM
Użytkownik "MH" <marhaj@wp.pl> napisał w wiadomości news:g8ivt7$vv4$1@node1.news.atman.pl...[color=blue] > No to ciekawostka z Carrefour przy ulicy Bardzkiej. Dziś rano kupowałem > tam wodę destylowaną 5 litrową. Cena półkowa 3,95. Podchodzę do kasy, > kasjerka kasuje a na kasie wyskakuje cena 4,35. Niby różnica niewielka ale > jest. Mówię do pani że cena na półce jest inna a ona do mnie że nie widzi > problemu żeby podejść do punktu obsługi klienta i tam mi zwrócą różnicę. I > w tej chwili ręce mi opadły i straciłem ochotę na dalszy dialog w tym > kierunku :P Z autopsji wiem że w Carrefour na Hallera tego typu praktyka > jak na Bardzkiej czy w Galerii jest szeroko stosowana.[/color]
ale w czym masz problem? kasjerka kasuje to co jej komputer podaje - skąd ma wiedzieć jaka jest prawdziwa cena na tą wodę? a skoro mają punkt który się tym specjalnie "specjalizuje" to nie widzę problemu. Oczywiście z wyjątkiem takiego że jedna osoba się zorientuje że ma nabitą wyższą cenę a 3 nie i sklep ich oszuka.
-- pozdr P.
gg pisze:[color=blue] > Użytkownik "MH" <marhaj@wp.pl> napisał w wiadomości > news:g8ivt7$vv4$1@node1.news.atman.pl...[color=green] >> No to ciekawostka z Carrefour przy ulicy Bardzkiej. Dziś rano >> kupowałem tam wodę destylowaną 5 litrową. Cena półkowa 3,95. Podchodzę >> do kasy, kasjerka kasuje a na kasie wyskakuje cena 4,35. Niby różnica >> niewielka ale jest. Mówię do pani że cena na półce jest inna a ona do >> mnie że nie widzi problemu żeby podejść do punktu obsługi klienta i >> tam mi zwrócą różnicę. I w tej chwili ręce mi opadły i straciłem >> ochotę na dalszy dialog w tym kierunku :P Z autopsji wiem że w >> Carrefour na Hallera tego typu praktyka jak na Bardzkiej czy w Galerii >> jest szeroko stosowana.[/color] > > ale w czym masz problem? kasjerka kasuje to co jej komputer podaje - > skąd ma wiedzieć jaka jest prawdziwa cena na tą wodę?[/color]
w tym, ze pracownicy kas zajmuja sie rowniez rozmieszczeniem cen na polkach i bardzo dobrze wiedza o zawyzonych cenach
komornick
On Thu, 21 Aug 2008 11:04:18 +0200, gg <gg@o2.pl> wrote:
[color=blue] > ale w czym masz problem? kasjerka kasuje to co jej komputer podaje - > skąd ma wiedzieć jaka jest prawdziwa cena na tą wodę? a skoro mają punkt > który się tym specjalnie "specjalizuje" to nie widzę problemu. > Oczywiście z wyjątkiem takiego że jedna osoba się zorientuje że ma > nabitą wyższą cenę a 3 nie i sklep ich oszuka. >[/color]
A z tych co się zorientowali 4 na pięć osób sobie odpuści bo nie będzie im się chciało stać pół godziny w kolejce do "wyspecjalizowanego punktu", żeby odzyskać 50 groszy. Dla sklepu czysty zysk. Mnie kiedyś chcieli naciągnąć w Realu (nie we Wrocławiu akurat - tam nie chodzę głównie ze względu na kolejki). A że kupowałem sporo tego samego produktu (wódkę na wesele ;) to różnicę zauważyłem od razu, bo była spora. Gnojki jednak byli tak bezczelni, że przy mnie zmienili cenę na półce (że niby promocja była wczoraj i się skończyła, tylko "zapomnieli" zdjąć promocyjne ceny). A że aparatów w telefonach jeszcze wtedy nie było, dowody zniknęły a pyszczenie nie działało to odpuściłem sobie te zakupy. Teraz by im tak łatwo nie poszło.
-- Pozdrawiam RobertP.
Komornick pisze: [color=blue] > w tym, ze pracownicy kas zajmuja sie rowniez rozmieszczeniem cen na > polkach i bardzo dobrze wiedza o zawyzonych cenach[/color]
No i co z tego, skoro zwrot gotówki można dostać w POKu a nie u kasjera? I ja osobiście nie miałem z tym do tej pory żądnego problemu. Myślisz, że kasjerzy na pamięć znają owe różnice cenowa przy kilku tysiącach produktów? Czyżbyś był jednym z kolejnych, który zamiast podejść do POKU, wziąć pieniądze i odejść musi sobie podyskutować przy kasie?
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
On 2008-08-21 09:05:58 +0200, "MH" <marhaj@wp.pl> said: [color=blue] > Mówię do pani że cena na półce jest inna a ona do mnie że nie widzi > problemu żeby podejść do punktu obsługi klienta[/color]
A w carefour express jest POK? Nie zwróciłem na niego uwagi...
-- DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
On 21 Sie, 10:53, sez <ldj...@SPAMUvp.pl> wrote:[color=blue] > Komornick pisze: > > No i co z tego, skoro zwrot gotówki można dostać w POKu a nie u kasjera? > I ja osobiście nie miałem z tym do tej pory żądnego problemu. > Myślisz, że kasjerzy na pamięć znają owe różnice cenowa przy kilku > tysiącach produktów? > Czyżbyś był jednym z kolejnych, który zamiast podejść do POKU, wziąć > pieniądze i odejść musi sobie podyskutować przy kasie?[/color]
zalamac sie mozna jak sie czyta takie posty. sklep jawnie i bez owijania probuje zrobic cie w ch..ja, a ty jakby to byla norma, idziesz grzecznie do jakiegos POKu odebrac (a raczej poprosic) o zwrot dopiero co ukradzionych pieniedzy.
jak ci ktos w twarz napluje to tlumaczysz sobie ze deszcz pada?!
Marklar napisał(a): [color=blue] > zalamac sie mozna jak sie czyta takie posty. sklep jawnie i bez > owijania probuje zrobic cie w ch..ja, a ty jakby to byla norma, > idziesz grzecznie do jakiegos POKu odebrac (a raczej poprosic) o zwrot > dopiero co ukradzionych pieniedzy.[/color]
Załamać to się można, jak taki skończony kretyn (pewnie Twojego pokroju) zamiast iść już zrobić tą ewentualną awanturę do kierownika/POKu blokuje kasę próbując uzyskać coś od kasjerki, która i tak góno może zrobić, poza zeskanowaniem towaru. Oczywiście, nie godzę się na takie praktyki, po pieniądze zawsze chodzę, ale żeby robić z siebie kretyna wrzeszcząc na kogokolwiek to nie przyszło mi do głowy. Bo niby co to da? Tak tak, jak tak zrobi pięciu, dziesięciu, stu... to nagle wydarzy się cud i WSZYSTKO w sklepie będzie się zgadzało, bo będą bali się kilku pieniaczy. [color=blue] > jak ci ktos w twarz napluje to tlumaczysz sobie ze deszcz pada?![/color]
Nie, jeśli będzie to pizda Twojego pokroju, to bym Ci po prostu przyjebał... a co?
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
On 21 Sie, 19:05, sez <ldB...@spamuvp.pl> wrote:[color=blue] > Marklar napisał(a): > > Nie, jeśli będzie to pizda Twojego pokroju, to bym Ci po prostu > przyjebał... a co?[/color]
szkoda ze twojej starej nie wysterylizowali zanim "wpadla". ale zawsze jest szansa ze ciebie wykastruja, mam nadzieje ze jeszcze nie za pozno
Dżejm pisze:[color=blue] > Witam, > > Nie wiem jak tam wśród grupowiczów popularny jest carrefour w galerii > dominikańskiej. Ale jeżeli robicie tam większe zakupy to lepiej sprawdzajcie > paragon.[/color]
To samo w Carrefour w Futura - koło Outletu. Tylko, że tam już kilka razy miałem przy kasie niższe ceny niż na półce :) To pewnie tam idą te różnice z GD ;)
Pozdrawiam, Maciek
Marklar napisał(a):
*ciach*
Tak myślałem, że jesteś pizdą życiową więc można śmiało pluć Ci w twarz. Nawet nie zdąrzysz pomyśleć, że pada, bo podkulisz ogonek i uciekniesz.
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
DJ pisze: [color=blue] > A w carefour express jest POK? Nie zwróciłem na niego uwagi...[/color]
Przy Bardziej jest, przy Ślicznej OIDP nie.
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
On Aug 21, 6:18*pm, Marklar <shaitan...@operamail.com> wrote: [color=blue] > zalamac sie mozna jak sie czyta takie posty. sklep jawnie i bez > owijania probuje zrobic cie w ch..ja, a ty jakby to byla norma, > idziesz grzecznie do jakiegos POKu odebrac (a raczej poprosic) o zwrot > dopiero co ukradzionych pieniedzy.[/color]
Mozesz nie kupowac w ogóle, a dyskutowanie z pasażerką to tylko wkurzy kasjerkę, ciebie i ludzi za tobą w kolejce. Tak samo to wygląda w autobusie, pasażer vs kierowca "czemu pan się spóźnia!".
Tak mam, że od pewnego czasu jeżdżę cały czas tą samą liniąi tą samą brygadą. No i często się tak mi zdarzało, że jak przychodziłem na zajezdnie to okazywało się, że wóz nie pojedzie bo trzeba oleju dolać, a to płynu, a to jakaś żarówka. A, że mechanicy u nas nie rychliwi to czasem mi się zdarzało wyjeżdżać trochę opóźnionym (tak 5-10min max). Pewnego dnia baba przychodzi i z gębą: "Czemu ten autobus się spóźnia!! Nie ma korków", a ja jej próbujecoś wytłumaczyć, na próżno, wq.lem się i kazałem jej siadać bo ją wywalę z autobusu - w czym o dziwo poparli mnie inni pasażerowie. Od tego czasu zawzięłem się i zawsze zaczęłem na tą linię wyjeżdżać o czasie by na tym przystanku być równo punktualnie (nie pięć czy trzy minuty po). No i pewnego dnia zajeżdżam równo o wyznaczonej porze na dany przystanek a tu patrzę, że wspomniana awanturnica biegnie i macha rękami żebym poczekał, jakaż to była moja satysfakcja... zamknęłem wrota i odjechałem w siną dal. Rozkład jest święty!
Tak samo się pewnie skończy użeranie z kasjerką :) [color=blue] > jak ci ktos w twarz napluje to tlumaczysz sobie ze deszcz pada?![/color]
Co to ma wspólnego.
Tomi napisal(a): [color=blue] > rękami żebym poczekał, jakaż to była moja satysfakcja... zamknęłem > wrota i odjechałem w siną dal. Rozkład jest święty! > > Tak samo się pewnie skończy użeranie z kasjerką :) >[color=green] >> jak ci ktos w twarz napluje to tlumaczysz sobie ze deszcz pada?![/color][/color]
przecież jest zakaz rozmowy z kierowcą - nie mogłeś się na to powołać? Myślałem że to po to właśnie jest.
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
On Aug 22, 3:44*pm, Zbylut <Zby...@NoWhere.zzz> wrote:[color=blue] > Tomi napisal(a): >[color=green] > > rękami żebym poczekał, jakaż to była moja satysfakcja... zamknęłem > > wrota i odjechałem w siną dal. Rozkład jest święty![/color] >[color=green] > > Tak samo się pewnie skończy użeranie z kasjerką :)[/color] >[color=green][color=darkred] > >> jak ci ktos w twarz napluje to tlumaczysz sobie ze deszcz pada?![/color][/color] > > przecież jest zakaz rozmowy z kierowcą - nie mogłeś się na to powołać? > Myślałem że to po to właśnie jest.[/color]
W sumie racja. ;)
Chodzi mi o to, że ludzie mają tendencje do wyżywania się na tych co są bliżej a nie zawsze są to właściwe osoby. IMHO, jeśli cena się nie zgadza to się rezygnuje z zakupów lub żąda rozmowy z kierownikiem. Ona jest od przeciągania tych skrzynek nad czytnikiem i kasowania pieniążków i może pewnie jeszcze mniej niż klient.
"Tomi" <decomposed06@gmail.com> wrote... [color=blue] > [...] rękami żebym poczekał, jakaż to była moja satysfakcja... zamknęłem > wrota i odjechałem w siną dal. Rozkład jest święty![/color]
gratulacje! pewnie dostales jeszcze w zajezdni order z kartofla?
mac
On 2008-08-22 11:27:09 +0200, sez <ldjBEZ@SPAMUvp.pl> said: [color=blue] > DJ pisze: >[color=green] >> A w carefour express jest POK? Nie zwróciłem na niego uwagi...[/color] > > Przy Bardziej jest, przy Ślicznej OIDP nie.[/color]
Więc w sytuacji jiedy nie ma POKu to gdzie się użerać z różnicą cen?
-- DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
DJ napisał(a): [color=blue] > Więc w sytuacji jiedy nie ma POKu to gdzie się użerać z różnicą cen?[/color]
Z kierownikiem sklepu/zmiany, bodajże można coś też załatwić przy stoisku alkoholowym (tak mi się wydaje, bo z tą kobietą załatwia się wystawienie faktury). A kasjerkę/ochroniarza ewentualnie poprosić o wezwanie w/w osób. Byle nie robić scen przy kasie, tym samym je blokując.
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
sez pisze:[color=blue] > DJ napisał(a): >[color=green] >> Więc w sytuacji jiedy nie ma POKu to gdzie się użerać z różnicą cen?[/color] > > Z kierownikiem sklepu/zmiany, bodajże można coś też załatwić przy > stoisku alkoholowym (tak mi się wydaje, bo z tą kobietą załatwia się > wystawienie faktury). A kasjerkę/ochroniarza ewentualnie poprosić o > wezwanie w/w osób. Byle nie robić scen przy kasie, tym samym je blokując.[/color]
a gdy w biedronce kierownik sklepu jest nieobecny, a takiego kogos jak kierownik zmiany po prostu nie ma?
Komornick napisał(a): [color=blue] > a gdy w biedronce kierownik sklepu jest nieobecny, a takiego kogos jak > kierownik zmiany po prostu nie ma?[/color]
A jeśli w Lidlu ochorniarz zachorował, a w EKO kasjerka ma akurat katar? I oczywiście cały market jest na głowie jednej kasjerki. Nie rozśmieszaj mnie. Poza tym, zdaje się że rozmawialiśmy o Carrefour.. ale nic, pomyślmy także co ze zwrotem gotówki przez babcie na targu.
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
On 2008-08-23 12:04:54 +0200, sez <ldBEZj@spamuvp.pl> said: [color=blue] > ale nic, pomyślmy także co ze zwrotem gotówki przez babcie na targu.[/color]
W przypadku babci na targu - jest ona jednocześnie kierownikiem, kasjerem, ochroniarzem, managerem sali i nadzorem kasowym. W każdej sprawie zwracasz się do niej, nie trzeba szukać innych winnych ;)
-- DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
> ale w czym masz problem? kasjerka kasuje to co jej komputer podaje - skąd ma[color=blue] > wiedzieć jaka jest prawdziwa cena na tą wodę? a skoro mają punkt który się > tym specjalnie "specjalizuje" to nie widzę problemu.[/color]
Tyle że ta "specjalizacja" słabo im wychodzi.
Przykład. Carrefour przy końcu Kościuszki - dwa produkty mają być na promocji, mam zresztą ceny (promocyjne) nabite przez panią z garmażerii. Pani na kasie jakoś nabija stare ceny. Pokazuje błąd - OK, idę do POK-u. Nikogo nie ma. Po jakiejś minutce zwracam na to uwagę kasjerowi. Telefon, kolejnych parę minut - pojawia się pani. Na każdy z produktów wypisuje osobną karteczkę, z paroma rubrykami, itd. W końcu wszystko jest wypełnione i już oczekuję na wypłatę, ale okazuje się że zmieniły się przepisy i teraz pani nie może mi sama wypłacić moich ok. 5 PLN, ale musi jeszcze na każdej karteczce uzyskać wpis kogoś z odpowiednimi uprawnieniami. Nie potrzebuję chyba dodawać że takiej osoby w pobliżu nie ma. Mija kolejnych parę minut zanim taką osobę zlokalizują i zanim pojawia się ona przy kasie w celu przestudiowania i podpisania obydwu świstków. W sumie w punkcie "wyspecjalizowanym" w takich przypadkach straciłem lekko licząc ponad kwadrans.
pozdrawiam, G.
--
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|