ďťż
Za kierownicą, zamiast w rozporku
ďťż
Start
takie tam...
 
Krucza. Jadę od strony Wilczej z zamiarem skrętu w Al. Jerozolimskie w
prawo. Czerwone światło. Czekamy. Jest! Zielone! Pierwszy ruszył i zatrzymał
się na prawym pasie przed przejściem dla pieszych. Za nim następny,
skutecznie blokując pozostałych za sobą. A w Al. Jerozolimskich są TRZY
pasy. Mogłyby pojechać jeszcze conajmniej cztery samochody. Czekamy, aż
piesi przejdą. Udało się! Dwa auta przejechały. Jeszcze jest zielone, więc
ruszają następni. I sytuacja się powtarza. Drugi matoł z uporem godnym
lepszej sprawy jedzie na prawy pas i znowu stoimy. Ci bardziej niecierpliwi
próbują zjechać na środkowy, żeby z niego skręcić w prawo, ale to
niewykonalne: środkowym pasem też jadą samochody. Efekt: na zielonym
skręciły CZTERY auta. A mogło pojechać 12 lub więcej...
Dlaczego opisuję to skrzyżowanie? Przypadek. W Warszawie są setki takich,
gdzie skręcając w prawo możemy zjechać na jeden z kilku dostępnych pasów. I
niestety tysiące baranów, przekonanych o tym, że świat kończy się właśnie na
ich dupach. I do pustego łba takiemu nie przyjdzie, że to on, a nie HGW jest
odpowiedzialny za korki w mieście...



[color=blue]
> Krucza. Jadę od strony Wilczej[/color]

Na Wilczej stare lempucery już zostały, jedź po za miasto gdzieś, tirówkę
wyrwiesz, odprężysz się i w prawo z lasu na drogę bez problemu wyjedziesz ;p

p.


Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:bds655t1dnqo6ajspp28aufg4hju4nog1t@4ax.com...[color=blue]
> On Tue, 7 Jul 2009 17:17:24 +0200, "awygo" <awygo@gazeta.pl> wrote:
>[color=green]
>>Krucza. Jad? od strony Wilczej z zamiarem skr?tu w Al. Jerozolimskie w
>>prawo. Czerwone ?wiat?o. Czekamy. Jest! Zielone! Pierwszy ruszy? i
>>zatrzyma?
>>si? na prawym pasie przed przej?ciem dla pieszych. Za nim nast?pny,
>>skutecznie blokuj?c pozosta?ych za sob?. A w Al. Jerozolimskich s? TRZY
>>pasy. Mog?yby pojecha? jeszcze conajmniej cztery samochody. Czekamy, a?
>>piesi przejd?.[/color]
>
> Rozumiem iz Pan sugeruje ze powinien przejechac po pieszych?...[/color]

??? W którym miejscu mojej wypowiedzi doczytał się Pan tej sugestii? Nie
wiem, czy mam Panu gratulować wyobraźni?
Przed pasami zmieściłoby się sześć samochodów. Gdyby tylko drugi z kierowców
nie okazał się tumanem i zjechał na lewy pas.

"awygo" <awygo@gazeta.pl> wrote in message
news:h2vou7$g7i$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Krucza. Jadę od strony Wilczej z zamiarem skrętu w Al. Jerozolimskie w
> prawo. Czerwone światło. Czekamy. Jest! Zielone! Pierwszy ruszył i
> zatrzymał się na prawym pasie przed przejściem dla pieszych. Za nim
> następny, skutecznie blokując pozostałych za sobą. A w Al. Jerozolimskich
> są TRZY pasy. Mogłyby pojechać jeszcze conajmniej cztery samochody.
> Czekamy, aż piesi przejdą. Udało się! Dwa auta przejechały. Jeszcze jest
> zielone, więc ruszają następni. I sytuacja się powtarza. Drugi matoł z
> uporem godnym lepszej sprawy jedzie na prawy pas i znowu stoimy. Ci
> bardziej niecierpliwi próbują zjechać na środkowy, żeby z niego skręcić w
> prawo, ale to niewykonalne: środkowym pasem też jadą samochody. Efekt: na
> zielonym skręciły CZTERY auta. A mogło pojechać 12 lub więcej...
> Dlaczego opisuję to skrzyżowanie? Przypadek. W Warszawie są setki takich,
> gdzie skręcając w prawo możemy zjechać na jeden z kilku dostępnych pasów.
> I niestety tysiące baranów, przekonanych o tym, że świat kończy się
> właśnie na ich dupach. I do pustego łba takiemu nie przyjdzie, że to on, a
> nie HGW jest odpowiedzialny za korki w mieście...[/color]

A czy przypadkiem tam nie ma wymalowanych ciaglych lini przed pasami dla
pieszych? Bo podobnie jest przy skrecie z Powstancow Slaskich w Gorczewska w
kierunku centrum, ale tam sa i linie ciagle i wylaczony malowaniem fragment
jezdni, wiec nie bardzo wiem, jak mozna zgodnie z przepisani zajac tam inny
pas ruchu.

--
Pozdrawiam
MARC




Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:bds655t1dnqo6ajspp28aufg4hju4nog1t@4ax.com...
[color=blue]
> Rozumiem iz Pan sugeruje ze powinien przejechac po pieszych?...[/color]

nic nie rozumiesz, aleje maja 3 pasy, skrecajac w nie, mozesz zajac dowolny
pas, a zatem jakby debil jeden z drugim pomyslal, pierwszy zajalby lewy pas,
drugi srodkowy, a 3 za nim, prawy, czyli najblizszy, tymczasem debil zajmuje
najblizszy, czyli prawy i skutecznie blokuje reszte za nim

panial?


Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:ipt6559tchp5e3pd5cld2d8rita1545djc@4ax.com...[color=blue]
> On Tue, 7 Jul 2009 18:16:12 +0200, "awygo" <awygo@gazeta.pl> wrote:
>[color=green]
>>
>>U?ytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisa? w wiadomo?ci
>>news:bds655t1dnqo6ajspp28aufg4hju4nog1t@4ax.com...[color=darkred]
>>> On Tue, 7 Jul 2009 17:17:24 +0200, "awygo" <awygo@gazeta.pl> wrote:
>>>
>>>>Krucza. Jad? od strony Wilczej z zamiarem skr?tu w Al. Jerozolimskie w
>>>>prawo. Czerwone ?wiat?o. Czekamy. Jest! Zielone! Pierwszy ruszy? i
>>>>zatrzyma?
>>>>si? na prawym pasie przed przej?ciem dla pieszych. Za nim nast?pny,
>>>>skutecznie blokuj?c pozosta?ych za sob?. A w Al. Jerozolimskich s? TRZY
>>>>pasy. Mog?yby pojecha? jeszcze conajmniej cztery samochody. Czekamy, a?
>>>>piesi przejd?.
>>>
>>> Rozumiem iz Pan sugeruje ze powinien przejechac po pieszych?...[/color]
>>
>>??? W którym miejscu mojej wypowiedzi doczyta? si? Pan tej sugestii? Nie
>>wiem, czy mam Panu gratulowa? wyobra?ni?
>>Przed pasami zmie?ci?oby si? sze?? samochodów. Gdyby tylko drugi z
>>kierowców
>>nie okaza? si? tumanem i zjecha? na lewy pas.
>>[/color]
>
> No jak miel zjechac na lewy pas skoro skrecal w prawo?...[/color]

Tok rozumowania charakterystyczny dla kierowców z rejestracją WWL...

> Użytkownik "A.L."[color=blue][color=green][color=darkred]
> >> Rozumiem iz Pan sugeruje ze powinien przejechac po pieszych?...[/color][/color][/color]
[color=blue][color=green]
> >nic nie rozumiesz, aleje maja 3 pasy, skrecajac w nie, mozesz zajac dowolny
> >pas, a zatem jakby debil jeden z drugim pomyslal, pierwszy zajalby lewy pas,
> >drugi srodkowy, a 3 za nim, prawy, czyli najblizszy, tymczasem debil zajmuje
> >najblizszy, czyli prawy i skutecznie blokuje reszte za nim[/color][/color]
[color=blue][color=green]
> >panial?[/color][/color]
[color=blue]
> Dlaczego debile za nim nie zjada ne lewy pas?
> A.L.[/color]

Bo sa tak samo ograniczeni umyslowo jak szanowny pan. Gdyby zadal
pan sobie troche trudu to po przeczytaniu wypowiedzi w tym watku znajdzie
pan odpowiedz na swoje bezsensowne pytanie.
AM

awygo pisze:[color=blue]
> Krucza. Jadę od strony Wilczej z zamiarem skrętu w Al. Jerozolimskie w
> prawo. Czerwone światło. Czekamy. Jest! Zielone! Pierwszy ruszył i zatrzymał
> się na prawym pasie przed przejściem dla pieszych. Za nim następny,
> skutecznie blokując pozostałych za sobą. A w Al. Jerozolimskich są TRZY
> pasy. Mogłyby pojechać jeszcze conajmniej cztery samochody. Czekamy, aż
> piesi przejdą. Udało się! Dwa auta przejechały. Jeszcze jest zielone, więc
> ruszają następni. I sytuacja się powtarza. Drugi matoł z uporem godnym
> lepszej sprawy jedzie na prawy pas i znowu stoimy. Ci bardziej niecierpliwi
> próbują zjechać na środkowy, żeby z niego skręcić w prawo, ale to
> niewykonalne: środkowym pasem też jadą samochody. Efekt: na zielonym
> skręciły CZTERY auta. A mogło pojechać 12 lub więcej...[/color]

Straszne.
[color=blue]
> Dlaczego opisuję to skrzyżowanie? Przypadek. W Warszawie są setki takich,
> gdzie skręcając w prawo możemy zjechać na jeden z kilku dostępnych pasów. I
> niestety tysiące baranów, przekonanych o tym, że świat kończy się właśnie na
> ich dupach. I do pustego łba takiemu nie przyjdzie, że to on, a nie HGW jest
> odpowiedzialny za korki w mieście...[/color]

Ty właśnie zmuszasz ludzi do ustawiania się na innym pasie i wychodzi na
to, iż wszyscy mają się podporządkować twojej dupie.

--
Mithos


Użytkownik "awygo" <awygo@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:h2vt8k$41m$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
>
> Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
> news:ipt6559tchp5e3pd5cld2d8rita1545djc@4ax.com...[color=green]
>> On Tue, 7 Jul 2009 18:16:12 +0200, "awygo" <awygo@gazeta.pl> wrote:
>>[color=darkred]
>>>
>>>U?ytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisa? w wiadomo?ci
>>>news:bds655t1dnqo6ajspp28aufg4hju4nog1t@4ax.com...
>>>> On Tue, 7 Jul 2009 17:17:24 +0200, "awygo" <awygo@gazeta.pl> wrote:
>>>>
>>>>>Krucza. Jad? od strony Wilczej z zamiarem skr?tu w Al. Jerozolimskie w
>>>>>prawo. Czerwone ?wiat?o. Czekamy. Jest! Zielone! Pierwszy ruszy? i
>>>>>zatrzyma?
>>>>>si? na prawym pasie przed przej?ciem dla pieszych. Za nim nast?pny,
>>>>>skutecznie blokuj?c pozosta?ych za sob?. A w Al. Jerozolimskich s? TRZY
>>>>>pasy. Mog?yby pojecha? jeszcze conajmniej cztery samochody. Czekamy, a?
>>>>>piesi przejd?.
>>>>
>>>> Rozumiem iz Pan sugeruje ze powinien przejechac po pieszych?...
>>>
>>>??? W którym miejscu mojej wypowiedzi doczyta? si? Pan tej sugestii? Nie
>>>wiem, czy mam Panu gratulowa? wyobra?ni?
>>>Przed pasami zmie?ci?oby si? sze?? samochodów. Gdyby tylko drugi z
>>>kierowców
>>>nie okaza? si? tumanem i zjecha? na lewy pas.
>>>[/color]
>>
>> No jak miel zjechac na lewy pas skoro skrecal w prawo?...[/color]
>
> Tok rozumowania charakterystyczny dla kierowców z rejestracją WWL...[/color]

....i WND... :D

Niektórzy za nic nie są w stanie sobie opisywanej sytuacji wyobrazić.
Tak już chyba musi zostać.
Chociaż swoją drogą, nikt przepisów ruchu drogowego nie naruszył, jedynie
brak wyobraźni doskwiera.

--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"


Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości
news:h2vtjd$pm8$3@news.onet.pl...
[color=blue]
> Ty właśnie zmuszasz ludzi do ustawiania się na innym pasie i wychodzi na
> to, iż wszyscy mają się podporządkować twojej dupie.[/color]

Na prawy pas zjeżdżam tylko wtedy, kiedy jestem pierwszy pod światłami. Gdy
jestem drugi, to zjeżdżam na środkowy pas.


Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:9rt655p7job5r5fh3ebljbnvimgphfpnau@4ax.com...
[color=blue]
> Dlaczego debile za nim nie zjada ne lewy pas?[/color]

czy ty tobie wyobrazni amputowali, czy cie ta ameryka jezdzic oduczyla?

odpowiedz na swoje pytanie masz w pierwszym poscie "Ci bardziej niecierpliwi
próbują zjechać na środkowy, żeby z niego skręcić w prawo, ale to
niewykonalne: środkowym pasem też jadą samochody."

Witam,

Użytkownik "awygo" <awygo@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:h2vou7$g7i$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Krucza. Jadę od strony Wilczej z zamiarem skrętu w Al. Jerozolimskie w
> prawo. Czerwone światło. Czekamy. Jest! Zielone! Pierwszy ruszył i
> zatrzymał się na prawym pasie przed przejściem dla pieszych. Za nim
> następny, skutecznie blokując pozostałych za sobą. A w Al. Jerozolimskich
> są TRZY pasy. Mogłyby pojechać jeszcze conajmniej cztery samochody.[/color]
[...]

To pryszcz. poczekałeś przejechałeś. :)
Lepszy jest skręt w lewo w Aleje.
Kiedy samochody dostają zielone do skrętu w lewo w kierunku patelni, to dla
pieszych na przejściu przez północną nitkę (przy London Stęku) jest czerwone
światło.
Na południowej nitce piesi mają zielone.
Właśnie tak skręcając wylazł mi na przejście (przy czerwonym dla pieszych)
pewien baran i jeszcze nawrzeszczał na mnie, że ma zielone.
Pewnie cymbał spojrzał na najdalsze światło, to po południowej stronie i
wlazł jak na swoje.

Na prawoskręcie poczekasz, owszem bo kierowcy w większości nie myślą.
Na lewoskręcie można kogoś poturbować a może i zabić.

Ogólnie temat ujmując, w społeczeństwie zanika coś takiego jak myślenie i
kultura komunikacyjna.
Nie myśli się o innych tylko o sobie.

Ja tam prawo jazdy robiłem 29 lat temu.
I wtedy uczyli przede wszystkim myślenia za innych na drodze.
Teraz uczą zdawania egzaminu.

Panienka z Siedlec (nomen omen), która z Kruczej w Hożą skręciła sobie z
prawego pasa na wysokości przejścia dla pieszych, prosto we mnie jadącego
obok prawym na wprost, prawko miała od dwóch miesięcy, bodajże.

Słysząc głosy: nie musze włączać kierunkowskazu bo jestem na pasie do skrętu
(bez względu na wiek kierowcy), wątpię w jakiekolwiek nauczanie.

Podobnie jak w przypadku gościa, który zmienił sobie pas na środku
skrzyżowania, zajeżdżając mi gwałtownie drogę, i jego oburzony tekst na
obtrąbienie: przecież włączyłem kierunkowskaz!

:)))

Ech można by pisać długo... :(

No i na koniec stare porzekadło:
Który kierowca jest bez winy niech pierwszy rzuci we mnie kołem zapasowym
:)))

--
Pozdrawiam
Szuwaks

--
Pozdrawiam
Szuwaks

> A.L. pisze:[color=blue]
> Rozumiem iz Pan sugeruje ze powinien przejechac po pieszych?...[/color]

Niestety nic nie rozumiesz, zresztą jak zwykle.
Chodzisz na jakieś kursy?

--
Janusz

Użytkownik "awygo" <awygo@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:h2vou7$g7i$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> I do pustego łba takiemu nie przyjdzie, że to on, a nie HGW jest
> odpowiedzialny za korki w mieście...[/color]
To powinien elementarny obowiązek instruktora nauki jazdy, zwłaszcza przy
obecnym natężeniu ruchu. Mnie zwrócił na to uwagę mój instruktor jeszcze w
czasach małych i dużych fiatów, gdy ruch na ulicach był nieprównywalny z
teraźniejszym i do dziś pamiętam jego uzasadnienie "pamiętaj, że nie jesteś
sam". Ze zdumieniem stwierdzam, że mało kogo z moich znajomych spotkała taka
lekcja rozsądku. Też blokują ten najciaśniejszy łuk skrętu.

WuKa

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates