|
takie tam... |
|
no to sobie popisaliście, a ja nadal nie wiem nic konkretnego. ( może oprócz tego co napisał opix ). Nadmieniam jeszcze raz , że dostałem tytuł wykonawczy , więc z tego co wiem jeżeli tego nie zapłacę to komornik wlezie mi na konto i będzie pozamiatane ( chyba , że się mylę ). Piszecie również , że za okres przed 2004 roku sciąganie jest bezprawne, w związku z powyższym jakim cudem uzyskali tytuł wykonawczy na coś co jest nieprawne. tak więc czekam na dalsze rozważania ps. do wszystkich co mówią " skoro stałeś to płać , a nie teraz płacz " o to chodzi, że mam podobną sytuację jak jeden z przedmówców , część ulicy była płatna a część nie. Jednego razu jak zbluzgałem taką jedną za to , że mi wypisuje w miejscu gdzie mogę stać , dostałem od niej za karę 5 kwitków jednego dnia ( codziennie po jednym ). I co wy na to. Jaka jest gwarancja , że za karę nie wipisała mi jeszcze 10 innych biletów w całkiem innim miejscu , lub nawet poprosiła żeby zrobił to jej jakiś kumpel po fachu. no i co teraz. ps 2. ale meritum sprawy , ściągną ze mnie tą kasę czy nie ?
Powinieneś zmienić grupę z tym ostatnim postem. Może pl.soc.prawo ??
-- MZ
Freude am Fahren
> Powinieneś zmienić grupę z tym ostatnim postem. Może pl.soc.prawo ??
Najśmieszniejsze jest to, że wczoraj zadał to samo pytanie na psp i dostał tam same mętne odpowiedzi. A więc chciał zapewne dowiedzieć się czegoś tutaj.
T68
[url]www.csk.szczecin.pl[/url] Napiszę Ci ładne odwołanie powołując się na błąd zawarty w Ustawie o drogach publicznych - bardzo duża szansa pozytywnego wyniku. A poza tym w poprzednich postach jakiś pseudoprawnik wypowiadał się na temat terminów postępowania, jakichś skarg do sądów itp itd. Cały pic polega na tym, że UM ma nadzieję że przysyłając tytuł wykonawczy (coś na zasadzie decyzji) nie odwołasz się, co daje proste przełożenie na ściągnięcie należności w trbie egzekucyjnym (i nie łudziłbym się w tym momencie że odpuszczą). Jednak w ciągu dwóch tygodni powinieneś odwołać się, z tego co sie orientuję, do SKO, czyli samorządowego kolegium odwoławczego. Do SKO można powołać się na 2 poważne błędy w uchwale Rady Miasta powołującej strefę...szczegóły niestety płatne. Biorąc pod uwagę sprawy polityczne i tego, w jakim kraju żyjemy, podejrzewam że przy całej poprawności merytorycznej odwołania może jednak decyzja SKO być negatywna. Jednak jest możliwości późniejszego złożenia skargi (a nie odwołania się, jak mówiono w poprzednim poście - różnica zasadnicza) na decyzję SKO d WSA na Staromłyńskiej. I tu jz mamy spore pole popisu z uwagi na dość ciekawy błąd zawarty w art. 13 f ustawy o drogach publicznych - ci bardziej spostrzegawczy i siedzący w temaci chyba będą wiedzili o czym piszę. Przede wszystkim chodzi w całym bałaganie o to, żebyście nie przegapili terminów odwołań i skarg, bo narazie cały kołowrotek się kręci własnie dzięki temu. W odniesieniu do osób które krzyczą: stałeś to płać!!! widzę tutaj taką trochę moralność kalego: ilu z was pisze swoje posty z programów legalnych a ilu z piratów. Oceniać kogoś jest łatwo ale żyjemy w kraju, w którym korupcję nazywa się negocjacjami (pamiętajcie w rozmowach z drogówką - moze sie przydać) tak więc lepiej protestować przeciw glupim przepisom niż je dla spokoju ducha przyjmować. Chodzi o to, iż klient zatrudniony w SPP produkuje coś na zasadzie protokołu stwierdzenia nieopłaconego postoju. Przekazuje to potem do biura i zabawa się zaczyna. Jednak należy pamietac, iż pracownik SPP nie jest w rozumieniu KPA urzednikiem państwowym, a co za tym idzie w rozumieniu art. 76
Użytkownik "Mario" <ooo@op.pl> napisał w wiadomości news:efrkg7$2cm2$1@news2.ipartners.pl...[color=blue] > Powinieneś zmienić grupę z tym ostatnim postem. Może pl.soc.prawo ?? > > -- > MZ > > Freude am Fahren[/color]
ciąg dalszy: .... w rozumieniu art. 76 par. 1 KPA taki świstek może sobie w d..,... wsadzić. Jako nie-urzednik produkuje nie-dowody które nie moga byc materiałem dowodowym w postepowaniu sądowym. Tyle mojego Pozdrawiam
Użytkownik "CSK Centrum Szkoleniowo - Konsultingowe" <biuro@csk.szczecin.pl> napisał w wiadomości news:efrm80$god$1@news.onet.pl...[color=blue] > [url]www.csk.szczecin.pl[/url] > Napiszę Ci ładne odwołanie powołując się na błąd zawarty w Ustawie o > drogach publicznych - bardzo duża szansa pozytywnego wyniku. A poza tym w > poprzednich postach jakiś pseudoprawnik wypowiadał się na temat terminów > postępowania, jakichś skarg do sądów itp itd. Cały pic polega na tym, że > UM ma nadzieję że przysyłając tytuł wykonawczy (coś na zasadzie decyzji) > nie odwołasz się, co daje proste przełożenie na ściągnięcie należności w > trbie egzekucyjnym (i nie łudziłbym się w tym momencie że odpuszczą). > Jednak w ciągu dwóch tygodni powinieneś odwołać się, z tego co sie > orientuję, do SKO, czyli samorządowego kolegium odwoławczego. Do SKO można > powołać się na 2 poważne błędy w uchwale Rady Miasta powołującej > strefę...szczegóły niestety płatne. Biorąc pod uwagę sprawy polityczne i > tego, w jakim kraju żyjemy, podejrzewam że przy całej poprawności > merytorycznej odwołania może jednak decyzja SKO być negatywna. Jednak jest > możliwości późniejszego złożenia skargi (a nie odwołania się, jak mówiono > w poprzednim poście - różnica zasadnicza) na decyzję SKO d WSA na > Staromłyńskiej. I tu jz mamy spore pole popisu z uwagi na dość ciekawy > błąd zawarty w art. 13 f ustawy o drogach publicznych - ci bardziej > spostrzegawczy i siedzący w temaci chyba będą wiedzili o czym piszę. > Przede wszystkim chodzi w całym bałaganie o to, żebyście nie przegapili > terminów odwołań i skarg, bo narazie cały kołowrotek się kręci własnie > dzięki temu. W odniesieniu do osób które krzyczą: stałeś to płać!!! widzę > tutaj taką trochę moralność kalego: ilu z was pisze swoje posty z > programów legalnych a ilu z piratów. Oceniać kogoś jest łatwo ale żyjemy w > kraju, w którym korupcję nazywa się negocjacjami (pamiętajcie w rozmowach > z drogówką - moze sie przydać) tak więc lepiej protestować przeciw glupim > przepisom niż je dla spokoju ducha przyjmować. Chodzi o to, iż klient > zatrudniony w SPP produkuje coś na zasadzie protokołu stwierdzenia > nieopłaconego postoju. Przekazuje to potem do biura i zabawa się zaczyna. > Jednak należy pamietac, iż pracownik SPP nie jest w rozumieniu KPA > urzednikiem państwowym, a co za tym idzie w rozumieniu art. 76 > > Użytkownik "Mario" <ooo@op.pl> napisał w wiadomości > news:efrkg7$2cm2$1@news2.ipartners.pl...[color=green] >> Powinieneś zmienić grupę z tym ostatnim postem. Może pl.soc.prawo ?? >> >> -- >> MZ >> >> Freude am Fahren[/color] > >[/color]
Chcesz konkretów proszę bardzo.Moja siostra dostała wezwanie za rok od 2001 do 2004.Ponad 3000 tysiące zł.Poszła do prawnika bo też oczywiście twierdziła że to bezprawne.Wcale nie.Z nimi nie wygrasz i taka jest prawda.Po pięciu latach jest przedawnienie.Odcięli jej 2001 bo po terminie ale resztę musiała zapłacić.Idzi do prawnika i się zapytaj,a nie zadajesz takie pytania grupie,od niego uzyskasz odpowiedz.parkowałeś to było płacić za to albo kupić cwany długopis a nie liczyć że ci się upiecze.
Porada nr 1 Adwokatowi nie chce się brac sprawy za 3 tysiące bo przy ilosci roboty jemu sie to nie opłaca. Z własnego doświadczenia wiem że większość szczecińskich adowkatów nie ma zielonego pojęcia o ustawie o drgach publicznych, o transporcie drogowym oruchu drogowym - masz prostą odpowiedź dlaczego nie chciał wziąć Twojej sprawy.
Inna kwestia: Odwożę na dworzec koleżankę która ma za 2 minuty pociąg. Na choryzoncie nie ma bereciarza. Czyli lecę na pociąg, po czym wracam i wiadomo. Jest bilecik. W normlanym ktraju podszedłbym do parkometru i kupiłbym bilet...ale nie w polsce...u nas muszą być ulepszone chodzące i bezczelne parkometry.
Użytkownik "goha" <myszka2003@wp.pl> napisał w wiadomości news:e914e$45216018$57cf4134$13961@news.chello.pl...[color=blue] > Chcesz konkretów proszę bardzo.Moja siostra dostała wezwanie za rok od > 2001 > do 2004.Ponad 3000 tysiące zł.Poszła do prawnika bo też oczywiście > twierdziła że to bezprawne.Wcale nie.Z nimi nie wygrasz i taka jest > prawda.Po pięciu latach jest przedawnienie.Odcięli jej 2001 bo po terminie > ale resztę musiała zapłacić.Idzi do prawnika i się zapytaj,a nie zadajesz > takie pytania grupie,od niego uzyskasz odpowiedz.parkowałeś to było płacić > za to albo kupić cwany długopis a nie liczyć że ci się upiecze. > >[/color]
> W normlanym kraju podszedłbym do parkometru i kupiłbym bilet...ale nie w[color=blue] > polsce...u nas muszą być ulepszone chodzące i bezczelne parkometry.[/color]
Czy parkometry to nie są przypadkiem takie urządzenia co mierzą odległości w parkach ? ;)
T68
[color=blue][color=green] >> Powinieneś zmienić grupę z tym ostatnim postem. Może pl.soc.prawo ??[/color] > > Najśmieszniejsze jest to, że wczoraj zadał to samo pytanie na psp i dostał > tam same mętne odpowiedzi. A więc chciał zapewne dowiedzieć się czegoś > tutaj. > > T68[/color]
fakt , tam nie było nic konkretnego, może nie było tam żadnych prawników ?
>[color=blue] > fakt , tam nie było nic konkretnego, może nie było tam żadnych prawników ? >[/color] Tu natomiast jest ich pod dostatkiem i nie tylko prawników :)
T68
a czy alkotesty testują smak alkoholu? :)
Użytkownik "Tomek68" <brak@op.pl> napisał w wiadomości news:efrokb$jpg$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue][color=green] >> W normlanym kraju podszedłbym do parkometru i kupiłbym bilet...ale nie w >> polsce...u nas muszą być ulepszone chodzące i bezczelne parkometry.[/color] > > Czy parkometry to nie są przypadkiem takie urządzenia co mierzą odległości > w parkach ? > ;) > > T68 >[/color]
parkowałeś to było płacić[color=blue] > za to albo kupić cwany długopis a nie liczyć że ci się upiecze.[/color]
widzę , że masz taki długopis i dlatego tak cwaniakujesz. mam nadzieję, że kiedyś jednak jakaś dobra dusza wrzuciła ci za wycieraczkę karteczke i w najbliższym czasie dostaniesz podobne pisemko. pozdrowienia
>a czy alkotesty testują smak alkoholu?
Rotfl za zrozumienie mojego poprzedniego posta.
T68
Cytuj pod postami.
>[color=blue] > Inna kwestia: Odwożę na dworzec koleżankę która ma za 2 minuty pociąg.[/color] Na[color=blue] > choryzoncie nie ma bereciarza. Czyli lecę na pociąg, po czym wracam i > wiadomo. Jest bilecik. W normlanym ktraju podszedłbym do parkometru i > kupiłbym bilet...ale nie w polsce...u nas muszą być ulepszone chodzące[/color] i[color=blue] > bezczelne parkometry. >[/color]
Tego typu sytuacje mnie wykanczaja. Moj przypadek:
Moj 1,5 roczny syn przewrocil sie i rozwalil sobie glowe. No to ja go w samochod i i do szpitala na sw. Wojciecha. Lece z dzieciakiem na izbe, przyjeli go pozszywali, wracam do samochodu a tam kwitek. Szlak mnie trafil. Jak mozna w takim miejscu robic strefe. Rodzic z dzieckiem leci przerazony do szpiatala i nie ma czasu myslec o jakis biletach SPP. I teraz najlepsze: Poszedlem z kwitkiem od lekarza do biura SPP i mowie co jest grana, a oni mi na to: Trzeba bylo skasowac bilet. No K#$%a mialem ochote ich tam wystrzelac.
Pozdrowionka Jarx
> Nadmieniam jeszcze raz , że dostałem tytuł wykonawczy , więc z tego co[color=blue] > wiem jeżeli tego nie zapłacę to komornik wlezie > mi na konto i będzie pozamiatane ( chyba , że się mylę ).[/color]
Nie jestem prawnikiem, ale sprawdź czy można wystawić od razu tytuł wykonawczy, bez zawiadamiania dłużnika o domniemanej zaległości i próbie wyjaśnienia. Ja już kiedyś pisałem, że pierwsze co bym zrobił to wystosował pismo że nie miałem żadnych wezwań za wycieraczką i siłą rzeczy nie mogłem zapłacić w terminie (nie udowodnią że dostałem te wezwania). Myślę że to mogłoby spowodwać umorzenie odsetek i kosztów... Oczywiście nie ma chyba co kwestionować wszystkich faktów postoju, można kilka. Potem możesz napisać prośbę o rozłożenie na raty i sprawę załatwisz...
[color=blue] > Piszecie również , że za okres przed 2004 roku sciąganie jest bezprawne, w > związku z powyższym jakim cudem uzyskali tytuł wykonawczy na coś co jest > nieprawne.[/color]
Bo to jest takie... curiosum ;-). Niby orzekli że było bezprawne, ale jak dostałeś wtedy wezwanie to i tak musisz zapłacić. Niestety w takim chorym kraiku żyjemy...
CSK Centrum Szkoleniowo - Konsultingowe <biuro@csk.szczecin.pl> napisał(a): [color=blue] > [url]www.csk.szczecin.pl[/url] > Napiszę Ci ładne odwołanie powołując się na błąd zawarty w Ustawie o[/color] drogach ...
caly wywod trzyma sie mocno "..." a na dodatek oszczedza nerwow (przy zalozeniu, ze owe bledy w ustawie wystepują a ciemne urzędniaki potrafią przyznać się, że błąd popełniły, bo i z tym różnie). Nie wiem tylko, czy założyliscie również dość niska cenę za obsługę petenta pretendującego do niepłacenia za bileciko-wezwanko (bo mandatem tego za cholere nazwac nie mozna)? Gros ludzi ma wezwania/upomnienia na kwoty rzędu 2 stów...no i chyba nie zapłacą więcej za obsługę. Jakowoż odpowiedź na grupie może kogo nudzić, proszę na priv. pozdr.Hania
--
Użytkownik "CSK Centrum Szkoleniowo - Konsultingowe"[color=blue] > Inna kwestia: Odwożę na dworzec koleżankę która ma za 2 minuty pociąg. Na > choryzoncie nie ma bereciarza. Czyli lecę na pociąg, po czym wracam i > wiadomo. Jest bilecik. W normlanym ktraju podszedłbym do parkometru i > kupiłbym bilet...ale nie w polsce...u nas muszą być ulepszone chodzące i > bezczelne parkometry.[/color]
bo wg. tych kretynów wjeżdżając w strefę powinieneś już mieć bilet. Tak na wszelki wypadek :> P.
CSK Centrum Szkoleniowo - Konsultingowe napisał(a):[color=blue] > ciąg dalszy: > ... w rozumieniu art. 76 par. 1 KPA taki świstek może sobie w d..,... > wsadzić. Jako nie-urzednik produkuje nie-dowody które nie moga byc > materiałem dowodowym w postepowaniu sądowym. Tyle mojego > Pozdrawiam[/color]
Bzdury waść opowiadasz. O tym czy dany świstek zostanie dopuszczony jako dowód a także o wiarygodności osoby z SPP jako świadka decyduje tylko i wyłącznie sąd.
chester
PS. FUT warning
Użytkownik "jarx"[color=blue] > jest grana, a oni mi na to: Trzeba bylo skasowac bilet. No K#$%a mialem > ochote ich tam wystrzelac.[/color]
ja kiedyś wsadziłem 1 zł za wycieraczkę, bo żadnego debila nie było w pobliżu. Po 10 min oczywiście papier, myślę sobie, nie zauważyła guła. Nie... Na papierze napisane: brak biletu, 1 zł za wycieraczką. Noż myślałem, że polecę, znajdę i kopnę w dupę idiotkę. P.
nie mam na koncie żadnego mandaciku.Nie cwaniakuje bo wiem ze często nie ba pana od biletów więc staram mieć zapas.Skoro wiecie ze może być problem to czemu nie myślicie żeby kupić więcej biletów... .
Użytkownik "chester" <chesteroni@poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:eftgac$91n$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > CSK Centrum Szkoleniowo - Konsultingowe napisał(a):[color=green] >> ciąg dalszy: >> ... w rozumieniu art. 76 par. 1 KPA taki świstek może sobie w d..,... >> wsadzić. Jako nie-urzednik produkuje nie-dowody które nie moga byc >> materiałem dowodowym w postepowaniu sądowym. Tyle mojego >> Pozdrawiam[/color] > > Bzdury waść opowiadasz. O tym czy dany świstek zostanie dopuszczony jako > dowód a także o wiarygodności osoby z SPP jako świadka decyduje tylko i > wyłącznie sąd. > > chester > > PS. FUT warning[/color]
Hmmmm proponuje najpierw poczytac troszeczkę KPA oraz znaleźć różnice pomiędzy postępowaniem administracyjnym a karno-wykroczeniowym. Wtedy będziesz wiedział o co chodzi z dowodami. I sorki ale nie rozumiem dziecinady typu fut, rotfl, i inne bzdety. Masz coś do powiedzenia to pisz po Polsku Pozdrawiam herve
Użytkownik PK napisał:[color=blue] > > ja kiedyś wsadziłem 1 zł za wycieraczkę, bo żadnego debila nie było w > pobliżu.[/color]
hmmm, dziwna zależność. gdy ja parkuję, to niezależnie od ilości debili w pobliżu zazwyczaj wykonuję te same czynności: zamykam auto i odchodzę. zapłaciłeś z wdzięczności, że Cię akurat żaden debil nie prześladował? ;-)[color=blue] > Po 10 min oczywiście papier, myślę sobie, nie zauważyła guła. > Nie... Na papierze napisane: > brak biletu, 1 zł za wycieraczką. > Noż myślałem, że polecę, znajdę i kopnę w dupę idiotkę. > P. > >[/color] skąd wiesz, że to była kobieta? :>
a tak bardziej serio: oni mają zakaz wypełniania biletów za kierowcę. i zupełnie poważnie: też nie mogę zdzierżyć czegoś, czego organizacja jest od początku do końca o kant tyłka potłuc, byle szybciej, byle już czerać zyski, nieważne czy zgodnie z przepisami, czy sensownie...
pzdr ahimsa
CSK Centrum Szkoleniowo - Konsultingowe wrote:[color=blue] > Hmmmm proponuje najpierw poczytac troszeczkę KPA oraz znaleźć różnice > pomiędzy postępowaniem administracyjnym a karno-wykroczeniowym. Wtedy > będziesz wiedział o co chodzi z dowodami. I sorki ale nie rozumiem > dziecinady typu fut, rotfl, i inne bzdety. Masz coś do powiedzenia to pisz > po Polsku[/color]
Analogicznie do tego co napisales proponuje najpierw poczytac o grupach dyskusyjnych a potem z nich korzystac. Wtedy bedziesz wiedzial o co chodzi z fut, rotfl i innymi bardzo pozytecznymi skrotami.
-- Arek
Użytkownik "ahimsa"[color=blue] > skąd wiesz, że to była kobieta? :>[/color]
bo ją widziałem jak wychodziłem z banku, już przy innych samochodach. [color=blue] > a tak bardziej serio: oni mają zakaz wypełniania biletów za kierowcę.[/color]
no tak, mniej mandatów by dali, $%*syny. P.
Użytkownik PK napisał: [color=blue][color=green] >> a tak bardziej serio: oni mają zakaz wypełniania biletów za kierowcę.[/color] > > > no tak, mniej mandatów by dali, $%*syny.[/color]
nie, chodzi o to, żeby potem ktoś nie tłumaczył, że mu postojowy źle bilet wypełnił. ależ jesteś na nich cięty :)
pzdr ahimsa
ahimsa się napracował i wklepał:[color=blue] > ależ jesteś na nich cięty :)[/color]
bo całą tę instytucję uważam za jedno wielkie nieporozumienie. Nikt nie pamięta już z czego się wzięła, miała być tylko po to, żeby rotacja w miejscach parkingowych była. A teraz 90% naszej forsy idzie w cholerę na obsługę tego dziadostwa. P.
In article <efrji9$sbq$1@inews.gazeta.pl>, "paweł37" <paweł37@onet.pl> wrote: [color=blue] > ale meritum sprawy , ściągną ze mnie tą kasę czy nie ? >[/color] Jeśli mają z czego, a Ty szybko nie znajdziesz sobie prawnika, który ma pojęcie o postępowaniu egzekucyjnym - to ściągną. Aha, wśród uczestników tego wątku bym nie szukał...
-- Jarek To tylko moje prywatne opinie.
Użytkownik PK napisał:[color=blue] > ahimsa się napracował i wklepał: >[color=green] >> ależ jesteś na nich cięty :)[/color] > > > bo całą tę instytucję uważam za jedno wielkie nieporozumienie. > Nikt nie pamięta już z czego się wzięła, miała być tylko po to, żeby > rotacja w miejscach parkingowych była. > A teraz 90% naszej forsy idzie w cholerę na obsługę tego dziadostwa. > P.[/color]
rozumiem, tylko, że sami pracownicy tej firmy nie są niczemu winni :)
też jestem wsciekła, bo już dostałam urocze pisemko...
oczywiście się odwołałam, czekam na odpowiedź, z pewnością pozytywną dla mnie ;-)
pzdr sobotnio (i muszę iść do pracy, wrrrr....) ahimsa
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|