Re: przepustowosc miasta

Start
takie tam...
 
> Downs-Thomson paradox, also referred to as the Pigou-Knight-Downs

nie ma rady - jedyny sposób to taki wielki brat, który siedzi u kazdego w
glowie i mówi mu która droge do celu ma wybrac, rozkladajac obciazenie
równomiernie.

w przeciwnym razie kazda jednostka "selfishly" wybiera glówne arterie miasta
i co prawda po mega-korku przez kilka/nascie dni pamieta zeby sie nie pchac
tymi arteriami w których utknela (to tlumaczy dlaczego po duzym korku kilka
kolejnych dni jest spokojnych), to jednak pamiec ludzka lubi takie
nieprzyjemne wydarzenia wypierac z siebie, wiec troche czasu mija i znów
wszyscy pchamy sie tymi samymi ulicami.

wczoraj o 15 próbowalem wyjechac z Biskupina do miasta, po 30 minutach
stania przy Zoo porzucilem pomysl, zostawilem samochód i dalej szedlem
pieszo. koszmar jaki widzialem po drodze na skrzyzowaniu Norwida i
Sklodowskiej przypominal zapewne widoki na innych newralgicznych
skrzyzowaniach.

mimo wszystko uwazam, ze planowany most miedzy Krakowska a Chelmonskiego
BARDZO podnióslby komfort przejazdu w tej czesci miasta. zeby nie bylo
watpliwosci - nie bylem jednym z protestujacych przeciwko tej inwestycji.

torq314

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright © 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates