|
takie tam... |
|
Witam Czy ktos moze cos powiedziec o szpitalu na ul.Koszarowej i prof.Simonie? Ktos mi bardzo bliski znalazl sie tam i chcialbym poznac jakies blizsze opinie. Czytalem ze to najlepszy szpital i w ogole oddzial hepatologiczny na Dolnym Śląsku i sam profesor to fachowiec w swojej dziedzinie. Zalezy mi na opinii jednak kogos kto zna to z autopsji albo ze slyszenia. Dzieki za opinie. pzdr
--
Dnia 1 Mar 2006 16:12:21 +0100, [email]amstaff_25@poczta.onet.pl[/email] napisał(a): [color=blue] >Witam >Czy ktos moze cos powiedziec o szpitalu na ul.Koszarowej i prof.Simonie? Ktos >mi bardzo bliski znalazl sie tam i chcialbym poznac jakies blizsze opinie. >Czytalem ze to najlepszy szpital i w ogole oddzial hepatologiczny na Dolnym >Śląsku i sam profesor to fachowiec w swojej dziedzinie. Zalezy mi na opinii >jednak kogos kto zna to z autopsji albo ze slyszenia. Dzieki za opinie. >pzdr[/color] Owszem to świetny fachowiec a i szpital dobry - opinia z autopsji osoby bliskiej. W szpitalu tym pracuje również moja przyjaciółka i potwirdza o nim (szpitalu i profesorze:) dobre opinie.
pzdr.
Pat ===== "Szanuj polską kobietę, która zapładnia ducha i daje nowe życie" - 10 przykazań PPN
W artykule news:1e32.0000016a.4405b9d5@newsgate.onet.pl, niejaki(a): Użytkownik z adresu <amstaff_25@poczta.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > Czy ktos moze cos powiedziec o szpitalu na ul.Koszarowej i > prof.Simonie? Ktos mi bardzo bliski znalazl sie tam i chcialbym > poznac jakies blizsze opinie. Czytalem ze to najlepszy szpital i w > ogole oddzial hepatologiczny na Dolnym Śląsku i sam profesor to > fachowiec w swojej dziedzinie.[/color]
Potwierdzam, fachowiec jakich malo, czlowiek zyczliwy, ktory po prostu chce pomagac i pomaga swoim pacjentom. Niestety. dobrze sie przejsc do niego na prywatna wizyte, bo na NFZ to mozna 5 razy watrobe stracic, zanim sie czlowiek dopcha na wizyte do jakiegokolwiek lekarza w poradni WZW :-/
-- Kometa... .... i Komeciątko 12.01.2006 :-)
Dnia 1 Mar 2006 16:12:21 +0100, [email]amstaff_25@poczta.onet.pl[/email] napisał(a): [color=blue] > Witam > Czy ktos moze cos powiedziec o szpitalu na ul.Koszarowej i prof.Simonie? Ktos > mi bardzo bliski znalazl sie tam i chcialbym poznac jakies blizsze opinie. > Czytalem ze to najlepszy szpital i w ogole oddzial hepatologiczny na Dolnym > Śląsku i sam profesor to fachowiec w swojej dziedzinie. Zalezy mi na opinii > jednak kogos kto zna to z autopsji albo ze slyszenia. Dzieki za opinie. > pzdr[/color]
Znam dr Simona z czasów gdy sam miałem (zresztą pewnie nadal mam ale nie mam ochoty chodzić na badania) problemy z wątrobą. Generalnie rzeczywiście opinie o nim są jak najlepsze, swojego czasu wypowiadał się w TV jako doradca ds. wirusologii (czy czegoś tam) prezydenta (mniej więcej w okresie "popularności" wirusa SARS). Jednak osobiście .... zrezygnowałem z tego lekarza.
Moj przypadek nie kwalifikowałsię do hospitalizacji, jednak do Simona chodziłem jeszcze w ramach Kas chorych ... jego zalecenia dawały mizerne skutki - choć okazuje się że mój przypadek był dość oczywisty - do tego topnia że "nie wiedząc" co mi jest chciał robić biopsje. Mój stan się jednak po pewnym czasie ustabilizował. Po pewnym czasie zachorowałem, musiałem przyjmować antybiotyki (które jak wiadomo wpływają negatywnie na wątrobę) więc byłem zmuszony ponownie sprawdzić swoje wyniki wątrobowe, które znów były fatalne. W między czasie sam zacząłęm zapoznawać się z tematyką chorób wątroby z różnych książek więc po pewnym czasie sam wiedziałem co jest dla mnie dobre. mimowszystko poszedłem na prywatne wizyty u dr Simona, które do najtańszych nie należą (ja płąciłem 100zł/za wizyte). Generalnie po 5 wizytach u tego człowieka zrezygnowałem z jego rad. Podczas prywatnych spotkań Dr Simon powtarzał taktyke: - Pomacać - Osłuchać - Postraszyć że zrobi biopsje i da drogie antybiotyki - Pomarudzić o swojej rodzinie i o swoich finansach - Skasować mnie na 100zł
Generalnie po wydaniu 800zł moje wyniki tyle o ile się poprawiły, a gdy dr zapytany o diete która należy stosować podczas tego typu choroby (jak wiadomo wiekszość rzeczy nie służy wątrobie) nonszalancko wyrwał ulotkę z piramidą żywieniową dla chorych na serce, gdzie większość produktów negatywnie wpływała na zdrowie właśnie mojego chorego organu - powiedziałęm dość i więcej go nie odwiedziłem.
"Lekarza" - zmieniłem i o dziwo (pomimo stosowania innych metod niż "wielcy dotorzy" pokroju simona) w przeciągu tygodnia moje wyniki i zdrowie wróciło do normy. Niestety osoba ta nie działa w strukturach Polskiej Służby Zdrowia.
-- SOCAR (socar@iv.pl)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|