|
takie tam... |
|
Witajcie
Wiecie co - normalnie mam dola jak patrze na nasze trawniki i chodniki gdzie wszedzie są zafajdane psimi odchodami. Bardzo lubie zwierzęta ale w bloku to normalnie przesada, rozumiem kto ma domek to jest super biega sobie i jest na swoim terenie. Co tu zrobic powiedzcie zeby tak miasta a przynajmniej nasz Olsztyn nie wygladal. Co wy o tym sadziecie? Jak byla zima to juz w ogole mialam dola widząc na zamarznnietym trawniku....
pozdrawiam MMG
Dnia Thu, 01 Jun 2006 08:23:51 +0200, MMG napisał(a): [color=blue] > Witajcie > > Wiecie co - normalnie mam dola jak patrze na nasze trawniki i chodniki > gdzie wszedzie są zafajdane psimi odchodami. Bardzo lubie zwierzęta > ale w bloku to normalnie przesada, rozumiem kto ma domek to jest super > biega sobie i jest na swoim terenie. Co tu zrobic powiedzcie zeby tak > miasta a przynajmniej nasz Olsztyn nie wygladal. Co wy o tym sadziecie? > Jak byla zima to juz w ogole mialam dola widząc na zamarznnietym > trawniku.... > > > pozdrawiam > MMG[/color]
W cywilizowanym kraju właściciel pieska, wychodząc z nim na spacer, zabiera parę woreczków foliowych lub specjalną szufelkę ze zmiotką (niektóre te sprzęty są bardzo bajerancke)i sprząta dokładnie wszystkie kupki swojego pupila, wrzucając je zafoliowane do zwykłych ulicznych śmietników. Sam mam psa i ciężko byłoby mi się tak dostosować, ale na szczęście nie mieszkam w bloku i pies nie załatwia się na ulicy.
U nas, jak sądzę, zbyt wielu decydentów ma fioła na punkcie psów tak, że masa krytyczna została przekroczona i nie nie można już liczyć, aby wprowadzono taki dryl.
Aby coś się rzeczywiście zmieniło musi nastąpić jakiś kataklizm z tego powodu, np. epidemia, wizyta jakiegoś dostojnika lub zaliczenie tego tematu do grupy tematów zastępczych, w warunkach jakiegoś kryzysu.
--
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|