|
takie tam... |
|
Witam, postulujmy za całkowitym zakazem trucia w restauracjach!!! [url]http://tnij.org/f47i[/url] opis: Potrawy serwowane w restauracjach nie mogą być przyprawiane solą - taki przepis chce wprowadzić nowojorski Departament Zdrowia. Z restauracyjnych stolików mają także zniknąć solniczki. ja bym wogóle zakazał fast foodów, hotdogów, no i oczywiście kawy w restauracjach i na stacjach benzynowych! to dopiero czarny zabójca! :) to tyle w temacie zakazu palenia tytoniu i innych używek :P
Lukasz wrote:[color=blue] > Witam, > postulujmy za całkowitym zakazem trucia w restauracjach!!![/color]
A wiedziałeś, że dzienna dawka soli dla przeciętnego człowieka to mała łyżeczka? wiesz ile tej soli zawierają wszystkie potrawy w ciągu Twojego żywieniowego dnia? poczytaj, dowiedz się i potem zastanów czy na pewno chcesz dosalać pomidorka..
-- [url]www.marcinhernik.com[/url]
Użytkownik "hermar" <hermar@op.pl> napisał w wiadomości news:hnav74$olm$1@news.onet.pl...[color=blue] > Lukasz wrote:[color=green] >> Witam, >> postulujmy za całkowitym zakazem trucia w restauracjach!!![/color] > > > A wiedziałeś, że dzienna dawka soli dla przeciętnego człowieka to mała > łyżeczka? wiesz ile tej soli zawierają wszystkie potrawy w ciągu Twojego > żywieniowego dnia? poczytaj, dowiedz się i potem zastanów czy na pewno > chcesz dosalać pomidorka..[/color]
oczywiscie że chcę! podobnie jak chcę siedzieć przed komputerem choć oczy mi się zepsują, chcę mieć komórkę i WiFi w domu choć pewnie w jakimś stopniu są szkodliwe, nie dziwi mnie że ludzie chcą palić papierosy czy cokolwiek innego- dziwi mnie to że im się tego zabrania, że ktoś inny chce za nich zadecydować co dla nich dobre! Jak chcesz wierzyć że przeżyjesz 150lat jedząc niesolonego pomidorka i pijąc czystą wodę, albo np. boisz się perspektywy ostatnich lat cierpień (raka) i szybszej śmierci to nie pal, ale jak ktoś to lubi i woli przeżyć 2x mniej niż ty ale tak jak lubi to mu tego nie zabraniaj! Dlaczego wszyscy wiedzą lepiej co dla mnie dobre... Dodam że nie palę od tygodnia, a wszystko przez zakład z żoną, nie przez to że to trujące, powiem wręcz że lubię palić i gdyby nie to że obiecałem paliłbym dalej, ale cóż- to sprawa honoru, obiecałem więc nie palę.
Lukasz wrote:[color=blue] > obiecałem więc > nie palę.[/color]
Przynajmniej jeden mniej do utrzymywania (via ZUS, NFZ i co tam jeszcze) z rakiem płuc (papierosy), czy nadciśnieniem (sól), itp...
-- pozdrawiam Waldemar Brygier [url]www.naszesudety.pl[/url] - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! GG 415880
Lukasz pisze: [color=blue] > Dlaczego wszyscy wiedzą lepiej co dla mnie dobre...[/color]
To wszystko przez publiczną służbę zdrowia finansowaną ze składek ściąganych pod przymusem ze wszystkich obywateli. Kiedyś popsute oczy albo rak płuc to byłby tylko Twój problem, ale teraz to jest problem społeczny. Dlatego Państwo działając w interesie tegoż społeczeństwa stara się zmniejszyć prawdopodobieństwo, że zachorujesz, bo przecież obywatelom w tak ważnej kwestii zaufać nie można...
T.
Użytkownik "Lukasz" <lukasz@bojUSUNDUZELITERYczuk.net.pl> napisał w wiadomości news:hnatm8$aql$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Witam, > postulujmy za całkowitym zakazem trucia w restauracjach!!! > [url]http://tnij.org/f47i[/url][/color]
wszyscy chca wszystkim czegoś zakazywać.. :-))) jeden z posłów postulował wprowadzenie zakazu rozmawiania przez telefon komórkowy i słuchania muzyki w pociągach... czego tu jeszcze mozna by zakazać.... i komu aby nie oberwać :-)
-- serdeczności! zbisa
On Mar 11, 4:15*pm, Tomasz Finke <t...@ict.pwr.wroc.pl> wrote:[color=blue] > Lukasz pisze: >[color=green] > > Dlaczego wszyscy wiedzą lepiej co dla mnie dobre...[/color] > > To wszystko przez publiczną służbę zdrowia finansowaną ze składek > ściąganych pod przymusem ze wszystkich obywateli. *Kiedyś popsuteoczy > albo rak płuc to byłby tylko Twój problem, ale teraz to jest problem > społeczny. *Dlatego Państwo działając w interesie tegoż społeczeństwa > stara się zmniejszyć prawdopodobieństwo, że zachorujesz, bo przecież > obywatelom w tak ważnej kwestii zaufać nie można... > > T.[/color]
Nie boję się gdy ciemno jest, Państwo za rękę prowadzi mnie... od kołyski aż po grób mówią nam co jest dobre, tylko czekać na zakaz poruszania się w szpilkach albo nakaz chodzenia w kaskach dla pieszych :).
Użytkownik "Waldek Brygier" <hejszowina@republika.pl> napisał w wiadomości news:hnb16c$c3$1@news.onet.pl...[color=blue] > Lukasz wrote:[color=green] >> obiecałem więc >> nie palę.[/color] > > Przynajmniej jeden mniej do utrzymywania (via ZUS, NFZ i co tam jeszcze) z > rakiem płuc (papierosy), czy nadciśnieniem (sól), itp...[/color]
utrzymują mnie za moje, ciężko zarobiane pieniądze. Również za moje pieniądze z obowiązkowej daniny muszę czekać w nieskończoność na wizytę dziecka u lekarza specjalisty, bo jak nie zapłacisz to nie ma wolnych terminów.. Czemu tylko muszę płacić na tych co co roku na grypę chorują, niech zakażą grypowania bo na takich też nie chcemy płacić!
Użytkownik "zbisa" <zbisaSPAM_FUJ@zr.ita.pwr.wroc.pl> napisał w wiadomości news:hnb1ja$p05$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > wszyscy chca wszystkim czegoś zakazywać.. :-))) > jeden z posłów postulował wprowadzenie zakazu rozmawiania przez telefon > komórkowy i słuchania muzyki w pociągach... > czego tu jeszcze mozna by zakazać.... i komu aby nie oberwać :-)[/color]
to fakt, jest przynajmniej się czym zająć na posiedzeniach, a za parę lat będzie po co powołać komisję śledczą (np. d/s. nacisków na zjadaczy soli :) ) -- Pozdrawiam! Lukasz
Użytkownik "Lukasz" <lukasz@bojUSUNDUZELITERYczuk.net.pl> napisał w wiadomości news:hnb40f$4kp$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > > zarobiane[/color]
miało być 'zarabiane'[color=blue] > Czemu tylko muszę płacić na tych co co roku na grypę chorują, niech zakażą > grypowania bo na takich też nie chcemy płacić![/color]
co do tego- wszyscy powinni chodzić w skarpetkach, w końcu od nóg najszybciej się przeziębia! proponuję mandat 500zł wystawiany przez Starszaków Miejskich, przynajmniej ci bez skarpetek dopłacaliby do swego leczenia, podobnie jak palacze przez podatki narzucane na papierosy...
Lukasz wrote:[color=blue] > Dodam że nie palę od tygodnia, a wszystko przez zakład z żoną,[/color]
wyjaśniła się sprawa frustracji : ) ależ ja nikomu pomidorka z solę nie zabraniam, właśnie jem z warzywami ryż, który gotowałem w wodzie zasypując garścią soli, wieczorem wypalę pół paczki i trzy browary na meczu i zagryzę frytkami : ) a 150lat chętnie pożyję, ale nie na takim świecie..
-- [url]www.marcinhernik.com[/url]
> Potrawy serwowane w restauracjach nie mogą być przyprawiane solą - taki[color=blue] > przepis chce wprowadzić nowojorski Departament Zdrowia. Z restauracyjnych > stolików mają także zniknąć solniczki.[/color]
Probowales kiedys zaprzestac uzywania w ogole soli? Sprobuj np. nieprzyprawione mieso, czy nieslona jajecznice, ze nie wspomne o chlebie bez dodatku szczypty soli wyrabianiu ciasta. Nagle odkryjesz, jak bardzo jestes uzalezniony od soli. Ze nie wspomne o ludziach zyjacych znacznie bardziej aktywnie, niz biurkoholicy - sportowcy i pracujacy fizycznie wrecz wymagaja pewnej ilosci soli (a konkretnie jonow sodu i jonow chloru) w diecie. Niedobor sodu z reguly = niedobor wszystkich niezbednych skladnikow mineralnych. Sod jest glownym pierwiastkiem regulujacym rownowage wodno-elektrolitowa w organizmie. Z niedoborami sodu i chloru przy wyczynowym uprawianiu sportu mozna sie w skrajnym przypadku przekrecic.
Tak btw.:
"Przy dużym ubytku soli z organizmu spowodowanym intensywnym wysiłkiem zalecane jest picie wody zawierającej w litrze nawet 1000 mg sodu i 1500 mg"
Zaznaczam, ze to dotyczy takze zwyczajnego wysilku podczas upalow. [color=blue] > ja bym wogóle zakazał fast foodów, hotdogów, no i oczywiście kawy w > restauracjach i na stacjach benzynowych! to dopiero czarny zabójca! :) > to tyle w temacie zakazu palenia tytoniu i innych używek :P[/color]
Fast foody rozumiem, ale co masz do kawy? To jedno z bogatszych zrodel antyoksydantow. Ostatnie lata przynosza kolejne wyniki badan nad pozytywnymi skutkami picia kawy, a przy normalnym jej spozyciu przewazaja one znacznie nad negatywnymi (zdaje sie glownie podnoszenie cisnienia przez kofeine, ale to tez dopiero po przekroczeniu pewnej dawki).
-- Olleo
zbisa napisał(a): [color=blue] > wszyscy chca wszystkim czegoś zakazywać.. :-))) > jeden z posłów postulował wprowadzenie zakazu rozmawiania przez telefon > komórkowy i słuchania muzyki w pociągach...[/color]
Och... Przeczytałem w pierwszej chwili, że chodzi o zakaz obciągania ;P
j.
-- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> napisał w wiadomości news:slrnhpicd6.nm2.januszek@gimli.mierzwiak.com...[color=blue] > zbisa napisał(a): >[color=green] >> wszyscy chca wszystkim czegoś zakazywać.. :-))) >> jeden z posłów postulował wprowadzenie zakazu rozmawiania przez telefon >> komórkowy i słuchania muzyki w pociągach...[/color] > > Och... Przeczytałem w pierwszej chwili, że chodzi o zakaz obciągania ;P[/color]
Ło matko! jak to? przez telefon??? :-)
-- serdeczności! zbisa
>[...][color=blue] > oczywiscie że chcę! podobnie jak chcę siedzieć przed komputerem choć oczy > mi się zepsują, chcę mieć komórkę i WiFi w domu choć pewnie w jakimś > stopniu są szkodliwe, nie dziwi mnie że ludzie chcą palić papierosy czy > cokolwiek innego- dziwi mnie to że im się tego zabrania, że ktoś inny > chce za nich zadecydować co dla nich dobre! >[...][/color]
Wybacz następujące słowa ale jak Cię to dziwi to musisz mało wiedzieć o dzisiejszej ekonomii państw socjalnych.
pozdro Dż
Użytkownik "Dżejm" <no.spam@no.spam> napisał w wiadomości news:hnbhtt$13f$1@news.onet.pl...[color=blue] > Wybacz następujące słowa ale jak Cię to dziwi to musisz mało wiedzieć o > dzisiejszej ekonomii państw socjalnych. >[/color] wybaczam ;p No dobra, przesadziłem, nie dziwi mnie to. Jak w tekście Łony- "zdziwiłbym się gdybym jeszcze potrafił się zdziwić" to prawda, mało o tym wiem, ogólnie mało słucham wiadomości i polityki bo tam afera za aferą i to wszystko bardziej przypomina mi denną komedię (jak by było więcej humoru to bym nawet oglądał). Nie chodzę na wybory bo idiotyczne wydaje mi się głosowanie "na PO bo będzie lepiej", podczas gdy nie mam czasu zapoznać się z ich celami (nie tymi mówionymi w wiadomościach czyli "chcemy żeby było dobrze" tylko tym, jak chcą zrealizować te cele bo o tym nikt nie mówi, wyobrażam sobie że gdzieś o tym piszą, przynajmniej mam taką nadzieję choć wcale by mnie nie zdziwiło gdyby wszyscy tylko chcieli dobrze, ale nie wiedzieli jak..), bo żeby osiągnąć swoje cele pracuję po kilkanaście godzin dziennie (no nie tylko swoje- blisko połowa mojej pracy idze na rzecz innych w zusach pitach watach i wszelakich innych opłatach, choćby ostatnio musiałem zapłacić 50 zł za to żeby z ministerstwa sprawiedliwości przekazać informacje do MSWiA), a wtedy gdy mniej pracuję- wolny czas wolę poświęcić sobie i rodzinie...
zbisa napisał(a): [color=blue][color=green] >> Och... Przeczytałem w pierwszej chwili, że chodzi o zakaz obciągania ;P[/color][/color] [color=blue] > Ło matko! jak to? przez telefon??? :-)[/color]
Skojarzenia, słuchawka na drucie, kręconym... ;P
j.
-- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> napisał w wiadomości news:slrnhpjooo.u8r.januszek@gimli.mierzwiak.com...[color=blue] > zbisa napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>> Och... Przeczytałem w pierwszej chwili, że chodzi o zakaz obciągania ;P[/color] >> Ło matko! jak to? przez telefon??? :-)[/color] > Skojarzenia, słuchawka na drucie, kręconym... ;P[/color]
uffffff... myslałem, że masz komórke z jakąś nowa funkcją... :-))) juz zacząłem Ci zazdrościć... :-)))
-- serdeczności! zbisa
On 11-03-10 18:16, Olleo wrote:[color=blue][color=green] >> Potrawy serwowane w restauracjach nie mogą być przyprawiane solą - taki >> przepis chce wprowadzić nowojorski Departament Zdrowia. Z restauracyjnych >> stolików mają także zniknąć solniczki.[/color] > > Probowales kiedys zaprzestac uzywania w ogole soli? Sprobuj np. > nieprzyprawione mieso, czy nieslona jajecznice, ze nie wspomne o > chlebie bez dodatku szczypty soli wyrabianiu ciasta. Nagle odkryjesz, > jak bardzo jestes uzalezniony od soli. Ze nie wspomne o ludziach[/color]
Ja nie solę wcale i chwalę to sobie. Przynajmniej wiem jak co smakuje... ;) Soli nie dodaję ani do jajecznicy ani do pomidorów ;) Nie musze, bo jak popatrzyłem na skład różnych rzeczy kupowanych przeze mnie to już mi wystarczy. Najlepsze są wszelkie słodycze... ;) Sól jest wszędzie, to ja nie muszę dokładać. I to wszystko nie z jakiś powodów zdrowotnych. Ani tusza ani ciśnienie. Po prostu kiedyś zastanowiłem się co robię i zacząłem robić inaczej. Żadne nasze zachowanie niczego nam zresztą nie gwarantuje w kontekście zdrowia, ale zwiększa/zmniejsza prawdopodobieństwo jedynie... ;)
--
Wariat ;)
Witam!
Dnia 13-03-2010 o 10:13:30 Don Pedro <DonPedro@onet.pl> napisał(a): [color=blue] > On 11-03-10 18:16, Olleo wrote:[/color] [color=blue] > Ja nie solę wcale i chwalę to sobie. Przynajmniej wiem jak co smakuje... > ;) Soli nie dodaję ani do jajecznicy ani do pomidorów ;) Nie musze, bo > jak popatrzyłem na skład różnych rzeczy kupowanych przeze mnieto już mi > wystarczy. Najlepsze są wszelkie słodycze... ;) Sól jest wszędzie, to ja > nie muszę dokładać. I to wszystko nie z jakiś powodów zdrowotnych. Ani > tusza ani ciśnienie. Po prostu kiedyś zastanowiłem się co robię i > zacząłem robić inaczej. Żadne nasze zachowanie niczego nam zresztą nie > gwarantuje w kontekście zdrowia, ale zwiększa/zmniejsza > prawdopodobieństwo jedynie... ;)[/color]
To musisz mieć podobnie jak ja :-) Nie mogę używać praktycznie żadnych fabrycznych wędlin. Są tak bez opamiętania solone, że dla solących oszczędnie praktycznie niejadalne. A ja nie jestem ortodoksyjny - solę ile potrzebuję (a kubki smakowe powoli przyzwyczajają się do mniejszych ilości). W końcu sól to jeden z najtańszych konserwantów - redukcja kosztów.
-- Zdrówka - Wojtek H.
Witam!
Dnia 11-03-2010 o 15:47:39 Lukasz <lukasz@bojusunduzeliteryczuk.net.pl> napisał(a):
(...)[color=blue] > Jak chcesz wierzyĂŚ Âże przeÂżyjesz 150lat jedzÂąc niesolonego pomidorka i > pijÂąc > czystÂą wodĂŞ, albo np. boisz siĂŞ perspektywy ostatnich lat cierpieĂą > (raka) i > szybszej Âśmierci to nie pal, ale jak ktoÂś to lubi i woli przeÂżyĂŚ 2x mniej > niÂż ty ale tak jak lubi to mu tego nie zabraniaj![/color] (...)
Epitafium (nie pamiętam autora): "Tu leży facet taki: Mało pił, chędożył, Mało czego spróbował... Chciał pożyć. Nie pożył." :-)
Każda skrajność jest szkodliwa sama w sobie :-)
-- Zdrówka - Wojtek H.
Dnia Thu, 11 Mar 2010 21:49:09 +0100, Lukasz napisał(a):[color=blue] > nie mam czasu zapoznać się z ich celami[/color] A znajdziesz choć 5 minut na skonfigurowanie czytnika?
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url] ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości news:1sl37lfppmo8a.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Thu, 11 Mar 2010 21:49:09 +0100, Lukasz napisał(a):[color=green] >> nie mam czasu zapoznać się z ich celami[/color] > A znajdziesz choć 5 minut na skonfigurowanie czytnika?[/color]
spokojnie, musiałem przeinstalować system i oept poleciało, a jakoś przywiązany jestem do mojego czytnika, bo jaki by nie był...zapłaciłem za niego :P
Pozdrawiam i sorki za kodowanie Lukasz
On 13-03-10 16:22, Wojtek H. wrote:[color=blue] > Witam! > > Dnia 13-03-2010 o 10:13:30 Don Pedro <DonPedro@onet.pl> napisał(a): >[color=green] >> On 11-03-10 18:16, Olleo wrote:[/color] >[color=green] >> Ja nie solę wcale i chwalę to sobie. Przynajmniej wiem jak co >> smakuje... ;) Soli nie dodaję ani do jajecznicy ani do pomidorów ;) >> Nie musze, bo jak popatrzyłem na skład różnych rzeczy kupowanych >> przeze mnie to już mi wystarczy. Najlepsze są wszelkie słodycze... ;) >> Sól jest wszędzie, to ja nie muszę dokładać. I to wszystko nie z jakiś >> powodów zdrowotnych. Ani tusza ani ciśnienie. Po prostu kiedyś >> zastanowiłem się co robię i zacząłem robić inaczej. Żadne nasze >> zachowanie niczego nam zresztą nie gwarantuje w kontekście zdrowia, >> ale zwiększa/zmniejsza prawdopodobieństwo jedynie... ;)[/color] > > To musisz mieć podobnie jak ja :-) > Nie mogę używać praktycznie żadnych fabrycznych wędlin. > Są tak bez opamiętania solone, że dla solących oszczędnie praktycznie > niejadalne. > A ja nie jestem ortodoksyjny - solę ile potrzebuję (a kubki smakowe > powoli przyzwyczajają się do mniejszych ilości). > W końcu sól to jeden z najtańszych konserwantów - redukcja kosztów. > >[/color] Ano mam. Wędliny to jedno. Restauracje to drugie. Tam też najczęściej wszystko przesolone jak na mój odbiór... Ale to może dla tych palących klientów. Oni i tak mają zaburzony zmysł smaku...
--
Wariat ;)
Lukasz pisze:[color=blue] > Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości > news:1sl37lfppmo8a.dlg@pooh.priv.pl...[color=green] >> Dnia Thu, 11 Mar 2010 21:49:09 +0100, Lukasz napisał(a):[color=darkred] >>> nie mam czasu zapoznać się z ich celami[/color] >> A znajdziesz choć 5 minut na skonfigurowanie czytnika?[/color] > > spokojnie, musiałem przeinstalować system i oept poleciało, a jakoś > przywiązany jestem do mojego czytnika, bo jaki by nie był...zapłaciłem > za niego :P[/color]
Szkoda tylko, że w tym przypadku byle darmowy soft jest lepszy. :]
-- Marcin "Kenickie" Mydlak GG: 291246, skype: kenickie_PL
Lukasz pisze:[color=blue] > Dodam że nie palę od tygodnia, a wszystko przez zakład z żoną,[/color]
Nie mam nic przeciwko palaczom dopóki nie palą w mojej obecności. Zrozum że tak jak w samoobronie można zastrzelić włamywacza tak samo powinno móc się mieć prawo do zastrzelenia palacza.
Natomiast jesteś najlepszym przykładem, że papierosy najbardziej szkodzą nie na płuca lecz na mózg - chyba tylko jakieś mocne narkotyki tak bardzo wpływają na zachowanie jak papierosy (nie porównuj nawet z alkoholem). Wystarczy chwila odłączenia od nałogu i już palacz wpada w szał.
Użytkownik "darkelf" <darkelf@darkelf.darkelf> napisał w wiadomości news:hnll85$umi$1@news.task.gda.pl...[color=blue] > Nie mam nic przeciwko palaczom dopóki nie palą w mojej obecności.[/color]
w obecności to znaczy? palacz palący w swoim (palacza) aucie ci przeszkadza? a palacz przy kiepiołce przy sklepie? wiem, to może przeszkadzać, ale nie musisz przy nich stać. [color=blue] >Zrozum że tak jak w samoobronie można zastrzelić włamywacza tak samo >powinno móc się mieć prawo do zastrzelenia palacza.[/color]
ja bym rozstrzelał też jaroszy bo jakoś mi się z paleniem kojarzą, no i ubranych na niebiesko, tak dla zasady Poza tym to nie hameryka, tu niestety bandytów się zabija, nie łamie im się rąk, raczej puszcza wolno...[color=blue] > > Natomiast jesteś najlepszym przykładem, że papierosy najbardziej szkodzą > nie na płuca lecz na mózg - chyba tylko jakieś mocne narkotyki tak bardzo > wpływają na zachowanie jak papierosy (nie porównuj nawet z alkoholem). > Wystarczy chwila odłączenia od nałogu i już palacz wpada w szał.[/color]
grubo przesadzasz, jeśli chodzi o mnie już przed rzuceniem nastąpiła kumulacja "złych energii" i od czasu do czasu "wpadałem w szał" (ostatnio np. "lekko" denerwowałęm się na naszą kochaną służbę zdrowia, w końcu dlaczego płacąc zusy dziecko muszę leczyć prywatnie?) Nie dziwię się że przeszkadza ci palenie przy tobie, ja też NIGDY nie paliłem w restauracjach przystankach (w sensie wiatach) i innych miejscach w których byli niepalący, ale w pubach już chętnie i nie widzę powodu dla którego należałoby nakazać właścicielom knajp zakazywania palenia- to do właścicieli powinien należeć wybór, a jeśli rząd chce promować knajpy bez dymu niech dopłaca do ich istnienia - tylko nie za moje pieniądze (bo jeśli jest takich knajp mało, to raczej nie znaczy że to super biznes) Rozumiem że chcesz zjeść bez fajek- mi też to przeszkadzało i przeszkadza ale problemu ze znalezieniem takiego miejsca nie miałem.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|