|
takie tam... |
|
Witam!
Generalnie rzecz biorąc interesuje mnie pewna postać, która kręci się ciągle na placu 1szego Maja (JP2), na przystanku tramwajowym przy schodach. Człowiek ten utyka na nogę, ciągle miętosi gazetę łażąc w tą i spowrotem po przystanku i zaczepia motorniczych (a ci okazuje się że go całkiem nieźle znają). Wydaje się że ma on problemy z psychiką (żeby nie powiedzieć że jest szurnięty), ale dziwi mnie to żę prawie po 15 latach znów go widzę w tym samym miejscu co kiedyś (Kiedyś codziennie przejeżdzając tramwajem przez maja, codziennie widziałem tą samą scenkę z nim w roli głównej).
Dziś jadąc trawajem przez maja, znów tego faceta widziałem i zastanawia mnie kim on jest i dlaczego (akurat) upodobał on sobie ten konkretny przystanek oraz zaczepianie motorniczych. Pytam się z czystej ciekawości, może ktoś z grupowiczów coś wie, a osobiśćie nie jestem aż tak ciekaw aby go sam zaczepiać :-) -- SOCAR
SOCAR napisał(a):[color=blue] > Witam! > > Generalnie rzecz biorąc interesuje mnie pewna postać, która kręci się > ciągle na placu 1szego Maja (JP2), na przystanku tramwajowym przy schodach. > Człowiek ten utyka na nogę, ciągle miętosi gazetę łażąc w tą i spowrotem po > przystanku i zaczepia motorniczych (a ci okazuje się że go całkiem nieźle > znają). Wydaje się że ma on problemy z psychiką (żeby nie powiedzieć że > jest szurnięty), ale dziwi mnie to żę prawie po 15 latach znów go widzę w > tym samym miejscu co kiedyś (Kiedyś codziennie przejeżdzając tramwajem > przez maja, codziennie widziałem tą samą scenkę z nim w roli głównej). > > Dziś jadąc trawajem przez maja, znów tego faceta widziałem i zastanawia > mnie kim on jest i dlaczego (akurat) upodobał on sobie ten konkretny > przystanek oraz zaczepianie motorniczych. Pytam się z czystej ciekawości, > może ktoś z grupowiczów coś wie, a osobiśćie nie jestem aż tak ciekaw aby > go sam zaczepiać :-)[/color]
niby nie ciekawy... a jednak ;-) spytaj nastepnym razem
Użytkownik SOCAR napisał: [..]
Kiedyś przestawiał motorniczym zwrotnice. Nie musieli wychodzić z tramwaju, a gość pewnie czuł się potrzebny.
Nie wiem jak jest teraz ze zwrotnicami, ale może mu sentyment pozostał. Swoją drogą to szkoda człowieka - ostatnio była niezła słota i musiał się nieźle namarznąć, chodził zdrowo przemoknięty :(
pozdrawiam Arek
--
[url]www.eteria.net[/url]
Dnia Thu, 15 Mar 2007 22:21:58 +0100, Arek napisał(a):
[color=blue] > Kiedyś przestawiał motorniczym zwrotnice. > Nie musieli wychodzić z tramwaju, a gość pewnie czuł się potrzebny.[/color]
To prawda. Jak byłem jeszcze młódy i piękny, to nie było jeszcze zwrotnic "elektrycznych" (czy jak to się tam to fachowo zwie) a jedynie "pręty" do przestawiania szyn i jak tylko miał okazje to się tym zajmował. [color=blue] > > Nie wiem jak jest teraz ze zwrotnicami, ale może mu sentyment pozostał. > Swoją drogą to szkoda człowieka - ostatnio była niezła słota i musiał > się nieźle namarznąć, chodził zdrowo przemoknięty :([/color]
Co prawda to prawda. Bo też go widziałem niezależnie od pogody i w ogóle. Widać że ma on problem z psychiką, ale zastanawia mnie dlaczego akurat w tym miejscu itp. Przecież przystanków jest we Wrocławiu cała masa. No chyba że to taki klasyczny - psychiczny - zrozumiały tylko dla niego przypadek.
-- SOCAR
Dnia Thu, 15 Mar 2007 22:15:00 +0100, Raf napisał(a): [color=blue] > niby nie ciekawy... a jednak ;-) > spytaj nastepnym razem[/color]
No wiesz ... jeżeli od nastu lat widzisz tego samego faceta robiącego dokładnie to samo, w kółko i w kółko, to pomimo jego "urazu psychicznego" jest to dość interesujące z samych powodów jakie one są (bo takie czy inne muszą być). Może kiedyś go zaczepie jak będę miał chwilę i będę wysiadał na JP2
-- SOCAR
Dnia Thu, 15 Mar 2007 22:44:02 +0100, zbisa napisał(a): [color=blue] > ja zaś juz naście razy widziałem o różnych porach dnia w autobusach > (ostatnio w A, 139, 700) innego człeka. Wiek w okolicach trzydziestki > (trudny do okreslenia), dobrze zbudowany, bluza z kapturem założonym na > głowe, kurtka w kolorach ochronnych, ciemne okulary i duży wypchany plecak > na stelażu. Człek ten (czasami z plecakiem na plecach) chodzi zdecydowanym > krokiem po autobusie, wyprostowany z założonymi do tyłu rekami staje przed > drzwiami - nie rozglada się i nic nie mówi. Postoi chwilke i zaczyna swoja > wedrówke do innych drzwi, przed przystankiem odmieszcza się tak aby nie > przeszkadzać... > kiedyś wspominaliśmy tutaj osobliwe postaci wrocławskie - chyba pojawiają > się nowe...[/color]
Hmm ... musiałbym poszukać w archiwum. W sumie w okolicach ówczesnego placu pierwszego maja chodziłem do (XII) liceum, przez co tamte rejony są mi dość dobrze znane. A ta moja, wcześniej wspomniana, postać, to raczej nie taka nowa. Pamiętam go jeszcze z czasów jak miałem 6-7 lat (a to było daawno temu).
A jeżeli chodzi o "osobliwą postać" z tamtego rejonu to tez -- może nie tak często, ale dość często - przyuważam gościa w takiej puchowej - czarnej - jesienno-zimowej kurce, z dość długą brodą, w okularach korekcyjnych "minionej epoki". Zauważyłem że jego "droga spaceru" zwykle przebiega od pl. Solnego pod plackarnie która stoi obok Jysk. Niby nic, można powiedzieć że "kolejny menel", ale koleś pomimo swojego wyglądu nie żebrze, nie chodzi zalany (albo nie daje tego po sobie poznać). Od czasu do czasu stoi w różnych miejscach tej swojej trasy obserwując przechodzących ludzi.
-- SOCAR
Użytkownik "SOCAR" <socar@iv.pl> napisał w wiadomości news:1kp5xnudg5a6n$.1jijnonxk2nqy$.dlg@40tude.net...[color=blue] > Generalnie rzecz biorąc interesuje mnie pewna postać, która kręci się > ciągle na placu 1szego Maja (JP2),...[/color]
ja zaś juz naście razy widziałem o różnych porach dnia w autobusach (ostatnio w A, 139, 700) innego człeka. Wiek w okolicach trzydziestki (trudny do okreslenia), dobrze zbudowany, bluza z kapturem założonym na głowe, kurtka w kolorach ochronnych, ciemne okulary i duży wypchany plecak na stelażu. Człek ten (czasami z plecakiem na plecach) chodzi zdecydowanym krokiem po autobusie, wyprostowany z założonymi do tyłu rekami staje przed drzwiami - nie rozglada się i nic nie mówi. Postoi chwilke i zaczyna swoja wedrówke do innych drzwi, przed przystankiem odmieszcza się tak aby nie przeszkadzać... kiedyś wspominaliśmy tutaj osobliwe postaci wrocławskie - chyba pojawiają się nowe...
-- serdeczności! zbisa
Dnia 15.03.2007 SOCAR <socar@iv.pl> napisał/a:[color=blue][color=green] >> Nie wiem jak jest teraz ze zwrotnicami, ale może mu sentyment pozostał. >> Swoją drogą to szkoda człowieka - ostatnio była niezła słota i musiał >> się nieźle namarznąć, chodził zdrowo przemoknięty :([/color] > > Co prawda to prawda. Bo też go widziałem niezależnie od pogody i w ogóle. > Widać że ma on problem z psychiką, ale zastanawia mnie dlaczego akurat w > tym miejscu itp. Przecież przystanków jest we Wrocławiu cała masa. No chyba > że to taki klasyczny - psychiczny - zrozumiały tylko dla niego przypadek.[/color]
Oj, różne są schorzenia. W rodzinnym mieście przez 10 lat był koleś który kierował ruchem. Z uśmiechem machał jak policjant. Na szczeście udało się go oduczyć stania na środku skrzyżowania :) -- Samotnik [url]http://www.zagle.org.pl/[/url]
Dnia 15.03.2007 zbisa <zbisaSPAM_FUJ@zr.ita.pwr.wroc.pl> napisał/a:[color=blue] > Wiek w okolicach trzydziestki > (trudny do okreslenia), dobrze zbudowany, bluza z kapturem założonym na > głowe, kurtka w kolorach ochronnych, ciemne okulary i duży wypchany plecak > na stelażu. Człek ten (czasami z plecakiem na plecach) chodzi zdecydowanym > krokiem po autobusie, wyprostowany z założonymi do tyłu rekami staje przed > drzwiami - nie rozglada się i nic nie mówi. Postoi chwilke i zaczyna swoja > wedrówke do innych drzwi, przed przystankiem odmieszcza się tak aby nie > przeszkadzać...[/color]
To jest po prostu komandos oddelegowany do ochrony tramwaju ze względu na zagrożenie terrorystyczne. W Ameryce na porządku dziennym. -- Samotnik [url]http://www.zagle.org.pl/[/url]
SOCAR wrote: [color=blue] > Witam! > > Generalnie rzecz biorąc interesuje mnie pewna postać, która kręci się > ciągle na placu 1szego Maja (JP2), na przystanku tramwajowym przy > schodach. Człowiek ten utyka na nogę, ciągle miętosi gazetę łażąc w tą i > spowrotem po przystanku i zaczepia motorniczych (a ci okazuje się że go > całkiem nieźle znają). Wydaje się że ma on problemy z psychiką (żeby nie > powiedzieć że jest szurnięty), ale dziwi mnie to żę prawie po 15 latach > znów go widzę w tym samym miejscu co kiedyś (Kiedyś codziennie > przejeżdzając tramwajem przez maja, codziennie widziałem tą samą scenkę z > nim w roli głównej). > > Dziś jadąc trawajem przez maja, znów tego faceta widziałem i zastanawia > mnie kim on jest i dlaczego (akurat) upodobał on sobie ten konkretny > przystanek oraz zaczepianie motorniczych. Pytam się z czystej ciekawości, > może ktoś z grupowiczów coś wie, a osobiśćie nie jestem aż tak ciekaw aby > go sam zaczepiać :-)[/color] On jest w ogóle uczynny. Kilka razy widziałem jak zagadywał stojących na przystanku usiłując im coś doradzić. Kiedyś stojąc na przystanku zastanawiałem się jak dalej pojechać. Wyczuł to. Podszedł i chciał coś doradzić. Mówił niewyraźnie, chaotycznie, w sumie bez sensu. -- Pozdrawiam Dziadek 2 Używaj Linuksa. Bądź legalny. Czytaj [url]www.linux.pl[/url]
Użytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał w wiadomości news:slrnevjg1t.a4k.samotnik@localhost.localdomain...[color=blue] > To jest po prostu komandos oddelegowany do ochrony tramwaju ze względu[/color] na[color=blue] > zagrożenie terrorystyczne. W Ameryce na porządku dziennym.[/color]
zachowuje się dokładnie jak amerykańscy żołnierze na filmach - brakuje tylko wykrzyczanego "yes sir" :-)
-- serdeczności! zbisa
Dnia Thu, 15 Mar 2007 22:44:02 +0100, zbisa napisał(a):
[color=blue] > kiedyś wspominaliśmy tutaj osobliwe postaci wrocławskie - chyba pojawiają > się nowe...[/color]
Ja nie wiem czy to nowa postać, ale z czasów kiedy mieszkałam na Biskupinie pamiętam pana Andrzeja, starszy siwy pan, który zaczepiał wyłącznie panie i dziewczyny, podawał rękę, pytał o imię, a jak któraś nie chciała odpowiedzieć, to potrafił powiedzieć coś w stylu: "Ja panią podpalę..." ;)
Dnia Fri, 16 Mar 2007 10:29:43 +0100, Dominika Solarz napisał(a): [color=blue] > Ja nie wiem czy to nowa postać, ale z czasów kiedy mieszkałam na > Biskupinie pamiętam pana Andrzeja, starszy siwy pan, który zaczepiał > wyłącznie panie i dziewczyny, podawał rękę, pytał o imię, a jak > któraś nie chciała odpowiedzieć, to potrafił powiedzieć coś w > stylu: "Ja panią podpalę..." ;)[/color]
Andrzejek dalej kursuje. Parę lat mieszkałem naprzeciwko niego - kiedy nie jeździł tramwajami, to kursował po ulicy :)
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Ok. 10:00 trasa dworzec PKS w kierunku Tarnogaju, tramwaje 8/15/22, pani zachęca do kupowania w Lidlu losowych ludzi. Widziałem drugi raz.
A Piotrusia Kierownicę ktoś pamięta ?
t3
A Czesia pamietacie?
Ruchem steruje :) Kiedys ustawial auta pod C.Garbiszynskim. Powiem Wam ze jak on ustawial to na plac wchodzilo 2 razy wiecej aut i kazdy swobodnie wyjezdzal. Ostatnio widzialem go jak kierowal ruchem na Maslicach. To bylo z tydzien temu.
Kojarzycie go? Zawsze jest w odblaskowej kamizelce
k.
Jacek Popławski na pl.regionalne.wroclaw napisał(a): [color=blue] > Ok. 10:00 trasa dworzec PKS w kierunku Tarnogaju, tramwaje 8/15/22, pani > zachęca do kupowania w Lidlu losowych ludzi.[/color]
W Lidlu można kupić losowych ludzi?
MSPANC
-- _ __,;;;/ Gilbert ,;( )_, )-\| ____________________ ;; // `--; Sapere aude! ;\ |
Użytkownik "kendy" napisał[color=blue] >A Czesia pamietacie? > > Ruchem steruje :) Kiedys ustawial auta pod C.Garbiszynskim. Powiem Wam ze > jak on ustawial to na plac wchodzilo 2 razy wiecej aut i kazdy swobodnie > wyjezdzal. > Ostatnio widzialem go jak kierowal ruchem na Maslicach. To bylo z tydzien > temu. > > Kojarzycie go? Zawsze jest w odblaskowej kamizelce >[/color] Ja właśnie już daaawno nie widziałem go w akcji, tylko ostatnio pare razy w autobusach mpk, ale zwykle i tak w kamizelce ;) Dawniej to kazde utrudnienia w ruchu w okolicy obstawiał ;) Do tego często z lizakiem "policyjnym" i nawet kiedys miał taka latarkę z czerwoną nakładką (świecąca pałka ;) ) pzdr. Jaro
> Ja właśnie już daaawno nie widziałem go w akcji, tylko ostatnio pare razy[color=blue] > w autobusach mpk, ale zwykle i tak w kamizelce ;) Dawniej to kazde > utrudnienia w ruchu w okolicy obstawiał ;) Do tego często z lizakiem > "policyjnym" i nawet kiedys miał taka latarkę z czerwoną nakładką > (świecąca pałka ;) ) > pzdr. > Jaro[/color]
ale sam powiedz...od Czeska to by sie 'policjanty' mogli uczyc :) jak Czesiek steruje to nie ma bata :)
k.
On 16 Mar, 12:58, "kendy" <zapy...@o.adres> wrote:[color=blue] > A Czesia pamietacie? > > Ruchem steruje :) Kiedys ustawial auta pod C.Garbiszynskim. Powiem Wam ze > jak on ustawial to na plac wchodzilo 2 razy wiecej aut i kazdy swobodnie > wyjezdzal. > Ostatnio widzialem go jak kierowal ruchem na Maslicach. To bylo z tydzien > temu. > > Kojarzycie go? Zawsze jest w odblaskowej kamizelce > > k.[/color]
Gdzieś w styczniu widziałam postać w odblaskowym kubraczku i lizakiem w ręku. Przez tydzień krążył na skrzyżowaniu Wiejska/Mokronoska/ Avicenny. Słyszałam, że kiedyś ów człek kierował ruchem pod cmentarzem, więc to pewnie ta sama osóbka. Na maślicach go nie widziałam ;)
-- pozdrowionka Dotka
kendy napisał(a):[color=blue] > A Czesia pamietacie? > > Ruchem steruje :) Kiedys ustawial auta pod C.Garbiszynskim. Powiem Wam ze > jak on ustawial to na plac wchodzilo 2 razy wiecej aut i kazdy swobodnie > wyjezdzal. > Ostatnio widzialem go jak kierowal ruchem na Maslicach. To bylo z tydzien > temu. > > Kojarzycie go? Zawsze jest w odblaskowej kamizelce[/color]
Też weteran. Jak budowano nowe mosty Średzkie też działał. Widywałem go również na pl. 1 Maja.
Cyprian
-- Robótki Marzeny [url]http://fanturia.googlepages.com/home[/url]
Ostatnio kierował ruchem na skrzyzowaniu Królewiecka/Maslicka/Brodzka
--
Użytkownik " barr" <barrels@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:etejmp$4e0$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Ostatnio kierował ruchem na skrzyzowaniu Królewiecka/Maslicka/Brodzka >[/color]
na dyrektora ZDiKu go - bedzie napewno lepszy od obecnego :D
k.
Użytkownik "kendy" napisał[color=blue] > ale sam powiedz...od Czeska to by sie 'policjanty' mogli uczyc :) > jak Czesiek steruje to nie ma bata :)[/color]
Dokładnie ;) czasem ludzie jak go pierwszy raz widzą to są lekko zdezorientowani :P pzdr. Jaro
Hej!
"t3" <mirobialy@poczta.fm> napisał w wiadomości news:etds6f$ohj$1@atlantis.news.tpi.pl... [color=blue] >A Piotrusia Kierownicę ktoś pamięta ?[/color]
Teee - a nie chodzi Ci o Jasia Autobusa? ;-)
-- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > "Pośladki" występują w liczbie mnogiej (...). Za każdym razem trzeba więc dodać-czyje. (...) Ale i wtedy nie oddaje to sedna sprawy. Pośladki są bowiem dwa, zaś dupa jest jedna. <Ludwik Stomma "O d.">
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|