Witam,
właśnie się przekopałem. :)) Jak nie przepadam za blogami, tak ten przeczytałem cały. Można się przekopać. Raptem dwa miesiące. :) Trochę z obowiązku a trochę z ciekawości. No i trochę mi głupio, że tak wierzyłem w pozytywne zmiany w Łazienkach Królewskich w Warszawie. A tu, panie dzieju, niekompetencja pogania ignorancją i jeszcze jakieś sexi podteksty tu i ówdzie.
Właściwie to muzealnik zawsze wydawał mi się takim zakurzonym ktosiem, z nosem w książkach, wymądrzającym się na tematy muzealne. A tu zupełnie coś innego. Okazuje się, ze ludzie pracujący w muzeum też mogą dziarskie teksty pisać :))
Mam wrażenie, że blog jest konspirą skierowaną na ratowanie substancji ludzkiej i materialnej w Łazienkach Królewskich. Takim krzykiem rozpaczy w oceanie fałszywej informacji, desperacką próbą odkrywania tego co zasłonięte płotem i "zieleniostanem" Łazienek.
Ale tak, czy siak, osobom zainteresowanym tym co się wewnątrz Muzeum Łazienki Królewskie dzieje, polecam.
Wpisy mają historię dwumiesięczną i są dokumentowane zdjęciami. Pojawiają się tam tez komentarze, niekiedy ciekawe. :)
A tym co się interesują motoryzacją polecam nowy model łazienkowej limuzyny marki Mercedelex w wersji cabrio. Specjalny model dla specjalnego dyrektora -:)))) [url]http://lkr.blox.pl/2009/10/PRZEMEK-NA-ZAKUPACH.html[/url]
Całość: [url]http://lkr.blox.pl/[/url]
-- Pozdrawiam Szuwaks
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|