|
takie tam... |
|
Kierowcy nie chcą płacić za wjazd do śródmieścia
(Š Wojciech Gadomski/POLSKA)
Grzegorz Bruszewski
2008-06-24, aktualizacja: 2008-06-24 09:27:09
Większość warszawskich kierowców nie chce płacić za wjazd do centrum - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ratusza przez firmę Price Waterhouse Coopers.Tymczasem władze miasta chcą wyznaczyć obszar, do którego kierowcy mogliby wjeżdżać tylko za opłatą. Wczoraj w Pałacu Kultury przedstawiciele Ratusza spotkali się w tej sprawie z mieszkańcami.Plan wprowadzenia przez ratusz opłat za wjazd do centrum wywołał dyskusję i wygląda na to, że popierają go na razie tylko miejscy urzędnicy. Ponad 60 proc. z 1,5 tys. badanych jest przeciw wprowadzaniu jakichkolwiek ograniczeń w ruchu w śródmieściu, w tym opłat. Tymczasem ratusz chce utworzyć strefę ograniczoną kwadratem ulic: Nowy Świat, Świętokrzyska, Marszałkowska, Al. Jerozolimskie.
W przyszłości zostałaby ona rozszerzona o obszar zamknięty ulicami: Trakt Królewski, Trasa Łazienkowska od pl. Na Rozdrożu do al. Niepodległości, al. Niepodległości przez al. Jana Pawła II aż do al. Solidarności i pl. Zamkowego. Na razie nie wiadomo, ile trzeba będzie zapłacić za wjazd na ten obszar.
- To kompletny absurd - uważa Grzegorz, który codziennie jeździ po Warszawie samochodem. - Jeśli będę chciał przejechać Al. Jerozolimskimi, będę musiał za to zapłacić? Wiadomo, że kierowcy będą omijać tę strefę i wybierać inne ulice. Miasto jeszcze bardziej się zakorkuje - odrzuca.
Ratusz uspokaja kierowców, że strefa powstanie najwcześniej w 2015 r. - Do tego czasu będzie gotowa druga linia metra, przybędzie parkingów Parkuj i Jedź - zapowiada Marcin Ochmański, zastępca rzecznika urzędu miasta. Władze stolicy liczą, że wtedy kierowcy przesiądą się do transportu publicznego i wprowadzenie strefy nie będzie dla nich problemem. Przekonują, że dzięki ograniczeniu ruchu w centrum zmniejszą się korki, hałas i zanieczyszczenie powietrza.
- Kierowcy teraz narzekają, ale będą zadowoleni, kiedy za kilka lat zobaczą, że komunikacja miejska jest wygodniejsza i szybsza niż samochody - twierdzi dr Witold Lenart z Uniwersytetu Warszawskiego.
Opłaty za wjazd do strefy śródmiejskiej wprowadzono już w niektórych miastach za granicą. W Londynie za możliwość wjazdu samochodem do śródmieścia trzeba zapłacić 8 funtów. Kierowcy przesiedli się do komunikacji miejskiej a korki rzeczywiście się zmniejszyły. Z kolei radni w Sztokholmie wprowadzili próbnie ograniczenia w strefie centrum na pół roku.
Mieszkańcy najpierw byli niezadowoleni. Jednak później w referendum większość opowiedziała się za opłatami. Natomiast w Mediolanie, jako jedynym mieście we Włoszech, trzeba wykupić specjalny EcoPass w postaci naklejki na szybę. Opłata za nią jest zróżnicowana w zależności od stanu auta. Jeżeli samochód jest nowy, wynosi 2 euro dziennie, jeżeli ma on 10 i więcej lat, to trzeba zapłacić aż 10 euro.
Warszawiacy mogą zgłaszać uwagi do projektu do 1 sierpnia. Władze miasta zapewniają, że rozważą je, przygotowując ostateczną wersję strategii komunikacyjnej dla stolicy.
> .Plan wprowadzenia przez ratusz opłat za wjazd do[color=blue] > centrum wywołał dyskusję i wygląda na to, że popierają go na razie tylko > miejscy urzędnicy.[/color]
bo miejscy urzednicy dadza sobie karty darmowego wjazdu, dlatego zdadzam sie z wniesieniem oplat pod warunkiem braku grup uprzywilejowanych (trzymajacych wladze)
Rafał Wiśniewski wrote:[color=blue] > Kierowcy nie chcą płacić za wjazd do śródmieścia[/color]
A to dopiero niespodzianka - za co ktokolwiek chciałby płacić, jeśli miał to do tej pory za darmo? Gdyby za wprowadzeniem niewielkiej dodatkowej opłaty miała zniknąć cała przestępczość to i tak ochotników można by było policzyć na palcach jednej ręki.
Jestem za, ale na efekty się trochę poczeka, o ile ta inicjatywa będzie miała ręce i nogi, choćby i krótkie.
-- Łukasz Jakimowicz [ [url]http://last.fm/user/jakim[/url] ]
Rafał Wiśniewski pisze: [color=blue] > Większość warszawskich kierowców nie chce płacić za wjazd do centrum - > wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ratusza przez firmę Price[/color]
zdecydowanie dobry pomysl!
Okazyjna wyprawa do centrum nie bedzie juz horrorem, tak jak teraz. Dodatkowo, autobusom i tramwajom bedzie zdecydowanie latwiej sie poruszac po miescie. Dobry pomysl!
-- --===karp===--
Rafał Wiśniewski wrote:[color=blue] > Kierowcy nie chcą płacić za wjazd do śródmieścia[/color] [cut]
Szok po prostu. Polacy nie chcą płacić, ale chcą mieć... czyli jak we wszystkich innych kwestiach :]
Pomysł oczywiście jest doskonały, ale wykonalny dopiero po skrzyżowaniu linii metra i budowie obwodnicy. Stąd ta - jednak koszmarnie odległa - data: 2015. Dobrze, że biorą się za to wcześniej - będzie szansa włączyć ten fakt do dalszych planów rozbudowy. Możnaby się przestać martwić poszerzaniem ulic w centrum, które przewija się okazjonalnie w pomysłach. I tak dalej. Decyzja poważna, ale połowa kadencji to chyba idealny moment na tego typu ruchy ;)
pozdrawiam, Kosu
> Większość warszawskich kierowców nie chce płacić za wjazd do centrum [...]
Inicjatywa moze niezla, ale mnie nie pasuje.
Owszem, w dzien - nie ma problemu, sam czesto wybieram komunikacje miejska gdy ajde do centrum, ale co z noca? Czesto musze gdzies dojechac, skad wychodze po polnocy i co? Mam wracac nocnym? Czy na piechote na parking?
Z tego powodu, dla mnie minus.
-- Adam 'Adak' Kępiński [email]adak61@tlen.pl[/email] GG: 1004327 zdjęcia koncertowe i teatralne: [url]http://www.adak.int.pl[/url] "Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"
Adam 'Adak' Kępiński wrote:[color=blue] > Czesto musze gdzies dojechac, skad wychodze po polnocy i co? Mam wracac > nocnym? Czy na piechote na parking?[/color]
Spodziewam się, że raczej będzie to ograniczone do określonych godzin, np. od 6:00 do 22:00, lub podobnie. Wszystko zależy od zbadanego natężenia ruchu, nie ma sensu kasować dziesięciu losowych samochodów na noc.
-- Łukasz Jakimowicz [ [url]http://last.fm/user/jakim[/url] ]
Adam 'Adak' Kępiński wrote:[color=blue] > Czesto musze gdzies dojechac, skad wychodze po polnocy i co? Mam wracac > nocnym? Czy na piechote na parking?[/color]
Właśnie po to są konsultacje, po to zaczyna się o tym myśleć 7 lat przed wprowadzeniem w życie (spodziewanym). Kupa czasu na przygotowanie miasta. Będą dwie linie metra jeżdżącego w nocy. Będzie pewnie jeszcze lepsza niż dziś (a źle nie jest po ostatnich zmianach) sieć autobusów N. Właśnie po to, żeby przestał istnieć ten mit "nocnego" - brudnego, starego, zapełnionego menelami i jeżdżacego raz na godzinę.
pozdrawiam, Kosu
On Tue, 24 Jun 2008 09:32:31 +0200, Rafał Wiśniewski <rafalson@poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] >- Kierowcy teraz narzekają, ale będą zadowoleni, kiedy za kilka lat >zobaczą, że komunikacja miejska jest wygodniejsza i szybsza niż >samochody - twierdzi dr Witold Lenart z Uniwersytetu Warszawskiego.[/color]
10 lat temu też coś takiego czytałem. I co? I nic. KM nie jest ani szybka (poza metrem), ani wygodna.
-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email] [url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url] [url]http://zloty.autokacik.pl[/url] - zloty Internetowych Klubów Moto
jerzu wrote:[color=blue] > 10 lat temu też coś takiego czytałem. I co? I nic. KM nie jest ani > szybka (poza metrem), ani wygodna.[/color]
Jeśli czekasz na kolejkę magnetyczną, to możesz nie dożyć. Autobusy i tramwaje jeżdżą tak szybko jak mogą. Autobusy często nawet szybciej :/
pozdrawiam, Kosu
> Opłaty za wjazd do strefy śródmiejskiej wprowadzono już w niektórych[color=blue] > miastach za granicą. W Londynie za możliwość wjazdu samochodem do > śródmieścia trzeba zapłacić 8 funtów. Kierowcy przesiedli się do > komunikacji miejskiej a korki rzeczywiście się zmniejszyły.[/color]
Londyn jest 10 razy większy od Warszawy. I ma metro.
Beno
Beno wrote:[color=blue] > Londyn jest 10 razy większy od Warszawy. I ma metro.[/color]
Ma też Masę. Ba! Ma masy okolicznościowe tak gigantyczne, że całe to miasto staje. Czasem są to masy na golaska :] Metro w Londynie jest brudniejsze niż nasze i droższe. A bramki nie dość, że są i nikt nie jęczy, to nie da się przez nie przeskoczyć. Mają też ścieżki w formie pasów dołączonych do ulic, a na schodach elektrycznych ludzie stoją i nikt się nie oburza, że blokują przejście "bo trzeba iść". I pewnie jeszcze dziesiątki (albo setki) rzeczy, które dla wielu osób na grupie są po prostu niewyobrażalne :]
Wniosek? Żaden. Zamknięcie centrum to pomysł sprawdzony w dużej aglomeracji i sprawdzi się również w naszym średnim miasteczku po kilku latach dostosowania do tej zmiany ;)
pozdrawiam, Kosu
Użytkownik "Beno" <studio@gemma.edu.pl> napisał w wiadomości news:g3qvhb$2oa$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Londyn jest 10 razy większy od Warszawy. I ma metro.[/color]
Za Wikipedią - ok. 3.2 raza.
-- D4
On Wt 24 cze 2008 11:05:14a karp <karp@DUPADUPAos.pl> wrote in news:g3qde1$5o2$1@pippin.nask.net.pl [color=blue][color=green] >> Większość warszawskich kierowców nie chce płacić za wjazd do >> centrum - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ratusza >> przez firmę Price[/color] > > zdecydowanie dobry pomysl! > > Okazyjna wyprawa do centrum nie bedzie juz horrorem, tak jak teraz. > Dodatkowo, autobusom i tramwajom bedzie zdecydowanie latwiej sie > poruszac po miescie. Dobry pomysl![/color]
Tyle, ze jesli pokomunistyczny relikt o nazwie ZTM uzyska monopol na transport w sporej czesci Warszawy to zapomnij o jakimkolwiek sensownym poziomie uslug. Naprawde chcesz, zeby byle kierowca, buc po podstawowce, w odpowiedzi na pretensje powiedzial Ci "nie podoba sie, to dymaj pan na piechote"?
Kinky wrote:[color=blue] > Tyle, ze jesli pokomunistyczny relikt o nazwie ZTM uzyska monopol na > transport w sporej czesci Warszawy to zapomnij o jakimkolwiek sensownym > poziomie uslug. Naprawde chcesz, zeby byle kierowca, buc po podstawowce, > w odpowiedzi na pretensje powiedzial Ci "nie podoba sie, to dymaj pan na > piechote"?[/color]
Jaki monopol na transport? Przecież miasto nie zamyka centrum (a szkoda), a jedynie wprowadza opłatę za wjazd. Poza tym istnieje jeszcze coś takiego jak taxi.
pozdrawiam, Kosu
Kinky pisze:[color=blue] > Tyle, ze jesli pokomunistyczny relikt o nazwie ZTM uzyska monopol na > transport w sporej czesci Warszawy to zapomnij o jakimkolwiek sensownym > poziomie uslug.[/color]
Transport publiczny to nie telefonia komórkowa gdzie można mnożyć operatorów i sieci. Metro będzie zawsze jedno i nie wyobrażam sobie że jakaś inna firma wybuduje kolejne linie w tych samym miejscach tylko po to żeby była konkurencja. Poza tym dobrze jest mieć jeden bilet na wszystko.
jerzu pisze: [color=blue][color=green] >> - Kierowcy teraz narzekają, ale będą zadowoleni, kiedy za kilka lat >> zobaczą, że komunikacja miejska jest wygodniejsza i szybsza niż >> samochody - twierdzi dr Witold Lenart z Uniwersytetu Warszawskiego.[/color] > > 10 lat temu też coś takiego czytałem. I co? I nic. KM nie jest ani > szybka (poza metrem), ani wygodna.[/color]
10 lat temu było 10x mniej samochodów w tym mieście gdyby ilość samochodów sie nie zmieniła, a KM rozwinęła by się tak jak się rozwinęła to miałbyś naprawdę szybki i sprawny transport publiczny a tak, działa w zasadzie tylko metro i na niektórych odcinkach tramwaje
Rafał Zieliński pisze:[color=blue] > jerzu pisze: >[color=green][color=darkred] >>> - Kierowcy teraz narzekają, ale będą zadowoleni, kiedy za kilka lat >>> zobaczą, że komunikacja miejska jest wygodniejsza i szybsza niż >>> samochody - twierdzi dr Witold Lenart z Uniwersytetu Warszawskiego.[/color] >> >> 10 lat temu też coś takiego czytałem. I co? I nic. KM nie jest ani >> szybka (poza metrem), ani wygodna.[/color] > > 10 lat temu było 10x mniej samochodów w tym mieście > gdyby ilość samochodów sie nie zmieniła, a KM rozwinęła by się tak jak > się rozwinęła to miałbyś naprawdę szybki i sprawny transport publiczny > a tak, działa w zasadzie tylko metro i na niektórych odcinkach tramwaje[/color]
Rozbawiłeś mnie do łez :) Jeżeli ktokolwiek chce w dowolny sposób promować pewne rozwiązania komunikacyjne, tu musi wziąć pod uwagę całokształt rozwoju tej formy komunikacji - tu nie ma miejsca na wyłączenie czegoś tam i prymitywne twierdzenia - gdyby ilość samochodów się nie zmieniła, to KM byłaby 100x sprawniejsza :(
Po tym co napisałeś przypomniał mi się niejaki Galwas sprzed kilku tygodni, który przed kamerami tv twierdził, że rozwiązaniem na warszawskie korki jest kryzys paliwowy, ponieważ kierowców by nie było stać na paliwo, więc by nie jeździli do centrum :(
Przepraszam, postoję :)
Dnia pięknego Tue, 24 Jun 2008 20:40:38 +0200, osobnik zwany Rafał Zieliński wystukał: [color=blue] > jerzu pisze: >[color=green][color=darkred] >>> - Kierowcy teraz narzekają, ale będą zadowoleni, kiedy za kilka lat >>> zobaczą, że komunikacja miejska jest wygodniejsza i szybsza niż >>> samochody - twierdzi dr Witold Lenart z Uniwersytetu Warszawskiego.[/color] >> >> 10 lat temu też coś takiego czytałem. I co? I nic. KM nie jest ani >> szybka (poza metrem), ani wygodna.[/color] > > 10 lat temu było 10x mniej samochodów w tym mieście[/color]
źródło?
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Witam,
Użytkownik "Kinky" <domek@home.com> napisał w wiadomości news:48613173$1@news.home.net.pl... [color=blue] > Naprawde chcesz, zeby byle kierowca, buc po podstawowce, > w odpowiedzi na pretensje powiedzial Ci "nie podoba sie, to dymaj pan na > piechote"?[/color]
Buc to Ty jesteś, wyrażając taką opinię. Znam ludzi, którzy jeżdżą w MZA, i są po studiach, a większość ma średnie wykształcenie. A chama można spotkać i na Uniwersytecie.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości news:48610ad8$1@news.home.net.pl...[color=blue] > > Użytkownik "Beno" <studio@gemma.edu.pl> napisał w wiadomości > news:g3qvhb$2oa$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=green] > > Londyn jest 10 razy większy od Warszawy. I ma metro.[/color] > > Za Wikipedią - ok. 3.2 raza. > D4[/color]
Policz ludzi - mieszkańców i tych przyjeżdżających co dzień do pracy, oraz gęstość zabudowy całej aglomeracji. Wyjdzie nawet 20 razy. Warszawa to pikuś przy Londynie. Niemal wieś.
Beno
Beno wrote:[color=blue] > Policz ludzi - mieszkańców i tych przyjeżdżających co dzień do pracy, oraz > gęstość zabudowy całej aglomeracji. Wyjdzie nawet 20 razy. Warszawa to pikuś > przy Londynie. Niemal wieś.[/color]
W jaki sposób przeliczasz gęstość zabudowy na wielkość? Jestem ciekaw tej funkcji. Bo chyba dość łatwo to oprzeć o rozmiar miasta i liczbę ludności, ale gęstość zabudowy to już chyba pochodna tamtych, nie?
pozdrawiam, Kosu
Rafał Zieliński wrote:[color=blue] > Transport publiczny to nie telefonia komórkowa gdzie można mnożyć > operatorów i sieci. Metro będzie zawsze jedno i nie wyobrażam sobie że > jakaś inna firma wybuduje kolejne linie w tych samym miejscach tylko po > to żeby była konkurencja. Poza tym dobrze jest mieć jeden bilet na > wszystko.[/color]
Przecież to już działa. W komunikacji autobusowej konkuruje między sobą kilka firm. A bilet jest jeden.
Być może z metrem się tego nie da zrobić, ale z koleją jak najbardziej. Po tych samych torach mogą jeździć różne firmy.
Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości news:g3spri$g5s$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Beno wrote:[color=green] >> Policz ludzi - mieszkańców i tych przyjeżdżających co dzień do pracy, >> oraz >> gęstość zabudowy całej aglomeracji. Wyjdzie nawet 20 razy. Warszawa >> to pikuś >> przy Londynie. Niemal wieś.[/color] > > W jaki sposób przeliczasz gęstość zabudowy na wielkość? Jestem ciekaw > tej funkcji. Bo chyba dość łatwo to oprzeć o rozmiar miasta i liczbę > ludności, ale gęstość zabudowy to już chyba pochodna tamtych, nie?[/color]
Nota bene, w Moskwie (obszarowo ledwie dwukrotnie większej od Warszawy), mniejszej od Londynu ok. 1.5 raza, jest niemal 2-krotnie większa gęstość niż w Londynie... Wiec, jak widać, prostego przełożenia nie ma. Zwłaszcza, że statystyki moskiewskie nie zawsze ujmują tych, co przebywają tam nielegalnie. Nominalnie mieszkańców jest coś kole 10 baniek. A z napływowymi i nielegalnymi ok.; 15... Z tego wynika, ze Warszawa bardziej nie może sie z Moskwą, niż z Londynem, równać. Ale to też zależy, od jakiego punktu odniesienia to rozpatrujemy.
-- D4
Delfino Delphis wrote:[color=blue] > Przecież to już działa. W komunikacji autobusowej konkuruje między sobą > kilka firm. A bilet jest jeden. > Być może z metrem się tego nie da zrobić, ale z koleją jak najbardziej. > Po tych samych torach mogą jeździć różne firmy.[/color]
Myślę,że Rafałowi chodziło o transport na terenie miasta. Poza tym napisał o operatorach i sieciach. "Operatorem" jest ZTM, a nie dostawca autobusów i to on zapewnia ujednoliconą ofertę. Tak samo jest z metrem. Nie widzę przeszkód, żeby tunele budowały sobie różne firmy - ważne, żeby wszystkie należały do jednej sieci i miały jeden bilet. To co jest za tym biletem nie musi w ogóle obchodzić klienta.
Kolej jako taka spełnia trochę inną rolę. W transporcie na długich dystansach absolutnie nie ma problemu z konkurencją. Właśnie niedługo i Polska zobaczy co to znaczy konkurencja, bo wejdzie do nas wreszcie Deutsche Bahn. Z koleją na terenie miasta jest już trochę gorzej. Korzystasz? Wyobraź sobie, że chcesz dojechać z Centrum do np Otwocka. Pociąg jeździ co ~30min. I teraz niech na tę linię wejdą trzy konkurujące spółki o podobnym potencjale. Jeśli kupujesz bilety pojedyncze, to masz to gdzieś. Jeśli chcesz bilet okresowy, to Twój pociąg jeździ już co 1.5h... Dlatego na terenie jednej aglomeracji musi istnieć coś takiego jak wspólny bilet. Dlatego ten "komunistyczny relikt ZTM" jest potrzebny (niekoniecznie w dzisiejszej formie, ale jednak).
pozdrawiam, Kosu
> Tyle, ze jesli pokomunistyczny relikt o nazwie ZTM uzyska monopol na[color=blue] > transport w sporej czesci Warszawy to zapomnij o jakimkolwiek sensownym > poziomie uslug. Naprawde chcesz, zeby byle kierowca, buc po podstawowce,[/color]
sorry, ale nie rozumiem retoryki! a jakie studia w/g Ciebie powinien konczyc kierowca MZA? wplyw wyksztalcenia na kulture osobista jakis jest, ale nie az tak znaczacy.
Z moich obserwacji wynika ze personel tak pracuje jak szefostwo wymaga.
pozdr WM
Łukasz Jakimowicz wrote:[color=blue] > A to dopiero niespodzianka - za co ktokolwiek chciałby płacić, jeśli > miał to do tej pory za darmo?[/color]
Np. ludzie, ktorzy dzieki poruszaniu sie samochodem po srodmiesciu zarabiają pieniądze. Wprowadzenie oplat ograniczy ruch, a ci, ktorzy zaplaca za wjazd, beda poruszac sie sprawniej. Zarobią wiec wiecej.
-- ../ premax ../ [email]premax@hot.pl[/email] ../ koniec i bomba, a kto czytal ten traba. w.g.
On 24 Cze, 10:42, Łukasz Jakimowicz <dilu...@gazeta.pl> wrote:[color=blue] > Rafał Wiśniewski wrote:[color=green] > > Kierowcy nie chcą płacić za wjazd do śródmieścia[/color] > > A to dopiero niespodzianka - za co ktokolwiek chciałby płacić, jeśli miał > to do tej pory za darmo?[/color]
Jakie za darmo? Jakieś 2pln od litra.
Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości news:4861f470$1@news.home.net.pl...[color=blue] > > Użytkownik "Kosu" <kosu@kosu.pl> napisał w wiadomości > news:g3spri$g5s$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> Beno wrote:[color=darkred] >>> Policz ludzi - mieszkańców i tych przyjeżdżających co dzień do pracy, >>> oraz >>> gęstość zabudowy całej aglomeracji. Wyjdzie nawet 20 razy. Warszawa to >>> pikuś >>>[/color][/color][/color] i w Moskwie mieszka okolo miliona milionerow dolarowych, na pewno Warszawa nie moze sie rownac:) Pozdrawiam Piotr
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|