|
takie tam... |
|
To oczywiscie jeszcze nie katastrofa i statek "Warszawa" pod dowodztwem dzielnej pani kapitan Dosi HGW nie idzie jeszcze na dno, ale juz nie dzieje sie najlepiej. Przewidywana dziura budzetowa Stolicy to 112 mln zlotych na pokrycie ktorej miasto bedzie zaciagalo kredyt i emitowalo obligacje. Nie ma jednak watpliwosci ze dzielna Pani kapitan ze swoja zaloga sobie poradzi. AM
Użytkownik "Hades" <waruga@vp.pl> napisał w wiadomości news:g55e6t$t0g$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > To oczywiscie jeszcze nie katastrofa i statek "Warszawa" pod dowodztwem > dzielnej pani kapitan Dosi HGW nie idzie jeszcze na dno, ale juz nie > dzieje sie najlepiej. Przewidywana dziura budzetowa Stolicy to 112 mln > zlotych na pokrycie ktorej miasto bedzie zaciagalo kredyt i emitowalo > obligacje. Nie ma jednak watpliwosci ze dzielna Pani kapitan ze swoja > zaloga sobie poradzi. AM[/color]
sprawdz budzet W-wy , porownaj z zadluzeniem , potem sprawdz inne aglomeracje w europie i ich zadluzenie i zwroc uwage na rozwoj i inwestycje ,potem wroc i przepros.
-- Malek
MaLeK nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Hades" <waruga@vp.pl> napisał w wiadomości > news:g55e6t$t0g$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=green] >> To oczywiscie jeszcze nie katastrofa i statek "Warszawa" pod dowodztwem >> dzielnej pani kapitan Dosi HGW nie idzie jeszcze na dno, ale juz nie >> dzieje sie najlepiej. Przewidywana dziura budzetowa Stolicy to 112 mln >> zlotych na pokrycie ktorej miasto bedzie zaciagalo kredyt i emitowalo >> obligacje. Nie ma jednak watpliwosci ze dzielna Pani kapitan ze swoja >> zaloga sobie poradzi. AM[/color] > > sprawdz budzet W-wy , porownaj z zadluzeniem , potem sprawdz inne > aglomeracje w europie i ich zadluzenie i zwroc uwage na rozwoj i > inwestycje ,potem wroc i przepros.[/color]
Niedoczekanie.
W dniu 10-07-2008 21:19, MaLeK pisze: [color=blue] > ,potem wroc i przepros.[/color]
Ty zaś zapłać odsetki od kredytów.
-- To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;) Michał "Willy" Olszewski GG: 2903798 / ICQ: 199507526 [url]http://www.olszewski.net.pl[/url]
Użytkownik "MaLeK" <olo@vp.pl> napisał w wiadomości news:g55ncq$8fr$1@news.onet.pl... [color=blue] > sprawdz budzet W-wy , porownaj z zadluzeniem , potem sprawdz inne > aglomeracje w europie i ich zadluzenie i zwroc uwage na rozwoj i > inwestycje ,potem wroc i przepros.[/color]
Słusznie zauważyłeś: aglomeracje, w europie. A to Polska właśnie! I Warszawa to ani aglomeracja, ani w europie. Jakby nie ta skala. Dawno temu w byłej NRD połatali drogi. Są kolorowe, ale równe jak stół! Nie ma tam ulic bez tabliczek z nazwą. Nie ma nienumerowanych budynków. Wystarczy przekroczyć granicę, i nawet człowiek nie znający języka przestaje błądzić! Więc o jakiej europie w kraju nad Wisłą chrzanisz?! Andrzej
awygo nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "MaLeK" <olo@vp.pl> napisał w wiadomości > news:g55ncq$8fr$1@news.onet.pl... >[color=green] >> sprawdz budzet W-wy , porownaj z zadluzeniem , potem sprawdz inne >> aglomeracje w europie i ich zadluzenie i zwroc uwage na rozwoj i >> inwestycje ,potem wroc i przepros.[/color] > > Słusznie zauważyłeś: aglomeracje, w europie. A to Polska właśnie! I > Warszawa to ani aglomeracja, ani w europie. Jakby nie ta skala. Dawno > temu w byłej NRD połatali drogi. Są kolorowe, ale równe jak stół! Nie ma > tam ulic bez tabliczek z nazwą. Nie ma nienumerowanych budynków.[/color]
A gdzie w Warszawie są ulice bez tabliczek i domy bez numerów? Zdawało mnie się, że MSI jest wszędzie, nawet na najgorszych zadupiach.
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g560jd$ccj$1@news.albasani.net...[color=blue] > A gdzie w Warszawie są ulice bez tabliczek i domy bez numerów? Zdawało > mnie się, że MSI jest wszędzie, nawet na najgorszych zadupiach.[/color]
Jakiś może rok temu jechałem do CH Bemowo, wymienić wadliwą pamięć. Co sie nakurwowałem, nazastanawiałem, czy jadę w dobrą stronę, czy nie przegapię...? Mam słaby wzrok, a informacji, która by mi pomogła, nie było. Na długim odcinku tramwajem, tabliczka jakaś była przy którymś skrzyżowaniu, na jakimś domu i całe szczęście, na CH Bemowo. Oznakowanie w Warszawie odbieram jako kiepskie. Przykład - Trasa Łazienkowska, po stronie "z miasta", przy moim osiedlu. Ileż razy musiałem odpowiadać zagubionym "panie, którędy na Terespol / Białystok / Suwałki / <inne>?" Była kiedyś nad kanałkiem tablica. Już jej nie ma. Multum badziewiastych reklam stoi, ale drogowskazu nie ma ani jednego. Także na Trasie Siekierkowskiej należy uważać - np. chcąc zjechać na Fieldorfa, trzeba wiedzieć, że w pewnym miejscu należy się odrobinę nie posłuchać drogowskazu, inaczej się wyleci na Marsa... MSI... na mikroskop obecnie mnie nie stać (literki na tabliczkach są malutkie, a same nazwy ulic też wielkością nie grzeszą), już pomijam, że jego wprowadzenie, to nos dla tabakiery. (Podział miasta dostosowano do MSI, a nie system do podziału miasta, któryś ze speców miejskich wręcz to powiedział). Sprawdza się... ale czemu mi Gocław zrobiono tam, gdzie od lat był Grochów?
-- D4
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g560jd$ccj$1@news.albasani.net...[color=blue] > awygo nabazgrał:[color=green] >> Użytkownik "MaLeK" <olo@vp.pl> napisał w wiadomości >> news:g55ncq$8fr$1@news.onet.pl... >>[color=darkred] >>> sprawdz budzet W-wy , porownaj z zadluzeniem , potem sprawdz inne >>> aglomeracje w europie i ich zadluzenie i zwroc uwage na rozwoj i >>> inwestycje ,potem wroc i przepros.[/color] >> >> Słusznie zauważyłeś: aglomeracje, w europie. A to Polska właśnie! I >> Warszawa to ani aglomeracja, ani w europie. Jakby nie ta skala. Dawno >> temu w byłej NRD połatali drogi. Są kolorowe, ale równe jak stół! Nie ma >> tam ulic bez tabliczek z nazwą. Nie ma nienumerowanych budynków.[/color] > > A gdzie w Warszawie są ulice bez tabliczek i domy bez numerów? Zdawało > mnie się, że MSI jest wszędzie, nawet na najgorszych zadupiach.[/color]
Z oczywistych względów (brak tabliczek) nie podam Ci adresów. Przyjrzyj się największym "biurowcom", "bankom", "centrom handlowym". Przejedź się do Wawra, Marek, na Tarchomin... Spróbuj poszukać konkretnej informacji na Dworcu Centralnym wśród śmietnika reklam. Nie da się ukryć: jesteś (tak jak ja) mieszkańcem wiochy, a nie aglomeracji europejskiej. Choćby nie wiem jak przekonywał Cię o tym zalatujący amatorszczyzną telewizor. Andrzej
Sempiterna nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości > news:g560jd$ccj$1@news.albasani.net...[color=green] >> A gdzie w Warszawie są ulice bez tabliczek i domy bez numerów? Zdawało >> mnie się, że MSI jest wszędzie, nawet na najgorszych zadupiach.[/color] > > Jakiś może rok temu jechałem do CH Bemowo, wymienić wadliwą pamięć. > Co sie nakurwowałem, nazastanawiałem, czy jadę w dobrą stronę, czy nie > przegapię...? Mam słaby wzrok, a informacji, która by mi pomogła, nie > było.[/color]
To skocz do Optyki na Złotej. Za jedyne 300-400 zł można tam nabyć porządne okulary, które ogromnie poprawiają komfort i samopoczucie a nawet imydż. [color=blue] > Na długim odcinku tramwajem, tabliczka jakaś była przy którymś > skrzyżowaniu, na jakimś domu i całe szczęście, na CH Bemowo. > Oznakowanie w Warszawie odbieram jako kiepskie. Przykład - Trasa > Łazienkowska, po stronie "z miasta", przy moim osiedlu. Ileż razy > musiałem odpowiadać zagubionym "panie, którędy na Terespol / Białystok / > Suwałki / <inne>?" Była kiedyś nad kanałkiem tablica. Już jej nie ma. > Multum badziewiastych reklam stoi, ale drogowskazu nie ma ani jednego. > Także na Trasie Siekierkowskiej należy uważać - np. chcąc zjechać na > Fieldorfa, trzeba wiedzieć, że w pewnym miejscu należy się odrobinę nie > posłuchać drogowskazu, inaczej się wyleci na Marsa...[/color]
Drogowskazy to nie MSI, nie mieszajmy pojęć. [color=blue] > MSI... na mikroskop obecnie mnie nie stać (literki na tabliczkach są > malutkie, a same nazwy ulic też wielkością nie grzeszą), już pomijam, że > jego wprowadzenie, to nos dla tabakiery.[/color]
Głupio wyglądałyby tabliczki z ulicą i numerem wielkości bilbordów. [color=blue] > (Podział miasta dostosowano do > MSI, a nie system do podziału miasta, któryś ze speców miejskich wręcz > to powiedział). Sprawdza się... ale czemu mi Gocław zrobiono tam, gdzie > od lat był Grochów?[/color]
Nie wiem.
awygo nabazgrał:[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Słusznie zauważyłeś: aglomeracje, w europie. A to Polska właśnie! I >>> Warszawa to ani aglomeracja, ani w europie. Jakby nie ta skala. Dawno >>> temu w byłej NRD połatali drogi. Są kolorowe, ale równe jak stół! Nie ma >>> tam ulic bez tabliczek z nazwą. Nie ma nienumerowanych budynków.[/color] >> >> A gdzie w Warszawie są ulice bez tabliczek i domy bez numerów? Zdawało >> mnie się, że MSI jest wszędzie, nawet na najgorszych zadupiach.[/color] > > Z oczywistych względów (brak tabliczek) nie podam Ci adresów. Przyjrzyj > się największym "biurowcom", "bankom", "centrom handlowym". Przejedź się > do Wawra, Marek, na Tarchomin... Spróbuj poszukać konkretnej informacji na > Dworcu Centralnym wśród śmietnika reklam. Nie da się ukryć: jesteś (tak > jak ja) mieszkańcem wiochy, a nie aglomeracji europejskiej. Choćby nie > wiem jak przekonywał Cię o tym zalatujący amatorszczyzną telewizor.[/color]
Ale ja nie mam telewizoru.
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g5632e$h25$1@news.albasani.net...[color=blue] > To skocz do Optyki na Złotej. Za jedyne 300-400 zł można tam nabyć > porządne okulary, które ogromnie poprawiają komfort i samopoczucie a > nawet imydż.[/color]
Ani mi się śni. Wystarczają mi okulary, które mam. [color=blue] > Drogowskazy to nie MSI, nie mieszajmy pojęć.[/color]
Brakuje i tego, i tego. Lub jakość jest do dupy. Wiele ulic wiem, gdzie jest, ale lwiej cz.ęści nie przypisz.ę numeracji, czy jest tu, czy gdzie indziej. Niedawno musiałem trafić pod jeden adres po nieparzystej stronie Batorego. Na całej długości od Alej Niepodległości do Wołoskiej / Sw. Andrzeja Boboli ani jednej tabliczki po stronie nieparzystej, natomiast na każdym domu numer, ale od sąsiedniej ulicy Bruna. Ja sobie poradzę - ale ktoś, kto nie jest z Warszawy...? Obaj stracimy niepotrzebnie czas. [color=blue] >[color=green] >> MSI... na mikroskop obecnie mnie nie stać (literki na tabliczkach są >> malutkie, a same nazwy ulic też wielkością nie grzeszą), już pomijam, >> że >> jego wprowadzenie, to nos dla tabakiery.[/color] > > Głupio wyglądałyby tabliczki z ulicą i numerem wielkości bilbordów.[/color]
Chcę tylko, aby były widoczne tak.że dla osób nie mających sokolego wzroku.
[color=blue][color=green] >> (Podział miasta dostosowano do >> MSI, a nie system do podziału miasta, któryś ze speców miejskich >> wręcz >> to powiedział). Sprawdza się... ale czemu mi Gocław zrobiono tam, >> gdzie >> od lat był Grochów?[/color] > > Nie wiem.[/color]
No właśnie, ja też nie wiem. Na planach był latami Grochów, aż jak wszedł MSI, nagle zrobił się Gocław. Ja tam nadal będę uważał, że mieszkam na Grochowie.
-- D4
Sempiterna nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości > news:g5632e$h25$1@news.albasani.net...[color=green] >> To skocz do Optyki na Złotej. Za jedyne 300-400 zł można tam nabyć >> porządne okulary, które ogromnie poprawiają komfort i samopoczucie a >> nawet imydż.[/color] > > Ani mi się śni. Wystarczają mi okulary, które mam.[/color]
To je noś :> [color=blue][color=green] >> Drogowskazy to nie MSI, nie mieszajmy pojęć.[/color] > > Brakuje i tego, i tego. Lub jakość jest do dupy. Wiele ulic wiem, gdzie > jest, ale lwiej cz.ęści nie przypisz.ę numeracji, czy jest tu, czy gdzie > indziej. Niedawno musiałem trafić pod jeden adres po nieparzystej > stronie Batorego. Na całej długości od Alej Niepodległości do Wołoskiej > / Sw. Andrzeja Boboli ani jednej tabliczki po stronie nieparzystej, > natomiast na każdym domu numer, ale od sąsiedniej ulicy Bruna. Ja sobie > poradzę - ale ktoś, kto nie jest z Warszawy...? Obaj stracimy > niepotrzebnie czas.[/color]
No ja mówię: nie zauważyłem, że gdzieś nie ma. Jak czegoś szukałem to zawsze akurat były, akurat takie miałem szczęście. Dlatego nie rozumiem takiego pieprzenia: ależ w tej Warszawie źle a w NRD super! Wyjechał taki na parę dni do Berlina, obejrzał dwie dobrze oznakowane ulice i opinię sobie wyrobił o całym kraju, [color=blue][color=green][color=darkred] >>> MSI... na mikroskop obecnie mnie nie stać (literki na tabliczkach są >>> malutkie, a same nazwy ulic też wielkością nie grzeszą), już pomijam, >>> że >>> jego wprowadzenie, to nos dla tabakiery.[/color] >> >> Głupio wyglądałyby tabliczki z ulicą i numerem wielkości bilbordów.[/color] > > Chcę tylko, aby były widoczne tak.że dla osób nie mających sokolego > wzroku.[/color]
No ja nie widzę z daleka jaki autobus mi podjeżdża bądź ucieka, ale to jeszcze nie powód by numer linii umieszczać na dykcie o powierzchni kilku metrów kwadratowych. A właśnie, na Usrynowie na blokach są numery i nazwy ulic wymalowane takie wielkie - tam to konieczność, bo tam są ulice typu Wiolinowa zakręcone jak sama nazwa wskazuje.
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g564he$jhn$1@news.albasani.net...[color=blue][color=green] >> Ani mi się śni. Wystarczają mi okulary, które mam.[/color] > > To je noś :>[/color]
Noszę. I swoją funkcję spełniają należycie.
-- D4
Sempiterna nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości > news:g564he$jhn$1@news.albasani.net...[color=green][color=darkred] >>> Ani mi się śni. Wystarczają mi okulary, które mam.[/color] >> >> To je noś :>[/color] > > Noszę. I swoją funkcję spełniają należycie.[/color]
No to w nich powinieneś mieć mocny wzrok.
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g565pd$m06$1@news.albasani.net...[color=blue] > Sempiterna nabazgrał:[color=green] >> Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości >> news:g564he$jhn$1@news.albasani.net...[color=darkred] >>>> Ani mi się śni. Wystarczają mi okulary, które mam. >>> >>> To je noś :>[/color] >> >> Noszę. I swoją funkcję spełniają należycie.[/color] > > No to w nich powinieneś mieć mocny wzrok.[/color]
Ale nie mam.
-- D4
Sempiterna nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości > news:g565pd$m06$1@news.albasani.net...[color=green] >> Sempiterna nabazgrał:[color=darkred] >>> Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości >>> news:g564he$jhn$1@news.albasani.net... >>>>> Ani mi się śni. Wystarczają mi okulary, które mam. >>>> >>>> To je noś :> >>> >>> Noszę. I swoją funkcję spełniają należycie.[/color] >> >> No to w nich powinieneś mieć mocny wzrok.[/color] > > Ale nie mam.[/color]
Źle dobrane.
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g567pd$p3r$1@news.albasani.net...[color=blue] > Sempiterna nabazgrał:[color=green] >> Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości >> news:g565pd$m06$1@news.albasani.net...[color=darkred] >>> Sempiterna nabazgrał: >>>> Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości >>>> news:g564he$jhn$1@news.albasani.net... >>>>>> Ani mi się śni. Wystarczają mi okulary, które mam. >>>>> >>>>> To je noś :> >>>> >>>> Noszę. I swoją funkcję spełniają należycie. >>> >>> No to w nich powinieneś mieć mocny wzrok.[/color] >> >> Ale nie mam.[/color] > > Źle dobrane.[/color]
Niestaty, akurat nie zgadłeś. Słaby wzrok. Zmiana szkieł wiele nie da (sprawdzone). Ja mam inny problem.
-- D4
Dnia pięknego Thu, 10 Jul 2008 23:48:25 +0200, osobnik zwany awygo wystukał: [color=blue] > UÂżytkownik "MaLeK" <olo@vp.pl> napisaÂł w wiadomoÂści > news:g55ncq$8fr$1@news.onet.pl... >[color=green] >> sprawdz budzet W-wy , porownaj z zadluzeniem , potem sprawdz inne >> aglomeracje w europie i ich zadluzenie i zwroc uwage na rozwoj i >> inwestycje ,potem wroc i przepros.[/color] > > SÂłusznie zauwaÂżyÂłeÂś: aglomeracje, w europie. A to Polska wÂłaÂśnie! I > Warszawa to ani aglomeracja, ani w europie. Jakby nie ta skala. Dawno > temu w byÂłej NRD poÂłatali drogi. SÂą kolorowe, ale równe jak stóÂł![/color]
różnica jest taka, że my nie mamy wujka Helmuta, który za to zapłaci. Zapytaj zachodnich niemców co sądzą o Ossi. Owszem, zrobili ale kosztem tego, że Ci na zachodzie dalej płacą podatek zjednoczeniowy i rzucają mięsem na na wspomnienie wschodnich niemiec
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
"Hades" wrote ... [color=blue] > Przewidywana dziura budzetowa Stolicy to 112 mln zlotych na > pokrycie ktorej miasto bedzie zaciagalo kredyt i emitowalo[/color] obligacje.
Jeśli to prawda, to jest dużo lepiej z finansami Warszawy niż myślałem! I to nie jest żart z mojej strony, ale niestety obawiam się, że rzeczywista dziura budżetowa może być dużo większa. Z drugiej strony jednak nie zostały jeszcze wyczerpane możliwości finansowania budżetu miasta i "statek" ma się dużo lepiej niż wiele innych polskich miast. Gdyby jeszcze pomyślano jak skłonić "przyjezdną siłę roboczą" do płacenia podatków w Warszawie, to starczyłoby kasy na dwie linie metra w ciągu kilku lat! A.
Aaron pisze: [color=blue] > innych polskich miast. Gdyby jeszcze pomyślano jak skłonić "przyjezdną > siłę roboczą" do płacenia podatków w Warszawie, to starczyłoby kasy na > dwie linie metra w ciągu kilku lat![/color]
Wystarczy zacząć porządnie pilnować przestrzegania ustawy o ewidencji ludności.
Użytkownik "MaLeK" <olo@vp.pl> napisał w wiadomości news:g55ncq$8fr$1@news.onet.pl... [color=blue] > sprawdz budzet W-wy , porownaj z zadluzeniem , potem sprawdz inne > aglomeracje w europie i ich zadluzenie i zwroc uwage na rozwoj i > inwestycje ,potem wroc i przepros.[/color]
Daj spokój. Facet ma za zadanie naszczekać a nie brać udział w dyskusji.
-- Paweł wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i googlemail.com kasuję bez czytania
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:5anjk5-ko7.ln1@ncc1701.lechistan.com...[color=blue] > Aaron pisze:[color=green] >> innych polskich miast. Gdyby jeszcze pomyślano jak skłonić "przyjezdną >> siłę roboczą" do płacenia podatków w Warszawie, to starczyłoby kasy na >> dwie linie metra w ciągu kilku lat![/color] > Wystarczy zacząć porządnie pilnować przestrzegania ustawy o ewidencji > ludności.[/color]
Może wzorem Oslo wprowadzić opłatę za wjazd do miasta, zwalniając przy tym z opłat pojazdy zajerejstrowane w stolicy? :-)
-- Paweł wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i googlemail.com kasuję bez czytania
"Paweł" wrote ...[color=blue] > > Może wzorem Oslo wprowadzić opłatę za wjazd do miasta, > zwalniając przy tym z opłat pojazdy zajerejstrowane w stolicy? :-) >[/color] To nie jest śmieszne! Jeśli pisze się i na poważnie planuje wprowadzenie w ciągu 7 lat opłat za wjazd do Centrum, to logiczne jest wprowadzenie opłat za wjazd w ogóle do Warszawy! Tylko najpierw trzeba duże parkingi przed rogatkami wybudować!
A. P.S. W ramach retorsji Kraków i Poznań wprowadzą wtedy opłaty dla pojazdów z rejestracją warszawską! :) P.P.S No i zacznie się planowanie stawiania rogatek na granicach województw i powiatów! :)
Użytkownik "MaLeK" <olo@vp.pl> napisał w wiadomości news:g55ncq$8fr$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Hades" <waruga@vp.pl> napisał w wiadomości > news:g55e6t$t0g$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=green] >> To oczywiscie jeszcze nie katastrofa i statek "Warszawa" pod dowodztwem >> dzielnej pani kapitan Dosi HGW nie idzie jeszcze na dno, ale juz nie >> dzieje sie najlepiej. Przewidywana dziura budzetowa Stolicy to 112 mln >> zlotych na pokrycie ktorej miasto bedzie zaciagalo kredyt i emitowalo >> obligacje. Nie ma jednak watpliwosci ze dzielna Pani kapitan ze swoja >> zaloga sobie poradzi. AM[/color] > > sprawdz budzet W-wy , porownaj z zadluzeniem , potem sprawdz inne > aglomeracje w europie i ich zadluzenie i zwroc uwage na rozwoj i > inwestycje ,potem wroc i przepros.[/color]
Nie dość, że palant to jeszcze z manią wielkości.
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:352266eca8aa31f0965f7a6935b0e672@f650.pl.eu.org...[color=blue] > > różnica jest taka, że my nie mamy wujka Helmuta, który za to zapłaci. > Zapytaj zachodnich niemców co sądzą o Ossi. Owszem, zrobili ale kosztem > tego, że Ci na zachodzie dalej płacą podatek zjednoczeniowy i rzucają > mięsem na na wspomnienie wschodnich niemiec[/color]
Ale mamy doktrynie, która mówi jakimi to fachowcami była kadra kierownicza z czasów komuny i ich dzisiejsi uczniowie. Takich gości, którzy u nas budowali kapitalizm wujek Helmut rozpędził na cztery wiatry.
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g564he$jhn$1@news.albasani.net... [color=blue] > No ja mówię: nie zauważyłem, że gdzieś nie ma.[/color]
To skocz do Optyki na Złotej... a potem rusz tyłek dalej od skrzyżowania Marszałkowskiej z Alejami, spróbuj pojeździć po mieście samochodem, szukając konkretnego adresu, może jeszcze zaparkuj w centrum. [color=blue] >Wyjechał taki na parę[/color] dni do Berlina, obejrzał dwie dobrze oznakowane ulice i opinię sobie wyrobił o całym kraju,
A Ty na jakiej podstawie porównujesz Warszawę z europejskimi aglomeracjami? Przejedź się, to zobaczysz różnicę. A jeśli byłeś i nie widziałeś, "to skocz do Optyki. Na Złotej"
Andrzej
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:352266eca8aa31f0965f7a6935b0e672@f650.pl.eu.org... [color=blue] >my nie mamy wujka Helmuta, który za to zapłaci.[/color]
Owszem, mamy! To Ty, ja i wiele milionów polaków. Andrzej
> Użytkownik "Aaron"[color=blue][color=green] > > Może wzorem Oslo wprowadzić opłatę za wjazd do miasta, > > zwalniając przy tym z opłat pojazdy zajerejstrowane w stolicy? :-)[/color][/color]
No popatrz Pan jaki mondry! Na ministra finansow Panie go dac Z taka glowa to on nam tu 7Japonie w rok zrobi.
[color=blue] > To nie jest śmieszne! Jeśli pisze się i na poważnie planuje > wprowadzenie w ciągu 7 lat opłat za wjazd do Centrum, to logiczne jest > wprowadzenie opłat za wjazd w ogóle do Warszawy! Tylko najpierw trzeba > duże parkingi przed rogatkami wybudować![/color]
Wjazd do Centrum platny oczywiscie tak, ale dla wszystkich. Dla przyszywanych warsiawiakow rowniez/[color=blue] > A.[/color] [color=blue] > P.S. W ramach retorsji Kraków i Poznań wprowadzą wtedy opłaty dla > pojazdów z rejestracją warszawską! :) > P.P.S No i zacznie się planowanie stawiania rogatek na granicach > województw i powiatów! :)[/color]
AM
awygo nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości > news:g564he$jhn$1@news.albasani.net... >[color=green] >> No ja mówię: nie zauważyłem, że gdzieś nie ma.[/color] > > To skocz do Optyki na Złotej... > a potem rusz tyłek dalej od skrzyżowania Marszałkowskiej z Alejami, > spróbuj pojeździć po mieście samochodem, szukając konkretnego adresu,[/color]
Autobusami i tramwajami zawsze jeździłem, więc może stąd różnica zdań. A przed wyjściem z domu szukałem na twojemiasto.pl - tam były dobrze oznaczone lokalizacje, nie z kiludziesięciometrowym poślizgiem jak na google-maps. Jakoś problemu nie miałem. [color=blue] > może jeszcze zaparkuj w centrum.[/color]
To zupełnie inny temat jest. [color=blue][color=green] >> Wyjechał taki na parę[/color] > dni do Berlina, obejrzał dwie dobrze oznakowane ulice i opinię sobie > wyrobił o całym kraju, > > A Ty na jakiej podstawie porównujesz Warszawę z europejskimi > aglomeracjami?[/color]
Ja nie porównuję.
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g588g7$tt1$1@news.albasani.net... [color=blue] > Autobusami i tramwajami zawsze jeździłem, więc może stąd różnica zdań. A > przed wyjściem z domu szukałem na twojemiasto.pl - tam były dobrze > oznaczone lokalizacje, nie z kiludziesięciometrowym poślizgiem jak na > google-maps. Jakoś problemu nie miałem.[/color]
Do dupy jest taki system, który jest do dupy bez pomocy internetu. Wyobraź sobie przyjezdnych, którzy (o zgrozo!) nie wożą ze sobą komputera z dostępen do sieci. Miasto ma być dla ludzi, nie tylko dla internautów [color=blue] > Ja nie porównuję.[/color]
Porównujesz. Oto cytat z Twojego wcześniejszego postu: [color=blue] > sprawdz budzet W-wy , porownaj z zadluzeniem , potem sprawdz inne > aglomeracje w europie i ich zadluzenie i zwroc uwage na rozwoj i > inwestycje ,potem wroc i przepros.[/color]
Andrzej
awygo nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości > news:g588g7$tt1$1@news.albasani.net... >[color=green] >> Autobusami i tramwajami zawsze jeździłem, więc może stąd różnica zdań. A >> przed wyjściem z domu szukałem na twojemiasto.pl - tam były dobrze >> oznaczone lokalizacje, nie z kiludziesięciometrowym poślizgiem jak na >> google-maps. Jakoś problemu nie miałem.[/color] > > Do dupy jest taki system, który jest do dupy bez pomocy internetu. Wyobraź > sobie przyjezdnych, którzy (o zgrozo!) nie wożą ze sobą komputera z > dostępen do sieci. Miasto ma być dla ludzi, nie tylko dla internautów[/color]
Się sprawdza przed wyjazdem. A na mieście zawsze widziałem numery, no jak babcię kocham! [color=blue][color=green] >> Ja nie porównuję.[/color] > > Porównujesz. Oto cytat z Twojego wcześniejszego postu: >[color=green] >> sprawdz budzet W-wy , porownaj z zadluzeniem , potem sprawdz inne >> aglomeracje w europie i ich zadluzenie i zwroc uwage na rozwoj i >> inwestycje ,potem wroc i przepros.[/color][/color]
To nie z mojego postu.
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g58bnh$4kd$1@news.albasani.net... [color=blue] > To nie z mojego postu.[/color]
Przepraszam, odszczekuję! Ale jeśli musisz sprawdzać w internecie, to znaczy że system jednak jest do dupy. Andrzej
awygo nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości > news:g58bnh$4kd$1@news.albasani.net... >[color=green] >> To nie z mojego postu.[/color] > > Przepraszam, odszczekuję! > Ale jeśli musisz sprawdzać w internecie, to znaczy że system jednak jest > do dupy.[/color]
Lekkomyślne jest wybieranie się gdzieś nie spojrzawszy wcześniej na mapę. No jak ty to sobie wyobrażasz? Wsiadzasz w pociąg, wysiadasz na Centralnym i dopiero wtedy zaczynasz się dowiadywać gdzie jest ulica X nr Y?
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g58chq$6b3$1@news.albasani.net... [color=blue] > Lekkomyślne jest wybieranie się gdzieś nie spojrzawszy wcześniej na mapę. > No jak ty to sobie wyobrażasz? Wsiadzasz w pociąg, wysiadasz na Centralnym > i dopiero wtedy zaczynasz się dowiadywać gdzie jest ulica X nr Y?[/color]
Na mapę?! W mieście, w którym mieszkam 49 lat?! Ja cały czas mam na myśli Warszawę.
"Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> writes: [color=blue] > czy gdzie indziej. Niedawno musiałem trafić pod jeden adres po > nieparzystej stronie Batorego. Na całej długości od Alej > Niepodległości do Wołoskiej / Sw. Andrzeja Boboli ani jednej tabliczki > po stronie nieparzystej, natomiast na każdym domu numer, ale od > sąsiedniej ulicy Bruna. Ja sobie poradzę - ale ktoś, kto nie jest z > Warszawy...? Obaj stracimy niepotrzebnie czas.[/color]
Co to znaczy nie ma tabliczki? Sam przeciez piszesz, ze sa tabliczki z adresami "Bruna xx". Jakie inne tabliczki maja wisiec? "Batorego yy" wisiec nie moga, bo to sa domy z adresami od Bruna. Ma wisiec "ten dom nie ma adresu Batorego"?
MJ
awygo nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości > news:g58chq$6b3$1@news.albasani.net... >[color=green] >> Lekkomyślne jest wybieranie się gdzieś nie spojrzawszy wcześniej na mapę. >> No jak ty to sobie wyobrażasz? Wsiadzasz w pociąg, wysiadasz na >> Centralnym i dopiero wtedy zaczynasz się dowiadywać gdzie jest ulica X >> nr Y?[/color] > > Na mapę?! W mieście, w którym mieszkam 49 lat?! Ja cały czas mam na myśli > Warszawę.[/color]
I po 49 latach się nadal gubisz w mieście? Kyrje elejson..
Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:g58eia$9t4$1@news.albasani.net... [color=blue] > I po 49 latach się nadal gubisz w mieście? Kyrje elejson..[/color]
Co w tym dziwnego? Przecież miasto się zmienia, rośnie. Myślisz, że można nauczyć się na pamięć numeracji budynków? Może tak, tylko po co? Każdy właściciel ma obowiązek powiesić taką tabliczkę na swojej posesji. A system ma być dla wszystkich, tubylców i przyjezdnych. Jasny i czytelny. Spróbuj, jadąc Nowowiejską od Pl. Zbawiciela skręcić w lewo w Piękną. Takich miejsc jest więcej.
awygo nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości > news:g58eia$9t4$1@news.albasani.net... >[color=green] >> I po 49 latach się nadal gubisz w mieście? Kyrje elejson..[/color] > > Co w tym dziwnego? Przecież miasto się zmienia, rośnie. Myślisz, że można > nauczyć się na pamięć numeracji budynków? Może tak, tylko po co? Każdy > właściciel ma obowiązek powiesić taką tabliczkę na swojej posesji. A > system ma być dla wszystkich, tubylców i przyjezdnych. Jasny i czytelny. > Spróbuj, jadąc Nowowiejską od Pl. Zbawiciela skręcić w lewo w Piękną. > Takich miejsc jest więcej.[/color]
Dobra, ale nie dzisiaj. Jutro prawdopodobnie też mi się nie będzie chciało. Kiedyś, jak się będę bardzo nudził, mogę spróbować.
Skrypëk pisze:[color=blue] > awygo nabazgrał:[color=green] >> Użytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości >> news:g58chq$6b3$1@news.albasani.net... >>[color=darkred] >>> Lekkomyślne jest wybieranie się gdzieś nie spojrzawszy wcześniej na >>> mapę. >>> No jak ty to sobie wyobrażasz? Wsiadzasz w pociąg, wysiadasz na >>> Centralnym i dopiero wtedy zaczynasz się dowiadywać gdzie jest ulica X >>> nr Y?[/color] >> >> Na mapę?! W mieście, w którym mieszkam 49 lat?! Ja cały czas mam na myśli >> Warszawę.[/color] > > I po 49 latach się nadal gubisz w mieście? Kyrje elejson..[/color]
Witam!
Chwilunia! Jeden facet z Warszawy napisal, ze zgubil sie w pod_warszawskim Bemowie - mial pelne do tego prawo: na wsi jest prawie nieznany system optycznego powiadomiania i lokalizacji. To prawo wsi i trzeba byc na to przygotowanym. Natomiast drugi obnazyl sie z niewiedza o szacownych ulicach mokotowskich Batorego i Bruna (hak im w smak, nota bene, brunowiczom), czyli dal plame na ciele w calym jego okazalosci skornej. "Warszawiak"...
Uklony
kpawlak -- Tylko nie po oczach!! Tylko nie polityka!!! :)) Witryna P.R.W.: [url]http://www.prw.waw.pl/[/url] ....a PKiN im. Jozefa Wissarionowicza ksywa bandycka "Stalin" - IMHO powinien zostac zburzony! "kpawlak to jad w najczystszej postaci, łatwo się samemu zatruć"
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:2nk5fs5gr9.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...[color=blue] > Co to znaczy nie ma tabliczki? Sam przeciez piszesz, ze sa tabliczki z[/color]
Bo nie ma. [color=blue] > adresami "Bruna xx". Jakie inne tabliczki maja wisiec? "Batorego yy"[/color]
Wystarczy, że na rogu skrzyżowania zawiśnie tabliczna rozjaśniająca wątpliwości. [color=blue] > wisiec nie moga, bo to sa domy z adresami od Bruna. Ma wisiec "ten dom > nie ma adresu Batorego"?[/color]
Wisieć ma coś, co nie wprowadzi mnie w błąd. Niby skąd mam wiedzieć, że szukany numer jerst po tamtej, a nie po tej stronie skrzyżowania? Na domach niech sobie wiszą tabliczki Bruna ileś-tam. A przy samej ulicy niech zawiśnie coś mówiącego "panowie na materacu, do Szwecji bardziej w lewo".
-- D4
Użytkownik "kpawlak" <kpawlak/./\"wytnij.to\"/./@asme.pl> napisał w wiadomości news:g58g59$tqn$1@mx1.internetia.pl...[color=blue] > Natomiast drugi obnazyl sie z niewiedza o szacownych ulicach > mokotowskich Batorego i Bruna (hak im w smak, nota bene, brunowiczom), > czyli dal plame na ciele w calym jego okazalosci skornej. > "Warszawiak"...[/color]
Jak napisałem, wiem, gdzie są te ulice, nie mam jednakże obowiazku znać ich dokładnej numeracji. Która często jest jawna jedynie w postaci małej zardzewiałej tabliczki gdzieś nisko na budynku i aby ją zobaczyć, trzeba przedrzeć sie przez szpaler drzew okalający budynek. Jak mam dużo czasu to sobie mogę pozwolić nawet na wypicie browarka w pobliskim pubie, ale jeśli czasu mam na styk, to nie mam czasu na domyślanie się, czy idę dobrze, czy źle. Warszawa to obecnie ponad 500 km kw, ulic ma w pyzdrę, spamiętać numeracji każdej nie sposób.
-- D4
Sempiterna pisze: [color=blue] > Jak napisałem, wiem, gdzie są te ulice, nie mam jednakże obowiazku znać > ich dokładnej numeracji. Która często jest jawna jedynie w postaci małej > zardzewiałej tabliczki gdzieś nisko na budynku i aby ją zobaczyć, trzeba > przedrzeć sie przez szpaler drzew okalający budynek. > Jak mam dużo czasu to sobie mogę pozwolić nawet na wypicie browarka w > pobliskim pubie, ale jeśli czasu mam na styk, to nie mam czasu na > domyślanie się, czy idę dobrze, czy źle. > Warszawa to obecnie ponad 500 km kw, ulic ma w pyzdrę, spamiętać > numeracji każdej nie sposób. >[/color]
Witam!
Warszawiak zna ZASADE numeracji warszawskiej - to implikuje (uwaga, pojecie skomplikowane) rozeznanie sie w Miescie. Dicit.
Uklony
kpawlak -- Tylko nie po oczach!! Tylko nie polityka!!! :)) Witryna P.R.W.: [url]http://www.prw.waw.pl/[/url] ....a PKiN im. Jozefa Wissarionowicza ksywa bandycka "Stalin" - IMHO powinien zostac zburzony! "kpawlak to jad w najczystszej postaci, łatwo się samemu zatruć"
"Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> writes: [color=blue] > ulicy niech zawiśnie coś mówiącego "panowie na materacu, do Szwecji > bardziej w lewo".[/color]
Zaproponuj tresc tabliczki.
MJ
"awygo" <awygo@gazeta.pl> writes: [color=blue] > ma być dla wszystkich, tubylców i przyjezdnych. Jasny i czytelny. Spróbuj, > jadąc Nowowiejską od Pl. Zbawiciela skręcić w lewo w Piękną. Takich miejsc > jest więcej.[/color]
Te ulice się nie krzyżują, więc będzie trudno. Ale tubylcy będą mieli taki sam problem.
MJ
"Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> writes: [color=blue] > Jak napisałem, wiem, gdzie są te ulice, nie mam jednakże obowiazku > znać ich dokładnej numeracji. Która często jest jawna jedynie w > postaci małej zardzewiałej tabliczki gdzieś nisko na budynku i aby ją > zobaczyć, trzeba przedrzeć sie przez szpaler drzew okalający budynek.[/color]
A takich tabliczek nie widziales?
[url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:POL_2007_08_28_warsaw_miedzyborska_08.JPG[/url]
MJ
awygo pisze: [color=blue] > Co w tym dziwnego? Przecież miasto się zmienia, rośnie. Myślisz, że można > nauczyć się na pamięć numeracji budynków? Może tak, tylko po co? Każdy > właściciel ma obowiązek powiesić taką tabliczkę na swojej posesji. A system > ma być dla wszystkich, tubylców i przyjezdnych. Jasny i czytelny. Spróbuj, > jadąc Nowowiejską od Pl. Zbawiciela skręcić w lewo w Piękną. Takich miejsc > jest więcej. > >[/color] Witam!
Piekna??? Z Nowowiejska??? A jak to niby ma byc skrzyzowane?
Uklony
kpawlak -- Tylko nie po oczach!! Tylko nie polityka!!! :)) Witryna P.R.W.: [url]http://www.prw.waw.pl/[/url] ....a PKiN im. Jozefa Wissarionowicza ksywa bandycka "Stalin" - IMHO powinien zostac zburzony! "kpawlak to jad w najczystszej postaci, łatwo się samemu zatruć"
Użytkownik "kpawlak" <kpawlak/./\"wytnij.to\"/./@asme.pl> napisał w wiadomości news:g58i2e$9i8$1@mx1.internetia.pl...[color=blue] > Witam! > > Warszawiak zna ZASADE numeracji warszawskiej - to implikuje (uwaga, > pojecie skomplikowane) rozeznanie sie w Miescie.[/color]
Słucham - jaka więc zasada obowiazuje, aby nie mając tablic z numeracją (wiem, po której stronie są nieparzyste) wiedzieć, czy jestem za dalekio, czy nie dotarłem do celu? BTW. Puławska... Ale to OT szczegół...
-- D4
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:2nprpk3z1y.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...[color=blue] > "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> writes: >[color=green] >> ulicy niech zawiśnie coś mówiącego "panowie na materacu, do Szwecji >> bardziej w lewo".[/color] > > Zaproponuj tresc tabliczki.[/color]
Znaczek kierujący do zakresu numeracji. W MSI tak właściwie to już jest i na upartego nic nie trzeba modyfikować. Tylko zastrzegam - z mikroskopem chodzić nie będę.
-- D4
Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2008 23:19:02 +0200, osobnik zwany Sempiterna wystukał: [color=blue] > Użytkownik "kpawlak" <kpawlak/./\"wytnij.to\"/./@asme.pl> napisał w > wiadomości news:g58i2e$9i8$1@mx1.internetia.pl...[color=green] >> Witam! >> >> Warszawiak zna ZASADE numeracji warszawskiej - to implikuje (uwaga, >> pojecie skomplikowane) rozeznanie sie w Miescie.[/color] > > Słucham - jaka więc zasada obowiazuje, aby nie mając tablic z numeracją > (wiem, po której stronie są nieparzyste) wiedzieć, czy jestem za > dalekio, czy nie dotarłem do celu? > BTW. Puławska... Ale to OT szczegół...[/color]
z biegiem Wisły bądź od Wisły w zależności od przebiegu ulicy. O 3 wyjątkach też warto widzieć
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:2nhcaw3ytu.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...[color=blue] > "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> writes: >[color=green] >> Jak napisałem, wiem, gdzie są te ulice, nie mam jednakże obowiazku >> znać ich dokładnej numeracji. Która często jest jawna jedynie w >> postaci małej zardzewiałej tabliczki gdzieś nisko na budynku i aby ją >> zobaczyć, trzeba przedrzeć sie przez szpaler drzew okalający budynek.[/color] > > A takich tabliczek nie widziales? > > [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:POL_2007_08_28_warsaw_miedzyborska_08.JPG[/url][/color]
Teraz, po drugiej stronie skrzyżowania dołożyć znaczek, że szukana numeracja jest nie tu, ale tam. Oszczędziłbym prawie 20 minut... niestety, ostatnio nie chodzę najlepiej, a czas nie chce wolniej płynąć.
Np. gdyby numeracja kończyła sie na skrzyżowaniu, to po drugiej jego stronie umieścić znaczek np. "90-78 =>", co by pozwoliło zorientować się, że tu już dalej numerów nie ma, cofnij się. To się da zrobić. Mam kurzą ślepotę, dobrze, że w dzień szukałem, a nie wieczorem, czy w nocy. Literki z bliska widzę, z daleka już gorzej. Będąc na raczej oświetlonym skrzyżowaniu, rzucając okiem na tabliczkę, mógłbym sie szybko zorientować, czy mój numer jest po tej, czy po przeciwnej stronie skrzyżowania. Nie można bazować na tym, co jest po drugiej stronie ulicy, gdyż numery różniące się o jeden wcale nie muszą być naprzeciw siebie. Dobrze, że to nie było na Bartyckiej...
-- D4
Witam,
Użytkownik "awygo" <awygo@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:g58fcm$aco$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue] > Spróbuj, jadąc Nowowiejską od Pl. Zbawiciela skręcić w lewo w Piękną. > Takich miejsc jest więcej.[/color]
A czym jadąc? bo z placu Zbawiciela w Nowowiejską to da się skręcić tylko tramwajem. A ten do Pięknej jakoś nie chce wygiąć szyn :)))) Nawet z Marszałkowskiej od Pl. Konstytucji :)))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Dnia Fri, 11 Jul 2008 21:49:56 +0000 (UTC), masti napisał(a):
[color=blue] > > z biegiem Wisły bądź od Wisły w zależności od przebiegu ulicy. O 3 > wyjątkach też warto widzieć[/color]
Zasadę z biegiem/od znam ale o 3 wyjątkach nie wiem. O co chodzi?
Poza tym ta zasada średnio się sprawdza czasami na Ursynowie gdzie ulice wiją się tak że zwariować można (a jeden budynek znajomego podpięty pod ta ulicę stoi przy innej ~:-)
Użytkownik "awygo" <awygo@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:g58fcm$aco$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] >[/color] Spróbuj, jadąc Nowowiejską od Pl. Zbawiciela skręcić w lewo w Piękną.
Wróć!!! Przepraszam. Miała być Mokotowska.
masti <gone@to.hell> writes: [color=blue] > z biegiem Wisły bądź od Wisły w zależności od przebiegu ulicy. O 3 > wyjątkach też warto widzieć[/color]
Trzech? Tylko?
MJ
ALGI pisze: [color=blue] > Poza tym ta zasada średnio się sprawdza czasami na Ursynowie gdzie ulice > wiją się tak że zwariować można (a jeden budynek znajomego podpięty pod ta > ulicę stoi przy innej ~:-)[/color]
Witam!
....a ile razy mam sie jeszcze spokojnie zapytac: od kiedy to niby Ur_ynow to Warszawa? Zreszta - jak widac - kolejne potwierdzenie...
Uklony
kpawlak -- Tylko nie po oczach!! Tylko nie polityka!!! :)) Witryna P.R.W.: [url]http://www.prw.waw.pl/[/url] ....a PKiN im. Jozefa Wissarionowicza ksywa bandycka "Stalin" - IMHO powinien zostac zburzony! "kpawlak to jad w najczystszej postaci, łatwo się samemu zatruć"
Hades napisał(a):[color=blue] > To oczywiscie jeszcze nie katastrofa i statek "Warszawa" pod dowodztwem > dzielnej pani kapitan Dosi HGW nie idzie jeszcze na dno, ale juz nie dzieje > sie najlepiej. Przewidywana dziura budzetowa Stolicy to 112 mln zlotych na > pokrycie ktorej miasto bedzie zaciagalo kredyt i emitowalo obligacje. Nie ma > jednak watpliwosci ze dzielna Pani kapitan ze swoja zaloga sobie poradzi.[/color]
Pocieszajace jest to ze statek pod nazwa PIS juz w polowie zatanal (marginalizacja PIS w parlamencie), a niebawem calkowicie spocznie na dnie - w momencie kiedy prezydent wszystkich pisowczykow straci swoja wladze co przy jego negatywnym elektoracie jest praktycznie pewne ("obojetnie kto byle nie Kaczynski"). I wtedy wreszcie bedzie pieknie :)
-- Mithos
Dnia pięknego Sat, 12 Jul 2008 09:12:19 +0200, osobnik zwany Michal Jankowski wystukał: [color=blue] > masti <gone@to.hell> writes: >[color=green] >> z biegiem Wisły bądź od Wisły w zależności od przebiegu ulicy. O 3 >> wyjątkach też warto widzieć[/color] > > Trzech? Tylko?[/color]
z tego co pamiętam, to coś takiego wyszło z dawnej dyskusji na tej grupie
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:g59tv7$goe$3@news.onet.pl...[color=blue] > Hades napisał(a):[color=green] >> To oczywiscie jeszcze nie katastrofa i statek "Warszawa" pod dowodztwem >> dzielnej pani kapitan Dosi HGW nie idzie jeszcze na dno, ale juz nie >> dzieje >> sie najlepiej. Przewidywana dziura budzetowa Stolicy to 112 mln zlotych >> na pokrycie ktorej miasto bedzie zaciagalo kredyt i emitowalo obligacje. >> Nie ma >> jednak watpliwosci ze dzielna Pani kapitan ze swoja zaloga sobie poradzi.[/color] > > Pocieszajace jest to ze statek pod nazwa PIS juz w polowie zatanal > (marginalizacja PIS w parlamencie), a niebawem calkowicie spocznie na > dnie - w momencie kiedy prezydent wszystkich pisowczykow straci swoja > wladze co przy jego negatywnym elektoracie jest praktycznie pewne > ("obojetnie kto byle nie Kaczynski"). I wtedy wreszcie bedzie pieknie :)[/color]
Na pewno przepisałeś wszystko ze ściągawki jak trzeba?
MC napisał(a):[color=blue] > Na pewno przepisałeś wszystko ze ściągawki jak trzeba?[/color]
Prawda boli, nie?
-- Mithos
Witam,
Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości news:4877ce49$1@news.home.net.pl... [color=blue][color=green] >> Warszawiak zna ZASADE numeracji warszawskiej - to implikuje (uwaga, >> pojecie skomplikowane) rozeznanie sie w Miescie.[/color] > Słucham - jaka więc zasada obowiazuje, aby nie mając tablic z numeracją > (wiem, po której stronie są nieparzyste) wiedzieć, czy jestem za dalekio, > czy nie dotarłem do celu?[/color]
No dobra, to po jakiej stronie są te nieparzyste? I skąd się zaczynają?
--
Pozdrawiam Szuwaks
masti <gone@to.hell> writes: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> z biegiem Wisły bądź od Wisły w zależności od przebiegu ulicy. O 3 >>> wyjątkach też warto widzieć[/color] >> >> Trzech? Tylko?[/color] > > z tego co pamiętam, to coś takiego wyszło z dawnej dyskusji na tej grupie[/color]
Jawnie pod prąd są Puławska, Pasteura, Raszyńska.
Można dyskutować, czy Grójecka i Tarczyńska są "pod prąd" czy "od Wisły", ale tak czy owak Grójecka i al. Krakowska są numerowane przeciwnie do siebie. Podobnie, tylko odwrotnie, Grochowska i Płowiecka.
Jaracza jest numerowana "od Wisły", ale ma zamienione strony.
Na pewno o czymś zapomniałem.
MJ PS. Nie liczę szaleństw Ursynowa i numeracji w przyłączonych miejscowościach (np. Aleksandrów).
Witam,
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:2nmyknau4j.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] >>>> z biegiem Wisły bądź od Wisły w zależności od przebiegu ulicy. O 3 >>>> wyjątkach też warto widzieć >>> Trzech? Tylko?[/color] >> z tego co pamiętam, to coś takiego wyszło z dawnej dyskusji na tej grupie[/color] > Jawnie pod prąd są Puławska, Pasteura, Raszyńska.[/color]
Jak to dobrze, że z idiotycznie politycznych tematów zeszliśmy na dociekania warszawskie. :)
Numeracja ulic zasadniczo przeniega z południa na ółnoc i wschodu na zachód. Pomijając wspominane wyjątki. Oczywiście dla ulic w miarę prostopadłych i równoległuch do Wisły. Ale mamy sporo ulic i ukośnie położonych i pokręconych.
W Warszawie to zazwyczaj południkowe ulice mają nieparzystą numeracje umieszczoną.... Acha, miałem poczekać na Sempiernę :) [color=blue] > Można dyskutować, czy Grójecka i Tarczyńska są "pod prąd" czy "od > Wisły", ale tak czy owak Grójecka i al. Krakowska są numerowane > przeciwnie do siebie. Podobnie, tylko odwrotnie, Grochowska i > Płowiecka.[/color]
A czy wiemy sdlaczego? [color=blue] > Na pewno o czymś zapomniałem.[/color]
Spróbujmy sobie przypomnieć.
--
Pozdrawiam Szuwaks
Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:g5apmk$agg$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości > news:4877ce49$1@news.home.net.pl... >[color=green][color=darkred] >>> Warszawiak zna ZASADE numeracji warszawskiej - to implikuje (uwaga, >>> pojecie skomplikowane) rozeznanie sie w Miescie.[/color] >> Słucham - jaka więc zasada obowiazuje, aby nie mając tablic z >> numeracją (wiem, po której stronie są nieparzyste) wiedzieć, czy >> jestem za dalekio, czy nie dotarłem do celu?[/color] > > No dobra, to po jakiej stronie są te nieparzyste?[/color]
Po tej mojej, a fizycznie - od południowej. [color=blue] > I skąd się zaczynają?[/color]
A skąd ja mam wiedzieć? (teraz wiem, ale niekoniecznie muszę wiedzieć to wcześniej).
-- D4
Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:g5aokj$irv$1@news.onet.pl...[color=blue] > MC napisał(a):[color=green] >> Na pewno przepisałeś wszystko ze ściągawki jak trzeba?[/color] > > Prawda boli, nie?[/color]
To też ze ściągawki!
MC nabazgrał:[color=blue] > Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości > news:g5aokj$irv$1@news.onet.pl...[color=green] >> MC napisał(a):[color=darkred] >>> Na pewno przepisałeś wszystko ze ściągawki jak trzeba?[/color] >> >> Prawda boli, nie?[/color] > > To też ze ściągawki![/color]
Jesteś komiczny.
Witam,
Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości news:4879006d$1@news.home.net.pl... [color=blue][color=green] >> No dobra, to po jakiej stronie są te nieparzyste?[/color] > Po tej mojej, a fizycznie - od południowej.[/color] Nieźle! :) A jaka to ulica? Równoległa czy prostopadła do Wisły? A może idzie skosem? Jeśli tak to w którą stronę? A może leci na okrągło? Wtedy to jest fajnie. [color=blue][color=green] >> I skąd się zaczynają?[/color] > A skąd ja mam wiedzieć? (teraz wiem, ale niekoniecznie muszę wiedzieć to > wcześniej).[/color]
No wystarczy sprawdzić w którą stronę numery rosną :))
--
Pozdrawiam Szuwaks
Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:g5d7u6$3st$3@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości > news:4879006d$1@news.home.net.pl... >[color=green][color=darkred] >>> No dobra, to po jakiej stronie są te nieparzyste?[/color] >> Po tej mojej, a fizycznie - od południowej.[/color] > Nieźle! :) > A jaka to ulica?[/color]
Pisałem przecież - Batorego, równoległa do Bruna, prostopadła do Alej... [color=blue] > Równoległa czy prostopadła do Wisły?[/color]
Prostopadła. [color=blue] > A może idzie skosem? Jeśli tak to w którą stronę?[/color]
Raczej prostopadle. [color=blue] > A może leci na okrągło?[/color]
Nie leci. [color=blue] > Wtedy to jest fajnie.[/color]
Oj, to tak... Bywałem i na takich ulicach... a jeszcze, jeśli jakaś jest pocięta na odcinki, jak, daleko nie szukać, Międzyborska, która straciła pierwotną nazwę Żymirskiego, nie wiem, czemu... No, "odrodziła się" przy moim osiedlu, ale jako mała uliczka na skraju osiedla... [color=blue][color=green][color=darkred] >>> I skąd się zaczynają?[/color] >> A skąd ja mam wiedzieć? (teraz wiem, ale niekoniecznie muszę wiedzieć >> to wcześniej).[/color] > > No wystarczy sprawdzić w którą stronę numery rosną :))[/color]
To wiem. Jednakże... nie widząc żadnego numeru z tej ulicy, skąd mam wiedzieć, czy jestem już za daleko, czy jeszcze nie doszedłem? Jasne jest przecież, że gdybym miał jakieś wskazanie, że dany zakres numeracji jest po tej, czy po tamtej stronie, gdyby było widać numer na ścianie budynku, to bym z tej informacji skorzystał. Chociaż znam przypadek, że po jednej stronie numeracja rosła, po drugiej malała... do tego, nie było podziału na "parzyste po lewej, nieparzyste po prawej"... Ale to OT, bo to nie w Warszawie było. A numeracja tej ulicy zostala już uporządkowana.
Co do Batorego - teraz już mam ją zakodowaną... Ale na litość boską... nie jestem w stanie zakodować sobie wszystkich ulic w Warszawie. To nie jest małe miasteczko, tylko organizm mający ponad 500 km^2...
-- D4
Witam,
Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości news:487a289a$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Pisałem przecież - Batorego, równoległa do Bruna, prostopadła do Alej... > Prostopadła.[/color]
No i już mamsz część zagadki rozwiązaną. W Warszawie ulice prostopadłe do Wisły numerowane są od wschodu na zachód, gdzie numery parzyste są po ich stronie południowej. Jeśli ulica w pewnym momencie zakręca, numeracji nie zmienia się.
Oczywiście, jak już było napisane jest kilka wyjątków.
--
Pozdrawiam Szuwaks
MC napisał(a):[color=blue] > To też ze ściągawki![/color]
A to ze pisdzielce tona (no powiedzmy uczciwie, juz praktycznie sa na dnie) to wina ukladu ? :)
-- Mithos
W artykule <g5de8h$3pr$1@inews.gazeta.pl> Szuwaks napisał(a): [color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości > news:487a289a$1@news.home.net.pl...[color=green] >> Pisałem przecież - Batorego, równoległa do Bruna, prostopadła do Alej... >> Prostopadła.[/color] > > No i już mamsz część zagadki rozwiązaną. > W Warszawie ulice prostopadłe do Wisły numerowane są od wschodu na zachód, > gdzie numery parzyste są po ich stronie południowej. > Jeśli ulica w pewnym momencie zakręca, numeracji nie zmienia się.[/color]
Że skoryguję...
W Warszawie (także po _prawej_ stronie Wisły) ulice numeruje się wedle rzeki. Czyli od Wisły oraz z biegiem wisły, przy czym w kierunku "rośnięcia" numerów nieparzyste są po lewej, a parzyste po prawej stronie. Problemy stwarzają ulice "skośne", np. Mokotowska - czy ona idzie z biegiem Wisły, czy od Wisły? Analogiczny problem dotyczy ulicy Twardej*.
Zatem podana przez Ciebie reguła byłaby prawidłowa na lewym brzegu, ale na prawym - nie, nie wspominając o tym, że np. na Bielanach ulice prostopadłe do Wisły biegną raczej wzdłuż linii północ-południe, niż wschód-zachód... :>
No i jest kilka wyjątków, np. Białobrzeska, która jest numerowana odwrotnie do wszystkich równoległych do niej (ni cholery nie wiem, dlaczego, nie jest to numeracja przedwojenna, bo do 1939 roku Białobrzeska kończyła się na Opaczewskiej, a teraz sięga do Dickensa i właśnie tam ma najniższe numery...)
Najbardziej znanym wyjątkiem jest oczywiście Puławska, która też jest numerowana odwrotnie, ale to akurat jest dość zrozumiałe, bo to "zaszłość historyczna" (oryginalnie była numerowana w kierunku granicy miasta) - ale już np. Przyczółkowa, choć też wylotówka i o podobnym kierunku, numerowana jest zgodnie ze schematem.
* - Mokotowska rośnie w stronę placu Trzech Krzyży, zatem najwyraźniej jest bardziej "wzdłuż Wisły"... Twarda natomiast "oddala się" od Wisły - numery rosną od Placu Grzybowskiego.
Pozdrawiam, Marek W. -- Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej.
Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:g5de8h$3pr$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości > news:487a289a$1@news.home.net.pl...[color=green] >> Pisałem przecież - Batorego, równoległa do Bruna, prostopadła do >> Alej... >> Prostopadła.[/color] > > No i już mamsz część zagadki rozwiązaną. > W Warszawie ulice prostopadłe do Wisły numerowane są od wschodu na > zachód, gdzie numery parzyste są po ich stronie południowej.[/color]
Hmm... a Batorego ma parzyste po północnej... [color=blue] > Jeśli ulica w pewnym momencie zakręca, numeracji nie zmienia się.[/color]
Jeszcze by tego brakowało. [color=blue] > Oczywiście, jak już było napisane jest kilka wyjątków.[/color]
Aby nie było pomieszane...
-- D4
Dnia Sun, 13 Jul 2008 19:32:26 +0200, Szuwaks napisał(a): [color=blue] > W Warszawie ulice prostopadłe do Wisły numerowane są od wschodu na zachód, > gdzie numery parzyste są po ich stronie południowej.[/color]
Zaraz... Anielewicza jest jak najbardziej prostopadła do wisły i numery parzyste są po stronie północnej.... natomiast prawidłowo rosną od Wisły...
"Szuwaks" wrote ...[color=blue] > A może leci na okrągło? > Wtedy to jest fajnie. >[/color] Najfajniejsze są te w kilku kawałkach! :) I nie mam na myśli trywialnej Chmielnej, choć zawsze dużo "radości" miałem gdy będąc w okolicy numeru 120 odpytywano mnie o 30 lub 40 :) A.
Użytkownik "ALGI" <asssik@NOSPAM.o2.pl> napisał w wiadomości news:14pwuwtmcm1om$.145nq3w9kvvq7$.dlg@40tude.net...[color=blue] > Dnia Sun, 13 Jul 2008 19:32:26 +0200, Szuwaks napisał(a): >[color=green] >> W Warszawie ulice prostopadłe do Wisły numerowane są od wschodu na >> zachód, >> gdzie numery parzyste są po ich stronie południowej.[/color][/color]
Tak ma Al. USA. [color=blue] > > Zaraz... Anielewicza jest jak najbardziej prostopadła do wisły i > numery > parzyste są po stronie północnej.... natomiast prawidłowo rosną od > Wisły...[/color]
Dokładnie jak na Batorego. W dodatku, tam, gdzie zaszedłem... po parzystej stronie były numery 18... 20... Skąd miałem wiedzieć, że szukany 37 jest po drugiej stronie skrzyżowania, a nie po tej, co mogły by sugerować numery parzyste? Podkreślam - po mojej stronie nie widziałem wskazania, że jestem po niewłaściwej stronie skrzyżowania Batorego/Aleja... A po przeciwnej takiego wskazania nie spodziewałbym się.
-- D4
Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:g5dt5t$e06$1@news.onet.pl...[color=blue] > MC napisał(a):[color=green] >> To też ze ściągawki![/color] > > A to ze pisdzielce tona (no powiedzmy uczciwie, juz praktycznie sa na > dnie) to wina ukladu ? :)[/color]
Napisz coś od siebie.
Witam,
Użytkownik "ALGI" <asssik@NOSPAM.o2.pl> napisał w wiadomości news:14pwuwtmcm1om$.145nq3w9kvvq7$.dlg@40tude.net... [color=blue][color=green] >> W Warszawie ulice prostopadłe do Wisły numerowane są od wschodu na >> zachód, >> gdzie numery parzyste są po ich stronie południowej.[/color] > Zaraz... Anielewicza jest jak najbardziej prostopadła do wisły i numery > parzyste są po stronie północnej.... natomiast prawidłowo rosną od > Wisły...[/color]
Tfu, tfu! Miało być nieparzyste! Przepraszam, że zjadłem kawałek wyrazu.
-- Pozdrawiam Szuwaks
Sempiterna pisze: [color=blue] > Niestaty, akurat nie zgadłeś. Słaby wzrok. Zmiana szkieł wiele nie da > (sprawdzone). Ja mam inny problem.[/color]
zmetnienie soczewek?
Pozdrawiam Pawel
Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:g5fsti$i4g$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Sempiterna pisze: >[color=green] >> Niestaty, akurat nie zgadłeś. Słaby wzrok. Zmiana szkieł wiele nie da >> (sprawdzone). Ja mam inny problem.[/color] > > zmetnienie soczewek?[/color]
Możliwe - wieczorem, patrząc na latarnię na ulicy, widzę obwódkę - coś jak halo wokół księżyca. Babcia miała jaskrę... Przy mocno kontrastowym obrazie gubią mi się szczegóły w cieniach, nawet w jasnym oświetleniu. Natomiast w miarę dobrze widzę, nawet jak jest ciemno, jeśli nie ma bocznych świateł i "pod słońce". Poza tym, niewielki oczopląs. I parę innych spraw... ale to "nie na telefon"
-- D4
Sempiterna pisze: [color=blue] > Możliwe - wieczorem, patrząc na latarnię na ulicy, widzę obwódkę - coś > jak halo wokół księżyca. Babcia miała jaskrę...[/color]
To moze wez ty sie zbadaj u jakiegos okulisty?:)
Pozdrawiam Pawel
Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:g5hme4$kjl$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Sempiterna pisze: >[color=green] >> Możliwe - wieczorem, patrząc na latarnię na ulicy, widzę obwódkę - >> coś jak halo wokół księżyca. Babcia miała jaskrę...[/color] > > To moze wez ty sie zbadaj u jakiegos okulisty?:)[/color]
Trzeba będzie - zagrożenie jaskrą (po obu ś.p. Babciach) i sprawy cukrzycowe. Tylko znów się pewnie pośmieję, jeśli niczego, poza krótkowzrocznością, lekarz nie znajdzie... A na takie coś nie mam już siły... pewnie przyczynę znajdą, gdy już nic nie będę widzieć...
-- D4
Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości news:487bdaec$1@news.home.net.pl...[color=blue] > > Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości > news:g5fsti$i4g$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=green] >> Sempiterna pisze: >>[color=darkred] >>> Niestaty, akurat nie zgadłeś. Słaby wzrok. Zmiana szkieł wiele nie da >>> (sprawdzone). Ja mam inny problem.[/color] >> >> zmetnienie soczewek?[/color] > > Możliwe - wieczorem, patrząc na latarnię na ulicy, widzę obwódkę - coś jak > halo wokół księżyca. Babcia miała jaskrę...[/color]
Gdy ongiś mieszkałem w Afryce pewnego dnia zauważyłem u siebie identyczne objawy. Okazało sie, że to (popularna przed dziesięcioleciami też i w Polsce) jaglica...
p47
Użytkownik "p47" <p47@bez spamu.list.ru> napisał w wiadomości news:g5jehc$l9d$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue][color=green] >> Możliwe - wieczorem, patrząc na latarnię na ulicy, widzę obwódkę - >> coś jak halo wokół księżyca. Babcia miała jaskrę...[/color] > > > Gdy ongiś mieszkałem w Afryce pewnego dnia zauważyłem u siebie > identyczne objawy. Okazało sie, że to (popularna przed > dziesięcioleciami też i w Polsce) jaglica...[/color]
Ja to już od dłuższego czasu mam... ale tak, czy siak, odwiedzę okulistę. Znaczenie może też mieć przebyte sporo lat temu urazy gałek... Zobaczymy, co powie lekarz.
-- D4
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|