ďťż
No to sie zaczyna...
ďťż
Start
takie tam...
 
[url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem gumowym
po trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to nie będziecie
mieli siły szkodzić normalnym ludziom...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url]
/panowie, szybciutko z tą trumną bo tam spadek czeka.../



Janko Muzykant pisze:[color=blue]
> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url][/color]

Przy okazji - już mamy relikwie:
[url]http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7830668,Zakonnica_przywiozla_na_Jasna_Gore_fragment_prezydenckiego.html[/url]

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url]
/pochowajcie mnie na Wawelu, może być w krypcie Wazów/

[color=blue]
> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
>
> Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem gumowym
> po trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to nie będziecie
> mieli siły szkodzić normalnym ludziom...[/color]

Żal Ci dupę ściska, że nie będziesz miał swojej ulicy?
;-)

zyga
--
--force --nodeps --all

Zygmunt M. Zarzecki pisze:[color=blue]
> Żal Ci dupę ściska, że nie będziesz miał swojej ulicy?
> ;-)[/color]

Jak nie będę miał? Co to za prowokacje? :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url]
/a ty jak wyciągasz dotację? ''na unię'', ''na ekologię'' czy ''na
papieża''?/



Użytkownik Janko Muzykant napisał:[color=blue]
> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
>
> Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem gumowym
> po trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to nie będziecie
> mieli siły szkodzić normalnym ludziom...
>[/color]
tak sie robi kase do budzetu
teraz ci wszyscy ludzie beda musieli zmienic dokumenty, pohasac po
uezrdach, po bankach, przerejestrowac samochody

a wszystkie firmy, ci to dopiero sa do dojenia na maksa, bo dodatkowo
wszystkie materialy biurowe ida w chuj....

Zygmunt M. Zarzecki wrote:[color=blue][color=green]
>> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
>>
>> Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem
>> gumowym po trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to
>> nie będziecie mieli siły szkodzić normalnym ludziom...[/color]
>
> Żal Ci dupę ściska, że nie będziesz miał swojej ulicy?
> ;-)[/color]

ech zyga żyga...

on ma przedszkole swojego ksywienia.

Dnia Thu, 29 Apr 2010 20:59:00 +0200, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):
[color=blue]
> Żal Ci dupę ściska, że nie będziesz miał swojej ulicy?[/color]

Może przemianowac baińskiego na Dyndy i Zarzeckiego?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]

Janko Muzykant pisze:[color=blue]
> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url][/color]

ale jednego nie rozumiem - dlaczego nie upiec dwóch pieczeni i nie
przemianować ulicy Smoleńsk? Przecież teraz tak koszmarnie się kojarzy....

[color=blue][color=green]
>> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url][/color]
>
>
> ale jednego nie rozumiem - dlaczego nie upiec dwóch pieczeni i nie
> przemianować ulicy Smoleńsk? Przecież teraz tak koszmarnie się kojarzy....[/color]

W sumie dobry celny żart.
W sumie...

zyga
--
--force --nodeps --all

zielony bazyliszek wrote:[color=blue][color=green]
>>[/color]
> tak sie robi kase do budzetu
> teraz ci wszyscy ludzie beda musieli zmienic dokumenty,[/color]

pod groźbą kary śmierci, oczywiście

moon

Użytkownik Zygmunt M. Zarzecki napisał:[color=blue]
>[color=green][color=darkred]
>>> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
>>>[/color]
>>
>>
>> ale jednego nie rozumiem - dlaczego nie upiec dwóch pieczeni i nie
>> przemianować ulicy Smoleńsk? Przecież teraz tak koszmarnie się
>> kojarzy....[/color]
>
> W sumie dobry celny żart.
> W sumie...[/color]
przemianiwac na... Ofiar Smoleńska ;)

Użytkownik Moon napisał:[color=blue]
> Janko Muzykant wrote:[color=green]
>> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
>>
>> Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem gumowym
>> po trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to nie
>> będziecie mieli siły szkodzić normalnym ludziom...[/color]
>
> ale kto ci powiedział, że jesteś normalny?
> ta "aleja przyjaźni" śmierdzi komuną jak dym z kombinatu.
> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?
> ale ja wiem, że lewakowi to wisi.[/color]

oj, jak tobie sie aleja przyjazni ciagle kojarzy z komuną, to coz zrobic...

Użytkownik Moon napisał:[color=blue]
> zielony bazyliszek wrote:[color=green][color=darkred]
> >>[/color]
>> tak sie robi kase do budzetu
>> teraz ci wszyscy ludzie beda musieli zmienic dokumenty,[/color]
>
> pod groźbą kary śmierci, oczywiście[/color]

ee tam smierci...

Moon pisze:[color=blue]
> ale kto ci powiedział, że jesteś normalny?[/color]

Nie jestem i sobie to w sobie pielęgnuję.
[color=blue]
> ta "aleja przyjaźni" śmierdzi komuną jak dym z kombinatu.[/color]

Jak zapach parówek z planu ostatniej paróweczki...
[color=blue]
> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?[/color]

Mam to w dupie, większość patronów ulic to przekręty, alkoholicy bądź
rehabilitowane mendy. Ale siedzą w papierach i na pieczątkach niestety.
[color=blue]
> ale ja wiem, że lewakowi to wisi.[/color]

Już byś mnie nazwał lesbijką to byłoby trafniej...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url]
/wymyśliłem patent na pomniki, co korpusy są stałe, a tylko głowy się
zmienia/

W dniu 2010-04-29 23:16, Przemek Budzyński pisze:
[color=blue]
> ale jednego nie rozumiem - dlaczego nie upiec dwóch pieczeni i nie
> przemianować ulicy Smoleńsk? Przecież teraz tak koszmarnie się kojarzy....[/color]

Nie no co TY!
Przecież najszybsza droga na Wawel (z rynku) prowadzi przez Smoleńsk ;]

--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]

Zygmunt M. Zarzecki pisze:
[color=blue]
> W sumie dobry celny żart.
> W sumie...[/color]

wcale nie twierdzę, że świetny.

Tyle, że to całe zamieszanie z ulicami staje się już nudnawe.

Kiedyś była złota zasada, że nazwę ulicy nadaje się przynajmniej dwa
lata po śmierci danej osoby. Zaczęto robić wyjątki nawet dla żyjących,
no i poszło z górki....

Generalnie nie mam nic przeciwko ulicy Kaczyńskich. Są w Krakowie ulice
o znaaaaacznie gorszych nazwach. Proponowałbym jednak małą poprawkę.

Rada Miasta bierze na siebie wszystkie koszty tej operacji. Tabliczek,
zmian pieczątek, zmian dowodów osobistych etc etc etc.
Kto chce, powtarzam, kto chce - może zwrócić się do RM z prośbą o zwrot
tych kosztów i dostaje je do kieszeni.
Kto nie chce, bo jest naprawdę głęboko przekonany, że dana osoba (w tym
przypadku państwo Kaczyńscy) zasługują na ulicę - nie występuje o ten
zwrot, robiąc tym samym coś w rodzaju wpłaty na fundusz ich upamiętnienia.

IMHO w ten sposób wilk syty, owca cała.

Moon pisze:
[color=blue]
> pod groźbą kary śmierci, oczywiście[/color]

pod groźbą kary śmierci cywilnej i urzędowej.

W dniu 2010-04-30 08:46, Przemek Budzyński pisze:
[color=blue]
> Generalnie nie mam nic przeciwko ulicy Kaczyńskich. Są w Krakowie ulice
> o znaaaaacznie gorszych nazwach. Proponowałbym jednak małą poprawkę.[/color]

Problem jeszcze taki, ze np. ulica imienia zabitego prezydenta
Narutowicza wyglada jak slumsy, plac Sikorskiego jest sralnikiem dla
psow i pisuarem okolicznych meneli. Moze warto przeznaczyc kase na
renowacje tych miejsc zamiast robic zamieszanie ze zmianami nazw juz
istniejacych...
Ciekawe co jest nie tak z nazwa "Aleja Przyjazni". Szpital dr Anki tez
zmienili na Jana Pawla II - co bylo nie tak z dr Anka?
Ja rozumiem, ze mozna zmieniac Bohaterow Stalingradu na Starowislna bo
ta nazwa byla od dawien dawna - choc zapewne pod Stalingradem bylo wielu
bohaterskich zolnierzy. Rozumiem, ze mozna zmienic Manifestu Lipcowego
na Pilsudskiego bo i patron mniej czerwony. Ale zmiana nazw ulic tak o,
bo cos sie stalo to juz nieporozumienie.
Wystarczy estakadzie nad rondem Ofiar Katynia dac imie pary
prezydenckiej i bedzie ok. Zgineli "nad" Katyniem to beda nad rondem.

--
jarek

> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url][color=blue]
> Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem gumowym po
> trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to nie będziecie mieli
> siły szkodzić normalnym ludziom...[/color]

Janko to polityka... nie próbuj zrozumieć, tu logika, rozum nie mają
zastosowania,

brat

Mnie juz troche to zamieszanie wokoł Kaczynskich meczy.Najpierw
Wawel,teraz pomniki,ronda,ulice,cuda na kiju,achy i echy jacy to oni
nie byli wspaniali itede itepe...Jak umarl stalin to wojewodztwo
katowickie na chwile przemianowano na stalinogrodzkie-tak mi sie to
teraz skojarzylo...

W dniu 2010-04-29 22:59, Adam Płaszczyca pisze:[color=blue]
> Dnia Thu, 29 Apr 2010 20:59:00 +0200, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):
>[color=green]
>> Żal Ci dupę ściska, że nie będziesz miał swojej ulicy?[/color]
>
> Może przemianowac baińskiego na Dyndy i Zarzeckiego?
>[/color]
Spokojnie Adam bo się zapowietrzysz. Nawet nie potrafisz zapisać tego co
ci we łbie lata. A może już adresu kliniki w której cię próbują leczyć
nie jesteś w stanie zapamiętać?

--
<<śmierć wegetarianom>>
to powiedział *hephalump*
"Wesoło w czubie i w piętach,/A najweselej na skrętach!"(Tuwim)

Dnia 30-04-2010 o 08:46:28 Przemek Budzyński <bat_oczir@gazeta.pl>
napisał(a):
[color=blue]
> Rada Miasta bierze na siebie wszystkie koszty tej operacji.[/color]

Można by i tak.
Ale dlaczego nie nadać tej nazwy jakiejś _nowej_ ulicy? Od czasu do czasu
przecież jakieś powstają. Nic się nie stanie jeśli trzeba by trochę
poczekać.

--
SW3
----
"Trudniej jest nie dać rządzić sobą niż rządzić innymi."
/Franciszek de La Rochefoucaul

Jarek Pudelko <jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl> napisał:[color=blue]
> Ja rozumiem, ze mozna zmieniac Bohaterow Stalingradu na Starowislna bo
> ta nazwa byla od dawien dawna - choc zapewne pod Stalingradem bylo wielu
> bohaterskich zolnierzy. Rozumiem, ze mozna zmienic Manifestu Lipcowego
> na Pilsudskiego bo i patron mniej czerwony. Ale zmiana nazw ulic tak o,
> bo cos sie stalo to juz nieporozumienie.[/color]

Tez tak uwazam.
Za komuny - wiele osób mówiło Starowiślna i wszyscy wiedzieli o co chodzi.
Teraz będzie to samo.
Bezsensownym zmianom nazw mówimy nie :-)

Pozdrowienia,
Lila

On Fri, 30 Apr 2010 08:59:57 +0000 (UTC), Lila <Home@Home.Com> wrote:
[color=blue]
>Za komuny - wiele osób mówiło Starowiślna i wszyscy wiedzieli o co chodzi.[/color]

Taaa, pamietam jak sie blakalem po rynku bo przecie starowislna
powinna byc niedaleko wislnej (10-12 latkowi to sie wydalo calkiem
logiczne ;>).
Dopiero jakas starsza pani mnie skierowala Boch. Stalingradu i
wyjasnila cyrk ze zmiana nazw.
[color=blue]
>Teraz będzie to samo.[/color]

Teraz sa telefonu komorkowe i mozna szybko sie skonsultowac ;)
[color=blue]
>Bezsensownym zmianom nazw mówimy nie :-)[/color]

Przy kazdej dyskusji o zmianach nazw zastanawiam sie czy nie lepiej
byloby ponumerowac ulice i tylko na planie miasta zrobic lenede
nr. 865 - ul pamieci XY
nr. 866 - ul pamieci YY
nr. 877 - ul pamieci XZ

Pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
[url]http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html[/url]

W dniu 2010-04-30 09:39, Zwolay pisze:[color=blue]
> Jak umarl stalin to wojewodztwo
> katowickie na chwile przemianowano na stalinogrodzkie[/color]

No, jest to jakiś pomysł ;-) Kraków => Kaczogród, Kaczynogród, Kaczynów? ;-)
--
[url]http://monter.FM[/url]
Archiwum JW23, parodie, miksy muzyczne, polityczne, programowe...

Dnia Thu, 29 Apr 2010 21:30:14 +0200, zielony bazyliszek napisał(a):[color=blue]
> Użytkownik Janko Muzykant napisał:[color=green]
>> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
>> Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem gumowym
>> po trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to nie będziecie
>> mieli siły szkodzić normalnym ludziom...[/color]
> tak sie robi kase do budzetu
> teraz ci wszyscy ludzie beda musieli zmienic dokumenty, pohasac po
> uezrdach, po bankach, przerejestrowac samochody[/color]

Oby kiedyś było normalnie - czyli żeby poszkodowani tak kretyńską decyzją
mogli pozwać konkretne osoby, które głosowały za taką zmianą nazwy i wygrać
proces po którym idioci u władzy z własnej kieszeni pokryją takie fanaberie.

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:42:02 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> Przemek Budzyński wrote:[color=green]
>> Rada Miasta bierze na siebie wszystkie koszty tej operacji. Tabliczek,
>> zmian pieczątek, zmian dowodów osobistych etc etc etc.
>> Kto chce, powtarzam, kto chce - może zwrócić się do RM z prośbą o
>> zwrot tych kosztów i dostaje je do kieszeni.[/color]
> tak gadasz jak jakiś żebrak.[/color]

A Ty gadasz jak zwykle jak potłuczony.
I pewnie z wielką radością powitasz kiedyś nowego patrona swojej ulicy, np.
Jaruzelskiego :)
[color=blue]
> życie to koszty i tyle.[/color]

To niech je pokryją ci kretyni którzy na taki pomysł wpadli i go
przeforsowali.
[color=blue]
> a zmiany dowodów i dokumentów zachodziłyby tylko przy ich wymianie.
> tak jak auta, które jeżdżą na czarnych tablicach.[/color]

Zwłaszcza firmom by nie zaszkodziły, jeden uj że klienci nie mogą trafić...

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:45:06 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> Janko Muzykant wrote:[color=green]
>> Moon pisze:
> >[color=darkred]
>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?[/color]
>>
>> Mam to w dupie,[/color]
>
> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
> macie wszystko w dupie.[/color]

A Twój problem to to, że masz obsesję.
[color=blue]
> co gorsza, gówno wiecie też :)[/color]

Tu i Ty się łapiesz.
[color=blue]
> ale krzyczycie jakbyście coś wiedzieli.[/color]

jw.

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

On Fri, 30 Apr 2010 11:42:02 +0200, "Moon" <munip79@yahoo.com> wrote:
[color=blue]
>tak gadasz jak jakiś żebrak.
>życie to koszty i tyle.[/color]

A niedawno pisales ze zmiana nazwy nie pociaga kosztow.
Zreszta niewazne, pomyslodawcy powinni wskazac zrodlo finansowania (np
zrobic sciepe) i pokryc wszystkie (moze i jednostkowo nieduze) koszty.
Np wymiany wizytowek, papieru firmowego, koszty czasu poswieconego na
zalatwienia w urzedach itd. Oczywiscie powinien byc zakaz finansowania
tego ze srodkow publicznych.
[color=blue]
>a zmiany dowodów i dokumentów zachodziłyby tylko przy ich wymianie.
>tak jak auta, które jeżdżą na czarnych tablicach.[/color]

Bzdurzysz. O zmianach danych w dokumentach musisz powiadomic wlasciwy
urzad, konczy sie to wymiana dokumentu.

newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
[url]http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html[/url]


Użytkownik "Janko Muzykant" <jankomuzykant@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hrcjmv$g09$1@news.onet.pl...[color=blue]
> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
> Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem gumowym po
> trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to nie będziecie mieli
> siły szkodzić normalnym ludziom...
>[/color]

Dobrzy ludzie, dlaczego nie widze postow Moona?
Jedynie strzepki w Waszych odpowiedziach.
Mam otwarty przewod doktorski u Babinskiego i sa mi one niezbednie konieczne
ale w calosci.

al. Przyjaźni Mari i Lecha
Ja bym co 2 tak przemianował.

Dnia Fri, 30 Apr 2010 14:02:06 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> Jacek Osiecki wrote:[color=green]
> > przeforsowali.[color=darkred]
>>> a zmiany dowodów i dokumentów zachodziłyby tylko przy ich wymianie.
>>> tak jak auta, które jeżdżą na czarnych tablicach.[/color]
>> Zwłaszcza firmom by nie zaszkodziły, jeden uj że klienci nie mogą
>> trafić...[/color]
> "biedni klienci", może to jacyć debile, co?[/color]

No biedni klienci, bo sobie wpisują w GPS adres a ten odpowiada "nie ma
takiej ulicy". Bo jakiś debil w przypływie "patriotyzmu" postanowił
zmienić...
[color=blue]
> i co ty wiesz o firmach.[/color]

Więcej niż taki komuch jak ty.

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Dnia Fri, 30 Apr 2010 14:03:08 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green]
>> On Fri, 30 Apr 2010 11:42:02 +0200, "Moon" <munip79@yahoo.com> wrote:
>> A niedawno pisales ze zmiana nazwy nie pociaga kosztow.[/color]
> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na kazaniu.[/color]

To zobowiązujesz się to własnoręcznego pokrycia wszystkich kosztów
związanych ze zmianami nazw ulic? Toż to taki drobny margines...
[color=blue][color=green]
>> Zreszta niewazne, pomyslodawcy powinni wskazac zrodlo finansowania (np
>> zrobic sciepe)[/color]
> masz głupie pomysły, ale cóż.[/color]

W najgłupszych się specjalizujesz ty.

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Dnia Fri, 30 Apr 2010 14:04:38 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> Jacek Osiecki wrote:[color=green]
>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:45:06 +0200, Moon napisał(a):[color=darkred]
>>> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
>>> macie wszystko w dupie.[/color]
>> A Twój problem to to, że masz obsesję.[/color]
> Nie mam obsesji, a po prostu to jest mój kraj i nie mam zamiaru dać go
> rozjebać jakimś debilom.[/color]

To nie jest twój kraj tylko kraj wszystkich którzy w nim mieszkają.
Oszołomy zmieniające nazwy ulic gdy tylko wiatr zawieje pod innym kątem są
głośne - jak to widać i w tym przypadku.
[color=blue]
> Choćby nawet już kelnerowali w Londynie przez całe wakacje.[/color]

O twojej przeszłości to już nawet lepiej nie wspominać...

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

On Fri, 30 Apr 2010 14:03:08 +0200, "Moon" <munip79@yahoo.com> wrote:
[color=blue]
>to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na kazaniu.[/color]

Gratuluje zarobkow, mnie sie np zdarza zamawic do firmy papier i nie
nazwalbym 5-6tys pln marginalnym kosztem (a trzebaby go wyrzucic gdyby
sie zmienil taki szczegol jak ulica). Bo widzisz, nie kazdy zuzywa
ryze miesiecznie. A nie pracuje w wielkiej korporacji, zeby byla
jasnosc.
Pomysl zmian nazw ulic jest durny bez wzdledu na to czy organizuja go
komuchy, PiCki czy prawiczki.
[color=blue]
>masz głupie pomysły, ale cóż.[/color]

dlaczego ? Skoro marginalne koszty to przeciez tzw patrioci nie
powinni miec klopotu z zebraniem tych marnych groszy.

newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
[url]http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html[/url]

Moon pisze:[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?[/color]
>>
>> Mam to w dupie,[/color]
>
> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".[/color]

Najpierw lewak, teraz dwudziestolatek :) Z tego ostatniego to w sumie
powinienem się cieszyć, usłyszeć tuż przed czterdziestką
''dwudziestolatku'' jest miło...

A tak na marginesie - znowu robisz z siebie kretyna... Rzec by się
chciało - tradycyjnie jak co tydzień.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url]
/who ostrzega: życie grozi śmiercią!/

Użytkownik Moon napisał:[color=blue]
> zielony bazyliszek wrote:[color=green]
>> Użytkownik Moon napisał:[color=darkred]
>>> Janko Muzykant wrote:
>>>> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
>>>>
>>>>
>>>> Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem
>>>> gumowym po trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to
>>>> nie będziecie mieli siły szkodzić normalnym ludziom...
>>>
>>> ale kto ci powiedział, że jesteś normalny?
>>> ta "aleja przyjaźni" śmierdzi komuną jak dym z kombinatu.
>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?
>>> ale ja wiem, że lewakowi to wisi.[/color]
>>
>> oj, jak tobie sie aleja przyjazni ciagle kojarzy z komuną, to coz
>> zrobic...[/color]
>
> a tobie z czym się kojarzy?[/color]

z niczym mi si enie kojarzy, ulica jak ulica, nazwa jak nazwa, inaczej
cala nowa huta musialaby byc zrownana z ziemia jako relikt komunizmu

Jacek Osiecki wrote:[color=blue]
> Dnia Fri, 30 Apr 2010 14:03:08 +0200, Moon napisał(a):[color=green]
>> Użytkownik wrote:[color=darkred]
>>> On Fri, 30 Apr 2010 11:42:02 +0200, "Moon" <munip79@yahoo.com>
>>> wrote: A niedawno pisales ze zmiana nazwy nie pociaga kosztow.[/color]
>> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na kazaniu.[/color]
>
> To zobowiązujesz się to własnoręcznego pokrycia wszystkich kosztów
> związanych ze zmianami nazw ulic? Toż to taki drobny margines...[/color]

czemu ja mam pokrywać?
oddaj mi swój głos wyborczy, to pokryję te twoje wielkie koszty - 20 zł.

moon

Użytkownik wrote:[color=blue]
> On Fri, 30 Apr 2010 14:03:08 +0200, "Moon" <munip79@yahoo.com> wrote:
>[color=green]
>> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na kazaniu.[/color]
>
> Gratuluje zarobkow, mnie sie np zdarza zamawic do firmy papier i nie
> nazwalbym 5-6tys pln marginalnym kosztem (a trzebaby go wyrzucic gdyby
> sie zmienil taki szczegol jak ulica).[/color]

A kto ci to powiedział?
Jakiś mały ptaszek?

moon

zielony bazyliszek pisze:[color=blue]
> z niczym mi si enie kojarzy, ulica jak ulica, nazwa jak nazwa, inaczej
> cala nowa huta musialaby byc zrownana z ziemia jako relikt komunizmu[/color]

Oraz każdy w wieku 21-65 lat :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url]
/sąd uznał, że nawet jeżeli nie wykazano szkodliwości to wystarczą same
obawy/

Dnia Fri, 30 Apr 2010 18:10:53 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> Jacek Osiecki wrote:[color=green]
>> To zobowiązujesz się to własnoręcznego pokrycia wszystkich kosztów
>> związanych ze zmianami nazw ulic? Toż to taki drobny margines...[/color]
> czemu ja mam pokrywać?[/color]

A czemu nie? Sam twierdzisz że to żaden koszt, więc co ci szkodzi?
[color=blue]
> oddaj mi swój głos wyborczy, to pokryję te twoje wielkie koszty - 20 zł.[/color]

No proszę, i do tego jeszcze nakłaniasz do przestępstwa...

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Moon wrote:[color=blue]
> Janko Muzykant wrote:[color=green]
>> Moon pisze:
>>[color=darkred]
>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?[/color]
>>
>> Mam to w dupie,[/color]
>
> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
> macie wszystko w dupie.
> co gorsza, gówno wiecie też :)
> ale krzyczycie jakbyście coś wiedzieli.[/color]

To co o tobie napisać? że juz sie tylko do eutanazji nadajesz?

Janko 20 letni... :) ha ha ha

i jeszcze lewak :)

widzisz mooniku to my jesteśmy normalni a wy jesteście pojebami co im sie
wszystko kojarzy.

Moon wrote:[color=blue]
> Jacek Osiecki wrote:[color=green]
>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:45:06 +0200, Moon napisał(a):[color=darkred]
>>> Janko Muzykant wrote:
>>>> Moon pisze:
>>>>
>>>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?
>>>>
>>>> Mam to w dupie,
>>>
>>> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
>>> macie wszystko w dupie.[/color]
>>
>> A Twój problem to to, że masz obsesję.[/color]
>
> Nie mam obsesji, a po prostu to jest mój kraj i nie mam zamiaru dać go
> rozjebać jakimś debilom.[/color]

gówno prawda moon, to jest kraj wszystkich także tych co mają wasze obsesje
w dupie i także tych co stali tam gdzie zomo i UBeków to też jest kraj. I
jak na razie to właśnie wy wciąż chcecie rojzebac ten kraj zamiast coś
budować, chcecie sie babrać w gównie.

Moon wrote:[color=blue]
> Jacek Osiecki wrote:[color=green]
>> przeforsowali.
>>[color=darkred]
>>> a zmiany dowodów i dokumentów zachodziłyby tylko przy ich wymianie.
>>> tak jak auta, które jeżdżą na czarnych tablicach.[/color]
>>
>> Zwłaszcza firmom by nie zaszkodziły, jeden uj że klienci nie mogą
>> trafić...[/color]
>
> "biedni klienci", może to jacyć debile, co?
> i co ty wiesz o firmach.[/color]

pewnei wiemy wiećej od ciebie.

Moon wrote:[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green]
>> On Fri, 30 Apr 2010 11:42:02 +0200, "Moon" <munip79@yahoo.com> wrote:
>>[color=darkred]
>>> tak gadasz jak jakiś żebrak.
>>> życie to koszty i tyle.[/color]
>>
>> A niedawno pisales ze zmiana nazwy nie pociaga kosztow.[/color]
>
> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na kazaniu.[/color]

to niech je pokrywa miasto oraz niech z urzędu przeprowadzi odpowiednie
operacje zgłoszeniowe.
[color=blue]
>[color=green]
>> Zreszta niewazne, pomyslodawcy powinni wskazac zrodlo finansowania
>> (np zrobic sciepe)[/color]
>
> masz głupie pomysły, ale cóż.[/color]

komuch z ciebei wyłazi, a właściwie totalitarysta.

Moon wrote:[color=blue]
> Jacek Osiecki wrote:[color=green]
>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 14:03:08 +0200, Moon napisał(a):[color=darkred]
>>> Użytkownik wrote:
>>>> On Fri, 30 Apr 2010 11:42:02 +0200, "Moon" <munip79@yahoo.com>
>>>> wrote: A niedawno pisales ze zmiana nazwy nie pociaga kosztow.
>>> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na kazaniu.[/color]
>>
>> To zobowiązujesz się to własnoręcznego pokrycia wszystkich kosztów
>> związanych ze zmianami nazw ulic? Toż to taki drobny margines...[/color]
>
> czemu ja mam pokrywać?
> oddaj mi swój głos wyborczy, to pokryję te twoje wielkie koszty - 20
> zł.[/color]

jak zwykle wyłazi z ciebie ignorancja...

moim zdaniem w przypadku firmy jednoosobowej koszty te mogą w całości
sięgnąć co najmniej kilkuset złotych (licząc także czas stracony na latanie
po urzędach) w przypadku większych firm koszty mogą iść w tysiące

i ty kurna sie zajmujesz konsultingiem? przecież jesteś ekonomicznym
analfabetą.

Moon wrote:[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green]
>> On Fri, 30 Apr 2010 14:03:08 +0200, "Moon" <munip79@yahoo.com> wrote:
>>[color=darkred]
>>> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na kazaniu.[/color]
>>
>> Gratuluje zarobkow, mnie sie np zdarza zamawic do firmy papier i nie
>> nazwalbym 5-6tys pln marginalnym kosztem (a trzebaby go wyrzucic
>> gdyby sie zmienil taki szczegol jak ulica).[/color]
>
> A kto ci to powiedział?
> Jakiś mały ptaszek?[/color]

nie oceniaj innych po sobie.. ;-)

Jacek Osiecki pisze:[color=blue]
> Dnia Thu, 29 Apr 2010 21:30:14 +0200, zielony bazyliszek napisał(a):[color=green]
>> Użytkownik Janko Muzykant napisał:[color=darkred]
>>> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
>>> Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem gumowym
>>> po trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to nie będziecie
>>> mieli siły szkodzić normalnym ludziom...[/color]
>> tak sie robi kase do budzetu
>> teraz ci wszyscy ludzie beda musieli zmienic dokumenty, pohasac po
>> uezrdach, po bankach, przerejestrowac samochody[/color]
>
> Oby kiedyś było normalnie - czyli żeby poszkodowani tak kretyńską decyzją
> mogli pozwać konkretne osoby, które głosowały za taką zmianą nazwy i wygrać
> proces po którym idioci u władzy z własnej kieszeni pokryją takie fanaberie.
>[/color]
To nie trzeba głosować w kółko na tych samych :)
Wyborcy nauczyli ich politycznego koła fortuny przy urnach :-)
jd

Przemek Budzyński pisze:
[color=blue]
> Rada Miasta bierze na siebie wszystkie koszty tej operacji. Tabliczek,
> zmian pieczątek, zmian dowodów osobistych etc etc etc.
> Kto chce, powtarzam, kto chce - może zwrócić się do RM z prośbą o zwrot
> tych kosztów i dostaje je do kieszeni.
> Kto nie chce, bo jest naprawdę głęboko przekonany, że dana osoba (w tym
> przypadku państwo Kaczyńscy) zasługują na ulicę - nie występuje o ten
> zwrot, robiąc tym samym coś w rodzaju wpłaty na fundusz ich upamiętnienia.[/color]

A jakie to ma znaczenie czy Rada Miasta czy prezydent ? Finalnie to są
przecież i tak nasze podatki - społeczeństwa. Uwielbiam takie skrótowce.
Ochy i achy nad elitą z wypadku i rozdawanie kasy na prawo i lewo, a
potem soczyste przekleństwa przy paragonie z dystrybutora, czy ze
spożywczaka.

jd


Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
news:hreh0h$fej$1@speranza.aioe.org...[color=blue]
> Jacek Osiecki wrote:[color=green]
>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:45:06 +0200, Moon napisał(a):[color=darkred]
>>> Janko Muzykant wrote:
>>>> Moon pisze:
>>>>
>>>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?
>>>>
>>>> Mam to w dupie,
>>>
>>> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
>>> macie wszystko w dupie.[/color]
>>
>> A Twój problem to to, że masz obsesję.[/color]
>
> Nie mam obsesji, a po prostu to jest mój kraj i nie mam zamiaru dać go
> rozjebać jakimś debilom.
> Choćby nawet już kelnerowali w Londynie przez całe wakacje.[/color]

Ale jak "twój" kraj byl w potrzebie, to rezolutnie spierdoliłeś najdalej jak
się dało. Wymień jedną rzecz którą zrobiłeś dla "swojego" kraju gamoniu.

Jakie ich imię? Miliony...
[color=blue]
> gówno prawda moon, to jest kraj wszystkich także tych co mają waszeobsesje
> w dupie i także tych co stali tam gdzie zomo i UBeków to też jest kraj. I
> jak na razie to właśnie wy wciąż chcecie rojzebac ten kraj zamiast coś
> budować, chcecie sie babrać w gównie.- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -[/color]

Moon pisze:[color=blue]
> Nie mam obsesji, a po prostu to jest mój kraj[/color]

i nie tylko:
[url]http://grejt.grejt.pl/temp/kraj.mp3[/url]

Aż się łezka w oku kręci :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url]
/lustro jest dla mnie źródłem chwil szczęścia i wzruszeń/

Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą przy
ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie

Dnia Fri, 30 Apr 2010 18:11:32 +0200, Moon napisał(a):
[color=blue]
> A kto ci to powiedział?
> Jakiś mały ptaszek?[/color]

Widzisz, Dynda, nie każdy ma taką szemraną firemke jak Ty, że się wstuydzi
podać jej nazwy.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]

Marek Dyjor wrote:[color=blue]
> Moon wrote:[color=green]
>> Jacek Osiecki wrote:[color=darkred]
>>> przeforsowali.
>>>
>>>> a zmiany dowodów i dokumentów zachodziłyby tylko przy ich wymianie.
>>>> tak jak auta, które jeżdżą na czarnych tablicach.
>>>
>>> Zwłaszcza firmom by nie zaszkodziły, jeden uj że klienci nie mogą
>>> trafić...[/color]
>>
>> "biedni klienci", może to jacyć debile, co?
>> i co ty wiesz o firmach.[/color]
>
> pewnei wiemy wiećej od ciebie.[/color]

pewnie nie.

moon

Marek Dyjor wrote:[color=blue]
> Moon wrote:[color=green]
>> Jacek Osiecki wrote:[color=darkred]
>>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 14:03:08 +0200, Moon napisał(a):
>>>> Użytkownik wrote:
>>>>> On Fri, 30 Apr 2010 11:42:02 +0200, "Moon" <munip79@yahoo.com>
>>>>> wrote: A niedawno pisales ze zmiana nazwy nie pociaga kosztow.
>>>> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na
>>>> kazaniu.
>>>
>>> To zobowiązujesz się to własnoręcznego pokrycia wszystkich kosztów
>>> związanych ze zmianami nazw ulic? Toż to taki drobny margines...[/color]
>>
>> czemu ja mam pokrywać?
>> oddaj mi swój głos wyborczy, to pokryję te twoje wielkie koszty - 20
>> zł.[/color]
>
> jak zwykle wyłazi z ciebie ignorancja...
>
> moim zdaniem w przypadku firmy jednoosobowej koszty te mogą w całości
> sięgnąć co najmniej kilkuset złotych (licząc także czas stracony na
> latanie po urzędach)[/color]

skoro chcesz latać po urzędach i rzucać kasą to nikt cię nie powstrzyma.

w przypadku większych firm koszty mogą iść w[color=blue]
> tysiące[/color]

oh, jak ja lubię kiedy lewacy się przejmują wydatkami firm :)
to prawie jak wtedy, kiedy się martwili o rodzinę Kaczyńskich, że będą mieli
na Wawel daleko!
małe, głupie, naiwne tumaństwo.
[color=blue]
> i ty kurna sie zajmujesz konsultingiem? przecież jesteś ekonomicznym
> analfabetą.[/color]

ty jesteś tylko komuchem, ale to nic nowego.

moon

Marek Dyjor wrote:[color=blue]
> Moon wrote:[color=green]
>> Użytkownik wrote:[color=darkred]
>>> On Fri, 30 Apr 2010 11:42:02 +0200, "Moon" <munip79@yahoo.com>
>>> wrote:
>>>> tak gadasz jak jakiś żebrak.
>>>> życie to koszty i tyle.
>>>
>>> A niedawno pisales ze zmiana nazwy nie pociaga kosztow.[/color]
>>
>> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na kazaniu.[/color]
>
> to niech je pokrywa miasto oraz niech z urzędu przeprowadzi
> odpowiednie operacje zgłoszeniowe.[/color]

ale pokryjesz je TY, komuchu.
ucz się co to znaczy być obywatelem i patriotą, lewaczyno.

moon

zielony bazyliszek wrote:[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>
>>> oj, jak tobie sie aleja przyjazni ciagle kojarzy z komuną, to coz
>>> zrobic...[/color]
>>
>> a tobie z czym się kojarzy?[/color]
>
> z niczym mi si enie kojarzy, ulica jak ulica, nazwa jak nazwa,[/color]

no widzisz, a nam się kojarzy.
jak urośniesz to zaczniesz bardziej kojarzyć.

moon

Marek Dyjor wrote:[color=blue]
> Moon wrote:
>
> gówno prawda moon, to jest kraj wszystkich także tych co mają wasze
> obsesje w dupie i także tych co stali tam gdzie zomo i UBeków to też
> jest kraj.[/color]

Oh, no patrz... Marek Dyjor wreszcie wybździł z siebie, że UBeków to też
jest kraj!
No to i morderców też, nie? I gwałcicieli?
Ale wiesz, głupcze - mój też, i takich jak ja.
I my się postaramy, żeby UBecy nie liczyli się w naszym kraju.
A jak ci żal Ubeków, to ci powiem przy komunicztycznym święcie - wypieralaj
na Białoruś, razem z nimi.

moon

Santana wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
> news:hreh0h$fej$1@speranza.aioe.org...[color=green]
>> Jacek Osiecki wrote:[color=darkred]
>>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:45:06 +0200, Moon napisał(a):
>>>> Janko Muzykant wrote:
>>>>> Moon pisze:
>>>>>
>>>>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?
>>>>>
>>>>> Mam to w dupie,
>>>>
>>>> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
>>>> macie wszystko w dupie.
>>>
>>> A Twój problem to to, że masz obsesję.[/color]
>>
>> Nie mam obsesji, a po prostu to jest mój kraj i nie mam zamiaru dać
>> go rozjebać jakimś debilom.
>> Choćby nawet już kelnerowali w Londynie przez całe wakacje.[/color]
>
> Ale jak "twój" kraj byl w potrzebie, to rezolutnie spierdoliłeś
> najdalej jak się dało. Wymień jedną rzecz którą zrobiłeś dla
> "swojego" kraju gamoniu.[/color]

odpytywać to możesz swojego tatusia milicjanta, kretynie.
nie spoufalaj się, komuchu

moon


Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
news:hrfn2a$m93$1@mx1.internetia.pl...[color=blue]
> Santana wrote:[color=green]
>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>> news:hreh0h$fej$1@speranza.aioe.org...[color=darkred]
>>> Jacek Osiecki wrote:
>>>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:45:06 +0200, Moon napisał(a):
>>>>> Janko Muzykant wrote:
>>>>>> Moon pisze:
>>>>>>
>>>>>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?
>>>>>>
>>>>>> Mam to w dupie,
>>>>>
>>>>> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
>>>>> macie wszystko w dupie.
>>>>
>>>> A Twój problem to to, że masz obsesję.
>>>
>>> Nie mam obsesji, a po prostu to jest mój kraj i nie mam zamiaru dać
>>> go rozjebać jakimś debilom.
>>> Choćby nawet już kelnerowali w Londynie przez całe wakacje.[/color]
>>
>> Ale jak "twój" kraj byl w potrzebie, to rezolutnie spierdoliłeś
>> najdalej jak się dało. Wymień jedną rzecz którą zrobiłeś dla
>> "swojego" kraju gamoniu.[/color]
>
> odpytywać to możesz swojego tatusia milicjanta, kretynie.
> nie spoufalaj się, komuchu[/color]

Nadużywasz słowa komuch. Czy to dlatego że wstydzisz się komunistycznych
przodków? To typowy syndrom. Można to leczyć, ale obawiam się że nie w twoim
zasranym przypadku. Odpowiedz na proste pytanie. Kto dał dupy żebyś mógł
spierdolić za wielką wode? Mam nadzieje że to była twoja dupa i że do
dzisiaj cie piecze :)

On 30 Kwi, 21:06, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:[color=blue]
> Moon wrote:[color=green]
> > Jacek Osiecki wrote:[color=darkred]
> >> Dnia Fri, 30 Apr 2010 14:03:08 +0200, Moon napisał(a):
> >>> Użytkownik wrote:
> >>>> On Fri, 30 Apr 2010 11:42:02 +0200, "Moon" <muni...@yahoo.com>
> >>>> wrote: A niedawno pisales ze zmiana nazwy nie pociaga kosztow.
> >>> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na kazaniu.[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> To zobowiązujesz się to własnoręcznego pokrycia wszystkich kosztów
> >> związanych ze zmianami nazw ulic? Toż to taki drobny margines...[/color][/color]
>[color=green]
> > czemu ja mam pokrywać?
> > oddaj mi swój głos wyborczy, to pokryję te twoje wielkie koszty -20
> > zł.[/color]
>
> jak zwykle wyłazi z ciebie ignorancja...
>
> moim zdaniem w przypadku firmy jednoosobowej koszty te mogą w całości
> sięgnąć co najmniej kilkuset złotych (licząc także czas stracony na latanie
> po urzędach) w przypadku większych firm koszty mogą iść w tysiące
>
> i ty kurna sie zajmujesz konsultingiem? przecież jesteś ekonomicznym
> analfabetą.[/color]

Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie, gdzie
ważniejsza jest fizyczna lokalizacja niż adres na pieczątce.
Bez fanaberii typu papieru firmowego i wizytówek. Lekki kosmos. Jak mi
jakiś pajac spróbuje zmienić nazwę ulicy , to opłaca się wynająć
fachmana czy 2 żeby takiego pajaca na długie lata wykluczyć z życia
publicznego. Podajcie mi na priv namiar na tego konsultanta co
twierdzi że całość to 20 zł , zawrę z nim umowę a potem tak podsumuję
że na neta mu nie starczy. na bułki z resztą też nie.
Pozdro Marcin
(jakby co , stary komuch)

[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
>>>>
>>>
>>>
>>> ale jednego nie rozumiem - dlaczego nie upiec dwóch pieczeni i nie
>>> przemianować ulicy Smoleńsk? Przecież teraz tak koszmarnie się
>>> kojarzy....[/color]
>>
>> W sumie dobry celny żart.
>> W sumie...[/color]
> przemianiwac na... Ofiar Smoleńska ;)[/color]

Hiki, wystarczy Ofiar Dąbia i niedaleko płk. Dąbka.

zyga
--
--force --nodeps --all

Użytkownik wrote:[color=blue]
>
> Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie, gdzie
> ważniejsza jest fizyczna lokalizacja niż adres na pieczątce.
> Bez fanaberii typu papieru firmowego i wizytówek. Lekki kosmos. Jak mi
> jakiś pajac spróbuje zmienić nazwę ulicy , to opłaca się wynająć
> fachmana czy 2 żeby takiego pajaca na długie lata wykluczyć z życia
> publicznego. Podajcie mi na priv namiar na tego konsultanta co
> twierdzi że całość to 20 zł , zawrę z nim umowę a potem tak podsumuję
> że na neta mu nie starczy. na bułki z resztą też nie.
> Pozdro Marcin
> (jakby co , stary komuch)[/color]

Buhalterem to ty nie zostaniesz.
Nazwy ulic zmieniały się zawsze i nie są dramatem.
To tylko lewacka i esbecka melodia wynaleziona przez komuchów, żeby nie
zmieniać ukochanych nazw z czasów PRLu.
Mieszkam przy Lea, dawniej Dzierżyńskiego - są tu dzisiątki firm i tysiące
ludzi mieszka - nikt nie skarżył się na jakieś magiczne "koszty" więc swoje
obliczenia wsadź sobie w w swoją komunistyczną dupę, panie specu od kosztów.

moon

Santana wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
> news:hrfn2a$m93$1@mx1.internetia.pl...[color=green]
>> Santana wrote:[color=darkred]
>>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>>> news:hreh0h$fej$1@speranza.aioe.org...
>>>> Jacek Osiecki wrote:
>>>>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:45:06 +0200, Moon napisał(a):
>>>>>> Janko Muzykant wrote:
>>>>>>> Moon pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?
>>>>>>>
>>>>>>> Mam to w dupie,
>>>>>>
>>>>>> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
>>>>>> macie wszystko w dupie.
>>>>>
>>>>> A Twój problem to to, że masz obsesję.
>>>>
>>>> Nie mam obsesji, a po prostu to jest mój kraj i nie mam zamiaru dać
>>>> go rozjebać jakimś debilom.
>>>> Choćby nawet już kelnerowali w Londynie przez całe wakacje.
>>>
>>> Ale jak "twój" kraj byl w potrzebie, to rezolutnie spierdoliłeś
>>> najdalej jak się dało. Wymień jedną rzecz którą zrobiłeś dla
>>> "swojego" kraju gamoniu.[/color]
>>
>> odpytywać to możesz swojego tatusia milicjanta, kretynie.
>> nie spoufalaj się, komuchu[/color]
>
> Nadużywasz słowa komuch.[/color]

W twoim przypadku nie.
Jesteś komuchem,
śmierdzisz komuchem,
gadasz jak komuch i
jesteś komuch.
A nazwać się możesz jak chcesz, to nowa moda dla post-komuchów, stroic się w
cudze piórka.
Nas to wali, wiemy kto jest kim.
[color=blue]
>Czy to dlatego że wstydzisz się
> komunistycznych przodków? To typowy syndrom.[/color]

Typowe to są twoje esbeckie manipulacyjki, czerwony pomiocie.
Nie mam żadnych czerwonych przodków, ale założę się, że u ciebie cały
garnitur.
MIlicyjką podsmierdujesz i tatusiem w PZPR.

moon

Marek Dyjor wrote:[color=blue]
> Moon wrote:
>
> To co o tobie napisać? że juz sie tylko do eutanazji nadajesz?
>
> Janko 20 letni... :) ha ha ha
>
> i jeszcze lewak :)
>
> widzisz mooniku to my jesteśmy normalni a wy jesteście pojebami co im
> sie wszystko kojarzy.[/color]

Wy jesteście tylko wyprodukowani przez ludzi, którym komuna zryła czapy,
postawiła w kolejkach po kartkowe gówno i którzy NICZEGO własnych dzieci nie
nauczyli.
To co masz w głowie, to konglomerat gówna i półprawd z NIE, GazŻyd,
RóbtacoChceta, oraz nauk pobieranych od niezweryfikowanych kurew z ZNP.
No i wyszło z tego takie postkomunistyczne eurotumaństwo.
A to, że jest was kilka milionów?
No i chuj, nas też jest kilka milionów.

moon

Dnia Sat, 1 May 2010 00:46:29 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> Marek Dyjor wrote:[color=green]
>> Moon wrote:[color=darkred]
>>>> A niedawno pisales ze zmiana nazwy nie pociaga kosztow.
>>> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na kazaniu.[/color]
>> to niech je pokrywa miasto oraz niech z urzędu przeprowadzi
>> odpowiednie operacje zgłoszeniowe.[/color]
> ale pokryjesz je TY, komuchu.
> ucz się co to znaczy być obywatelem i patriotą, lewaczyno.[/color]

Jak na razie głównym komuchem na grupie jesteś ty... Ale to się nie zmienia
już od lat.

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Użytkownik Moon napisał:
[color=blue]
> Mieszkam przy Lea, dawniej Dzierżyńskiego - są tu dzisiątki firm i
> tysiące ludzi mieszka - nikt nie skarżył się na jakieś magiczne "koszty"[/color]

No to proponuje teraz Lea przemiannowac na Lecha KAczynskiego... Bo tak!
Skoro tam taki patriotyczny element mieszka.

Użytkownik Moon napisał:
[color=blue]
> No i chuj, nas też jest kilka milionów.[/color]

z kazdym dniem coraz mniej ;)

Dnia Sat, 01 May 2010 04:06:29 +0200, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> przemianiwac na... Ofiar Smoleńska ;)[/color]
>
> Hiki, wystarczy Ofiar Dąbia i niedaleko płk. Dąbka.[/color]

Już dawno przemianowano na Ofiar Polinaru. W sumie powinieneś być dumny, że
masz swoją ulicę, Zygmusiu maspunto Zarzecki :D

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]

zielony bazyliszek wrote:[color=blue]
> Użytkownik Moon napisał:
>[color=green]
>> Mieszkam przy Lea, dawniej Dzierżyńskiego - są tu dzisiątki firm i
>> tysiące ludzi mieszka - nikt nie skarżył się na jakieś magiczne
>> "koszty"[/color]
>
> No to proponuje teraz Lea przemiannowac na Lecha KAczynskiego... Bo
> tak! Skoro tam taki patriotyczny element mieszka.[/color]

przemianujemy al. Przyjaźni - właśnie o tym jest wątek.
a twoją ulicę - na Kiszczaka, tam pewnie sami patrioci żyją.

moon

Jacek Osiecki wrote:[color=blue]
> Dnia Sat, 1 May 2010 00:46:29 +0200, Moon napisał(a):[color=green]
>> Marek Dyjor wrote:[color=darkred]
>>> Moon wrote:
>>>>> A niedawno pisales ze zmiana nazwy nie pociaga kosztow.
>>>> to są marginalne koszty - przestańcie jęczeć jak komuchy na
>>>> kazaniu.
>>> to niech je pokrywa miasto oraz niech z urzędu przeprowadzi
>>> odpowiednie operacje zgłoszeniowe.[/color]
>> ale pokryjesz je TY, komuchu.
>> ucz się co to znaczy być obywatelem i patriotą, lewaczyno.[/color]
>
> Jak na razie głównym komuchem na grupie jesteś ty... Ale to się nie
> zmienia już od lat.[/color]

Jak na razie, tuman jak ty nawet nie rozumie słowa "komuch", komuchu.

moon

zielony bazyliszek wrote:[color=blue]
> Użytkownik Moon napisał:
>[color=green]
>> No i chuj, nas też jest kilka milionów.[/color]
>
> z kazdym dniem coraz mniej ;)[/color]

'my wsje umrjut - ty nje odin'
[leningrad]

moon

Użytkownik Moon napisał:[color=blue]
> zielony bazyliszek wrote:[color=green]
>> Użytkownik Moon napisał:
>>[color=darkred]
>>> Mieszkam przy Lea, dawniej Dzierżyńskiego - są tu dzisiątki firm i
>>> tysiące ludzi mieszka - nikt nie skarżył się na jakieś magiczne
>>> "koszty"[/color]
>>
>> No to proponuje teraz Lea przemiannowac na Lecha KAczynskiego... Bo
>> tak! Skoro tam taki patriotyczny element mieszka.[/color]
>
> przemianujemy al. Przyjaźni - właśnie o tym jest wątek.[/color]

ale przeciez bardziej godni przyjac nowa nazwe ulicy jestescie Wy,
mieszkancy Lea. Chcemy Was uchonorowac.


Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
news:hrgqpf$df7$1@mx1.internetia.pl...[color=blue]
> Santana wrote:[color=green]
>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>> news:hrfn2a$m93$1@mx1.internetia.pl...[color=darkred]
>>> Santana wrote:
>>>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>>>> news:hreh0h$fej$1@speranza.aioe.org...
>>>>> Jacek Osiecki wrote:
>>>>>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:45:06 +0200, Moon napisał(a):
>>>>>>> Janko Muzykant wrote:
>>>>>>>> Moon pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Mam to w dupie,
>>>>>>>
>>>>>>> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
>>>>>>> macie wszystko w dupie.
>>>>>>
>>>>>> A Twój problem to to, że masz obsesję.
>>>>>
>>>>> Nie mam obsesji, a po prostu to jest mój kraj i nie mam zamiaru dać
>>>>> go rozjebać jakimś debilom.
>>>>> Choćby nawet już kelnerowali w Londynie przez całe wakacje.
>>>>
>>>> Ale jak "twój" kraj byl w potrzebie, to rezolutnie spierdoliłeś
>>>> najdalej jak się dało. Wymień jedną rzecz którą zrobiłeś dla
>>>> "swojego" kraju gamoniu.
>>>
>>> odpytywać to możesz swojego tatusia milicjanta, kretynie.
>>> nie spoufalaj się, komuchu[/color]
>>
>> Nadużywasz słowa komuch.[/color]
>
> W twoim przypadku nie.
> Jesteś komuchem,
> śmierdzisz komuchem,
> gadasz jak komuch i
> jesteś komuch.
> A nazwać się możesz jak chcesz, to nowa moda dla post-komuchów, stroic się
> w cudze piórka.
> Nas to wali, wiemy kto jest kim.
>[color=green]
>>Czy to dlatego że wstydzisz się
>> komunistycznych przodków? To typowy syndrom.[/color]
>
> Typowe to są twoje esbeckie manipulacyjki, czerwony pomiocie.
> Nie mam żadnych czerwonych przodków, ale założę się, że u ciebie cały
> garnitur.
> MIlicyjką podsmierdujesz i tatusiem w PZPR.
>[/color]

Nie przykładaj swojej miary do innych. To że ciebie zmajstrował milicjant,
nie oznacza że wszyscy sa kundlami jak ty. Skwapliwie unikasz tematu
spierdolenia do stanów w czasach gdy głownie konfidenci i inne szmaty mogły
dostać paszport. Przyznaj "patrioto", byłes TW czy tylko zwykłym szpiclem?
Teraz łatwo rżnąć prawego obywatela, ale co robiłeś w podłych czasach? Przy
twojej mentalności lizusa łatwo się domyślić. I odpierdol się łaskawie od
mojego ojca. Pracował przymusowo w kopalni bo sie władzy ludowej nie
podobał. Nie pozwole żeby byle cham o podejrzanym pochodzeniu po nim
jeździł. Masz problem to chętnie wystrzelam cie po pysku zapluta szujo. Ale
żeby stanąć na ubitej ziemi, musiałbyś sobie jakimś cudem jaja skombinować
biedny smutny gnojku.

W dniu 2010-05-01 11:05, Moon pisze:
[ciach początkowe pierdy...][color=blue]
> To co masz w głowie, to konglomerat gówna i półprawd z NIE, GazŻyd,
> RóbtacoChceta, oraz nauk pobieranych od niezweryfikowanych kurew z ZNP.[/color]
Jasne, wolisz się brandzlować Naszym Dziennikiem, Gazetą Polską i Warto
Rozmawiać :-P
[...][color=blue]
> No i chuj, nas też jest kilka milionów.[/color]
Miliony much się nie mylą ;-)

--
[url]http://monter.FM[/url]
Archiwum JW23, parodie, miksy muzyczne, polityczne, programowe...

zielony bazyliszek wrote:[color=blue]
> Użytkownik Moon napisał:[color=green]
>> zielony bazyliszek wrote:[color=darkred]
>>> Użytkownik Moon napisał:
>>>
>>>> Mieszkam przy Lea, dawniej Dzierżyńskiego - są tu dzisiątki firm i
>>>> tysiące ludzi mieszka - nikt nie skarżył się na jakieś magiczne
>>>> "koszty"
>>>
>>> No to proponuje teraz Lea przemiannowac na Lecha KAczynskiego... Bo
>>> tak! Skoro tam taki patriotyczny element mieszka.[/color]
>>
>> przemianujemy al. Przyjaźni - właśnie o tym jest wątek.[/color]
>
> ale przeciez bardziej godni przyjac nowa nazwe ulicy jestescie Wy,
> mieszkancy Lea. Chcemy Was uchonorowac.[/color]

Najpierw się naucz prostej ortografii, a potem się zabieraj za dyskusję,
panie "obywatelu".

moon

Santana wrote:[color=blue]
>
> Nie przykładaj swojej miary do innych. To że ciebie zmajstrował
> milicjant,[/color]

bla, bla, bla ormowska ściero.
i odpierdol się od pisania o mnie i mojej rodzinie, skoro gówno wiesz o nas.
żebym nie musiał zrobić z tobą tego, co zrobię z płaszczycą, szmaciarzu.
nie spoufalaj się.

moon

zielony bazyliszek wygenerował w news:hrcmp8$skj$1@news.onet.pl taki oto
ciąg znaków:[color=blue]
> tak sie robi kase do budzetu
> teraz ci wszyscy ludzie beda musieli zmienic dokumenty, pohasac po
> uezrdach, po bankach, przerejestrowac samochody
> a wszystkie firmy, ci to dopiero sa do dojenia na maksa, bo dodatkowo
> wszystkie materialy biurowe ida w chuj....[/color]

W Hucie częściej operuje się nazwami osiedli niż ulic, więc raczej nie
trzeba będzie nic zmieniać w papierach...
Pozdrawiam,
--
dudley
ckmk


Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
news:hrh3vl$177$1@mx1.internetia.pl...[color=blue]
> Santana wrote:[color=green]
> >
>> Nie przykładaj swojej miary do innych. To że ciebie zmajstrował
>> milicjant,[/color]
>
> bla, bla, bla ormowska ściero.
> i odpierdol się od pisania o mnie i mojej rodzinie, skoro gówno wiesz o
> nas.
> żebym nie musiał zrobić z tobą tego, co zrobię z płaszczycą, szmaciarzu.
> nie spoufalaj się.[/color]

Nie można się spoufalić ze ścierką konfidencie :)

W dniu 2010-05-01 13:39, Moon pisze:
[color=blue]
> żebym nie musiał zrobić z tobą tego, co zrobię z płaszczycą, szmaciarzu.[/color]
^^^^^^
Prędzej rząd PiSu wybuduje 3 miliony mieszkań :-P niż powyższa,
wieloletnia obiecanka zostanie spełniona :-D

--
[url]http://monter.FM[/url]
Archiwum JW23, parodie, miksy muzyczne, polityczne, programowe...

Santana wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
> news:hreh0h$fej$1@speranza.aioe.org...[color=green]
>> Jacek Osiecki wrote:[color=darkred]
>>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:45:06 +0200, Moon napisał(a):
>>>> Janko Muzykant wrote:
>>>>> Moon pisze:
>>>>>
>>>>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?
>>>>>
>>>>> Mam to w dupie,
>>>>
>>>> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
>>>> macie wszystko w dupie.
>>>
>>> A Twój problem to to, że masz obsesję.[/color]
>>
>> Nie mam obsesji, a po prostu to jest mój kraj i nie mam zamiaru dać
>> go rozjebać jakimś debilom.
>> Choćby nawet już kelnerowali w Londynie przez całe wakacje.[/color]
>
> Ale jak "twój" kraj byl w potrzebie, to rezolutnie spierdoliłeś
> najdalej jak się dało. Wymień jedną rzecz którą zrobiłeś dla
> "swojego" kraju gamoniu.[/color]

napierdala na każdego kot inaczej myśli.

jego patriotyzm polega na napierdalaniu.

patriota napierdalacz.


Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
news:hrh96s$sbv$1@speranza.aioe.org...[color=blue]
> Santana wrote:[color=green]
>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>> news:hrh3vl$177$1@mx1.internetia.pl...[color=darkred]
>>> Santana wrote:
>>>>
>>>> Nie przykładaj swojej miary do innych. To że ciebie zmajstrował
>>>> milicjant,
>>>
>>> bla, bla, bla ormowska ściero.
>>> i odpierdol się od pisania o mnie i mojej rodzinie, skoro gówno
>>> wiesz o nas.
>>> żebym nie musiał zrobić z tobą tego, co zrobię z płaszczycą,
>>> szmaciarzu. nie spoufalaj się.[/color]
>>
>> Nie można się spoufalić ze ścierką konfidencie :)[/color]
>
> powiedziałem ci już wiele razy - wyhamuj mała szmato, bo jak nie, to ja
> cię przystopuję.[/color]

Dobra, przystopuj. Gdzie i kiedy podły tchórzu?
P.S. Weź pampersa :)


Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hrh9j7$fbq$1@news.onet.pl...[color=blue]
> Santana wrote:[color=green]
>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>> news:hreh0h$fej$1@speranza.aioe.org...[color=darkred]
>>> Jacek Osiecki wrote:
>>>> Dnia Fri, 30 Apr 2010 11:45:06 +0200, Moon napisał(a):
>>>>> Janko Muzykant wrote:
>>>>>> Moon pisze:
>>>>>>
>>>>>>> chyba wiesz z kim ta przyjaźń miała być, nie?
>>>>>>
>>>>>> Mam to w dupie,
>>>>>
>>>>> i to jest wasz problem, dwudziestoletni "obywatele".
>>>>> macie wszystko w dupie.
>>>>
>>>> A Twój problem to to, że masz obsesję.
>>>
>>> Nie mam obsesji, a po prostu to jest mój kraj i nie mam zamiaru dać
>>> go rozjebać jakimś debilom.
>>> Choćby nawet już kelnerowali w Londynie przez całe wakacje.[/color]
>>
>> Ale jak "twój" kraj byl w potrzebie, to rezolutnie spierdoliłeś
>> najdalej jak się dało. Wymień jedną rzecz którą zrobiłeś dla
>> "swojego" kraju gamoniu.[/color]
>
> napierdala na każdego kot inaczej myśli.
>[/color]

Wątpie żeby ten typ był zdolny do samodzielnego myślenia. Powtarza jak
papuga to co mu partyjny beton wrypał na twardy dysk :) Encyklopedyczny
przykład słychacza pewnego radyja :)

monter.FM wrote:[color=blue]
> W dniu 2010-05-01 13:39, Moon pisze:
>[color=green]
>> żebym nie musiał zrobić z tobą tego, co zrobię z płaszczycą,
>> szmaciarzu.[/color]
> ^^^^^^
> Prędzej rząd PiSu wybuduje 3 miliony mieszkań :-P niż powyższa,
> wieloletnia obiecanka zostanie spełniona :-D[/color]

ale jak już się spełni to będziesz miał radości za całe dwa lata.
moon

Użytkownik Moon napisał:[color=blue]
> zielony bazyliszek wrote:[color=green]
>> Użytkownik Moon napisał:[color=darkred]
>>> zielony bazyliszek wrote:
>>>> Użytkownik Moon napisał:
>>>>
>>>>> Mieszkam przy Lea, dawniej Dzierżyńskiego - są tu dzisiątki firm i
>>>>> tysiące ludzi mieszka - nikt nie skarżył się na jakieś magiczne
>>>>> "koszty"
>>>>
>>>> No to proponuje teraz Lea przemiannowac na Lecha KAczynskiego... Bo
>>>> tak! Skoro tam taki patriotyczny element mieszka.
>>>
>>> przemianujemy al. Przyjaźni - właśnie o tym jest wątek.[/color]
>>
>> ale przeciez bardziej godni przyjac nowa nazwe ulicy jestescie Wy,
>> mieszkancy Lea. Chcemy Was uchonorowac.[/color]
>
> Najpierw się naucz prostej ortografii, a potem się zabieraj za dyskusję,
> panie "obywatelu".[/color]

nie chcesz byc uchonorowany z woli dysortografów?

nie ja pierwszy walnalem babola, na krypcie pierwsi popelnili blenda

hephalump wrote:[color=blue]
> W dniu 2010-04-29 22:59, Adam Płaszczyca pisze:[color=green]
>> Dnia Thu, 29 Apr 2010 20:59:00 +0200, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):
>>[color=darkred]
>>> Żal Ci dupę ściska, że nie będziesz miał swojej ulicy?[/color]
>>
>> Może przemianowac baińskiego na Dyndy i Zarzeckiego?
>>[/color]
> Spokojnie Adam bo się zapowietrzysz. Nawet nie potrafisz zapisać tego
> co ci we łbie lata. A może już adresu kliniki w której cię próbują
> leczyć nie jesteś w stanie zapamiętać?[/color]

Chyba w ogóle ma problem z adresami, bo od kiedy zapytałem go czy rozlicza
się z najmu mieszkania na Jagiellońskim zmienił adres w sygnaturce.
Co śmieszniej, robił to fazowo, najpierw dwa, potem pierwszy znikł :) Taki
zbieg okoliczności jak wypadek TU.
LOL.

Jak to się mówi, Adaś - "co się martwisz, co się smucisz, ze wsi jesteś na
wieś wrócisz" :)

moon

Santana wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
> news:hrh96s$sbv$1@speranza.aioe.org...[color=green]
>> Santana wrote:[color=darkred]
>>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>>> news:hrh3vl$177$1@mx1.internetia.pl...
>>>> Santana wrote:
>>>>>
>>>>> Nie przykładaj swojej miary do innych. To że ciebie zmajstrował
>>>>> milicjant,
>>>>
>>>> bla, bla, bla ormowska ściero.
>>>> i odpierdol się od pisania o mnie i mojej rodzinie, skoro gówno
>>>> wiesz o nas.
>>>> żebym nie musiał zrobić z tobą tego, co zrobię z płaszczycą,
>>>> szmaciarzu. nie spoufalaj się.
>>>
>>> Nie można się spoufalić ze ścierką konfidencie :)[/color]
>>
>> powiedziałem ci już wiele razy - wyhamuj mała szmato, bo jak nie, to
>> ja cię przystopuję.[/color]
>
> Dobra, przystopuj. Gdzie i kiedy podły tchórzu?
> P.S. Weź pampersa :)[/color]

Proponuję na IV komisariacie.
Weź dowód i kanapki,

moon


Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
news:hrhpau$ng7$1@mx1.internetia.pl...[color=blue]
> Santana wrote:[color=green]
>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>> news:hrh96s$sbv$1@speranza.aioe.org...[color=darkred]
>>> Santana wrote:
>>>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>>>> news:hrh3vl$177$1@mx1.internetia.pl...
>>>>> Santana wrote:
>>>>>>
>>>>>> Nie przykładaj swojej miary do innych. To że ciebie zmajstrował
>>>>>> milicjant,
>>>>>
>>>>> bla, bla, bla ormowska ściero.
>>>>> i odpierdol się od pisania o mnie i mojej rodzinie, skoro gówno
>>>>> wiesz o nas.
>>>>> żebym nie musiał zrobić z tobą tego, co zrobię z płaszczycą,
>>>>> szmaciarzu. nie spoufalaj się.
>>>>
>>>> Nie można się spoufalić ze ścierką konfidencie :)
>>>
>>> powiedziałem ci już wiele razy - wyhamuj mała szmato, bo jak nie, to
>>> ja cię przystopuję.[/color]
>>
>> Dobra, przystopuj. Gdzie i kiedy podły tchórzu?
>> P.S. Weź pampersa :)[/color]
>
> Proponuję na IV komisariacie.
> Weź dowód i kanapki,
>[/color]

Zajebiście jesteś odważny. Straszyć potrafisz, ale zrealizowanie gróźb
zrzuciłbyś na kogoś innego. Typowa szuja. Mam nadzieje że się kiedyś
spotkamy. Chętnie zobacze jak srasz w pory kmiotku :) A teraz EOT dynda,
szkoda mi na ciebie czasu :)

Santana wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
> news:hrhpau$ng7$1@mx1.internetia.pl...[color=green]
>> Santana wrote:[color=darkred]
>>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>>> news:hrh96s$sbv$1@speranza.aioe.org...
>>>> Santana wrote:
>>>>> Użytkownik "Moon" <munip79@yahoo.com> napisał w wiadomości
>>>>> news:hrh3vl$177$1@mx1.internetia.pl...
>>>>>> Santana wrote:
>>>>>>>
>>>>>>> Nie przykładaj swojej miary do innych. To że ciebie zmajstrował
>>>>>>> milicjant,
>>>>>>
>>>>>> bla, bla, bla ormowska ściero.
>>>>>> i odpierdol się od pisania o mnie i mojej rodzinie, skoro gówno
>>>>>> wiesz o nas.
>>>>>> żebym nie musiał zrobić z tobą tego, co zrobię z płaszczycą,
>>>>>> szmaciarzu. nie spoufalaj się.
>>>>>
>>>>> Nie można się spoufalić ze ścierką konfidencie :)
>>>>
>>>> powiedziałem ci już wiele razy - wyhamuj mała szmato, bo jak nie,
>>>> to ja cię przystopuję.
>>>
>>> Dobra, przystopuj. Gdzie i kiedy podły tchórzu?
>>> P.S. Weź pampersa :)[/color]
>>
>> Proponuję na IV komisariacie.
>> Weź dowód i kanapki,
>>[/color]
>
> Zajebiście jesteś odważny. Straszyć potrafisz, ale zrealizowanie gróźb
> zrzuciłbyś na kogoś innego. Typowa szuja. Mam nadzieje że się kiedyś
> spotkamy. Chętnie zobacze jak srasz w pory kmiotku :) A teraz EOT
> dynda, szkoda mi na ciebie czasu :)[/color]

To ty mnie straszysz chamie.
A jak długo żyję, chamowi nie ustąpiłem.
Nie spoufalaj się ze mną, bo usłyszysz.
U mnie nie ma tolerancji dla pyskujących chamów.

moon

Dnia Sat, 1 May 2010 11:55:56 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> Jacek Osiecki wrote:[color=green]
>> Jak na razie głównym komuchem na grupie jesteś ty... Ale to się nie
>> zmienia już od lat.[/color]
> Jak na razie, tuman jak ty nawet nie rozumie słowa "komuch", komuchu.[/color]

I to pisze mierne indywiduum, które jedyne co potrafi to pluć na wszystkich
i krzyczeć "komuch"...

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Jacek Osiecki wrote:[color=blue]
> Dnia Sat, 1 May 2010 11:55:56 +0200, Moon napisał(a):[color=green]
>> Jacek Osiecki wrote:[color=darkred]
>>> Jak na razie głównym komuchem na grupie jesteś ty... Ale to się nie
>>> zmienia już od lat.[/color]
>> Jak na razie, tuman jak ty nawet nie rozumie słowa "komuch", komuchu.[/color]
>
> I to pisze mierne indywiduum, które jedyne co potrafi to pluć na
> wszystkich i krzyczeć "komuch"...[/color]

LOL!
Już prawie mnie w kompleksy wpędziłeś, owsiczku. Ty i ci "wszyscy". Cała
piątka.

moon

On 1 Maj, 10:58, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:[color=blue]
> Użytkownik wrote:
>
> *>
>[color=green]
> > Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie, gdzie
> > ważniejsza jest fizyczna lokalizacja niż adres na pieczątce.
> > Bez fanaberii typu papieru firmowego i wizytówek. Lekki kosmos. Jak mi
> > jakiś pajac spróbuje zmienić nazwę ulicy , to opłaca się wynająć
> > fachmana czy 2 żeby takiego pajaca na długie lata wykluczyć z życia
> > publicznego. Podajcie mi na priv namiar na tego konsultanta co
> > twierdzi że całość to 20 zł , zawrę z nim umowę a potem tak podsumuję
> > że na neta mu nie starczy. na bułki z resztą też nie.
> > Pozdro Marcin
> > (jakby co , stary komuch)[/color]
>
> Buhalterem to ty nie zostaniesz.
> Nazwy ulic zmieniały się zawsze i nie są dramatem.
> To tylko lewacka i esbecka melodia wynaleziona przez komuchów, żeby nie
> zmieniać ukochanych nazw z czasów PRLu.
> Mieszkam przy Lea, dawniej Dzierżyńskiego - są tu dzisiątki firm i tysiące
> ludzi mieszka - nikt nie skarżył się na jakieś magiczne "koszty" więc swoje
> obliczenia wsadź sobie w w swoją komunistyczną dupę, panie specu od kosztów.[/color]

Misiu , policzyłem koszty niepomijalne dla konkretnej firmy. Takie ze
albo płacisz , albo się zamykasz.
Z resztą , w jednym wypadku niedoszacowałem , w zasadzie zmiana adresu
równa się likwidacja firmy.
Ale najwyraźniej nie wiesz co piszesz.
Pozdro Marcin ( stary komuch , jakby co)
PS a w razie czego już wiem kogo pozwać o utrudnianie dzialalności
gospodarczej. W sumie , to się może opłacić. Szkoda tylko że kasadla
mnie nie pódzie z prywatnej kieszeni zmieniającego.

On 1 Maj, 11:05, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:
[color=blue]
> No i chuj, nas też jest kilka milionów.
>
> moon[/color]

Nie , panie moon. Was jest jeden.
Pozdro Marcin ( stary komuch , jakby co)

On 1 Maj, 15:16, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
[color=blue]
> napierdala na każdego kot inaczej myśli.
>
> jego patriotyzm polega na napierdalaniu.
>
> patriota napierdalacz.[/color]

Kol Marku , odpierdol się od patriotów , i nie przypisuj im równie
podłego towarzystwa. Gdyż dowolny patriota mając takowego na
wyciągnięcie ręki , dawno by go... Zapakował pod stół i kazał
odszczekiwać.
Pozdro Marcin (stary komuch jakby co)

Użytkownik wrote:[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie,[/color][/color]
>
> Misiu , policzyłem koszty niepomijalne dla konkretnej firmy. Takie ze
> albo płacisz , albo się zamykasz.[/color]

Nie bądź śmieszny.
Nie wiem czy wiesz, pewnie nie, że nie ma nawet w Polsce przepisu, który
nakazuje używanie pieczątek.
Więc to już sobie odlicz, a jeżeli je lubisz to i tak zrobisz to chyba na
fakturę, nie?
Nikt ci nie zabroni używać tzw. stationery do zużycia, jedyne co będziesz
musiał z czasem zrobić to wpis do działalności, przy wymianie zmienić dowody
rejestracyjne pojazdów o ile je masz.
A potem wszystko to odejmiesz od przychodu i tak.

moon

Użytkownik wrote:[color=blue]
> On 1 Maj, 11:05, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:
>[color=green]
>> No i chuj, nas też jest kilka milionów.
>>
>> moon[/color]
>
> Nie , panie moon. Was jest jeden.
> Pozdro Marcin ( stary komuch , jakby co)[/color]

tak to byłem ja w tej kolejce na Wawel, jemiole

moon

Moon wrote:[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green][color=darkred]
>>>> Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie,[/color]
>>
>> Misiu , policzyłem koszty niepomijalne dla konkretnej firmy. Takie ze
>> albo płacisz , albo się zamykasz.[/color]
>
>
> Nie bądź śmieszny.
> Nie wiem czy wiesz, pewnie nie, że nie ma nawet w Polsce przepisu,
> który nakazuje używanie pieczątek.[/color]

no pewnie a klientów nie trzeba poinformować o zmianie adresu.

[color=blue]
> Więc to już sobie odlicz, a jeżeli je lubisz to i tak zrobisz to
> chyba na fakturę, nie?
> Nikt ci nie zabroni używać tzw. stationery do zużycia, jedyne co
> będziesz musiał z czasem zrobić to wpis do działalności, przy
> wymianie zmienić dowody rejestracyjne pojazdów o ile je masz.[/color]

a wiesz ile ksztuje zmiana jednego dowodu rejestracyjnego?
[color=blue]
> A potem wszystko to odejmiesz od przychodu i tak.[/color]

tja nasz geniusz podatkowy sie odezwał.

Użytkownik wrote:[color=blue]
> On 1 Maj, 15:16, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
>[color=green]
>> napierdala na każdego kot inaczej myśli.
>>
>> jego patriotyzm polega na napierdalaniu.
>>
>> patriota napierdalacz.[/color]
>
> Kol Marku , odpierdol się od patriotów , i nie przypisuj im równie
> podłego towarzystwa. Gdyż dowolny patriota mając takowego na
> wyciągnięcie ręki , dawno by go... Zapakował pod stół i kazał
> odszczekiwać.
> Pozdro Marcin (stary komuch jakby co)[/color]

prawda jest taka, że wielu ludzi nie ma kompletnie pojęcia na czym polega
patriotyzm w wolnym kraju. Patriotyzmu myli się im z zachowaniami kibolsko
szowinistycznymi.

Moon wrote:[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green]
>> On 1 Maj, 11:05, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:
>>[color=darkred]
>>> No i chuj, nas też jest kilka milionów.
>>>
>>> moon[/color]
>>
>> Nie , panie moon. Was jest jeden.
>> Pozdro Marcin ( stary komuch , jakby co)[/color]
>
> tak to byłem ja w tej kolejce na Wawel, jemiole[/color]

jesteście marginesem.

Marek Dyjor wrote:[color=blue]
> Moon wrote:
>
> a wiesz ile ksztuje zmiana jednego dowodu rejestracyjnego?[/color]

wiem, bo zmieniam akurat.
[color=blue][color=green]
>> A potem wszystko to odejmiesz od przychodu i tak.[/color]
>
> tja nasz geniusz podatkowy sie odezwał.[/color]

No właśnie. Ja wiem, a ty jęczysz jak dziewica przed rżnięciem.

moon

Moon wrote:[color=blue]
> Marek Dyjor wrote:[color=green]
>> Moon wrote:
>>
>> a wiesz ile ksztuje zmiana jednego dowodu rejestracyjnego?[/color]
>
> wiem, bo zmieniam akurat.[/color]

ja też wiem i nie kosztuje to 20 zł...
[color=blue]
>[color=green][color=darkred]
>>> A potem wszystko to odejmiesz od przychodu i tak.[/color]
>>
>> tja nasz geniusz podatkowy sie odezwał.[/color]
>
> No właśnie. Ja wiem, a ty jęczysz jak dziewica przed rżnięciem.[/color]

nie każdy jak ty lubi być rżnięty.l

Marek Dyjor pisze:
[color=blue]
> prawda jest taka, że wielu ludzi nie ma kompletnie pojęcia na czym
> polega patriotyzm w wolnym kraju.[/color]

ktoś to ładnie ujął, że w Polsce obowiązuje "patriotyzm wstecznego
lusterka". Zapatrzenie w przeszłość (selektywne w dodatku) z kompletnym
ignorowaniem teraźniejszości i przyszłości.

Moon pisze:[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green][color=darkred]
> >>> Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie,[/color]
>>
>> Misiu , policzyłem koszty niepomijalne dla konkretnej firmy. Takie ze
>> albo płacisz , albo się zamykasz.[/color]
>
>
> Nie bądź śmieszny.
> Nie wiem czy wiesz, pewnie nie, że nie ma nawet w Polsce przepisu, który
> nakazuje używanie pieczątek.[/color]

ba, ja Ci więcej powiem - nawet obowiązku prowadzenia firmy nie ma.

[color=blue]
> Więc to już sobie odlicz[/color]

mhm....pewnie, bo ogólnie wiadomo, że firma bez pieczątki jest bardziej
wiarygodna dla klienta, zwłaszcza jak trzeba coś pokwitować, etc......

[color=blue]
> Nikt ci nie zabroni używać tzw. stationery do zużycia, jedyne co
> będziesz musiał z czasem zrobić to wpis do działalności[/color]

jeszcze te drobiazgi jak złożenie aktualizacji danych w urzędach, w ZUS.....

> żebym nie musiał zrobić z tobą tego, co zrobię z płaszczycą, szmaciarzu.

obiecujesz i obiecujesz :)
cos ci jaj brakuje bo tylko gadasz :)

--
pzdr
piotrek

> Mam nadzieje że to była twoja dupa i że do dzisiaj cie piecze :)

pewnie piecze nadal :)
jakos zarabiac za wielka woda musial, a przeciez nic nie umie to co mial
robic :)
wypinal ... :P

--
pzdr
piotrek

Marek Dyjor wrote:[color=blue]
> Moon wrote:[color=green]
>> Użytkownik wrote:[color=darkred]
>>> On 1 Maj, 11:05, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:
>>>
>>>> No i chuj, nas też jest kilka milionów.
>>>>
>>>> moon
>>>
>>> Nie , panie moon. Was jest jeden.
>>> Pozdro Marcin ( stary komuch , jakby co)[/color]
>>
>> tak to byłem ja w tej kolejce na Wawel, jemiole[/color]
>
> jesteście marginesem.[/color]

jeszcze się możesz tak pobranzlować około miesiąca.

moon

Marek Dyjor wrote:[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green]
>> Pozdro Marcin (stary komuch jakby co)[/color]
>
> prawda jest taka, że wielu ludzi nie ma kompletnie pojęcia na czym
> polega patriotyzm w wolnym kraju. Patriotyzmu myli się im z
> zachowaniami kibolsko szowinistycznymi.[/color]

prawda jest taka, że w słowie "patriotyzm" jego część odnosi się do słowa
"patria" - ojczyzna.
nie można być kosmopolitycznym lewakiem, albo komuchem, czy też europejsem i
patriotą.
tak się nie da.
ale to trzeba mieć mózg

moon

Dnia Sat, 1 May 2010 23:18:22 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> Jacek Osiecki wrote:[color=green]
>> Dnia Sat, 1 May 2010 11:55:56 +0200, Moon napisał(a):[color=darkred]
>>> Jacek Osiecki wrote:
>>>> Jak na razie głównym komuchem na grupie jesteś ty... Ale to się nie
>>>> zmienia już od lat.
>>> Jak na razie, tuman jak ty nawet nie rozumie słowa "komuch", komuchu.[/color]
>> I to pisze mierne indywiduum, które jedyne co potrafi to pluć na
>> wszystkich i krzyczeć "komuch"...[/color]
> LOL!
> Już prawie mnie w kompleksy wpędziłeś, owsiczku. Ty i ci "wszyscy". Cała
> piątka.[/color]

Fajnie się doliczyłeś, szkoda że odwróciłeś liczby :) Pięć osób to może byś
uzbierał, by uznały ciebie za człowieka normalnego. Całej reszcie wystarczy
lektura dowolnych twoich wypocin by wiedzieć że jesteś psychicznie chorym
oszołomem który potrafi tylko kąsać i nazywać wszystkich dookoła 'komuchami'.

Najzabawniejsze są twoje twierdzenia, w których udowadniasz że jesteś
ekonomicznym analfabetą równocześnie roszcząc sobie prawo do bycia ekspertem
w każdym możliwym aspekcie życia. Nie ma to jak o kosztach zmiany papierów
firmowych wypowiada się gołodupiec którego nie stać na żarówkę.

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Dnia Sun, 2 May 2010 16:25:53 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> nie można być kosmopolitycznym lewakiem, albo komuchem, czy też europejsem i
> patriotą.
> tak się nie da.[/color]

A mimo wszystko próbujesz...

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Dnia Sun, 2 May 2010 00:57:55 +0200, Moon napisał(a):[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green]
>> On 1 Maj, 11:05, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:[color=darkred]
>>> No i chuj, nas też jest kilka milionów.[/color]
>> Nie , panie moon. Was jest jeden.
>> Pozdro Marcin ( stary komuch , jakby co)[/color]
> tak to byłem ja w tej kolejce na Wawel, jemiole[/color]

Nawet cię widać - ten z flagą?

[url]http://www.youtube.com/watch?v=YygflqqlA28[/url]

--
Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

W dniu 2010-04-29 20:38, Janko Muzykant pisze:[color=blue]
> [url]http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7830582,Zamiast_Alei_Przyjazni___Lecha_i_Marii_Kaczynskich.html[/url]
>
> Panowie radni, może byście się tak co dzień z rana młoteczkiem gumowym
> po trzykroć w główkę trzepnęli, jak będzie potem boleć to nie będziecie
> mieli siły szkodzić normalnym ludziom...
>[/color]

Niestety to jest grupa ludzi, którzy są ucieleśnieniem gorszej części
naszej polskiej kultury: uwielbienia romantycznej nieudaczności i
pogardy dla pragmatyzmu. Przez takie śmieci mamy jak mamy.

GB

Jacek Osiecki wrote:[color=blue]
> Dnia Sat, 1 May 2010 23:18:22 +0200, Moon napisał(a):[/color]
[color=blue]
>
> Najzabawniejsze są twoje twierdzenia, w których udowadniasz że jesteś
> ekonomicznym analfabetą równocześnie roszcząc sobie prawo do bycia
> ekspertem w każdym możliwym aspekcie życia. Nie ma to jak o kosztach
> zmiany papierów firmowych wypowiada się gołodupiec którego nie stać
> na żarówkę.[/color]

LOL.
ulżyj se jeszcze szczeniaczku, mądry już nie będziesz to chciaż miej troszkę
zadowolenia.

moon

Jacek Osiecki wrote:[color=blue]
> Dnia Sun, 2 May 2010 16:25:53 +0200, Moon napisał(a):[color=green]
>> nie można być kosmopolitycznym lewakiem, albo komuchem, czy też
>> europejsem i patriotą.
>> tak się nie da.[/color]
>
> A mimo wszystko próbujesz...[/color]

jak dawali mózgi to wziąłeś wejściówkę na Woodstok.

moon

Jacek Osiecki wrote:[color=blue]
> Dnia Sun, 2 May 2010 00:57:55 +0200, Moon napisał(a):[color=green]
>> Użytkownik wrote:[color=darkred]
>>> On 1 Maj, 11:05, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:
>>>> No i chuj, nas też jest kilka milionów.
>>> Nie , panie moon. Was jest jeden.
>>> Pozdro Marcin ( stary komuch , jakby co)[/color]
>> tak to byłem ja w tej kolejce na Wawel, jemiole[/color]
>
> Nawet cię widać - ten z flagą?
>
> [url]http://www.youtube.com/watch?v=YygflqqlA28[/url][/color]

poszukaj takiego z wąsami w typie jak z Amerykańskich polish jokes

On 2 Maj, 00:57, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:[color=blue]
> Użytkownik wrote:
>
> *>>> Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie,
>
>
>[color=green]
> > Misiu , policzyłem koszty niepomijalne dla konkretnej firmy. Takie ze
> > albo płacisz , albo się zamykasz.[/color]
>
> Nie bądź śmieszny.
> Nie wiem czy wiesz, pewnie nie, że nie ma nawet w Polsce przepisu, który
> nakazuje używanie pieczątek.
> Więc to już sobie odlicz, a jeżeli je lubisz to i tak zrobisz to chyba na
> fakturę, nie?
> Nikt ci nie zabroni używać tzw. stationery do zużycia, jedyne co będziesz
> musiał z czasem zrobić to wpis do działalności, przy wymianie zmienić dowody
> rejestracyjne pojazdów o ile je masz.
> A potem wszystko to odejmiesz od przychodu i tak.
>
> moon[/color]

Nie z czasem a w momencie zmiany adresu , nie zmianę pieczątek tylko
wpisu do KRS
i aktualizacja zezwolenia na prowadzenie firmy. Na początek. Samo
zezwolenie to 3000 netto .
Chyba ze zezwolenie masz od kilku lat na starych warunkach, wtedy
musisz wystąpić o nowe- 7000.
A co do pieczątek , to by móc legalnie działać MUSISZ mieć 3 . Noale
to są akurat grosze.
Marcin
(jakby co , stary komuch)

Użytkownik wrote:[color=blue]
> On 2 Maj, 00:57, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:[color=green]
>> Użytkownik wrote:
>>[color=darkred]
>>>>> Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie,[/color]
>>
>>
>>[color=darkred]
>>> Misiu , policzyłem koszty niepomijalne dla konkretnej firmy. Takie
>>> ze albo płacisz , albo się zamykasz.[/color]
>>
>> Nie bądź śmieszny.
>> Nie wiem czy wiesz, pewnie nie, że nie ma nawet w Polsce przepisu,
>> który nakazuje używanie pieczątek.
>> Więc to już sobie odlicz, a jeżeli je lubisz to i tak zrobisz to
>> chyba na fakturę, nie?
>> Nikt ci nie zabroni używać tzw. stationery do zużycia, jedyne co
>> będziesz musiał z czasem zrobić to wpis do działalności, przy
>> wymianie zmienić dowody rejestracyjne pojazdów o ile je masz.
>> A potem wszystko to odejmiesz od przychodu i tak.
>>
>> moon[/color]
>
> Nie z czasem a w momencie zmiany adresu , nie zmianę pieczątek tylko
> wpisu do KRS
> i aktualizacja zezwolenia na prowadzenie firmy. Na początek. Samo
> zezwolenie to 3000 netto .[/color]

O tak? To ja dostałem chyba jakąś zniżkę dla biednych! :)
[color=blue]
> Chyba ze zezwolenie masz od kilku lat na starych warunkach, wtedy
> musisz wystąpić o nowe- 7000.[/color]

Właśnie zmieniałem wpis w związku ze zmianami w GUSie i takie tam pierdoły.
księgowa zrobiła to nawet za mnie kosztowało to jakieś grosze.
Swoje bajeczki wciskaj na białoruskich stronach, przemysłowcu.
[color=blue]
> A co do pieczątek , to by móc legalnie działać MUSISZ mieć 3 . No ale
> to są akurat grosze.[/color]

A ja mam od zawsze jedną. I żyję.
Trzymam ją tylko dla kurierów.
I nie ma takiej podstawy prawnej, która mnie zmusi do posiadania trzech.

moon

PS Nie wciskaj ludziom kitu, bo to grzech.

On 2 Maj, 00:57, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:
[color=blue]
>[color=green]
> > Nie , panie moon. Was jest jeden.
> > Pozdro Marcin ( stary komuch , jakby co)[/color]
>
> tak to byłem ja w tej kolejce na Wawel, jemiole[/color]

Nie byłem , nie widziałem , nie jestem zainteresowany.
Czyli te posty to praca zbiorowa kilku milionów ?
Marcin
(stary komuch , jakby co)

On 3 Maj, 19:32, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green]
> > On 2 Maj, 00:57, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:[color=darkred]
> >> Użytkownik wrote:[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >>>>> Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie,[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >>> Misiu , policzyłem koszty niepomijalne dla konkretnej firmy. Takie
> >>> ze albo płacisz , albo się zamykasz.[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> Nie bądź śmieszny.
> >> Nie wiem czy wiesz, pewnie nie, że nie ma nawet w Polsce przepisu,
> >> który nakazuje używanie pieczątek.
> >> Więc to już sobie odlicz, a jeżeli je lubisz to i tak zrobisz to
> >> chyba na fakturę, nie?
> >> Nikt ci nie zabroni używać tzw. stationery do zużycia, jedyne co
> >> będziesz musiał z czasem zrobić to wpis do działalności, przy
> >> wymianie zmienić dowody rejestracyjne pojazdów o ile je masz.
> >> A potem wszystko to odejmiesz od przychodu i tak.[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> moon[/color][/color]
>[color=green]
> > Nie z czasem a w momencie zmiany adresu , nie zmianę pieczątek tylko
> > wpisu do KRS
> > i aktualizacja zezwolenia na prowadzenie firmy. Na początek. Samo
> > zezwolenie to 3000 netto .[/color]
>
> O tak? To ja dostałem chyba jakąś zniżkę dla biednych! :)
>[/color]

Nie dostałeś , bo zniżek nie ma. Po prostu działasz bez zezwolenia
( zauważ , nigdzie nie napisałem ze każdemu jest potrzebne)[color=blue][color=green]
> > Chyba ze zezwolenie masz od kilku lat na starych warunkach, wtedy
> > musisz wystąpić o nowe- 7000.[/color]
>
> Właśnie zmieniałem wpis w związku ze zmianami w GUSie i takie tampierdoły.
> księgowa zrobiła to nawet za mnie kosztowało to jakieś grosze.
> Swoje bajeczki wciskaj na białoruskich stronach, przemysłowcu.[/color]
Wpis w GUS jest za darmo bodajże , ale ja nie pisałem o nadaniu REGON
czy innej aktualizacji danych statystycznych.[color=blue][color=green]
> > A co do pieczątek , to by móc legalnie działać MUSISZ mieć 3 .. No ale
> > to są akurat grosze.[/color]
>
> A ja mam od zawsze jedną. I żyję.
> Trzymam ją tylko dla kurierów.
> I nie ma takiej podstawy prawnej, która mnie zmusi do posiadania trzech..
>
> moon
>
> PS Nie wciskaj ludziom kitu, bo to grzech.[/color]
Nic nie wciskam . Każdy pełnoprawny pracownik podbija się pieczątką
imienną plus musi mieć pieczątkę firmową z danymi ( niektóre czynności
takiej wymagają) plus osobna dla kierownika i właściciela. Jak jesteś
firma jednoosobowa to jedna ci wystarczy.
Absolutnie nie wiesz o czym piszę , ale to nic dziwnego.
Marcin
(stary komuch, jakby co)

On 3 Maj, 19:32, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green]
> > On 2 Maj, 00:57, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:[color=darkred]
> >> Użytkownik wrote:[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >>>>> Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie,[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >>> Misiu , policzyłem koszty niepomijalne dla konkretnej firmy. Takie
> >>> ze albo płacisz , albo się zamykasz.[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> Nie bądź śmieszny.
> >> Nie wiem czy wiesz, pewnie nie, że nie ma nawet w Polsce przepisu,
> >> który nakazuje używanie pieczątek.
> >> Więc to już sobie odlicz, a jeżeli je lubisz to i tak zrobisz to
> >> chyba na fakturę, nie?
> >> Nikt ci nie zabroni używać tzw. stationery do zużycia, jedyne co
> >> będziesz musiał z czasem zrobić to wpis do działalności, przy
> >> wymianie zmienić dowody rejestracyjne pojazdów o ile je masz.
> >> A potem wszystko to odejmiesz od przychodu i tak.[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> moon[/color][/color]
>[color=green]
> > Nie z czasem a w momencie zmiany adresu , nie zmianę pieczątek tylko
> > wpisu do KRS
> > i aktualizacja zezwolenia na prowadzenie firmy. Na początek. Samo
> > zezwolenie to 3000 netto .[/color]
>
> O tak? To ja dostałem chyba jakąś zniżkę dla biednych! :)
>[/color]

Nie dostałeś , bo zniżek nie ma. Po prostu działasz bez zezwolenia
( zauważ , nigdzie nie napisałem ze każdemu jest potrzebne)[color=blue][color=green]
> > Chyba ze zezwolenie masz od kilku lat na starych warunkach, wtedy
> > musisz wystąpić o nowe- 7000.[/color]
>
> Właśnie zmieniałem wpis w związku ze zmianami w GUSie i takie tampierdoły.
> księgowa zrobiła to nawet za mnie kosztowało to jakieś grosze.
> Swoje bajeczki wciskaj na białoruskich stronach, przemysłowcu.[/color]
Wpis w GUS jest za darmo bodajże , ale ja nie pisałem o nadaniu REGON
czy innej aktualizacji danych statystycznych.[color=blue][color=green]
> > A co do pieczątek , to by móc legalnie działać MUSISZ mieć 3 .. No ale
> > to są akurat grosze.[/color]
>
> A ja mam od zawsze jedną. I żyję.
> Trzymam ją tylko dla kurierów.
> I nie ma takiej podstawy prawnej, która mnie zmusi do posiadania trzech..
>
> moon
>
> PS Nie wciskaj ludziom kitu, bo to grzech.[/color]
Nic nie wciskam . Każdy pełnoprawny pracownik podbija się pieczątką
imienną plus musi mieć pieczątkę firmową z danymi ( niektóre czynności
takiej wymagają) plus osobna dla kierownika i właściciela. Jak jesteś
firma jednoosobowa to jedna ci wystarczy.
Absolutnie nie wiesz o czym piszę , ale to nic dziwnego.
Marcin
(stary komuch, jakby co)

On 3 Maj, 19:32, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:[color=blue]
> Użytkownik wrote:[color=green]
> > On 2 Maj, 00:57, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:[color=darkred]
> >> Użytkownik wrote:[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >>>>> Policzyłem na szybko. 7500- 9000 przy niezbyt dużej firmie,[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >>> Misiu , policzyłem koszty niepomijalne dla konkretnej firmy. Takie
> >>> ze albo płacisz , albo się zamykasz.[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> Nie bądź śmieszny.
> >> Nie wiem czy wiesz, pewnie nie, że nie ma nawet w Polsce przepisu,
> >> który nakazuje używanie pieczątek.
> >> Więc to już sobie odlicz, a jeżeli je lubisz to i tak zrobisz to
> >> chyba na fakturę, nie?
> >> Nikt ci nie zabroni używać tzw. stationery do zużycia, jedyne co
> >> będziesz musiał z czasem zrobić to wpis do działalności, przy
> >> wymianie zmienić dowody rejestracyjne pojazdów o ile je masz.
> >> A potem wszystko to odejmiesz od przychodu i tak.[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> moon[/color][/color]
>[color=green]
> > Nie z czasem a w momencie zmiany adresu , nie zmianę pieczątek tylko
> > wpisu do KRS
> > i aktualizacja zezwolenia na prowadzenie firmy. Na początek. Samo
> > zezwolenie to 3000 netto .[/color]
>
> O tak? To ja dostałem chyba jakąś zniżkę dla biednych! :)
>[/color]

Nie dostałeś , bo zniżek nie ma. Po prostu działasz bez zezwolenia
( zauważ , nigdzie nie napisałem ze każdemu jest potrzebne)[color=blue][color=green]
> > Chyba ze zezwolenie masz od kilku lat na starych warunkach, wtedy
> > musisz wystąpić o nowe- 7000.[/color]
>
> Właśnie zmieniałem wpis w związku ze zmianami w GUSie i takie tampierdoły.
> księgowa zrobiła to nawet za mnie kosztowało to jakieś grosze.
> Swoje bajeczki wciskaj na białoruskich stronach, przemysłowcu.[/color]
Wpis w GUS jest za darmo bodajże , ale ja nie pisałem o nadaniu REGON
czy innej aktualizacji danych statystycznych.[color=blue][color=green]
> > A co do pieczątek , to by móc legalnie działać MUSISZ mieć 3 .. No ale
> > to są akurat grosze.[/color]
>
> A ja mam od zawsze jedną. I żyję.
> Trzymam ją tylko dla kurierów.
> I nie ma takiej podstawy prawnej, która mnie zmusi do posiadania trzech..
>
> moon
>
> PS Nie wciskaj ludziom kitu, bo to grzech.[/color]
Nic nie wciskam . Każdy pełnoprawny pracownik podbija się pieczątką
imienną plus musi mieć pieczątkę firmową z danymi ( niektóre czynności
takiej wymagają) plus osobna dla kierownika i właściciela. Jak jesteś
firma jednoosobowa to jedna ci wystarczy.
Absolutnie nie wiesz o czym piszę , ale to nic dziwnego.
Marcin
(stary komuch, jakby co)

Użytkownik wrote:[color=blue][color=green]
>>
>> O tak? To ja dostałem chyba jakąś zniżkę dla biednych! :)
>>[/color]
>
> Nie dostałeś , bo zniżek nie ma. Po prostu działasz bez zezwolenia
> ( zauważ , nigdzie nie napisałem ze każdemu jest potrzebne)[/color]

no patrz, zaczynają się słynne "wyjątki od reguły".
Tak, podejrzewam, ża fabryka wódki z akcyzami itp wyda więcej, ale na ogół
kręcą ponad 200 baniek rocznie więc te głupie 7 tysięcy to śmieszek. A i tak
puszczą w koszty.
[color=blue]
> Wpis w GUS jest za darmo bodajże , ale ja nie pisałem o nadaniu REGON
> czy innej aktualizacji danych statystycznych.[/color]

właśnie dostałem już trzeci raz regon. Zresztą zawsze jest ten sam.
[color=blue]
> Nic nie wciskam . Każdy pełnoprawny pracownik podbija się pieczątką
> imienną plus musi mieć pieczątkę firmową z danymi ( niektóre czynności
> takiej wymagają) plus osobna dla kierownika i właściciela. Jak jesteś
> firma jednoosobowa to jedna ci wystarczy.[/color]

I gdzie są te przepisy?
Pieczątkę może sobie zrobić dowolną każdy, to już nie 1985 rok.
[color=blue]
> Absolutnie nie wiesz o czym piszę , ale to nic dziwnego.
> Marcin
> (stary komuch, jakby co)[/color]

no, coś tak czuć, jakby co.

moon

On 3 Maj, 20:30, "Moon" <muni...@yahoo.com> wrote:
działasz bez zezwolenia[color=blue][color=green]
> > ( zauważ , nigdzie nie napisałem ze każdemu jest potrzebne)[/color]
>
> no patrz, zaczynają się słynne "wyjątki od reguły".
> Tak, podejrzewam, ża fabryka wódki z akcyzami itp wyda więcej, ale na ogół
> kręcą ponad 200 baniek rocznie więc te głupie 7 tysięcy to śmieszek. A i tak
> puszczą w koszty.[/color]

Oczywiście. Przy czym branż podlegających rozmaitym wymogom formalnym
jest dużo , akurat pisałem o tym co mnie dotyczy , a wcale nie działam
w jakiejś mało popularnej.
Na Twojej ulicy jest takich firm chyba 8.[color=blue]
> *> *Wpis w GUS jest za darmo bodajże , ale ja nie pisałem o nadaniu REGON
>[color=green]
> > czy innej aktualizacji danych statystycznych.[/color]
>
> właśnie dostałem już trzeci raz regon. Zresztą zawsze jest ten sam.
>
> *> *Nic nie wciskam . Każdy pełnoprawny pracownik podbija się pieczątką
>[color=green]
> > imienną plus musi mieć pieczątkę firmową z danymi ( niektóre czynności
> > takiej wymagają) plus osobna dla kierownika i właściciela. Jak jesteś
> > firma jednoosobowa to jedna ci wystarczy.[/color]
>
> I gdzie są te przepisy?
> Pieczątkę może sobie zrobić dowolną każdy, to już nie 1985 rok.[/color]

Ale używać może tylko osoba uprawniona. Inaczej wkracza prokurator.
Przepisy są we właściwych przepisach branżowych. Każdy pełnoprawny
pracownik bierze odpowiedzialność za to co robi.
I musi to potwierdzić. Czasem wymagana jest jeszcze akceptacja
nadrzędna (pieczątka kierownika).[color=blue]
>[color=green]
> > Absolutnie nie wiesz o czym piszę , ale to nic dziwnego.
> > Marcin
> > (stary komuch, jakby co)[/color]
>
> no, coś tak czuć, jakby co.[/color]

Przecież piszę otwarcie , że nie urodziłem się przedwczoraj.
Marcin
(stary komuch , jakby co)


Użytkownik "Moon"
[color=blue]
> Mieszkam przy Lea, dawniej Dzierżyńskiego - są tu dzisiątki firm i tysiące[/color]

a dawniej... lea
z dzierzynskiego bylo dokladnie tak samo jak z boh. stalingradu, kazdy
wiedzial, ze taka ulica jest tylko nikt nie wiedzial gdzie.
nazwe zmienili dosc wczesnie, wiec z kosztami tez bylo troszke inaczej niz
teraz - nie wiesz o tym? to od kiedy na tego lea mieszkasz krakusie?

--
ania

ania wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Moon"
>[color=green]
>> Mieszkam przy Lea, dawniej Dzierżyńskiego - są tu dzisiątki firm i
>> tysiące[/color]
>
> a dawniej... lea
> z dzierzynskiego bylo dokladnie tak samo jak z boh. stalingradu, kazdy
> wiedzial, ze taka ulica jest tylko nikt nie wiedzial gdzie.
> nazwe zmienili dosc wczesnie, wiec z kosztami tez bylo troszke
> inaczej niz teraz - nie wiesz o tym? to od kiedy na tego lea
> mieszkasz krakusie?[/color]

od 15 lat, imporcie.
i co było inaczej z kosztami - za darmo dawali coś?

moon


Użytkownik "Moon"
[color=blue]
> od 15 lat, imporcie.[/color]

tzn jestes od 15 lat importem?
to krotko, ale to chyba i tak dlugo biorac pod uwage innych "krakusow" na
tej liscie
[color=blue]
> i co było inaczej z kosztami - za darmo dawali coś?[/color]

czasem tak czasem nie, oplaty nie byly tez tak abstrakcyjne
masz prawo jazdy? wiem czytalam jestes bogaty, tylko wiesz bogaty (mowimy o
bogactwie w sensie stanu zer na koncie) to nie ten co bez sensu wydaje kase,
tylko ten co wydawac potrafi

--
ania

ania wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Moon"
>[color=green]
>> od 15 lat, imporcie.[/color]
>
> tzn jestes od 15 lat importem?[/color]

tzn nie rozumiesz własnego języka?
[color=blue]
> to krotko, ale to chyba i tak dlugo biorac pod uwage innych
> "krakusow" na tej liscie
>[color=green]
>> i co było inaczej z kosztami - za darmo dawali coś?[/color]
>
> czasem tak czasem nie, oplaty nie byly tez tak abstrakcyjne
> masz prawo jazdy?[/color]

Jak dla mnie, możesz zamieszkać nawet przy ulicy Hitlera o ile to będzie dla
ciebie kosztowo wygodne.
Niestety, a może na szczęście są miliony osób, które dla wygody i paru
złotych nie poszłyby na to.

moon


Użytkownik "Moon"
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> od 15 lat, imporcie.[/color]
>>
>> tzn jestes od 15 lat importem?[/color]
>
> tzn nie rozumiesz własnego języka?[/color]

wlasny rozumiem, ale twoj chamsko-arogancki czasem jest niezrozumialy
tak na marginesie to dzierzynskiego zmienili chyba 20 lat temu, pewnie wtedy
jeszcze nie byles krakusem z tych okolic

[color=blue]
> Niestety, a może na szczęście są miliony osób, które dla wygody i paru
> złotych nie poszłyby na to.[/color]

dlatego mieszkam przy twojej ulubionej chocimskiej (jesli jeszczew - jak
pamietam plaszczyc czesto jej uzywal) i nawet wiem dlaczego tak sie nazywa
nie kazdy wie - a szkoda (jakby wiedzial to pewnie i mialby wiecej klasy)

--
ania


Użytkownik "ania" <aniamh@tlen.kropka.pl> napisał w wiadomości
news:hrp8ol$2s47$1@alfa.ceti.pl...[color=blue]
>
> Użytkownik "Moon"
>[color=green][color=darkred]
>>>> od 15 lat, imporcie.
>>>
>>> tzn jestes od 15 lat importem?[/color]
>>
>> tzn nie rozumiesz własnego języka?[/color]
>
> wlasny rozumiem, ale twoj chamsko-arogancki czasem jest niezrozumialy
> tak na marginesie to dzierzynskiego zmienili chyba 20 lat temu, pewnie
> wtedy jeszcze nie byles krakusem z tych okolic
>[/color]

Ania, odpuść sobie dyskusje ze sfrustrowanym debilem. On nie potrafi
prowadzić merytorycznej dyskusji. Za chwile dowiesz się że spłodził Cie
milicjant, jesteś komuchem i do tego ormowcem :) Wykopali go już z wielu
grup, tu się jeszcze trzyma pozostałymi zębami :) Mam nadzieje że do czasu.
Chciałem go nawet przeczołgać przez sąd, ale zaprzyjaźniony prawnik
powiedział że szkoda czasu i pieniędzy. Takie indywidua przyparte do muru
zaczynają rżnąć głupa na całego i sąd najczęściej oddala pozew ze względów
humanitarnych. Wszak idiotów się nie sądzi :)
Przez pewien czas myślałem, ze względu na jego poziom intelektualny, że to
zwykły bot. Niestety okazało się że to to żyje i oddycha. Reasumują, daj
sobie spokój bo szkoda czasu i nerwow.
Pozdrawiam

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates