Uzytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisal w wiadomosci news:ih5pm4dt5pjjd5hcu33rn480b6l6rr6nng@4ax.com... [color=blue] > Moja Malzonka, umysl analityczny, postanowila zrobic badanie naukowe. > Research. W tym celu stanela 5 metrow od ulicy Dlugiej, i[/color]
.... No i jakie wnioski? Bo ja tez nie widze zwiazku. Jestem Warszawianka (taka od kilku pokolen) i mam problemy z wieloma ulicami - ot, zerowa orientacja w terenie i kiepska pamiec do nazw ulic. Moja kolezanka ze studiów, z malenkiej wioski na Podkarpaciu zna nazwy ulic i ich umiejscowienie lepiej ode mnie. W przeciwienstwie do mnie nie gubi sie w przejsciu pod Dworcem Centralnymi jeszcze pewnie pare innych durnych wyznaczników bycia Warszawiakiem spelnia ona a nie ja.
Ludzie, czy Wy macie jakies kompleksy, czy inne problemy ze soba? Juz od dawna sie zastanawiam po cholere nam definiowanie tych chorych kryteriów bycia Warszawiakiem, dzielenie ludzi na miejscowych od n pokolen i przyjezdnych... Czy jak ktos Wam dajmy na to mówi, ze pochodzi Krakowa, to tez weryfikujecie czy jego babcia tam sie urodzila, czy jednak wychodzicie z prostej zasady: mieszka w Krakowie - Krakowiak, mieszka w Poznaniu- Poznaniak itd?
Dlaczego my, Warszawiacy z krwi i kosci od pokolen, tacy szlachetni i och ach robimy wszystko, aby osoby z innych miejscowosci czuly sie tu obco, zle?
Witam,
Użytkownik "Zuzanna Z." <serotoninka@vp.pl> napisał w wiadomości news:gkip5v$85b$1@nemesis.news.neostrada.pl... [color=blue] > Dlaczego my, Warszawiacy z krwi i kosci od pokolen, tacy szlachetni i och > ach robimy wszystko, aby osoby z innych miejscowosci czuly sie tu obco, > zle?[/color]
Otóż nie robimy. To co napisałaś jest w odwrotną stronę jakimś kompleksem.
Otóż jesteśmy tacy otwarci i przyjaźni dla przyjezdnych, że nie mamy czasu na to by dbać o swoje, warszawskie sprawy. W Warszawie istnieją nieformalne kluby krakowski, poznański, wrocławski... Spotykają sie, wspierają, pomagają sobie. A warszawiacy u siebie nie potrafiła spotkać się i sobie wspólnie pomagać. Mało tego. Ta otwartość na wszystkich przyjezdnych, gości i innych jeszcze nie pozwala warszawiakom pamiętać o sobie i swoich krajanach. Tak bardzo chcemy być układni :)
Tak sobie poczytałem Twój post i zastanawiam się dlaczego tak bardzo chcesz sie wyalienować ze środowiska warszawiaków? Masz jakiś problem z powodu bycia warszawianką?
-- Pozdrawiam Szuwaks
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|