|
takie tam... |
|
Ptasia grypa w Świdnicy?
W niedzielę, około godziny 15-tej w zalewie Witoszówka w Świdnicy (niedaleko mojego domu) wyłowiono 3-4 padłe łabędzie i dwie dzikie kaczki. Moja żona była naocznym świadkiem, jak funkcjonariusze straży miejskiej i policji gołymi rękami i bez odzieży ochronnej wyławiali te padłe ptaki. Po zbadaniu tej padliny w podmiejskim laboratorium, władze miasta twierdziły, że ptaki te nie były zarażone wirusem H5N1. Dzięki poczcie pantoflowej udało sie sprawę nagłośnić i jak podawali niedawno w radiu "Złote Przeboje" z Wałbrzycha, zwierzęta te zostaną ponownie zbadane w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach. Pływajace w tym zalewie łabędzie i kaczki nie są nadal niczym odgrodzone i ludzie wbrew ostrzeżeniom je dokarmiają.
boukun
> Ptasia grypa w Świdnicy?
No, dobra, ale co mają do tego Żydzi? Że niby, jak ze stonką?
-- Pozdrawiam, Jacek
--
Użytkownik "Jacek" <jakobrWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:756d.0000021d.440f3b8e@newsgate.onet.pl...[color=blue][color=green] >> Ptasia grypa w Świdnicy?[/color] > > No, dobra, ale co mają do tego Żydzi? > Że niby, jak ze stonką? > > -- > Pozdrawiam, > Jacek[/color]
Zaledwie dwieście metrów od mojego domu. Najpierw Rydzyk, potem ja. Jakaś logika jest w tym.
boukun
Użytkownik "Jacek" pisze...[color=blue][color=green] > > Ptasia grypa w Świdnicy?[/color][/color] [color=blue] > No, dobra, ale co mają do tego Żydzi?[/color]
To oni potajemnie wszczepiają H5N1. Dobrze, że jeszcze nie dotarli do Wrocka :)
Ircys
boukun napisał(a): [color=blue] > Zaledwie dwieście metrów od mojego domu. Najpierw Rydzyk, potem ja. > Jakaś logika jest w tym.[/color]
Niestety żaden z was nie padł. A szkoda.
Użytkownik "seba" <seba@wd.wroc.pl> napisał w wiadomości news:gvyhsd6qt8ys$.1nfuey36qqzpo.dlg@40tude.net...[color=blue] > boukun napisał(a): >[color=green] >> Zaledwie dwieście metrów od mojego domu. Najpierw Rydzyk, potem ja. >> Jakaś logika jest w tym.[/color] > > Niestety żaden z was nie padł. > A szkoda.[/color]
UUUuuuuuuu!!! Jak brzydko!
boukun
Użytkownik "seba" <seba@wd.wroc.pl> napisał w wiadomości news:gvyhsd6qt8ys$.1nfuey36qqzpo.dlg@40tude.net...[color=blue] > boukun napisał(a): >[color=green] >> Zaledwie dwieście metrów od mojego domu. Najpierw Rydzyk, potem ja. >> Jakaś logika jest w tym.[/color] > > Niestety żaden z was nie padł. > A szkoda.[/color]
UUUuuuu!!! Jak BŻydko!
boukun
[color=blue] > > Użytkownik "Jacek" <jakobrWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości > news:756d.0000021d.440f3b8e@newsgate.onet.pl...[color=green][color=darkred] >>> Ptasia grypa w Świdnicy?[/color] >> >> No, dobra, ale co mają do tego Żydzi? >> Że niby, jak ze stonką? >> >> -- >> Pozdrawiam, >> Jacek[/color] > > Zaledwie dwieście metrów od mojego domu. Najpierw Rydzyk, potem ja. > Jakaś logika jest w tym. > > boukun > >[/color] Tak. Jesteście nosicielami. Razem z kaczkami .
-- FINCH
Użytkownik "agata" <prezydent@prezydent.pl> napisał w wiadomości news:dunfe0$2b0$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] >[color=green] >> >> Użytkownik "Jacek" <jakobrWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości >> news:756d.0000021d.440f3b8e@newsgate.onet.pl...[color=darkred] >>>> Ptasia grypa w Świdnicy? >>> >>> No, dobra, ale co mają do tego Żydzi? >>> Że niby, jak ze stonką? >>> >>> -- >>> Pozdrawiam, >>> Jacek[/color] >> >> Zaledwie dwieście metrów od mojego domu. Najpierw Rydzyk, potem ja. >> Jakaś logika jest w tym. >> >> boukun >> >>[/color] > Tak. Jesteście nosicielami. Razem z kaczkami .[/color]
To niby z nas na kaczki? Kaczki też padły i to dwie, tyle, że nie te...
boukun
> Zaledwie dwieście metrów od mojego domu. Najpierw Rydzyk, potem ja.[color=blue] > Jakaś logika jest w tym.[/color]
Jakaś? Tylko ślepy tego nie zauważy! I 8 marca (1968) nic Ci nie mówi???!!!
Ostateczny dowód: "Coś po nas zostało, jak myślisz?" - tu już mówią wprost [url]http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,3193920.html[/url] adres mało koszerny, ale warto przeczytać.
-- Pozdrawiam, Jacek
--
boukun zapodał(-a):[color=blue] > Użytkownik "Jacek" <jakobrWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:756d.0000021d.440f3b8e@newsgate.onet.pl...[color=green][color=darkred] >>> Ptasia grypa w Świdnicy?[/color] >> No, dobra, ale co mają do tego Żydzi? >> Że niby, jak ze stonką?[/color] > Zaledwie dwieście metrów od mojego domu. Najpierw Rydzyk, potem ja. > Jakaś logika jest w tym.[/color]
bŻydura.
-- Dominik Siedlak (bachus) Na serwerze bachus - login taki mam, serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...
boukun wrote:[color=blue] > Ptasia grypa w Świdnicy?[/color]
NTG
Użytkownik "Jacek" <jakobrWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:756d.0000023d.440f4392@newsgate.onet.pl...[color=blue][color=green] >> Zaledwie dwieście metrów od mojego domu. Najpierw Rydzyk, potem ja. >> Jakaś logika jest w tym.[/color] > > Jakaś? Tylko ślepy tego nie zauważy! > I 8 marca (1968) nic Ci nie mówi???!!! > > Ostateczny dowód: > "Coś po nas zostało, jak myślisz?" - tu już mówią wprost > [url]http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,3193920.html[/url] > adres mało koszerny, ale warto przeczytać. > > -- > Pozdrawiam, > Jacek >[/color]
Faktycznie rocznica marcowa.
Z mojego cyklu sprzed sześciu lat: Jak zydokomuna nieustannie dazy do likwidacji panstwa polskiego - cz. III
Czesc III
Jak doszlo do oddania posady pierwszego sekretarza E. Gierkowi?
Tydokomuna i jej moskiewscy przelozeni mieli juz dosc tolerowania rewizjonisty i nacjonalisty na stolku genseka i postanowili zmienic go na kogos, kto w zamian za zaszczytna godnosc bylby calkowicie posluszny. Internacjonalisci wzieli sie do dziela. Pierwsza nieudana proba byla "heca marcowa" w 68 r. Jak to wygladalo wedlug mojej oceny? Ozjasz Szechter zorganizowal spotkanie zydokomuny, na ktorym zaproponowal - "Niech Dejmek wystawi w teatrze trzecia czesc "Dziadow". Szlajfer i Adelman zorganizuja w odpowiednich miejscach burzliwe oklaski, ja - jako cenzor - zdejme to ze sceny, z Aaron (Adam), Jacek (Kuron) i Karol (Modzelewski) zorganizuja protesty. Najlepiej zaczac od Uniwersytetu". Organizatorzy demonstracji wznosili okrzyki: "socjalizm tak, ale z nasza twarza!" (co prawda krzyczeli "z ludzka twarza", ale mysleli o wlasnej). Urzedujacy aktualnie prezydent odznaczyl J. Kuronia i K. Modzelewskiego Orderem Orla Bialego. Po raz drugi Orzel Bialy zostal zhanbiony (po raz pierwszy, kiedy czlonkowie tej samej organizacji, co odznaczeni, zdejmowali Mu korone). Przy okazji wreczania tych odznaczen wreczajacy ordery nie omieszkal zlozyc uklonu masonerii - czlonkom "Krzywego Kola". Po rozpedzeniu (przez "sily porzadkowe" i "aktyw robotniczy") demonstracji Gomulka odczytal przemowienie zakonczone slowami: "studenci do ksiazek, intelektualisci po pracy do domu, syjonisci do Syjonu". Syjonistow zydokomuna Gomulce nie podarowala. Zemsta nastapila w grudniu 1970 r. Przygotowano Gomulce "wystapienie", przekonano go o koniecznosci dokonania podwyzek cen na artykuly spozywcze, a w szczegolnosci miesne (gospodarka i finanse spoczywaly w rekach zydokomuny). Na te okolicznosc mieli juz wydrukowane ulotki wzywajace do protestow i strajku. Rozrzucono je na terenach stoczni w Gdansku i Gdyni, pozniej w Elblagu i Szczecinie. Nie wiem, kto byl glownym rezyserem tej, grubymi nicmi szytej, prowokacji. Premierem (nie do zdarcia) byl ciagle Cyrankiewicz, ktory po masakrze robotnikow w Poznaniu w 1956 r. powiedzial, ze "kazdemu kto podniesie reke przeciwko wladzy ludowej ta reka zostanie odcieta". Slowo premiera zostalo dotrzymane. Wczesniej (przed wydarzeniami na Wybrzezu) na wiecach partyjnych na Slasku cwiczono skandowanie nowego hasla: "Polska - Gierek!"; bylo to przygotowaniem do obsadzenia centralnej pozycji w kraju przez Gierka. Gierek (kretyn i bufon) byl zadny wladzy. Po jego "koronacji" wszystkie dzienniki telewizyjne rozpoczynaly sie slowami "Dzis Pierwszy Sekretarz..." lub "Pierwszy Sekretarz, tow. G...", "Wachowskim" u Gierka byl jego glowny doradca - Andrzej Werblan. Polacy nie dali sie zniszczyc moralnie, wiec postanowiono zniszczyc Polske gospodarczo. Kiedy Gierek obejmowal "zaszczytne stanowisko" Polska miala dodatni bilans w handlu zagranicznym. Od roku 1989 zadluzenie Polski ciagle sie zwieksza, glownie w Banku Swiatowym i Miedzynarodowym Funduszu Walutowym. Wzrost zadluzenia rosnie najbardziej wtedy gdy rzadzi UD/UW. Zaciagane pozyczki wydawane sa glownie na oplacanie zagranicznych firm consultingowych, ktore maja za zadanie obnizenie wartosci sprzedanych zagranicznym kontrahentom przedsiebiorstw panstwowych. Wydarzenia: sierpien 1980 zapoczatkowane zostaly strajkiem zainicjowanym przez Wolne Zwiazki Zawodowe w Elmorze i Stoczni Gdanskiej. Strajk szybko sie rozszerzal, swoim zasiegiem w krotkim czasie objal nie tylko zaklady na ybrzezu, ale rowniez na innych obszarach kraju. Rzadzaca oligarchia wystraszyla sie powstala sytuacja. Najlepszym sposobem opanowania buntu bylo skanalizowanie go i objecie nad nim kierownictwa. Do tego celu najodpowiedniejszymi ludzmi byli dysydenci partyjni. Stad w gmachu BHP Stoczni Gdanskiej znalezli sie: Gieremek, Mazowiecki i "KORniki". Nieznane wtyki nalezalo uwiarygodnic. I tak np. B. Borusewicz nie mial prawa wstepu do Gdanska, o czym informowala lokalna prasa i ulotki. "Wielki dysydent" przez pewien czas paletal sie na obrzezach miasta, az w koncu jakims sposobem (znanym tylko sobie i sluzbom specjalnym) znalazl sie w Stoczni. W bardziej przekonywujacy sposob uwiarygodnili Rulewskiego. "Solidarnosc" naglosnila spotkanie "w sprawie wyzywienia narodu". Gdy juz sie tlumek zebral, wkroczyla (na sygnale) "glina" z wielokrotnie powtarzanym okrzykiem "Rulewskiego, lapac Rulewskiego!". Byly kamery, mikrofony, wzmacniacze, reflektory, krzyki, "razy", jeki delikwenta (odpowiednio wzmocnione). Wszystko to po to, aby ludzie zobaczyli jaki to z Rulewskiego obronca ucisnionych. Kazda milicja czy policja jak chce kogos "zwinac" robi to zazwyczaj po cichu i z zasadzki, a juz nigdy nie czyni z tej akcji widowiska. "Okragly Stol" nie rozpoczal sie w roku 1989 lecz w 1980. Pertraktacje trwaly dlugo (chodzilo o lupy). Uzgodniono wszystko, ze stanem wojennym wlacznie, a najwyzsza sprawa dla "szakali" (po obu stronach) byl podzial lupow w najszerszym tego slowa znaczeniu. Poprzedzajace "okragly Stol" spotkania w Magdalence, tak jak i pozniejszy "Okragly Stol" byly robione pod publike. Najpierw poinformowano tylko zaufanych, ze w Magdalence pertraktuja z komuchami najtezsze glowy "Solidarnosci", jak Geremek i Mazowiecki, a ci juz nie dopuszcza do zlego. Kiedy ta krzepiaca wiadomosc, pochodzaca z roznych zrodel do wszystkich dotarla, odbyla sie parada "Okraglego Stolu". Przy Okraglym Stole "zaklepano" podzial rzadowych stanowisk i zasady wspolpracy przy ograbianiu polskiego spoleczenstwa. Podzial ten Adam Michnik okreslil slowami: "wasz prezydent - nasz premier", a Kuron: "teraz Polska jest nasza". Kontraktowy premier rozpoczal - z zadziwiajaca, jak na jego predyspozycje energia - realizowac plan rzadow zydokomuny z lat 1944-1956. Najlepszym kandydatem na ministra finansow okazal sie specjalista od marksizmu - Leszek Balceroweicz, ktory juz jako minister kontraktowy rozpoczal niszczenie polskiej gospodarki, m.in. przez "popiwek". Przygotowanie Polski do rozbiorow (utworzenie euroregionow) powierzono Skubiszewskiemu, powolujac go na ministra spraw zagranicznych. Do niszczenia kultury posluzyla Izabela Cywinska (wyznaczona na ministra kultury), ktora na spotkaniu ze studentami - transmitowanym przez telewizje - oswiadczyla, ze "kultura bedzie sie rozwijac tylko w stolicy; na teren nie ma pieniedzy". Jedna ze studentek zapytala: "co maja robic np. absolwenci szkol teatralnych?" Cywinska odpowiedziala, ze "aktor to nie zawod, tylko zajecie i moga wobec tego robic co chca, np. nauczyc sie jakiegos zawodu, a moje ministerstwo nie jest od tego, zeby sie zajmowac takimi sprawami". Widocznie nie zdawala sobie wtedy sprawy, ze bardziej zawodem jest aktor niz minister. Znaczna czesc spoleczenstwa uwierzyla, ze jest to rzad polski, i ze bedzie dzialal w interesie narodowym. Niektore grupy spoleczne domagaly sie rozliczenia z przeszloscia; zadano rewizji procesow politycznych. Wladcy szybko zareagowali: juz w pierwszych tygodniach rzadu kontraktowego anulowano wyroki kary smierci na Romualda Spasowskiego - sowieckiego szpiega, a nie dopuszczono do rewizji procesu plk. Kuklinskiego. Spasowski po opuszczeniu polskiej ambasady w Waszyngtonie w wywiadzie dla prasy amerykanskiej oswiadczyl: "Nigdy nie czulem sie Polakiem i nie mam zamiaru odwiedzac Polski ze wzgledu na panujacy tam antysemityzm" (oni zawsze utozsamiali antykomunizm z antysemityzmem). W komunikacie dla prasy (m.in. w "Polityce") podano, ze anulowanie wyroku bylo konieczne, bo "ten wielki patriota moze zechce przyjechac do Polski i gdyby wyrok obowiazywal trzeba by bylo pana (czytaj - towarzysza) Spasowskiego aresztowac". Romuald Spasowski - komunista co najmniej w drugim pokoleniu (w latach dwudziestych aresztowano jego ojca za dzialalnosc komunistyczna polaczona ze szpiegostwem na rzecz ZSRR) - przed objeciem posady ambasadora przeszedl przeszkolenie szpiegowskie w Moskwie; podobno byl szpiegiem w stopniu generala. Spasowski nie byl pierwszym przedstawicielem zydokomuny, ktory ze wzgledow koniunkturalnych "wybral wolnosc". Na przyklad szef polskiego przedstawicielstwa przy ONZ, Katz-Suchy (wtedy cale to przedstawicielstwo moglo ze wzgledu na narodowosc byc przedstawicielstwem Izraela), kiedy opuszczal Polske zabral ze soba dwa wagony dobytku. Wracajac do kontraktowego premiera: ten, ktory zawdzieczajac strajkom wskoczyl na fotel premiera, glodujacym w Slupsku kolejarzom oswiadczyl, ze nie bedzie zajmowal sie beznadzieja i jesli na kolei wybuchnie strajk, to on sobie poradzi - ma w dyspozycji wojska. Protestujacym w Mlawie rolnikom zagrozil, ze jezeli szybko nie rozejda sie do domow uzyje przeciwko nim sily. Pokazal swoja bute gdyz mial w swojej ekipie doswiadczonego w tlumieniu protestow ministra spraw wewnetrznych - Kiszczaka. Kiszczak okazal sie bardzo przydatny poniewaz mial powiazania po obu stronach "grubej kreski". To dzieki jego staraniom Michnikowa gazeta otrzymala wsparcie finansowe kilkudziesieciu milionow zlotych. W roku 1991 redaktorowi naczelnemu "GW" przyznano tytul Zyda roku.
c.d.n. (Walka z Kosciolem).
Do uslyszenia boukun
Użytkownik "Wit Ch" <cichy@don.vito> napisał w wiadomości news:dunmta$bjb$1@news.dialog.net.pl...[color=blue] > boukun wrote:[color=green] >> Ptasia grypa w Świdnicy?[/color] > > NTG[/color] Swidnica nie ma swojej grupy. Najbardziej regionalna jest dolnoslaska Wroclaw.
boukun
Szanowny/a boukun wklepał/a: [color=blue] > Jak zydokomuna nieustannie dazy do likwidacji panstwa polskiego - cz. III[/color]
A więc tak to Jurek było... Tak się zdobywa uznanie w PPN-ie?
--
pozdrowienia, Metti ______________________________________________ "As we kill them all so God will know his own"
> Najpierw Rydzyk, potem ja.[color=blue] > Jakaś logika jest w tym.[/color]
tiaaaa.... swój do swego zawsze... :-)
-- zbisa
> To niby z nas na kaczki? Kaczki też padły i to dwie, tyle, że nie te...
no to masz problem... nic nie sugeruję, ale w takich przypadkach zawsze rozważana jest możliwość likwidacji całego stada z którego pochodziły padłe osobniki
-- zbisa
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:dunf9b$1sn$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] > UUUuuuuuuu!!! Jak brzydko![/color] No brzydko z waszej strony, brzydko. Zgadzam się ;-)
-- Pozdrawiam Niech Twój komputer Pooh zrobi wreszcie coś pożytecznego! [url]http://www.fah.pooh.priv.pl/[/url] [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Użytkownik "metti" <metti@buoj.pl> napisał w wiadomości news:dunp3c$55e$2@bandai.magma-net.pl...[color=blue] > Szanowny/a boukun wklepał/a: >[color=green] >> Jak zydokomuna nieustannie dazy do likwidacji panstwa polskiego - cz. III[/color] > > > A więc tak to Jurek było... > Tak się zdobywa uznanie w PPN-ie? > > -- > > pozdrowienia, Metti >[/color]
Jarek! Uznanie na Slasku!!!
boukun
boukun napisał(a):[color=blue] > Ptasia grypa w Świdnicy? > > W niedzielę, około godziny 15-tej w zalewie Witoszówka w Świdnicy (niedaleko > mojego domu) wyłowiono 3-4 padłe łabędzie i dwie dzikie kaczki. Moja żona > była naocznym świadkiem, jak funkcjonariusze straży miejskiej i policji > gołymi rękami i bez odzieży ochronnej wyławiali te padłe ptaki. Po zbadaniu > tej padliny w podmiejskim laboratorium, władze miasta twierdziły, że ptaki > te nie były zarażone wirusem H5N1. Dzięki poczcie pantoflowej udało sie > sprawę nagłośnić i jak podawali niedawno w radiu "Złote Przeboje" z > Wałbrzycha, zwierzęta te zostaną ponownie zbadane w Państwowym Instytucie > Weterynaryjnym w Puławach. Pływajace w tym zalewie łabędzie i kaczki nie są > nadal > niczym odgrodzone i ludzie wbrew ostrzeżeniom je dokarmiają. > > boukun > > >[/color] Od 2000 roku na ptasia grype na calym swiecie zmarly 93 osoby.
Od 2000 roku spadajace orzechy kokosowe zabily 900 osob.
Wiadomo w Polsce nie rosno palmy, ale zawsze mozemy oberwac orzechem kokosowym wyrzuconym przez kogos przez okno...:-)
Podsumowuja, nie panikujmy, nie przesadzajmy, uwazajmy na kokosy...
pozdrawiam
M
Użytkownik "Marek Elsner" <nuanda7@o2.pl> napisał w wiadomości news:dup46o$o25$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > boukun napisał(a):[color=green] >> Ptasia grypa w Świdnicy? >> >> W niedzielę, około godziny 15-tej w zalewie Witoszówka w Świdnicy >> (niedaleko >> mojego domu) wyłowiono 3-4 padłe łabędzie i dwie dzikie kaczki. Moja żona >> była naocznym świadkiem, jak funkcjonariusze straży miejskiej i policji >> gołymi rękami i bez odzieży ochronnej wyławiali te padłe ptaki. Po >> zbadaniu >> tej padliny w podmiejskim laboratorium, władze miasta twierdziły, że >> ptaki >> te nie były zarażone wirusem H5N1. Dzięki poczcie pantoflowej udało sie >> sprawę nagłośnić i jak podawali niedawno w radiu "Złote Przeboje" z >> Wałbrzycha, zwierzęta te zostaną ponownie zbadane w Państwowym Instytucie >> Weterynaryjnym w Puławach. Pływajace w tym zalewie łabędzie i kaczki nie >> są nadal >> niczym odgrodzone i ludzie wbrew ostrzeżeniom je dokarmiają. >> >> boukun >> >> >>[/color] > Od 2000 roku na ptasia grype na calym swiecie zmarly 93 osoby. > > Od 2000 roku spadajace orzechy kokosowe zabily 900 osob. > > Wiadomo w Polsce nie rosno palmy, ale zawsze mozemy oberwac orzechem > kokosowym wyrzuconym przez kogos przez okno...:-) > > Podsumowuja, nie panikujmy, nie przesadzajmy, uwazajmy na kokosy... > > > pozdrawiam > > M[/color]
Nie jedzmy wołowiny, unikajmy szczepionek!
Nie tylko roslinne bialko jest zabojcze dla ludzi: [url]http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3010b.php[/url]
boukun
Użytkownik "Marek Elsner" <nuanda7@o2.pl> napisał w wiadomości news:dup46o$o25$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > Od 2000 roku na ptasia grype na calym swiecie zmarly 93 osoby.[/color] Ptasia grypa jest problemem gospodarczym (koszty likwidacji zainfekowanych hodowli) a nie zdrowotnym. Dziwi mnie dlaczego ludzie o tym zapominają i panikują. Przecież nikt nie je surowego mięsa dzikiego ptactwa - szanse na zarażenie są bliskie zeru!
-- Pozdrawiam Niech Twój komputer Pooh zrobi wreszcie coś pożytecznego! [url]http://www.fah.pooh.priv.pl/[/url] [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
W artykule news:dup5n9$ohh$1@nemesis.news.tpi.pl, niejaki(a): Pooh z adresu <news@_nospam_pooh.priv.pl> napisał(a): [color=blue] > Ptasia grypa jest problemem gospodarczym (koszty likwidacji > zainfekowanych hodowli) a nie zdrowotnym. Dziwi mnie dlaczego ludzie > o tym zapominają i panikują. Przecież nikt nie je surowego mięsa > dzikiego ptactwa - szanse na zarażenie są bliskie zeru![/color]
No chyba, ze komus zasmarkana kaczka kichnie w nos ;-)
-- Kometa... .... i Komeciątko 12.01.2006 :-)
W niedzielę, około godziny 15-tej w zalewie Witoszówka w Świdnicy (niedaleko[color=blue] > mojego domu) wyłowiono 3-4 padłe łabędzie i dwie dzikie kaczki. Moja żona[/color]
ufffff... ulżyło mi, bo już myślałem, ze on (aŁtor) jest z Wrocławia...
pzdr
-- Marcin e-mail: [url]http://cerbermail.com/?GE1V9bEl6M[/url] GG 1724061
[ciach]
Nie przeczytałem całości, ale broń Boże nie dlatego, żeby było nudne. Zwyczajnie przyznaję się do pewnego rodzaju ograniczoności, polegającego na przyswajaniu z internetu tylko krótkich komunikatów.
Ale z tego co zrozumiałem, stawiasz tezę, że Żydzi w 1968 roku sami kopnęli się w swoje żydowskie dupy i to na tyle skutecznie, że wylądowali w Izraelu.
Błyskotliwe.
Myślę, że znajdzie się wielu niedowiarków kwestionujących takie stwierdzenie, więc, żeby udowodnić, że to możliwe, może spróbowałbyś zrobić to samo, tyle, że w kierunku (nomen omen) księżyca?
-- Pozdrawiam, Jacek
--
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:dund9i$p1b$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] > Ptasia grypa w Świdnicy? > > niczym odgrodzone i ludzie wbrew ostrzeżeniom je dokarmiają. >[/color]
No i co z tego, ze je dokarmiaja?
MagdaST
Użytkownik "Jacek" <jakobrWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:7eec.0000015f.441051ed@newsgate.onet.pl...[color=blue] > [ciach] > > Nie przeczytałem całości, ale broń Boże nie dlatego, żeby było nudne. > Zwyczajnie przyznaję się do pewnego rodzaju ograniczoności, polegającego > na > przyswajaniu z internetu tylko krótkich komunikatów. > > Ale z tego co zrozumiałem, stawiasz tezę, że Żydzi w 1968 roku sami > kopnęli się > w swoje żydowskie dupy i to na tyle skutecznie, że wylądowali w Izraelu. > > Błyskotliwe.[/color]
To co nie udalo sie Zydom w 1968 dokonczyli w 1989 roku. Teraz maja niepodzielna wladze nad polskimi gojami.
boukun
[color=blue] > Myślę, że znajdzie się wielu niedowiarków kwestionujących takie > stwierdzenie, > więc, żeby udowodnić, że to możliwe, może spróbowałbyś zrobić to samo, > tyle, że > w kierunku (nomen omen) księżyca? > > -- > Pozdrawiam, > Jacek > > -- > [/color]
Użytkownik "MagdalenaST" <magdalenast@op.pl> napisał w wiadomości news:dupker$qmi$1@news.onet.pl...[color=blue] > > Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości > news:dund9i$p1b$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=green] >> Ptasia grypa w Świdnicy? >> >> niczym odgrodzone i ludzie wbrew ostrzeżeniom je dokarmiają. >>[/color] > > No i co z tego, ze je dokarmiaja? > > MagdaST[/color]
To, ze maja z nimi bliski kontakt. Zwierzyna podejrzana powinna byc odgrodzona (jak w Toruniu) i pod wyspecjalizowanym nadzorem.
boukun
[color=blue] > To, ze maja z nimi bliski kontakt. Zwierzyna podejrzana powinna byc > odgrodzona (jak w Toruniu) i pod wyspecjalizowanym nadzorem.[/color] Ta zwierzyna w Toruniu powinna juz byc dawno odgrodzona, za drutem kolczastym w jakis ciemnych lochach lub bog wie jak i gdzie :]
-- Tomasz "El_C" Surowiec skype:t.surowiec gg:559899 GSM:+48605310042 Galeria: [url]http://www.surowiec.org[/url]
> Myślę, że znajdzie się wielu niedowiarków kwestionujących takie stwierdzenie,[color=blue] > więc, żeby udowodnić, że to możliwe, może spróbowałbyś zrobić to samo,[/color] tyle, że[color=blue] > w kierunku (nomen omen) księżyca?[/color]
a my na to z przyjemnościa popatrzymy :-)
-- serdeczności! zbisa
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:dupkqo$lbk$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > To, ze maja z nimi bliski kontakt. Zwierzyna podejrzana powinna byc > odgrodzona (jak w Toruniu) i pod wyspecjalizowanym nadzorem.[/color] Ale jak nie będą jadły to nie będzie odchodów do analizy czy są chore :P a w Toruniu też są dokarmiane - tyle, że fachowo i budżetu ;-)
-- Pozdrawiam Niech Twój komputer Pooh zrobi wreszcie coś pożytecznego! [url]http://www.fah.pooh.priv.pl/[/url] [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dnia 09-03-2006 o 13:04:41 Pooh <news@_nospam_pooh.priv.pl> napisał: [color=blue] > Użytkownik "Marek Elsner" <nuanda7@o2.pl> napisał w wiadomości > news:dup46o$o25$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=green] >> Od 2000 roku na ptasia grype na calym swiecie zmarly 93 osoby.[/color] > Ptasia grypa jest problemem gospodarczym (koszty likwidacji > zainfekowanych hodowli) a nie zdrowotnym. Dziwi mnie dlaczego ludzie o > tym zapominają i panikują. Przecież nikt nie je surowego mięsa dzikiego > ptactwa - szanse na zarażenie są bliskie zeru![/color]
Kurcze, wyjdę na spamera i panikarza - ale cóż... Parę razy rezygnowałem z wysyłania tego postu ale...
:-)
Wiem, część nawet żartujących dokładnie wie o czym będę pisać - ale niepotrzebnie sprawę banalizują.
Wirus H5N1 nie jest problemem, to prawda (nawet nie robi się jakichś specjalnych zapasów szczepionki). Problemem może być wirus zmutowany z wirusem "ludzkim", który nabierze cechy przenoszenia się między ludźmi. Dlatego - nie panikujmy, ale... Im więcej przypadków H5N1 u ludzi, tym większe niebezpieczeństwo takiej mutacji. Hiszpanka to chyba zdarzyła się naprawdę, nie? I takim wirusem można się zarazić jak najbardziej realnie.
Widziałem ostatnio symulację pandemii grypy (ludzkiej) na National Geographic. Problemem nie jest to - czy nastąpi, ale - kiedy nastąpi i czy zdołamy ograniczyć jej skutki.
Nikt surowego mięsa drobiu (u nas) nie je, to prawda. Ale przecież przygotowuje z niego posiłek, to jest moment kiedy zarazić się można i nie jest to szansa bliska zera.
Dziwi też wypowiedź ministra zdrowia, który mówi "jajecznica - bardzo smaczna, polecam", ale równocześnie przestrzega, że lepiej się wstrzymać z jedzeniem jajek na miękko. Przecież jajecznica smażona w temperaturze 70 st. C jest już nie do jedzenia, a w takiej temperaturze dopiero ginie wirus. Ale skoro minister zdrowia poleca...
Oczywiście - bez paniki, ale też nie banalizujmy tak zupełnie.
-- Zdrówka - Wojtek H.
Wojtek H. napisał(a):[color=blue] > Widziałem ostatnio symulację pandemii grypy (ludzkiej) na National > Geographic. Problemem nie jest to - czy nastąpi, ale - kiedy nastąpi > i czy zdołamy ograniczyć jej skutki.[/color]
Nie mam zaufania do National Geographic, gdyz niejednokrotnie przekonali mnie, ze naginaja prawde, tak zeby podpasowalo do ich teorii. Symulacje grypy mozna przeprowadzac na rozne sposoby. Masz moze linka, do tej o ktorej piszesz..?? [color=blue] > Nikt surowego mięsa drobiu (u nas) nie je, to prawda. Ale przecież > przygotowuje z niego posiłek, to jest moment kiedy zarazić się można > i nie jest to szansa bliska zera.[/color]
Nawet jesli, to jest pewnie bardzo bliska zeru. [color=blue] > Przecież jajecznica smażona w temperaturze 70 st. C jest już nie > do jedzenia, a w takiej temperaturze dopiero ginie wirus.[/color]
hmm.....u mnie zawsze po zrobieniu jajecznicy wrzucam patelnie pod wode zimna, no i za kazdym razem slysze okropny syk i bucha chmura pary...znaczy ze ta temperatura troche wieksza jest....a jajecznica calkiem calkiem...smaczna... [color=blue] > Oczywiście - bez paniki, ale też nie banalizujmy tak zupełnie.[/color]
Ja nie banalizuje, ja po prostu mowie, ze prawdopodobienstwa zarazenia jest bardzo bliskie zeru. A gdyby wszystkie rzeczy, ktorych mozliwosc zdarzenia jest bliska zeru traktowac z taka powaga jak ptasia grype, to by sie zyc nie dalo..:-)
pozdrawiam
No i smacznej jajecznicy zycze...:-P
boukun napisał(a):[color=blue] > Użytkownik "MagdalenaST" <magdalenast@op.pl> napisał w wiadomości > news:dupker$qmi$1@news.onet.pl... >[color=green] >>Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości >>news:dund9i$p1b$1@nemesis.news.tpi.pl... >>[color=darkred] >>>Ptasia grypa w Świdnicy? >>> >>>niczym odgrodzone i ludzie wbrew ostrzeżeniom je dokarmiają. >>>[/color] >> >>No i co z tego, ze je dokarmiaja? >> >>MagdaST[/color] > > > To, ze maja z nimi bliski kontakt. Zwierzyna podejrzana powinna byc > odgrodzona (jak w Toruniu) i pod wyspecjalizowanym nadzorem. > > boukun >[/color]
eh....
Przypomina mi sie piekne zdjecie w pewnej telewizji polskiej...
Panowie w bialych kombinezonach skladaja klatke, do ktorej za chwile zaganiaja labedzie, a dookola mnostwo golebi i nie wiadomo zupelnie po co i dlaczego, maty dezynfekujace opony samochodow...
Jak paranoja, to na calego...
pozdrawiam
M
Witam!
Dnia 09-03-2006 o 20:59:12 Marek Elsner <nuanda7@o2.pl> napisał: [color=blue] > Wojtek H. napisał(a):[color=green] >> Widziałem ostatnio symulację pandemii grypy (ludzkiej) na National >> Geographic. Problemem nie jest to - czy nastąpi, ale - kiedy nastąpi >> i czy zdołamy ograniczyć jej skutki.[/color] > > Nie mam zaufania do National Geographic, gdyz niejednokrotnie przekonali > mnie, ze naginaja prawde, tak zeby podpasowalo do ich teorii. Symulacje > grypy mozna przeprowadzac na rozne sposoby. Masz moze linka, do tej o > ktorej piszesz..??[/color]
Nie ma linka == rzecz nie istnieje? Każdy może poszukać sam np. o Hiszpance. To już nie była symulacja, konkretne dane leżą gdzieś w sieci :-)
Co do zaufania - najlepiej jest ufać we własny zdrowy rozsądek. Nb. więcej zaufania mam do NG niż do Marcinkiewicza, który mimo faktów - twierdzi, że to choroba ptaków a nie ludzi. [color=blue] >[color=green] >> Nikt surowego mięsa drobiu (u nas) nie je, to prawda. Ale przecież >> przygotowuje z niego posiłek, to jest moment kiedy zarazić się można >> i nie jest to szansa bliska zera.[/color] > > Nawet jesli, to jest pewnie bardzo bliska zeru.[/color]
Ty nadal udajesz że nie rozumiesz, choć bardzo umiejętnie wyciąłeś to co ważne z mojej wypowiedzi. Nawet jeden przypadek jeśli spowoduje mutacje rozprzestrzeniającą się wśród ludzi - wystarczy. I _tylko_ dlatego jest tyle szumu wokół sprawy.
H5N1 nie jest niebezpieczne (niecała setka ofiar, ok 50% przypadków). Ale zachorowanie na jego mutację która będzie się rozprzestrzeniać między ludźmi może już być problemem przy takiej śmiertelności.
[color=blue] >[color=green] >> Przecież jajecznica smażona w temperaturze 70 st. C jest już nie >> do jedzenia, a w takiej temperaturze dopiero ginie wirus.[/color] > > hmm.....u mnie zawsze po zrobieniu jajecznicy wrzucam patelnie pod wode > zimna, no i za kazdym razem slysze okropny syk i bucha chmura > pary...znaczy ze ta temperatura troche wieksza jest....a jajecznica > calkiem calkiem...smaczna...[/color]
Smaczna, bo niecałkiem ścięta. Jajecznica ścięta w 100% - brrrr... A poważniej - to, że patelnia syczy nie oznacza, że ścięło się całe białko. Zobacz - probujesz przekonać wszystkich, że ich jajecznica jest bezpieczna (być może Twoja tak, choć wątpię). Warto brać na siebie taką odpowiedzialność? [color=blue] >[color=green] >> Oczywiście - bez paniki, ale też nie banalizujmy tak zupełnie.[/color] > > Ja nie banalizuje, ja po prostu mowie, ze prawdopodobienstwa zarazenia > jest bardzo bliskie zeru.[/color]
To już jakaś mantra widzę... Więc nie do końca rozumiesz swoją polemikę. Dokładnie mówisz tyle: prawdopodobieństwo bliskie zeru więc olejmy, później będziemy się martwić jak już będzie (odpukać) duży problem. [color=blue] > A gdyby wszystkie rzeczy, ktorych mozliwosc zdarzenia jest bliska zeru > traktowac z taka powaga jak ptasia grype, to by sie zyc nie dalo..:-)[/color]
Już mi się nie chce czwarty raz o tym samym... [color=blue] > No i smacznej jajecznicy zycze...:-P >[/color]
To jeszcze nic - jak ja przyrządzę spaghetti ala carbonara :-)
A jednak zrobiłeś ze mnie panikarza mimo że starałem się, żeby każdy zrozumiał... :-) Dlatego raczej nie podejmę polemiki, niech każdy sam sobie przemyśli argumenty obu stron.
Swoją drogą - śmiesznie się zachowują dziennikarze - póki to była Azja, alarmistyczne (wiadomo - sępy nad padliną) wieści. Polska dookoła - "no tak, a u nas nie ma". Teraz - "to przecież choroba ptaków, skąd to zamieszanie". I do tego język polski poszedł gdzieś się.... "Stwierdzono wirus...", "potwierdzono wirus" - nagminne.
-- Bez urazy - Wojtek H.
"boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:dunneb$rd1$1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue] > Z mojego cyklu sprzed sześciu lat:[/color]
Skoro już tak wspominamy, to może wreszcie odpowiesz na pytanie, które postawiono wielokrotnie i zawsze je ignorowałeś. Mianowicie - kto ci placi za to, co wypisujesz? Bo chyba za darmo tak Polaków nie szkalujesz?
-- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 ICQ# 82731181>[color=blue][color=green] >>bo telewizja klamie ;)[/color] >jak radio, szkola, kosciol i szpitale :P[/color] Cyganka prawdę Ci powie... <czach>
Użytkownik "-ZED-" <wroclaw@tnijto.polbox.com> napisał w wiadomości news:durc13.3qc.1@zed.zukih.org...[color=blue] > Mianowicie - kto ci placi za to, co wypisujesz? Bo chyba za darmo > tak Polaków nie szkalujesz?[/color] Żydzi? Wszak skąd tak doskonale wie, kto jest Żydem a kto nie? ;-)))
-- Pozdrawiam Niech Twój komputer Pooh zrobi wreszcie coś pożytecznego! [url]http://www.fah.pooh.priv.pl/[/url] [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Użytkownik "Marek Elsner" <nuanda7@o2.pl> napisał w wiadomości news:duq1ec$qr4$2@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > Panowie w bialych kombinezonach skladaja klatke, do ktorej za chwile > zaganiaja labedzie, a dookola mnostwo golebi i nie wiadomo zupelnie po co > i dlaczego, maty dezynfekujace opony samochodow... >[/color]
To takie magiczne rekwizyty,zwiekszajace skutecznosc dzialania. Wspolczesny szamanizm...
pozdrawiam MagdalenaST
Użytkownik "-ZED-" <wroclaw@tnijto.polbox.com> napisał w wiadomości news:durc13.3qc.1@zed.zukih.org...[color=blue] > "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości > news:dunneb$rd1$1@nemesis.news.tpi.pl... >[color=green] >> Z mojego cyklu sprzed sześciu lat:[/color] > > Skoro już tak wspominamy, to może wreszcie odpowiesz na pytanie, > które postawiono wielokrotnie i zawsze je ignorowałeś. > Mianowicie - kto ci placi za to, co wypisujesz? Bo chyba za darmo > tak Polaków nie szkalujesz?[/color]
Na temat szkalowania Polakow: Po owocach ich poznacie. Wczoraj zostala wydana uchwala sejmu ws Bialorusi. Uchwala ta zostala przyjeta przez aklamacje. W akcie tym poslowie obecnej kadencji jawnie wtracaja sie w wewnetrzne sprawy Bialorusi i podzegaja do nienawisci przeciwko narodowi Bialoruskiemu. Kazdy trzezwo myslacy czlowiek w Polsce zdaje sobie sprawe, ze akt taki nie sluzy naszym interesom, a wrecz przeciwnie, ma za zadani odwrocic uwage od wewnetrznych problemow ogarniajacych nasz kraj. Ponadto ma za zadanie, szerzenie implantowania neoliberalizmu, ktory nasz kraj drenuje od siedemnastu lat, na wschod Europy. Na dowod moich slow pozwole przytoczyc sobie protesty Zwiazku Polakow na Bialorusi, na akty szykanowania Polakow bialoruskich, ktore sa wyciszane w polskojezycznych mediach: [url]http://by.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?84053[/url]
Narod Polski, zarowno u nas w kraju jak i za granica jest obojetny rezimom panujacem od kilkudziesieciu lat w Polsce. W przypadku takich antybialoruskich dzialan chodzi tylko o interes oligarchicznego kapitalu zachodniego, ktory szuka nowych zrodel utrzymania. Juz raz wspominalem, ze wladze w Polsce maja w czterech literach dobro Polakow. U nas w Polsce sa prawa czlowieka lamane nagminnie i spoleczenstwu naszemu zyje sie coraz gorzej. W zamian za poprawe warunkow zycia w kraju, proponuje sie Polakom poszukiwanie pracy kulaczej w krajach Unii Europejskiej. Na potwierdzenie tych slow niech posluze sie tym razem przykladem z moich wczesniejszych skarg na Ambasadora RP w Kolonii, ministra spraw zagranicznych Geremka i premiera Buzka:
----------------- Jarosław Niedźwiecki Erlenbach, 31.07.1997 Erlenweg 12 63906 Erlenbach Tel. 09372/73098
Do Ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej Ambasada RP Lindenallee 7 50968 Koln
Bardzo szanowny Panie Ambasadorze Rzeczypospolitej Polskiej,
wnoszę do Pana jako przedstawiciela Rządu Polskiego na terenie Niemiec, zażalenie na Rząd Niemiecki w związku z dyskryminowaniem i poniżaniem mojej osoby i rodziny w Niemczech i jednocześnie proszę o Pańskie wstawiennictwo w mojej sprawie, a także tysięcy innych rodzin Polskich zamieszkałych w Niemczech.
Jestem obywatelem Polskim, od 1987 roku zamieszkałym na terenie Niemiec. W 1990 roku zawarłem związek małżeński z moją narzeczoną z Polski, z którego to poczęło się, w lipcu 1995 roku dziecko - córka Adrianna.
Uważam się za ofiarę oszustwa dokonanego przez Państwo Niemieckie na mniejszościach, celem uzyskania oszczędności, by móc m.in. spełnić kryteria Unii Walutowej z Maastricht.
Tak więc najpierw było mnie i mojej żonie na podstawie nowego prawa dla obcokrajowców, obowiązującego od 1991 roku, zmienione posiadane już przez nas zezwolenie pobytu (Aufenthaltserlaubnis) na uprawnienie do pobytu (Aufenthaltsbefugnis) w związku z § 94 Abs. 3 Nr. 3 AuslG. Później, od 1994 roku były m.in. tej grupie obcokrajowców do której mnie przeklasyfikowano, im dotychczas przyznawane świadczenia socjalne jak zasiłek wychowawczy (BErzGG) i zasiłek rodzinny (BKGG) oduz-nane, ponieważ nie byli w posiadaniu Aufenthaltserlaubnisu.
Pomijając to że ustawy te (BErzGG, BKGG) są niezgodne z niemiecką Konstytucją i międzynarodowymi prawami człowieka (tu proszą zapoznać się z załączonymi przeze mnie; petycją do Bundestagu, która to od blisko półtora roku nie może być rozpatrzona i skargą do Federalnego Sadu Konstytucyjnego, która niesłusznie została nieprzyjęta) nie respektuje sią parafowanych postanowień Porozumienia-Europy o tworzeniu asocjacji między Wspólnotą Europejską i jej państwami członkowskimi a Rzeczpospolitą Polską (Gesetz zu dem Europa-Abkommen vom 16. Dezember 1991 zur Grundung einer Assoziation zwischen den Europaischen Gemeinschaften sowie ihren Mitgliedstaaten und der Republik Polen vom 26.08.1993 - BGB1, 1993, Teil II Seite 1316 ff). Ustawa do Porozumienia tego, nakazuje w Artykule 38 ustęp 1 trzeci myślnik Porozumienia o asocjacji wypłacania pracobiorcom polskim zamieszkałym legalnie na terenie "Wspólnoty" - tu Niemiec, dodatków socjalnych dla ich wraz z nimi zamieszkałych rodzin.
Nie respektowanie tego Porozumienia przez Państwo niemieckie zagraża zdrowemu rozwojowi dziesiątkom tysięcy dzieci polskich w niemczech i stwarza zubożanie sią rodzin polskich w stosunku do rodzin niemieckich czym narusza się także ich godność osobistą, a to pogarsza w sumie stosunki bilateralne z Polską.
W związku z powyższym, Rząd Polski powinien wystąpić w obronie tysięcy poszkodowanych obywateli Polski i ewentualnie wysunąć roszczenia do strony niemieckiej.
Mam nadzieję Panie Ambasadorze, że pismo to nie zostanie bez odpowiedzi tak jak wysłane do Ambasady pismo z 01.10.1995 (w załączeniu wraz z innymi materiałami), bo oszczędności jakie uzyskało Państwo niemieckie oszukując polskich obywateli może już sięgać żędu kilku miliardów Marek wraz z Wohngeldem.
-------------------- potwierdzenie z Ambasady --------------- AMBASADA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ WYDZIAŁ KONSULARNY
BOTSCHAFT DER REPUBLIK POLEN KONSULARABTEILUNG
NR. 39-97-003*5
Jarosław NIED2WIECKI Erlenweg 12 63906 Erlenbach
50968 KOLN, LeyboldstraBe 74
Tel. (02 21) 93 73 O____ Fax (02 21) 38 50 74
Godz. przyjęć/Sprechstunden: 8.30- 12.30 z wyjątkiem środy/auBer Mittwoch
Kolonia, 29-9-1997
Wielce Szanowny Panie,
W imieniu Ambasady RP w Kolonii uprzejmie dziękuję Panu za
Pańskie pismo z dn. 31 lipca 1997 r., w którym podnosi
Pan kwestię dodatków socjalnych wypłacanych w Niemczech polskim
pracobiorcom.
Zwróciliśmy się m. in. do polskiego Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej w celu zasięgnięcia opinii w tej sprawie.
Będziemy również'konsultować ten problem ze współpracującymi z Wydziałem Konsularnym kancelariami adwokackimi.
O rezultatach tych działań zostanie Pan powiadomiony. Jeszcze raz dziękuję za zasygnalizowanie ważnego problemu.
Z poważaniem,
dr Witold Spirydowicz
I sekretarz Ambasady
---------
Dalsze pismo da Ambasady RP: -------- Jarosław Niedźwiecki Erlenbach, 14.12.1997 Erlenweg 12 63906 Erlenbach
Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej
Wydział Konsularny Nr. 39-97-00835
Bardzo Szanowni Państwo,
przesyłam wam w załączeniu najnowszy Wyrok Sądowy odmawiający mi przyznania zasiłku wychowawczego na moje dziecko.
Wyrok jest rasistowski, klasyfikuje się mnie i poniża. Wynika z niego wyraźnie, że Sad łamie prawo i ignoruje postanowienia "Porozumienia-Europy" nie przeprowadzając nawet postępowania dowodowego, zostawiając nie wyjaśnione zagadnienia. Forma treści uzasadnienia wskazuje w każdym zdaniu na niechę-tny stronniczy stosunek do sprawy. Oczywiście złożyłem apelację od wyroku i sprawę wcześniej czy później wygram, tyle tylko że może to trwać lata i dziesiątki tysięcy polskich obywateli (pracobiorców) którzy zostali oszukani i poniżeni przez Rząd Niemiecki, mogą zaległych dodatków socjalnych w stecz już nie otrzymać. Na podstawie niemieckiego prawa (Zehntes Buch So-zialgesetzbuch SGB X, § 44 Abs. 1), jeżeli się okarze że podczas wydania jakiejś decyzji zostało zastosowane prawo niewłaściwie, ponieważ obowiązywało inne prawo które należało zastosować i^tym samym socjalne świadczenia zostały nie słusznie nie wypłacone, to należy taką decyzję nawet jeżeli jest prawomocna wycofać z działaniem wstecznym. W przypadku wycofania takiej decyzji, będą świadczenia socjalne wypłacone najwyżej aż do czterech lat przed wycofaniem decyzji (§ 44 Abs. 4 SGB X). Wycofanie takiej decyzji może nastąpić na wniosek.
W załączeniu przesyłam prawomocną decyzję uchylającą wcześniejsze przyznanie zasiłku rodzinnego na dziecko dla obywatela polskiego Mirosława Weso^owskie-go, zam. w Erlenbachu, oraz do niej załączonej podstawy uchylenia (Pierwsza ustawa wdrożenia programu oszczędności, konsolidacji i przyrostu gospodarki). Tu widać w jakim celu i czyjim kosztem Państwo Niemieckie oszukuje Polaków i chce się wzbogacić.
Załączam także prawomocną decyzję utrzymującą w mocy uchylenie zasiłku rodzinnego na dziecko obywatela polskiego Antoniego Stanka, zam. w Erlenbachu.
Za pośrednictwem Ambasady Polskiej wnoszę do Rządu Polskiego petycję, z prośbą o interwencję w naszej sprawie, a także tysięcy zamieszkałych w Niemczech poszkodowanych i nieświadomych Polaków. Rząd Polski może w imieniu wszystkich Polaków, poprzez złożenie Noty Protestacyjnej lub ewentualnej skargi do Komisji Europejskiej, zagwarantować wszystkim poszkodowanym zwrot należnych od początku 1994 roku dodatków socjalnych.
W Niemczech mówi się wiele o wspólnej Europie, a stawia się coraz więcej mostów po drodze.
Z poważaniem Jarosław Niedźwiecki
------------------ Oto odpowiedz na powyzsze pismo: ---------- AMBASADA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ WYDZIAŁ KONSULARNY
NR.
BOTSCHAFT DER REPUBLIK POLEN KONSULARABTEILUNG
39 - 97 - 00835
50968 KOLN, Leyboldstraße 74
Tel. (02 21) 93 73 O 279 Fax (02 21) 38 50 74
Godz. przyjęć/Sprechstunden: 8.30 - 12.30 z wyjątkiem środy/außer Mittwoch
Herrn
Jarosław Niedźwiecki Erlenweg 12 63906 Erlenbach
Kolonia, dnia 17.12.1997 r.
Szanowny Panie,
w związku z listem z 14.12.1997 r. w sprawie odmowy przyznania zasiłku wychowawczego na dziecko pozwalam sobie zauważyć, że wstępna lektura załączonego orzeczenia sądu w Wiirzburgu nie pozwala na wysuwanie daleko idących wniosków o dyskryminacji polskiego obywatela. W szczególności nie znajduję powodu do określania wyroku mianem "rasistowskiego". Przepisy niemieckiej ustawy o zasiłkach wychowawczych (Bundeserziehungsgeldgesetz) stanowią, że zasiłek może otrzymać cudzoziemiec posiadający pozwolenie na pobyt w formie Aufenthaltsberechtigung albo Aufenthaltserlaubnis. Jako uzasadnienie oddalenia skargi wskazuje się natomiast brak takiego pozwolenia w Pańskim przypadku w spornym okresie. Być może sąd popełnił błąd w ocenie materiału dowodowego i wydał nieprawidłowe orzeczenie. Zostanie to jednakże zweryfikowane przez sąd II instancji. Dopóki orzeczenie nie jest prawomocne, konsul powinien powstrzymać się od formułowania ocen, zwłaszcza, że nic nie wskazuje na to, aby obywatel innego państwa osiągnął korzystniejszy wyrok niż Pan jako obywatel polski. Proszę zatem nie oczekiwać w najbliższym czasie, tj. przed wyczerpaniem toku instancji noty protestacyjnej rządu RP, ani jakiejkolwiek innej formy oficjalnej interwencji w sprawie.
Z poważaniem
Za Kierownika Wydziału Konsularnego
Jacek Barylak
I Sekretarz Ambasady
-------------
Skarga na bezczynnosc do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej RP:
-----------------------
Jelenia Góra, dnia 24.12.1997r.
Jarosław Niedźwiecki ul. Szymanowskiego 1/22 58-506 Jelenia Oora
Ministerstwo Pracy i Polityki
Socjalnej
ul. Nowogrodzka 1/3 00-513 Warszawa
Szanowny Panie Ministrze
Na podstawie art.28 KPA, powołując się na załączone tutaj pismo nr 39-97-00835 Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Kolonii, uprzejmie proszę o poinformowanie mnie w myśl art. 35 KPA o zajętym w sprawie stanowisku. Adres do doręczeń Jak wyżej.
Z poważaniem
Jarosław Niedźwiecki
---------------
Zazalenie na bezczynnosc do owczesnego szefa MSZ RP Zyda Bronislawa Geremka:
----------
Jarosław Niedzwiecki Erlenbach, 13.01.1998 Erlenweg 12 63906 Erlenbach
Minister Spraw Zagranicznych Polski Bronisław Geremek
za pośrednictwem Ambasady Polskiej w Kolonii
Zażalenie
Szanowny Panie Ministrze
Na podstawie Art. 28 KPA, powołując sią na wysłane do Ambasady Polskiej w Kolonii pisma z dnia 31.07.1997 i 14.12.1997 a także z dnia^O!.10.1995 r. nr. sprawy 39-97-00835 wnoszą do Pana Panie Ministrze za pośrednictwem Ambasady zażalenie na bezczynność Art. 37 § 1, Art. 35 § 3 KPA oraz jednocześnie wnoszę, o zobowiązanie Ambasady do niezwłocznego działania w tej sprawie.
Informują jednocześnie Pana Panie Ministrze, że posiadam dowody^na to, że Ambasada Polska nie działają/: w tej sprawie, działa na niekorzyść obywateli polskich, czyli stratą Państwa Polskiego a tym samym na korzyść Państwa Niemieckiego. Należy niezwłocznie wyjaśnić, która strona ma wypłacać zasiłki wychowawcze i rodzinne na dzieci polskie zamieszkałe w Niemczech. W innym przypadku będą zmuszony w najbliższym czasie zaskarżyć stroną polską.
Do wiadomości:
1. Zainteresowane wtajemniczone Organizacje.
2. Zaprzyjaźnione niezależne Wydawnictwa Polskie.
Z poważaniem Jarosław Niedzwiecki
----------------
Potwierdzenie Ambasady RP:
-----------
AMBASADA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ WYDZIAŁ KONSULARNY
BOTSCHAFT DER REPUBLIK POLEN KONSULARABTEILUNG
50968 KOLN, LeyboldstraBe 74
Tel. (02 21) 93 73 0_Q__ Fax (02 21) 38 50 74
Godz. przyjęć/Sprechstunden: 8.30 - 12.30 z wyjątkiem środy/auBer Mittwoch
NR.
Pan
Piotr Stachańczyk
Dyrektor Departamentu
Konsularnego i Wychodźstwa
Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Warszawa
Kurierem
Szanowny Panie Dyrektorze,
Kolonia, dnia 23.01.1998 r.
w zamączeniu przesyłam zażalenie p. Jarosława Niedźwieckiego, zam. Erlenweg 12, 63906 Erlenbach, Niemcy, kierowane do Ministra Spraw Zagranicznych RP na bezczynność Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Kolonii wraz z całą dokumentacją w tej sprawie, jaka znajduje się w posiadaniu Wydziału.
Pan J. Niedźwiecki od 1995 r. występuje do władz niemieckich o przyznanie zasiłku wychowawczego na dziecko. Obecnie zostało przez zainteresowanego złożone odwołanie od orzeczenia sądowego wydanego w dniu 08.11.1997 r. na jego niekorzyść. Urząd sygnalizował problem Ministerstwu Pracy i Polityki Socjalnej przekazując korespondencję p. J. Niedźwieckiego.
Ze swej strony podtrzymuję stanowisko wyrażone w piśmie do zainteresowanego z 17.12.1997 r., według którego urząd konsularny nie może podejmować ingerencji w toczące się postępowanie sądowe nie zakończone prawomocnym orzeczeniem. Jednocześnie informuję, że wydałem polecenie szczegółowego wyjaśnienia prawnych aspektów przyznawania zasiłków rodzinnych i wychowawczych obywatelom polskim przebywającym w Republice Federalnej Niemiec.
Z pozdrowieniem Kierownik Wydziału
Andrzej Szynka
Radca-Minister Pełnomocny
Zał.plik
Do wiadomości:
Pan Jarosław Niedźwiecki, Erlenweg 12, 63906 Erlenbach
(bez załączników)
----------------------
Moj monit do Min. Pracy i Polityki Socjalnej RP:
------------------------
Jarosław Niedźwiecki Erlenbach, 23.02.1998 ul. Szymanowskiego 1/22 58-506 Jelenia Góra
Ministerstwo Pracy i Polityki
Socjalnej
ul. Nowogrodzka 1/3
00-513 Warszawa
Monit
Szanowny Panie Ministrze,
w nawiązaniu do pisma z dnia 24.12.1997 r. (w załączeniu) uprzejmie proszą o udzielenie mi odpowiedzi zgodnie z uchwałą Nr. 132 Rady Ministrów z dnia 28. listopada 1980 roku, w sprawie organizacji przyjmowania, rozpatrywania i załatwiania skarg i wniosków (M.P. z dn. 24. grudnia 1980 r. Nr. 29, póz. 162, M.P. z 1987 r. Nr. 20, póz. 172 i z 1989 r. Nr. 7, póz. 66).
Oczekuję niezwłocznego wyjaśnienia, która Strona ma wypłacać zasiłki rodzinne i wychowawcze na dzieci polskie zamieszkałe na terenie Niemiec.
Z poważaniem Jarosław, Niedźwiecki
W załączeniu:
Kopia pisma z dnia 24.12.1997 r.
Do wiadomości:
1. Zainteresowane wtajemnictone Organizacje.
2. Zaprzyjaźnione niezależne Wydawnictwa Polskie.
---------------
Skarga na bezczynnosc MSZ i MPiPS RP do premiera Buzka:
----------------
Jarosław Niedźwiecki Jelenia Góra, 18.04.1998 ul. Szymanowskiego 1/22 58-506 Jelenia Góra
Prezes Rady Ministrów Urząd Rady Ministrów Al. Ujazdowskie 1/3 00-950 Warszawa
SKARGA
(Art. 227 k.p.a.)
Szanowny Panie Premierze Jerzy Buzek, w związku z brakiem odpowiedzi na:
1. wystosowane dnia 13.01.1998 roku do Ministra Spraw Zagranicznych zażalenie (Art. 37 § l, w związku z Art. 35 § 3 k.p.a.) na bezczynność Ambasady Polskiej w Kolonii, przekazane za pośrednictwem Ambasady kurierem (potwierdzenie z dnia 23.01.1998 Nr. 80-98-00003 - w załączeniu),
2. wystosowane dnia 24.12.1997 roku do Ministra Pracy i Polityki Socjalnej żądanie (Art. 35 k.p.a.) wszczęcia postępowania wyjaśniającego, która strona ma wypłacać zasiłki rodzinne i wychowawcze na dzieci polskie zamieszkałe na terenie Niemiec, monitowane dnia 23.02.1998 roku (w załączeniu),
wnoszę
do Pana Premiera skargę na zasadzie Art. 227 zgodnie z Art. 229 pkt. 8 k.p.a. na obu w/w Ministrów, którzy dopuszczają się zaniedbania i nienależytego wykonania zadań, naruszenia praworządności i słusznego mojego interesu osobistego (i nie tylko) poprzez nie załatwienie mojej sprawy.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje obywatelom polskim (w Artykule 367 zamieszkałym za granicą prawo do opieki ze strony Rzeczypospolitej Polskiej.
Jednocześnie informuję Pana Premiera, że zdaję sobie sprawę, że zaniedbań wynikających z nie zajmowaniem się sprawą dyskryminowania dzieci polskich zamieszkałych w Niemczech dopuścił się przede wszystkim były Rząd postkomunistyczny, dlatego też sądzę, że obecne władze w które pokładaliśmy nadzieje nie popełnią tego samego błędu, i nie będą miały tego samego interesu dbania o interesy niemieckie szkodą obywateli polskich.
W związku z powyższym, proszę o poinformowanie mnie o zajętym w sprawie stanowisku, mając na uwadze skalę; problemu.
Do wiadomości:
Ruch 0chrony Praw Obywatelskich i Walki z korupcją ul. Działkowicza 19 58-506 Jelenia Góra
Z poważaniem Jarosław Niedźwiecki
------------
Monit do Zyda Buzka:
-------------
Jarosław Niedźwiecki Erlenbach, 14.06.1998 Erlenweg 12 63906 Erlenbach
Prezes Rady Ministrów
za pośrednictwem
Ruch Obrony Praw Obywatelskich
i Walki z Korupcja
ul. Dzialkowicza 19
53-506 Jelenia Góra
Wielce Szanowny Panie Premierze Jerzy Buzek,
powołując się na skargę do Pana z dnia 18.04.1998 roku na bezczynność polskich organów państwowych, w tym Ambasadora Polski w RFN, Ministra Pracy i Polityki Socjalnej Polski i Ministra Spraw Zagranicznych Polski, w związku z niezajmowaniem się sprawa nie respektowania przez władze niemieckie obowiązujących wobec obywateli polskich zamieszkałych w Niemczech, postanowień Porozumienia o Stowarzyszeniu Polski ze Wspólnota Europejska, proszę o niezwłoczne poinformowanie mnie o zajętym w sprawie stanowisku.
Mając na uwadze, ze minęły kolejne dwa miesiące, od złożenia ostatniej mojej skargi w związku z milczeniem władz polskich jakie panuje w tej sprawie, równocześnie zdając sobie sprawę z wagi problemu, nie jestem w stanie pojąc jakim celem kieruje się Pan Panie Premierze nie udzielając mi żadnej odpowiedzi.
W załączeniu przesyłam Panu Premierowi opinie Komisji Unii Europejskiej, dotycząca warunków wypłacania zasiłków rodzinnych i wychowawczych dla pracobiorców polskich zatrudnionych w Niemczech. W opinii tej, która jest w jeżyku niemieckim, Komisja Europejska zajęła jednoznaczne stanowisko mając pogląd, ze w mysi Artykułu 37 i 38 Porozumienia o Stowarzyszaniu Polski z Europa, pracobiorcy polscy zatrudnieni i zamieszkali na terenie krajów Unii, powinni być równo traktowani z obywatelami Unii Europejskiej. Skoro Komisja Europejska chce bronie interesów Polski, to dlaczego Pan Panie Premierze i Pański Rząd ta pomoc odrzucacie, łamiąc miedzy innymi postanowienia Artykułu 35 naszej Konstytucji.
Jednocześnie informuje Ruch Obrony Praw Obywatelskich i Walki z Korupcja w Jeleniej Górze, ze wyrażam zgodę aby pismo to mogło być traktowane jako list otwarty.
W załączeniu:
Opinia Komisji Europejskiej w Brukseli z dnia 11.05.1998 r. (po niemiecku).
Z poważaniem Jarosław Niedzwiecki
----------
Pismo z Kancelarii Prezesa Rady Ministrow, zbijajace moje skargi na MSZ i MPiPS RP do MSZ RP:
-----------
Warszawa, 1998.06.22
KANCELARIA PREZESA RADY MINISTRÓW BIURO SKARG I WNIOSKÓW
Al. Ujazdowskie 1/3, 00-583 Warszawa
NrS-57/8511/98/SJ
Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Sekretariat Ministra
Warszawa
Biuro Skarg i Wniosków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przesyła według właściwości skargę Pana Jarosława Niedźwieckiego skierowaną do Prezesa Rady Ministrów.
O sposobie rozpatrzenia skargi prosimy poinformować zainteresowanego oraz nasze Biuro.
Starszy Inspektor
mgr Juliusz Straszyński
Zał. 3
Do wiadomości:
Pan Jarosław Niedźwiecki ul. Szymanowskiego 1/22 58-506 Jelenia Góra
6/32/es
--------
Zażalenie na tryb postępowania Kancelarii Premiera:
----------------
Jelenia Góra 1998.07.06
Jarosław Niedźwiecki ul. Szymanowskiego 1/22 58-506 Jelenia Góra
PREZES RADY MINISTRÓW RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Pan Jerzy Buzek
Szanowny Panie Premierze,
w ślad za korespondencją Ruchu Ochrony Praw Obywatelskich i Walki z Korupcją w Jeleniej Górze z dnia 29 czerwca 1998 roku, zwracam się do Pana bezpośrednio jako do Prezesa Rady Ministrów RP i jednocześnie zwierzchnika podległych Mu pracowników, ze skargą na Starszego Inspektora mgr Juliusza Straszyńskiego z Biura Skarg i Wniosków przy Pana Kancelarii.
Pan mgr Juliusz Straszyński, podejrzewam nie przekazał Panu mojej skargi z dnia 18 kwietnia br. i wbrew postanowieniom uchwały Nr 132 Rady Ministrów z dnia 28 listopada 1980 r. w sprawie organizacji przyjmowania, rozpatrywania i załatwiania skarg i wniosków, przesłał japo przeszło dwóch miesiącach analizowania -jak pisze według właściwości - do rozpatrzenia przez ministrów, którym bezczynność właśnie zarzucam. Takie postępowanie mija się z celem i godzi w przepisy rozdziału VI Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a w szczególności jej art.146 ust.4.
Żądam wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec Starszego Inspektora mgr Juliusza Straszyńskiego, który w ordynarny sposób, listem zwykłym Nr S-57/8511/98/SJ z dnia 22 czerwca 1998 r. próbuje "spławić" moją rodzinę.
Jako, że sprawa ma charakter stosunków międzynarodowych, a dokładniej osłabiania od dłuższego czasu zdolności rozwojowych Rodziny Polskiej przez władze Niemiec, oczekuję zdecydowanej reakcji ze strony Rządu Polskiego.
Jeżeli w najbliższym czasie nie otrzymam przynajmniej potwierdzenia, z własnoręcznym podpisem Pana Premiera, że z treścią tego pisma się zapoznał, to Będziecie musieli mnie "zamknąć" pod zarzutem pomówienia osoby Jerzego Buźka o demagogię i świadome działanie jako głowa Rządu Polskiego na rzecz interesów Niemiec ze szkodą dla narodu Rzeczypospolitej Polskiej.
Z poważaniem Jarosław Niedźwiecki
Otrzymują:
1. Adresat,
2. Ruch Ochrony Praw Obywatelskich i Walki z Korupcją w Jeleniej Górze,
3. a/a.
------
Bezczelne i stronnicze pismo z żydowskiego MSZ RP, antypolskie i broniące interesów niemieckich:
----------------
Rzeczpospolita Polska
Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Departament Konsularny i Wychodźstwa
DKiW 080-4-98
Warszawa, 5 sierpnia 1998 roku
Pan
Jarosław Niedźwiecki ul. Szymanowskiego 1/22 58-506 Jelenia Góra
W związku z Pana skargą z 18.04.1998 r., otrzymaną przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych 25.06.1998 r., wniesioną do Prezesa Rady Ministrów na Ministra Spraw Zagranicznych za brak odpowiedzi na zażalenie z 13.01.1998 r. skierowane do Ministra Spraw Zagranicznych za pośrednictwem Ambasady RP w Kolonii i na "bezczynność Ambasady Polskiej w Kolonii", Departament Konsularny i Wychodźstwa został upoważniony do przekazania Panu następujących uwag:
Nie jest ścisłe Pana stwierdzenie, iż nie otrzymał Pan odpowiedzi na zażalenie z 13.01.1998 r. Pańskie zażalenie zostało przesłane do Ministerstwa Spraw Zagranicznych 23.01.1998 r. w związku z czym Departament Konsularny i Wychodźstwa pismem z 17.02.1998 r. nr - jak wyżej, skierowanym na Pański adres w RFN, poinformował o braku możliwości ingerowania w toczące się postępowanie przed sądem niemieckim.
W kwestii merytorycznej, Departament zwraca uwagę, iż znane jest Panu uzasadnienie orzeczenia sądu socjalnego w Wurzburgu, który rozpatrywał Pańskie odwołanie od decyzji Krajowego Urzędu ds. Zaopatrzenia i Pomocy Rodzinie Bawarii i szczegółowo odniósł się do wszystkich aspektów Pańskiej argumentacji - prawa niemieckiego (łącznie z konstytucją), prawa europejskiego, a także Umowy o Stowarzyszeniu Polski z Unią Europejską. Decydującym argumentem oddalającym roszczenia przyznania dodatku wychowawczego na dziecko za okres 30.11.1995 r. - 08.04.1997 r. był dla sądu brak podstawy prawnej związanej z charakterem Pańskiego pobytu w RFN. Zgodnie bowiem z art. 1, ust. 1a ustawy o dodatku wychowawczym (Bundeserziehungsgeldgesetz) i art. 1 ust. 3 ustawy o zasiłkach dla dzieci (Bundeskindergeldgesetz) cudzoziemcom (a nie tylko Polakom) dodatek ten przysługuje wyłącznie w przypadku stałego przebywania w RFN i posiadania zgody na pobyt w formie "Aufenthalsberechtigung" lub "Aufenthalserlaubnis". Pan tej formy zgody w okresie ubiegania się o dodatek wychowawczy nie posiadał. Sąd wskazał, iż zgodę w formie "unbefristete Aufenthaltserlaubnis" otrzymał Pan dopiero w dniu 09.04.1997 r. i po tym terminie dodatek ten został Panu przyznany. Sąd zwrócił ponadto uwagę na nieuzasadnione powoływanie się przez Pana na normy konstytucyjne jak i odwołanie się do Układu o Stowarzyszeniu Polski z Unią Europejską
Powyższe sformułowania uzasadnienia wynikają z obowiązującego stanu prawnego w RFN, który również Pana - jako cudzoziemca -obowiązuje.
W korespondencji kierowanej do Ambasady RP w Kolonii zwraca się Pan o podjęcie przez rząd polski interwencji "poprzez złożenie noty protestacyjnej lub ewentualnej skargi do Komisji Europejskiej". W istocie domaga się Pan od rządu polskiego podjęcia oficjalnej interwencji w system prawny obcego państwa. Departament informuje w związku z tym, że takich działań rząd polski jak i jego przedstawicielstwa za granicą podjąć nie mogą gdyż oznaczałoby to ingerencję w wewnętrzne sprawy obcego państwa i stałoby w sprzeczności z powszechnie obowiązującymi normami prawa międzynarodowego.
W świetle przedstawionych wyżej uwag - jedyną możliwością uzyskania korzystnego dla Pana rozwiązania jest pozytywne orzeczenie sądu drugiej instancji, do którego wniósł Pan odwołanie.
Uwzględniając powyższe wskazania, Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie dostrzega zasadności Pańskiej skargi na Ministra Spraw Zagranicznych i Ambasadę RP w Kolonii.
Wicedyrektor Departamentu Konsularnego i Wychodźstwa
Jacek Junosza-Kisielewski
Kopię otrzymuje: Biuro Skarg i Wniosków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do pisma S-57/8511/98/SJ
----------------
Zbywające pismo z kancelarii żydowskiego Premiera RP:
----------------
KANCELARIA PREZESA RADY MINISTRÓW
BIURO SKARG I WNIOSKÓW AL Ujazdowskie 1/3, 00-583 Warszawa
NrS-57/8511/98/KL
Warszawa, 1998.08.
Szanowny Panie,
Pan Jarosław Niedźwiecki ul. Szymanowskiego l m 22 58-506 Jelenia Góra
Biuro Skarg i Wniosków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów potwierdza otrzymanie skargi Pana z dnia 6.07.1998 r. skierowanej do Prezesa Rady Ministrów Pana Jerzego Buźka.
Na wstępie Biuro wyjaśnia, że zgodnie z postanowieniami regulaminu organizacyjnego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, posiada stałe upoważnienie do przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków kierowanych do Prezesa Rady Ministrów, Wiceprezesów Rady Ministrów, Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz komórek organizacyjnych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
W ramach tych kompetencji Biuro Skarg i Wniosków, po rozpatrzeniu poprzedniej skargi Pana, przekazało ją do Sekretariatu Ministra Spraw Zagranicznych. Przy przekazywaniu skargi Biuro miało na uwadze okoliczność, że sprawa będąca jej przedmiotem, wymaga stosownego wyjaśniania na terenie Republiki Federalnej Niemiec, co zgodnie z obowiązującymi przepisami może
prowadzić jedynie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przy pomocy Ambasady Polskiej w Kolonii.
Niestety z przyczyn nieznanych Biuru sprawa powyższa nie została dotychczas ostatecznie wyjaśniona przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W tej sytuacji Biuro ponagliło Ministerstwo Spraw Zagranicznych zobowiązuje do pilnego wyjaśnienia sprawy, co naturalnie nie przesądza o pozytywnym wyniku jej merytorycznego załatwienia.
Jednocześnie Biuro pragnie przeprosić Pana za dotychczasowy przewlekły tryb załatwiania skarg Pana przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a także za nieskuteczny, jak dotychczas, nadzór Biura w tej konkretnej sprawie.
Z poważaniem
DYREKTOR
Biura Skarg I Wniosków
Elżbieta Gajzierska
Do wiadomości:
Ruch Ochrony Praw Obywatelskich i Walki z Korupcją
ul. Dzdałkowicza 19
58-506 Jelenia Góra
8/28/om
-----------
Dalsze moje skargi i zazalenia na bezczynnosc wladz Polski w tak bulwersujacej sprawie pozostawaly bez odpowiedzi. W koncu indywidualna skarge w Strasburgu wygralem, ale tysiace Polakow zamieszkalych w Niemczech jest nadal dyskryminowanych, a to z powodu bezczynnosci wlodarzy Polski. Wysoka Izba Trybunalu w Strasburgu probuje ta sprawe rowniez wyciszac, nie ujawniajac swojej decyzji o nieprzyjeciu wniosku o rozpatrzenie mojej skargi przed Wysoka Izba Trybunalu.
boukun
Użytkownik "Wojtek H." <sp6mlz@poczta.ciach.onet.pl> napisał w wiadomości news:op.s56bt10o5prtiq@pn162.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl...[color=blue] > Witam! > > Dnia 09-03-2006 o 20:59:12 Marek Elsner <nuanda7@o2.pl> napisał: >[/color]
Jest cala masa wirusow na calym swiecie, ktore moga zmutowac. Zwykla ludzka grypa tez moze zmutowac do smiertelnie niebezpiecznej postaci. Swiat jest pelen niebezpieczenstw, ktore moga nas zniszczyc. A ptasia grypa to wygodna zapchajdziura, ktora z powodzeniem wykorzystuja poltycy zeby podniesc swoje notowania, lobby farmaceutyczne zeby odniesc zysk a dziennikarze zeby zajac czas antenowy. Wiecej ludzi umiera na gruzlice, czy zwykla grype wskutek jej powiklan, o malarii nie wspominajac. A szeroko zakojone akcje medialne powoduja tylko tyle, ze co mniej zorientowani ludzie wpadaja w panike, oddaja koty do uspienia, kupuja maski gazowe itp.
Pozdrawiam Magda
MagdalenaST napisał(a):[color=blue] > Użytkownik "Wojtek H." <sp6mlz@poczta.ciach.onet.pl> napisał w wiadomości > news:op.s56bt10o5prtiq@pn162.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl... >[color=green] >>Witam! >> >>Dnia 09-03-2006 o 20:59:12 Marek Elsner <nuanda7@o2.pl> napisał: >>[/color] > > > Jest cala masa wirusow na calym swiecie, ktore moga zmutowac. Zwykla ludzka > grypa tez moze zmutowac do smiertelnie niebezpiecznej postaci. Swiat jest > pelen niebezpieczenstw, ktore moga nas zniszczyc. A ptasia grypa to wygodna > zapchajdziura, ktora z powodzeniem wykorzystuja poltycy zeby podniesc swoje > notowania, lobby farmaceutyczne zeby odniesc zysk a dziennikarze zeby zajac > czas antenowy. Wiecej ludzi umiera na gruzlice, czy zwykla grype wskutek jej > powiklan, o malarii nie wspominajac. A szeroko zakojone akcje medialne > powoduja tylko tyle, ze co mniej zorientowani ludzie wpadaja w panike, > oddaja koty do uspienia, kupuja maski gazowe itp. > > Pozdrawiam > Magda > > >[/color] OLE...!
Moze w poprzedniej wypowiedzi rzeczywiscie troche marnie sie wyrazilem, a teraz to calkowicie zgadzam sie z przedmowczynia...:-)
pozdrawiam
M
MagdalenaST napisał(a):[color=blue] > Użytkownik "Marek Elsner" <nuanda7@o2.pl> napisał w wiadomości > news:duq1ec$qr4$2@atlantis.news.tpi.pl... >[color=green] >>Panowie w bialych kombinezonach skladaja klatke, do ktorej za chwile >>zaganiaja labedzie, a dookola mnostwo golebi i nie wiadomo zupelnie po co >>i dlaczego, maty dezynfekujace opony samochodow... >>[/color] > > > To takie magiczne rekwizyty,zwiekszajace skutecznosc dzialania. Wspolczesny > szamanizm... > > > pozdrawiam > MagdalenaST > >[/color] hehehe....
Tak mi sie ta wypowiedz skojarzyla z obrazkiem prezia, jako Wielkiego Czarnoksieznika, z rozdzka i czarnym plaszczem...<rotfl>...
BTW..dzisiaj sie dowiedzialem od znajomych na uczelni, ze epidemia ptasiej grypy, to juz tylko kwestia czasu......chyba bede musial poddac kwarantannie moje kanarki..
No i naturalnie zestaw masek i butli z tlenem dzisiaj lece kupic, potem moze byc za pozno..:-D
pozdrawiam
M
Witam!
Dnia 10-03-2006 o 15:26:59 MagdalenaST <magdalenast@op.pl> napisał: [color=blue] > > UÂżytkownik "Wojtek H." <sp6mlz@poczta.ciach.onet.pl> napisaÂł w wiadomoÂści > news:op.s56bt10o5prtiq@pn162.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl...[color=green] >> Witam! >> >> Dnia 09-03-2006 o 20:59:12 Marek Elsner <nuanda7@o2.pl> napisaÂł: >>[/color] > > Jest cala masa wirusow na calym swiecie, ktore moga zmutowac. Zwykla > ludzka > grypa tez moze zmutowac do smiertelnie niebezpiecznej postaci.[/color]
:-) Czy Ty czytasz to, na co odpisujesz? Czy tylko nagłówki? Chyba, że świadomie podpisujesz się pod moim argumentem - to właśnie ta ludzka grypa może zmutować z ptasią. No ale w pamięci z całego białego szumu medialnego zostały tylko biedne kotki...
Ech, po co ja w ogóle... Masz rację - należy najpierw nauczyć się myć ręce po wizycie w toalecie, myć ząbki po posiłku... Zmieniać bieliznę... Później przyjdzie czas na bardziej abstrakcyjne akcje.
Zamykam się - nie przekonam miłośników kotów i spiskowych teorii...
-- Zdrówka - Wojtek H.
[color=blue] > Czy Ty czytasz to, na co odpisujesz? Czy tylko nagłówki? > Chyba, że świadomie podpisujesz się pod moim argumentem - to > właśnie ta ludzka grypa może zmutować z ptasią.[/color]
A Ty rozumiesz to co czytasz? (Jesli chcesz przejsc do takiego poziomu konwersacji) Argumentowalam , ze ludzka grypa nie potrzebuje ptasiej zeby zmutowac. Mutuje rokrocznie uodpoarniajac sie na istniejace szczepionki. I kazdy inny wirus tez moze ewoluowac. Na swiecie istnieja miliony realnych zagrozen. Warto miec ich swiadomosc i byc przygotowanym na ewentualna obrone. Nie mozna jednak w ramach chwilowej mody budowac wiezy grozy i przerazenia wsrod ludzi, jesli w rzeczywistosci niebezpieczenstwo nie jest tak wielkie i latwo go uniknac.[color=blue] >[/color] [color=blue] > Ech, po co ja w ogóle...[/color] Tak, tak maluczcy Cie przeciez nie zrozumieja...
MagdalenaST
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|