|
takie tam... |
|
W sumie super że są. Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00. Ogladnąłem sobie pare odcinków serialu na laptopie i w ogóle :-) A na samej zachodniej mogłem się poczuć jak w 2Fast2Furious driftując przy skręcie w Poznańską na kostce :-) Dla mnie mega :D
Oby częściej padał śnieg ;-) -- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:25:48 +0100, SOCAR napisał(a):
[color=blue] > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color]
Dodam że tą samą trasę, w normalnych warunkach jadę od 5 do 10 minut (w zależnosci od pory, w drugim przypadku jest to pora "korkowa")
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:25:48 +0100, SOCAR napisał(a):
[color=blue] > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color]
Dodam że tą samą trasę, w normalnych warunkach jadę od 5 do 10 minut (w zależnosci od pory, w drugim przypadku jest to pora "korkowa")
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:25:48 +0100, SOCAR napisał(a):
[color=blue] > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color]
Dodam że tą samą trasę, w normalnych warunkach jadę od 5 do 10 minut (w zależnosci od pory, w drugim przypadku jest to pora "korkowa")
-- SOCAR
SOCAR wyklepał(a) : [color=blue] > Oby częściej padał śnieg ;-)[/color]
Wrocław miastem tylko dla rowerów - jadę sobie spokojnie Piłsudskiego, Skargi, Traugutta - wszystko stoi, jedzie sie łatwo i przyjemnie - tylko jakieś barany blokują skrzyżowania ale się ich omija przodem lub tyłem - potem na wałach śnieg umykający spod kół - rewelka ! -- Dominik Mirowski e-mail NA
SOCAR wyklepał(a) : [color=blue] > Oby częściej padał śnieg ;-)[/color]
Wrocław miastem tylko dla rowerów - jadę sobie spokojnie Piłsudskiego, Skargi, Traugutta - wszystko stoi, jedzie sie łatwo i przyjemnie - tylko jakieś barany blokują skrzyżowania ale się ich omija przodem lub tyłem - potem na wałach śnieg umykający spod kół - rewelka ! -- Dominik Mirowski e-mail NA
SOCAR wyklepał(a) : [color=blue] > Oby częściej padał śnieg ;-)[/color]
Wrocław miastem tylko dla rowerów - jadę sobie spokojnie Piłsudskiego, Skargi, Traugutta - wszystko stoi, jedzie sie łatwo i przyjemnie - tylko jakieś barany blokują skrzyżowania ale się ich omija przodem lub tyłem - potem na wałach śnieg umykający spod kół - rewelka ! -- Dominik Mirowski e-mail NA
Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:32:51 +0100, Dominik Mirowski napisał(a): [color=blue] > SOCAR wyklepał(a) : >[color=green] >> Oby częściej padał śnieg ;-)[/color] > > Wrocław miastem tylko dla rowerów - jadę sobie spokojnie Piłsudskiego, > Skargi, Traugutta - wszystko stoi, jedzie sie łatwo i przyjemnie - tylko > jakieś barany blokują skrzyżowania ale się ich omija przodem lub tyłem - > potem na wałach śnieg umykający spod kół - rewelka ![/color]
Na skrzyżowaniu Legnicka-Stacyjna, przejeżdzając przez przejście dla pieszych góral wraz z "rowerzystą" wywinął soczystego orła. Właściciel pozbierał się z ziemii i darował sobie dalszą jazdę (prowadząc rower obok). Nie ciesze się, ale - tak - masz racje. Dla rowerów, szczególnie w takie świetne warunki pogodowe.
PS. Ciekawe czy są jacys samobójcy jeżdzący po ulicy w takich warunkach. Chodnik jeszcze rozumiem. -- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:32:51 +0100, Dominik Mirowski napisał(a): [color=blue] > SOCAR wyklepał(a) : >[color=green] >> Oby częściej padał śnieg ;-)[/color] > > Wrocław miastem tylko dla rowerów - jadę sobie spokojnie Piłsudskiego, > Skargi, Traugutta - wszystko stoi, jedzie sie łatwo i przyjemnie - tylko > jakieś barany blokują skrzyżowania ale się ich omija przodem lub tyłem - > potem na wałach śnieg umykający spod kół - rewelka ![/color]
Na skrzyżowaniu Legnicka-Stacyjna, przejeżdzając przez przejście dla pieszych góral wraz z "rowerzystą" wywinął soczystego orła. Właściciel pozbierał się z ziemii i darował sobie dalszą jazdę (prowadząc rower obok). Nie ciesze się, ale - tak - masz racje. Dla rowerów, szczególnie w takie świetne warunki pogodowe.
PS. Ciekawe czy są jacys samobójcy jeżdzący po ulicy w takich warunkach. Chodnik jeszcze rozumiem. -- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:32:51 +0100, Dominik Mirowski napisał(a): [color=blue] > SOCAR wyklepał(a) : >[color=green] >> Oby częściej padał śnieg ;-)[/color] > > Wrocław miastem tylko dla rowerów - jadę sobie spokojnie Piłsudskiego, > Skargi, Traugutta - wszystko stoi, jedzie sie łatwo i przyjemnie - tylko > jakieś barany blokują skrzyżowania ale się ich omija przodem lub tyłem - > potem na wałach śnieg umykający spod kół - rewelka ![/color]
Na skrzyżowaniu Legnicka-Stacyjna, przejeżdzając przez przejście dla pieszych góral wraz z "rowerzystą" wywinął soczystego orła. Właściciel pozbierał się z ziemii i darował sobie dalszą jazdę (prowadząc rower obok). Nie ciesze się, ale - tak - masz racje. Dla rowerów, szczególnie w takie świetne warunki pogodowe.
PS. Ciekawe czy są jacys samobójcy jeżdzący po ulicy w takich warunkach. Chodnik jeszcze rozumiem. -- SOCAR
Dominik Mirowski wrote:[color=blue] > SOCAR wyklepał(a) : >[color=green] >> Oby częściej padał śnieg ;-)[/color] > > Wrocław miastem tylko dla rowerów - jadę sobie spokojnie Piłsudskiego, > Skargi, Traugutta - wszystko stoi, jedzie sie łatwo i przyjemnie - tylko > jakieś barany blokują skrzyżowania ale się ich omija przodem lub tyłem - > potem na wałach śnieg umykający spod kół - rewelka ![/color]
Zastanawiam sie wlasnie czy jutro nie zostawic auta na "Swojcu" i z tamtad nie strzelić rowerem na Strzegomska. Sam wyjazd z Wojnowa to też gehenna, ale przynajmniej ominie mnie centrum.
-- pozdr nalesnik
Dominik Mirowski wrote:[color=blue] > SOCAR wyklepał(a) : >[color=green] >> Oby częściej padał śnieg ;-)[/color] > > Wrocław miastem tylko dla rowerów - jadę sobie spokojnie Piłsudskiego, > Skargi, Traugutta - wszystko stoi, jedzie sie łatwo i przyjemnie - tylko > jakieś barany blokują skrzyżowania ale się ich omija przodem lub tyłem - > potem na wałach śnieg umykający spod kół - rewelka ![/color]
Zastanawiam sie wlasnie czy jutro nie zostawic auta na "Swojcu" i z tamtad nie strzelić rowerem na Strzegomska. Sam wyjazd z Wojnowa to też gehenna, ale przynajmniej ominie mnie centrum.
-- pozdr nalesnik
Dominik Mirowski wrote:[color=blue] > SOCAR wyklepał(a) : >[color=green] >> Oby częściej padał śnieg ;-)[/color] > > Wrocław miastem tylko dla rowerów - jadę sobie spokojnie Piłsudskiego, > Skargi, Traugutta - wszystko stoi, jedzie sie łatwo i przyjemnie - tylko > jakieś barany blokują skrzyżowania ale się ich omija przodem lub tyłem - > potem na wałach śnieg umykający spod kół - rewelka ![/color]
Zastanawiam sie wlasnie czy jutro nie zostawic auta na "Swojcu" i z tamtad nie strzelić rowerem na Strzegomska. Sam wyjazd z Wojnowa to też gehenna, ale przynajmniej ominie mnie centrum.
-- pozdr nalesnik
Użytkownik "nalesnik" <mu5k@o2.o2.o2.o2.pl> napisał w wiadomości news:gkl555$eg7$1@news.onet.pl...[color=blue] > Zastanawiam sie wlasnie czy jutro nie zostawic auta na "Swojcu" i z > tamtad nie strzelić rowerem na Strzegomska. Sam wyjazd z Wojnowa to też > gehenna, ale przynajmniej ominie mnie centrum.[/color]
Odradzam podróż rowerem jeśli nie masz jakichś dobrych opon czy rower nie jest typu górskiego albo nie ważysz więcej niż 100kg. Po przejechaniu przed chwilą 500 metrów dałem sobie spokój. Nie dość, że śnieg hamuje jak diabli to jeszcze bruzdy utworzone przez pieszych powodują, że strasznie telepie i znosi na boki. Zdecydowanie szybciej iść na nogach albo na skuterze śnieżnym.
Użytkownik "nalesnik" <mu5k@o2.o2.o2.o2.pl> napisał w wiadomości news:gkl555$eg7$1@news.onet.pl...[color=blue] > Zastanawiam sie wlasnie czy jutro nie zostawic auta na "Swojcu" i z > tamtad nie strzelić rowerem na Strzegomska. Sam wyjazd z Wojnowa to też > gehenna, ale przynajmniej ominie mnie centrum.[/color]
Odradzam podróż rowerem jeśli nie masz jakichś dobrych opon czy rower nie jest typu górskiego albo nie ważysz więcej niż 100kg. Po przejechaniu przed chwilą 500 metrów dałem sobie spokój. Nie dość, że śnieg hamuje jak diabli to jeszcze bruzdy utworzone przez pieszych powodują, że strasznie telepie i znosi na boki. Zdecydowanie szybciej iść na nogach albo na skuterze śnieżnym.
Użytkownik "nalesnik" <mu5k@o2.o2.o2.o2.pl> napisał w wiadomości news:gkl555$eg7$1@news.onet.pl...[color=blue] > Zastanawiam sie wlasnie czy jutro nie zostawic auta na "Swojcu" i z > tamtad nie strzelić rowerem na Strzegomska. Sam wyjazd z Wojnowa to też > gehenna, ale przynajmniej ominie mnie centrum.[/color]
Odradzam podróż rowerem jeśli nie masz jakichś dobrych opon czy rower nie jest typu górskiego albo nie ważysz więcej niż 100kg. Po przejechaniu przed chwilą 500 metrów dałem sobie spokój. Nie dość, że śnieg hamuje jak diabli to jeszcze bruzdy utworzone przez pieszych powodują, że strasznie telepie i znosi na boki. Zdecydowanie szybciej iść na nogach albo na skuterze śnieżnym.
SOCAR wyklepał(a) : [color=blue] > Na skrzyżowaniu Legnicka-Stacyjna, przejeżdzając przez przejście dla > pieszych góral wraz z "rowerzystą" wywinął soczystego orła. Właściciel > pozbierał się z ziemii i darował sobie dalszą jazdę (prowadząc rower > obok). Nie ciesze się, ale - tak - masz racje. Dla rowerów, > szczególnie w takie świetne warunki pogodowe.[/color]
Cały czas ulicą, chodniki są dla masochistów - na oponkach 1 1/4". :) Mieszczucho - trekkingi z błotnikami na zime najlepsze :-p -- Dominik Mirowski e-mail NA
SOCAR wyklepał(a) : [color=blue] > Na skrzyżowaniu Legnicka-Stacyjna, przejeżdzając przez przejście dla > pieszych góral wraz z "rowerzystą" wywinął soczystego orła. Właściciel > pozbierał się z ziemii i darował sobie dalszą jazdę (prowadząc rower > obok). Nie ciesze się, ale - tak - masz racje. Dla rowerów, > szczególnie w takie świetne warunki pogodowe.[/color]
Cały czas ulicą, chodniki są dla masochistów - na oponkach 1 1/4". :) Mieszczucho - trekkingi z błotnikami na zime najlepsze :-p -- Dominik Mirowski e-mail NA
SOCAR wyklepał(a) : [color=blue] > Na skrzyżowaniu Legnicka-Stacyjna, przejeżdzając przez przejście dla > pieszych góral wraz z "rowerzystą" wywinął soczystego orła. Właściciel > pozbierał się z ziemii i darował sobie dalszą jazdę (prowadząc rower > obok). Nie ciesze się, ale - tak - masz racje. Dla rowerów, > szczególnie w takie świetne warunki pogodowe.[/color]
Cały czas ulicą, chodniki są dla masochistów - na oponkach 1 1/4". :) Mieszczucho - trekkingi z błotnikami na zime najlepsze :-p -- Dominik Mirowski e-mail NA
Neo[EZN] wyklepał(a) : [color=blue] > Odradzam podróż rowerem jeśli nie masz jakichś dobrych opon czy rower > nie jest typu górskiego albo nie ważysz więcej niż 100kg. Po > przejechaniu przed chwilą 500 metrów dałem sobie spokój. Nie dość, że > śnieg hamuje jak diabli to jeszcze bruzdy utworzone przez pieszych > powodują, że strasznie telepie i znosi na boki. Zdecydowanie szybciej > iść na nogach albo na skuterze śnieżnym.[/color]
Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda :) -- Dominik Mirowski e-mail NA
Neo[EZN] wyklepał(a) : [color=blue] > Odradzam podróż rowerem jeśli nie masz jakichś dobrych opon czy rower > nie jest typu górskiego albo nie ważysz więcej niż 100kg. Po > przejechaniu przed chwilą 500 metrów dałem sobie spokój. Nie dość, że > śnieg hamuje jak diabli to jeszcze bruzdy utworzone przez pieszych > powodują, że strasznie telepie i znosi na boki. Zdecydowanie szybciej > iść na nogach albo na skuterze śnieżnym.[/color]
Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda :) -- Dominik Mirowski e-mail NA
Neo[EZN] wyklepał(a) : [color=blue] > Odradzam podróż rowerem jeśli nie masz jakichś dobrych opon czy rower > nie jest typu górskiego albo nie ważysz więcej niż 100kg. Po > przejechaniu przed chwilą 500 metrów dałem sobie spokój. Nie dość, że > śnieg hamuje jak diabli to jeszcze bruzdy utworzone przez pieszych > powodują, że strasznie telepie i znosi na boki. Zdecydowanie szybciej > iść na nogach albo na skuterze śnieżnym.[/color]
Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda :) -- Dominik Mirowski e-mail NA
> Nie dość, że śnieg hamuje jak diabli
Otoz to. Kopny snieg jest o niebo bardziej przyczepny, niz lod pod blotnista papka zaserwowany przez plugopiaskarki.
Nie rozumiem ludzi. Wjezdzam na Strzegomska kolo Robotniczej i korek. Ledwo minac nowy budynek Archicomu i zero samochodow - nie wiem skad ten korek. Wjezdzam na Gadowianke - korek. Wolno, bo wolno, a nawet ekstremalnie wolno, ale sie przesuwa. Jest 17:40. 17:55 mijam (bardzo powoli mijam) ostatnie skrzyzowanie w drodze na estakade przy Grabiszynskiej i ... koniec. Stop. To nie korek, to beton. 15 min stoje, nawet mysz sobie wylazla z nory i buszuje kolo samochodow po sniegu szukajac zarcia. Rozwazam sobie leniwie, czy aby tam poboczem wzdluz ogrodkow nie da rady myknac gdzies starym przejazdem kolejowym.. w koncu postanawiam sprobowac. Myk na pobocze, mijam setke, albo i dwie setki aut, dojezdzam do poczatku estakady... a tam 3 TIRy blokuja wjazd na pusciutka estakade... Ekhem, sie zagalopowalem. 2 TIRy blokuja jeden pas, a 50m dalej trzeci blokuje drugi pas. O co kaman? Czemu kilkaset aut stoi, skoro jeden pas wolny? No to myk, wjechalem, przejechalem - skrzyzowanie z Grabiszynska i Hallera, to juz tylko formalnosc, praktycznie puste az do Gajowickiej. A tam...
.... a tam zaliczylem zgon! To od piorunujacego spojrzenia kierownika chyba Mondeo. Chyba, bo po ujrzeniu lancuchow na kolach nie moglem zlapac stabilizacji, zeby marke rozpoznac ;-) -- Olleo
> Nie dość, że śnieg hamuje jak diabli
Otoz to. Kopny snieg jest o niebo bardziej przyczepny, niz lod pod blotnista papka zaserwowany przez plugopiaskarki.
Nie rozumiem ludzi. Wjezdzam na Strzegomska kolo Robotniczej i korek. Ledwo minac nowy budynek Archicomu i zero samochodow - nie wiem skad ten korek. Wjezdzam na Gadowianke - korek. Wolno, bo wolno, a nawet ekstremalnie wolno, ale sie przesuwa. Jest 17:40. 17:55 mijam (bardzo powoli mijam) ostatnie skrzyzowanie w drodze na estakade przy Grabiszynskiej i ... koniec. Stop. To nie korek, to beton. 15 min stoje, nawet mysz sobie wylazla z nory i buszuje kolo samochodow po sniegu szukajac zarcia. Rozwazam sobie leniwie, czy aby tam poboczem wzdluz ogrodkow nie da rady myknac gdzies starym przejazdem kolejowym.. w koncu postanawiam sprobowac. Myk na pobocze, mijam setke, albo i dwie setki aut, dojezdzam do poczatku estakady... a tam 3 TIRy blokuja wjazd na pusciutka estakade... Ekhem, sie zagalopowalem. 2 TIRy blokuja jeden pas, a 50m dalej trzeci blokuje drugi pas. O co kaman? Czemu kilkaset aut stoi, skoro jeden pas wolny? No to myk, wjechalem, przejechalem - skrzyzowanie z Grabiszynska i Hallera, to juz tylko formalnosc, praktycznie puste az do Gajowickiej. A tam...
.... a tam zaliczylem zgon! To od piorunujacego spojrzenia kierownika chyba Mondeo. Chyba, bo po ujrzeniu lancuchow na kolach nie moglem zlapac stabilizacji, zeby marke rozpoznac ;-) -- Olleo
> Nie dość, że śnieg hamuje jak diabli
Otoz to. Kopny snieg jest o niebo bardziej przyczepny, niz lod pod blotnista papka zaserwowany przez plugopiaskarki.
Nie rozumiem ludzi. Wjezdzam na Strzegomska kolo Robotniczej i korek. Ledwo minac nowy budynek Archicomu i zero samochodow - nie wiem skad ten korek. Wjezdzam na Gadowianke - korek. Wolno, bo wolno, a nawet ekstremalnie wolno, ale sie przesuwa. Jest 17:40. 17:55 mijam (bardzo powoli mijam) ostatnie skrzyzowanie w drodze na estakade przy Grabiszynskiej i ... koniec. Stop. To nie korek, to beton. 15 min stoje, nawet mysz sobie wylazla z nory i buszuje kolo samochodow po sniegu szukajac zarcia. Rozwazam sobie leniwie, czy aby tam poboczem wzdluz ogrodkow nie da rady myknac gdzies starym przejazdem kolejowym.. w koncu postanawiam sprobowac. Myk na pobocze, mijam setke, albo i dwie setki aut, dojezdzam do poczatku estakady... a tam 3 TIRy blokuja wjazd na pusciutka estakade... Ekhem, sie zagalopowalem. 2 TIRy blokuja jeden pas, a 50m dalej trzeci blokuje drugi pas. O co kaman? Czemu kilkaset aut stoi, skoro jeden pas wolny? No to myk, wjechalem, przejechalem - skrzyzowanie z Grabiszynska i Hallera, to juz tylko formalnosc, praktycznie puste az do Gajowickiej. A tam...
.... a tam zaliczylem zgon! To od piorunujacego spojrzenia kierownika chyba Mondeo. Chyba, bo po ujrzeniu lancuchow na kolach nie moglem zlapac stabilizacji, zeby marke rozpoznac ;-) -- Olleo
SOCAR napisał(a): [color=blue] > W sumie super że są. > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color]
Wyspiańskiego -> Dworcowa -> Borowska -> Świeradowska, niespełna 3 godziny :D Żeby auto nie było mi potrzebne do roboty to bym na pewno pierdolnął tą jazdę dziś i poszedł piechotą. No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut zatrzymanych na środku :D
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
SOCAR napisał(a): [color=blue] > W sumie super że są. > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color]
Wyspiańskiego -> Dworcowa -> Borowska -> Świeradowska, niespełna 3 godziny :D Żeby auto nie było mi potrzebne do roboty to bym na pewno pierdolnął tą jazdę dziś i poszedł piechotą. No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut zatrzymanych na środku :D
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
SOCAR napisał(a): [color=blue] > W sumie super że są. > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color]
Wyspiańskiego -> Dworcowa -> Borowska -> Świeradowska, niespełna 3 godziny :D Żeby auto nie było mi potrzebne do roboty to bym na pewno pierdolnął tą jazdę dziś i poszedł piechotą. No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut zatrzymanych na środku :D
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
Użytkownik "Dominik Mirowski" <spam.trap@ipv4.pl> napisał w wiadomości news:gkl8n4$beb$2@opal.futuro.pl...[color=blue] > Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda > :)[/color]
Ja mam właśnie węższe niż te w rowerach górskich i jechało się FATALNIE. Trudno to nawet było nazwać jazdą bo mimo tego, że nie ślizgałem się (bieżnik dobrze trzymał się śniegu) to bruzdy utworzone przez ślady butów powodowały, że jechało się prawie jak po jakimś gruzowisku. Ale żeby nie było że nie da się jeździć po śniegu rowerem - da się, widziałem że jeździli (niektórzy z pewnymi problemami) ale mieli rowery górskie - tyle, że nie można pisać, że "najlepiej rowerem było jechać" bo to nie każdego roweru się tyczy.
Użytkownik "Dominik Mirowski" <spam.trap@ipv4.pl> napisał w wiadomości news:gkl8n4$beb$2@opal.futuro.pl...[color=blue] > Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda > :)[/color]
Ja mam właśnie węższe niż te w rowerach górskich i jechało się FATALNIE. Trudno to nawet było nazwać jazdą bo mimo tego, że nie ślizgałem się (bieżnik dobrze trzymał się śniegu) to bruzdy utworzone przez ślady butów powodowały, że jechało się prawie jak po jakimś gruzowisku. Ale żeby nie było że nie da się jeździć po śniegu rowerem - da się, widziałem że jeździli (niektórzy z pewnymi problemami) ale mieli rowery górskie - tyle, że nie można pisać, że "najlepiej rowerem było jechać" bo to nie każdego roweru się tyczy.
Użytkownik "Dominik Mirowski" <spam.trap@ipv4.pl> napisał w wiadomości news:gkl8n4$beb$2@opal.futuro.pl...[color=blue] > Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda > :)[/color]
Ja mam właśnie węższe niż te w rowerach górskich i jechało się FATALNIE. Trudno to nawet było nazwać jazdą bo mimo tego, że nie ślizgałem się (bieżnik dobrze trzymał się śniegu) to bruzdy utworzone przez ślady butów powodowały, że jechało się prawie jak po jakimś gruzowisku. Ale żeby nie było że nie da się jeździć po śniegu rowerem - da się, widziałem że jeździli (niektórzy z pewnymi problemami) ale mieli rowery górskie - tyle, że nie można pisać, że "najlepiej rowerem było jechać" bo to nie każdego roweru się tyczy.
Właśnie wróciłem z Kerfura. Korki oczywiście w rozmiarach MEGA. Dziś by się przydała policja która zrobiła by ze skurwysynami blokującymi skrzyżowania porządek.
Ale co mnie najbardziej wkur...... Śnieg pada Bodajże od ok. 14. A na ulicach: Borowska cała zasypana śniegiem, to samo Kamienna, Hallera, Armii Krajowej, Powstańców i tak dalej pewnie możnaby wymieniać w całym Wrocku. Bandzie pierdzistołów odpowiedzialnych za akcję zima i wysyłanie pługów na ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy paraliż miasta.
POZDRO
Właśnie wróciłem z Kerfura. Korki oczywiście w rozmiarach MEGA. Dziś by się przydała policja która zrobiła by ze skurwysynami blokującymi skrzyżowania porządek.
Ale co mnie najbardziej wkur...... Śnieg pada Bodajże od ok. 14. A na ulicach: Borowska cała zasypana śniegiem, to samo Kamienna, Hallera, Armii Krajowej, Powstańców i tak dalej pewnie możnaby wymieniać w całym Wrocku. Bandzie pierdzistołów odpowiedzialnych za akcję zima i wysyłanie pługów na ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy paraliż miasta.
POZDRO
Właśnie wróciłem z Kerfura. Korki oczywiście w rozmiarach MEGA. Dziś by się przydała policja która zrobiła by ze skurwysynami blokującymi skrzyżowania porządek.
Ale co mnie najbardziej wkur...... Śnieg pada Bodajże od ok. 14. A na ulicach: Borowska cała zasypana śniegiem, to samo Kamienna, Hallera, Armii Krajowej, Powstańców i tak dalej pewnie możnaby wymieniać w całym Wrocku. Bandzie pierdzistołów odpowiedzialnych za akcję zima i wysyłanie pługów na ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy paraliż miasta.
POZDRO
> ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy[color=blue] > paraliż miasta.[/color]
Zgadza sie !! Za co oni biora te kase ?? Powinni zakupic te plugi i piaskarki co maja w stanach i za granica ktore teleportuja samochody i wtedy spokojnie sobie drogi odsniezaja.
Ludzie to jednak sa ograniczeni umyslowo ;)
> ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy[color=blue] > paraliż miasta.[/color]
Zgadza sie !! Za co oni biora te kase ?? Powinni zakupic te plugi i piaskarki co maja w stanach i za granica ktore teleportuja samochody i wtedy spokojnie sobie drogi odsniezaja.
Ludzie to jednak sa ograniczeni umyslowo ;)
> ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy[color=blue] > paraliż miasta.[/color]
Zgadza sie !! Za co oni biora te kase ?? Powinni zakupic te plugi i piaskarki co maja w stanach i za granica ktore teleportuja samochody i wtedy spokojnie sobie drogi odsniezaja.
Ludzie to jednak sa ograniczeni umyslowo ;)
Regand nie we wszystkich kierunkach te ulice są zakorkowane. Np. Armii Krajowej płynnie jeżdżą samochody od Ślężnej w kierunku ślimaka na Krakowskiej a jest cała zasypana śniegiem.
I widać kto jest ograniczony umysłowo.
Regand nie we wszystkich kierunkach te ulice są zakorkowane. Np. Armii Krajowej płynnie jeżdżą samochody od Ślężnej w kierunku ślimaka na Krakowskiej a jest cała zasypana śniegiem.
I widać kto jest ograniczony umysłowo.
Regand nie we wszystkich kierunkach te ulice są zakorkowane. Np. Armii Krajowej płynnie jeżdżą samochody od Ślężnej w kierunku ślimaka na Krakowskiej a jest cała zasypana śniegiem.
I widać kto jest ograniczony umysłowo.
> Regand nie we wszystkich kierunkach te ulice są zakorkowane. Np. Armii
No a powiedz mi jak sie maja dobic do tych ulic jak osobowkami sie jedzie tyle czasu to co dopiero takim sprzetem ?
> Regand nie we wszystkich kierunkach te ulice są zakorkowane. Np. Armii
No a powiedz mi jak sie maja dobic do tych ulic jak osobowkami sie jedzie tyle czasu to co dopiero takim sprzetem ?
> Regand nie we wszystkich kierunkach te ulice są zakorkowane. Np. Armii
No a powiedz mi jak sie maja dobic do tych ulic jak osobowkami sie jedzie tyle czasu to co dopiero takim sprzetem ?
Użytkownik "MH" <marhaj@wp.pl> napisał w wiadomości news:gkl2so$s15$1@node1.news.atman.pl...[color=blue] > ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy > paraliż miasta.[/color]
Powinni się chyba pałować ci, którzy nie wiedzą, że nie da się usunąć całej tej mazi z ulicy w ciągu 1-2 godzin przy umiarkowanie padającym śniegu.
Użytkownik "MH" <marhaj@wp.pl> napisał w wiadomości news:gkl2so$s15$1@node1.news.atman.pl...[color=blue] > ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy > paraliż miasta.[/color]
Powinni się chyba pałować ci, którzy nie wiedzą, że nie da się usunąć całej tej mazi z ulicy w ciągu 1-2 godzin przy umiarkowanie padającym śniegu.
Użytkownik "MH" <marhaj@wp.pl> napisał w wiadomości news:gkl2so$s15$1@node1.news.atman.pl...[color=blue] > ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy > paraliż miasta.[/color]
Powinni się chyba pałować ci, którzy nie wiedzą, że nie da się usunąć całej tej mazi z ulicy w ciągu 1-2 godzin przy umiarkowanie padającym śniegu.
Użytkownik <olleo@tlen.pl> napisał w wiadomości news:cefa06ed-4204-494f-a448-11da5c107cc2@n2g2000vbl.googlegroups.com...[color=blue] > ... a tam zaliczylem zgon! To od piorunujacego spojrzenia kierownika > chyba Mondeo. Chyba, bo po ujrzeniu lancuchow na kolach nie moglem > zlapac stabilizacji, zeby marke rozpoznac ;-)[/color]
O cholera :-D Takich "agentów" to jeszcze nie widziałem. Było fotkę zrobić albo z komórki nagrać to byśmy się też pośmiali.
Użytkownik <olleo@tlen.pl> napisał w wiadomości news:cefa06ed-4204-494f-a448-11da5c107cc2@n2g2000vbl.googlegroups.com...[color=blue] > ... a tam zaliczylem zgon! To od piorunujacego spojrzenia kierownika > chyba Mondeo. Chyba, bo po ujrzeniu lancuchow na kolach nie moglem > zlapac stabilizacji, zeby marke rozpoznac ;-)[/color]
O cholera :-D Takich "agentów" to jeszcze nie widziałem. Było fotkę zrobić albo z komórki nagrać to byśmy się też pośmiali.
Użytkownik <olleo@tlen.pl> napisał w wiadomości news:cefa06ed-4204-494f-a448-11da5c107cc2@n2g2000vbl.googlegroups.com...[color=blue] > ... a tam zaliczylem zgon! To od piorunujacego spojrzenia kierownika > chyba Mondeo. Chyba, bo po ujrzeniu lancuchow na kolach nie moglem > zlapac stabilizacji, zeby marke rozpoznac ;-)[/color]
O cholera :-D Takich "agentów" to jeszcze nie widziałem. Było fotkę zrobić albo z komórki nagrać to byśmy się też pośmiali.
Neo[EZN] napisał(a):
[color=blue] > Powinni się chyba pałować ci, którzy nie wiedzą, że nie da się usunąć > całej tej mazi z ulicy w ciągu 1-2 godzin przy umiarkowanie padającym > śniegu.[/color]
Ponadto, przepisy jasno określają czas, w jakim śnieg czy błoto pośniegowe mają być usunięte ;)
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
Neo[EZN] napisał(a):
[color=blue] > Powinni się chyba pałować ci, którzy nie wiedzą, że nie da się usunąć > całej tej mazi z ulicy w ciągu 1-2 godzin przy umiarkowanie padającym > śniegu.[/color]
Ponadto, przepisy jasno określają czas, w jakim śnieg czy błoto pośniegowe mają być usunięte ;)
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
Neo[EZN] napisał(a):
[color=blue] > Powinni się chyba pałować ci, którzy nie wiedzą, że nie da się usunąć > całej tej mazi z ulicy w ciągu 1-2 godzin przy umiarkowanie padającym > śniegu.[/color]
Ponadto, przepisy jasno określają czas, w jakim śnieg czy błoto pośniegowe mają być usunięte ;)
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
Użytkownik "sez" <adetusun@autograf.usun.pl> napisał w wiadomości news:gklb6t$cpe$1@news.task.gda.pl...[color=blue] > Ponadto, przepisy jasno określają czas, w jakim śnieg czy błoto pośniegowe > mają być usunięte ;)[/color]
O zgrozo!
No ale niestety - odśnieżanie miejskich dróg w takim standardzie jak autostrady sporo by nas kosztowało.
Użytkownik "sez" <adetusun@autograf.usun.pl> napisał w wiadomości news:gklb6t$cpe$1@news.task.gda.pl...[color=blue] > Ponadto, przepisy jasno określają czas, w jakim śnieg czy błoto pośniegowe > mają być usunięte ;)[/color]
O zgrozo!
No ale niestety - odśnieżanie miejskich dróg w takim standardzie jak autostrady sporo by nas kosztowało.
Użytkownik "sez" <adetusun@autograf.usun.pl> napisał w wiadomości news:gklb6t$cpe$1@news.task.gda.pl...[color=blue] > Ponadto, przepisy jasno określają czas, w jakim śnieg czy błoto pośniegowe > mają być usunięte ;)[/color]
O zgrozo!
No ale niestety - odśnieżanie miejskich dróg w takim standardzie jak autostrady sporo by nas kosztowało.
Dominik Mirowski pisze:[color=blue] > Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda :)[/color]
tylko pod warunkiem, że pod śniegiem nie ma lodu. ja tam po pierwszym dniu opadów przeprosiłem się z grubymi oponami, szosowe slicki 1" na dużym kole poszły do piwnicy, a na przód założyłem oponkę z kolcami - bez niej w ogóle bym z osiedla nie dał rady wyjechać ... tak samochody jezdnię wyślizgały.
-- artek
Dominik Mirowski pisze:[color=blue] > Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda :)[/color]
tylko pod warunkiem, że pod śniegiem nie ma lodu. ja tam po pierwszym dniu opadów przeprosiłem się z grubymi oponami, szosowe slicki 1" na dużym kole poszły do piwnicy, a na przód założyłem oponkę z kolcami - bez niej w ogóle bym z osiedla nie dał rady wyjechać ... tak samochody jezdnię wyślizgały.
-- artek
Dominik Mirowski pisze:[color=blue] > Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda :)[/color]
tylko pod warunkiem, że pod śniegiem nie ma lodu. ja tam po pierwszym dniu opadów przeprosiłem się z grubymi oponami, szosowe slicki 1" na dużym kole poszły do piwnicy, a na przód założyłem oponkę z kolcami - bez niej w ogóle bym z osiedla nie dał rady wyjechać ... tak samochody jezdnię wyślizgały.
-- artek
Tutaj mój komórkowy film z wydostawania się z leniwego korka (1 - 0.5 samochodu na cykl świetlny) na Owsianej (albo już Swobodnej). Czasem dzięki małym kombinacjom można usprawnić innym i sobie przejazd przez miasto ;)
[url]http://video.google.pl/videoplay?docid=-2241086093810541284[/url]
Tutaj mój komórkowy film z wydostawania się z leniwego korka (1 - 0.5 samochodu na cykl świetlny) na Owsianej (albo już Swobodnej). Czasem dzięki małym kombinacjom można usprawnić innym i sobie przejazd przez miasto ;)
[url]http://video.google.pl/videoplay?docid=-2241086093810541284[/url]
Tutaj mój komórkowy film z wydostawania się z leniwego korka (1 - 0.5 samochodu na cykl świetlny) na Owsianej (albo już Swobodnej). Czasem dzięki małym kombinacjom można usprawnić innym i sobie przejazd przez miasto ;)
[url]http://video.google.pl/videoplay?docid=-2241086093810541284[/url]
Dnia Wed, 14 Jan 2009 19:00:43 +0100, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue] > Użytkownik "Dominik Mirowski" <spam.trap@ipv4.pl> napisał w wiadomości > news:gkl8n4$beb$2@opal.futuro.pl...[color=green] >> Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda >> :)[/color] > > Ja mam właśnie węższe niż te w rowerach górskich i jechało się FATALNIE. > Trudno to nawet było nazwać jazdą bo mimo tego, że nie ślizgałem się > (bieżnik dobrze trzymał się śniegu) to bruzdy utworzone przez ślady butów > powodowały, że jechało się prawie jak po jakimś gruzowisku. Ale żeby nie > było że nie da się jeździć po śniegu rowerem - da się, widziałem że jeździli > (niektórzy z pewnymi problemami) ale mieli rowery górskie - tyle, że nie > można pisać, że "najlepiej rowerem było jechać" bo to nie każdego roweru się > tyczy.[/color]
Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 19:00:43 +0100, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue] > Użytkownik "Dominik Mirowski" <spam.trap@ipv4.pl> napisał w wiadomości > news:gkl8n4$beb$2@opal.futuro.pl...[color=green] >> Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda >> :)[/color] > > Ja mam właśnie węższe niż te w rowerach górskich i jechało się FATALNIE. > Trudno to nawet było nazwać jazdą bo mimo tego, że nie ślizgałem się > (bieżnik dobrze trzymał się śniegu) to bruzdy utworzone przez ślady butów > powodowały, że jechało się prawie jak po jakimś gruzowisku. Ale żeby nie > było że nie da się jeździć po śniegu rowerem - da się, widziałem że jeździli > (niektórzy z pewnymi problemami) ale mieli rowery górskie - tyle, że nie > można pisać, że "najlepiej rowerem było jechać" bo to nie każdego roweru się > tyczy.[/color]
Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 19:00:43 +0100, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue] > Użytkownik "Dominik Mirowski" <spam.trap@ipv4.pl> napisał w wiadomości > news:gkl8n4$beb$2@opal.futuro.pl...[color=green] >> Tak na błoto jak i na śnieg najlepsze są wąskie opony - taka jest prawda >> :)[/color] > > Ja mam właśnie węższe niż te w rowerach górskich i jechało się FATALNIE. > Trudno to nawet było nazwać jazdą bo mimo tego, że nie ślizgałem się > (bieżnik dobrze trzymał się śniegu) to bruzdy utworzone przez ślady butów > powodowały, że jechało się prawie jak po jakimś gruzowisku. Ale żeby nie > było że nie da się jeździć po śniegu rowerem - da się, widziałem że jeździli > (niektórzy z pewnymi problemami) ale mieli rowery górskie - tyle, że nie > można pisać, że "najlepiej rowerem było jechać" bo to nie każdego roweru się > tyczy.[/color]
Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?
-- SOCAR
Użytkownik "625" <P.Filar@gmail.com> napisał w wiadomości news:f97b913d-680a-4b47-b08c-3a3ed308af61@r13g2000vbp.googlegroups.com...[color=blue] > W Hiszpanii tydzień temu nie wpuszczali bez łańcuchów na autostrady > przez 2 dni, a że wykupiono wszystkie, kraj ogarnął paraliż, gdyż > lotniska były w ogóle nieodśnieżone :D[/color]
Bo pewnie obudzili się z ręką w nocniku i nie mieli podpisanych kontraktów na akcję odśnieżania autostrad. No ale nie ma co się dziwić skoro śnieg pada tam raz na ruski rok :)
Użytkownik "625" <P.Filar@gmail.com> napisał w wiadomości news:f97b913d-680a-4b47-b08c-3a3ed308af61@r13g2000vbp.googlegroups.com...[color=blue] > W Hiszpanii tydzień temu nie wpuszczali bez łańcuchów na autostrady > przez 2 dni, a że wykupiono wszystkie, kraj ogarnął paraliż, gdyż > lotniska były w ogóle nieodśnieżone :D[/color]
Bo pewnie obudzili się z ręką w nocniku i nie mieli podpisanych kontraktów na akcję odśnieżania autostrad. No ale nie ma co się dziwić skoro śnieg pada tam raz na ruski rok :)
Użytkownik "625" <P.Filar@gmail.com> napisał w wiadomości news:f97b913d-680a-4b47-b08c-3a3ed308af61@r13g2000vbp.googlegroups.com...[color=blue] > W Hiszpanii tydzień temu nie wpuszczali bez łańcuchów na autostrady > przez 2 dni, a że wykupiono wszystkie, kraj ogarnął paraliż, gdyż > lotniska były w ogóle nieodśnieżone :D[/color]
Bo pewnie obudzili się z ręką w nocniku i nie mieli podpisanych kontraktów na akcję odśnieżania autostrad. No ale nie ma co się dziwić skoro śnieg pada tam raz na ruski rok :)
> No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi[color=blue] > się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki > są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać > pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut > zatrzymanych na środku :D[/color]
Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.
Konrad
P.S. A to, ze przynajmniej polowa kierowcow we wroc nie potrafi jezdzic w innych warunkach niz suchy asfalt, jest niezaprzeczalne.
> No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi[color=blue] > się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki > są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać > pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut > zatrzymanych na środku :D[/color]
Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.
Konrad
P.S. A to, ze przynajmniej polowa kierowcow we wroc nie potrafi jezdzic w innych warunkach niz suchy asfalt, jest niezaprzeczalne.
> No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi[color=blue] > się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki > są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać > pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut > zatrzymanych na środku :D[/color]
Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.
Konrad
P.S. A to, ze przynajmniej polowa kierowcow we wroc nie potrafi jezdzic w innych warunkach niz suchy asfalt, jest niezaprzeczalne.
Konrad napisał(a): [color=blue] > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
Nie jestem, jak już wyżej napisałem, akurat te rzuciły mi się dziś w oczy, czy to nowe, czy starsze modele. Taka luźna uwaga, więc skończ się podniecać, miszczu. A na estakadach to akurat nie BMW stały ;>
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
Konrad napisał(a): [color=blue] > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
Nie jestem, jak już wyżej napisałem, akurat te rzuciły mi się dziś w oczy, czy to nowe, czy starsze modele. Taka luźna uwaga, więc skończ się podniecać, miszczu. A na estakadach to akurat nie BMW stały ;>
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
Konrad napisał(a): [color=blue] > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
Nie jestem, jak już wyżej napisałem, akurat te rzuciły mi się dziś w oczy, czy to nowe, czy starsze modele. Taka luźna uwaga, więc skończ się podniecać, miszczu. A na estakadach to akurat nie BMW stały ;>
-- * Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne... * Pozdrawiam, sez. * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * GyGY: 1327427
Konrad napisał(a): [color=blue][color=green] >> No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi >> się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki >> są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać >> pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut >> zatrzymanych na środku :D[/color][/color] [color=blue] > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
Może po prostu niech nie wsiadają do auta, którym nie potrafią jeździć. A jak się NIE DA, to niech stoi w stodole.
-- Pozdrawiam, Kerry
Konrad napisał(a): [color=blue][color=green] >> No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi >> się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki >> są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać >> pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut >> zatrzymanych na środku :D[/color][/color] [color=blue] > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
Może po prostu niech nie wsiadają do auta, którym nie potrafią jeździć. A jak się NIE DA, to niech stoi w stodole.
-- Pozdrawiam, Kerry
Konrad napisał(a): [color=blue][color=green] >> No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi >> się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki >> są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać >> pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut >> zatrzymanych na środku :D[/color][/color] [color=blue] > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
Może po prostu niech nie wsiadają do auta, którym nie potrafią jeździć. A jak się NIE DA, to niech stoi w stodole.
-- Pozdrawiam, Kerry
SOCAR pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:25:48 +0100, SOCAR napisał(a): > >[color=green] >> Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color] > > Dodam że tą samą trasę, w normalnych warunkach jadę od 5 do 10 minut (w > zależnosci od pory, w drugim przypadku jest to pora "korkowa") > >[/color]
no to "na Poznan" bylo zdecydownie lepiej tuz po 16 wyjechalem z Nowego Targu, pod Marino bylem po pol godziny ale jechalem lewym na Reymonta i Osobowickim - nie wiem dlaczego byl caly pusty, a wszyscy tloczyli sie na prawym -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
SOCAR pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:25:48 +0100, SOCAR napisał(a): > >[color=green] >> Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color] > > Dodam że tą samą trasę, w normalnych warunkach jadę od 5 do 10 minut (w > zależnosci od pory, w drugim przypadku jest to pora "korkowa") > >[/color]
no to "na Poznan" bylo zdecydownie lepiej tuz po 16 wyjechalem z Nowego Targu, pod Marino bylem po pol godziny ale jechalem lewym na Reymonta i Osobowickim - nie wiem dlaczego byl caly pusty, a wszyscy tloczyli sie na prawym -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
SOCAR pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 14 Jan 2009 17:25:48 +0100, SOCAR napisał(a): > >[color=green] >> Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color] > > Dodam że tą samą trasę, w normalnych warunkach jadę od 5 do 10 minut (w > zależnosci od pory, w drugim przypadku jest to pora "korkowa") > >[/color]
no to "na Poznan" bylo zdecydownie lepiej tuz po 16 wyjechalem z Nowego Targu, pod Marino bylem po pol godziny ale jechalem lewym na Reymonta i Osobowickim - nie wiem dlaczego byl caly pusty, a wszyscy tloczyli sie na prawym -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
SOCAR pisze:[color=blue] > Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w > tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?[/color]
a opowiedzieć ci ja mi się miło siedzi w cieplutkim biurze, popijając gorącą herbatę i patrząc na te ciaśniutkie kabinki na wiadukcie na klecińskiej? z poczuciem wielkiej satysfakcji, że kilkanaście minut temu sam ich tam mijałem na rowerze a oni jeszcze tam stoją :))) dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu i kilkunastu minut drapania w szybki ...
-- artek
SOCAR pisze:[color=blue] > Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w > tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?[/color]
a opowiedzieć ci ja mi się miło siedzi w cieplutkim biurze, popijając gorącą herbatę i patrząc na te ciaśniutkie kabinki na wiadukcie na klecińskiej? z poczuciem wielkiej satysfakcji, że kilkanaście minut temu sam ich tam mijałem na rowerze a oni jeszcze tam stoją :))) dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu i kilkunastu minut drapania w szybki ...
-- artek
SOCAR pisze:[color=blue] > Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w > tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?[/color]
a opowiedzieć ci ja mi się miło siedzi w cieplutkim biurze, popijając gorącą herbatę i patrząc na te ciaśniutkie kabinki na wiadukcie na klecińskiej? z poczuciem wielkiej satysfakcji, że kilkanaście minut temu sam ich tam mijałem na rowerze a oni jeszcze tam stoją :))) dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu i kilkunastu minut drapania w szybki ...
-- artek
artek pisze: [color=blue] > dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu > i kilkunastu minut drapania w szybki ... >[/color]
chyba nie masz wielkiego pojecia o odsniezaniu i skrobaniu szyb nie pamietam bym poswiecil temu wiecej niz 3 minuty -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
artek pisze: [color=blue] > dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu > i kilkunastu minut drapania w szybki ... >[/color]
chyba nie masz wielkiego pojecia o odsniezaniu i skrobaniu szyb nie pamietam bym poswiecil temu wiecej niz 3 minuty -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
artek pisze: [color=blue] > dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu > i kilkunastu minut drapania w szybki ... >[/color]
chyba nie masz wielkiego pojecia o odsniezaniu i skrobaniu szyb nie pamietam bym poswiecil temu wiecej niz 3 minuty -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
SOCAR<socar@os.pl> news:15k1ongslq29x$.dlg@norad.mil [color=blue] > W sumie super że są. > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00. > Ogladnąłem sobie pare odcinków serialu na laptopie i w ogóle :-) > A na samej zachodniej mogłem się poczuć jak w 2Fast2Furious driftując > przy skręcie w Poznańską na kostce :-) Dla mnie mega :D > > Oby częściej padał śnieg ;-)[/color]
A daj pokój.
Jemiołowa-Gajowicka-Zielińskiego-Swobodna: 40 minut (help)
Swobodna-daleka Krzycka przez Powstańców: 30 minut
Kretyństwo wpierdzielające się bez głowy na skrzyżowanie Powstańców z Hallera nie tylko ruch, ale i dech zapierało.
Saulo
SOCAR<socar@os.pl> news:15k1ongslq29x$.dlg@norad.mil [color=blue] > W sumie super że są. > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00. > Ogladnąłem sobie pare odcinków serialu na laptopie i w ogóle :-) > A na samej zachodniej mogłem się poczuć jak w 2Fast2Furious driftując > przy skręcie w Poznańską na kostce :-) Dla mnie mega :D > > Oby częściej padał śnieg ;-)[/color]
A daj pokój.
Jemiołowa-Gajowicka-Zielińskiego-Swobodna: 40 minut (help)
Swobodna-daleka Krzycka przez Powstańców: 30 minut
Kretyństwo wpierdzielające się bez głowy na skrzyżowanie Powstańców z Hallera nie tylko ruch, ale i dech zapierało.
Saulo
SOCAR<socar@os.pl> news:15k1ongslq29x$.dlg@norad.mil [color=blue] > W sumie super że są. > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00. > Ogladnąłem sobie pare odcinków serialu na laptopie i w ogóle :-) > A na samej zachodniej mogłem się poczuć jak w 2Fast2Furious driftując > przy skręcie w Poznańską na kostce :-) Dla mnie mega :D > > Oby częściej padał śnieg ;-)[/color]
A daj pokój.
Jemiołowa-Gajowicka-Zielińskiego-Swobodna: 40 minut (help)
Swobodna-daleka Krzycka przez Powstańców: 30 minut
Kretyństwo wpierdzielające się bez głowy na skrzyżowanie Powstańców z Hallera nie tylko ruch, ale i dech zapierało.
Saulo
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a): [color=blue] > SOCAR pisze:[color=green] >> Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w >> tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?[/color] > > a opowiedzieć ci ja mi się miło siedzi w cieplutkim biurze, popijając > gorącą herbatę i patrząc na te ciaśniutkie kabinki na wiadukcie na > klecińskiej?[/color]
A wiesz że to dokładnie to samo robie od 7 do 15 każdego dnia ? I do tego na pewno mamy lepszą kawę :P [color=blue] > z poczuciem wielkiej satysfakcji, że kilkanaście minut temu sam ich tam > mijałem na rowerze a oni jeszcze tam stoją :)))[/color]
Rower, chlapa, śnieg, biuro. Ciekawa kombinacja. Nie zazdroszcze :-) [color=blue] > dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu > i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color]
Pacz pan! Ja rano też 7 minut door to czytnik_kart_zblizeniowych_(tm). Bez roweru, a w ciepłym autku :-) Kse Kse Kse Kse :-)
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a): [color=blue] > SOCAR pisze:[color=green] >> Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w >> tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?[/color] > > a opowiedzieć ci ja mi się miło siedzi w cieplutkim biurze, popijając > gorącą herbatę i patrząc na te ciaśniutkie kabinki na wiadukcie na > klecińskiej?[/color]
A wiesz że to dokładnie to samo robie od 7 do 15 każdego dnia ? I do tego na pewno mamy lepszą kawę :P [color=blue] > z poczuciem wielkiej satysfakcji, że kilkanaście minut temu sam ich tam > mijałem na rowerze a oni jeszcze tam stoją :)))[/color]
Rower, chlapa, śnieg, biuro. Ciekawa kombinacja. Nie zazdroszcze :-) [color=blue] > dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu > i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color]
Pacz pan! Ja rano też 7 minut door to czytnik_kart_zblizeniowych_(tm). Bez roweru, a w ciepłym autku :-) Kse Kse Kse Kse :-)
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a): [color=blue] > SOCAR pisze:[color=green] >> Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w >> tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?[/color] > > a opowiedzieć ci ja mi się miło siedzi w cieplutkim biurze, popijając > gorącą herbatę i patrząc na te ciaśniutkie kabinki na wiadukcie na > klecińskiej?[/color]
A wiesz że to dokładnie to samo robie od 7 do 15 każdego dnia ? I do tego na pewno mamy lepszą kawę :P [color=blue] > z poczuciem wielkiej satysfakcji, że kilkanaście minut temu sam ich tam > mijałem na rowerze a oni jeszcze tam stoją :)))[/color]
Rower, chlapa, śnieg, biuro. Ciekawa kombinacja. Nie zazdroszcze :-) [color=blue] > dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu > i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color]
Pacz pan! Ja rano też 7 minut door to czytnik_kart_zblizeniowych_(tm). Bez roweru, a w ciepłym autku :-) Kse Kse Kse Kse :-)
-- SOCAR
SOCAR pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a): > >[color=green] >> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu >> i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color] > > PS. Jedynym dniem w jakim musiałem "drapać szybki" była poprzednia środa i > mrozy -20. Ale to tylko dlatego że parkowałem pod chmurką :). Zresztą po > włączeniu silnika, po minucie śnieg sam spływał :-)[/color]
jaki snieg? wtedy nie padal zaden snieg a szronu akurat bylo jak na lekarstwo, bo przy takim mrozie wilgotnosc powietrza jest minimalna
-- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
SOCAR pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a): > >[color=green] >> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu >> i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color] > > PS. Jedynym dniem w jakim musiałem "drapać szybki" była poprzednia środa i > mrozy -20. Ale to tylko dlatego że parkowałem pod chmurką :). Zresztą po > włączeniu silnika, po minucie śnieg sam spływał :-)[/color]
jaki snieg? wtedy nie padal zaden snieg a szronu akurat bylo jak na lekarstwo, bo przy takim mrozie wilgotnosc powietrza jest minimalna
-- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
SOCAR pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a): > >[color=green] >> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu >> i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color] > > PS. Jedynym dniem w jakim musiałem "drapać szybki" była poprzednia środa i > mrozy -20. Ale to tylko dlatego że parkowałem pod chmurką :). Zresztą po > włączeniu silnika, po minucie śnieg sam spływał :-)[/color]
jaki snieg? wtedy nie padal zaden snieg a szronu akurat bylo jak na lekarstwo, bo przy takim mrozie wilgotnosc powietrza jest minimalna
-- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a):
[color=blue] > dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu > i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color]
PS. Jedynym dniem w jakim musiałem "drapać szybki" była poprzednia środa i mrozy -20. Ale to tylko dlatego że parkowałem pod chmurką :). Zresztą po włączeniu silnika, po minucie śnieg sam spływał :-)
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a):
[color=blue] > dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu > i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color]
PS. Jedynym dniem w jakim musiałem "drapać szybki" była poprzednia środa i mrozy -20. Ale to tylko dlatego że parkowałem pod chmurką :). Zresztą po włączeniu silnika, po minucie śnieg sam spływał :-)
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a):
[color=blue] > dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu > i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color]
PS. Jedynym dniem w jakim musiałem "drapać szybki" była poprzednia środa i mrozy -20. Ale to tylko dlatego że parkowałem pod chmurką :). Zresztą po włączeniu silnika, po minucie śnieg sam spływał :-)
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 10:43:14 -0800 (PST), 625 napisał(a): [color=blue][color=green] >>[color=darkred] >>> ... a tam zaliczylem zgon! To od piorunujacego spojrzenia kierownika >>> chyba Mondeo. Chyba, bo po ujrzeniu lancuchow na kolach nie moglem >>> zlapac stabilizacji, zeby marke rozpoznac ;-)[/color] >> >> O cholera :-D Takich "agentów" to jeszcze nie widziałem. Było fotkę zrobić >> albo z komórki nagrać to byśmy się też pośmiali.[/color] > > W Hiszpanii tydzień temu nie wpuszczali bez łańcuchów na autostrady > przez 2 dni, a że wykupiono wszystkie, kraj ogarnął paraliż, gdyż > lotniska były w ogóle nieodśnieżone :D[/color]
Pewnie nie wpuszczono piaskarek na pas bo nie miały łańcuchów :P -- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 10:43:14 -0800 (PST), 625 napisał(a): [color=blue][color=green] >>[color=darkred] >>> ... a tam zaliczylem zgon! To od piorunujacego spojrzenia kierownika >>> chyba Mondeo. Chyba, bo po ujrzeniu lancuchow na kolach nie moglem >>> zlapac stabilizacji, zeby marke rozpoznac ;-)[/color] >> >> O cholera :-D Takich "agentów" to jeszcze nie widziałem. Było fotkę zrobić >> albo z komórki nagrać to byśmy się też pośmiali.[/color] > > W Hiszpanii tydzień temu nie wpuszczali bez łańcuchów na autostrady > przez 2 dni, a że wykupiono wszystkie, kraj ogarnął paraliż, gdyż > lotniska były w ogóle nieodśnieżone :D[/color]
Pewnie nie wpuszczono piaskarek na pas bo nie miały łańcuchów :P -- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 10:43:14 -0800 (PST), 625 napisał(a): [color=blue][color=green] >>[color=darkred] >>> ... a tam zaliczylem zgon! To od piorunujacego spojrzenia kierownika >>> chyba Mondeo. Chyba, bo po ujrzeniu lancuchow na kolach nie moglem >>> zlapac stabilizacji, zeby marke rozpoznac ;-)[/color] >> >> O cholera :-D Takich "agentów" to jeszcze nie widziałem. Było fotkę zrobić >> albo z komórki nagrać to byśmy się też pośmiali.[/color] > > W Hiszpanii tydzień temu nie wpuszczali bez łańcuchów na autostrady > przez 2 dni, a że wykupiono wszystkie, kraj ogarnął paraliż, gdyż > lotniska były w ogóle nieodśnieżone :D[/color]
Pewnie nie wpuszczono piaskarek na pas bo nie miały łańcuchów :P -- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:03:35 +0100, Konrad napisał(a): [color=blue][color=green] >> No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi >> się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki >> są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać >> pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut >> zatrzymanych na środku :D[/color] > > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
Automat w BMW ? Chyba dla emerytów, co jedynki w manualach by szukali przez 10 minut (stojąc na światłach), bo im jakiś niemiec (Altzchaimer) chowa zawsze gdzieś indziej "tego złego biega".
Tak czy inaczej to ilość dodawanego gazu w automacie jest wprost proporcjonalna do prędkości ruszania na oblodzonej nawierzchni, czyli tak jak to jest w samochodach z manualną skrzynią (na jedynce). Wiec w czym problem ? Bo zakłądam że wszyscy mieli zimówki.
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:03:35 +0100, Konrad napisał(a): [color=blue][color=green] >> No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi >> się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki >> są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać >> pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut >> zatrzymanych na środku :D[/color] > > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
Automat w BMW ? Chyba dla emerytów, co jedynki w manualach by szukali przez 10 minut (stojąc na światłach), bo im jakiś niemiec (Altzchaimer) chowa zawsze gdzieś indziej "tego złego biega".
Tak czy inaczej to ilość dodawanego gazu w automacie jest wprost proporcjonalna do prędkości ruszania na oblodzonej nawierzchni, czyli tak jak to jest w samochodach z manualną skrzynią (na jedynce). Wiec w czym problem ? Bo zakłądam że wszyscy mieli zimówki.
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:03:35 +0100, Konrad napisał(a): [color=blue][color=green] >> No i oczywiście masa kretynów w BMW (akurat tylko tej marki rzuciło mi >> się w oczy jakoś 5-6) czy innych takich, którzy stwierdzili że zimówki >> są zbędne i nie potrafili ruszać ze skrzyżowania... lub też podjeżdżać >> pod wzniesienia :D Estakady Mos Grunwaldzki -> Pl.Wróblewskiego masa aut >> zatrzymanych na środku :D[/color] > > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
Automat w BMW ? Chyba dla emerytów, co jedynki w manualach by szukali przez 10 minut (stojąc na światłach), bo im jakiś niemiec (Altzchaimer) chowa zawsze gdzieś indziej "tego złego biega".
Tak czy inaczej to ilość dodawanego gazu w automacie jest wprost proporcjonalna do prędkości ruszania na oblodzonej nawierzchni, czyli tak jak to jest w samochodach z manualną skrzynią (na jedynce). Wiec w czym problem ? Bo zakłądam że wszyscy mieli zimówki.
-- SOCAR
MH napisał(a): [color=blue] > Ale co mnie najbardziej wkur...... Śnieg pada Bodajże od ok. 14. A na > ulicach: Borowska cała zasypana śniegiem, to samo Kamienna, Hallera, Armii > Krajowej, Powstańców i tak dalej pewnie możnaby wymieniać w całym Wrocku. > Bandzie pierdzistołów odpowiedzialnych za akcję zima i wysyłanie pługów na > ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy > paraliż miasta.[/color]
Hmm... A jak mieli wyslac te plugi skoro ulice byly zakorkowane? Moze powinni je zrzucac na spadachronach? ;P
j.
-- Orle pióra, kaczy chód, i Cesarza zwalą z nóg. [url]http://ussburaque.org[/url]
MH napisał(a): [color=blue] > Ale co mnie najbardziej wkur...... Śnieg pada Bodajże od ok. 14. A na > ulicach: Borowska cała zasypana śniegiem, to samo Kamienna, Hallera, Armii > Krajowej, Powstańców i tak dalej pewnie możnaby wymieniać w całym Wrocku. > Bandzie pierdzistołów odpowiedzialnych za akcję zima i wysyłanie pługów na > ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy > paraliż miasta.[/color]
Hmm... A jak mieli wyslac te plugi skoro ulice byly zakorkowane? Moze powinni je zrzucac na spadachronach? ;P
j.
-- Orle pióra, kaczy chód, i Cesarza zwalą z nóg. [url]http://ussburaque.org[/url]
MH napisał(a): [color=blue] > Ale co mnie najbardziej wkur...... Śnieg pada Bodajże od ok. 14. A na > ulicach: Borowska cała zasypana śniegiem, to samo Kamienna, Hallera, Armii > Krajowej, Powstańców i tak dalej pewnie możnaby wymieniać w całym Wrocku. > Bandzie pierdzistołów odpowiedzialnych za akcję zima i wysyłanie pługów na > ulice urwałbym jaja. Ja bym ich zaskoczył ale pałowaniem za dzisiejszy > paraliż miasta.[/color]
Hmm... A jak mieli wyslac te plugi skoro ulice byly zakorkowane? Moze powinni je zrzucac na spadachronach? ;P
j.
-- Orle pióra, kaczy chód, i Cesarza zwalą z nóg. [url]http://ussburaque.org[/url]
click pisze:[color=blue][color=green] >> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze >> śniegu i kilkunastu minut drapania w szybki ... >>[/color] > > chyba nie masz wielkiego pojecia o odsniezaniu i skrobaniu szyb[/color]
wiesz, te odgłosy skrobania dochodzące z parteru ... nader charakterystyczne ;P [color=blue] > nie pamietam bym poswiecil temu wiecej niz 3 minuty[/color]
to i tak połowa mojego czasu jazdy. a do pracy faktycznie mam blisko, aczkolwiek przez jeden z większych porannych korków. próbowałem wszystkich możliwych środków lokomocji - najwolniej autobusem, na piechotę często szybciej niż autkiem a najszybciej rowerem, w każdych warunkach.
-- artek
click pisze:[color=blue][color=green] >> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze >> śniegu i kilkunastu minut drapania w szybki ... >>[/color] > > chyba nie masz wielkiego pojecia o odsniezaniu i skrobaniu szyb[/color]
wiesz, te odgłosy skrobania dochodzące z parteru ... nader charakterystyczne ;P [color=blue] > nie pamietam bym poswiecil temu wiecej niz 3 minuty[/color]
to i tak połowa mojego czasu jazdy. a do pracy faktycznie mam blisko, aczkolwiek przez jeden z większych porannych korków. próbowałem wszystkich możliwych środków lokomocji - najwolniej autobusem, na piechotę często szybciej niż autkiem a najszybciej rowerem, w każdych warunkach.
-- artek
click pisze:[color=blue][color=green] >> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze >> śniegu i kilkunastu minut drapania w szybki ... >>[/color] > > chyba nie masz wielkiego pojecia o odsniezaniu i skrobaniu szyb[/color]
wiesz, te odgłosy skrobania dochodzące z parteru ... nader charakterystyczne ;P [color=blue] > nie pamietam bym poswiecil temu wiecej niz 3 minuty[/color]
to i tak połowa mojego czasu jazdy. a do pracy faktycznie mam blisko, aczkolwiek przez jeden z większych porannych korków. próbowałem wszystkich możliwych środków lokomocji - najwolniej autobusem, na piechotę często szybciej niż autkiem a najszybciej rowerem, w każdych warunkach.
-- artek
> Tak czy inaczej to ilość dodawanego gazu w automacie jest wprost[color=blue] > proporcjonalna do prędkości ruszania na oblodzonej nawierzchni,[/color] ....[color=blue] > Wiec w czym > problem ? Bo zakłądam że wszyscy mieli zimówki.[/color]
Ano problem w braku kontroli nad momentem obrotowym (a wlasciwie wiekszej kontroli, jak w przypadku ruszania z poslizgiem sprzegla). Pierwszy bieg krotki jest, i duzy moment przekazuje, wiec zrywa przyczepnosc. Ale da sie przebolec ;-). Zaraz wpada dwojka, i odpuszczajac gaz juz sie toczy. Oczywiscie mozna ruszac bez dodawania gazu,i toczyc sie na jalowym, ale to tempo "magiczne" jest. Z ciekawostek: jak jest fest slisko - lod, i hamulce z przodu lapia znacznie mocniej niz z tylu, to nawet przy wcisnietym hamulcu auto potrafi dalej jechac do przodu :-)
Konrad.
> Tak czy inaczej to ilość dodawanego gazu w automacie jest wprost[color=blue] > proporcjonalna do prędkości ruszania na oblodzonej nawierzchni,[/color] ....[color=blue] > Wiec w czym > problem ? Bo zakłądam że wszyscy mieli zimówki.[/color]
Ano problem w braku kontroli nad momentem obrotowym (a wlasciwie wiekszej kontroli, jak w przypadku ruszania z poslizgiem sprzegla). Pierwszy bieg krotki jest, i duzy moment przekazuje, wiec zrywa przyczepnosc. Ale da sie przebolec ;-). Zaraz wpada dwojka, i odpuszczajac gaz juz sie toczy. Oczywiscie mozna ruszac bez dodawania gazu,i toczyc sie na jalowym, ale to tempo "magiczne" jest. Z ciekawostek: jak jest fest slisko - lod, i hamulce z przodu lapia znacznie mocniej niz z tylu, to nawet przy wcisnietym hamulcu auto potrafi dalej jechac do przodu :-)
Konrad.
> Tak czy inaczej to ilość dodawanego gazu w automacie jest wprost[color=blue] > proporcjonalna do prędkości ruszania na oblodzonej nawierzchni,[/color] ....[color=blue] > Wiec w czym > problem ? Bo zakłądam że wszyscy mieli zimówki.[/color]
Ano problem w braku kontroli nad momentem obrotowym (a wlasciwie wiekszej kontroli, jak w przypadku ruszania z poslizgiem sprzegla). Pierwszy bieg krotki jest, i duzy moment przekazuje, wiec zrywa przyczepnosc. Ale da sie przebolec ;-). Zaraz wpada dwojka, i odpuszczajac gaz juz sie toczy. Oczywiscie mozna ruszac bez dodawania gazu,i toczyc sie na jalowym, ale to tempo "magiczne" jest. Z ciekawostek: jak jest fest slisko - lod, i hamulce z przodu lapia znacznie mocniej niz z tylu, to nawet przy wcisnietym hamulcu auto potrafi dalej jechac do przodu :-)
Konrad.
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:30:02 +0100, click napisał(a): [color=blue] > SOCAR pisze:[color=green] >> Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a): >> >>[color=darkred] >>> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu >>> i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color] >> >> PS. Jedynym dniem w jakim musiałem "drapać szybki" była poprzednia środa i >> mrozy -20. Ale to tylko dlatego że parkowałem pod chmurką :). Zresztą po >> włączeniu silnika, po minucie śnieg sam spływał :-)[/color] > > jaki snieg? > wtedy nie padal zaden snieg > a szronu akurat bylo jak na lekarstwo, bo przy takim mrozie wilgotnosc > powietrza jest minimalna[/color]
To było mniej więcej tydzień temu jak padał. Samochód stał wtedy z 4 dni akurat jak padał. Nie odśnieżałem go, po czym jak zobaczyłem pod jak grubą warstwą śniegu jest, to ... wziąłem sobie większą miotłe. -- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:30:02 +0100, click napisał(a): [color=blue] > SOCAR pisze:[color=green] >> Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a): >> >>[color=darkred] >>> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu >>> i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color] >> >> PS. Jedynym dniem w jakim musiałem "drapać szybki" była poprzednia środa i >> mrozy -20. Ale to tylko dlatego że parkowałem pod chmurką :). Zresztą po >> włączeniu silnika, po minucie śnieg sam spływał :-)[/color] > > jaki snieg? > wtedy nie padal zaden snieg > a szronu akurat bylo jak na lekarstwo, bo przy takim mrozie wilgotnosc > powietrza jest minimalna[/color]
To było mniej więcej tydzień temu jak padał. Samochód stał wtedy z 4 dni akurat jak padał. Nie odśnieżałem go, po czym jak zobaczyłem pod jak grubą warstwą śniegu jest, to ... wziąłem sobie większą miotłe. -- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:30:02 +0100, click napisał(a): [color=blue] > SOCAR pisze:[color=green] >> Dnia Wed, 14 Jan 2009 20:14:20 +0100, artek napisał(a): >> >>[color=darkred] >>> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze śniegu >>> i kilkunastu minut drapania w szybki ...[/color] >> >> PS. Jedynym dniem w jakim musiałem "drapać szybki" była poprzednia środa i >> mrozy -20. Ale to tylko dlatego że parkowałem pod chmurką :). Zresztą po >> włączeniu silnika, po minucie śnieg sam spływał :-)[/color] > > jaki snieg? > wtedy nie padal zaden snieg > a szronu akurat bylo jak na lekarstwo, bo przy takim mrozie wilgotnosc > powietrza jest minimalna[/color]
To było mniej więcej tydzień temu jak padał. Samochód stał wtedy z 4 dni akurat jak padał. Nie odśnieżałem go, po czym jak zobaczyłem pod jak grubą warstwą śniegu jest, to ... wziąłem sobie większą miotłe. -- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 21:07:15 +0100, Konrad napisał(a): [color=blue][color=green] >> Tak czy inaczej to ilość dodawanego gazu w automacie jest wprost >> proporcjonalna do prędkości ruszania na oblodzonej nawierzchni,[/color] > ...[color=green] >> Wiec w czym >> problem ? Bo zakłądam że wszyscy mieli zimówki.[/color] > > Ano problem w braku kontroli nad momentem obrotowym (a wlasciwie wiekszej > kontroli, jak w przypadku ruszania z poslizgiem sprzegla). Pierwszy bieg > krotki jest, i duzy moment przekazuje, wiec zrywa przyczepnosc. Ale da sie > przebolec ;-). Zaraz wpada dwojka, i odpuszczajac gaz juz sie toczy. > Oczywiscie mozna ruszac bez dodawania gazu,i toczyc sie na jalowym, ale to > tempo "magiczne" jest. Z ciekawostek: jak jest fest slisko - lod, i hamulce > z przodu lapia znacznie mocniej niz z tylu, to nawet przy wcisnietym hamulcu > auto potrafi dalej jechac do przodu :-)[/color]
W takim razie mam nadzieję że nie przestaną produkować samochody z manualną skrzynią biegów :-)
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 21:07:15 +0100, Konrad napisał(a): [color=blue][color=green] >> Tak czy inaczej to ilość dodawanego gazu w automacie jest wprost >> proporcjonalna do prędkości ruszania na oblodzonej nawierzchni,[/color] > ...[color=green] >> Wiec w czym >> problem ? Bo zakłądam że wszyscy mieli zimówki.[/color] > > Ano problem w braku kontroli nad momentem obrotowym (a wlasciwie wiekszej > kontroli, jak w przypadku ruszania z poslizgiem sprzegla). Pierwszy bieg > krotki jest, i duzy moment przekazuje, wiec zrywa przyczepnosc. Ale da sie > przebolec ;-). Zaraz wpada dwojka, i odpuszczajac gaz juz sie toczy. > Oczywiscie mozna ruszac bez dodawania gazu,i toczyc sie na jalowym, ale to > tempo "magiczne" jest. Z ciekawostek: jak jest fest slisko - lod, i hamulce > z przodu lapia znacznie mocniej niz z tylu, to nawet przy wcisnietym hamulcu > auto potrafi dalej jechac do przodu :-)[/color]
W takim razie mam nadzieję że nie przestaną produkować samochody z manualną skrzynią biegów :-)
-- SOCAR
Dnia Wed, 14 Jan 2009 21:07:15 +0100, Konrad napisał(a): [color=blue][color=green] >> Tak czy inaczej to ilość dodawanego gazu w automacie jest wprost >> proporcjonalna do prędkości ruszania na oblodzonej nawierzchni,[/color] > ...[color=green] >> Wiec w czym >> problem ? Bo zakłądam że wszyscy mieli zimówki.[/color] > > Ano problem w braku kontroli nad momentem obrotowym (a wlasciwie wiekszej > kontroli, jak w przypadku ruszania z poslizgiem sprzegla). Pierwszy bieg > krotki jest, i duzy moment przekazuje, wiec zrywa przyczepnosc. Ale da sie > przebolec ;-). Zaraz wpada dwojka, i odpuszczajac gaz juz sie toczy. > Oczywiscie mozna ruszac bez dodawania gazu,i toczyc sie na jalowym, ale to > tempo "magiczne" jest. Z ciekawostek: jak jest fest slisko - lod, i hamulce > z przodu lapia znacznie mocniej niz z tylu, to nawet przy wcisnietym hamulcu > auto potrafi dalej jechac do przodu :-)[/color]
W takim razie mam nadzieję że nie przestaną produkować samochody z manualną skrzynią biegów :-)
-- SOCAR
SOCAR pisze:[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w >>> tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?[/color] >> a opowiedzieć ci ja mi się miło siedzi w cieplutkim biurze, popijając >> gorącą herbatę i patrząc na te ciaśniutkie kabinki na wiadukcie na >> klecińskiej?[/color] > > A wiesz że to dokładnie to samo robie od 7 do 15 każdego dnia ?[/color]
coś za coś, raz ty masz bigbrothera za oknem, innym razem to w ciebie się wgapiają ... [color=blue] > I do tego na pewno mamy lepszą kawę :P[/color]
oj, śmiem wątpić ;P [color=blue][color=green] >> z poczuciem wielkiej satysfakcji, że kilkanaście minut temu sam ich tam >> mijałem na rowerze a oni jeszcze tam stoją :)))[/color] > > Rower, chlapa, śnieg, biuro. Ciekawa kombinacja. Nie zazdroszcze :-)[/color]
och, doprawdy, naprawdę myślisz, że mam biuro gdzieś na chodniku? bez przesady ...
-- artek
SOCAR pisze:[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w >>> tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?[/color] >> a opowiedzieć ci ja mi się miło siedzi w cieplutkim biurze, popijając >> gorącą herbatę i patrząc na te ciaśniutkie kabinki na wiadukcie na >> klecińskiej?[/color] > > A wiesz że to dokładnie to samo robie od 7 do 15 każdego dnia ?[/color]
coś za coś, raz ty masz bigbrothera za oknem, innym razem to w ciebie się wgapiają ... [color=blue] > I do tego na pewno mamy lepszą kawę :P[/color]
oj, śmiem wątpić ;P [color=blue][color=green] >> z poczuciem wielkiej satysfakcji, że kilkanaście minut temu sam ich tam >> mijałem na rowerze a oni jeszcze tam stoją :)))[/color] > > Rower, chlapa, śnieg, biuro. Ciekawa kombinacja. Nie zazdroszcze :-)[/color]
och, doprawdy, naprawdę myślisz, że mam biuro gdzieś na chodniku? bez przesady ...
-- artek
SOCAR pisze:[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Ej chłopaki, a opowiedzieć wam jak się fajnie mimowszystko siedzi (stoi) w >>> tym korku, w środku cieplutkiej kabiny na (w miare) wygodnym fotelu :-) ?[/color] >> a opowiedzieć ci ja mi się miło siedzi w cieplutkim biurze, popijając >> gorącą herbatę i patrząc na te ciaśniutkie kabinki na wiadukcie na >> klecińskiej?[/color] > > A wiesz że to dokładnie to samo robie od 7 do 15 każdego dnia ?[/color]
coś za coś, raz ty masz bigbrothera za oknem, innym razem to w ciebie się wgapiają ... [color=blue] > I do tego na pewno mamy lepszą kawę :P[/color]
oj, śmiem wątpić ;P [color=blue][color=green] >> z poczuciem wielkiej satysfakcji, że kilkanaście minut temu sam ich tam >> mijałem na rowerze a oni jeszcze tam stoją :)))[/color] > > Rower, chlapa, śnieg, biuro. Ciekawa kombinacja. Nie zazdroszcze :-)[/color]
och, doprawdy, naprawdę myślisz, że mam biuro gdzieś na chodniku? bez przesady ...
-- artek
artek pisze:[color=blue] > click pisze:[color=green][color=darkred] >>> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze >>> śniegu i kilkunastu minut drapania w szybki ... >>>[/color] >> >> chyba nie masz wielkiego pojecia o odsniezaniu i skrobaniu szyb[/color] > > wiesz, te odgłosy skrobania dochodzące z parteru ... nader > charakterystyczne ;P[/color]
na parterze ktos u ciebie trzyma samochod? [color=blue] >[color=green] >> nie pamietam bym poswiecil temu wiecej niz 3 minuty[/color] > > to i tak połowa mojego czasu jazdy. a do pracy faktycznie mam blisko, > aczkolwiek przez jeden z większych porannych korków. próbowałem > wszystkich możliwych środków lokomocji - najwolniej autobusem, na > piechotę często szybciej niż autkiem a najszybciej rowerem, w każdych > warunkach. >[/color]
ja rowerem i samochodem mam porownywalny czas
-- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
artek pisze:[color=blue] > click pisze:[color=green][color=darkred] >>> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze >>> śniegu i kilkunastu minut drapania w szybki ... >>>[/color] >> >> chyba nie masz wielkiego pojecia o odsniezaniu i skrobaniu szyb[/color] > > wiesz, te odgłosy skrobania dochodzące z parteru ... nader > charakterystyczne ;P[/color]
na parterze ktos u ciebie trzyma samochod? [color=blue] >[color=green] >> nie pamietam bym poswiecil temu wiecej niz 3 minuty[/color] > > to i tak połowa mojego czasu jazdy. a do pracy faktycznie mam blisko, > aczkolwiek przez jeden z większych porannych korków. próbowałem > wszystkich możliwych środków lokomocji - najwolniej autobusem, na > piechotę często szybciej niż autkiem a najszybciej rowerem, w każdych > warunkach. >[/color]
ja rowerem i samochodem mam porownywalny czas
-- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
artek pisze:[color=blue] > click pisze:[color=green][color=darkred] >>> dzisiaj rano 7 minut jazdy door2door, bez wygrzebywania złoma ze >>> śniegu i kilkunastu minut drapania w szybki ... >>>[/color] >> >> chyba nie masz wielkiego pojecia o odsniezaniu i skrobaniu szyb[/color] > > wiesz, te odgłosy skrobania dochodzące z parteru ... nader > charakterystyczne ;P[/color]
na parterze ktos u ciebie trzyma samochod? [color=blue] >[color=green] >> nie pamietam bym poswiecil temu wiecej niz 3 minuty[/color] > > to i tak połowa mojego czasu jazdy. a do pracy faktycznie mam blisko, > aczkolwiek przez jeden z większych porannych korków. próbowałem > wszystkich możliwych środków lokomocji - najwolniej autobusem, na > piechotę często szybciej niż autkiem a najszybciej rowerem, w każdych > warunkach. >[/color]
ja rowerem i samochodem mam porownywalny czas
-- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Saulo <szaulo@lp.po> wrote: : SOCAR<socar@os.pl> : news:15k1ongslq29x$.dlg@norad.mil
: > W sumie super że są. : > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00. : > Ogladnąłem sobie pare odcinków serialu na laptopie i w ogóle :-) : > A na samej zachodniej mogłem się poczuć jak w 2Fast2Furious driftując : > przy skręcie w Poznańską na kostce :-) Dla mnie mega :D : > : > Oby częściej padał śnieg ;-)
: A daj pokój.
: Jemiołowa-Gajowicka-Zielińskiego-Swobodna: 40 minut (help) : Swobodna-daleka Krzycka przez Powstańców: 30 minut
Politechnika - Grabiszyńska: 15 minut :-)
O 18:40, więc może już się zdążyło trochę rozładować, ale mam wrażenie, że w niektórych miejscach się spiętrzyło do stanu totalnej blokady, a w innych było pusto. Wyjechałem z Wybrzeża Wyspiańskiego - oś Grunwaldzka wyglądała na totalnie zakorkowaną w obu kierunkach i dalej do estakad. Pojechałem prosto, przez Polaka, w kierunku katedry, Mostem Pokoju, w prawo przed estakadami (podziwiającąc totalny korek w kierunku do Pułaskiego, a także od Mostu Grunwaldzkiego do Krasińskiego), dalej bez żadnego problemu do Dominikańskiego (gdzie samochody do skrętu w Kołłątaja zaczynały powoli blokować wjazd do tunelu), dalej praktycznie pustą Kazimierza do Krupniczej (w przeciwną stronę wszystko stało) i dopiero na Krupniczej zrobiło się trochę gęściej, ale też w normie (3 minuty do pl. Legionów)...
Podejrzewam więc, że to nie efekt zbyt dużej liczby aut i śniegu, ale efekt lawinowego generowania się i rozprzestrzeniania się korka z kilku (2-3 max?) newralgicznych miejsc, takich jak przejazdy pod torami na Pułaskiego/Stawowej czy Powstańców/Swobodna. Wystarczy pewnie, że jeden z drugim gamoniem wjadą na skrzyżowanie nie mając możliwości zjazdu, a za chwilę stoją już wszyscy i korek narasta.
: Kretyństwo wpierdzielające się bez głowy na skrzyżowanie Powstańców z : Hallera nie tylko ruch, ale i dech zapierało.
-- _________ (_ _' __) Tomasz R. Surmacz *---------------------* [email]tsurmacz@ict.pwr,wroc.pl[/email] | (__ \ [url]http://www.ict.pwr.wroc.pl/~tsurmacz/[/url] *---* Home: ts @wroc,apk,net |__(____/ For PGP key finger [email]tsurmacz@asic.ict,pwr,wroc.pl[/email] *---* irc: TomekS
Saulo <szaulo@lp.po> wrote: : SOCAR<socar@os.pl> : news:15k1ongslq29x$.dlg@norad.mil
: > W sumie super że są. : > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00. : > Ogladnąłem sobie pare odcinków serialu na laptopie i w ogóle :-) : > A na samej zachodniej mogłem się poczuć jak w 2Fast2Furious driftując : > przy skręcie w Poznańską na kostce :-) Dla mnie mega :D : > : > Oby częściej padał śnieg ;-)
: A daj pokój.
: Jemiołowa-Gajowicka-Zielińskiego-Swobodna: 40 minut (help) : Swobodna-daleka Krzycka przez Powstańców: 30 minut
Politechnika - Grabiszyńska: 15 minut :-)
O 18:40, więc może już się zdążyło trochę rozładować, ale mam wrażenie, że w niektórych miejscach się spiętrzyło do stanu totalnej blokady, a w innych było pusto. Wyjechałem z Wybrzeża Wyspiańskiego - oś Grunwaldzka wyglądała na totalnie zakorkowaną w obu kierunkach i dalej do estakad. Pojechałem prosto, przez Polaka, w kierunku katedry, Mostem Pokoju, w prawo przed estakadami (podziwiającąc totalny korek w kierunku do Pułaskiego, a także od Mostu Grunwaldzkiego do Krasińskiego), dalej bez żadnego problemu do Dominikańskiego (gdzie samochody do skrętu w Kołłątaja zaczynały powoli blokować wjazd do tunelu), dalej praktycznie pustą Kazimierza do Krupniczej (w przeciwną stronę wszystko stało) i dopiero na Krupniczej zrobiło się trochę gęściej, ale też w normie (3 minuty do pl. Legionów)...
Podejrzewam więc, że to nie efekt zbyt dużej liczby aut i śniegu, ale efekt lawinowego generowania się i rozprzestrzeniania się korka z kilku (2-3 max?) newralgicznych miejsc, takich jak przejazdy pod torami na Pułaskiego/Stawowej czy Powstańców/Swobodna. Wystarczy pewnie, że jeden z drugim gamoniem wjadą na skrzyżowanie nie mając możliwości zjazdu, a za chwilę stoją już wszyscy i korek narasta.
: Kretyństwo wpierdzielające się bez głowy na skrzyżowanie Powstańców z : Hallera nie tylko ruch, ale i dech zapierało.
-- _________ (_ _' __) Tomasz R. Surmacz *---------------------* [email]tsurmacz@ict.pwr,wroc.pl[/email] | (__ \ [url]http://www.ict.pwr.wroc.pl/~tsurmacz/[/url] *---* Home: ts @wroc,apk,net |__(____/ For PGP key finger [email]tsurmacz@asic.ict,pwr,wroc.pl[/email] *---* irc: TomekS
Saulo <szaulo@lp.po> wrote: : SOCAR<socar@os.pl> : news:15k1ongslq29x$.dlg@norad.mil
: > W sumie super że są. : > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00. : > Ogladnąłem sobie pare odcinków serialu na laptopie i w ogóle :-) : > A na samej zachodniej mogłem się poczuć jak w 2Fast2Furious driftując : > przy skręcie w Poznańską na kostce :-) Dla mnie mega :D : > : > Oby częściej padał śnieg ;-)
: A daj pokój.
: Jemiołowa-Gajowicka-Zielińskiego-Swobodna: 40 minut (help) : Swobodna-daleka Krzycka przez Powstańców: 30 minut
Politechnika - Grabiszyńska: 15 minut :-)
O 18:40, więc może już się zdążyło trochę rozładować, ale mam wrażenie, że w niektórych miejscach się spiętrzyło do stanu totalnej blokady, a w innych było pusto. Wyjechałem z Wybrzeża Wyspiańskiego - oś Grunwaldzka wyglądała na totalnie zakorkowaną w obu kierunkach i dalej do estakad. Pojechałem prosto, przez Polaka, w kierunku katedry, Mostem Pokoju, w prawo przed estakadami (podziwiającąc totalny korek w kierunku do Pułaskiego, a także od Mostu Grunwaldzkiego do Krasińskiego), dalej bez żadnego problemu do Dominikańskiego (gdzie samochody do skrętu w Kołłątaja zaczynały powoli blokować wjazd do tunelu), dalej praktycznie pustą Kazimierza do Krupniczej (w przeciwną stronę wszystko stało) i dopiero na Krupniczej zrobiło się trochę gęściej, ale też w normie (3 minuty do pl. Legionów)...
Podejrzewam więc, że to nie efekt zbyt dużej liczby aut i śniegu, ale efekt lawinowego generowania się i rozprzestrzeniania się korka z kilku (2-3 max?) newralgicznych miejsc, takich jak przejazdy pod torami na Pułaskiego/Stawowej czy Powstańców/Swobodna. Wystarczy pewnie, że jeden z drugim gamoniem wjadą na skrzyżowanie nie mając możliwości zjazdu, a za chwilę stoją już wszyscy i korek narasta.
: Kretyństwo wpierdzielające się bez głowy na skrzyżowanie Powstańców z : Hallera nie tylko ruch, ale i dech zapierało.
-- _________ (_ _' __) Tomasz R. Surmacz *---------------------* [email]tsurmacz@ict.pwr,wroc.pl[/email] | (__ \ [url]http://www.ict.pwr.wroc.pl/~tsurmacz/[/url] *---* Home: ts @wroc,apk,net |__(____/ For PGP key finger [email]tsurmacz@asic.ict,pwr,wroc.pl[/email] *---* irc: TomekS
click pisze:[color=blue] > > ale jechalem lewym na Reymonta i Osobowickim - nie wiem dlaczego byl > caly pusty, a wszyscy tloczyli sie na prawym[/color]
to faktycznie dziwne, w naszym miescie zwykle to lewy pas sie korkuje a prawy jest pusty ;p
-- Pozdrawiam! Łukasz
click pisze:[color=blue] > > ale jechalem lewym na Reymonta i Osobowickim - nie wiem dlaczego byl > caly pusty, a wszyscy tloczyli sie na prawym[/color]
to faktycznie dziwne, w naszym miescie zwykle to lewy pas sie korkuje a prawy jest pusty ;p
-- Pozdrawiam! Łukasz
click pisze:[color=blue] > > ale jechalem lewym na Reymonta i Osobowickim - nie wiem dlaczego byl > caly pusty, a wszyscy tloczyli sie na prawym[/color]
to faktycznie dziwne, w naszym miescie zwykle to lewy pas sie korkuje a prawy jest pusty ;p
-- Pozdrawiam! Łukasz
Lukasz pisze:[color=blue] > click pisze:[color=green] >> >> ale jechalem lewym na Reymonta i Osobowickim - nie wiem dlaczego byl >> caly pusty, a wszyscy tloczyli sie na prawym[/color] > > to faktycznie dziwne, w naszym miescie zwykle to lewy pas sie korkuje a > prawy jest pusty ;p > >[/color]
na Osobowickim zazwyczaj na lewym jest luzno - zwlaszcza jak tramwaja jedzie ale dzis bylo pusto chyba przez te tory -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Lukasz pisze:[color=blue] > click pisze:[color=green] >> >> ale jechalem lewym na Reymonta i Osobowickim - nie wiem dlaczego byl >> caly pusty, a wszyscy tloczyli sie na prawym[/color] > > to faktycznie dziwne, w naszym miescie zwykle to lewy pas sie korkuje a > prawy jest pusty ;p > >[/color]
na Osobowickim zazwyczaj na lewym jest luzno - zwlaszcza jak tramwaja jedzie ale dzis bylo pusto chyba przez te tory -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Lukasz pisze:[color=blue] > click pisze:[color=green] >> >> ale jechalem lewym na Reymonta i Osobowickim - nie wiem dlaczego byl >> caly pusty, a wszyscy tloczyli sie na prawym[/color] > > to faktycznie dziwne, w naszym miescie zwykle to lewy pas sie korkuje a > prawy jest pusty ;p > >[/color]
na Osobowickim zazwyczaj na lewym jest luzno - zwlaszcza jak tramwaja jedzie ale dzis bylo pusto chyba przez te tory -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
SOCAR pisze:[color=blue] > W sumie super że są. > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00. > Ogladnąłem sobie pare odcinków serialu na laptopie i w ogóle :-) > A na samej zachodniej mogłem się poczuć jak w 2Fast2Furious driftując > przy skręcie w Poznańską na kostce :-) Dla mnie mega :D > > Oby częściej padał śnieg ;-)[/color]
ja tez lubie taka pogode (pewnie tak jak ty ze wzgledu na jedyny sluszny naped w aucie (omega) ;) troszke sie poslizgalem, zajechalem na bp przy TGG ale przypomnialo mi sie ze tam kompresor nie dziala wiec bocznymi do statoila na ie z strzegomskim... po 2 cyklach swietlnych zorientowalem sie ze w braniborska nie zjade zeby dojechac pod lidla, przelecialem prosto pod wiadukt przy robotniczej.... i zostawilem auto na poboczu (w sumie moglem na ulicy, ale jak by korki przeszly to by sie ktos zorientowal ze jakies auto porzucone stoi na drodze :P ) po czym wrocilem na na pieszo, a przed chwila odebralem auto i podstawilem pod dom :)
-- Pozdrawiam! Łukasz Bojczuk [email]lukasz@bojczuk.net.pl[/email] [url]http://www.bojczuk.net.pl[/url] mobile: + 48 662 894 894 fax: +48 71 750 34 89
SOCAR pisze:[color=blue] > W sumie super że są. > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00. > Ogladnąłem sobie pare odcinków serialu na laptopie i w ogóle :-) > A na samej zachodniej mogłem się poczuć jak w 2Fast2Furious driftując > przy skręcie w Poznańską na kostce :-) Dla mnie mega :D > > Oby częściej padał śnieg ;-)[/color]
ja tez lubie taka pogode (pewnie tak jak ty ze wzgledu na jedyny sluszny naped w aucie (omega) ;) troszke sie poslizgalem, zajechalem na bp przy TGG ale przypomnialo mi sie ze tam kompresor nie dziala wiec bocznymi do statoila na ie z strzegomskim... po 2 cyklach swietlnych zorientowalem sie ze w braniborska nie zjade zeby dojechac pod lidla, przelecialem prosto pod wiadukt przy robotniczej.... i zostawilem auto na poboczu (w sumie moglem na ulicy, ale jak by korki przeszly to by sie ktos zorientowal ze jakies auto porzucone stoi na drodze :P ) po czym wrocilem na na pieszo, a przed chwila odebralem auto i podstawilem pod dom :)
-- Pozdrawiam! Łukasz Bojczuk [email]lukasz@bojczuk.net.pl[/email] [url]http://www.bojczuk.net.pl[/url] mobile: + 48 662 894 894 fax: +48 71 750 34 89
SOCAR pisze:[color=blue] > W sumie super że są. > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00. > Ogladnąłem sobie pare odcinków serialu na laptopie i w ogóle :-) > A na samej zachodniej mogłem się poczuć jak w 2Fast2Furious driftując > przy skręcie w Poznańską na kostce :-) Dla mnie mega :D > > Oby częściej padał śnieg ;-)[/color]
ja tez lubie taka pogode (pewnie tak jak ty ze wzgledu na jedyny sluszny naped w aucie (omega) ;) troszke sie poslizgalem, zajechalem na bp przy TGG ale przypomnialo mi sie ze tam kompresor nie dziala wiec bocznymi do statoila na ie z strzegomskim... po 2 cyklach swietlnych zorientowalem sie ze w braniborska nie zjade zeby dojechac pod lidla, przelecialem prosto pod wiadukt przy robotniczej.... i zostawilem auto na poboczu (w sumie moglem na ulicy, ale jak by korki przeszly to by sie ktos zorientowal ze jakies auto porzucone stoi na drodze :P ) po czym wrocilem na na pieszo, a przed chwila odebralem auto i podstawilem pod dom :)
-- Pozdrawiam! Łukasz Bojczuk [email]lukasz@bojczuk.net.pl[/email] [url]http://www.bojczuk.net.pl[/url] mobile: + 48 662 894 894 fax: +48 71 750 34 89
SOCAR wrote: [color=blue] > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color]
Co Ty tam wiesz o korkach :D. Fabryczna (od przejazdu) - Wagonowa (do przejazdu) -- godzinę :D. Jak już wdrapałem się na Gądowiankę (po kolejnych 40 min), to już było z górki :).
Pozdrawiam, Grzesiek
SOCAR wrote: [color=blue] > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color]
Co Ty tam wiesz o korkach :D. Fabryczna (od przejazdu) - Wagonowa (do przejazdu) -- godzinę :D. Jak już wdrapałem się na Gądowiankę (po kolejnych 40 min), to już było z górki :).
Pozdrawiam, Grzesiek
SOCAR wrote: [color=blue] > Ze Strzegomskiej 52 na Zachodnią 16 jechałem od 15:30 do 17:00.[/color]
Co Ty tam wiesz o korkach :D. Fabryczna (od przejazdu) - Wagonowa (do przejazdu) -- godzinę :D. Jak już wdrapałem się na Gądowiankę (po kolejnych 40 min), to już było z górki :).
Pozdrawiam, Grzesiek
Konrad pisze:[color=blue] > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
ja nigdy, wlasciwie prawie nigdy nie jezdzilem automatem, ale czasem nie wykluczam automatu przy nastepnym zakupie auta. rozumiem ze powinienem zwrocic uwage na tryb "winter"? wiem wiem, ntg ;P
-- Pozdrawiam! Łukasz Bojczuk [email]lukasz@bojczuk.net.pl[/email] [url]http://www.bojczuk.net.pl[/url] mobile: + 48 662 894 894 fax: +48 71 750 34 89
Konrad pisze:[color=blue] > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
ja nigdy, wlasciwie prawie nigdy nie jezdzilem automatem, ale czasem nie wykluczam automatu przy nastepnym zakupie auta. rozumiem ze powinienem zwrocic uwage na tryb "winter"? wiem wiem, ntg ;P
-- Pozdrawiam! Łukasz Bojczuk [email]lukasz@bojczuk.net.pl[/email] [url]http://www.bojczuk.net.pl[/url] mobile: + 48 662 894 894 fax: +48 71 750 34 89
Konrad pisze:[color=blue] > Jezdziles kiedys w takich warunkach automatem bez trybu Winter (starsze > skrzynie) z napedem RWD (BMW akurat ma naped RWD)? WIem, pewnie "miszczu" > kierownicy jestes, i estakady driftem robisz,i to na wstecznym.[/color]
ja nigdy, wlasciwie prawie nigdy nie jezdzilem automatem, ale czasem nie wykluczam automatu przy nastepnym zakupie auta. rozumiem ze powinienem zwrocic uwage na tryb "winter"? wiem wiem, ntg ;P
-- Pozdrawiam! Łukasz Bojczuk [email]lukasz@bojczuk.net.pl[/email] [url]http://www.bojczuk.net.pl[/url] mobile: + 48 662 894 894 fax: +48 71 750 34 89
Użytkownik "Tomasz R. Surmacz" <tsurmacz@spamfilter.ict.pwr.wroc.pl> napisał w wiadomości news:gkljn0$f5h$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...[color=blue] > Podejrzewam więc, że to nie efekt zbyt dużej liczby aut i śniegu, ale > efekt lawinowego generowania się i rozprzestrzeniania się korka z kilku > (2-3 max?) newralgicznych miejsc, takich jak przejazdy pod torami na > Pułaskiego/Stawowej czy Powstańców/Swobodna. Wystarczy pewnie, że jeden > z drugim gamoniem wjadą na skrzyżowanie nie mając możliwości zjazdu, > a za chwilę stoją już wszyscy i korek narasta.[/color]
I tak i nie. Czasem całe centrum korkuje się właśnie w wyniku zakorkowania kilku głównych skrzyżowań i później te korki rozciągają się na wiele innych ulic i placów. Świetnym tego przykładem jest właśnie skrzyżowanie Swobodnej z Powstańców Śląskich - jeśli ono zostanie zablokowane po godzinie 15:00 to na 100% ten korek będzie zaczynał się później na Podwalu, potem na pl. Społeczny jeszcze później na pl. Grunwaldzkim a potem na Wyszyńskiego i w okolicach m.Szczytnickiego. We Wrocławiu natężenie ruchu na wielu ulicach jest tak duże, że wystarczy niewielkie zaburzenie w tym systemie - chociażby w postaci zablokowanego chociażby jednego wylotu z centrum - żeby wygenerwować ogromne korki.
Sam codziennie po godzinie 14:00 obserwuję wyjazd z centrum na południe miasta. Już o tej godzinie przepustowość wielu skrzyżowań na trasie pl. Grunwaldzki - Powstańców Śląskich jest wykorzystana w maksymalnym stopniu we wszystkich kierunkach (pl. Dominikański, Traugutta - Podwale, Podwale - Kołłątaja, Kołłątaja - Stawowa, Stawowa - Piłsudskiego, Piłsudskiego - Kołłątaja, Piłsudskiego - Świdnicka). Wystarczy, że w jakąś ulicę będzie wjeżdżać o 1 auto więcej niż jest w stanie wyjechać to po godzinie mamy kilkusetmetrowy korek.
Dzisiaj wydaje mi się, że mieliśmy właśnie połączenie tych dwóch "generatorów" korków - czyli: - w pierwszej kolejności - zmniejszenie przepustowości skrzyżowań na skutek wolniejszej jazdy kierowców z powodu kiepskich warunków na drogach - i to powyżej zaowocowało powstawaniem korków, które rozciągnęły się na wiele skrzyżowań (chociażby korek do pl. 1 Maja zaczynał się na Swobodnej - sznur aut blokował wyjazd ze Świdnickiej w stronę Powstańców Śląskich)
Także jeśli jednego dnia przez skrzyżowanie przejedzie w jednym cyklu świetlnym 30 samochodów a drugiego 15 to mamy świetne warunki do powstania zatoru. Tak właśnie rozciągał się powoli korek do pl. 1 Maja - przez Podwale potem przez pl. Legionów, Piłsudskiego, Zielińskiego, Swobodną... aut przybywało z wielu kierunków ale przez skrzyżowania przejeżdżało znacznie mniej samochodów niż powinno. Na dłuższą metę korkuje się całe centrum miasta i tutaj z pomocą powinni przyjść policjanci. Bardzo dobrym pomysłem była akcja z pilnowaniem skrzyżowań ale jej organizatorzy zapomnieli, że kluczowym czynnikiem przy powstawaniu korków jest pogoda - ona ma na nie większy wpływ niż dzień tygodnia - choć jak wiadomo - kiepska pogoda + piątek = buba.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|