ďťż
Dymi się Port Czerniakowski
ďťż
Start
takie tam...
 
Witam,

Port Czerniakowski to kawał wspaniałej ziemi, historii i
rekreacji.
Przemek Pasek walczy o ten kawałek jak lew -:).
I nie tylko on.
Komisję Dialogu Społecznego ds. Wisły Warszawskiej stanowią
organizacje pozarządowe i nie tylko.
Ale podobno komisja jest w jakiś tam sposób manipulowana.
Ostatnio pojawiło się stanowisko tej komisji.
NGOsy poprosiły o publikację.
Myślę, że warto pochylić się nad tematem.
Tekst stanowiska:
[url]http://www.warszawa.pl/Wiadomosci/3,5221,0,1,0,0-Cypel_i_Port_Czerniakowski.html[/url]

--
Pozdrawiam
Szuwaks



"Szuwaks" wrote...
[color=blue]
> Myślę, że warto pochylić się nad tematem.
> Tekst stanowiska:
>[/color]
[url]http://www.warszawa.pl/Wiadomosci/3,5221,0,1,0,0-Cypel_i_Port_Czerniakowski.html[/url][color=blue]
>[/color]
Czy mógłbyś w kilku zdaniach napisać o co chodzi? Bo ja z tego tekstu
zrozumiałem tylko tyle, ze iluś tam osobom coś się nie spodobało,
nawet nie jestem do końca pewny co, a nie chcę snuć swoich domysłów!
Kto jest właścicielem tego terenu?
Znów konflikt pomiędzy developerami a "nie właścicielami" terenu
którzy jak zwykle wiedzą lepiej? Mogę się bardzo mylić w swoim
przypuszczeniu, stąd proszę o kilka słów, a może gdzieś można
przeczytac syntezę tego "sporu".
Zawsze na pierwszym miejscu stawiam zdanie właściciela terenu! Jeśli
właścicielem jest miasto, to oczywiście ogół podatników-wyborców ma
decydujące zdanie, w przypadku prywatnej własności jednak zdanie tego
właściciela jest najważniejsze choć niekoniecznie ostateczne.
Ponadto istotne jest kto ma ponosić koszty różnych pomysłów tzw.
rewaloryzacji i skąd na to wziąć srodki! Wielu ludzi ma super pomysły,
tylko zapominają sprytnie o kasie!
A.

Witam,

Użytkownik "Aaron" <spamtrap@pulapka.qdnet.pl> napisał w
wiadomości news:4b8cb8fa.0@news.qdnet.pl...[color=blue]
> "Szuwaks" wrote...[color=green]
>> Myślę, że warto pochylić się nad tematem.
>> Tekst stanowiska:[/color]
> [url]http://www.warszawa.pl/Wiadomosci/3,5221,0,1,0,0-Cypel_i_Port_Czerniakowski.html[/url]
> Czy mógłbyś w kilku zdaniach napisać o co chodzi?[/color]

Pewnie mogę.
Choć kroi mi się stwierdzenie, że warszawiacy nie znają
swojego miasta.

Otóż, Port Czerniakowski jest bardzo zaniedbanym miejscem.
WTW, najstarszy klub sportowy w Warszawie, to już nie ten
sam klub co przed wojną.
Teraz dostał, skoś dziwnie, bosmanat Portu
Czerniakowskiego.
Jakieś odgłosy:
[url]http://www.warszawa.pl/Encyklopedia_Warszawy/Geografia/Wisla/91,4743,2,1,0,270-Co_tam_panie_słychać_na_Wiślex.html[/url]

Miasto postanowiło zagospodarować Port Czerniakowski.
Konkurs ogłasza (czy na ogłosić) Biuro Architekta.
To ma ponoć być marina.
Komercyjna.

Do konkursu ponoć może przystąpić ktokolwiek.
Bez zabezpieczenia i bez kasy w kieszeni.

Dotychczasowi użytkownicy portu (np. Fundacja JaWisłą,
Harcerskiego Ośrodka Wodnego Chorągwi Stołecznej ZHP, Klub
"Rejsy" PTTK, Liga Ochrony Przyrody
Mazowiecko-Świętokrzyskiego Towarzystwa Ornitologicznego,
Pierwsza Warszawska Agenda 21, Polski Związek Żeglarski,
Towarzystwo Przyrodnicze "Bocian) nie za bardzo chcą, by
port opanowała komercha.

Sporo wodniaków, też nie chce.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks pisze:
[color=blue]
> Miasto postanowiło zagospodarować Port Czerniakowski.
> Konkurs ogłasza (czy na ogłosić) Biuro Architekta.
> To ma ponoć być marina.
> Komercyjna.[/color]

Komus sie cos pomylilo. Ci ktorzy maja kase nie beda plywac po Wisle.
Stac ich na wyjazd do znacznie ciekawszych akwenow.
[color=blue]
> Do konkursu ponoć może przystąpić ktokolwiek.
> Bez zabezpieczenia i bez kasy w kieszeni.[/color]

Do pobierania oplat wiele nie trzeba wystarczy kilku panow z zakladu
pracy chronionej w zoltych kamizelkach. Pytanie czy beda miec chetnych
na placenie?
[color=blue]
> Dotychczasowi użytkownicy portu (np. Fundacja JaWisłą, Harcerskiego
> Ośrodka Wodnego Chorągwi Stołecznej ZHP, Klub "Rejsy" PTTK, Liga Ochrony
> Przyrody
> Mazowiecko-Świętokrzyskiego Towarzystwa Ornitologicznego, Pierwsza
> Warszawska Agenda 21, Polski Związek Żeglarski, Towarzystwo Przyrodnicze
> "Bocian) nie za bardzo chcą, by port opanowała komercha.
>
> Sporo wodniaków, też nie chce.
>[/color]
Miejsce na komercyjne inwestycje jest w Porcie Praskim.

Krzysztof



"Szuwaks" wrote ...
[color=blue]
> Choć kroi mi się stwierdzenie, że warszawiacy
> nie znają swojego miasta.
>[/color]
Hmm, nie można wiedzieć wszystkiego, to prawie 3mln miasto!
[color=blue]
> Otóż, Port Czerniakowski jest bardzo zaniedbanym miejscem.
> Miasto postanowiło zagospodarować Port Czerniakowski.
> ....
> Dotychczasowi użytkownicy portu
>.... nie za bardzo chcą, by port opanowała komercha.
>[/color]
No to z grubsza sprawa jasna i zgodna z moimi przypuszczeniami.
Tradycyjny spór jakich wiele jeszcze, pomiędzy tymi którzy korzystają
z czegoś za "prawie darmo" z tymi którzy chcą na tym zrobić kapuchę.
Będzie bardzo ciężko o dobre rozwiązanie i ktoś musi na nim stracić,
nie ma bata!
Stracą albo dotychczasowi użytkownicy albo podatnicy i ktoś nie zarobi
(nie wiem kto).
Nie podejmuję się rozsądzać kto ma rację, ponieważ tych racji zapewne
będzie sporo tylko sprzecznych ze sobą niestety!
A.

On Tue, 2 Mar 2010 19:00:37 +0100, "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> wrote:
[color=blue]
>Dotychczasowi użytkownicy portu (np. Fundacja JaWisłą,
>Harcerskiego Ośrodka Wodnego Chorągwi Stołecznej ZHP, Klub
>"Rejsy" PTTK, Liga Ochrony Przyrody
>Mazowiecko-Świętokrzyskiego Towarzystwa Ornitologicznego,
>Pierwsza Warszawska Agenda 21, Polski Związek Żeglarski,
>Towarzystwo Przyrodnicze "Bocian) nie za bardzo chcą, by
>port opanowała komercha.[/color]

A ja odnosze wrażenie że te wymienione firmy i organizacje nie chcą by
ktoś inny niż oni kręcił lody. Tzn. by to nie oni robili tam komerchę.
Wybacz ale z tych firm działalności HOW-u miałem okazję przyjrzeć się
przez ostatnie jakieś 25 lat dość regularnie. Pomijam "bratnią" wizytę
"młodzieży" z Komsomołu w połowie lat 80-tych gdzie moja druzyna
ustawiała ognisko po czym po ujrzeniu "gości" gremialnei się stamtąd
zwyła. To była zresztą jedyna chyba wizyta która nie zawadzała o
komercję. Potem miałęm tam okazję być na imprezach fiormowych, zlotach
motocyklistów, wynajmowac sale na wesele znajomego, wynajmować
parokrotnie teren na zawody paintballowe. Zawsze za konkretną - dość
sporą kasę. I jakoś nigdy - a byłem tam przez pare lat często co
tydzień bo trenowaliśmy tam do zawodów na wynajmowanym polu
paintballowym - nei udało mi się tam spotkać harcerza-wodniaka.
Zreszta za wynajem nigdy nie płaciło sie harcerzom w kasie Chorągwii a
zawsze zarządzającemu tym terenem. Na brak imprez kokmerycjnych nie
narzekali i nadal - z tego co widzę - nie narzekają. Formalnie jest to
HOW a faktycznie maszynka dla robienia kasy dla paru osóc.

Wiec ostrożnie z bezkrytycznym podejściem do tego jak oni
przedstawiaja sytuację.

Zdrówko

On Wed, 3 Mar 2010 08:55:25 +0100, "Aaron" <spamtrap@pulapka.qdnet.pl>
wrote:
[color=blue]
>No to z grubsza sprawa jasna i zgodna z moimi przypuszczeniami.
>Tradycyjny spór jakich wiele jeszcze, pomiędzy tymi którzy korzystają
>z czegoś za "prawie darmo" z tymi którzy chcą na tym zrobić kapuchę.[/color]

Problem w tym że ci co korzytaja obecnie "prawie za darmo" sami kręcą
tam niezłe lody. Pisałem w innym poście tym wątku ale np. dzierżawcy
HOW zarabiaja całkiem sporo i nei na rękę jest im konkurencja pod
bokiem. HOW to doskonały teren np. do fitmowych imprez integracyjnych
właściwie w centrum miasta. Paintball za wąłem nad Wisłą, małpi gaj z
linami między drzewami, catering, ognisko i pijaństwo w amfiteatrze.
Jak pada to są dostępne sale w budynku przy wale. Wszytko za płotem,
żywopłotami i zamkniętymi bramami wiec wielu ludzi nei ma pojęcia że
tam jest robiony doskonały biznes.

Zdrówko

"Maciek "Babcia" Dobosz" wrote...[color=blue]
>
> Problem w tym że ci co korzytaja obecnie "prawie za darmo"
> sami kręcą tam niezłe lody.[/color]

Potwierdzasz tym samym moją opinię. Zresztą zawsze jest problem, jeśli
Państwo lub Gmina świadczy jakieś usługi poniżej cen rynkowych i
niestety nie ma innego wyjscia jak prywatyzacja, niestety z tym znów
jest problem, ponieważ zaraz pojawiają się nowi "lodziarze" dobrze
umocowani u osób decyzyjnych, czyli jak nie wojna to urok!
Jak znam życie i w tym przypadku są nowi lodziarze wiec mamy
kwadraturę koła do rozwiązania.
Jedyny sposób to chyba tylko opchnąć ten teren tym którzy dają
najwięcej w gotówce i po kłopocie, a "starzy" użytkownicy niech sobie
założą spółkę i też będą mieć szansę w tym wyścigu do konfitur. Tyle,
że zaraz usłyszymy "że się nie opłaaaca ...."
A.

Witam,

Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@koelj.pl> napisał w
wiadomości news:hmjrbo$ndo$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> Komus sie cos pomylilo. Ci ktorzy maja kase nie beda
> plywac po Wisle. Stac ich na wyjazd do znacznie
> ciekawszych akwenow.[/color]

Na Wiśle warszawskiej nie pływają ci, którzy mają sprzęt do
pływania, bo ponieważ:
- Wisła jest kapryśna i w wielu miejscach baaardzo płytka
- nie ma miejsc gdzie można by zawinąć.
[color=blue]
> Do pobierania oplat wiele nie trzeba wystarczy kilku panow
> z zakladu pracy chronionej w zoltych kamizelkach. Pytanie
> czy beda miec chetnych na placenie?[/color]

Port to nie tylko cumowanie przy jakichś kejach.
Tam w tej chwili nie ma za bardzo po co przypływać.
[color=blue]
> Miejsce na komercyjne inwestycje jest w Porcie Praskim.[/color]

Jak zapewne pamiętasz, w pewnym momencie miasto przekazało
ten teren pod zarząd pewnej firmie z Kielc, która miała tam
poczynić inwestycje.
Aktualnie spółka Port Praski trwa w oczekiwaniu na decyzje
zezwalające na rozpoczęcie budowy.
Całość jest owiana sporą mgłą tajemnicy -:))

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Aaron" <spamtrap@pulapka.qdnet.pl> napisał w
wiadomości news:4b8e1269.0@news.qdnet.pl...
[color=blue]
> Nie podejmuję się rozsądzać kto ma rację, ponieważ tych
> racji zapewne
> będzie sporo tylko sprzecznych ze sobą niestety![/color]

Ja też raczej nie, ale podskórnie trzymam stronę NGOsów :)

Mało kto wie, że tam, w Porcie Cz. była kiedyś bardzo znana
stocznia.
W czasie budowy Trasy Ł. zniszczona, a niektóre urządzenia
techniczne zasypane.
O przywrócenie tych urządzeń publiczności walczy m.in. P.
Pasek.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl>
napisał w wiadomości
news:2qcso5l3qnb48qaa2ohl28glkagbcnn9tr@4ax.com...
[color=blue]
> zawsze zarządzającemu tym terenem. Na brak imprez
> kokmerycjnych nie
> narzekali i nadal - z tego co widzę - nie narzekają.
> Formalnie jest to
> HOW a faktycznie maszynka dla robienia kasy dla paru osóc.
> Wiec ostrożnie z bezkrytycznym podejściem do tego jak oni
> przedstawiaja sytuację.[/color]

Rzeczywiście HOW to chyba użytkownik największego obszaru w
PCz.
Ja bym jednak był daleki był od takiej ostrej krytyki.
Dotacje się skurczyły maksymalnie, a jakoś muszą sobie
radzić.
Daleki jestem zazwyczaj od posądzania kogoś o udział w
maszynce kasowej, bo nic na ten temat nie mogę powiedzieć.
Znam szefa HOW, wiem gdzie pracuje i nie wydaje mi się, by
było tak jak piszesz.
..
Natomiast masz rację, że nie można bezkrytycznie oceniać
tego stanowiska.
Każdy ma pewien interes.
Jest tam także interes publiczny, który powinien być
reprezentowany przez UM, nie do końca tak jest.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

On Wed, 3 Mar 2010 13:52:08 +0100, "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> wrote:
[color=blue]
>Witam,
>
>Użytkownik "Aaron" <spamtrap@pulapka.qdnet.pl> napisał w
>wiadomości news:4b8e1269.0@news.qdnet.pl...
>[color=green]
>> Nie podejmuję się rozsądzać kto ma rację, ponieważ tych
>> racji zapewne
>> będzie sporo tylko sprzecznych ze sobą niestety![/color]
>
>Ja też raczej nie, ale podskórnie trzymam stronę NGOsów :)[/color]

Szuwaks: HOW ZHP zajmijący większą część cypla nie jest żadnym NGO-sem
- zarabiają na tym terenie aż miło. Podobnie jak restauracja DeSki
mieszcząca się obok. W swoim zachwycie pomijasz że nie wszytko co tam
jest to niedochodowe kluby sportowe, NGO-sy czy ubodzy pasjonaci.

Zdrółko

On Wed, 3 Mar 2010 14:03:49 +0100, "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> wrote:
[color=blue]
>Daleki jestem zazwyczaj od posądzania kogoś o udział w
>maszynce kasowej, bo nic na ten temat nie mogę powiedzieć.
>Znam szefa HOW, wiem gdzie pracuje i nie wydaje mi się, by
>było tak jak piszesz.[/color]

Szuwaks - ja wiem o czym piszę bo oglądałem to osobiście. Tak od
~1995-1996 roku gdy jeden ze znanych mi ludzi otworzył tam pole
paintballowe (między wałem a Wisłą) miałem okazję być tam
kilkadziesiąt razy. Współorganizowałem tam też kilka edycji zawodów.
Wynajmowałem kilka razy budynki i teren na imprezy. Dwa razy zdarzyło
mi się tam bywać na weselach, 2 czy 3 razy na zlotach motocyklowych,
podobna ilość razy byłem tam na firmowych imprezach integracyjnych z
atrakcajmi o których wspominałem. Byłem tam też na jakimś koncercie
plenerowym organizowanym przez jakąś korporację dla klientów -
niestety nie pomnę już na jakim. Wynajem tego terenu na rózne eventy
to niezły biznes mimo że tern z boku wygląda na opuszczony.

Zdrówko

"Szuwaks" wrote...[color=blue]
>
> Na Wiśle warszawskiej nie pływają ci, którzy mają sprzęt
> do pływania, bo ponieważ:
> - Wisła jest kapryśna i w wielu miejscach baaardzo płytka
> - nie ma miejsc gdzie można by zawinąć.
>[/color]
No nie wiem! Kiedyś się pływało po Wiśle w najlepsze, z tym, że Zalew
Zegrzyński zabierał stopniowo większość ruchu i tak chyba zostało.
Będąc dzieckiem pływałem w YKP na kadecie po Wiśle, to była norma,
widziałem wioślarzy, w tym kanadyjkarzy, mimo konkurencji Zalewu, a
teraz mamy mit o groźnej i dzikiej Wiśle, kiedy ta biedna Wisła nam
tak zdziczała! Naprawdę kiedyś na Wiśle był spory ruch!
A.

Witam,

Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl>
napisał w wiadomości
news:rfnso5hubd8186oqr0bo47f85nqbhng385@4ax.com...
[color=blue]
> Szuwaks: HOW ZHP zajmijący większą część cypla nie jest
> żadnym NGO-sem
> - zarabiają na tym terenie aż miło.[/color]

ZHP nie jest organizacją pozarządową?
Maciuś!

[color=blue]
> Podobnie jak restauracja DeSki
> mieszcząca się obok.[/color]

Być może się mylę, ale Deski są też na terenie HOW

[color=blue]
> W swoim zachwycie pomijasz że nie wszytko co tam
> jest to niedochodowe kluby sportowe, NGO-sy czy ubodzy
> pasjonaci.[/color]

Raczej się nie zachwycam.
Staram sie patrzeć na to z trzeciej strony.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl>
napisał w wiadomości
news:daoso5h2grdlmcpap95f7kbcifgf7bfc6k@4ax.com...
[color=blue]
> Szuwaks - ja wiem o czym piszę bo oglądałem to osobiście.
> Tak od
> ~1995-1996 roku gdy jeden ze znanych mi ludzi otworzył tam
> pole[/color]

Czytałem to już wcześniej.
Nie twierdzę, że nie wiesz o czym piszesz.
Raczej, korzystając z możliwości użytkowania terenu za
kaskę, wspierałeś ZHP?

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Aaron" <spamtrap@pulapka.qdnet.pl> napisał w
wiadomości news:4b8e642c.0@news.qdnet.pl...
[color=blue][color=green]
>> - Wisła jest kapryśna i w wielu miejscach baaardzo płytka
>> - nie ma miejsc gdzie można by zawinąć.[/color]
> No nie wiem![/color]

Bo nie pływasz teraz po Wiśle? :)

[color=blue]
> Kiedyś się pływało po Wiśle w najlepsze, z tym, że Zalew
> Zegrzyński zabierał stopniowo większość ruchu i tak chyba
> zostało.[/color]

Nie zabierał.
Zabrał.
[color=blue]
> Będąc dzieckiem pływałem w YKP na kadecie po Wiśle, to
> była norma,
> widziałem wioślarzy, w tym kanadyjkarzy, mimo konkurencji
> Zalewu, a
> teraz mamy mit o groźnej i dzikiej Wiśle, kiedy ta biedna
> Wisła nam
> tak zdziczała! Naprawdę kiedyś na Wiśle był spory ruch![/color]

Był. Kiedy na Wiśle ciągnęły się barki.
Kiedy pogłębiarki pracowały i Wisła była mocno "przejezdna".
Teraz, od lat, nikt nie dba o szlak wodny.
Nie pływa się po niej komercyjnie.
Śmigają tam czasami motorówki policyjne z komisariatu
rzecznego i raz na rok jakieś imprezowe obiekty (np. barki
do odstrzeliwania sztucznych ogni na imprezach miejskich).

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks pisze:
[color=blue]
> Na Wiśle warszawskiej nie pływają ci, którzy mają sprzęt do pływania, bo
> ponieważ:
> - Wisła jest kapryśna i w wielu miejscach baaardzo płytka
> - nie ma miejsc gdzie można by zawinąć.[/color]

Wioslarzom na przyklad to nie przeszkadza i plywaja.
Przeszkadzac moglo by tym, ktorzy posiadaja ciezkie lodzie motorowe, ale
ci wola Zalew Zegrzynski w najgorszym razie.
[color=blue][color=green]
>> Do pobierania oplat wiele nie trzeba wystarczy kilku panow z zakladu
>> pracy chronionej w zoltych kamizelkach. Pytanie czy beda miec chetnych
>> na placenie?[/color]
>
> Port to nie tylko cumowanie przy jakichś kejach.[/color]

Za cumowanie przy kejach miasto nie do konca moze pobierac pieniadze,
poniewaz nie zarzadza akwenem wodnym. Bez wiedzy i zgody Regionalnego
Zarzadu Gospodarki Wodnej miasto nie moze pobierac oplat, za to co sie
dzieje w wodzie i na jej powierzchni.
[color=blue]
> Tam w tej chwili nie ma za bardzo po co przypływać.[/color]

Zalezy co komu potrzeba. Kilku wlascielom starych barek wystarczy
gniazdko z pradem.
Zreszta w porcie Czerniakowskim sporo mozna odlezc jesli sie ruszy
lopata i zajrzy w krzaki. Fundacji "Ja Wisla" to sie akurat udalo pokazac.
Zreszta jesli komercyjne plany wejda w zycie i fundacja nie bedzie mogla
kontynuowac swoich pomyslow, to bedzie najwieksza strata w calej sprawie.
[color=blue][color=green]
>> Miejsce na komercyjne inwestycje jest w Porcie Praskim.[/color]
>
> Jak zapewne pamiętasz, w pewnym momencie miasto przekazało ten teren pod
> zarząd pewnej firmie z Kielc, która miała tam poczynić inwestycje.[/color]

Miala... Ale faktycznie niemal poszla z torbami. A proba sprzedazy
miejszosciowego pakietu udzialow zakonczyla sie w ubieglym roku porazka.
[color=blue]
> Aktualnie spółka Port Praski trwa w oczekiwaniu na decyzje zezwalające
> na rozpoczęcie budowy.[/color]

Ile to juz lat? Bo gdyby sie trzymac pierwotnych dat, to inwestycja
powinna byc juz na ukonczeniu.

Tak bardziej ogolnie, to nie powinno funkcjonowac w ten sposob, ze
miasto sprzedaje, czy przekazuje teren pod inwestycje, a inwestor przez
cale lata nic nie robi. Warunkiem pelnego przejecia terenu powinno byc
wybudowanie zamierzonej inwestycji pod grozba utraty terenu.

Krzysztof

Szuwaks pisze:
[color=blue]
> Był. Kiedy na Wiśle ciągnęły się barki.
> Kiedy pogłębiarki pracowały i Wisła była mocno "przejezdna".
> Teraz, od lat, nikt nie dba o szlak wodny.
> Nie pływa się po niej komercyjnie.
> Śmigają tam czasami motorówki policyjne z komisariatu rzecznego i raz na
> rok jakieś imprezowe obiekty (np. barki do odstrzeliwania sztucznych
> ogni na imprezach miejskich).[/color]

Zapomniales o "tramwaju wodnym" i promach plywajacych w cieplej porze
roku. Jeden z przystankow jest wlasnie kolo cypla Czerniakowskiego. I
tam tez plywa prom na Saska Kepe.

Krzysztof

"Krzysztof Olszak" wrote ...
[color=blue]
> Warunkiem pelnego przejecia terenu powinno
> byc wybudowanie zamierzonej inwestycji pod
> grozba utraty terenu.
>[/color]
Istnieją takie umowy! Tyle, że taki punkt znacząco zwiększa ryzyko i
tym samym zmniejsza chęć inwestora, który często nie jest żadnym
inwestorem tylko normalnym spekulantem nieruchomościami liczącym na
zwyżkę ceny za teren ...
A.

Dnia 03 mar 2010 w liście [news:hmmj6i$dfa$2@inews.gazeta.pl]
Krzysztof Olszak [oelka_AAA@koelj.pl] napisał(a):
[color=blue]
> Zapomniales o "tramwaju wodnym" i promach plywajacych w cieplej
> porze roku. Jeden z przystankow jest wlasnie kolo cypla
> Czerniakowskiego. I tam tez plywa prom na Saska Kepe.[/color]

Pływa też WTW.

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

[url]http://prw.terror404.net/rwawrzycki/[/url]
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

On Wed, 03 Mar 2010 22:05:52 +0100, Krzysztof Olszak
<oelka_AAA@koelj.pl> wrote:

[color=blue]
>Tak bardziej ogolnie, to nie powinno funkcjonowac w ten sposob, ze
>miasto sprzedaje, czy przekazuje teren pod inwestycje, a inwestor przez
>cale lata nic nie robi. Warunkiem pelnego przejecia terenu powinno byc
>wybudowanie zamierzonej inwestycji pod grozba utraty terenu.[/color]

Warto dodać że Elektrim który tam miał budować za prawo do inwestycji
współfinansował budowe Mostu Świętokrzyskiego. Nie za bardzo więć
można stosować taki strzaszak bo część inwestycji uzgodnionych z
miastem wykonał.

Zdrówko

On Wed, 3 Mar 2010 21:39:40 +0100, "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> wrote:
[color=blue]
>Raczej, korzystając z możliwości użytkowania terenu za
>kaskę, wspierałeś ZHP?[/color]

ZHP wpierałem wcześniej. Ot chociząby jako delegat na IX/26 zjazd ZHP.
;-) Taki dziwney numerek - IX/26 - bo w trakcie jego trwania
przegłosowaliśmy powrót do numeracji z uwzględnieniem zjazdów
przedwojennych. ;-)

A co wspierania kasą - wynajmowąłem teren. jak pisałem rozliczałem sie
nie z KCh Warszawa tylko z dzierżawcą terenu. Na co wydał pieniądze
nei sprawdzałem - dla mnei ważne b?ło to że mam miejsce na zawody w
Centrum.

Zdrówko

Witam,

Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@koelj.pl> napisał w
wiadomości news:hmmj6i$dfa$2@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> Zapomniales o "tramwaju wodnym" i promach plywajacych w
> cieplej porze roku. Jeden z przystankow jest wlasnie kolo
> cypla Czerniakowskiego. I tam tez plywa prom na Saska
> Kepe.[/color]

No tak, ale stał on już się dla mnie niejako "elementem
naturalnym" :)

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl>
napisał w wiadomości
news:evvuo5h6v2r1qt27qppuru6fuqrb3eibur@4ax.com...
[color=blue]
> ZHP wpierałem wcześniej. Ot chociząby jako delegat na
> IX/26 zjazd ZHP.[/color]

:)
[color=blue]
> A co wspierania kasą - wynajmowąłem teren. jak pisałem
> rozliczałem sie
> nie z KCh Warszawa tylko z dzierżawcą terenu. Na co wydał
> pieniądze
> nei sprawdzałem - dla mnei ważne b?ło to że mam miejsce na
> zawody w
> Centrum.[/color]

A kto był dzierżawcą i od kogo dzierżawił?
Od KCh, czy od miasta?
Pytam z ciekawości.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@koelj.pl> napisał w
wiadomości news:hmmivj$dfa$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Szuwaks pisze:[/color]
[color=blue][color=green]
>> - nie ma miejsc gdzie można by zawinąć.[/color]
> Wioslarzom na przyklad to nie przeszkadza i plywaja.[/color]

Jasne, ale weź pod uwagę, że zanurzenie kajaka jest
minimalne. :)
[color=blue]
> Przeszkadzac moglo by tym, ktorzy posiadaja ciezkie lodzie
> motorowe, ale ci wola Zalew Zegrzynski w najgorszym razie.[/color]

Tak masz rację.
Ale chodzi w tym wszystkim rónież o to, by takie łodzie
również pojawiły się na warszawskiej Wiśle.
Czyż nie fajniej byłoby, gdyby pod mostami szwendały się
różne jednostki?
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Do pobierania oplat wiele nie trzeba wystarczy kilku
>>> panow z zakladu pracy chronionej w zoltych kamizelkach.
>>> Pytanie czy beda miec chetnych na placenie?[/color][/color][/color]

Jeśli będzie przyjazna infrastruktura, to nie wątpię.
No i przyjażniejsza Wisłą, w sensie braku niespodzianek.
[color=blue][color=green]
>> Port to nie tylko cumowanie przy jakichś kejach.[/color]
> Za cumowanie przy kejach miasto nie do konca moze pobierac
> pieniadze, poniewaz nie zarzadza akwenem wodnym. Bez
> wiedzy i zgody Regionalnego Zarzadu Gospodarki Wodnej
> miasto nie moze pobierac oplat, za to co sie dzieje w
> wodzie i na jej powierzchni.[/color]

A jednak został powołany bosmanat w osobie WTW.
Między innymi słynny "Leśny Dziadek" nawiał z portu.

[url]http://www.warszawa.pl/Encyklopedia_Warszawy/Geografia/Wisla/91,4743,2,1,0,0-Co_tam_panie_słychać_na_Wiślex.html[/url]

[url]http://www.warszawa.pl/Encyklopedia_Warszawy/Geografia/Wisla/91,4813,2,1,0,0-Batalii_o_podatek_denny_ciąg_dalszy.html[/url]

[color=blue]
> Zalezy co komu potrzeba. Kilku wlascielom starych barek
> wystarczy gniazdko z pradem.[/color]

Obawiam, się, że nie. :)
Rozmawiałem z jednym z właścicieli barek i chcieliby jednak
mieć trochę więcej możliwości.
[color=blue]
> Zreszta w porcie Czerniakowskim sporo mozna odlezc jesli
> sie ruszy lopata i zajrzy w krzaki. Fundacji "Ja Wisla" to
> sie akurat udalo pokazac.
> Zreszta jesli komercyjne plany wejda w zycie i fundacja
> nie bedzie mogla kontynuowac swoich pomyslow, to bedzie
> najwieksza strata w calej sprawie.[/color]

Jest to bardzo prawdopodobne.
Ale nie tylko komercjalizacja portu może być hamulcowym dla
Ja Wisła.
[url]http://www.warszawa.pl/Encyklopedia_Warszawy/Geografia/Wisla/91,5058,2,1,0,0-Prośba_o_opinię.html[/url]

[color=blue][color=green]
>> Aktualnie spółka Port Praski trwa w oczekiwaniu na
>> decyzje zezwalające na rozpoczęcie budowy.[/color]
> Ile to juz lat? Bo gdyby sie trzymac pierwotnych dat, to
> inwestycja powinna byc juz na ukonczeniu.[/color]

Już nawet nie zliczę :)
Most Świętokrzyski budowano od września 1998 do października
2000.
To już 12 lat :(
[color=blue]
> Tak bardziej ogolnie, to nie powinno funkcjonowac w ten
> sposob, ze miasto sprzedaje, czy przekazuje teren pod
> inwestycje, a inwestor przez cale lata nic nie robi.
> Warunkiem pelnego przejecia terenu powinno byc wybudowanie
> zamierzonej inwestycji pod grozba utraty terenu.[/color]

Myślę, ze jest w tym dużo racji, tylko co na to prawo?
Może prawnicy przygotowujący opinie lub umowy nie za bardzo
potrafią tego robić?

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Szuwaks pisze:
[color=blue][color=green]
>> Przeszkadzac moglo by tym, ktorzy posiadaja ciezkie lodzie motorowe,
>> ale ci wola Zalew Zegrzynski w najgorszym razie.[/color]
>
> Tak masz rację.
> Ale chodzi w tym wszystkim rónież o to, by takie łodzie również pojawiły
> się na warszawskiej Wiśle.
> Czyż nie fajniej byłoby, gdyby pod mostami szwendały się różne jednostki?[/color]

Prawda jest taka, ze w czasach najwiekszego ruchu na Wisle krolowaly
jednostki plaskodenne. A takimi byly holowniki, barki i rowniez statki
pasazerskie.
Permanentne poglebianie rzeki, aby zapewnic mozliwosc plywania jednostek
o wiekszym zanurzeniu konczy sie powazna erozja dna rzeki.

Krzysztof

On Thu, 4 Mar 2010 19:59:59 +0100, "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> wrote:
[color=blue]
>A kto był dzierżawcą i od kogo dzierżawił?
>Od KCh, czy od miasta?[/color]

Wtedy dzierżawił od KCh. Swoją drogą to nie wiem czy wiesz ale na
adres tej posesji którą zarządaaja niby harcerze jest zarejestrowane
parę firm. Jak najbardziej prywatnych. Ot chociażby firma zajmująca
się komercyjnei transportem medycznym. Imprezy harcerskie stanowią tam
naprawdę mniejszośc - muszą być bo formalnie to ośrodek harcerski.

Zdrówko

Witam,

Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@koelj.pl> napisał w
wiadomości news:hmp5q0$shg$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> Prawda jest taka, ze w czasach najwiekszego ruchu na Wisle
> krolowaly jednostki plaskodenne. A takimi byly holowniki,
> barki i rowniez statki pasazerskie.[/color]

Sam ruch takich właśnie jednostek powodował że dno nie było
takie "pofałdowane" ;)
[color=blue]
> Permanentne poglebianie rzeki, aby zapewnic mozliwosc
> plywania jednostek o wiekszym zanurzeniu konczy sie
> powazna erozja dna rzeki.[/color]

Swego czasu, jak wiesz, ruch transportowy żeglugi rzecznej
był duży i Wisłą była pogłębiana.
A tą erozją to bym się tak bardzo nie martwił. :)
--
Pozdrawiam
Szuwaks

Witam,

Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl>
napisał w wiadomości
news:umc1p553ien66plc1lumpuo7h551rin200@4ax.com...
[color=blue][color=green]
>>Od KCh, czy od miasta?[/color]
> Wtedy dzierżawił od KCh.[/color]

Czyli pieniądze i tak do KCh płynęły.
[color=blue]
> Swoją drogą to nie wiem czy wiesz ale na
> adres tej posesji którą zarządaaja niby harcerze jest
> zarejestrowane
> parę firm. Jak najbardziej prywatnych. Ot chociażby firma
> zajmująca
> się komercyjnei transportem medycznym.[/color]

Tak wiem.
Ale to całkiem naturale jeśli właściciel nie wykorzystuje
wszystkich zasobów.
Vide większość instrytutów naukowych.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates