|
takie tam... |
|
Godzina 16:35, Aleje na odcinku Karmelicka-Łobzowska. Pojawia się karetka na sygnale, wszyscy ustępują miejsca żeby jak najszybciej mogła przejechać. Karetka skręca w prawo w Łobzowską, po przejechaniu mniej więcej 100 metrów, wyłącza koguty i sygnał dźwiękowy, i już sobie jedzie spokojnie jakby nigdy nic się nie stało. Nagle nastąpiło cudowne uzdrowienie... Jeżeli jest tak jak myślę to warto aby ktoś przetrzepał takim w pogotowiu "uprzywilejowanym inaczej" tyłek. Nie poważam takich cwaniackich zachowań.
Jędrek pisze:[color=blue] > Godzina 16:35, Aleje na odcinku Karmelicka-Łobzowska. > Pojawia się karetka na sygnale, wszyscy ustępują miejsca żeby jak > najszybciej mogła przejechać. Karetka skręca w prawo w Łobzowską, po > przejechaniu mniej więcej 100 metrów, wyłącza koguty i sygnał dźwiękowy, i > już sobie jedzie spokojnie jakby nigdy nic się nie stało. Nagle nastąpiło > cudowne uzdrowienie... > Jeżeli jest tak jak myślę to warto aby ktoś przetrzepał takim w pogotowiu > "uprzywilejowanym inaczej" tyłek. Nie poważam takich cwaniackich zachowań.[/color]
Nie wiem jak w tym przypadku, ale jesli nie ma korkow lub problemow z przejazdem to szofer karetki wylacza dyskoteke. W nocy tez jezdza bez sygnalu, a i czasem blyskotek. Chociaz bez swiatla i dzwieku (oba musza byc) nie jest to pojazd uprzywilejowany.
pozdrawiam, K.
Jędrek pisze:[color=blue] > Godzina 16:35, Aleje na odcinku Karmelicka-Łobzowska. > Pojawia się karetka na sygnale, wszyscy ustępują miejsca żeby jak > najszybciej mogła przejechać. Karetka skręca w prawo w Łobzowską, po > przejechaniu mniej więcej 100 metrów, wyłącza koguty i sygnał dźwiękowy, i > już sobie jedzie spokojnie jakby nigdy nic się nie stało. Nagle nastąpiło > cudowne uzdrowienie... > Jeżeli jest tak jak myślę to warto aby ktoś przetrzepał takim w pogotowiu > "uprzywilejowanym inaczej" tyłek. Nie poważam takich cwaniackich zachowań. >[/color] chyba, że akurat pacjent którego wieżli zmarł w tej karetce, o czym nigdy się nie dowiesz, a zapewniam Cię, że takie sytuacje zdarzają się dość często. Oczywiście nie neguję tego co napisałeś, bo opisane powyżej sytuacje również się zdarzają
Jędrek wrote:[color=blue] > Godzina 16:35, Aleje na odcinku Karmelicka-Łobzowska. > Pojawia się karetka na sygnale, wszyscy ustępują miejsca żeby jak > najszybciej mogła przejechać. Karetka skręca w prawo w Łobzowską, po > przejechaniu mniej więcej 100 metrów, wyłącza koguty i sygnał dźwiękowy, i > już sobie jedzie spokojnie jakby nigdy nic się nie stało. Nagle nastąpiło > cudowne uzdrowienie... > Jeżeli jest tak jak myślę to warto aby ktoś przetrzepał takim w pogotowiu > "uprzywilejowanym inaczej" tyłek. Nie poważam takich cwaniackich zachowań. >[/color] No to bardzo ładnie się kierowca zachował ,że po wyjeździe z korka wyłączył niepotrzebny sygnał.
k199 wrote: [color=blue] > Jędrek wrote:[color=green] >> Godzina 16:35, Aleje na odcinku Karmelicka-Łobzowska. >> Pojawia się karetka na sygnale, wszyscy ustępują miejsca żeby jak >> najszybciej mogła przejechać. Karetka skręca w prawo w Łobzowską, po >> przejechaniu mniej więcej 100 metrów, wyłącza koguty i sygnał dźwiękowy, >> i już sobie jedzie spokojnie jakby nigdy nic się nie stało. Nagle >> nastąpiło cudowne uzdrowienie... >> Jeżeli jest tak jak myślę to warto aby ktoś przetrzepał takim w pogotowiu >> "uprzywilejowanym inaczej" tyłek. Nie poważam takich cwaniackich >> zachowań. >>[/color] > No to bardzo ładnie się kierowca zachował ,że po wyjeździe z korka > wyłączył niepotrzebny sygnał.[/color]
to tak jak na starym mogilskim bylo, zwykle policja dostawala pilne zgloszenie przed korkiem na rondzie i za rondem ktos im anulowal.
Użytkownik "Jędrek" <spam@precz.pl> napisał w wiadomości news:glvcpu$c4n$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Godzina 16:35, Aleje na odcinku Karmelicka-Łobzowska. > Pojawia się karetka na sygnale, wszyscy ustępują miejsca żeby jak > najszybciej mogła przejechać. Karetka skręca w prawo w Łobzowską, po > przejechaniu mniej więcej 100 metrów, wyłącza koguty i sygnał dźwiękowy, i > już sobie jedzie spokojnie jakby nigdy nic się nie stało. Nagle nastąpiło > cudowne uzdrowienie...[/color]
Ja widzialem lepszy numer. Wieczór, karetka na sygnale zatrzymuje sie obok szkoły. Z karetki wysiada kobieta i idzie do szkoły. Karetka juz bez sygnału odjeżdża. Pewnie sie spieszyła na wywiadówke
MaW
Jędrek pisze:[color=blue] > Godzina 16:35, Aleje na odcinku Karmelicka-Łobzowska. > Pojawia się karetka na sygnale, wszyscy ustępują miejsca żeby jak > najszybciej mogła przejechać. Karetka skręca w prawo w Łobzowską, po > przejechaniu mniej więcej 100 metrów, wyłącza koguty i sygnał dźwiękowy, i > już sobie jedzie spokojnie jakby nigdy nic się nie stało. Nagle nastąpiło > cudowne uzdrowienie... > Jeżeli jest tak jak myślę to warto aby ktoś przetrzepał takim w pogotowiu > "uprzywilejowanym inaczej" tyłek. Nie poważam takich cwaniackich zachowań. >[/color]
A może ta karetka jechała do szpitala na Siemieradzkiego? Akurat by się zgadzało - po 100m od Alei wyłączyła syrenę, bo była na parkingu szpitala.
-- s.
Użytkownik "KSZYCHOOO" <niepodaje@maila.pl> napisał w wiadomości news:glvee0$2rl$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > W nocy tez jezdza bez sygnalu, a i czasem blyskotek.[/color] Szczególnie Kobierzyńską....
J.
Jędrek pisze:[color=blue] > Godzina 16:35, Aleje na odcinku Karmelicka-Łobzowska. > Pojawia się karetka na sygnale, wszyscy ustępują miejsca żeby jak > najszybciej mogła przejechać.[/color]
Niemożliwe. Zawsze znajdzie się jakiś debil co po prostu wciśnie hamulec i zadowolony patrzy jak to on się dzielnie zachował "ustępując" przejazdu. [color=blue] > przejechaniu mniej więcej 100 metrów, wyłącza koguty i sygnał dźwiękowy, i > już sobie jedzie spokojnie jakby nigdy nic się nie stało. Nagle nastąpiło > cudowne uzdrowienie...[/color]
A nie pomyślałeś że: - wezwanie mogło być na ul. Łobzowską? - wezwanie mogło zostać odwołane w trakcie jazdy? - stan pacjenta się pogorszył i należało sie zatrzymać?
Mamak z Galicji
Jacek Swierczek pisze:[color=blue] > Użytkownik "KSZYCHOOO" <niepodaje@maila.pl> napisał w wiadomości > news:glvee0$2rl$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> W nocy tez jezdza bez sygnalu, a i czasem blyskotek.[/color] > Szczególnie Kobierzyńską....[/color]
Pretensje do ustawodawcy :-)
Mamak z Galicji
Mamak z Galicji pisze: [color=blue] > A nie pomyślałeś że: > - wezwanie mogło być na ul. Łobzowską? > - wezwanie mogło zostać odwołane w trakcie jazdy? > - stan pacjenta się pogorszył i należało sie zatrzymać?[/color]
- Pavulonu zabrakło i nie musieli się już spieszyć
MSPANC
pzdr
TRad
Użytkownik "Mamak z Galicji" <mamakzgalicji@[SPAM_DUPA]wp.pl> napisał w wiadomości news:gm02m0$pqi$2@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Jacek Swierczek pisze:[color=green] >> Użytkownik "KSZYCHOOO" <niepodaje@maila.pl> napisał w wiadomości >> news:glvee0$2rl$1@inews.gazeta.pl...[color=darkred] >>> W nocy tez jezdza bez sygnalu, a i czasem blyskotek.[/color] >> Szczególnie Kobierzyńską....[/color] > Pretensje do ustawodawcy :-)[/color] ZCW, to ustawodawca zapisał, że jak się jedzie pustą droga przez środek osiedla to należy wyłączyć sygnał.
J.
Mamak z Galicji wrote:[color=blue] > Jędrek pisze:[color=green] >> Godzina 16:35, Aleje na odcinku Karmelicka-Łobzowska. >> Pojawia się karetka na sygnale, wszyscy ustępują miejsca żeby jak >> najszybciej mogła przejechać.[/color] > > Niemożliwe. Zawsze znajdzie się jakiś debil co po prostu wciśnie hamulec > i zadowolony patrzy jak to on się dzielnie zachował "ustępując" przejazdu. > >[/color] No właśnie też mnie to dziwi jak wielu kierowców staje jak słupy na drodze zamiast na chodnik czy np przerwę między dwoma pasmami zjeżdżać.
Niedawno widziałem jak się karetka przebijała od Jubilata do Cracovii alejami. góra 20-30 km/h ...
k199 napisal:[color=blue] > No właśnie też mnie to dziwi jak wielu kierowców staje jak słupy na > drodze zamiast na chodnik czy np przerwę między dwoma pasmami zjeżdżać.[/color]
Bo to sa kierowcy nowego chowu. Dawniej w ramach kursu prawa jazdy wbijano reguly zachowania w przypadku napotkania pojazdu uprzywilejowanego. Dodatkowo jeszcze, za czasow komuny, milicja drogowa stanowczo i brutalnie tepila zachowania typu usiasc na zderzakach karetki i cwaniacko przejechac korek. [color=blue] > Niedawno widziałem jak się karetka przebijała od Jubilata do Cracovii > alejami. góra 20-30 km/h ...[/color]
Pas autobusowy byl zatkany cwaniakami? Ja ostatnio zrobilem sie zlosliwy i w ramach testu wieczorem stanalem na skrzyzowaniu Krowoderskiej i Alei pod sciana budynku, a nastepnie przez 5 minut pstrykalem fotki z fleszem nieuprawnionym osobowkom jadacym na wprost pasem autobusowym. Reakcja kierowcow: bezcenna. Paniczna ucieczka na pas srodkowy :) Tych prujacych kilkadziesiat metrow PRZED skrzyzowaniem - tez. Szybko sie ucza...
Disclaimer: na dlugim zoomie, wiec oslepienia nie bylo.
Mam wrazenie, ze czynnik wychowawczy na dluzej utkwi w pamieci :) -- Pozdrawiam,
Jacek
Jacek_P wrote:[color=blue] > > > Pas autobusowy byl zatkany cwaniakami? Ja ostatnio zrobilem sie[/color] niekoniecznie cwaniakami: autobus + kilka aut do skrętu w Piłusudzkiego przed nim. A oba pasy na wprost zatkane.[color=blue] > > Mam wrazenie, ze czynnik wychowawczy na dluzej utkwi w pamieci :)[/color]
Wychować sie da tylko dużym prawdopodobieństwem kary to z dawna udowodnione w wszelakim ruchu drogowm a za modelowy przykład służą Polacy którzy zaraz po wjeździe do Niemiec czy Austrii zaczynają jeździć "po niemiecku". ;)
On 31 Sty, 12:20, Jacek_P wrote:[color=blue] > w ramach testu wieczorem stanalem na skrzyzowaniu Krowoderskiej > i Alei pod sciana budynku, a nastepnie przez 5 minut pstrykalem > fotki z fleszem nieuprawnionym osobowkom[/color]
A wysłałeś chociaż gdzie trzeba?
Proponuję wrzucać na jakieś WWW.
t
k199 napisal:[color=blue] > (...) a za modelowy przykład służą > Polacy którzy zaraz po wjeździe do Niemiec czy Austrii zaczynają jeździć > "po niemiecku". ;)[/color]
Bo jezdzenie 'po polsku' staje sie zbyt kosztowne? ;) -- Pozdrawiam,
Jacek
Jędrek pisze:[color=blue] > Godzina 16:35,[/color]
niestety, możesz mieć rację; Dawno dawno temu miałem przyjemność jechać w policyjnej suce (robiłem za świadka, czy coś, w każdym razie nie była to pilna sprawa), w godzinach porannych przez aleje, korek ... no takich korków już dzisiaj nie ma rano na alejach :) w każdym razie pan powiedział 'halo centrala, proszę o pozwolenie na włączenie sygnału' i korek się nieco ... rozsunął.
tak że nie zdziwiłbym się, jeśli by się okazało, że takie praktyki to norma w 'służbach' ...
pzdr, scby
scooby napisal:[color=blue] > rano na alejach :) w każdym razie pan powiedział 'halo centrala, proszę > o pozwolenie na włączenie sygnału' i korek się nieco ... rozsunął.[/color]
Uzyskal zgode. Wbrew pozorom to jest wazne. To nie byla samowolka. Skad wiesz, gdzie jeszcze ta 'suka' byla potrzebna, ile wypadkow czekalo na patrol. A tu jest podejrzenie o samowolke. -- Pozdrawiam,
Jacek
Jacek Swierczek pisze:[color=blue] > > ZCW, to ustawodawca zapisał, że jak się jedzie pustą droga przez środek > osiedla to należy wyłączyć sygnał. >[/color]
Hmmm, nie wiem co to "ZCW"
Mamak z Galicji
Jacek Swierczek pisze:[color=blue] > > ZCW, to ustawodawca zapisał, że jak się jedzie pustą droga przez środek > osiedla to należy wyłączyć sygnał. >[/color]
Sęk w tym, że tak nie jest. Nie ma możliwości jechać wyłącznie na światłach bez sygnałów. Tu Ustawa jest niedoskonała.
Mamak z Galicji
Mamak z Galicji pisze: [color=blue] > Sęk w tym, że tak nie jest. Nie ma możliwości jechać wyłącznie na > światłach bez sygnałów. Tu Ustawa jest niedoskonała.[/color]
Ja tam widzialem taka mozliwosc.
K.
Jędrek pisze: [color=blue] > Godzina 16:35, Aleje na odcinku Karmelicka-Łobzowska. Pojawia się > karetka na sygnale, wszyscy ustępują miejsca żeby jak najszybciej mogła > przejechać. Karetka skręca w prawo w Łobzowską, po przejechaniu mniej > więcej 100 metrów, wyłącza koguty i sygnał dźwiękowy, i już sobie jedzie > spokojnie jakby nigdy nic się nie stało. Nagle nastąpiło cudowne > uzdrowienie...[/color]
A za kolejne 100 metrów od skrzyżowania jest szpital i porodówka... nasz Ty Sherlocku
-- Piotr Czyż
Bo jezdzenie 'po polsku' staje sie zbyt kosztowne? ;) -- Pozdrawiam,
Jacek
Mnie tak "wychowali" w Stanach w połowie lat 80-tych. Dlatego wróciłem. Policyjne państwo ... W ciągu ok. 10 m-cy jeżdżąc "po polsku" zarobiłem 4 x 50$ i adnotację na ubezpieczeniu, przy odnawianiu. Śmieszą mnie te apele o kulturę na drodze, akcja Dziennika Polskiego "coolturalny kierowca" itp. Tylko represja ...Policja drogowa w Polsce, a w każdym razie w Krakowie, nie istnieje. Marek
On 2009-02-01, Mamak z Galicji <mamakzgalicji@[SPAM_DUPA]> wrote:[color=blue] > Jacek Swierczek pisze:[color=green] >> >> ZCW, to ustawodawca zapisał, że jak się jedzie pustą droga przez środek >> osiedla to należy wyłączyć sygnał.[/color] > > Sęk w tym, że tak nie jest. Nie ma możliwości jechać wyłącznie na > światłach bez sygnałów. Tu Ustawa jest niedoskonała.[/color]
To dziwne, bo wielokrotnie widywałem zarówno karetki, jak i radiowozy tylko mrugające, bez sygnału..
To pewno fałszywe były.
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|