|
takie tam... |
|
Witam! Czy ktos moze orientuje sie jak wyglada aktualnie sprawa Portu Praskiego? Kto jest aktualnym wlascicielem tych terenow? Czy mozna sie spodziewac, ze w najblizszym czasie powstanie tam np.osiedle mieszkaniowe czy raczej miasteczko hipermaketowe powiazane niejako z budowanym Stadionem Narodowym? Czy ktos cos slyszal na ten temat?
Wszystko, co wypluwa google, to jakies informacje z 2002 o tym, ze Elektrim ma zamiar sprzedac te tereny... Pozdrawiam! R
Użytkownik Radek napisał: [color=blue] > Czy ktos moze orientuje sie jak wyglada aktualnie sprawa Portu Praskiego?[/color]
Nic sie tam nie dzieje. [color=blue] > Czy mozna sie spodziewac, ze w najblizszym czasie powstanie tam np.osiedle > mieszkaniowe > czy raczej miasteczko hipermaketowe powiazane niejako z budowanym Stadionem > Narodowym? > Czy ktos cos slyszal na ten temat?[/color]
Na razie na szczescie takie pomysly sie nie objawily. [color=blue] > Wszystko, co wypluwa google, to jakies informacje z 2002 o tym, ze Elektrim > ma zamiar sprzedac te tereny...[/color]
I nic wiecej sie nie wydarzylo w tej kwestii.
Krzysztof
Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@kolej.pl> napisał w wiadomości news:g0kj9g$328$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Użytkownik Radek napisał: >[color=green] >> Czy ktos moze orientuje sie jak wyglada aktualnie sprawa Portu Praskiego?[/color] > > Nic sie tam nie dzieje. >[color=green] >> Czy mozna sie spodziewac, ze w najblizszym czasie powstanie tam >> np.osiedle >> mieszkaniowe >> czy raczej miasteczko hipermaketowe powiazane niejako z budowanym >> Stadionem >> Narodowym? >> Czy ktos cos slyszal na ten temat?[/color] > > Na razie na szczescie takie pomysly sie nie objawily. >[color=green] >> Wszystko, co wypluwa google, to jakies informacje z 2002 o tym, ze >> Elektrim >> ma zamiar sprzedac te tereny...[/color] > > I nic wiecej sie nie wydarzylo w tej kwestii. >[/color]
Wydarzało się, wydarzało ..ale faktycznie nic z tego nie wyniknęło. Swoją drogą nabycie tych terenów to raczej nie jest najczystsza sprawa. Jeden z członków mojej rodziny w 1937r wynajął mieszkanie w kamienicy wchodzacej w skład tego zespołu i od tego czasu bez przerwy ktoś tam z rodziny był najemcą. Oczywiscie, po wojnie włascicielem było państwo, potem gmina . W pewnym czasie i ja tam mieszkałem i chciałem to mieszkanie wykupić na własność. Przez lata otrzymywałem odpowiedź odmowną, początkowo podawano powód, ze kamienica (zdrowiutka!) przeznaczona jest do rozbórki (a skąd wziętoby mieszkania dla lokatorów 5-pietrowego domu?), potem, ze nieuregulowane są stosunki własnościowe i że właściciel żąda zwrotu (z opowiadam przedwojennych mieszkańców wiem, że były właściciel z rodziną zginęli w getcie). W końcu, wkurzony, złożyłem w gminie propozycję, ze jesli nie chcą sprzedac mi jednego mieszkania, (bo, jak prywatnie mówili ,- to tylko kłopot), to gotów jestem kupić całą tę kamienice, na co gmina dyskretnie nabrała wody w usta... I pewnego pięknego dnia, mimo tych rzekomych planów rozbiórki i roszczeń poszła najpierw nieoficjalna najpierw wiadomość, że cały ten teren sprzedano, która po jakims czasie potwierdzono... Dom stoi jak stał, niszczeje w stosunku do czasów, gdy był własnością gminy, ja juz tam od lat nie mieszkam, na mieszkanie machnąłem reką, mimo, ze obiektywnie punkt jest b. dobry..
p47
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|