Przyjechali do mnie kontrahenci zza dalekiej miedzy, więc gdzież ich nie poprowadzić jak nie na Rynek? No i stało się! Ledwie weszliśmy powitały nas tumany kurzu. Pieczenie w oczach, zgrzyt w zębach. Miodzio! Aż się Panowie spytali czy koło Wrocławia mamy jakąś pustynię bo u nich tak jest jak wieje jakiś tam wiatr z pustyni. A my nie pustynię, lecz zwykły syf mamy na Rynku. Ponoć reprezentacyjnym
Więc: Wielbmy Dutkiewicza i.... :(
Arek
--
[url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
[color=blue] > A my nie pustynię, lecz zwykły syf mamy na Rynku. > Ponoć reprezentacyjnym[/color]
byłeś już na spacerze na kostce przy fosie, po której nie da się chodzić w butach górskich? :D
Arek wrote:[color=blue] > Przyjechali do mnie kontrahenci zza dalekiej miedzy, > więc gdzież ich nie poprowadzić jak nie na Rynek? > No i stało się! Ledwie weszliśmy powitały nas tumany kurzu. > Pieczenie w oczach, zgrzyt w zębach. Miodzio! > Aż się Panowie spytali czy koło Wrocławia mamy jakąś pustynię > bo u nich tak jest jak wieje jakiś tam wiatr z pustyni. > A my nie pustynię, lecz zwykły syf mamy na Rynku. > Ponoć reprezentacyjnym > Więc: Wielbmy Dutkiewicza i.... :([/color]
Nudny się robisz z tym Dutkiewiczem. Ostatnio po prostu robili w 3 miejscach rynku jakieś prace ziemne i zasypywali potem przestrzenie międzu kostkami. Nie uleżało się pewnie jeszcze i czasem wiatr to podrywa. Poza tym po Rynku przewija się mnóstwo ludzi, jeżdżą samochody. Poodkurzaj sobie w domu, wpuść grupę ludzi w butach, a ja przyjdę w odwiedziny minutę później i zapytam dlaczego masz taki syf w mieszkaniu. Jak masz zatwardzenie to też klniesz w kiblu na Dutkiewicza?
-- Pozdrawiam Tomek
Przemek pisze:[color=blue][color=green] >> A my nie pustynię, lecz zwykły syf mamy na Rynku. >> Ponoć reprezentacyjnym[/color] > > byłeś już na spacerze na kostce przy fosie, po której nie da się > chodzić w butach górskich? :D[/color]
Bo to nie góry, w trampkach się da ;)
Użytkownik Przemek napisał:[color=blue] > byłeś już na spacerze na kostce przy fosie, po której nie da się > chodzić w butach górskich? :D[/color]
Mówisz o fosie przy Rynku? Nie, ominęliśmy tą atrakcję.
Za to próbowałem być z dzieckiem na spacerze na Bulwarze Tadka Jasińskiego (czyli przy fosie na wysokości Urzędu Stanu Cywilnego).
O jechaniu rowerkiem nie ma mowy, a jak próbował biegać to kilka razy się wywrócił.
Ale to jeszcze nic! W TV widziałem kawałek jakiejś szmiry w stylu Randka w Ciemno czy coś takiego gdzie kobieta miała KOMBINERKI w torebce i tłumaczyła, że to obowiązkowy atrybut każdej Wrocławianki chodzącej po Rynku. Bo notorycznie traci się obcas i trzeba go wyciągnąć i zacisnąć na nowo.
Czyż to nie rewelacyjny pomysł na reklamę miasta!? Osobiście jestem coraz bliższy zdecydowania się na nakręcenie własnej reklamówki o mieście.
pozdrawiam Arek
> Nudny si robisz z tym Dutkiewiczem. Ostatnio po prostu robili w 3 miejscach[color=blue] > rynku jakie prace ziemne i zasypywali potem przestrzenie mi dzu kostkami.[/color]
nie prace ziemne, tylko piach powciskali w szpary, żeby niby równo było. od teraz ma być zakaz mycia nawierzchni, aby się nie wymywało, ciekawe czy deszczowi też zakażą padać i co zrobią zimą :P
> No i stało się! Ledwie weszliśmy powitały nas tumany kurzu.
Mnie przeraża, że w tym co oddycham jest cała masa kurzu. Przykład? Nawet jak auto stoi jeden dzień nie ruszane, to na szybach osadza się tyle kurzu, że z powodzeniem można na nich elaboraty palcem wypisywać :| Nie. Nie parkuje obok robót drogowych ani innych takich :| Wiosenną burze poproszę! Niech oczyści nieco to powietrze.
pozdrawiam karbar
Użytkownik ...:::Tomek:::... napisał:[color=blue] > Nudny się robisz z tym Dutkiewiczem. Ostatnio po prostu robili w 3[/color]
Ja nudny? To miej pretensje Dutkiewicza i jego ekipy. Jakby robiła swoją robotę jak należy to pyska bym nie otworzył. [color=blue] > miejscach rynku jakieś prace ziemne i zasypywali potem przestrzenie > międzu kostkami. Nie uleżało się pewnie jeszcze i czasem wiatr to > podrywa. Poza tym po Rynku przewija się mnóstwo ludzi, jeżdżą samochody.[/color]
Co Ty mi za bajki opowiadasz? Jakoś w innych miastach przyjeżdża maszynka i zbiera syf, myje itd. Śladu nie ma po takich robotach chwilę po ich wykonaniu. A nas co ?
pozdrawiam Arek
Arek pisze:[color=blue] > Więc: Wielbmy Dutkiewicza i.... :([/color]
Ja tez nie lubię tego jak zachowuje się Twój konkurent w wyborach na prezydenta Wrocławia, ale czy mógłbyś wymyślać ciekawsze tematy wątków?
Użytkownik karbar napisał: [..][color=blue] > Nie. Nie parkuje obok robót drogowych ani innych takich :| Wiosenną > burze poproszę! Niech oczyści nieco to powietrze.[/color]
Były już deszcze i nie pomogły.
A potworny kurz osadza się na autach dopiero od kilkunastu dni. Tyle, że ja to kładłem na karb robót na Włodkowica. Wygląda jednak na to, że całe miasto - a przynajmniej jego centrum - robi się zakurzone. Właśnie widziałem efekt przejechania autobusu na ul. Ruskiej. Kurzawa poszła za nim aż miło!
pozdrawiam Arek
Użytkownik darkelf napisał:[color=blue] > Ja tez nie lubię tego jak zachowuje się Twój konkurent w wyborach na > prezydenta Wrocławia, ale czy mógłbyś wymyślać ciekawsze tematy wątków?[/color]
Nie startuję w żadnych wyborach na prezydenta miasta, a filtr na słowa "Wielbmy Dutkiewicza" łatwo ustawić :)
pozdrawiam Arek
Użytkownik "Przemek" <P.Filar@gmail.com> napisał w wiadomości news:1d6b3150-4e4b-40d1-a04c-a9ae1d26830d@f19g2000yqh.googlegroups.com...[color=blue] > nie prace ziemne, tylko piach powciskali w szpary, żeby niby równo > było. od teraz ma być zakaz mycia nawierzchni, aby się nie wymywało, > ciekawe czy deszczowi też zakażą padać i co zrobią zimą :P[/color]
Ta kostka w całości nadaje się do ponownego ułożenia. Daleko jej do tej która wcześniej tam była i którą jeszcze Niemcy układali. Mogliby sobie darować te zabiegi z wypełnianiem szpar tylko położyć płyty - przynajmniej byłaby szansa że będą równo ułożone. Profesjonalni brukarze wyjechali stąd w 1945 roku.
On 8 Kwi, 14:22, karbar <kar...@wp.pl> wrote:[color=blue][color=green] > > No i stało się! Ledwie weszliśmy powitały nas tumany kurzu.[/color] > > Mnie przeraża, że w tym co oddycham jest cała masa kurzu. Przykład? > Nawet jak auto stoi jeden dzień nie ruszane, to na szybach osadza się > tyle kurzu, że z powodzeniem można na nich elaboraty palcem wypisywać :| > Nie. Nie parkuje obok robót drogowych ani innych takich :| Wiosenną > burze poproszę! Niech oczyści nieco to powietrze. > > pozdrawiam > karbar[/color]
Mówisz - masz. Góra 2h i będzie padało :) W WPT na Klecińskiej za 10min czubek cumulonimbusa zasłoni mi słońce.
Już się doczekać nie mogę ;)
Przydatne linki na tą okazję: [url]http://www.pogodynka.pl/produkty/radar.jpg[/url] [url]http://pogodynka.pl/produkty/safir.gif[/url]
-- Pozdrawiam Giq
Użytkownik Neo[EZN] napisał:[color=blue] > Ta kostka w całości nadaje się do ponownego ułożenia. Daleko jej do tej > która wcześniej tam była i którą jeszcze Niemcy układali. Mogliby sobie > darować te zabiegi z wypełnianiem szpar tylko położyć płyty - > przynajmniej byłaby szansa że będą równo ułożone. Profesjonalni brukarze > wyjechali stąd w 1945 roku.[/color]
To nie jest problem brukarzy, czyli ułożenia kostki, lecz samej kostki. Jest to kostka kompletnie nieobrobiona - nie ma zeszlifowanej żadnej płaszczyzny. Ale kostka na rynku to wina jeszcze Zdrojewskiego.
Arek
> Ale kostka na rynku to wina jeszcze Zdrojewskiego.
z tym, że wtedy była to pionierska przebudowa. a teraz:
[url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,78999,5847556,Bruk_jak_nowy__czyli_ryneczku_nakryj_sie.html[/url]
Kilka tygodni temu na ul. Sokolniczej (od strony ul. Sikorskiego) zostały stworzone poletka doświadczalne - kilka fragmentów jezdni połączono żywicą w kilku kolorach oraz kruszywem zmieszanym z żywicą. ZDiUM zwołał komisję z udziałem konserwatora miejskiego i postanowił podjąć decyzję o wyborze materiału w marcu. Aby, jak powiedziała Ewa Mazur, sprawdzić, jak będzie wyglądać po zimowych mrozach i posypywaniu solą. Komisja straciła jednak już zajęcie, bo decyzja została podjęta przez wiceprezydenta Wojciecha Adamskiego.
- Nie możemy czekać. Na lato płyta Rynku musi być gotowa. Prace zaczną się na przełomie listopada i grudnia, skończymy w marcu. Będziemy to robić po kawałku, mieszkańcy nie powinni odczuć remontu. Zastosujemy kruszywo wzmocnione żywicą, a w miejscach, gdzie są rozkładane ogródki - samo kruszywo. Będzie trwalsze, przepuszcza wodę, bruk będzie można myć, a kobiety ocalą obcasy - obiecuje Adamski.
[url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,78999,6232772,Szczeliny_bruku_na_Rynku_beda_wypelnione_grysem.html[/url]
Panie przestaną wkrótce łamać obcasy na wrocławskim Rynku. Szczeliny między kostkami zostaną wypełnione nową spoiną. Niestety, będzie kłopot z utrzymaniem bruku w czystości, bo będzie go można jedynie delikatnie zamiatać, ale już nie umyć.
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:gri981$8n6$1@inews.gazeta.pl... [color=blue][color=green] >> Ta kostka w całości nadaje się do ponownego ułożenia. Daleko jej do tej >> która wcześniej tam była i którą jeszcze Niemcy układali. Mogliby sobie >> darować te zabiegi z wypełnianiem szpar tylko położyć płyty - >> przynajmniej byłaby szansa że będą równo ułożone. Profesjonalni brukarze >> wyjechali stąd w 1945 roku.[/color] > To nie jest problem brukarzy, czyli ułożenia kostki, lecz samej kostki. > Jest to kostka kompletnie nieobrobiona - nie ma zeszlifowanej żadnej > płaszczyzny.[/color]
To jest problem ułożenia - 99% układanej u nas kostki jest spartolone bo układają ją w zbyt dużych odstępach. Kostka za czasów niemieckich była układana ściśle i na dodatek szlifowana - co dawało efekty zbliżone do tej dziadowskiej kostki bauma którą walą gdzie popadnie. Teraz wygląda na to, że grysik piasek jest tańszy od kostki... To układają tak, aby na większa powierzchnię starczyło :p
--
Dominik
....:::Tomek:::... pisze: [color=blue] > Nudny się robisz z tym Dutkiewiczem. Ostatnio po prostu robili w 3 > miejscach rynku jakieś prace ziemne i zasypywali potem przestrzenie > międzu kostkami. Nie uleżało się pewnie jeszcze i czasem wiatr to > podrywa. Poza tym po Rynku przewija się mnóstwo ludzi, jeżdżą samochody.[/color]
tia:) pierdu, pierdu
Użytkownik "Przemek" <P.Filar@gmail.com> napisał w wiadomości news:aebbc023-f3ab-4526-b7cf-23e6d847912e@z19g2000yqe.googlegroups.com... [color=blue] > [url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,78999,6232772,Szczeliny_bruku_na_Rynku_beda_wypelnione_grysem.html[/url][/color] [color=blue] > Panie przestaną wkrótce łamać obcasy na wrocławskim Rynku. Szczeliny > między kostkami zostaną wypełnione nową spoiną. Niestety, będzie > kłopot z utrzymaniem bruku w czystości, bo będzie go można jedynie > delikatnie zamiatać, ale już nie umyć.[/color]
Ten remont robi Bickhardt Bau?! To o czym tu dyskutować?
R.
Użytkownik Dominik Mirowski napisał:[color=blue] > To jest problem ułożenia - 99% układanej u nas kostki jest spartolone bo > układają ją w zbyt dużych odstępach. Kostka za czasów niemieckich była > układana ściśle i na dodatek szlifowana - co dawało efekty zbliżone do tej[/color]
No właśnie w tym "szlifowana" jest sedno sprawy. Trudno sobie wyobrazić by nawet najlepszy fachowiec potrafił dopasować kostkę, która nie jest oszlifowana. Choćby zgrubnie. [color=blue] > Teraz wygląda na to, że grysik piasek jest tańszy od kostki...[/color]
Doprawdy? Tona kostki granitowej kosztuje 60 zł i pozwala ułożyć od 4,5 do 8,5 m2 bruku ! To wychodzi od 13 do 7 zł/m2 ! A posypanie tym grysem kosztowało nas 63 zł/m2 ! Czyli od 5 do 9 razy drożej!
Wielbmy Dutkiewicza i ekipę jego !
Arek
(...)[color=blue] > Więc: Wielbmy Dutkiewicza i.... :([/color]
Prawie jakbym słyszał Leppera i jego "Balcerowicz musi odejść", zmień hasło!
T.
Przemek <P.Filar@gmail.com> napisał(a): [color=blue] > Kilka tygodni temu na ul. Sokolniczej ...[/color]
Bzdura, zapraszam na (ilosć ulic jeszcze całkiem spora) gdzie kostka kładzona przed 1945 po wojnie i powodzi do dziś dobrze się trzyma, wystarczy tylko zabrać ze sobą linijkę i prostą deksę o długosći 2 m a wszystkiego się na ten temat dowie.
--
Użytkownik "Dominik Mirowski" <[color=blue] > > To jest problem ułożenia - 99% układanej u nas kostki jest spartolone bo > układają ją w zbyt dużych odstępach. Kostka za czasów niemieckich była > układana ściśle i na dodatek szlifowana - co dawało efekty zbliżone do tej > dziadowskiej kostki bauma którą walą gdzie popadnie. Teraz wygląda na to, > że grysik piasek jest tańszy od kostki... To układają tak, aby na większa > powierzchnię starczyło :p[/color]
Dokładnie, tak gdzie rozgrzebali gdzieś kostke polacy i ułożyli ją na nowo zawsze zostawał nadmiar kostki.
Do tego rosze zwrocic uwage na profil jezdni, jest pod delikatnym lukiem tak aby woda miala gdzie splywac i aby ta kostka pod wplywem nacisku pojazdow jeszcze bardziej sie zaciskala.
Arek pisze: [color=blue] > Doprawdy? Tona kostki granitowej kosztuje 60 zł i pozwala ułożyć od 4,5 > do 8,5 m2 bruku ! To wychodzi od 13 do 7 zł/m2 ![/color]
Nic podobnego, tona zwykłej szarej kostki granitowej kosztuje 250-300 zł za tonę, a kolorowej nawet 3 razy tyle. Ułożenie 1 m2 kwadratowego to koszt rzędu 150-200 zł (łącznie: wykorytowanie, podsypka, zawibrowanie, ułożenie kostki, zasypanie fug grysem, ubicie, koszt wszystkich materiałów).
T.
Arek pisze: [color=blue] > Doprawdy? Tona kostki granitowej kosztuje 60 zł i pozwala ułożyć od 4,5 > do 8,5 m2 bruku ! To wychodzi od 13 do 7 zł/m2 ! > A posypanie tym grysem kosztowało nas 63 zł/m2 ! > Czyli od 5 do 9 razy drożej![/color]
Ściemniasz... w okolicach 60pln to wychodzi m2 kostki granitowej a nie tona... zresztą jaki sens ma porównywanie materiału z materiałem i robocizna. Takiej demagogii to i Dutkiewicz i ekipa jego by się nie powstydzili :)
Użytkownik "Arek" napisał[color=blue] > Doprawdy? Tona kostki granitowej kosztuje 60 zł[/color] [cut] Jak mi po tyle zalatwisz kostke to kupuje. Widze, ze masz niezle rabaty, bo wszedzie maja cene ok. 220zl-280zl/t
-- OpeK
Użytkownik ducze napisał:[color=blue] > Ściemniasz... w okolicach 60pln to wychodzi m2 kostki granitowej a nie > tona... zresztą jaki sens ma porównywanie materiału z materiałem i > robocizna. Takiej demagogii to i Dutkiewicz i ekipa jego by się nie > powstydzili :)[/color]
[url]http://www.kostkagranitowa.pl/oferta.php[/url]
Sensu może nie ma. Jak i cała ta robota na rynku
pozdrawiam Arek
Użytkownik OpeK napisał:[color=blue] > Jak mi po tyle zalatwisz kostke to kupuje. Widze, ze masz niezle rabaty, > bo wszedzie maja cene ok. 220zl-280zl/t[/color]
Cenę wziąłem stąd: [url]http://www.kostkagranitowa.pl/oferta.php[/url]
pozdrawiam Arek
Użytkownik "Arek" napisał[color=blue] > Użytkownik OpeK napisał:[color=green] >> Jak mi po tyle zalatwisz kostke to kupuje. Widze, ze masz niezle rabaty, >> bo wszedzie maja cene ok. 220zl-280zl/t[/color] > > Cenę wziąłem stąd: > [url]http://www.kostkagranitowa.pl/oferta.php[/url][/color] Panie kochany, plytki granitowe a kostka granitowa to sa dwa rozne wyroby.
-- OpeK
Arek pisze:[color=blue] > Użytkownik ducze napisał:[color=green] >> Ściemniasz... w okolicach 60pln to wychodzi m2 kostki granitowej a nie >> tona... zresztą jaki sens ma porównywanie materiału z materiałem i >> robocizna. Takiej demagogii to i Dutkiewicz i ekipa jego by się nie >> powstydzili :)[/color] > > [url]http://www.kostkagranitowa.pl/oferta.php[/url] > > Sensu może nie ma. Jak i cała ta robota na rynku[/color]
[url]http://www.maxipoz.pl/Cennik-m4.html[/url]
Tu są ceny kostki a nie jakiś płytek granitowych.
Użytkownik OpeK napisał:[color=blue][color=green] >> Cenę wziąłem stąd: >> [url]http://www.kostkagranitowa.pl/oferta.php[/url][/color] > Panie kochany, plytki granitowe a kostka granitowa to sa dwa rozne wyroby.[/color]
No patrz Pan - nabrali mnie podpisem pod tabelką! Aż zadzwonię i zapytam po ile rzeczywiście jest kostka.
pozdrawiam Arek
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał: [color=blue] > Użytkownik OpeK napisał:[color=green][color=darkred] >>> Cenę wziąłem stąd: >>> [url]http://www.kostkagranitowa.pl/oferta.php[/url][/color] >> Panie kochany, plytki granitowe a kostka granitowa to sa dwa rozne >> wyroby.[/color] > > No patrz Pan - nabrali mnie podpisem pod tabelką![/color]
Nie nabrali tylko nie doczytałeś.
Kostka granitowa kosztuje od 230-250 do 700 netto za tonę, w zaleznosci od rodzaju granitu. [color=blue] > Aż zadzwonię i zapytam po ile rzeczywiście jest kostka.[/color]
Jak to "rzeczywiście"? Przeciez nie podali ceny. :-))
[url]http://www.kostka-granit.pl/cennik.php[/url] [url]http://www.bud-net.pl/taniematerialy/kt/[/url]
Krystian
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:grid1i$3kh$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Użytkownik Dominik Mirowski napisał:[color=green] >> To jest problem ułożenia - 99% układanej u nas kostki jest spartolone bo >> układają ją w zbyt dużych odstępach. Kostka za czasów niemieckich była >> układana ściśle i na dodatek szlifowana - co dawało efekty zbliżone do >> tej[/color] > > No właśnie w tym "szlifowana" jest sedno sprawy. > Trudno sobie wyobrazić by nawet najlepszy fachowiec potrafił dopasować > kostkę, która nie jest oszlifowana. Choćby zgrubnie. >[color=green] >> Teraz wygląda na to, że grysik piasek jest tańszy od kostki...[/color] > > Doprawdy? Tona kostki granitowej kosztuje 60 zł i pozwala ułożyć od 4,5 > do 8,5 m2 bruku ! To wychodzi od 13 do 7 zł/m2 ! > A posypanie tym grysem kosztowało nas 63 zł/m2 ! > Czyli od 5 do 9 razy drożej![/color]
Sama się kupi, przywiezie, rozładuje, wykopie poprzednią, odwiezie poprzednią i ułoży się w miejscu starej, wypełni szczeliny, zagęści i wyrówna? Na maszyny, składki, podatki i pensje pożyczy od szwagra? Jak ty robisz interesy, skoro w pełni wykonaną robotę sprzedajesz po koszcie zakupu surowca i to pewnie netto?
pzdrw gl12d4
Użytkownik gl12d4 napisał:[color=blue] > Sama się kupi, przywiezie, rozładuje, wykopie poprzednią, odwiezie > poprzednią i ułoży się w miejscu starej, wypełni szczeliny, zagęści i > wyrówna? Na maszyny, składki, podatki i pensje pożyczy od szwagra? Jak > ty robisz interesy, skoro w pełni wykonaną robotę sprzedajesz po koszcie > zakupu surowca i to pewnie netto?[/color]
Tyle, że tu robota to jedynie wybranie i następnie wypełnienie nowym piachem szpar między kostkami. 63 zł/m2 za takie coś?
pozdrawiam Arek
--
[url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:grln7h$e6e$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Użytkownik gl12d4 napisał:[color=green] >> Sama się kupi, przywiezie, rozładuje, wykopie poprzednią, odwiezie >> poprzednią i ułoży się w miejscu starej, wypełni szczeliny, zagęści i >> wyrówna? Na maszyny, składki, podatki i pensje pożyczy od szwagra? Jak ty >> robisz interesy, skoro w pełni wykonaną robotę sprzedajesz po koszcie >> zakupu surowca i to pewnie netto?[/color] > > Tyle, że tu robota to jedynie wybranie i następnie wypełnienie nowym > piachem szpar między kostkami. > 63 zł/m2 za takie coś?[/color] No wiesz, skoro kafelkarz bierze 50-100zl za m2 to czemu ukladanie kostki granitowej mialoby byc tansze. Dodam, ze ukladanie kafelek jest "lzejsza" robota.
-- OpeK
Użytkownik OpeK napisał:[color=blue] > No wiesz, skoro kafelkarz bierze 50-100zl za m2 to czemu ukladanie[/color]
Może jak ma zrobić 3 m2 w kuchni. Przy większych powierzchniach to 18-20 zł/m2 [color=blue] > kostki granitowej mialoby byc tansze. Dodam, ze ukladanie kafelek jest > "lzejsza" robota.[/color]
Ale oni nie mają do ułożenia kostki granitowej lecz jedynie zasypać szczeliny między kostkami. Nie sądzę by zrobienia m2 zajęło komukolwiek niż 10 min.
pozdrawiam Arek
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:grln7h$e6e$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Użytkownik gl12d4 napisał:[color=green] >> Sama się kupi, przywiezie, rozładuje, wykopie poprzednią, odwiezie >> poprzednią i ułoży się w miejscu starej, wypełni szczeliny, zagęści i >> wyrówna? Na maszyny, składki, podatki i pensje pożyczy od szwagra? Jak ty >> robisz interesy, skoro w pełni wykonaną robotę sprzedajesz po koszcie >> zakupu surowca i to pewnie netto?[/color] > > Tyle, że tu robota to jedynie wybranie i następnie wypełnienie nowym > piachem szpar między kostkami. > 63 zł/m2 za takie coś?[/color]
Ale to gazeta tak pisze. A jak to w gazecie - wiedzą, że gdzieś dzwoni ale nie do końca gdzie :) To jest faszerowanie specjalna mieszanką chemii (na etapie projektowym były żywice epoksydowe, co zostało przyjęte do wykonania, nie wiem) i odpowiednio dobranych drobnych (i drogich) kruszyw. Epoksydy, metakryle czy inny badziew to dosyć drogie sprawy w dziesiątkach/setkach PLN za kilogram. Nadmiar kruszywa, które się nie przyklei w kilka dni się rozwieje siejąc zamęt w ogródkach piwnych i na prw :)
pzdrw gl12d4
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|