Tramwaj delikatnie puknął Malucha na św. Mikołaja i już gigantyczny zator.
Gościu zamiast zjechać nim na chodnik to stoi na torowisku i blokuje ruch.
I co zwolennicy tramwajów na to? Ile ludzi przewiozą w szczycie w takich sytuacjach? A nie jest to taka pierwsza w ostatnich dniach.
Fotki oczywiście będą za chwilę na moim blogu.
pozdrawiam Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Arek wrote:[color=blue] > Tramwaj delikatnie puknął Malucha na św. Mikołaja i już gigantyczny > zator. Gościu zamiast zjechać nim na chodnik to stoi na torowisku i > blokuje > ruch. I co zwolennicy tramwajów na to? Ile ludzi przewiozą w szczycie w > takich sytuacjach? > A nie jest to taka pierwsza w ostatnich dniach. > Fotki oczywiście będą za chwilę na moim blogu.[/color]
Zator to Ty masz myślowy. Powiedz, ile osób przewiozą samochody jak tir potrąci pieszego na moście grunwaldzkim? I czy sytuacja opisana przez Ciebie to wina maluszka czy tramwaju? Nie wydaje mi się, żeby to tramwaj nie był zdolny do dalszej jazdy. Sam napisałeś, że to maluch stoi na torowisku i blokuje ruch, dlaczego więc nie narzekasz na tępego kierowcę samochodu, tylko na tramwaj?
-- Pozdrawiam Tomek
...:::Tomek:::... pisze: [color=blue] > napisałeś, że to maluch stoi na torowisku i blokuje ruch, dlaczego więc > nie narzekasz na tępego kierowcę samochodu, tylko na tramwaj?[/color]
Bo tramwaje powinny mieć możliwość zjechania z torów i ominięcia zatoru;)
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:hgaqnd$9aj$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Tramwaj delikatnie puknął Malucha na św. Mikołaja i już gigantyczny zator. > > Gościu zamiast zjechać nim na chodnik to stoi na torowisku i blokuje ruch. >[/color] Złóż pozew sądowy przeciwko kierowcy "malucha".
A.
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > Zator to Ty masz myślowy. Powiedz, ile osób przewiozą samochody jak tir > potrąci pieszego na moście grunwaldzkim?[/color]
Tyle samo - pojadą inną trasą. Miasto powinno zlikwidować tramwaje i kupić w ich miejsce autobusiki. [color=blue] > I czy sytuacja opisana przez Ciebie to wina maluszka czy tramwaju?[/color]
Nie wiem, byłem dopiero po zderzeniu. Sądząc jednak po tym, że uderzenie jest w tył malucha to mogła być i wina tramwajarza "bo co mu auto będzie wyjeżdżać".
[..][color=blue] > nie narzekasz na tępego kierowcę samochodu, tylko na tramwaj?[/color]
1. Jakby nie było tramwajów to było tego problemu 2. Bo inny tramwajarz bezczelnie stanął na pasach choć widział, że nie przejedzie i się nie zmieści.
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Arek wrote:[color=blue] > Tyle samo - pojadą inną trasą. > Miasto powinno zlikwidować tramwaje i kupić w ich miejsce autobusiki.[/color]
Tak? To wytłumacz mi dlaczego jak coś się zdarzy na grunwaldzkim, to korek podchodzi aż do Wiśniowej? [color=blue] > Nie wiem, byłem dopiero po zderzeniu. > Sądząc jednak po tym, że uderzenie jest w tył malucha to mogła być > i wina tramwajarza "bo co mu auto będzie wyjeżdżać".[/color]
Nie pytałem o przyczynę wypadku, tylko o przyczynę zatoru. A tutaj jest nim maluszek. [color=blue] > 1. Jakby nie było tramwajów to było tego problemu[/color]
Chranisz jak potłuczony. Mało jest dzwonów między samochodami, które skutecznie paraliżują ruch w całym mieście? [color=blue] > 2. Bo inny tramwajarz bezczelnie stanął na pasach choć widział, > że nie przejedzie i się nie zmieści.[/color]
Być może tak było, ale ile tępaków w samochodach wjeżdża na skrzyżowanie nie mając możliwości zjazdu z niego? Kilkaset/kilka tysięcy razy więcej (dziennie)?
-- Pozdrawiam Tomek
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > Tak? To wytłumacz mi dlaczego jak coś się zdarzy na grunwaldzkim, to > korek podchodzi aż do Wiśniowej?[/color]
Ile razy było to mielone? [color=blue] > Chranisz jak potłuczony. Mało jest dzwonów między samochodami, które > skutecznie paraliżują ruch w całym mieście?[/color]
Takich jest mało. [color=blue] > Być może tak było, ale ile tępaków w samochodach wjeżdża na skrzyżowanie > nie mając możliwości zjazdu z niego? Kilkaset/kilka tysięcy razy więcej > (dziennie)?[/color]
Wjeżdżają z innych powodów. Ten nie musiał. Widział, że stoją jego poprzednicy i że się nie zmieści, a mimo to wjechał. Mało brakowało a zablokowałby na amen całego skrzyżowanie.
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Arek wrote:[color=blue] > Ile razy było to mielone?[/color]
A co za różnica? To tylko przykład. Jest dzwon, jest potężny korek. Nie wiem dlaczego dla Ciebie jak korek powstaje przez samochody to wszystko jest w porządku. [color=blue] > Takich jest mało.[/color]
Buhahahahaha :-) A te z udziałem tramwajów zdarzają się niby częściej? Wiesz to, czy Ci się tylko wydaje? [color=blue] > Wjeżdżają z innych powodów. > Ten nie musiał. Widział, że stoją jego poprzednicy i że się nie > zmieści, a mimo to wjechał. > Mało brakowało a zablokowałby na amen całego skrzyżowanie.[/color]
A z jakich niby powodów? Ach zapomniałem, każdy ma w samochodzie rodzącą żonę albo umierającą babcię. Prawda jest taka Areczku, że tak ukochane przez Ciebie samochody blokują skrzyżowania z takich samych powodów, jak każdy inny uczestnik ruchu, w tym (o wiele rzadziej) tramwaje - bo ich kierowcy są bezczelni/bezmyślni/nie potrafią jeździć. NIKT nie MUSI wjeżdżać na skrzyżowanie jak jest ryzyko, że je zablokuje. I nawet Ty nie jesteś na tyle zaślepiony, żeby takie zachowania usprawiedliwiać tylko dlatego, że to samochód, a nie tramwaj.
-- Pozdrawiam Tomek
On Dec 16, 3:26*pm, Arek <a...@eteria.net> wrote:[color=blue] > Tramwaj delikatnie puknął Malucha na św. Mikołaja i już gigantyczny zator.[/color]
Jakieś dwa dekle zderzyły się na Brucknera przy koronie i korek do Szczytnickiego.
Na moście warszawskim wypadek - stoi wszystko od Psiaka ale w drugą stronę.
2:1 dla tramwajów.
Andrzej napisał(a): [color=blue][color=green] >> Gościu zamiast zjechać nim na chodnik to stoi na torowisku i blokuje ruch.[/color][/color] [color=blue] > Złóż pozew sądowy przeciwko kierowcy "malucha".[/color]
Albo przeciko torom ;P
j.
--
Tomi pisze:[color=blue] > Na moście warszawskim wypadek - stoi wszystko od Psiaka ale w drugą > stronę. >[/color]
Dachowało jakieś czarne auto - pierwsze kawałki leżały przy przyczółku, wrak - w połowie długości przęsła. Nie było widać współwinnego, zatem albo "stracił panowanie", albo winowajca nawiał.
Pozdrawiam Wojtek
....:::Tomek:::... pisze: [..][color=blue] > wiem dlaczego dla Ciebie jak korek powstaje przez samochody to wszystko > jest w porządku.[/color]
Nie jest w porządku, ale nie powoduje to, że dziesiątki czy nawet setki ludzi musiało wysiąść i iść piechotą na 4 stopniowym mrozie. [color=blue] > Buhahahahaha :-) A te z udziałem tramwajów zdarzają się niby częściej? > Wiesz to, czy Ci się tylko wydaje?[/color]
Dziś około 20 była powtórka z rozrywki na wysokości Dolmedu na kierunku w stronę Rynku.
Mało? [color=blue] > A z jakich niby powodów?[/color]
Najpierw wjeżdżają cwaniaczki. Potem reszta z desperacji bo inaczej nie ruszy z miejsca :(
[..][color=blue] > tyle zaślepiony, żeby takie zachowania usprawiedliwiać tylko dlatego, że > to samochód, a nie tramwaj.[/color]
Oczywiście. Tyle, że ten tramwajarz nie miał ŻADNEGO powodu żeby nie zostać przed skrzyżowaniem. Wolał jednak zaryzykować zablokowanie całego skrzyżowania, bo to, że pasy zajmie to musiał wiedzieć.
pozdrawiam Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Tomi pisze:[color=blue] > 2:1 dla tramwajów.[/color]
Godzina ~20 , Legnicka, wywalony tramwaj. Stały tramwaje i auta w korku przez objazd.
3:2 dla autobusów.
pozdrawiam Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:hgaqnd$9aj$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Tramwaj delikatnie puknął Malucha na św. Mikołaja i już gigantyczny zator. > > Gościu zamiast zjechać nim na chodnik to stoi na torowisku i blokuje ruch.[/color]
bo kaszlak to przecież największe auto świata to blokuje ruch. Za duży, za ciężki żeby go zepchać
Arek wrote:[color=blue] > Nie jest w porządku, ale nie powoduje to, że dziesiątki czy nawet > setki ludzi musiało wysiąść i iść piechotą na 4 stopniowym mrozie.[/color]
Zapytam ponownie - dlaczego nie masz pretensji do kierowcy malucha, że nie ściągnął wozu na bok, żeby tramwaj mógł jechać dalej? [color=blue] > Dziś około 20 była powtórka z rozrywki na wysokości Dolmedu na > kierunku w stronę Rynku. > Mało?[/color]
Tomi wrote:[color=blue] > On Dec 16, 3:26 pm, Arek <a...@eteria.net> wrote:[color=green] >> Tramwaj delikatnie puknął Malucha na św. Mikołaja i już gigantyczny >> zator.[/color] > Jakieś dwa dekle zderzyły się na Brucknera przy koronie i korek do > Szczytnickiego. > Na moście warszawskim wypadek - stoi wszystko od Psiaka ale w drugą > stronę.[/color]
A to to mało? [color=blue] > Najpierw wjeżdżają cwaniaczki. > Potem reszta z desperacji bo inaczej nie ruszy z miejsca :([/color]
A no właśnie. Jakoś nie przypominam sobie, żebyś wyrażał swoje święte oburzenie na temat tych cwaniaczków. [color=blue] > Oczywiście. Tyle, że ten tramwajarz nie miał ŻADNEGO powodu żeby nie > zostać przed skrzyżowaniem. > Wolał jednak zaryzykować zablokowanie całego skrzyżowania, bo to, że > pasy zajmie to musiał wiedzieć.[/color]
Patrz wyżej na to co napisałeś o cwaniaczkach i odpowiedz na pytanie dlaczego się tak na nich nie oburzasz.
-- Pozdrawiam Tomek
LA pisze:[color=blue] > bo kaszlak to przecież największe auto świata to blokuje ruch. Za duży, za > ciężki żeby go zepchać[/color]
Ktoś mi podpowiedział, że i tak musiałby stać tramwaj dopóki nie przyjedzie ktoś z jakiejś komisji wypadkowej.
pozdrawiam Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > Zapytam ponownie - dlaczego nie masz pretensji do kierowcy malucha, że > nie ściągnął wozu na bok, żeby tramwaj mógł jechać dalej?[/color]
Bo by i tak nie ruszył jak się dowiedziałem :) [color=blue] > A no właśnie. Jakoś nie przypominam sobie, żebyś wyrażał swoje święte > oburzenie na temat tych cwaniaczków.[/color]
Wyrażam. Powinni im auta aresztować na 48 godzin.
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Arek pisze:[color=blue] > Tramwaj delikatnie puknął Malucha na św. Mikołaja i już gigantyczny zator. > > Gościu zamiast zjechać nim na chodnik to stoi na torowisku i blokuje ruch. > > I co zwolennicy tramwajów na to? Ile ludzi przewiozą w szczycie w takich > sytuacjach?[/color]
A byl w tym korku jakis z napisem "ja jade, ty stoisz"? ;)
pozdr PG
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:hgbllr$12p$2@inews.gazeta.pl...[color=blue] > ...:::Tomek:::... pisze:[color=green] >> Zapytam ponownie - dlaczego nie masz pretensji do kierowcy malucha, że >> nie ściągnął wozu na bok, żeby tramwaj mógł jechać dalej?[/color] > > Bo by i tak nie ruszył jak się dowiedziałem :)[/color]
a to już zepchać nie można?
ktoś mi coś tam powiedział że komisja przyjeźdzą na pentlę nawet skoro nie wypadł tramwaj z szyn
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:hgbljh$12p$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > LA pisze:[color=green] >> bo kaszlak to przecież największe auto świata to blokuje ruch. Za duży, >> za ciężki żeby go zepchać[/color] > > Ktoś mi podpowiedział, że i tak musiałby stać tramwaj dopóki nie > przyjedzie ktoś z jakiejś komisji wypadkowej. > > pozdrawiam > Arek > > > -- > [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url][/color]
Arek pisze: [color=blue] > Fotki oczywiście będą za chwilę na moim blogu.[/color]
<zieeeeeeeeeeeew>
-- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
On Dec 16, 10:43*pm, Arek <a...@eteria.net> wrote:[color=blue] > Tomi pisze: >[color=green] > > 2:1 dla tramwajów.[/color] > > Godzina ~20 , Legnicka, wywalony tramwaj. > Stały tramwaje i auta w korku przez objazd. > > 3:2 dla autobusów.[/color]
Jak ty to liczysz? Jak już coś to 2:2 i remis. Ale ja dorzucam: Potrącenie pieszego i zablokowany ruch: [url]http://www.phototrans.eu/14,375933,0,Volvo_7700_7017.html[/url]
3:2 dla tramwajów.
Tomi pisze: [ciach][color=blue] > 3:2 dla tramwajów.[/color]
Nie myślałem, że kiedyś to napiszę, ale taka rywalizacja jest debilna. Tomi, uspokój się, cała grupa wie od dawna, że lubisz tramwaje. Arek, uspokój się, cała grupa wie od dawna, że nie lubisz tramwajów. -- A poza tym torowiska tramwajowe powinny zostać wydzielone.
Piotr Waszkielewicz - piotrwasz[małpa]o2[kropka]pl [url]http://psoras.republika.pl[/url]
Arek pisze: [color=blue] > I co zwolennicy tramwajów na to? Ile ludzi przewiozą w szczycie w takich > sytuacjach?[/color]
A ile dzisiaj tramwaje przewiozły ludzi w popołudniowym szczycie ulicą np. Kołłątaja albo Kazimierza Wielkiego, Placem Grunwaldzkim, ulicą św. Katarzyny, Piłsudskiego a ile przewiozły w tym czasie samochody osobowe, które przesuwały się wolniej niż piesi na chodnikach?
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > A ile dzisiaj tramwaje przewiozły ludzi w popołudniowym szczycie ulicą > np. Kołłątaja albo Kazimierza Wielkiego, Placem Grunwaldzkim, ulicą św. > Katarzyny, Piłsudskiego a ile przewiozły w tym czasie samochody osobowe, > które przesuwały się wolniej niż piesi na chodnikach?[/color]
Tyle samo co zawsze, tyle że wolniej.
I zauważ, że ja mówię o zamianie tramwajów na autobusy, a nie na auta.
pozdrawiam Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Thu, 17 Dec 2009 18:45:06 +0100, w <hgdqnq$b9k$1@inews.gazeta.pl>, Arek <arek@eteria.net> napisał(-a): [color=blue][color=green] > > A ile dzisiaj tramwaje przewiozły ludzi w popołudniowym szczycie ulicą > > np. Kołłątaja albo Kazimierza Wielkiego, Placem Grunwaldzkim, ulicą św. > > Katarzyny, Piłsudskiego a ile przewiozły w tym czasie samochody osobowe, > > które przesuwały się wolniej niż piesi na chodnikach?[/color] > > Tyle samo co zawsze, tyle że wolniej. > > I zauważ, że ja mówię o zamianie tramwajów na autobusy, a niena auta.[/color]
A te autobusy będą jeździć po szynach, a nie po tych samych co auta drogach? Aha...
[email]radekp@konto.pl[/email] pisze:[color=blue] > A te autobusy będą jeździć po szynach, a nie po tych samych co auta drogach? > Aha...[/color]
Nie po szynach, ale tam gdzie teraz są szyny.
pozdrawiam Arek
--
[url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:hgdtcd$jnh$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Nie po szynach, ale tam gdzie teraz są szyny.[/color]
To nie wszędzie się zmieszczą bo tramwaje zajmują mniej szerokości drogi niż autobusy. No chyba, że chciałbyś żeby u nas wprowadzono takie autobusy jak bodajże w Monachium, jeżdżące w betonowych korytkach ;)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|