|
takie tam... |
|
Witam. Szukam odpowiedzi na pytanie o pensje w biurach architektonicznych w Poznaniu. Jakie są wysokie?Ile mozna dostać?..oczywiście nie mówie o stanowisku głównego architekta:) Ja: Dyplomowany inżynier, obroniony w czerwcu, znający AutoCAD'a dobrze i ArchiCAD'a i AllPlana bardzo dobrze. 3 miesiace pracy w biurze architektonicznym. Obsługa komputera i programów graficznych(Adobe,3DStudio) zaawansowana. Język angielski zaawansowany. Bez uprawnień(bo inż.). Dodatkowo projekty wykonywane w czasie praktyk studenckich(na zlecenie). Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam. Spite
"Spite" <spite@gazeta.pl> wrote in message news:f8a3t0$mf9$1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue] > Ja: > Dyplomowany inżynier, obroniony w czerwcu, znający AutoCAD'a dobrze i > ArchiCAD'a i AllPlana bardzo dobrze. 3 miesiace pracy w biurze > architektonicznym. Obsługa komputera i programów > graficznych(Adobe,3DStudio) > zaawansowana. > Język angielski zaawansowany. Bez uprawnień(bo inż.). Dodatkowo projekty > wykonywane w czasie praktyk studenckich(na zlecenie).[/color]
Sadze ze z 15-20tys na wejscie tzn. na okres probny mozesz im spokojnie zaspierwac. --
Bluzgacz GG:5015 alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna [url]http://www.trolling.pl/trolling.htm[/url] Przylacz sie: [url]http://plsocpolityka.blog.onet.pl/[/url]
"Bluzgacz" nawydziwiał(a) w wiadomości ID news:f8b3rs$f5$1@news.albasani.net [color=blue][color=green] >> Ja: >> Dyplomowany inżynier, obroniony w czerwcu, znający AutoCAD'a dobrze i >> ArchiCAD'a i AllPlana bardzo dobrze. 3 miesiace pracy w biurze >> architektonicznym. Obsługa komputera i programów graficznych(Adobe,3DStudio) >> zaawansowana. >> Język angielski zaawansowany. Bez uprawnień(bo inż.). Dodatkowo projekty >> wykonywane w czasie praktyk studenckich(na zlecenie).[/color] > Sadze ze z 15-20tys na wejscie tzn. na okres probny mozesz im spokojnie > zaspierwac.[/color]
Co Ty, po szkole to może 1500zł dostać max 2k, zanim nałapie "experience". Całe stado takich się snuje od pracodawcy, do pracodawcy. CV się przewala w majlach od jednego do drugiego. Ci co mają już jakieś doświadczenie, pilnują stołków a reszta wyjechała na wyspy. Obecnie trudno dostać pracę dobrze płatną bez doświadczenia. Proste, co z tego że napchany technologią (inżynier) jak bez oprogramowania (doświadczenia)? Tak samo jak dobry komp bez systemu. Brak samodzielności, odpowiedzialności (bo skąd) a nauczyć trzeba takiego jakieś 70% układu danej firmy, zachowań, i bzdetów pt: wyłączność, asertywność, perfekcja i niezawracanie dupy "gupiznami" oraz experymentowaniem na kasie ciułacza/właściciela danej firmy lub jakiegoś zdziecinniałego prezesa-megalomana. No fakt, gdzies musi nałapac praktyki ale żeby dobrze zarobić, musi mieć farta, plecy itp. Na "dzień dobry" liczy się już (może nareszcie) szybka asymilacja i umiejętości poparte własnie doświadczeniem. Kończą się czasy, gdzie wystarczy papier, teraz trzeba umieć pracować...wtedy można dopiero negocjować zarobki.
-- Michael________ ______/) /\ | /\ "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)
"MichaelData" <spam@ognik.to.nie.com> wrote in message news:f8bnm8$dat$1@atlantis.news.tpi.pl... [color=blue] > Co Ty, po szkole to może 1500zł dostać max 2k, zanim nałapie "experience". > Całe[/color]
Hehe, nastepnym razie dodam na koncu "ironia" hehe..... Pozdrawiam serdecznie. --
Bluzgacz GG:5015 alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna [url]http://www.trolling.pl/trolling.htm[/url] Przylacz sie: [url]http://plsocpolityka.blog.onet.pl/[/url]
Użytkownik "Bluzgacz" <paszol@won.org> napisał w wiadomości news:f8bokk$di5$1@news.albasani.net... [color=blue] > Hehe, nastepnym razie dodam na koncu "ironia" hehe..... > Pozdrawiam serdecznie. > --[/color] Albo "rocznie, brutto, hehe" ;-)
Green
Użytkownik "Spite" <spite@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:f8a3t0$mf9$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] > Witam. > Szukam odpowiedzi na pytanie o pensje w biurach architektonicznych w > Poznaniu. > Jakie są wysokie?Ile mozna dostać?..oczywiście nie mówie o stanowisku > głównego architekta:) > Ja: > Dyplomowany inżynier, obroniony w czerwcu, znający AutoCAD'a dobrze i > ArchiCAD'a i AllPlana bardzo dobrze. 3 miesiace pracy w biurze > architektonicznym. Obsługa komputera i programów > graficznych(Adobe,3DStudio) > zaawansowana. > Język angielski zaawansowany. Bez uprawnień(bo inż.). Dodatkowo projekty > wykonywane w czasie praktyk studenckich(na zlecenie). > Z góry dziękuję za odpowiedzi.[/color]
5000 EUR netto
Dnia Fri, 27 Jul 2007 09:01:37 +0200, Green <smigacz_wytnij_to_@poczta.onet.pl> napisał: [color=blue] > Albo "rocznie, brutto, hehe" ;-)[/color]
"w rublach"
Dnia Fri, 27 Jul 2007 05:10:01 +0200, MichaelData <spam@ognik.to.nie.com> napisał: [color=blue] > Co Ty, po szkole to może 1500zł dostać max 2k, zanim nałapie > "experience". Całe stado takich się snuje od pracodawcy, do pracodawcy.[/color]
no i po co obniżasz widełki? ;)
gdyby nagle wszyscy oni zaczęli śpiewać potencjalnemu pracodawcy np. 3000 na rękę, to rynek pracy by się do nich dostosował. może biuro musiałoby wystawiać faktury o 2-3tys wyższe, ale inne biura by to wyczuły i też podniosłyby swoje ceny, żeby nie być niepotrzebnie "zbyt tanie". (oczywiście zakładam, że na okresie próbnym ktoś taki faktycznie dostanie mniej, ale to max. miesiąc-dwa)
studenci pod koniec studiów powinni być edukowani w kwestii negocjacji wynagrodzeń - mam wrażenie, że wśród młodej kadry pokutuje pogląd, że trzeba być tańszym niż koledzy, żeby zdobyć pracę, a zazwyczaj wystarczy być lepszym, albo bardziej wyluzowanym niż te żywe trupy w garniturach od matury, które chodzą z CV-kami od firmy do firmy.
kewkie pisze:[color=blue] > studenci pod koniec studiów powinni być edukowani w kwestii > negocjacji wynagrodzeń - mam wrażenie, że wśród młodej kadry > pokutuje pogląd, że trzeba być tańszym niż koledzy, żeby > zdobyć pracę, a zazwyczaj wystarczy być lepszym, albo bardziej > wyluzowanym niż te żywe trupy w garniturach od matury, które > chodzą z CV-kami od firmy do firmy.[/color]
Studenci pod koniec studiów powinni być przede wszystkim edukowani jak rozpocząć własną działalność zarobkową - mam wrażenie, że wśród młodej kadry pokutuje pogląd, że po studiach trzeba natychmiast i koniecznie podjąć _najemną_ pracę, a to powinna być tylko jedna z możliwości i na dodatek jak nie ma innego wyjścia. Te żywe trupy w garniturach od matury, chodzą z CV-kami od firmy do firmy, bo nikt ich nie poinformował, że można inaczej. Są ludzie, którzy znajdą spełnienie jako pracownicy najemni, ale po pierwsze muszą być bardzo dobrzy, a po drugie trzeba być wilkiem a nie owieczką, żeby swobodnie piąć sie po szczeblach kariery. Inaczej zostaje sie szarym, niewidocznym "dreptakiem".
-- Piotr Ratyński
On 31 Lip, 16:14, odziu <od...@tlen.pl> wrote:[color=blue] > kewkie pisze: >[color=green] > > studenci pod koniec studiów powinni być edukowani w kwestii > > negocjacji wynagrodzeń - mam wrażenie, że wśród młodej kadry > > pokutuje pogląd, że trzeba być tańszym niż koledzy, żeby > > zdobyć pracę, a zazwyczaj wystarczy być lepszym, albo bardziej > > wyluzowanym niż te żywe trupy w garniturach od matury, które > > chodzą z CV-kami od firmy do firmy.[/color] > > Studenci pod koniec studiów powinni być przede wszystkim edukowani jak > rozpocząć własną działalność zarobkową - mam wrażenie, że wśród młodej > kadry pokutuje pogląd, że po studiach trzeba natychmiast i koniecznie > podjąć _najemną_ pracę, a to powinna być tylko jedna z możliwości i na > dodatek jak nie ma innego wyjścia. Te żywe trupy w garniturach od > matury, chodzą z CV-kami od firmy do firmy, bo nikt ich nie > poinformował, że można inaczej. Są ludzie, którzy znajdą spełnienie jako > pracownicy najemni, ale po pierwsze muszą być bardzo dobrzy, a po drugie > trzeba być wilkiem a nie owieczką, żeby swobodnie piąć sie po szczeblach > kariery. Inaczej zostaje sie szarym, niewidocznym "dreptakiem". > > -- > Piotr Ratyński[/color]
Chyba trochę ciency są, skoro trzeba ich "informować, że można inaczej". I jak takiemu cieniasowi zapłacić więcej niż 1000 zł (brutto)? Postawcie się w roli pracodawcy, który dostaje stosy CV od ludzi, który po pierwsze niewiele umieją a po drugie nie rozumieją na czym polega praca. W mniemaniu pracobiorców praca polega na przychodzeniu niepunktualnym, robieniu wszystkiego źle (bo ja myślałem, ze ktoś to sprawdzi) i wychodzeniu co drugi dzień wcześniej. Mało kto rozumie, ze na swoje wynagrodzenie trzeba zapracować. I to ciągłe porównywanie zarobków z UE. Szkoda, ze się nie skarżycie, ze za mało kosztuje chleb. "Na Zachodzie" jest droższy.
A.
Ania pisze: [color=blue] > Chyba trochę ciency są, skoro trzeba ich "informować, że można > inaczej". I jak takiemu cieniasowi zapłacić więcej niż 1000 zł > (brutto)?[/color]
No właśnie, dobrzy biorą sie za swoje interesy, a do pracy najemnej idą cieniasy, których uczelnia nie przygotowała do życia, a rodzice sami tego nie umieli. Nikt nie rodzi sie z wiedzą, a szkoły przede wszystkim, tak jak w innych rozwiniętych krajach, powinny uczyć praktycznego wykorzystania wiedzy, a u nas podają tylko sama wiedzę do zapamiętania i na tym koniec. [color=blue] > Postawcie się w roli pracodawcy, który dostaje stosy CV od ludzi, > który po pierwsze niewiele umieją a po drugie nie rozumieją na czym > polega praca. W mniemaniu pracobiorców praca polega na przychodzeniu > niepunktualnym, robieniu wszystkiego źle (bo ja myślałem, ze ktoś to > sprawdzi) i wychodzeniu co drugi dzień wcześniej. Mało kto rozumie, ze > na swoje wynagrodzenie trzeba zapracować.[/color]
Eee... Taki to nawet jak znajdzie pracę najemną, to przeważnie mu ona nie pasuje, bo pracować trzeba. Ale bez przesady, nie wszyscy są tacy. [color=blue] > I to ciągłe porównywanie zarobków z UE. Szkoda, ze się nie skarżycie, > ze za mało kosztuje chleb. "Na Zachodzie" jest droższy.[/color]
I to ciągłe porównywanie ceny chleba, porównaj cenę benzyny np. i wielu innych towarów. Za chwilkę nawet ten chleb będzie tańszy tylko minimalnie, a zarobki to niewielki ułamek zarobków w rozwiniętych krajach UE... W związku z takim stosunkiem pracodawców do zarobków, niedługo będą sie bić o jakiegokolwiek pracownika, bo oni będą pracować w innych częściach UE. Pracodawcy szukają idealnego pracownika (minimalna pensja, maksymalny czas pracy, urlop raz na 10lat itp), a pracownicy szukają idealnego pracodawcy (maksymalna pensja, minimalny czas pracy, urlop dwa razy do roku itp.). Czas na jakiś kompromis, bo nie korzysta na tym nikt.
-- Piotr Ratyński
"kewkie" nawydziwiał(a) w wiadomości ID news:op.twbryxy9e347tv@wk.mshome.net[color=blue] > Dnia Fri, 27 Jul 2007 05:10:01 +0200, MichaelData <spam@ognik.to.nie.com> > napisał:[color=green] >> Co Ty, po szkole to może 1500zł dostać max 2k, zanim nałapie "experience". >> Całe stado takich się snuje od pracodawcy, do pracodawcy.[/color] > no i po co obniżasz widełki? ;)[/color]
Raczej realnie podwyższam (ciiii) :] [color=blue] > gdyby nagle wszyscy oni zaczęli śpiewać potencjalnemu pracodawcy > np. 3000 na rękę, to rynek pracy by się do nich dostosował.[/color]
Guzik prawda. Weźmie biednego studenta za 500zł a zarobić nie da. Duży odsetek pracodawców to sknery gorsze niż w mitycznej Szkocji. Jesli ma zapłacić 500zł i 25gr to patrzy czy weźmiesz te 25gr i czy będziesz się targował, wiedząc doskonale ze praca która wykonujesz jest o wiele bardziej warta. Ja już pomijam nagminne zatrudnianie na umowę-zlecenie i płatności gruuuubo powyżej terminu. Ciekawe że jak podasz notę odsetkową w kwocie 2zł32gr za zwłokę to podnoszą raban do poziomu kradzieży! [color=blue] > może biuro musiałoby wystawiać faktury o 2-3tys wyższe, ale > inne biura by to wyczuły i też podniosłyby swoje ceny, żeby > nie być niepotrzebnie "zbyt tanie".[/color]
A gdzie tam. Zawsze znajdzie się grupa osób, pokorna jak cielęta, która bierze i "wyżera" pracę za grosze. Bogaci się bogacą kosztem biednych i nic na to nie poradzisz. Wszelakie giełdy pracowników prześcigają się ciągle w zaniżaniu kosztów a czasem oglądam jakieś [url]www.praca.pl[/url] czy inne i widzę zgłaszane kandydatury (miejsc 5 a zgłoszeń 50) za psie pieniądze. Sami się decydują i pchają. [color=blue] > (oczywiście zakładam, że na okresie próbnym ktoś taki faktycznie > dostanie mniej, ale to max. miesiąc-dwa) > studenci pod koniec studiów powinni być edukowani w kwestii > negocjacji wynagrodzeń - mam wrażenie, że wśród młodej kadry > pokutuje pogląd, że trzeba być tańszym niż koledzy, żeby > zdobyć pracę, a zazwyczaj wystarczy być lepszym, albo bardziej > wyluzowanym niż te żywe trupy w garniturach od matury, które > chodzą z CV-kami od firmy do firmy.[/color]
Niekoniecznie. To najczęściej wynika z poraz pierwszy podejmowanej pracy. Wielu z nich nadal mieszka u rodziców i nie ponoszą wszystkich kosztów utrzymania, co powoduje iż zadowalają się niską płacą. Następnych wielu, szuka tanich noclegów i pracują za niskie stawki...blebleble...dobra. Problemu należy jednak szukać gdzie indziej. Gdzie? W przypadkach braku podwyżek dla pracowników z doświadczeniem, który po 2-3 latach generalnie nie ma płacone stosownie do swoich umiejętności a pracodawca często motywuje niechęć podwyżki tym, że nie zwróciła mu się inwestycja w pracownika, która poniósł w celu jego przystosowania do wykonywanej pracy. Wydaje mi się że gdyby uregulować to prawnie, był by to jakiś konsensus do regulacji stawek min/max za wykonywaną pracę na danym stanowisku. Po pewnym czasie można by mówić o uregulowaniu podejścia do zarobków w oparciu o umiejętności i doświadczenie. W wielu krajach jest to stosowane od lat i dlatego mają jak mają...czyli poziom młodego pracownika jest podobny procentowo do skali wydatków potrzebnych na utrzymanie ale zapewniona jest również linia zarobków zwyżkujących na następne lata (okres doświadczenia i dopowiedzialności) Dodam tylko że cały układ kredytów dla osób podejmujących pracę poraz pierwszy jest też zupełnie inny i bardziej realny niż w Polsce. Nakreśliłem tylko szkic zachowań ale nie jest to problem samych biur zatrudnień czy pracodawców. To znacznie szerszy problem...niestety i wymagający (hehe) "experience" na tej drodze.
-- Michael________ ______/) /\ | /\ "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)
"Ania" nawydziwiał(a) w wiadomości ID news:1185899085.986205.267120@o61g2000hsh.googlegroups.com ..[color=blue] > I to ciągłe porównywanie zarobków z UE. Szkoda, ze się nie skarżycie, > ze za mało kosztuje chleb. "Na Zachodzie" jest droższy.[/color]
0.78 ⏠w TESCO/LIDL Dublin za chleb (zanotowane ostatnio). Cena benzyny 1.1⏠Przelicznik znasz. Stopę zarobków również (porównanie najniższych zarobków "polskich wyspiarzy" do Polski czyli 8.6âŹ/h kontra 5zł50gr/h ). Generalnie powinnaś przeliczyć to na procenty. Skoro przy najniższej "państwowej" stawce w Irlandii, Anglii można się wyżywić, opłacić pokój w dużym mieście i odesłać do domu 1/4 zarobków to w Polsce nie da się takiego numeru wykręcić. Raczej nie da się opłacić/ubrać i wyżywić za najniższą stawkę, w warunkach europejskich.
-- Michael________ ______/) /\ | /\ "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)
kewkie pisze:[color=blue] > studenci pod koniec studiów powinni być edukowani w kwestii > negocjacji wynagrodzeń - mam wrażenie, że wśród młodej kadry > pokutuje pogląd, że trzeba być tańszym niż koledzy, żeby > zdobyć pracę, a zazwyczaj wystarczy być lepszym, albo bardziej > wyluzowanym niż te żywe trupy w garniturach od matury, które > chodzą z CV-kami od firmy do firmy.[/color]
a jak chcesz pokazac ze jestes lepszy majac dyplom i moze kilka szlifow zdobytych na praktykach, na stanowisku zblizonym do tego o ktore sie strasz, niz gosc ktory siedzi w tym kilka lat i zna firme w stopniu bardzo dobrym?
-- Never underestimate the heart of the champion. Never.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|