ďťż
Wrocławscy 'inwalidzi' w parku wodnym
ďťż
Start
takie tam...
 
Byłem wczoraj we wrocławskim aquaparku. Zaobserwowałem normalną w polsce
rzecz: chodnik prowadzący do budynku zajęty przez dwa auta, trzeba się
przeciskać choć parking aquaparku jest olbrzymi. Miejsca dla inwalidów przy
siłowni zajęte przez same super bryki w końcu na siłowni ćwiczą inwalidzi -
jeden w zawodach strong mena mógłby wystąpić (chłopak świetnie zbudowany).
Może niech obsługa od czasu do czasu wezwie straż miejską, przynajmniej w
tak rodzinnym miejscu będzie 'prawie' porządek. Do wiadomości aquaparku -
przydałby się zakaz zatrzymywania na ścieżkach i poboczach parkingowych bo
ludzie to prawie do środka chcą wjechać, albo choć jakieś koperty...

s.



A napisałeś do kierownictwa aquaparku?

A napisałeś do kierownictwa aquaparku?

zgłosiłem to przy kasach - usłyszłem 'powtórze kierownikowi'

s.

Dnia Wed, 18 Jun 2008 08:34:09 +0200, witro napisał(a):
[color=blue]
> ludzie to prawie do środka chcą wjechać, albo choć jakieś koperty...[/color]

Kierowcy w Polsce, a we Wrocławiu szczególnie, mają jakieś powszechne
głębokie upośledzenie umysłowe jeśli chodzi o parkowanie. Inaczej - parkują
jak kompletni debile. Generalna zasada: "jadę jak najbliżej wejścia po czym
zostawiam auto nawet na środku drogi jak już nie da się podjechać bliżej. I
resztę mam w dupie".
Wczoraj byłem w usc na 1maja. Najpierw pojeździłem 20 minut po okolicy
szukając miejsca. W końcu podjechałem na parking na pl. solidarności
(normalny ogólnodostępny parking, nie żaden firmowy). Normalnie samochody
zaparkowane tam były w trzech rzędach:

AAAAAAA
AAAAAAX
BBBBBBB

Auta oznaczone A stały na wyznaczonych miejscach. Auta B podjechały
później. Moje było na szczęście to z brzegu (X) i udało mi się wyjechać
metodą "oprzyj się o zderzak". Nie wiem co myślą kierowcy aut B. Mózg
zostawili w domu?



On 18 Cze, 09:04, "witro" <niemama...@o2.pl> wrote:[color=blue]
> A napisałeś do kierownictwa aquaparku?
>
> zgłosiłem to przy kasach - usłyszłem *'powtórze kierownikowi'[/color]

ludzie przy kasach maja to w gdzies. zdaj sobie trud i napisz/zadzwon
do kogos wyzej.

mac

Maciej Kulawik pisze:
[color=blue]
> Kierowcy w Polsce, a we Wrocławiu szczególnie, mają jakieś powszechne
> głębokie upośledzenie umysłowe jeśli chodzi o parkowanie.[/color]

Generalizujesz - szczególnie, że furą pchasz się do ścisłego centrum -
też jesteś inny...
[color=blue]
> Wczoraj byłem w usc na 1maja.[/color]

Abstrahując od tego, że USC nie leży przy 1 Maja, tylko przy ul.
Włodkowica - nie ma takiego placu we Wrocławiu.

Nie wiem co myślą kierowcy aut B. Mózg[color=blue]
> zostawili w domu?[/color]

Myślą "idę na 20 minut do USC - przecie i tak nikt nie będzie
wyjeżdżał..." a normalny kierowca dzwoni po straż miejską i odholowuje
auta B.

> Auta oznaczone A stały na wyznaczonych miejscach. Auta B podjechały[color=blue]
> później. Moje było na szczęście to z brzegu (X) i udało mi się wyjechać
> metodą "oprzyj się o zderzak". Nie wiem co myślą kierowcy aut B. Mózg
> zostawili w domu?[/color]

jeżeli B stali niezgodnie z przepisami to dzwonisz na policję niech odholują
pojazdy i umożliwią Ci wyjazd


Użytkownik "Raf "Ostry"" <rafsiek@beztego.natlenie.pl> napisał w wiadomości
news:g3algm$nia$1@news.dialog.net.pl...[color=blue]
> Maciej Kulawik pisze:
>[color=green]
>> Kierowcy w Polsce, a we Wrocławiu szczególnie, mają jakieś powszechne
>> głębokie upośledzenie umysłowe jeśli chodzi o parkowanie.[/color]
>
> Generalizujesz - szczególnie, że furą pchasz się do ścisłego centrum - też
> jesteś inny...[/color]

a jest jakaś alternatywa ?
[color=blue][color=green]
>> Wczoraj byłem w usc na 1maja.[/color]
>
> Abstrahując od tego, że USC nie leży przy 1 Maja, tylko przy ul.
> Włodkowica - nie ma takiego placu we Wrocławiu.[/color]

nie wszyscy przyjechali do wrocka po zmienia nazwy placu :P

Maciej Kulawik pisze:[color=blue]
> Kierowcy w Polsce, a we Wrocławiu szczególnie, mają jakieś powszechne
> głębokie upośledzenie umysłowe jeśli chodzi o parkowanie.[/color]

ja pracuje w szpitalu na Skłodowskiej, debile parkują nawet na miejscach
dla karetek, to już trzeba być głęboko upośledzonym :P

maciek

Piter pisze:[color=blue][color=green]
>> Abstrahując od tego, że USC nie leży przy 1 Maja, tylko przy ul.
>> Włodkowica - nie ma takiego placu we Wrocławiu.[/color]
>
> nie wszyscy przyjechali do wrocka po zmienia nazwy placu :P[/color]

ja już chyba nigdy nie przestane na plac legionów mówić pkwn ;)

maciek

> jak kompletni debile. Generalna zasada: "jadę jak najbliżej wejścia po[color=blue]
> czym[/color]

w centrum to jeszcze jakoś rozumiem - stres, czas i się mózg wyłącza.

ale mam to codziennie pod domem i czasem mnie szlag trafia, na szczęście
jeszcze mnie nikt nigdy nie przyblokował. MUSI zostawić auto 15 metrów od
mieszkania, a to że sto metrów dalej jest jeszcze sporo miejsca, to tego już
nie widzi.

torq314

Maciej Kulawik <mkw@mcmac.x.pl> wrote:[color=blue]
> AAAAAAA
> AAAAAAX
> BBBBBBB
>
> Auta oznaczone A stały na wyznaczonych miejscach. Auta B podjechały
> później. Moje było na szczęście to z brzegu (X) i udało mi się wyjechać
> metodą "oprzyj się o zderzak". Nie wiem co myślą kierowcy aut B. Mózg
> zostawili w domu?[/color]

O tym już było na pręgierzu - wkładają za szybę kartkę z numerem telefonu.
Dzwonisz, po 5 minutach schodzą (np. z Cuprum), odjeżdżają, wyjeżdżasz,
wjeżdżają w Twoje miejsce.

Trochę uciążliwe, ale wydaje mi się, że korzyści przeważają.

P.

Raf "Ostry" pisze:
[color=blue]
> Abstrahując od tego, że USC nie leży przy 1 Maja, tylko przy ul.
> Włodkowica - nie ma takiego placu we Wrocławiu.[/color]

E tam, zmiana nazwy nastąpiła niedawno, a mnie czasami zwłaszcza starsze
osoby pytają o ulicę Świerczewskiego, Wieczorka czy plac PKWN ;)
[color=blue]
> Myślą "idę na 20 minut do USC - przecie i tak nikt nie będzie
> wyjeżdżał..." a normalny kierowca dzwoni po straż miejską i odholowuje
> auta B.[/color]

No i tak się powinno zrobić. Precz z cwaniactwem!

Pozdrawiam,
--
Piotr Waszkielewicz - piotrwasz[małpa]o2[kropka]pl
[url]http://psoras.republika.pl[/url]
"Jestem katolem i homofobem. I nie mam zamiaru się z tego leczyć"
(c) Wojciech Cejrowski, Gala, 2007

P[color=blue]
>
> Trochę uciążliwe, ale wydaje mi się, że korzyści przeważają.
>
> P.[/color]
gorzej jak ktoś nie ma telefonu:)

--

sprzedajemy ładny widok przed oknem
[url]www.domdekor.com.pl[/url]

On Wed, 18 Jun 2008 15:04:38 +0200, Fakir <fakir@OASWTpoczta.onet.pl> wrote:[color=blue]
> P[color=green]
>>
>> Trochę uciążliwe, ale wydaje mi się, że korzyści przeważają.
>>
>> P.[/color]
> gorzej jak ktoś nie ma telefonu:)[/color]

Albo ktos nie umie czytac, alba pada deszcz, wiatr wieje,
sroka ukradla, metoryt uderzyl, gimnazjalisci kawaly robia,
blyskawicznie zapanuje epidemia dzumy (nie wiem jakie to moze
miec znaczenie, ale na pewno nie ulatwi sprawy), albo jeszcze cos.
Ergo, pomysl beznadziejny.

--
b

seba pisze:[color=blue]
> A napisałeś do kierownictwa aquaparku?[/color]

Jednak w niemcowni zycie jest prostsze.
W takim przypadku nikt do nikogo nie musi dzwonic, zjawia sie policjant
(jak spod ziemi) i auto delikwenta laduje po 10 min. na lawecie.
Mysle ze po tygodniu i u nas zapanowala by "pelna kultura" :)

Tak, tyle ze zyjemy w Polsce i tu bardziej chroni sie przestepce niz
ofiare (jeszcze mogl by sie gosciowi rozladowac akumulator przez wyjacy
alarm albo dostal by zawalu ze mu ukradli)!

Pozdrawiam
Sir Piernik

On Wed, 18 Jun 2008 08:34:09 +0200, witro wrote:[color=blue]
>Byłem wczoraj we wrocławskim aquaparku. Zaobserwowałem normalną w polsce
>rzecz: chodnik prowadzący do budynku zajęty przez dwa auta, trzeba się
>przeciskać choć parking aquaparku jest olbrzymi. Miejsca dla inwalidów przy
>siłowni zajęte przez same super bryki w końcu na siłowni ćwiczą inwalidzi -
>jeden w zawodach strong mena mógłby wystąpić (chłopak świetnie zbudowany).
>Może niech obsługa od czasu do czasu wezwie straż miejską,[/color]

Maja sobie zniechecac najlepszych klientow ? :-)

J.

On Wed, 18 Jun 2008 10:40:35 +0200, Maciej Kulawik wrote:[color=blue]
>Wczoraj byłem w usc na 1maja. Najpierw pojeździłem 20 minut po okolicy
>szukając miejsca. W końcu podjechałem na parking na pl. solidarności
>(normalny ogólnodostępny parking, nie żaden firmowy). Normalnie samochody
>zaparkowane tam były w trzech rzędach:
>
>AAAAAAA
>AAAAAAX
>BYBBBBB
>
>Auta oznaczone A stały na wyznaczonych miejscach. Auta B podjechały
>później. Moje było na szczęście to z brzegu (X) i udało mi się wyjechać
>metodą "oprzyj się o zderzak". Nie wiem co myślą kierowcy aut B. Mózg
>zostawili w domu?[/color]

A gdyby X nie bylo wolne co co bys zrobil ? Powiedzmy ze Y jest wolne
...

J.

[color=blue][color=green]
> > A napisałeś do kierownictwa aquaparku?[/color]
>
> Jednak w niemcowni zycie jest prostsze.
> W takim przypadku nikt do nikogo nie musi dzwonic, zjawia sie policjant
> (jak spod ziemi)[/color]

Chyba nie spod ziemi, tylko jednak ktos dzwoni. Ale cala reszta się
zgadza.

--
J.K.

Dnia Wed, 18 Jun 2008 11:46:21 +0200, Raf "Ostry" napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> Kierowcy w Polsce, a we Wrocławiu szczególnie, mają jakieś powszechne
>> głębokie upośledzenie umysłowe jeśli chodzi o parkowanie.[/color]
> Generalizujesz[/color]

Na podstawie wieloletnich i codziennych obserwacji...

[color=blue]
> szczególnie, że furą pchasz się do ścisłego centrum -
> też jesteś inny...[/color]

Po drodze zrobiłem sporo zakupów - kilkanaście litrów napojów.
Alternatywa nie istniała.

[color=blue]
> Abstrahując od tego, że USC nie leży przy 1 Maja, tylko przy ul.
> Włodkowica - nie ma takiego placu we Wrocławiu.[/color]

Taaak?? A może placu pekawuen też nie ma we Wrocławiu??? :-)

[color=blue][color=green]
>> Nie wiem co myślą kierowcy aut B. Mózg zostawili w domu?[/color]
> Myślą "idę na 20 minut do USC - przecie i tak nikt nie będzie
> wyjeżdżał..."[/color]

Czyli potwierdzasz, że zostawili mózgi w domu (o ile w ogóle je mieli...)

Dnia Wed, 18 Jun 2008 11:47:14 +0200, Piter napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> Auta oznaczone A stały na wyznaczonych miejscach. Auta B podjechały
>> później. Moje było na szczęście to z brzegu (X) i udało mi się wyjechać
>> metodą "oprzyj się o zderzak". Nie wiem co myślą kierowcy aut B. Mózg
>> zostawili w domu?[/color]
>
> jeżeli B stali niezgodnie z przepisami to dzwonisz na policję niech odholują
> pojazdy i umożliwią Ci wyjazd[/color]

.... i jesteś w robocie półtorej godziny później. Przez jakiegoś debila.

Dnia Wed, 18 Jun 2008 22:59:46 +0200, J.F. napisał(a):
[color=blue][color=green]
>>AAAAAAA
>>AAAAAAX
>>BYBBBBB
>>
>>Auta oznaczone A stały na wyznaczonych miejscach. Auta B podjechały
>>później. Moje było na szczęście to z brzegu (X) i udało mi się wyjechać
>>metodą "oprzyj się o zderzak". Nie wiem co myślą kierowcy aut B. Mózg
>>zostawili w domu?[/color]
>
> A gdyby X nie bylo wolne co co bys zrobil ? Powiedzmy ze Y jest wolne[/color]

To chyba oczywiste? (dla każdego nie-debila): jeździłbym i szukałbym dalej.
Żeby zaparkować jak debil musiałbym się stać debilem, czego na razie
unikam.

Maciej Kulawik pisze:
[color=blue]
> Po drodze zrobiłem sporo zakupów - kilkanaście litrów napojów.
> Alternatywa nie istniała.[/color]
zawsze jest alternatywa :D

[color=blue]
> Taaak?? A może placu pekawuen też nie ma we Wrocławiu??? :-)[/color]

AAAAAAAAAAAAA ten jest :D

[color=blue]
> Czyli potwierdzasz, że zostawili mózgi w domu (o ile w ogóle je mieli...)[/color]

Tak, ale bawią mnie pytania retoryczne :P

Dnia Thu, 19 Jun 2008 04:11:56 -0700 (PDT), 625 napisał(a):
[color=blue]
> A podsumowując całą dyskusję, to tam jest parking tylko dla
> pracowników Cuprum. Chyba że wyrwali tabliczkę.[/color]

Tak, i zamiast niej postawili tablicę: "postój płatny".
Przejedź się, sprawdź i potem pisz.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates