rog elektoralnej i al. solidarnosci. zastanawiam sie, jak tam mozna sie rozpedzic w piatkowe korki?:(
[url]http://www.tvn24.pl/-1,1585142,0,1,wjechala-w-pieszych-na-pasach,wiadomosc.html[/url]
nie 6 a 7 Ciezko rannych tez tyle nie bylo...
Ale coz, to w koncu TVN Najwieksze gowno informacyjne
"m." napisał: [color=blue] > rog elektoralnej i al. solidarnosci. zastanawiam sie, > jak tam mozna sie rozpedzic w piatkowe korki?:([/color]
O siódmej wieczorem tam już nie ma korków, nawet (a może: zwłaszcza? spytać kpawlaka ;->) w piątkowy wieczór.
JoteR
Grupki napisał/a:[color=blue] > nie 6 a 7 > Ciezko rannych tez tyle nie bylo... > > Ale coz, to w koncu TVN > Najwieksze gowno informacyjne [/color]
Gówno to ty jesteś. Nie masz telewizora.
-- animka
Dnia Fri, 6 Feb 2009 20:12:04 +0100, m. napisał(a): [color=blue] > rog elektoralnej i al. solidarnosci. zastanawiam sie, jak tam mozna sie > rozpedzic w piatkowe korki?:([/color]
a ja sie zastanawiam jakim cudem znalazla sie na rogu elektoralnej i al. solidarnosci :)
niby z jana pawla tam bylo -- marcin
On Fri, 6 Feb 2009 20:12:04 +0100, "m." <tu.wpisz.nick@orange.pl> wrote: [color=blue] >rog elektoralnej i al. solidarnosci.[/color]
A gdzie to jest?
-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email] [url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url] -> [url]http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu[/url]
m. pisze:[color=blue] > rog elektoralnej i al. solidarnosci. zastanawiam sie, jak tam mozna sie > rozpedzic w piatkowe korki?:( > > [url]http://www.tvn24.pl/-1,1585142,0,1,wjechala-w-pieszych-na-pasach,wiadomosc.html[/url] > >[/color] mialem dzis wlasnie otworzyc watek o sliskiej jezdni... Nie bylo mnie kilka dni w Wawie a auto akurat stalo w serwisie na przegladzie. Wrocilem jezdzilem wczoraj i dzis po Wawie troche i caly czas mam wrazenie ze slisko jest praktycznie wszedzie. I tak gdybalem ze moze mi w serwisie opony w oleju wysmarowali ;) a tu taki klops i wlasnie pisza w sieci ze wedlug SM slisko tam bylo dzis.
to chyba zasluga pogody, byla odwilz ale nie bylo deszczu ktory by jezdnie splukal. Ale moze to tylko moja teoria.
Wam tez sie auta slizgaja jak mocniej gaz wcisniecie?
Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url] [url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78
On Fri, 06 Feb 2009 21:16:09 +0100, jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] >On Fri, 6 Feb 2009 20:12:04 +0100, "m." <tu.wpisz.nick@orange.pl> >wrote: >[color=green] >>rog elektoralnej i al. solidarnosci.[/color] > >A gdzie to jest?[/color]
A tak BTW wg tego co przed momentem pokazano na TVN Warszawa, to wypadek miał miejsce na Al. Jana Pawła II r. Elektoralnej.
-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email] [url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url] -> [url]http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu[/url]
Użytkownik m. napisał:[color=blue] > rog elektoralnej i al. solidarnosci. zastanawiam sie, jak tam mozna sie > rozpedzic w piatkowe korki?:( > > [url]http://www.tvn24.pl/-1,1585142,0,1,wjechala-w-pieszych-na-pasach,wiadomosc.html[/url] > >[/color] Nic trudnego przy tym bagnie co jest teraz na ulicach - zgarnąć bokiem parę osób. Co ruszanie na skrzyżowaniu to nawet jeszcze na dwójce gubię przyczepność, gorzej jest niż podczas śniegu.
Pozdrawiam !!
On Fri, 06 Feb 2009 21:24:51 +0100, KuFeL <kufel@o2.pl> wrote: [color=blue] >Wam tez sie auta slizgaja jak mocniej gaz wcisniecie?[/color]
Mnie (3,3 tonowy dostawczak) dzisiaj tak. Szczególnie nasiliło się to po godzinie 15.00.
-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email] [url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url] -> [url]http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu[/url]
KuFeL pisze:[color=blue] > Wam tez sie auta slizgaja jak mocniej gaz wcisniecie?[/color]
Wracałem koło 18:30 to 3 kolizje widziałem. Klasyczne wjechanie w tył.
-- Pozdrawiam Ryszard Wieczorek
m. pisze: [color=blue] > rog elektoralnej i al. solidarnosci. zastanawiam sie, jak tam mozna sie > rozpedzic w piatkowe korki?:([/color]
W strone centrum po 19 korkow brak. Swoja droga - wczoraj i dzis jezdzilo sie wyjatkowo nieciekawie, jezdnia sliska do tego stopnia, ze przod "plywal" przy dynamicznym ruszaniu. To chyba wystarczajacy znak, aby jezdzic plynnie i ostroznie, a o szarpanych zmianach pasow i szarzowaniu mozna zapomniec. Widocznie ta panienka myslala, ze to ona kontroluje prawa fizyki.
W.
KuFeL pisze: (...)[color=blue] > Wam tez sie auta slizgaja jak mocniej gaz wcisniecie?[/color]
Dzisiaj był jakiś dziwny dzień - stłuczek wyraźnie więcej, a hamowaniu na Puławskiej parę razy towarzyszył mi ABS - to jest ewenement, bo tu ani prędkości w korkach rozwinąć się nie da, a ja jeżdżę bardzo spokojnie. Tak rano, jak i po południu/wieczorem.
>[color=blue] > Ale coz, to w koncu TVN > Najwieksze gowno informacyjne[/color]
Gówno to ty jesteś. Nie masz telewizora.
A ty co? Masz udzialy w TVN czy moze cierpisz na OZN? -- animka
Użytkownik "Czarek Daniluk" <czarek@nospamcedaniluk.pl> napisał w wiadomości news:gmi6qv$45c$1@achot.icm.edu.pl...[color=blue] > Co ruszanie na skrzyżowaniu to nawet jeszcze na dwójce gubię przyczepność, > gorzej jest niż podczas śniegu.[/color]
Czym oni w tym roku, do diabla, w te zime drogi sypali. Kiedys tego nie bylo. Juz myslalam, ze to ja jakies glupoty autem robie...
Malgosia
ps. bezpiecznych podrozy i powrotow zycze
> rog elektoralnej i al. solidarnosci. zastanawiam sie, jak tam mozna sie[color=blue] > rozpedzic w piatkowe korki?:( > > [url]http://www.tvn24.pl/-1,1585142,0,1,wjechala-w-pieszych-na-[/url][/color] pasach,wiadomosc.html[color=blue] > >[/color]
Orzekanie za przekroczenie dozwolonej prędkości przepadku samochodu na rzecz skarbu państwa (choćby nie stanowił własności sprawcy) rozwiązałoby problem raz na zawsze.
--
Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego ?
Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:gmhu89$c63$1@node1.news.atman.pl...[color=blue] > Grupki napisał/a:[color=green] >> nie 6 a 7 >> Ciezko rannych tez tyle nie bylo... >> >> Ale coz, to w koncu TVN >> Najwieksze gowno informacyjne[/color] > > Gówno to ty jesteś. Nie masz telewizora. > > > -- > animka[/color]
Animka pisze:[color=blue] > Nie masz telewizora.[/color]
A jest jakis nakaz posiadania? :->
-- Pozdrawiam, e-Shrek
<robert@mailinator.com> napisał: [color=blue] > Orzekanie za przekroczenie dozwolonej prędkości przepadku samochodu > na rzecz skarbu państwa (choćby nie stanowił własności sprawcy) > rozwiązałoby problem raz na zawsze.[/color]
No, i problem gwałtów też w ten sposób można rozwiązać - przepadek tego, no... fallusa na rzecz Skarbu Państwa (choćby ów organ nie stanowił własności sprawcy). Tylko co Skarb Państwa by zrobił z tym zarekwirowanym hmm.. mieniem? ;->
JoteR
Powitanko, [color=blue] > Orzekanie za przekroczenie dozwolonej prędkości przepadku samochodu na > rzecz > skarbu państwa[/color]
A za sliska droge przepadek asfaltu na rzecz poszkodowanych. "Strażacy przypuszczają, że przyczyną wypadku była śliska jezdnia."
Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue] > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]
On Fri, 06 Feb 2009 23:30:04 +0100, "Pawel \"O'Pajak\"" <opajak1@gazeta.pl> wrote: [color=blue] >"Strażacy przypuszczają, że przyczyną wypadku była śliska jezdnia."[/color]
A policjanci stwierdzą "niedostosowanie prędkości do panujących warunków" ;-)
-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email] [url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url] -> [url]http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu[/url]
to jest strasznie przykre:
"Żaden z kierowców nie zatrzymał się na miejscu wypadku, żeby udzielić pomocy ofiarom, ani nie wezwał pomocy. Pierwsza na miejscu pojawiła się straż miejska, która akurat tamtędy przejeżdżała. - Kierowcy po prostu omijali miejsce zdarzenia - skomentował Paweł Osiadacz ze straży miejskiej."
nawalili zarowno kierowcy, jak i zapewne licznie zebrani gapie:(
Witam,
Uzytkownik "KuFeL" <kufel@o2.pl> napisal w wiadomosci news:gmi6aj$ln9$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > to chyba zasluga pogody, byla odwilz ale nie bylo deszczu ktory by jezdnie > splukal. Ale moze to tylko moja teoria.[/color]
Mglawe zjawisko, które opadalo na ziemie zbierajac wiekszosc zanieczyszczen, które wisza w powietrzu. Na jezdniach, ale i chodnikach zbierala sie taka warstwa mokrego szlamu. [color=blue] > Wam tez sie auta slizgaja jak mocniej gaz wcisniecie?[/color]
Tak.
-- Pozdrawiam Szuwaks
JoteR pisze: [color=blue] > O siódmej wieczorem tam już nie ma korków, nawet (a może: zwłaszcza? > spytać kpawlaka ;->) w piątkowy wieczór.[/color]
Siodma wieczor w piatek to juz szabes - nie ma mnie tam... O tej porze jestem raczej w okolicach zoo-logu...
Uklony
kpawlak -- Tylko nie po oczach!! Tylko nie polityka!!! :)) Witryna P.R.W.: [url]http://www.prw.waw.pl/[/url] ....a PKiN im. Jozefa Wissarionowicza ksywa bandycka "Stalin" - IMHO powinien zostac zburzony! "kpawlak to jad w najczystszej postaci, łatwo się samemu zatruć"
> Orzekanie za przekroczenie dozwolonej prędkości przepadku samochodu na[color=blue] > rzecz > skarbu państwa (choćby nie stanowił własności sprawcy) rozwiązałoby > problem > raz na zawsze.[/color]
Kiedys widzialem na tvp2 angielski program o kierowcach i ich wykroczeniach. Wypowiadal sie psycholog, ze jesli w samochodach zamontowaliby taki system ze przy najniejszej stluczce z kierownicy wyskakuje bolec i zabija kierowce to i tak by sie znalezli ludzie ktorzy by sie tym nie przejmowali i z premedytacja lamali przepisy i jezdzili jak powaleni. Dlatego tez moim zdaniem przepadek samochodu by ugodzil w dziadkow ktorzy jezdza starymi maluchami i maja zle wyskalowane predkosciomierze a nie w gosci w sluzbowkach czy innych co maja kase.
Pozdr Jaro
m. pisze:[color=blue] > to jest strasznie przykre: > > "Żaden z kierowców nie zatrzymał się na miejscu wypadku, żeby udzielić > pomocy ofiarom, ani nie wezwał pomocy. Pierwsza na miejscu pojawiła się > straż miejska, która akurat tamtędy przejeżdżała. - Kierowcy po prostu > omijali miejsce zdarzenia - skomentował Paweł Osiadacz ze straży miejskiej."[/color]
To jest efekt sformułowania prawa: jeśli zatrzymasz się i pokręcisz to zaraz jakiś gamoń krzyknie że nie pomogłeś jak należy i pod sąd go, a do tego masz za**ny obowiązek być świadkiem i na swój czas i koszt jechać 200km do sądu na rozprawę w środku dnia. Przecież takie zachowania nie biorą się z sufitu.
-- Filip.
On Sat, 07 Feb 2009 12:26:06 +0100, Filip Ozimek <filip@mielonka.polbox.pl> wrote: [color=blue] >To jest efekt sformułowania prawa: jeśli zatrzymasz się i pokręcisz to >zaraz jakiś gamoń krzyknie że nie pomogłeś jak należy i pod sąd go, a do >tego masz za**ny obowiązek być świadkiem i na swój czas i koszt jechać >200km do sądu na rozprawę w środku dnia. Przecież takie zachowania nie >biorą się z sufitu.[/color]
Tu mogę coś z własnego doświadczenia napisać. Kiedyś byłem świadkiem wypadku z udziałem trzech pieszych. W Łodzi. Jeżeli chodzi o pomoc ofiarom to szybko dość to poszło, pogotowie przyjechało w 2 minuty. Ale jeżeli chodzi o świadków to zostałem sam. Miejscowi się szybko oddalili. Skutkiem tego byłem trzy razy przesłuchiwany na Waliców, trzy razy zapieprzałem do sądu do Łodzi. Sześć dni psu w dupę.
-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email] [url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url] -> [url]http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu[/url]
Użytkownik "Filip Ozimek" <filip@mielonka.polbox.pl> napisał w wiadomości news:gmjr4c$cpc$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > m. pisze:[color=green] >> to jest strasznie przykre: >> >> "Żaden z kierowców nie zatrzymał się na miejscu wypadku, żeby udzielić >> pomocy ofiarom, ani nie wezwał pomocy. Pierwsza na miejscu pojawiła się >> straż miejska, która akurat tamtędy przejeżdżała. - Kierowcy po prostu >> omijali miejsce zdarzenia - skomentował Paweł Osiadacz ze straży >> miejskiej."[/color] > > To jest efekt sformułowania prawa: jeśli zatrzymasz się i pokręcisz to > zaraz jakiś gamoń krzyknie że nie pomogłeś jak należy i pod sąd go, a do[/color]
ze se krzyknie, to jego, a osoba udzielajaca pomocy, jest chroniona prawem. a niezbyt profesjonalna pomoc jest lepsza niz zadna! ale kto by filmiki do netu krecil, prawda??? ech ludzie.
Malgosia
Użytkownik "Filip Ozimek" <filip@mielonka.polbox.pl> napisał w wiadomości news:gmjr4c$cpc$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > To jest efekt sformułowania prawa: jeśli zatrzymasz się i pokręcisz to > zaraz jakiś gamoń krzyknie że nie pomogłeś jak należy i pod sąd go, a do > tego masz za**ny obowiązek być świadkiem i na swój czas i koszt jechać > 200km do sądu na rozprawę w środku dnia. Przecież takie zachowania nie > biorą się z sufitu.[/color]
nie zgadzam sie. wezwac policje/karetke mozna anominowo. zrobic CHOCBY tyle, a AZ tyle.
Dnia Sat, 7 Feb 2009 01:18:25 +0100, Szuwaks napisał(a): [color=blue][color=green] >> Wam tez sie auta slizgaja jak mocniej gaz wcisniecie?[/color] > Tak.[/color]
Tak, a najgorzej się jeździło 2 tygodnie temu, jak też było +3-+4 stopnie.
-- ŁK (2009-02-07 19:46:21)
Dnia Fri, 6 Feb 2009 23:48:51 +0100, m. napisał(a): [color=blue] > to jest strasznie przykre: > > "Żaden z kierowców nie zatrzymał się na miejscu wypadku, żeby udzielić > pomocy ofiarom, ani nie wezwał pomocy. Pierwsza na miejscu pojawiła się > straż miejska, która akurat tamtędy przejeżdżała. - Kierowcy po prostu > omijali miejsce zdarzenia - skomentował Paweł Osiadacz ze straży miejskiej." > > nawalili zarowno kierowcy, jak i zapewne licznie zebrani gapie:([/color]
A może się nie dało, bo znowu przez 5 minut było "wszyscy operatorzy są zajęci, proszę czekać" - jak w poniedzialek, gdy próbowalem zadzwonić na 112, bo na prawym pasie Okrzei stał betonowy kosz.
-- ŁK (2009-02-07 19:48:59)
Dnia Sat, 7 Feb 2009 18:25:26 +0100, m. napisał(a): [color=blue] > nie zgadzam sie. wezwac policje/karetke mozna anominowo. zrobic CHOCBY > tyle, a AZ tyle.[/color]
A kazdy pewnie ma zapisany w komorce numer najblizszej komendy, nie? Bo chyba nie piszesz o dzwonieniu na 112. Ilekroc chce zadzwonic to musze czekac minimum 10 minut.
-- best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
Użytkownik "scream" <nie@podam.pl> napisał w wiadomości news:14bn2ry28p4af$.1la4cl2idnkgz.dlg@40tude.net... [color=blue] > A kazdy pewnie ma zapisany w komorce numer najblizszej komendy, nie? Bo > chyba nie piszesz o dzwonieniu na 112. Ilekroc chce zadzwonic to musze > czekac minimum 10 minut.[/color]
Kurcze, ludzie wokol mnie maja jakiegos pecha, mnie 112 moze zajmuje 1 min. naprawde.
Ostatnio sprawdzone na poczatku tego tygodnia.
Malgosia
Użytkownik Łukasz Kalbarczyk napisał:
[color=blue] > A może się nie dało, bo znowu przez 5 minut było > "wszyscy operatorzy są zajęci, proszę czekać" - > jak w poniedzialek, gdy próbowalem zadzwonić na 112, > bo na prawym pasie Okrzei stał betonowy kosz. >[/color]
A ja jak potrzebowałem wezwać pogotowie to z 15 minut nie mogłem się dodzwonić pod 999 ;) o 112 to nie wspomnę :) Szybciej bym człowieka zapakował do samochodu i zawiózł do szpitala (DC - z Zacisza na Bródno) niż czekałem na karetkę z 50minut :(
Pozdrawiam !!
"Malgorzata K." <jar-jar@usun.to.z.tego.adresu.wp.pl> writes: [color=blue] > Kurcze, ludzie wokol mnie maja jakiegos pecha, > mnie 112 moze zajmuje 1 min. naprawde. > > Ostatnio sprawdzone na poczatku tego tygodnia.[/color]
Ileśkrotnie dzwonilem na 999/997/112 i jakos od bardzo dawna nie mam z tym problemu.
MJ
Czarek Daniluk pisze: [color=blue] > A ja jak potrzebowałem wezwać pogotowie to z 15 minut nie mogłem się > dodzwonić pod 999 ;) o 112 to nie wspomnę :) > Szybciej bym człowieka zapakował do samochodu i zawiózł do szpitala (DC > - z Zacisza na Bródno) niż czekałem na karetkę z 50minut :([/color]
Ale potem byś czekał 6 godzin w izbie przyjęć zanim by się tym człowiekiem ktoś zajął:(
Shrek.
Użytkownik "scream" <nie@podam.pl> napisał w wiadomości news:14bn2ry28p4af$.1la4cl2idnkgz.dlg@40tude.net...[color=blue] > A kazdy pewnie ma zapisany w komorce numer najblizszej komendy, nie? Bo > chyba nie piszesz o dzwonieniu na 112. Ilekroc chce zadzwonic to musze > czekac minimum 10 minut.[/color]
takim mailem zniechecasz do jakichkolwiek dzialan. to juz teraz rozumiem, dlaczego jak zobaczylam potraconego pieszego i bylo to jakies 2-3 minuty po zdarzeniu, zadzwonilam na pogotowie, zeby upewnic sie, czy jest zgloszenie, bo ludzie biegali i byl ogolny chaos, okazalo sie, ze jednak ktos z tym szalenstwie zglosil, ale pani dyspozytorka strasznie mi dziekowala, ze mimo wszystko zadzwonilam i zglosilam. lepsze 2 zgloszenia, niz zadne.
Użytkownik Shrek napisał: [color=blue] > Czarek Daniluk pisze: >[color=green] >> A ja jak potrzebowałem wezwać pogotowie to z 15 minut nie mogłem się >> dodzwonić pod 999 ;) o 112 to nie wspomnę :) >> Szybciej bym człowieka zapakował do samochodu i zawiózł do szpitala >> (DC - z Zacisza na Bródno) niż czekałem na karetkę z 50minut :([/color] > > > Ale potem byś czekał 6 godzin w izbie przyjęć zanim by się tym > człowiekiem ktoś zajął:( > > Shrek.[/color]
A myślisz że ten człowiek ile potem czekał na izbie przyjęć nim lekarz zejdzie z oddziału ??
Pozdrawiam !!
> > Orzekanie za przekroczenie dozwolonej prędkości przepadku samochodu na[color=blue][color=green] > > rzecz > > skarbu państwa (choćby nie stanowił własności sprawcy) rozwiązałoby > > problem > > raz na zawsze.[/color] > > Kiedys widzialem na tvp2 angielski program o kierowcach i ich wykroczeniach. > Wypowiadal sie psycholog, ze jesli w samochodach zamontowaliby taki system > ze przy najniejszej stluczce z kierownicy wyskakuje bolec i zabija kierowce > to i tak by sie znalezli ludzie ktorzy by sie tym nie przejmowali i z > premedytacja lamali przepisy i jezdzili jak powaleni. Dlatego tez moim > zdaniem przepadek samochodu by ugodzil w dziadkow ktorzy jezdza starymi > maluchami i maja zle wyskalowane predkosciomierze a nie w gosci w > sluzbowkach czy innych co maja kase. >[/color] Jakoś tych starych maluchów, polonezów, fiatów 125 to już praktycznie wcale nie widać, przynajmniej w mazowieckim.
--
Łukasz Kalbarczyk pisze: [color=blue] > A może się nie dało, bo znowu przez 5 minut było > "wszyscy operatorzy są zajęci, proszę czekać" - > jak w poniedzialek, gdy próbowalem zadzwonić na 112, > bo na prawym pasie Okrzei stał betonowy kosz.[/color]
Litosci - do takich rzeczy to chyba raczej 22 986
Zgoda, ze wjechanie przez kogos w kosz moglo doprowadzic do powaznego wypadku i zgadzam sie rowniez, ze docelowo powinien byc jeden numer do wszystkiego, ale chyba warto zapamietac numer SM, aby nie blokowac numeru ratujacego zycie takimi pierdolami.
W.
Dnia Sun, 08 Feb 2009 23:18:28 +0100, Wojciech Skrzypinski napisał(a): [color=blue] > Łukasz Kalbarczyk pisze: >[color=green] >> A może się nie dało, bo znowu przez 5 minut było >> "wszyscy operatorzy są zajęci, proszę czekać" - >> jak w poniedzialek, gdy próbowalem zadzwonić na 112, >> bo na prawym pasie Okrzei stał betonowy kosz.[/color] > > Litosci - do takich rzeczy to chyba raczej 22 986[/color]
Chyba raczej jak jadę samochodem to nie będę się zastanawiać, czy to straż miejska, wiejska, policyjna, ogniowa czy uniwersytecka ma usunąć. Zwłaszcza, że szukając, rozmawiając i dzwoniąc powoduję też jakieś zagrożenie w ruchu (żadne zestawy tu nic nie dają bo jest po prostu zmniejszona koncentracja). [color=blue] > Zgoda, ze wjechanie przez kogos w kosz moglo doprowadzic do powaznego > wypadku i zgadzam sie rowniez, ze docelowo powinien byc jeden numer do > wszystkiego, ale chyba warto zapamietac numer SM, aby nie blokowac > numeru ratujacego zycie takimi pierdolami.[/color]
OK, może dlatego są wieczne korki na 112.
-- ŁK (2009-02-09 10:54:42)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|