[url]http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Wielka-woda-zaleje-Warszawe-Bedziemy-przygotowani,wid,11920078,wiadomosc_prasa.html[/url]
Zalane ulice i podtopione budynki nadwiślańskich dzielnic - tak już wkrótce może wyglądać Warszawa. Jeżeli wiosenna odwilż będzie gwałtowna, zagrozi miastu, ale urzędnicy i przedstawiciele służb uspokajają: będziemy przygotowani.
Na stronie internetowej urzędu miasta zamieszczono mapę, na której zaznaczone są tereny Warszawy najbardziej zagrożone powodzią. Są to Powiśle, Stegny, Sadyba, Czerniaków, Wilanów, Gocław, Grochów, część Pragi, teren ZOO, Wawer, Tarchomin i Żerań.
- Zagrożenie powodziowe jest relatywnie niskie. Skorupa lodowa na Wiśle na wysokości Warszawy nie jest ciągła i jeśli powstanie zator, tona północ od miasta - uspokaja wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Newralgicznym punktem mogą być okolice mostu Śląsko-Dąbrowskiego po prawej stronie Wisły.
Niebezpieczeństwo gwałtownych roztopów warszawiacy pamiętają z roku 1979 i 1982, kiedy woda gwałtownie wystąpiła z koryt Wisły. W czasie potopień z 1997, 2001 i 2003 r. woda podchodziła blisko budynków mieszkalnych na wysokości ul. Marokańskiej na Gocławiu i bloków przy wiślanych wałach na Tarchominie. - Teraz jesteśmy spokojniejsi, bo wały wzmocniono, ale mimo to taka ilość śniegu, jaka spadła tej zimy, może być niebezpieczna - mówi pani Dorota, mieszkanka nadwiślańskiego osiedla na Tarchominie.
Eksperci twierdzą, że zagrożenie podtopieniami i powodzią w stolicy może być realne, jeśli temperatura gwałtownie wzrośnie do 10-15 stopni Celsjusza. - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja w najbliższych tygodniach - ostrzega Marianna Sasim z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Niebezpieczne są zatory lodowe, które spiętrzają wodę i powodują jej rozlanie.
Na Wiśle w pogotowiu czeka już sześć lodołamaczy. Urzędnicy cały czas opracowują także inne działania, które mają zapobiec niebezpieczeństwu.
- Jesteśmy przygotowani na wszelkie działania prewencyjne - mówi Jacek Kozłowski. - Zwołujemy posiedzenia władz samorządowych, aktualizujemy plany przeciwdziałania lokalnym podtopieniom, na bieżąco sprawdzamystan wałów przeciwpowodziowych i robimy bilans sprzętu - dodaje.
W czwartek odbędzie się też posiedzenie zespołu Reagowania Kryzysowego. - Na bieżąco przeanalizujemy sytuację pogodową i opracujemy różne warianty działania w przypadku zagrożenia powodzią - mówi Tadeusz Grzybowski, zastępca dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
W dniu 2010-02-05 01:50, Animka pisze: (...)[color=blue] > urzędnicy i przedstawiciele służb uspokajają: > będziemy przygotowani.[/color] (...)
Czyli socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju :-D pwz
Podstawowym problemem przy zapobieganiu skutkom powodzi jest wyobraźnia decydentów. Kilka wniosków po powodzi w 1997 roku [url]http://siudalski.webege.com/warsztaty.htm[/url] - dotyczy dóbr kultury oraz moje uwagi i sugestie tu [url]http://www.rebkow.za.pl/powodzie.htm#204[/url] Podczas Warsztatów zgłosiłem wniosek aby przeszkolić "kierowców" do obsługi poduszkowców ponieważ po doświadczeniach Kłodzka, Wrocławia i nie tylko widać było, że amfibie często powodowały straty większe zniszczenia niż sama powódź. SJS
> Czyli socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym[color=blue] > ustroju :-D[/color]
Nie sądzę, żeby ta zima była jakaś wyjątkowa, ot popadało ciut więcej śniegu, ale bez przesady. Owszem, były mrozy, ale to nie Syberia i nie trzymało rzek skutych lodem przez pół roku. Normlnie nic nie powinno się dziać, a tu takie strachy...
Beno
W dniu 2010-02-05 11:31, Beno pisze:[color=blue][color=green] >> Czyli socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym >> ustroju :-D[/color] > > Nie sądzę, żeby ta zima była jakaś wyjątkowa, ot popadało ciut więcej > śniegu, ale bez przesady. Owszem, były mrozy, ale to nie Syberia i nie > trzymało rzek skutych lodem przez pół roku. Normlnie nic nie powinno się > dziać, a tu takie strachy...[/color]
No właśnie o to chodzi! Potem zawsze można powiedzieć, jak to się udało - dzięki planowaniu i Specjalnie do Tego Celu Powołanym Komisjom - zapobiec Wielkiej Powodzi Tysiąclecia. Przyznać nagrody, ordery, rąsia, buzia, kwiatek, te rzeczy... ;-D pwz
>Na stronie internetowej urzędu miasta zamieszczono mapę, na której[color=blue] >zaznaczone są tereny Warszawy najbardziej zagrożone powodzią. Są to >Powiśle, Stegny, Sadyba, Czerniaków, Wilanów, Gocław, Grochów, część Pragi, >teren ZOO, Wawer, Tarchomin i Żerań.[/color]
Ktoś wie gdzie jest ta mapa?
W dniu 2010-02-05 18:38, grzech pisze:[color=blue][color=green] >> Na stronie internetowej urzędu miasta zamieszczono mapę, na której >> zaznaczone są tereny Warszawy najbardziej zagrożone powodzią. Sąto >> Powiśle, Stegny, Sadyba, Czerniaków, Wilanów, Gocław, Grochów, część Pragi, >> teren ZOO, Wawer, Tarchomin i Żerań.[/color][/color] [color=blue] > Ktoś wie gdzie jest ta mapa?[/color]
Ja nie wiem, ale coś mi się przypomniało. Moja matka mówiła, że jak kiedyś była powódź to mój ojciec na balii pływał (w Wilanowie, ul. Goplańska) :D
-- animka
grzech pisze:[color=blue][color=green] >> Na stronie internetowej urzędu miasta zamieszczono mapę, na której >> zaznaczone są tereny Warszawy najbardziej zagrożone powodzią. Są to >> Powiśle, Stegny, Sadyba, Czerniaków, Wilanów, Gocław, Grochów, część Pragi, >> teren ZOO, Wawer, Tarchomin i Żerań.[/color][/color]
Jak skorygowac te informacje o to, gdzie sa waly i inne zabezpiecznia przeciwpowodziowe, to faktycznie zagrozony jest teren ZOO, gdzie wal jest najnizszy. Natomiast waly przeciwpowodziowe w rejonie Tarchomina, oraz Goclawia - Wal Miedzeszynski byly kilka lat temu remontowane. Powodzi tysiaclecia raczej nie nalezy sie w tej chwili spodziewac.
Krzysztof
[color=blue] > Ja nie wiem, ale coś mi się przypomniało. Moja matka mówiła, że jak kiedyś > była powódź to mój ojciec na balii pływał (w Wilanowie, ul. Goplańska) :D[/color]
Przy pałacu w Wilanowie woda podczas kilku powodzi potrafiła sie podnieść o około 3 m co widać na jednym ze zdjęć na stronie do której podałem linki SJS
Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@koelj.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hki9s8$bld$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > grzech pisze:[color=green][color=darkred] >>> Na stronie internetowej urzędu miasta zamieszczono mapę, na której >>> zaznaczone są tereny Warszawy najbardziej zagrożone powodzią. Są to >>> Powiśle, Stegny, Sadyba, Czerniaków, Wilanów, Gocław, Grochów, część >>> Pragi, teren ZOO, Wawer, Tarchomin i Żerań.[/color][/color] > > Jak skorygowac te informacje o to, gdzie sa waly i inne zabezpiecznia > przeciwpowodziowe, to faktycznie zagrozony jest teren ZOO, gdzie wal jest > najnizszy. Natomiast waly przeciwpowodziowe w rejonie Tarchomina, oraz > Goclawia - Wal Miedzeszynski byly kilka lat temu remontowane. Powodzi > tysiaclecia raczej nie nalezy sie w tej chwili spodziewac.[/color]
jeśli część śniegu nie wysublimuje będą problemy Gdańsk może byc zagrozony i część Warszawy w Gdańsku były takie powodzie, że ja w Kłodzku woda sięgała do pierwszego pietra w Petersburgu bywało podobnie - woda osiagała w mieście poziom nawet 4m co ciekawe powodzie w Warszawie w przeszłości dotyczyły prawej lub lewej strony - rzadko obu
SJS
Użytkownik "SJS" <siudalski@wp.pl> napisał w wiadomości news:hkiupp$s7v$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > >[color=green] >> Ja nie wiem, ale coś mi się przypomniało. Moja matka mówiła, że jak >> kiedyś była powódź to mój ojciec na balii pływał (w Wilanowie, ul. >> Goplańska) :D[/color] > > Przy pałacu w Wilanowie woda podczas kilku powodzi potrafiła sie podnieść > o około 3 m co widać na jednym ze zdjęć na stronie do której podałem > linki[/color]
Najwyższy poziom na drzewie wilanowskim jest wciąż poniżej wysokości dzisiejszych wałów.
Nie wiem kiedy Papa Animka pływał w balii i co dokładnie wylało ale wg autochtonów ostatnia powódź na Zawadach (a do Wilanowa Wisła musiałaby się przelać przez Zawady) była przed wojną jak wały były dużo niższe.
Użytkownik "Przemek V" <miatamad@poczta.onet.naszaojczyzna> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hkj4cv$qqb$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > > Użytkownik "SJS" <siudalski@wp.pl> napisał w wiadomości > news:hkiupp$s7v$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> >>[color=darkred] >>> Ja nie wiem, ale coś mi się przypomniało. Moja matka mówiła, że jak >>> kiedyś była powódź to mój ojciec na balii pływał (w Wilanowie, ul. >>> Goplańska) :D[/color] >> >> Przy pałacu w Wilanowie woda podczas kilku powodzi potrafiła sie podnieść >> o około 3 m co widać na jednym ze zdjęć na stronie do której podałem >> linki[/color] > > Najwyższy poziom na drzewie wilanowskim jest wciąż poniżej wysokości > dzisiejszych wałów. > > Nie wiem kiedy Papa Animka pływał w balii i co dokładnie wylało ale wg > autochtonów ostatnia powódź na Zawadach (a do Wilanowa Wisła musiałaby się > przelać przez Zawady) była przed wojną jak wały były dużo niższe.[/color]
nie, strumień może tak zatopić jak nie ma odpływu do Wisły na marginesie, wały na Zawadach budowli jeńcy sowieccy którzy w większości leżą pochowani przy wale SJS
W dniu 2010-02-06 06:35, SJS pisze: (...)[color=blue] > co ciekawe powodzie w Warszawie w przeszłości dotyczyły prawej lub lewej > strony - rzadko obu[/color]
Nic dziwnego - obie strony miasta są położone na różnych wysokościach. Ba, co dzielnica to inna wysokość n.p.m. Plus poprawka na skarpę... pwz
Użytkownik "pwz" <pwz@onet.eu> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hkj5sc$39o$1@news.onet.pl...[color=blue] > W dniu 2010-02-06 06:35, SJS pisze: > (...)[color=green] >> co ciekawe powodzie w Warszawie w przeszłości dotyczyły prawej lub lewej >> strony - rzadko obu[/color] > > Nic dziwnego - obie strony miasta są położone na różnych wysokościach. Ba, > co dzielnica to inna wysokość n.p.m. Plus poprawka na skarpę... > pwz[/color] nie, inne były powody lewo i prawobrzeżnej powodzi SJS
Krzysztof Olszak pisze: [color=blue] > Jak skorygowac te informacje o to, gdzie sa waly i inne zabezpiecznia > przeciwpowodziowe, to faktycznie zagrozony jest teren ZOO, gdzie wal > jest najnizszy. Natomiast waly przeciwpowodziowe w rejonie Tarchomina, > oraz Goclawia - Wal Miedzeszynski byly kilka lat temu remontowane. > Powodzi tysiaclecia raczej nie nalezy sie w tej chwili spodziewac.[/color]
Wały, jak podejrzewam będą tu miały niewielkie znaczenie, bo woda nie będzie pochodziła z wezbranej Wisły, ale z topniejącego w mieście śniegu. Nie spodziewałbym się też wody wysokości kilku metrów, ale takiej po kolana (jak kanalizacja się nie wyrobi z odprowadzeniem), jak to miało miejsce po ostatniej dużej ulewie.
-- Pozdrawiam Zakr mail: [url]http://cerbermail.com/?7YobF6wygo[/url]
>>> Na stronie internetowej urzędu miasta zamieszczono mapę, na której[color=blue][color=green][color=darkred] >>> zaznaczone są tereny Warszawy najbardziej zagrożone powodzią. Są to >>> Powiśle, Stegny, Sadyba, Czerniaków, Wilanów, Gocław, Grochów, część >>> Pragi, teren ZOO, Wawer, Tarchomin i Żerań.[/color][/color] > > Jak skorygowac te informacje o to, gdzie sa waly i inne zabezpiecznia > przeciwpowodziowe, to faktycznie zagrozony jest teren ZOO, gdzie wal jest > najnizszy. Natomiast waly przeciwpowodziowe w rejonie Tarchomina, oraz > Goclawia - Wal Miedzeszynski byly kilka lat temu remontowane. Powodzi > tysiaclecia raczej nie nalezy sie w tej chwili spodziewac. >[/color]
Ale mnie interesuje Wawer. Podobno od 300 lat nie było tu powodzi, ale dobrze byłoby coś wiedzieć.
>[color=blue] > nie, strumień może tak zatopić jak nie ma odpływu do Wisły > na marginesie, wały na Zawadach budowli jeńcy sowieccy którzy w > większości leżą pochowani przy wale > SJS[/color]
Jest tam jakiś cmentarz lub podobne miejsce?
Użytkownik "grzech" <siwik.USUNTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hkjfbb$t8i$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] > > >> nie, strumień może tak zatopić jak nie ma odpływu do Wisły >> na marginesie, wały na Zawadach budowli jeńcy sowieccy którzy w >> większości leżą pochowani przy wale >> SJS[/color] > > Jest tam jakiś cmentarz lub podobne miejsce?[/color]
Co do jeńców to prawda. Swoją drogą chyba dosyć unikalny przypadek, że okupant zrobił coś pożytecznego dla miasta. Cmentarza jeńców nie ma. Jest ciekawy stary cmentarzyk ewangelicko-augsburski luterański przy Bruzdowej ale to inna bajka.
Użytkownik "SJS" <siudalski@wp.pl> napisał w wiadomości news:hkj5rp$f8l$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > nie, strumień może tak zatopić jak nie ma odpływu do Wisły[/color]
No to druga możliwość, że wylała Wilanówka, która do lat 60tych była ujściem Jeziorki do Wisły. Dopiero w latach 60tych Jeziorkę przekopano prosto do Wisły. W ogóle to ciekawy przykład w Warszawie jak to dwie rzeczki się krzyżują nie mieszając się ze sobą. Wilanówka jest poprowadzona kanałem pod Jeziorką. Ciekawym planem rewitalizacyjnym byłoby skierowanie trochę wody z Jeziorki do Wilanówki i jej oczyszczenie, udostępnienie brzegów i ułatwienie kajakarstwa. To jest jedno z najpiękniejszych miejsc w Warszawie a praktycznie zupełnie zarośnięte i nieznane.
Użytkownik "grzech" <siwik.USUNTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hkjfbb$t8i$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] >> >> nie, strumień może tak zatopić jak nie ma odpływu do Wisły >> na marginesie, wały na Zawadach budowli jeńcy sowieccy którzy w >> większości leżą pochowani przy wale >> SJS[/color] > > Jest tam jakiś cmentarz lub podobne miejsce?[/color]
na końcu pola Olaków jest przy wale kępa drzew i krzaków - nie ma starszych niż siedemdziesięcioletnie - była to jedyne kępa n atych urodzajnych ziemiach której nikt nie ruszał dawniej to nawet ktos czasem zapalił świeczkę była ponoc kiedyś nawet ekshumacja ale wydobyto kilkadziesiąt ciał a tam moze byc do 10 tys chociaż część z tych jeńców pochowano poza płotem cmentarza wilanowskiego przy jakimś warsztacie /1941-42/ SJS
Użytkownik "grzech" <siwik.USUNTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hkjf94$t1b$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Na stronie internetowej urzędu miasta zamieszczono mapę, na której >>>> zaznaczone są tereny Warszawy najbardziej zagrożone powodzią. Są to >>>> Powiśle, Stegny, Sadyba, Czerniaków, Wilanów, Gocław, Grochów, część >>>> Pragi, teren ZOO, Wawer, Tarchomin i Żerań.[/color] >> >> Jak skorygowac te informacje o to, gdzie sa waly i inne zabezpiecznia >> przeciwpowodziowe, to faktycznie zagrozony jest teren ZOO, gdzie wal jest >> najnizszy. Natomiast waly przeciwpowodziowe w rejonie Tarchomina, oraz >> Goclawia - Wal Miedzeszynski byly kilka lat temu remontowane. Powodzi >> tysiaclecia raczej nie nalezy sie w tej chwili spodziewac. >>[/color] > > > Ale mnie interesuje Wawer. Podobno od 300 lat nie było tu powodzi, ale > dobrze byłoby coś wiedzieć.[/color]
Czersk przestał być stolicą po powodzi na skutek której Wisła odsuneła się od zamku o jakieś dwa kilometry ot tak po prostu sobie poszła całkiem nowym korytem znam przypadek na rzece Wildze gdzie jakies 200 lat temu po powodzi młyn został na polu bo rzeka się dobre 300 m odsuneła SJS
> Ciekawym planem rewitalizacyjnym byłoby skierowanie trochę wody z[color=blue] > Jeziorki do Wilanówki i jej oczyszczenie, udostępnienie brzegów i[/color] ułatwienie[color=blue] > kajakarstwa. To jest jedno z najpiękniejszych miejsc w Warszawie a > praktycznie zupełnie zarośnięte i nieznane.[/color]
I jeszcze przekopać do Jeziorka Czerniakowskiego, ech kurczę, trasa az do Kepy Potockiej przez podzamcze na kajakach. Realne, choć może nie w polskich warunkach jeszcze. Naprawdę nie ma nigdzie takich prac studialnych?
Beno
W dniu 2010-02-06 08:03, Przemek V pisze: [color=blue] > Nie wiem kiedy Papa Animka pływał w balii i co dokładnie wylałoale wg > autochtonów ostatnia powódź na Zawadach (a do Wilanowa Wisła musiałaby się > przelać przez Zawady) była przed wojną jak wały były dużo niższe.[/color]
Z tego co wiem to po wojnie. Nie widziałam tej powodzi.
-- animka
W dniu 2010-02-06 13:16, SJS pisze: [color=blue] > na końcu pola Olaków jest przy wale kępa drzew i krzaków - nie ma starszych > niż siedemdziesięcioletnie - była to jedyne kępa n atych urodzajnych > ziemiach której nikt nie ruszał > dawniej to nawet ktos czasem zapalił świeczkę > była ponoc kiedyś nawet ekshumacja ale wydobyto kilkadziesiąt ciał a tam > moze byc do 10 tys > chociaż część z tych jeńców pochowano poza płotem cmentarza wilanowskiego > przy jakimś warsztacie /1941-42/[/color]
Płot "poszedł" dalej, więc pewnie zostali na cmentarzu. Możliwe, że kości już uprzątniete, bo nowe groby doszły.
-- animka
SJS pisze: [color=blue] > Czersk przestał być stolicą po powodzi na skutek której Wisła odsuneła > się od zamku o jakieś dwa kilometry > ot tak po prostu sobie poszła całkiem nowym korytem > znam przypadek na rzece Wildze gdzie jakies 200 lat temu po powodzi młyn > został na polu bo rzeka się dobre 300 m odsuneła[/color]
Znacznie blizszy przypadek mozna wskazac dla Wisly w Warszawie. Po powowdzi w 1887 bodaj roku Wisla odsunela sie od miejsca poboru wody dla nowopowstalego Wodociagu Centralnego, do swojego obecnego przebiegu.
Krzysztof
grzech pisze: [color=blue] > Ale mnie interesuje Wawer. Podobno od 300 lat nie było tu powodzi, ale > dobrze byłoby coś wiedzieć.[/color]
Ale konkretnie gdzie w Wawrze?
Krzysztof
Przemek V pisze: [color=blue] > No to druga możliwość, że wylała Wilanówka, która do lat 60tych była ujściem > Jeziorki do Wisły. Dopiero w latach 60tych Jeziorkę przekopano prosto do > Wisły. W ogóle to ciekawy przykład w Warszawie jak to dwie rzeczki się > krzyżują nie mieszając się ze sobą. Wilanówka jest poprowadzona kanałem pod > Jeziorką.[/color]
Predzej w Konstancinie-Jeziornej. Bo to "skrzyzowanie" znajduje sie poza Warszawa.
Krzysztof
SJS pisze: [color=blue] > jeśli część śniegu nie wysublimuje będą problemy[/color]
A owszem. I podtopienia zwiazane z rozpuszczeniem sie sniegu, wcale nie musza wystepowac w poblizu Wisly. Ale moga sie zdarzyc np. we Wlochach.
Krzysztof
Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@koelj.pl> napisał w wiadomości news:hkk85l$5l6$2@inews.gazeta.pl...[color=blue] > grzech pisze: >[color=green] >> Ale mnie interesuje Wawer. Podobno od 300 lat nie było tu powodzi, ale >> dobrze byłoby coś wiedzieć.[/color] > > Ale konkretnie gdzie w Wawrze? > > Krzysztof[/color]
Falenica, Błota, Zeżeń
Zakr pisze:[color=blue] > Nie spodziewałbym się też wody wysokości kilku metrów, ale > takiej po kolana (jak kanalizacja się nie wyrobi z odprowadzeniem), jak > to miało miejsce po ostatniej dużej ulewie.[/color]
Ale to moga raczej lokalne zdarzenia, a nie zalanie wiekszego obszaru miasta.
Krzysztof
grzech pisze: [color=blue] > Falenica, Błota, Zeżeń[/color]
Falenica i Blota leża na wysokim brzegu Wisły, w przeciwieństwie do nich Zezen lezy nizej. Choc i tak najnizej jest w okolicach Wału Miedzeszyńskiego i osiedli Kuligow, oraz Las.
Krzysztof
Krzysztof Olszak pisze: [color=blue] > Ale to moga raczej lokalne zdarzenia, a nie zalanie wiekszego obszaru > miasta.[/color]
Przy tej ilości śniegu jaka została na ulicach może być zalana większa część miasta.
-- Pozdrawiam Zakr mail: [url]http://cerbermail.com/?7YobF6wygo[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|