Cześć,
mam kłopot: Łódź jest dużym miastem, a od dłuższego czasu nie mogę znaleźć (do wynajęcia) hali produkcyjno-magazynowej o powierzchni ok. 500-600m2. Macie pomysł na jakiś kompleks, czy pojedyncze hale które spełniłyby warunek powierzchni i dało się je wynająć na stałe?
-- pozdrawiam, Paweł Olaszek strona domowa: [url]http://www.olaszek.ovh.org[/url] budujemy dźwigi: [url]http://www.dzwigopol.pl[/url]
Z tego co pamiętam to na bodajże Włokniarzy (zaraz koło Kozin) koło stacji BP (chyba?) była jedna wielka hala - kiedyś jakiś obiekt sportowy do sprzedania, czy jeszcze jest? nie wiem...
-- _________________
S_e_B_a _________________
Dnia Fri, 7 Dec 2007 21:43:53 +0100, S_e_B_a napisał(a): [color=blue] > Z tego co pamiętam to na bodajże Włokniarzy (zaraz koło Kozin) koło stacji > BP (chyba?) była jedna wielka hala - kiedyś jakiś obiekt sportowy do > sprzedania, czy jeszcze jest? nie wiem...[/color]
Resursa. Ale to jest ruina do rozbiórki!
Pozdrawiam -- Radosław "Radio Erewan" Przybył; [url]http://www.fotosite.pl[/url]
S_e_B_a pisze:[color=blue] > Z tego co pamiętam to na bodajże Włokniarzy (zaraz koło Kozin) koło stacji > BP (chyba?) była jedna wielka hala - kiedyś jakiś obiekt sportowy do > sprzedania, czy jeszcze jest? nie wiem...[/color]
Tam była "Resursa", przez w wiele lat trenowałem w tej hali judo. Początkowo wszystko było ok, działało sporo sekcji (między innymi koszykarze na wózkach), udało się zrobić fajną silownię, dwa korty do squash`a. Czasem miałem wrażenie że to klub rodzinny, bo niemal wszyscy się znali a w każdą niedzielę wszyscy trenujący różne dyscypliny się zjeżdżali i graliśmy w halówkę :-) Kłopoty zaczęły się od dachu który pewnej zimy zaczął przeciekać i potrzebny był generalny remont. Do tego doszło jeszcze kilka problemów z dość leciwą halą i był potrzebny "na gwałt" kasiasty sponsor. Jeden z koncernów (BP czy Shell, nie pamiętam) zaproponował że postawi na boisku stację, a w zamian będzie dotował sporą kasą klub. Niby wyjście idealne bo sekcji piłki nożnej nie było a na boisku odbywały się jedynie szkolenia psów, ale okazało się że znajdujący się niedaleko kościół jest zabytkowy i nie można bez czyjejś tam zgody (chyba Kurii) wybudować ot tak stacji. Oczywiście zgody za nic w świecie nie dało się wyrwać i klub bez remontu zaczął drastycznie podupadać aż do stanu obecnego. Niedawno przejeżdżając podjechałem tam i aż żal patrzeć :-( Tyle historii, pokoleń i został po tym szkielet hali i na parterze zamurowane wszelkie otwory. Przez brak jednego podpisu :(((
-- pozdrawiam, Paweł Olaszek strona domowa: [url]http://www.olaszek.ovh.org[/url] budujemy dźwigi: [url]http://www.dzwigopol.pl[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|