|
takie tam... |
|
Witam Szukam elektryka, który miałby doświadczenie z instalacjami domowymi o napięciu 12V. W dwóch pomieszczeniach jest około 10 letnia taka instalacja. Stare oprawki nasufitowe się zużyły, rozpadły i chciałem je wymienić na nowe. Niestety nigdzie w sklepach ani w necie takowych nie mogłem namierzyć, więc postanowiłem zamienić je na oprawki pod 220V. Szukam więc takiego fachowca, który oceniłby, że wstawiona instalacja pod sufitem wytrzyma 220V oraz aby potrafił odpowiednio podłączyć/przełączyć/odłączyć istniejący transformator.
wojti pisze:[color=blue] > Witam > Szukam elektryka, który miałby doświadczenie z instalacjami domowymi o > napięciu 12V. W dwóch pomieszczeniach jest około 10 letnia taka > instalacja.[/color] [...] Zanim zdecydujesz się na podwyższenie napięcia zastanów się dlaczego w tych pomieszczeniach była instalacja 12V. Jest to bardzo niskie napięcie, o połowę niższe niż "napięcie bezpieczne - 24V". Musiał istnieć szczególny powód dla którego zastosowano tak niskonapięciową instalację i zmiana to może być zagrożenie życia!
-- Marek
On 2009-11-04 11:51:19 +0100, wojti <wojteck69@tlen.pl> said: [color=blue] > Niestety nigdzie w sklepach[/color]
Dzwoń po hurtowniach elektrycznych. [color=blue] > więc postanowiłem zamienić je na oprawki po d > 220V. Szukam więc takiego fachowca, który oceniłby, że wstawiona > instalacja pod sufitem wytrzyma 220V[/color]
Oj, odradzam takie pomysły... te 12V nie trafiły tam przypadkowo. Pomieszczenie "mokre"? Kondensacja pary?
-- DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
DJ <johnny12 napisał[color=blue] > Oj, odradzam takie pomysły... te 12V nie trafiły tam przypadkowo. > Pomieszczenie "mokre"? Kondensacja pary?[/color]
Trochę OT ale też mnie ten temat interesuje w innym aspekcie. Na mazurskich przystaniach jest doprowadzony prąd na pomostach dla żeglarzy - 230 V. Jachty które mają instalację elektryczną mogą sobie podładować akumulatory. Ale słyszałem, że można się także podłączyć np. w celu podładowania komórki, podłączenia radia lub także jakiegoś farelka do ogrzania wnętrza jachtu w zimne noce, czy też lampki przenośnej na 230 V z uchwytem klipsowym. Mimo, że są to urządzenia o odpowiedniej klasie izolacyjności i wtyczkę mają dwubiegunową bez bolca zerującego to jednak mam wątpliwości jak dalece jest to bezpieczne korzystanie z takich urządzeń kiedy wilgotność nad wodą jest znacznie podwyższona. Nad ranem u schyłku lata nad jeziorem może unosić się mgła czyli wilgotność w danych warunkach wynosi 100%
Pozdrawiam MJ
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy:
On 2009-11-04 20:39:58 +0100, "MJ" <marianmjWYTNIJTO@poczta.onet.pl> said: [color=blue] > DJ <johnny12 napisał[color=green] >> Oj, odradzam takie pomysły... te 12V nie trafiły tam przypadkowo. >> Pomieszczenie "mokre"? Kondensacja pary?[/color] > > Trochę OT ale też mnie ten temat interesuje w innym aspekcie. Na mazurskich > przystaniach jest doprowadzony prąd na pomostach dla żeglarzy - 230 V.[/color]
Licho wie co to. Może jedynie klasa ochrony IP65 lub wyżej. A może jak w instalacjach okrętowych, sieć IT. Gdybam tylko. Nie widziałem, nie dotykałem, więc na 100% nie wiem.
-- DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|