|
takie tam... |
|
Ostatnio na grupie było spora zadyma w sprawie pana prof.Miodka, jest teraz okazja wymienić poglądy z panem Grzegorzem Braunem "na żywo". We wtorek 8 maja o godz.19:30 w szkole przy Ul. Tęczowej 60.
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof
Dnia Wed, 02 May 2007 22:36:54 +0200, Krzysztof napisał(a): [color=blue] > Ostatnio na grupie było spora zadyma w sprawie pana prof.Miodka, > jest teraz okazja wymienić poglądy z panem Grzegorzem Braunem "na żywo". > We wtorek 8 maja o godz.19:30 w szkole przy Ul. Tęczowej 60.[/color]
IMO szkoda czasu na błazna. -- SOCAR
Dnia Wed, 02 May 2007 23:18:36 +0200, SOCAR napisał(a): [color=blue][color=green] >> Ostatnio na grupie było spora zadyma w sprawie pana prof.Miodka, jest >> teraz okazja wymienić poglądy z panem Grzegorzem Braunem "na żywo". We >> wtorek 8 maja o godz.19:30 w szkole przy Ul. Tęczowej 60.[/color] > > IMO szkoda czasu na błazna.[/color]
A to jakaś persona się zrobiła - wywiady, fotosy, spotkania. Niewiele trzeba, żeby błysnąć.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] || [url]http://olgierd.wordpress.com[/url]
On Wed, 2 May 2007 23:18:36 +0200, SOCAR <socar@iv.pl> wrote:[color=blue] > Dnia Wed, 02 May 2007 22:36:54 +0200, Krzysztof napisał(a): >[color=green] >> Ostatnio na grupie było spora zadyma w sprawie pana prof.Miodka, >> jest teraz okazja wymienić poglądy z panem Grzegorzem Braunem "na żywo". >> We wtorek 8 maja o godz.19:30 w szkole przy Ul. Tęczowej 60.[/color] > > IMO szkoda czasu na błazna.[/color]
Dlaczego uwazasz, ze profesor Miodek jest blaznem? IMO, jestes niesprawiedliwy.
-- nb
Dnia Wed, 2 May 2007 21:57:50 +0000 (UTC), nb napisał(a): [color=blue] > On Wed, 2 May 2007 23:18:36 +0200, SOCAR <socar@iv.pl> wrote:[color=green] >> Dnia Wed, 02 May 2007 22:36:54 +0200, Krzysztof napisał(a): >>[color=darkred] >>> Ostatnio na grupie było spora zadyma w sprawie pana prof.Miodka, >>> jest teraz okazja wymienić poglądy z panem Grzegorzem Braunem "na żywo". >>> We wtorek 8 maja o godz.19:30 w szkole przy Ul. Tęczowej 60.[/color] >> >> IMO szkoda czasu na błazna.[/color] > > Dlaczego uwazasz, ze profesor Miodek jest blaznem? > IMO, jestes niesprawiedliwy.[/color]
Twoje czepianie się pseudo-nieścisłości mojego postu jest śmieszne, bo post nie dotyczy prof. Miodka, tylko planowanego spotkania które ma na celu poświęcenie czasu i uwagi błaznowi-braunowi, czemu osobiscie jestem przeciwny.
Więc czep się tramwaju :)
-- SOCAR
SOCAR napisał(a): [ciach...][color=blue] > > Więc czep się tramwaju :) >[/color] Najlepiej nowej Skody :-P
-- Reseller GG:1794
Olgierd napisał(a): [ciach...][color=blue] > A to jakaś persona się zrobiła - wywiady, fotosy, spotkania. Niewiele > trzeba, żeby błysnąć. >[/color] Juz to gdzies slyszalem... "Spotkania, wywiady, wizyty w zakladach pracy..." Eh, to Kwaczorki narobily. Teraz musisz udowadniac, ze nie jestes wielbladem.
-- Reseller GG:1794
> Twoje czepianie się pseudo-nieścisłości mojego postu jest śmieszne, bo[color=blue] > post > nie dotyczy prof. Miodka, tylko planowanego spotkania które ma na celu > poświęcenie czasu i uwagi błaznowi-braunowi, czemu osobiscie jestem > przeciwny. > > Więc czep się tramwaju :)[/color] Widze ze kolega ma pogladuy jak za dawnych czsow. Jedyne sluszne co sie pisze w gazecie wyborczej.Z takimi jedynie slusznymi pogladami to do KC PZPR. Troszeczke pluralizmu. Arti
On Thu, 3 May 2007 02:47:39 +0200, Arti <arti69WYTNIJTO@interia.pl> wrote:[color=blue][color=green] >> Twoje czepianie się pseudo-nieścisłości mojego postu jest śmieszne, bo >> post >> nie dotyczy prof. Miodka, tylko planowanego spotkania które ma na celu >> poświęcenie czasu i uwagi błaznowi-braunowi, czemu osobiscie jestem >> przeciwny. >> >> Więc czep się tramwaju :)[/color] > Widze ze kolega ma pogladuy jak za dawnych czsow. Jedyne sluszne co sie > pisze w gazecie wyborczej.Z takimi jedynie slusznymi pogladami to do KC > PZPR. > Troszeczke pluralizmu.[/color]
Ja bym to rozszerzyl do ogolniejszej zasady polegajacej na tym, zeby nie odmawiac drugiej stronie prawa do dyskusji. Wiem, ze ciezko nie przerywac stronie gloszacej cos spoza mojej strony.
Troszke zdumiewa aprioryczne klasyfikowanie pana Brauna jako blazna (albo jakos podobnie - nie czytam p.r.w wstecz),
I zastanawiem sie, czy bedac na miejscu prof. Miodka zechcialbym zjawic sie na ogloszonym spotkaniu. Naprawde trudny wybor: "nie ponizam sie do szarpaniny z holota", albo "mam jasna wizje" wowczas wszelkie dookreslenia wykonawcze zaczynaja byc zbedne. Najpewniej ani jedno ani drugie.
Duzo napisalem? Kogos obrazilem? Kogos o cos oskarzylem? Jak bardzo chcialbym sie nie mylic, a jak bardzo mylilem?
-- nb
[color=blue] > Arti > >[/color]
Dnia Thu, 03 May 2007 01:40:36 +0000, nb napisał(a): [color=blue] > Troszke zdumiewa aprioryczne klasyfikowanie pana Brauna jako blazna > (albo jakos podobnie - nie czytam p.r.w wstecz),[/color]
Abstrahując od meritum - bo nie wiem czy tenże Braun ma rację czy jej nie ma - czy naprawdę jest aż taką osobistością, żeby robić z nim prelekcje? I co on na takiej prelekcji powie? To samo, co powiedział w osławionym wywiadzie?
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] || [url]http://olgierd.wordpress.com[/url]
Szanowny/a Krzysztof wklepał/a:[color=blue] > > Ostatnio na grupie było spora zadyma w sprawie pana prof.Miodka, > jest teraz okazja wymienić poglądy z panem Grzegorzem Braunem "na żywo". > We wtorek 8 maja o godz.19:30 w szkole przy Ul. Tęczowej 60. >[/color]
Spotkania z jakimiś Bobkami, o Bożenaa... Kiedy spotkanie z Gulczasem?
Dnia Thu, 3 May 2007 02:47:39 +0200, Arti napisał(a): [color=blue][color=green] >> Twoje czepianie się pseudo-nieścisłości mojego postu jest śmieszne, bo >> post >> nie dotyczy prof. Miodka, tylko planowanego spotkania które ma na celu >> poświęcenie czasu i uwagi błaznowi-braunowi, czemu osobiscie jestem >> przeciwny. >> >> Więc czep się tramwaju :)[/color] > Widze ze kolega ma pogladuy jak za dawnych czsow. Jedyne sluszne co sie > pisze w gazecie wyborczej.Z takimi jedynie slusznymi pogladami to do KC > PZPR. > Troszeczke pluralizmu.[/color]
Po co się w ogóle odzywasz?
"Jesteś SBekiem, mam na Ciebie milion teczek, wiem komu i kiedy donosiłeś i do tego mam Twoje zdjęcia jak szedłeś w pochodzie pierwszo majowym i ci sie to podobało bo jesteś czerwonym komuchem."
I dzięki powyższemu cytatowi mógłbym Cie w dzisiejszych czasach spokojnie skompromitować gdybyś był kimś ważniejszym niż jesteś. Wystarczy żebym powiedział że jesteś "czerwonym komunistycznym donosicielem" i po Tobie. To własnie zachowanie brauna który dostał proste narzędzie do deptania ludzi ważniejszych i bardziej szanowanych niż kaczyńscy (których przy okazji teczki były NATURALNIE FAŁSZYWE - bo jakże inaczej).
Więc daruj sobie pieprzenie o KC PZPR bo osobiscie wolałbym już być z nimi niż z kretynami z pisu/elpeeru/szmatoobrony i ich popierającymi.
-- SOCAR
Dnia 03-05-2007 o 09:11:29 Olgierd <no.email.no.spam@olgierdrudak.com> napisał(a): [color=blue] > Dnia Thu, 03 May 2007 01:40:36 +0000, nb napisał(a): >[color=green] >> Troszke zdumiewa aprioryczne klasyfikowanie pana Brauna jako blazna >> (albo jakos podobnie - nie czytam p.r.w wstecz),[/color] > > Abstrahując od meritum - bo nie wiem czy tenże Braun ma rację czy jej nie > ma - czy naprawdę jest aż taką osobistością, żeby robić z nim prelekcje? > I co on na takiej prelekcji powie? To samo, co powiedział w osławionym > wywiadzie? >[/color]
Nie pisze tu o tym, czy Braun ma rację czy jej nie ma, ale o tym, że Braun powtórzył w tym wywiadzie tylko to, co powiedział wcześniej na sympozjum zorganizowanym przez IPN a trwającym od 18 kwietnia do 20 kwietnia na temat penetracji środowisk twórczych przez SB. Jakoś nikt nie zrobił z tego sensacji, choć byli tam obecni również dziennikarze. Z góry zakładasz, co powie, a może powie to, o co będą go pytać?, może warto podyskutować. Tu, na grupie dyskutuje się w sposób kulturalny z osobnikami, którzy ubliżają innym, z języka polskiego robią szambo a mimo to, zasługują na grzeczne traktowanie, a Brauna określa się błaznem bez wysłuchania go, zapytania, podyskutowania.
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof
metti napisał(a):[color=blue] > Szanowny/a Krzysztof wklepał/a:[color=green] >> >> Ostatnio na grupie było spora zadyma w sprawie pana prof.Miodka, >> jest teraz okazja wymienić poglądy z panem Grzegorzem Braunem "na żywo". >> We wtorek 8 maja o godz.19:30 w szkole przy Ul. Tęczowej 60. >>[/color] > > Spotkania z jakimiś Bobkami, o Bożenaa... > Kiedy spotkanie z Gulczasem?[/color]
widac, ze nie wiesz co piszesz -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination *Staraniem całego Narodu we Włoszczowej powstanie Stadion Narodowy*
Olgierd napisał(a):[color=blue] > Dnia Wed, 02 May 2007 23:18:36 +0200, SOCAR napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>> Ostatnio na grupie było spora zadyma w sprawie pana prof.Miodka, jest >>> teraz okazja wymienić poglądy z panem Grzegorzem Braunem "na żywo". We >>> wtorek 8 maja o godz.19:30 w szkole przy Ul. Tęczowej 60.[/color] >> IMO szkoda czasu na błazna.[/color] > > A to jakaś persona się zrobiła - wywiady, fotosy, spotkania. Niewiele > trzeba, żeby błysnąć. >[/color]
ty Olgierd widze tez zdradzasz swoja ignorancje...
-- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination *Staraniem całego Narodu we Włoszczowej powstanie Stadion Narodowy*
Szanowny/a click wklepał/a: [color=blue][color=green] >> Spotkania z jakimiś Bobkami, o Bożenaa... >> Kiedy spotkanie z Gulczasem?[/color] > > widac, ze nie wiesz co piszesz[/color]
Tzn, nie wiem jakie mam zdanie o nim? Jak dla mnie jest bobkiem, który wszedł na drogę hurra-lustracji. Niechby sobie dalej Wałęsę badał.
Dnia 03-05-2007 o 14:54:29 metti <metti@buoj.pl> napisał(a): [color=blue] > Szanowny/a click wklepał/a:[/color] [...][color=blue] > > Tzn, nie wiem jakie mam zdanie o nim? Jak dla mnie jest bobkiem, który > wszedł na drogę hurra-lustracji. Niechby sobie dalej Wałęsę badał.[/color]
Nie wiem jak to rozumieć, Wałęsę można a innych już nie?
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof
Dnia Thu, 03 May 2007 14:21:54 +0200, click napisał(a): [color=blue][color=green] >> A to jakaś persona się zrobiła - wywiady, fotosy, spotkania. Niewiele >> trzeba, żeby błysnąć. >>[/color] > ty Olgierd widze tez zdradzasz swoja ignorancje...[/color]
Nigdy się z nią nie kryłem ;-) BTW jeśli to jest jakiś badacz itd. to chylę czoła i przepraszam. Nie wiem jak było z Miodkiem, pewnie tak było jak mówią - ale co mówią to już prawie nikt nie pamięta, bo takich tematów ostatnio sporo - rzecz w tym, że organizowanie prelekcji bezimiennemu gościu o nazwisku jak sprzęt AGD tylko dlatego, że "coś powiedział" jest IMHO oznaką naszych czasów. Coś jak Britnej Spirs czy jakoś tak.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] || [url]http://olgierd.wordpress.com[/url]
Szanowny/a Krzysztof wklepał/a: [color=blue] > Nie wiem jak to rozumieć, Wałęsę można a innych już nie?[/color]
Nie o to chodzi. Raczej o metody Brauna. Nie mając twardych dowodów w garści przejechał się po prof. Miodku jak po łysej kobyle. A co do Wałęsy, zawsze uważałem go za cynicznego buraka i to była moja osobista wycieczka, faktycznie trochę nie na miejscu.
pzdr
>> Widze ze kolega ma pogladuy jak za dawnych czsow. Jedyne sluszne co sie[color=blue][color=green] >> pisze w gazecie wyborczej.Z takimi jedynie slusznymi pogladami to do KC >> PZPR. >> Troszeczke pluralizmu.[/color] > > Po co się w ogóle odzywasz?[/color] Przepraszam nie wiedzialem ze ty to ustalasz.
[color=blue] > "Jesteś SBekiem, mam na Ciebie milion teczek, wiem komu i kiedy donosiłeś > i do tego mam Twoje zdjęcia jak szedłeś w pochodzie pierwszo majowym i ci > sie to podobało bo jesteś czerwonym komuchem." > > I dzięki powyższemu cytatowi mógłbym Cie w dzisiejszych czasach spokojnie > skompromitować gdybyś był kimś ważniejszym niż jesteś. Wystarczy żebym > powiedział że jesteś "czerwonym komunistycznym donosicielem" i po Tobie. > To > własnie zachowanie brauna który dostał proste narzędzie do deptania ludzi > ważniejszych i bardziej szanowanych niż kaczyńscy (których przy okazji > teczki były NATURALNIE FAŁSZYWE - bo jakże inaczej). > > Więc daruj sobie pieprzenie o KC PZPR bo osobiscie wolałbym już być z nimi > niż z kretynami z pisu/elpeeru/szmatoobrony i ich popierającymi.[/color]
A co nas to obchodzi co ty wolisz i z kim.Wolno ci robic na co masz ochote ale nie musisz o tym informawac grupy i wybacz nie jestes zadnym autorytetem zeby pociagnac za soba rzesze zwolennikow ( ha ha). Co do ideologii prezentowanej przez PZPR to chyba rzeczywiscie bys sie tam nadawal ze swoim zacietrzewieniem co do osob ktore maja rozne poglady od twoich. pozdrwaiam towrzysza Arti
Użytkownik "Reseller" <reseller@o2.pl> napisał w wiadomości news:f1b6u0$jbb$2@opal.futuro.pl...[color=blue] > SOCAR napisał(a): > [ciach...][color=green] >> Więc czep się tramwaju :)[/color] > Najlepiej nowej Skody :-P[/color]
No co Ty! Czepi się i popsuje delikatnego knedlika - drzwi wyrwie albo co. :P
-- Marcin "Kenickie" Mydlak GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl
Olgierd napisał(a):[color=blue] > Dnia Thu, 03 May 2007 14:21:54 +0200, click napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>> A to jakaś persona się zrobiła - wywiady, fotosy, spotkania. Niewiele >>> trzeba, żeby błysnąć. >>>[/color] >> ty Olgierd widze tez zdradzasz swoja ignorancje...[/color] > > Nigdy się z nią nie kryłem ;-) > BTW jeśli to jest jakiś badacz itd. to chylę czoła i przepraszam. Nie > wiem jak było z Miodkiem, pewnie tak było jak mówią - ale co mówią to już > prawie nikt nie pamięta, bo takich tematów ostatnio sporo - rzecz w tym, > że organizowanie prelekcji bezimiennemu gościu o nazwisku jak sprzęt AGD > tylko dlatego, że "coś powiedział" jest IMHO oznaką naszych czasów. > Coś jak Britnej Spirs czy jakoś tak. >[/color]
pograzasz sie w swej ignorancji Olgierdzie jezeli Braun to dla ciebie AGD, to moze powinienes cos poczytac, poszukac, a potem zabierac glos -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination *Staraniem całego Narodu we Włoszczowej powstanie Stadion Narodowy*
metti napisał(a):[color=blue] > Szanowny/a click wklepał/a: >[color=green][color=darkred] >>> Spotkania z jakimiś Bobkami, o Bożenaa... >>> Kiedy spotkanie z Gulczasem?[/color] >> >> widac, ze nie wiesz co piszesz[/color] > > Tzn, nie wiem jakie mam zdanie o nim? Jak dla mnie jest bobkiem, który > wszedł na drogę hurra-lustracji. Niechby sobie dalej Wałęsę badał.[/color]
aha, i to wszystko co o nim wiesz? to fakt, mogles sobie wyrobic opinie -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination *Staraniem całego Narodu we Włoszczowej powstanie Stadion Narodowy*
Dnia 03-05-2007 o 16:43:06 metti <metti@buoj.pl> napisał(a): [color=blue] > Szanowny/a Krzysztof wklepał/a: >[color=green] >> Nie wiem jak to rozumieć, Wałęsę można a innych już nie?[/color] > > Nie o to chodzi. Raczej o metody Brauna. Nie mając twardych dowodów w > garści przejechał się po prof. Miodku jak po łysej kobyle.[/color]
Przejechał się, za dużo powiedziane. Na 100% nie wymyślił sobie tego, co powiedział. Na 100% spowodowało to zainteresowanie historyków z IPN panem Miodkiem. Nie miejsce tu, aby pisać czy pan Miodek, był nie był, i na ten temat nie chcę pisać, ale jest okazja pójść i posłuchać, co Braun ma dopowiedzenie a wtedy można wyrobić sobie zdanie o nim a nie na podstawie tego, co napisała jakaś "gazeta brukowa".
[color=blue] > A co do Wałęsy, zawsze uważałem go za cynicznego buraka i to była moja > osobista wycieczka, faktycznie trochę nie na miejscu.[/color]
Tu mamy podobne odczucia,(ja po słynnej Bydgoszczy, w 1983) choć nie używał bym zbyt dosadnych określeń, w końcu jednak to noblista. :)
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof
Dnia Thu, 3 May 2007 17:36:06 +0200, Arti napisał(a):
[color=blue] > A co nas to obchodzi co ty wolisz i z kim.Wolno ci robic na co masz ochote > ale nie musisz o tym informawac grupy i wybacz nie jestes zadnym autorytetem > zeby pociagnac za soba rzesze zwolennikow ( ha ha).[/color]
Jakkolwiek sobie chcesz. #care. Nie jest to twoja grupa, nie ty ustalasz zasady, jakos nie przejmuje się powyższym. Mozesz sobie pisać co chcesz, tak samo jak ja moge. Nie podoba ci sie? nie czytaj. [color=blue] > Co do ideologii prezentowanej przez PZPR to chyba rzeczywiscie bys sie tam > nadawal ze swoim zacietrzewieniem co do osob ktore maja rozne poglady od > twoich.[/color]
Bynajmniej. Toleruje rózne poglądy. Ale ty nie rozumiesz najwyraźniej co pisałem wcześniej (problemy ze zrozumieniem tekstu?). Powoli ci wytłumacze: 1. Napisałem że to strata czasu na błazna 2. "nb" napisał przekornie że chodzi o Prof. Miodka. 3. Odpowiedziałem "nb" że oczywiście nie o niego (Miodka) chodzi 4. Wyskoczyłeś ze swoją durną gadką o pzpr, prlu itd.
Dotarło? Narysować? Może czytaj _całe_ wątki, a nie tylko "ostatnie" posty? Jak dla mnie *eot*
-- SOCAR
SOCAR napisał(a): [color=blue] > Dotarło? Narysować? Może czytaj _całe_ wątki, a nie tylko "ostatnie" posty? > Jak dla mnie *eot*[/color]
Do mnie już dawno dotarło, że jak olewam lustrację albo próbuję być co do niej obiektywna (wg moich kryteriów), to na 100% jestem czerwona, pradziadek brał udział w rewolucji październikowej, dziadek był Al, ojciec w PZPR, a ja na pewno w SLD.
--
Paulinka
Szanowny/a click wklepał/a: [color=blue][color=green] >> Tzn, nie wiem jakie mam zdanie o nim? Jak dla mnie jest bobkiem, który >> wszedł na drogę hurra-lustracji. Niechby sobie dalej Wałęsę badał.[/color] > > aha, i to wszystko co o nim wiesz? > to fakt, mogles sobie wyrobic opinie[/color]
ooo, a to wszystko co wiesz o mojej wiedzy? to fakt, mogłeś sobie wyrobic opinie
Dnia Thu, 03 May 2007 23:01:17 +0200, Paulinka napisał(a): [color=blue] > SOCAR napisał(a): >[color=green] >> Dotarło? Narysować? Może czytaj _całe_ wątki, a nie tylko "ostatnie" posty? >> Jak dla mnie *eot*[/color] > > Do mnie już dawno dotarło, że jak olewam lustrację albo próbuję być co > do niej obiektywna (wg moich kryteriów), to na 100% jestem czerwona, > pradziadek brał udział w rewolucji październikowej, dziadek był Al, > ojciec w PZPR, a ja na pewno w SLD.[/color]
Rzeczywiscie, trafna uwaga :) Choć osobiście wole żeby jakiś "mędrzec" (zapewnie prawicowy) wyzwał mnie od komuchów i SBeków niż żebym zmienił swój pogląd na jakieś sprawy, pod wpływem jego frustracji :) -- SOCAR
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w wiadomości news:f1dinp$t3d$1@node4.news.atman.pl...[color=blue] > SOCAR napisał(a): >[color=green] >> Dotarło? Narysować? Może czytaj _całe_ wątki, a nie tylko "ostatnie" >> posty? >> Jak dla mnie *eot*[/color] > > Do mnie już dawno dotarło, że jak olewam lustrację albo próbuję być co do > niej obiektywna (wg moich kryteriów), to na 100% jestem czerwona, > pradziadek brał udział w rewolucji październikowej, dziadek był Al, ojciec > w PZPR, a ja na pewno w SLD.[/color]
Drogie dziecko, Miodek w zasadzie potwierdził fakty podane przez Brauna. Powiedział, że podyktował ubekowi sprawozdanie i je podpisał. Sam to powiedział w TVN24. To po pierwsze. A po drugie nie można być obiektywnym według swoich kryteriów. Albo swoje, albo obiektywne. Warto przed zabieraniem głosu łyknąc trochę logiki.
MC napisał(a): [color=blue] > Drogie dziecko, Miodek w zasadzie potwierdził fakty podane przez Brauna. > Powiedział, że podyktował ubekowi sprawozdanie i je podpisał. Sam to > powiedział w TVN24. To po pierwsze. > A po drugie nie można być obiektywnym według swoich kryteriów. Albo swoje, > albo obiektywne. Warto przed zabieraniem głosu łyknąc trochę logiki.[/color]
Logiki w PRL-u było niewiele, wcześniej jeszcze mniej. Mój ś.p. dziadek opowiadał jak brygady ukraińskich UPA nabijały polskie niemowlęta na sztachety płotów, a teraz organizujemy wspólnie Euro. Zniesmaczył i zbulwersował mnie hrabia Tunio. Miodek nie zrobił nic, czego w tamtych czasach mógłby się bardzo wstydzić, polecam "Imperium" Kapuścińskiego, dla rozświetlenia sobie ówczesnej chorej rzeczywistości.
--
Paulinka
Dnia Thu, 3 May 2007 23:43:56 +0200, MC napisał(a): [color=blue] > Drogie dziecko, Miodek w zasadzie potwierdził fakty podane przez Brauna. > Powiedział, że podyktował ubekowi sprawozdanie i je podpisał. Sam to > powiedział w TVN24. To po pierwsze. > A po drugie nie można być obiektywnym według swoich kryteriów. Albo swoje, > albo obiektywne. Warto przed zabieraniem głosu łyknąc trochę logiki.[/color]
Mialem skończyć temat już wcześniej, ale ewidentną głupotę trzeba piętnować.
Z oświadczenia P. Miodka: 6. W związku z tym (wyjazdem zagranicznym do niemiec - przyp.SOCAR) byłem wezwany na jedną rozmowę przed wyjazdem (pouczono mnie, jak się mam zachowywać za granicą) oraz na dwie rozmowy po przyjeździe, dotyczące mojego pobytu w Muenster. Raz podpisałem protokół rozmowy, sporządzony przez osobę mnie przesłuchującą.
Rozumiem że do _tego_ pijesz. Twoim zdaniem to jakaś "zbrodnia"? Ty byś się postawił? Rzuciłbyś się na tego SBeka i wydrapał mu oczy? (a nie ubeka jak napisałeś, bo UB przemianowano na SB w 54r. - "Warto przed zabieraniem głosu łyknąć troche" myślenia w mózgoczaszce). Sprawozdanie dotyczyło wyjazdu do kraju w którym w tamtych czasach działąły siły przeciwne ustrojowi panującemu w Polsce, wiec takie działąnie było dość "naturalne" dla procedur ówczesnego aparatu bezpieczeństwa. I jakoś nie widzę Cie - wielkiego bohatera - który odmawia ówczesnej władzy za cene spokoju, kosztem opowiastki jak to się zwiedzało NRD/RFN.
-- SOCAR
Użytkownik "SOCAR" <socar@iv.pl> napisał w wiadomości news:w8sy11qi2wr8.1fysli4dgl619$.dlg@40tude.net...[color=blue] > Dnia Thu, 3 May 2007 23:43:56 +0200, MC napisał(a): >[color=green] >> Drogie dziecko, Miodek w zasadzie potwierdził fakty podane przez Brauna. >> Powiedział, że podyktował ubekowi sprawozdanie i je podpisał. Sam to >> powiedział w TVN24. To po pierwsze. >> A po drugie nie można być obiektywnym według swoich kryteriów. Albo >> swoje, >> albo obiektywne. Warto przed zabieraniem głosu łyknąc trochę logiki.[/color] > > Mialem skończyć temat już wcześniej, ale ewidentną głupotę trzeba > piętnować.[/color]
Siebie masz na myśli? Stosujesz dość marne chwyty, ewidentną głupotą jest sądzić, ze ktoś się da na nie nabrać.[color=blue] > > Z oświadczenia P. Miodka: > 6. W związku z tym (wyjazdem zagranicznym do niemiec - przyp.SOCAR) byłem > wezwany na jedną rozmowę przed wyjazdem (pouczono mnie, jak się mam > zachowywać za granicą) oraz na dwie rozmowy po przyjeździe, dotyczące > mojego pobytu w Muenster. Raz podpisałem protokół rozmowy, sporządzony > przez osobę mnie przesłuchującą.[/color]
Sam widzisz. Miodek podyktował i podpisał. Więc dlaczego nazwałeś Brauna błaznem?[color=blue] > > Rozumiem że do _tego_ pijesz. Twoim zdaniem to jakaś "zbrodnia"? Ty byś > się > postawił? Rzuciłbyś się na tego SBeka i wydrapał mu oczy? (a nie ubeka jak[/color]
Rozumiem, że sam ze sobą dyskutujesz, bo ja do niczego nie piję. Ale przy okazji stawiasz ciekawą teze. Po pierwsze, że wszyscy kapowali, a po drugie, że z powodu powszechności tego procederu należy go usprawiedliwić. Nie zgadzam się ani z jedym, ani z drugim. [color=blue] > napisałeś, bo UB przemianowano na SB w 54r. - "Warto przed zabieraniem > głosu łyknąć troche" myślenia w mózgoczaszce). Sprawozdanie dotyczyło > wyjazdu do kraju w którym w tamtych czasach działąły siły przeciwne > ustrojowi panującemu w Polsce, wiec takie działąnie było dość "naturalne" > dla procedur ówczesnego aparatu bezpieczeństwa. I jakoś nie widzę Cie -[/color]
Procedury aparatu bezpieczenstwa to jedno, a poddawanie się im to drugie. Nie mieszaj jednego z drugim. [color=blue] > wielkiego bohatera - który odmawia ówczesnej władzy za cene spokoju, > kosztem opowiastki jak to się zwiedzało NRD/RFN.[/color]
Niekoniecznie z braku argumentów musisz mnie obrażać. Nie masz o moim zachowaniu zielonego pojęcia.
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w wiadomości news:f1dlvs$tol$4@node4.news.atman.pl...[color=blue] > MC napisał(a): >[color=green] >> Drogie dziecko, Miodek w zasadzie potwierdził fakty podane przez Brauna. >> Powiedział, że podyktował ubekowi sprawozdanie i je podpisał. Sam to >> powiedział w TVN24. To po pierwsze. >> A po drugie nie można być obiektywnym według swoich kryteriów. Albo >> swoje, albo obiektywne. Warto przed zabieraniem głosu łyknąc trochę >> logiki.[/color] > > Logiki w PRL-u było niewiele, wcześniej jeszcze mniej. Mój ś.p. dziadek > opowiadał jak brygady ukraińskich UPA nabijały polskie niemowlęta na > sztachety płotów, a teraz organizujemy wspólnie Euro. Zniesmaczył i > zbulwersował mnie hrabia Tunio. Miodek nie zrobił nic, czego w tamtych > czasach mógłby się bardzo wstydzić, polecam "Imperium" Kapuścińskiego, dla > rozświetlenia sobie ówczesnej chorej rzeczywistości.[/color]
Zapomniałaś napisać czym Dzieduszycki Cię tak zniesmaczył. Tym, że donosił czy tym, że się przyznał? A w sprawie Miodka przypominam, że zajmował on dość jednoznaczne stanowisko przeciwko lustracji. Teraz może być podejrzewany, że nie robił tego z powodów merytorycznych ale żeby chronić siebie. To co zrobił teraz wcale nie jest lepsze od tego co zrobił kiedyś. I nie odsyłaj mnie do literatury z łaski swojej.
Dnia Fri, 4 May 2007 00:37:34 +0200, MC napisał(a):
[color=blue] > Sam widzisz. Miodek podyktował i podpisał. Więc dlaczego nazwałeś Brauna > błaznem?[/color]
Gdyż jego celem było skompromitowanie w ten czy inny sposób Miodka, zmuszenie go do tłumaczenia się itp. Co IMO było kompletnie niepotrzebne i nie osiągneło swojego celu. Dla przykładu, mógłbym nazwać Ciebie mordercą-nożownikiem, za to żę ostatnio kroiłeś chleb nożem: 1. Posiadasz nóż 2. Wykorzystujesz nóż 3. Umiesz się z nim obejść. Jesteś nożownikiem! Łapiesz? [color=blue][color=green] >> Rozumiem że do _tego_ pijesz. Twoim zdaniem to jakaś "zbrodnia"? Ty byś >> się >> postawił? Rzuciłbyś się na tego SBeka i wydrapał mu oczy? (a nie ubeka jak[/color] > > Rozumiem, że sam ze sobą dyskutujesz, bo ja do niczego nie piję. Ale przy > okazji stawiasz ciekawą teze. Po pierwsze, że wszyscy kapowali, a po drugie, > że z powodu powszechności tego procederu należy go usprawiedliwić. Nie > zgadzam się ani z jedym, ani z drugim.[/color]
Może to moje wrażenie, ale najwyraźniej nie żyłeś w tamtych czasach a i pojęcie o nich masz marne. [color=blue] > Procedury aparatu bezpieczenstwa to jedno, a poddawanie się im to drugie. > Nie mieszaj jednego z drugim.[/color]
No teraz to już mam całkowitą pewność że wychowałeś się po '89 roku i nie "liznąłeś" historii ponad to co pokazują w "tiwi" i "podręcznikach". Albo miałeś klapki na oczach. [color=blue] > Niekoniecznie z braku argumentów musisz mnie obrażać. Nie masz o moim > zachowaniu zielonego pojęcia.[/color]
Żartujesz chyba. W którym miejscu Cie obrażam? Oj Oj.
Koniec dyskusji bo jest jałowa i nie za bardzo mamy o czym, jeżeli widać że przed 89 nie za bardzo wiesz/pamiętasz co się działo.
-- SOCAR
MC napisał(a): [color=blue] > Zapomniałaś napisać czym Dzieduszycki Cię tak zniesmaczył. Tym, że donosił > czy tym, że się przyznał?[/color]
Tym, że robił to z pietyzmem. [color=blue] > A w sprawie Miodka przypominam, że zajmował on dość jednoznaczne stanowisko > przeciwko lustracji. Teraz może być podejrzewany, że nie robił tego z > powodów merytorycznych ale żeby chronić siebie.[/color]
Śmieszny jesteś, to co zrobił Miodek nie zasługuje u inteligentnych osób, nie babrających się w Super Expressie, na żadną wzmiankę. Jak potrzebujesz się taplać w klasycznej projekcji, to odwiedź psychologa. [color=blue] > To co zrobił teraz wcale nie > jest lepsze od tego co zrobił kiedyś. > I nie odsyłaj mnie do literatury z łaski swojej.[/color]
Hmm to jak to się ma do Stalina, który wygłodził 10 milionów Ukraińców i do samych ukraińców, którzy wymordowali klilkset tysięcy polaków, na 100% Miodek to większy zbrodniarz.... --
Paulinka
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w wiadomości news:f1dq85$vos$1@node4.news.atman.pl...[color=blue] > MC napisał(a): >[color=green] >> Zapomniałaś napisać czym Dzieduszycki Cię tak zniesmaczył. Tym, że >> donosił czy tym, że się przyznał?[/color] > > Tym, że robił to z pietyzmem.[/color]
Okoliczność łagodząca?[color=blue] >[color=green] >> A w sprawie Miodka przypominam, że zajmował on dość jednoznaczne >> stanowisko przeciwko lustracji. Teraz może być podejrzewany, że nie robił >> tego z powodów merytorycznych ale żeby chronić siebie.[/color] > > Śmieszny jesteś, to co zrobił Miodek nie zasługuje u inteligentnych osób, > nie babrających się w Super Expressie, na żadną wzmiankę. Jak potrzebujesz > się taplać w klasycznej projekcji, to odwiedź psychologa.[/color]
Nie potrafisz odpowiedzieć niczego poza inwektywami. Faktycznie to ciekawa i praktyczna definicja inteligencji.[color=blue] >[color=green] >> To co zrobił teraz wcale nie jest lepsze od tego co zrobił kiedyś. >> I nie odsyłaj mnie do literatury z łaski swojej.[/color] > > Hmm to jak to się ma do Stalina, który wygłodził 10 milionów Ukraińców i > do samych ukraińców, którzy wymordowali klilkset tysięcy polaków, na 100% > Miodek to większy zbrodniarz....[/color]
To Ty napisałaś.
Użytkownik "SOCAR" <socar@iv.pl> napisał w wiadomości news:2r5drvfj0zug.neysqdktt46h.dlg@40tude.net...[color=blue] > Dnia Fri, 4 May 2007 00:37:34 +0200, MC napisał(a): > >[color=green] >> Sam widzisz. Miodek podyktował i podpisał. Więc dlaczego nazwałeś Brauna >> błaznem?[/color] > > Gdyż jego celem było skompromitowanie w ten czy inny sposób Miodka, > zmuszenie go do tłumaczenia się itp.[/color]
Kapowanie Miodka jest faktem do którego sam sie przyznał. A domyślanie się domniemanych celów jako metoda polemiczna zostało chyba dostatecznie skompromitowane. [color=blue] > Co IMO było kompletnie niepotrzebne i > nie osiągneło swojego celu. Dla przykładu, mógłbym nazwać Ciebie > mordercą-nożownikiem, za to żę ostatnio kroiłeś chleb nożem: > 1. Posiadasz nóż > 2. Wykorzystujesz nóż > 3. Umiesz się z nim obejść. > Jesteś nożownikiem! Łapiesz?[/color]
Poważnie?[color=blue] >[color=green][color=darkred] >>> Rozumiem że do _tego_ pijesz. Twoim zdaniem to jakaś "zbrodnia"? Ty byś >>> się >>> postawił? Rzuciłbyś się na tego SBeka i wydrapał mu oczy? (a nie ubeka >>> jak[/color] >> >> Rozumiem, że sam ze sobą dyskutujesz, bo ja do niczego nie piję. Ale przy >> okazji stawiasz ciekawą teze. Po pierwsze, że wszyscy kapowali, a po >> drugie, >> że z powodu powszechności tego procederu należy go usprawiedliwić. Nie >> zgadzam się ani z jedym, ani z drugim.[/color] > > Może to moje wrażenie, ale najwyraźniej nie żyłeś w tamtych czasach a i > pojęcie o nich masz marne.[/color]
Najwyraźniej sie mylisz. Czekam na ustosunkowanie sie do problemu.[color=blue] >[color=green] >> Procedury aparatu bezpieczenstwa to jedno, a poddawanie się im to drugie. >> Nie mieszaj jednego z drugim.[/color] > > No teraz to już mam całkowitą pewność że wychowałeś się po '89 roku i nie > "liznąłeś" historii ponad to co pokazują w "tiwi" i "podręcznikach". Albo > miałeś klapki na oczach.[/color]
Jw. Nie masz nic do rzeczy do napisania?[color=blue] >[color=green] >> Niekoniecznie z braku argumentów musisz mnie obrażać. Nie masz o moim >> zachowaniu zielonego pojęcia.[/color] > > Żartujesz chyba. W którym miejscu Cie obrażam? Oj Oj.[/color]
"I jakoś nie widzę Cie - wielkiego bohatera - który odmawia ówczesnej władzy za cene spokoju," - samo się napisało.[color=blue] > > Koniec dyskusji bo jest jałowa i nie za bardzo mamy o czym, jeżeli widać > że > przed 89 nie za bardzo wiesz/pamiętasz co się działo.[/color]
Nudzisz tym wydumanym argumentem oportunistów i donosicieli. Nawet nie wiesz jak jest śmieszny.
Użytkownik "SOCAR" <socar@iv.pl> napisał w wiadomości news:ypy3tieac66k.180mytg971ciz$.dlg@40tude.net...[color=blue] > Dnia Thu, 3 May 2007 17:36:06 +0200, Arti napisał(a): > >[color=green] >> A co nas to obchodzi co ty wolisz i z kim.Wolno ci robic na co masz >> ochote >> ale nie musisz o tym informawac grupy i wybacz nie jestes zadnym >> autorytetem >> zeby pociagnac za soba rzesze zwolennikow ( ha ha).[/color] > > Jakkolwiek sobie chcesz. #care. Nie jest to twoja grupa, nie ty ustalasz > zasady, jakos nie przejmuje się powyższym. Mozesz sobie pisać co chcesz, > tak samo jak ja moge. Nie podoba ci sie? nie czytaj.[/color]
Kolego to byl moj argument .Ty mi wytknales :"Po co sie oddzywasz?" Ja Ci tego nie zarzucalem Twoja uwaga nt co wolisz w odniesieniu do spotkania z Braunem byla nie na temat. Mozesz zalozyc nowy watek: "Co lubi i woli socar".Zaryzykuj moze ktos ci odpowie. [color=blue] >[color=green] >> Co do ideologii prezentowanej przez PZPR to chyba rzeczywiscie bys sie >> tam >> nadawal ze swoim zacietrzewieniem co do osob ktore maja rozne poglady od >> twoich.[/color] > > Bynajmniej. Toleruje rózne poglądy. Ale ty nie rozumiesz najwyraźniej co > pisałem wcześniej (problemy ze zrozumieniem tekstu?). Powoli ci > wytłumacze: > 1. Napisałem że to strata czasu na błazna[/color] Obrazanie to jedyny twoj "argument"[color=blue] > 2. "nb" napisał przekornie że chodzi o Prof. Miodka. > 3. Odpowiedziałem "nb" że oczywiście nie o niego (Miodka) chodzi > 4. Wyskoczyłeś ze swoją durną gadką o pzpr, prlu itd.[/color] Durna, blazen, z kretynami - to twoje slownictwo.Im dosadniej powiesz to myslisz ze jestes bardziej przekonujacy? Wyzwiskami nie prowadzi sie dyskusji- naucz sie tego i zapamietaj na przyszlosc.[color=blue] > > Dotarło? Narysować? Może czytaj _całe_ wątki, a nie tylko "ostatnie" > posty?[/color] Narysuj Jesli jednak rysujesz tak jak piszesz to wiele nie mozemy sie spodziewac.[color=blue] > Jak dla mnie *eot*[/color] Znow chcesz ustalac?? A.
metti napisał(a):[color=blue] > Szanowny/a click wklepał/a: >[color=green][color=darkred] >>> Tzn, nie wiem jakie mam zdanie o nim? Jak dla mnie jest bobkiem, >>> który wszedł na drogę hurra-lustracji. Niechby sobie dalej Wałęsę badał.[/color] >> >> aha, i to wszystko co o nim wiesz? >> to fakt, mogles sobie wyrobic opinie[/color] > > ooo, a to wszystko co wiesz o mojej wiedzy? > to fakt, mogłeś sobie wyrobic opinie[/color]
a przytoczyles tu cos wiecej niz epitety? to co sie dziwisz sluchamy -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination *Staraniem całego Narodu we Włoszczowej powstanie Stadion Narodowy*
Dnia Fri, 04 May 2007 00:48:49 +0200, MC napisał(a): [color=blue] > Zapomniałaś napisać czym Dzieduszycki Cię tak zniesmaczył. Tym, że > donosił czy tym, że się przyznał?[/color]
Przy czym z Twą Przedpiśczynią trudno się nie zgodzić. W zasadzie 99,99% wyjazdów na Zachód w czasach prl wiązało się z instrukcją wyjazdową. Pewnie i nasza złota jedenastka z 1972, i chłopcy Piechniczka dwanaście lat później i cała reszta, reszta, reszta.
Tępić trzeba donosicieli, a nie ludzi, którzy po prostu tam żyli. [color=blue] > A w sprawie Miodka przypominam, że zajmował on dość jednoznaczne > stanowisko przeciwko lustracji.[/color]
Jeszcze można. Ja mam niejednoznaczne i też sobie na to pozwalam.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] || [url]http://olgierd.wordpress.com[/url]
MC napisał(a): [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Zapomniałaś napisać czym Dzieduszycki Cię tak zniesmaczył. Tym, że >>> donosił czy tym, że się przyznał?[/color] >> Tym, że robił to z pietyzmem.[/color] > Okoliczność łagodząca?[/color]
Wręcz przeciwnie, aż nadto obciążająca.
[color=blue] > Nie potrafisz odpowiedzieć niczego poza inwektywami. Faktycznie to ciekawa i > praktyczna definicja inteligencji.[/color]
No cóż definicje pojęcia 'inwektywa' też nam sie rozjeżdżają. [color=blue] > To Ty napisałaś.[/color]
Dociążyłam celowo, bo zdumiewająco niektórym łatwo przychodzi robienie z kogoś szmaty.
--
Paulinka
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w wiadomości news:f1flu9$6je$1@node4.news.atman.pl... [color=blue][color=green] >> Nie potrafisz odpowiedzieć niczego poza inwektywami. Faktycznie to >> ciekawa i praktyczna definicja inteligencji.[/color] > > No cóż definicje pojęcia 'inwektywa' też nam sie rozjeżdżają.[/color]
Definicja nie ma tu żadnego znaczenia, brak konkretów z twojej strony - owszem.[color=blue] >[color=green] >> To Ty napisałaś.[/color] > > Dociążyłam celowo, bo zdumiewająco niektórym łatwo przychodzi robienie z > kogoś szmaty.[/color]
Chodzi o Brauna?
MC napisał(a): [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Nie potrafisz odpowiedzieć niczego poza inwektywami. Faktycznie to >>> ciekawa i praktyczna definicja inteligencji.[/color] >> No cóż definicje pojęcia 'inwektywa' też nam sie rozjeżdżają.[/color] > Definicja nie ma tu żadnego znaczenia, brak konkretów z twojej strony - > owszem.[/color]
Jeżeli Cię obraziłam to sorry, ale inwektyw w moich słowach niestety znaleźć nie umiem. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> To Ty napisałaś.[/color] >> Dociążyłam celowo, bo zdumiewająco niektórym łatwo przychodzi robienie z >> kogoś szmaty.[/color] > Chodzi o Brauna?[/color]
O Miodka, chociaż o Brauna, jakby się dobrze zastanowić też. Zakładam, że wysmarował ten artykuł przesądzony o 100% słuszności swoich poglądów, nie dla lansu, poklasku, żeby kogoś zgnoić etc. Jeżeli tak, to niesprawiedliwe jest pisanie o nim dziennikarzyna itd.
--
Paulinka
Szanowny/a click wklepał/a: [color=blue] > a przytoczyles tu cos wiecej niz epitety? > to co sie dziwisz > sluchamy[/color]
czytamy chyba. masz też prawo nie odpisywać, jeśli rozmowa cię nudzi.
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w wiadomości news:f1g52e$dfm$2@node1.news.atman.pl...[color=blue] > MC napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>>> Nie potrafisz odpowiedzieć niczego poza inwektywami. Faktycznie to >>>> ciekawa i praktyczna definicja inteligencji. >>> No cóż definicje pojęcia 'inwektywa' też nam sie rozjeżdżają.[/color] >> Definicja nie ma tu żadnego znaczenia, brak konkretów z twojej strony - >> owszem.[/color] > > Jeżeli Cię obraziłam to sorry, ale inwektyw w moich słowach niestety > znaleźć nie umiem. >[/color] To zacytuje: "Śmieszny jesteś, to co zrobił Miodek nie zasługuje u inteligentnych osób, nie babrających się w Super Expressie, na żadną wzmiankę. Jak potrzebujesz się taplać w klasycznej projekcji, to odwiedź psychologa." Co my tu mamy? Sam komentarz opierający sie na domysłach i zero faktów. Jednym słowem magiel. Takie coś nie jest mnie w stanie obrazić. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> To Ty napisałaś. >>> Dociążyłam celowo, bo zdumiewająco niektórym łatwo przychodzi robienie z >>> kogoś szmaty.[/color] >> Chodzi o Brauna?[/color] > > O Miodka, chociaż o Brauna, jakby się dobrze zastanowić też. Zakładam, że > wysmarował ten artykuł przesądzony o 100% słuszności swoich poglądów, nie > dla lansu, poklasku, żeby kogoś zgnoić etc. Jeżeli tak, to niesprawiedliwe > jest pisanie o nim dziennikarzyna itd.[/color]
Wybacz, ale to dość komiczny, ale niestety powszechny system dyskutowania. Główną rolę w formułowaniu wniosków odgrywa wielopiętrowa interpretacja po której z faktów nie zostaje większy ślad. "Zakładam", "nie dla lansu, poklasku, żeby kogoś zgnoić" i tak dalej. Niestety to śliska droga i wikła się w ten sposób w jakieś kombinacje coraz dalej od wniosku. Piszesz "Jeżeli tak" a gdzie jest analiza alternatywy "jeżeli nie"?
Szanowny/a MC wklepał/a: [color=blue] > Nudzisz tym wydumanym argumentem oportunistów i donosicieli. Nawet nie wiesz > jak jest śmieszny. > >[/color]
Prawda jest niestety śmieszna. Każdy naukowiec za komuny musiał się na takie kompromitujące spotkania stawiać. Przed wyjazdem i po powrocie (no, chyba że grubszy szpicel - wtedy nie musiał). Tak więc należałoby przeciągnąć końmi wszystkich naukowców, którzy wyjeżdzali za granicę (oprócz grubszych szpicli)?
A to znasz?
"Jedziecie do stolicy kraju kapitalistycznego. Który to kraj ma być może nawet tam i swoje ... plusy. Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów."
No - to taki był właśnie klimat owych "przesłuchań".
Użytkownik "metti" <metti@buoj.pl> napisał w wiadomości news:f1i19c$dtg$1@bandai.magma-net.pl...[color=blue] > Szanowny/a MC wklepał/a: >[color=green] >> Nudzisz tym wydumanym argumentem oportunistów i donosicieli. Nawet nie >> wiesz jak jest śmieszny.[/color] > > Prawda jest niestety śmieszna. Każdy naukowiec za komuny musiał się na > takie kompromitujące spotkania stawiać. Przed wyjazdem i po powrocie (no, > chyba że grubszy szpicel - wtedy nie musiał).[/color]
To nie jest prawda. Nie każdy i nie musiał. Oczywiście przed wyjazdem ryzykował nieotrzymaniem paszportu, ale nie było to ryzyko zbyt duże. Po powrocie nie ryzykował już niczym. To po pierwsze. A po drugie jak już się stawił to nie musiał chlapać ozorem i podpisywać donosów. A po trzecie nikomu nie odmówiono prawa wykonywania zawodu za odmowę kapowania. Więc pozostaje przy swoim, to jest "prawda", ale tylko oportunistów i donosicieli. [color=blue] > Tak więc należałoby przeciągnąć końmi wszystkich naukowców, którzy > wyjeżdzali za granicę (oprócz grubszych szpicli)?[/color]
Takie bajki możesz dzieciom opowiadać.[color=blue] > > A to znasz? > > "Jedziecie do stolicy kraju kapitalistycznego. Który to kraj ma być może > nawet tam i swoje ... plusy. Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie > przesłoniły wam minusów." > > > No - to taki był właśnie klimat owych "przesłuchań".[/color]
No i co z tego? Kapowanie to jednak coś innego niż te anegdoty o poziomie pracujących tam ludzi, które opowiadasz.
MC napisał(a): [color=blue] > Wybacz, ale to dość komiczny, ale niestety powszechny system dyskutowania. > Główną rolę w formułowaniu wniosków odgrywa wielopiętrowa interpretacja po > której z faktów nie zostaje większy ślad.[/color]
Fakty również podlegają subiektywnej interpretacji, gdyby było inaczej, nie byłoby sensu dyskutować. [color=blue] > "Zakładam", "nie dla lansu, > poklasku, żeby kogoś zgnoić" i tak dalej. Niestety to śliska droga i wikła > się w ten sposób w jakieś kombinacje coraz dalej od wniosku. Piszesz "Jeżeli > tak" a gdzie jest analiza alternatywy "jeżeli nie"?[/color]
A jeśli nie, to od tego jest interlokutor, żeby mnie w oświecić i powalić argumentami.
--
Paulinka
Szanowny/a MC wklepał/a: [color=blue][color=green] >> Prawda jest niestety śmieszna. Każdy naukowiec za komuny musiał się na >> takie kompromitujące spotkania stawiać. Przed wyjazdem i po powrocie >> (no, chyba że grubszy szpicel - wtedy nie musiał).[/color] > > To nie jest prawda. Nie każdy i nie musiał.[/color]
Pewnie, że nie musiał. Taki był fajny kraj - nikt nic nie musiał. Nie musiał też wyjeżdżać.
[color=blue] > Oczywiście przed wyjazdem > ryzykował nieotrzymaniem paszportu, ale nie było to ryzyko zbyt duże.[/color]
Mhm. Pewnie to ryzyko to w procentach potrafisz podać. Chciałby m zapytać - znasz tamte czasy z autopsji czy tak sobie piszesz bo Ci się wydaje? [color=blue] > Po > powrocie nie ryzykował już niczym. To po pierwsze. A po drugie jak już > się stawił to nie musiał chlapać ozorem i podpisywać donosów.[/color]
Pewnie, że nie musiał. Jeśli to aluzja do Miodka, to jak rozumiem, Ty rzecz jasna wiesz o czym rozmawiał z przesłuchującymi? Stawiasz krzyżyk. [color=blue] > A po > trzecie nikomu nie odmówiono prawa wykonywania zawodu za odmowę > kapowania.[/color]
Nic nie pisałem o odmowie prawa wykonywania zawodu. Mieć nieprzyjemności w tamtych czasach to jednak nie była miła rzecz. Chyba się ze mną zgodzisz. Chcesz, to Ci kiedyś opowiem parę historii. [color=blue] > Więc pozostaje przy swoim, to jest "prawda", ale tylko > oportunistów i donosicieli. >[color=green] >> Tak więc należałoby przeciągnąć końmi wszystkich naukowców, którzy >> wyjeżdzali za granicę (oprócz grubszych szpicli)?[/color] > > Takie bajki możesz dzieciom opowiadać.[/color]
Jakie bajki? Nie spodobało się pytanie? A co konkretnie? To, że w przerysowany sposób pokazuje klimat w naszym kraju w ciągu ostatnich miesięcy? Nie podoba mi się, że z lustracji robi się narzędzie walki. Nie lepiej ujawnić w s z y s t k i e akta, a nie ogłaszać "rewelacje" na temat tych, którzy komuś z tych lub innych przyczyn nie pasują? [color=blue] > No i co z tego? Kapowanie to jednak coś innego niż te anegdoty o > poziomie pracujących tam ludzi, które opowiadasz.[/color]
A kto kapował? Bo post był o Miodku. Coś wiesz na ten temat? Przesłuchiwałeś?
Użytkownik "metti" <metti@buoj.pl> napisał w wiadomości news:f1j5qc$hv$1@bandai.magma-net.pl...[color=blue] > Szanowny/a MC wklepał/a: >[color=green][color=darkred] >>> Prawda jest niestety śmieszna. Każdy naukowiec za komuny musiał się na >>> takie kompromitujące spotkania stawiać. Przed wyjazdem i po powrocie >>> (no, chyba że grubszy szpicel - wtedy nie musiał).[/color] >> >> To nie jest prawda. Nie każdy i nie musiał.[/color] > > Pewnie, że nie musiał. Taki był fajny kraj - nikt nic nie musiał. Nie > musiał też wyjeżdżać.[/color]
Nie musiał.[color=blue] >[color=green] >> Oczywiście przed wyjazdem ryzykował nieotrzymaniem paszportu, ale nie >> było to ryzyko zbyt duże.[/color] > > Mhm. Pewnie to ryzyko to w procentach potrafisz podać. Chciałby m > zapytać - znasz tamte czasy z autopsji czy tak sobie piszesz bo Ci się > wydaje?[/color]
To raczej tobie się wydaje, że kapowanie miało powszechny charakter. Nie miało.[color=blue] >[color=green] >> Po powrocie nie ryzykował już niczym. To po pierwsze. A po drugie jak już >> się stawił to nie musiał chlapać ozorem i podpisywać donosów.[/color] > > Pewnie, że nie musiał. Jeśli to aluzja do Miodka, to jak[/color]
Do każdego kapującego. Poza rzadkimi wyjatkami osób, ktore nie chlapały i nie podpisywały reszta jest w kartotekach na własne życzenie. [color=blue] > rozumiem, Ty rzecz jasna wiesz o czym rozmawiał z przesłuchującymi? > Stawiasz krzyżyk.[/color]
Jeśli nie wiesz o czym mówił, to zapoznaj się z wypowiedziami Miodka. I odcedź fakty od interpretacji.[color=blue] >[color=green] >> A po trzecie nikomu nie odmówiono prawa wykonywania zawodu za odmowę >> kapowania.[/color] > > Nic nie pisałem o odmowie prawa wykonywania zawodu. Mieć nieprzyjemności w > tamtych czasach to jednak nie była miła rzecz. Chyba się ze mną zgodzisz. > Chcesz, to Ci kiedyś opowiem parę historii.[/color]
Unikanie nieprzyjemności uważasz za wystarczające usprawiedliwienie dla donoszenia?[color=blue] >[color=green] >> Więc pozostaje przy swoim, to jest "prawda", ale tylko oportunistów i >> donosicieli. >>[color=darkred] >>> Tak więc należałoby przeciągnąć końmi wszystkich naukowców, którzy >>> wyjeżdzali za granicę (oprócz grubszych szpicli)?[/color] >> >> Takie bajki możesz dzieciom opowiadać.[/color] > > Jakie bajki? Nie spodobało się pytanie? A co konkretnie?[/color]
Pytanie zawiera tezę, nie jest więc pytaniem. [color=blue] > To, że w przerysowany sposób pokazuje klimat w naszym kraju w ciągu > ostatnich miesięcy? Nie podoba mi się, że z lustracji robi się narzędzie > walki. Nie lepiej ujawnić w s z y s t k i e akta, a nie ogłaszać > "rewelacje" na temat tych, którzy komuś z tych lub innych przyczyn nie > pasują?[/color]
Być może lepiej, ale ta dyskusja nie dotyczy rozwiązania problemu lustracji.[color=blue] >[color=green] >> No i co z tego? Kapowanie to jednak coś innego niż te anegdoty o poziomie >> pracujących tam ludzi, które opowiadasz.[/color] > > A kto kapował? Bo post był o Miodku. Coś wiesz na ten temat? > Przesłuchiwałeś?[/color]
Po co te tanie chwyty?
Szanowny/a MC wklepał/a: [color=blue] > To raczej tobie się wydaje, że kapowanie miało powszechny charakter. Nie > miało.[/color]
To ty założyłeś z góry, że każdy kto zjawił się na przesłuchaniu w SB to kabel. A jak to się ma do Miodka? Ponowię pytanie - znasz szczegóły rozmów? Znasz prawdziwe intencje i poglądy Miodka? [color=blue] > Jeśli nie wiesz o czym mówił, to zapoznaj się z wypowiedziami Miodka. I > odcedź fakty od interpretacji.[/color]
Dlaczego zakładasz, że wypowiadam się na temat o którym nie mam pojęcia? Miodek poinformował o przebiegu przesłuchania. Grzegorz Braun informując opinię publiczną o swoich rewelacjach nie przedstawił ŻADNYCH faktów. Ciekawe czy przedstawił dowody na spotkaniu w szkole. Może ktoś był i się wypowie. [color=blue] > Unikanie nieprzyjemności uważasz za wystarczające usprawiedliwienie dla > donoszenia?[/color]
Czy zakładasz chociaż w małej części, że Miodek nie jest donosicielem, pomimo faktu, że podpisał dokument sprawozdawczy z pobytu? Czy wypełnienie tego dokumentu jest równoznaczne z donosem? [color=blue] > Być może lepiej, ale ta dyskusja nie dotyczy rozwiązania problemu > lustracji.[/color]
Ale ściśle się z nią wiąże. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> No i co z tego? Kapowanie to jednak coś innego niż te anegdoty o >>> poziomie pracujących tam ludzi, które opowiadasz.[/color] >> >> A kto kapował? Bo post był o Miodku. Coś wiesz na ten temat? >> Przesłuchiwałeś?[/color] > > Po co te tanie chwyty?[/color]
Chwyt tani - a i owszem. A określanie kogoś mianem kapusia na podstawie błędnych założeń to dopiero taniocha.
Użytkownik "metti" <metti@buoj.pl> napisał w wiadomości news:f1qj5k$gh8$1@bandai.magma-net.pl...[color=blue] > Dlaczego zakładasz, że wypowiadam się na temat o którym nie mam > pojęcia? Miodek poinformował o przebiegu przesłuchania. > Grzegorz Braun informując opinię publiczną o swoich rewelacjach > nie przedstawił ŻADNYCH faktów. Ciekawe czy przedstawił dowody na > spotkaniu w szkole. > Może ktoś był i się wypowie.[/color]
Byłem. Nie przedstawił.
-- serdeczności! zbisa
zbisa <zbisaSPAM_FUJ@zr.ita.pwr.wroc.pl> wrote: [color=blue] > Byłem. Nie przedstawił.[/color]
A cos powiedzial w ogóe?
Użytkownik "tomi" <tomi@back.pl> napisał w wiadomości news:f1s779$630$2@panorama.wcss.wroc.pl...[color=blue] > A cos powiedzial w ogóe?[/color]
dużo mówił o przeróżnych sprawach, o Profesorze Miodku (było bardzo krótko) powtórzył to, co słyszeliśmy wcześniej - nic nie dodał, nic nie pokazał, bo przeciez nie wolno nikomu, niczego ujawniać ze zbioru zastrzezonego IPN-u, a tym bardziej pokazywać...w tym momencie na sali aura tajemniczości była okrutna...
-- serdeczności! zbisa
[color=blue] > zbulwersował mnie hrabia Tunio. Miodek nie zrobił nic, czego w tamtych > czasach mógłby się bardzo wstydzić,[/color]
Ale nikt mu nie każe się w tamtych czasach wstydzić tylko w tych. Poza tym sam sprowokował Brauna bo namawiał do niepodpisywania oświadczeń lustracyjnych. Do tego trzeba poczekac, aż Miodek powie ostanie słowo. Ponoć powiedział tylko cześć prawdy i tak potwierdzając po częsci zarzuty Brauna. W tej sytuacji najlepiej dla Miodka byłoby aby podpisał oświadczenie lustracyjne a jesli nie podpisze to może nie mówic w szczegółach co jeszcze robił. Byc może ma świadomość, że z czasem niejedna sprawa wypłynie. W IPN jest sporo materiałów i ciagle przybywa. Ale z tego co jest dzis rozpoznane (skatalogowane) jest dopiero 40% . W tej sytuacji zupełnie nie żałuję profesora Miodka. Zresztą to właśnie Braun wyniuchał kochanego Tunia. Wtedy rodzina hrabiego go uprosiła aby nie publikował narazie rewelacji dopóki hrabia się sam nie przyzna. Dlaczego Braun miałby znów zataić swoją wiedzę? Co się Miodkowi stało ,że musiał się tłumaczyć? Dlaczego Miodek i szanowne profesorstwo tak się boi lustracji? Wedle IPN z SB mogło współpracować 30% "profesorków" Dlaczego oni chowają się za autonomią ? Dlaczego się wywyższają ? Właśnie za to należałoby traktowac ich bez skrupółów . Dlaczego stawiają się ponad prawem? Może i ja będę nawoływał do łamania jakiejś ustawy . Przecież w oświadczeniu nie ma pytania "czy byłem gnojem" tylko czy współpracowałem z SB i czy byłem TW ? Jeśli to takie obraźliwe to po co zostawali TW ? Szkoda wam że z piedespału spadnie jeszcze wiele osobistości Wrocławia ? Gratuluję zakąłmania. Ciekawe czy Ci co dziś tak się oburzają nie byłiby idealnym materiałem na TW w tamtych czasach.
-- m
[color=blue] > Hmm to jak to się ma do Stalina, który wygłodził 10 milionów Ukraińców[/color] i[color=blue] > do samych ukraińców, którzy wymordowali klilkset tysięcy polaków, na > 100% Miodek to większy zbrodniarz.... >[/color] Wstydziłabyś się takie argumenty stosować.
Nie może być na świecie wielu Stalinów w tym samym czasie. Z twojego rozumowania wynikałoby że stalin to taki próg moralności. Kto gorszy od Stalina to zbrodniarz a kto lepszy to dobry człowiek.
Gdy piszesz Stalin z dużej litery to uważaj aby obok nie pisać "polak" z małej. Zapamiętaj że żaden Satlin nie utrzymałby sie przy władzy tzn nie zdążyłby wymordowac tyle milionów ludzi gdyby system nie wspierało miliony szumowin , popleczników i wierzących w to że Stalin wie co robi.
W każdym systemie są sprzedawczyki i szuje , lustracja nie jest po to aby psuć im krew ale po to aby odsunac ich od reprezentowania społeczeństwa. Dopóki się tego nie zrobi logika podpowiada ,że bycie szują nie jest złe i że bywa przeważnie opłacalne, co gorsza nawet po updku totaltarnego systemu.
Jeśli tego nie zrozumiesz to stawiasz się w szeregu osób , które w tamtych latach nie rozumiały że robią coś pskudnego. Oni mysleli ,że skoro to umacnia socjalizm to usprawiedliwia ich działanie. Zakładali ,że zawsze się będa mogli wytłumaczyć , że wykonywali tylko rozkazy. Takie rzeczy zawsze się będą powtarzały . Możemy mieć wpływ na ich skalę poprzez popieranie procesów lustracyjnych. Inaczej stajemy się współwinni zbrodni , nie tych byłych,ale tych co będą, niekoniecznie w naszym kraju. Osobom pokrzywdzonym nikt nie zwróci życia i zdrowia. Odmawianie im tej odrobiny satysfakcji ,że IV Rzeczypospolita jest w stanie choć troszkę przytrzeć nosa katom i współpracownikom katów jest niemoralne.
Nawet gdybym znał jakiekolwiek racje przemawaiające za odkładaniem lustracji to wstydziłbym się je podawać. Im więcej osób protestuje tym bardziej do mnie dociera jak wiele osób jest uwikłaych lub ciągnie profity z nierozliczenia poprzedniego systemu.
-- m
[color=blue] > Dociążyłam celowo, bo zdumiewająco niektórym łatwo przychodzi robienie[/color] z[color=blue] > kogoś szmaty. >[/color] Nie da się zrobić szmaty z kogoś kto szmata nie jest. Askoro komuś się udało z kogos zrobić szmatę ..... to widocznie najwyższa pora. Ponoc srodowisko akademickie nie życzy sobie odszmacenia. Niech szukają szmat gdzie indziej np. wsród księży, my jesteśmy czyści. A Miodkowi sie straszna krzywda stałą że zmusili go do zlustrowania się przed kamerą zamiast na papierze zgodnie z prawem. SAM CHCIAŁ
-- m
m napisał(a): [color=blue] > Nawet gdybym znał jakiekolwiek racje przemawaiające za odkładaniem > lustracji to wstydziłbym się je podawać.[/color]
Lustracja? Owszem, ale 18 lat temu.
Marzena
-- Robótki Marzeny [url]http://fanturia.googlepages.com/home[/url]
> Tak więc należałoby przeciągnąć końmi wszystkich naukowców,[color=blue] > którzy wyjeżdzali za granicę (oprócz grubszych szpicli)? >[/color] I dlateko własnie "naukowców" nie wolno zwalniac z lustracji choc sobie tego życzą. To własnie to środowisko było dobrze spentrowane przez UB bo odmowa zgody na wyjazd była dobrym narzedziem do nakłaniania do współpracy. Księzy próbowano łamac zbierająć lub preparują kompromitujące dowody. Robotnikom grożono wilczymi biletami itd
To, że ktoś chciał wyjeżdząć częsciej niż inni bo był naukowcem w niczym nie usprawiedliwia że ci ludzie łatwiej podejmowali współpracę. Po prostu dla własnej korzyści szli na współpracę. No a żeby zdobyc pozycję w środowisku naulowym to czesto trzeba iśc na kompromisy i się trochę porozpychać, więc tym łatwiej jest się usprawiedliwić.
[color=blue] > No - to taki był właśnie klimat owych "przesłuchań". >[/color] Nie ważne jest to co się mówiło przed wyjazdem , tylko to co się umieściło w raporcie po powrocie ( a tu można było różnie napisać). A SB interesowało nie tylko czy jakiś szpieg nie zaczepił na korytarzu tylko wszystko co mówili koledzy i podwładni i co można by wykorzystać do nakłonienia ich do współpracy poprzez pokazanie, że SB wie wszystko nawet takie bzdety "co ktos tam powiedział" na neutralny temat.
Co innego jest podawanie dat oficjanych spotkań a co innego przekazywanie prywatnych opinii ze współnych rozmów. Oczywiście dziś wszyscy mówią że to nie mogło zaszkodzić. A skąd mogą o tym wiedzieć ? Czy im SB mówiła które informacje wykorzysta do szkodzenia? A czy nie zastanawiało ich że SB interesują takie zgoła nieprzydatne informacje? A czy nie wiedzieli wtedy, że własnie to są narzędzia do łamania ludzi i że często wystarczy zebrać odpowiednio dużo takich drobnych informacji aby wiedzieć w jaki sposób można skompromitować, potem zaszantażować, a wreszcie zmusić do współpracy? Po to jest lustracja aby każdy powiedział dokładnie jakie informacje przekazywał a już prawo określi które sprawozdania wychodziły poza normy. Tylko osoby mające coś na sumieniu moga próbowac zakłamywać , że oskarża się ich z tytułu przekazywania podstawowych informacji o wyjeździe. Jestem wdzięczny lustracji , że tam gdzie nie dawałem wiary pomówieniom teraz przy odmowie zlustrowania się niektórych autorytetów wreszcie przejrzałem na oczy. Nie ma dla mnie wyjatków prezydent , biskup, profesor. Polityka to jest filtr zmiekształcający poczucie moralności i sprawiedliwości. To politycy rezerwują sobie prawo do decydowania co trzeba ukryć w imię osiągnięcia założonych celów. A potem sie wszyscy dziwią , że następuje demoralizacja, brak szacunku dla prawa i historia się powtarza. Oczywiście kazdy umywa ręce bo koło fortuny wolno sie toczy i zanim zatoczy pełne koło to czesto mija 1 lub kilka pokoleń. Ale to nie zwalnia z myslenia i nie można zakładac, że co jakis czas i tak rodzi się jakiś Hitler czy Stalin i że nasza postawa i przekazywane informacje nie mają żadnego znaczenia. To są rzeczy tak oczywiste , że " nie chce mi sie o tym gadać", polemika jest tu całkowicie nie na miejscu , a post kieruje do tych , którzy nie znają żadnego sąsiada czy też znajomego , który donosił i nie wierzą że ludzie się potrafią tak łatwo zeszmacić. Jako puentę podam że trup komunizmu jeszcze nie zgnił i nawet dzis podczas rozprawy w Trybunale Konstytucyjnym znalazło sie dwóch TW. Nie ma najmniejszego znaczenia co ktos sobą dziś reprezentuje. Można zadać pytanie czy by się wybił gdyby nie był "ogniwem systemu" -- m
[color=blue][color=green] > > Oczywiście przed wyjazdem > > ryzykował nieotrzymaniem paszportu, ale nie było to ryzyko zbyt[/color][/color] duże.[color=blue] > > Mhm. Pewnie to ryzyko to w procentach potrafisz podać. Chciałby m > zapytać - znasz tamte czasy z autopsji czy tak sobie piszesz bo > Ci się wydaje? >[/color]
Istotą systemu były nie represje bo te w Polsce dotykały nielicznych , ale wytworzenie strachu przed nastepstwami postawinia sie władzy. Właśnie po to SB zbierął z pozoru tak nieistotne informacje aby przerażić przesłuchiwanego ,ze maja go przeswietlonego na maksa. To powodowało samocenzure u ludzi. Panowała panika co to sie stanie jak się nie pójdzie na współpracę, nie pójdzie na pochód 1 majowy czy też nie zrezygnuje z chodzenia do kościoła. Ale byli generałowie , czy aparatczycy którzy jesli nie sami to posyłali do koscioła swoje dzieci. Oczywiscie nie mogli się tym chwalić i społeczeństwo było przekonane że wszyscy są zastraszeni i że SB z każdym może zrobic co chce. Włąsnie taki był cel działań władzy. Nie zapełnianie więzień czy wywózka na Sybir tylkozastraszenie , które przechodziło w bezwład i podporzadkowanie sie. Nikt nie musiał szczegółowo opowiadać co usłyszał od drugiej osoby bo mógł zapomnieć lub twierdzic że rozmawiali "o pogodzie" . Po to SB robiła konfrontacje sprawdozdań ze spotkań kilku osób aby udowodnic że osoba pytana odmawia współpracy. No i tu wystarczyło sie nie złamac bo przecież na spotkaniach gdzie było więcej osób nie mówiono o sprawach istotnych. SB niewiele mogła zdziałać zastraszaniem, dlatego wykorzystała fakt , że dla pięniedzy ludzie zrobią wiecej niż im "sumienie pozwala". A kto wziął raz ten już nie mógł sie wycofać. Wykorzystywano też kierowników zakładów czy instytucji powołując sie na ich odpowiedzialnosc i czujność wmawiano im zagrożenia ( mówiąc np o jakiś przeciekach, wykorzystując jako dowód własnie takie niewinne informacje). Taki kierownik w obawie o własne stanwosko a takze w trosce o powierzone mienie czasem mówił wiecej niz by chciał. Czyli najłatwiej było złamać tych co mieli najwiecej do stracenia. Potem wykorzystując podległość służbową wymyslano sposoby uzalężnienia podładnych. To sie działo juz samo . Sb-ków było za mało do tych wszystkich intryg. A ze sa środowiska w których aby sie wybić nalezy wchodzic w kliki i układy to własnie tam sumienia się wyłączało łatwiej. Tak więc nie potrzeba było po 62 roku kiedy Polacy wrócili z Syberii być odwążnym na tyle aby nie donosić na sąsiada. Były też postawy odwrotne gdzie żona donosiła na mężą ( czy odwrotnie). Tu nie wmówisz , że nie można było sposobu aby odmówic SB współpracy. Własnie przedwczoraj prof Suleja osobiscie potwierdził mi skalę takich przypadków. Liczba ludzi , kórzy z chęci władzy czy dla pieniędzy sami by sie szmacili nie jest taka duza. Istnieje cały łańcuch zdarzeń i okolicznosci do wciągania ludzi do współpracy. Ten łańcuch dalej istnieje bo to nie łańcuch ale siec z łańcuchów. Lustracja chce przerwać ten łańcuch powiazań i wzajemnych haków przeciąc w mozliwie najwiekszej ilości ogniw. Inaczej taki autorytet jak Miodek, Gieremek, Kuroń, Wałęsa itd będzie szarpany a byc może wykorzystywany do zbierania informacji do łatania sieci. Artykół 3 ustawy dokładnie precyzuje kto był TW i zupełnie niezrozumiałe jest dlaczego tyle osób robi pod siebie ze strachu. Przeciez lustracja sie odbedzie gdy IPN pozbiera wszystkie materiały. Opóźnianie samolustracji szkodzi zdrowiu osobom , które mają cos na sumieniu. Kalisz próbował dzis w TK wciskac ciemnote że ludzie boja się iż lustrowani boja sie że jęsli nie uważają się sami za TW to mogą odpowiadac karnie za kłamstwo. Ale to tak łatwo ocenic w mysl ustawy czy było się TW czy nie . Z raportu składanego przed laty łatwo ocenic czy informacje miały zaszkodzic charakteryzowanym osobom czy miesciły sie w ramach obowiazków słuzbowych. Oczywiście większośc osób nie była TW i nie będzie karana za składanie fałszywych oswiadczeń. Panuje tylko jaks irracjonalna wiara ,że jęsli uwali sie ustawe lustracyjną to świństwa "nie TW" nigdy nie ujrzą swiatła dziennego. Kazdy może dziś ogladnąc swoją teczke i dostanie w IPN informacje o osobach które im szkodziły. Takie informacje bezkarnie tak jak pan Braun każdy może upublicznic. Wtedy dopiero takich "Miodków" będzie widać jak na widelcu. Dużo lepiej dla nich jesli się sami zlustruja i "zginą w tłumie szmaciaży". No cóz ale ciągle ludzie wierzą, że ich teczki zostały spalone. Bardzo się dziwią gdy okazuje się że jedna kopia maszynopisu trafiła w dziwne miejsce i po latach trafia do IPN. W IPN istnieje zbiór zastrzeżony. To lista "szmat" , których profesjonalizm jest potrzebny dzisiaj państwu tak bardzo że sie ich chroni. Czyli nawet po lustracji będą niektórzy wchodzic na cokoły. No ale przyjdzie i na nich czas. Informacje jakie gromadziły WSi były czesto dużo groxniejsze niż SB. Dopiero po rozwiazaniu widać z materiałów jak to było potrzebne. Na opracowanie tego śmietnika potrzeba by było dużo pieniędzy aby otworzyc oczy niedowiarkom. Można to robic w tempie obecnym i pozwolic obnosic się w glorii wielu az do śmierci. Tylko co potem powiedza ich podwładni i studenci ? Ile razy RM będzie się zwoływac aby odebrac tytuł honorowego obywatela Wrocławia ? Jak dzis przekonac kogos kto widzi układy we władzy w swoim miasteczku i chce z tego kraju spieprzać, ze już niedługo będzie lepiej, jesli przez lata będą wyciagane rozmaite brudy? Nie lepiej dziś zejśc z piedestału niż w przyszłości zlecieć z hukiem? A może łatwiej dac się wyrzucić za brak oswiadczenia i przekonac bliskich o swojej niewinnosci niż od razu sie przyznać co skutkuje od razu śmiercia obywatelską ? Chyba własnie to jest sedno, że tak duzo osób , które uważamy za autorytety nie chce wypełnic odpowiedniej kratki : "byłem ", lub "nie byłem TW".
Kurna gdybym tego posta napisał wcześniej to bym nie musiał zadawać przedwczoraj profesorowi Suleji pytania jak to mozliwe że tyle autorytetówe nie potrafi podać przekonujacego powodu niepodpisania oświadczenia lustracyjnego. Polecam zatem nie bronic osób , które boja się dowieść swojej niewinności przed sądem. Jeśli stracą stanowiska to tylko na własne życzenie. To najgłupsza rzecz jaka moga zrobic. Przyznając sie moga liczyc na odzyskanie honoru , na współczucie, na przebaczenie. A tak straca stanowiska a wiekszość spraw z czasem gdy IPN opracuje zbiory i tak wyjdzie tak jak dzis ekspresowo wyszła sprawa dwóch sędziów TK. Wtedy każdy bedzie miał prawo na nich splunąć. To nie grzech dac się złamać na skutek np szantażu ale dzis gdy zajmuje sie eksponowane stanowisko trwac na nim w celu odnoszenia korzyści majatkowych . To własnie postawa dzisiejsza pokazuje co ich motywowało w przeszłości do współpracy. Najszczęściej to sam co dziś. Właśnie to jest najgorsze w tej całej sprawie, że dużo więcej osób szmaciło się dla korzysci niż pod wpływem szantażu.
W tym jednym zdaniu zawiera się cała historia PRLu
A, że dzis te same ludzkie instynkty powodują blokowanie lustracji świadczy jak ona jest potrzebna i jak mocno jeszcze tkwimy w PRLu -- m
[color=blue] > A kto kapował? Bo post był o Miodku. Coś wiesz na ten temat? > Przesłuchiwałeś? >[/color] Ja np wiem kto kapował. Mój kolega kapował na mnie a potem chodziłem z nim na piwo. Mój sąsiad kapował a potem prosił mnie o pomoc . Moja sąsiadka kapowała, wiem , że raz napisała 37 stron maszynopisu. Moja dozorczyni kapowała no ale ich szantażowano utrata pracy. Bardzo łatwo ustaliłbym listę innych osób , które kapowały, ale po co ? Żeby na ich widok brały mnie mdłosci ? Przecież tak tylko zaszkodzę swojemu żołądkowi a nie im.] Już pisałem że ci co na mnie donosili potem byli bardzo mili dla mnie. Fajnie jest wierzyć że jest troche miłych bezinteresownych osób koło nas :) Ale o szujach to sie wiedziało nawet wtedy gdy donosili. Wolałbym nie czytać swojej teczki. Wolałbym aby "życzliwi" się sami zlustrowali lub przyznali. Wtedy mógłbym im przebaczyc , a tak jak mam przebaczyc komus kto nie wie , że źle czynił ? :) W stanie wojennym internowanym podpisywano lojalki po których dawano paszport zza granice. Nawet i tu tylko czesc podpisywała chociaż pozostali nie mieli o zadnych szans aby wyjśc z ciupy. A wiec nie trzeba było , ale nie mozna powiedzieć że się ludzie bali i ze strachu zrobiliby wszystko.
Nie wiem jak kapowali listonosze i czy dzis nie kapują. To jest temat który mnie frapuje od lat :) Może jest tu jakis były listonosz ?
[color=blue] > Dlaczego zakładasz, że wypowiadam się na temat o którym nie mam > pojęcia? Miodek poinformował o przebiegu przesłuchania. > Grzegorz Braun informując opinię publiczną o swoich rewelacjach > nie przedstawił ŻADNYCH faktów. Ciekawe czy przedstawił dowody na > spotkaniu w szkole. >[/color] Braun przedstawił tyle faktów ile Miodek. Miodek powiedział prawdę i Braun powiedział prawdę. Miodek nie powiedział wszystkiego i Braun nie powiedziała wszystkiego. Wszystko w swoim czasie. Na wszystko są dokumenty i relacje świadków. Od tego będzie sąd a nie audycja radiowa aby ustalic czy te relacje i dokumenty sa wiarygodne. Chodzi o to, że nie ma czasu i pieniedzy brac sie za np 1,5 mln donosicieli ale stan prawny nawet na to nie pozwala. Jak Miodek jest niewinny niech sie nie tłumaczy przed kamerami bo to nie niesie skutków prawnych. Niech napisze w oswiadczxeniu , ze nie był TW. Czego się boi ? Odpowiedzialnosci karnej za składanie fałszywych oświadczeń ? Jesli skłamie a Braun bedzie miał dokumenty to sąd bedzie przed skazaniem Miodka musiał stwierdzić wiarygodnośc tych dokumentów. Tu odpowiedzialność spoczywa na sądzie na nie na Braunie. To co zrobił niemoralnego (?) Braun ma się nijak do tego co robi Miodek nakładniając podwładnych do nieskładania oświadczeń czyli łamanie prawa. Profesor Miodek wykorzystuje stanowisko słuzbowe i swój wizerunek medialny do wywierania presji na środowisko i podwładnych skłaniając do zachowań które spowodują zamieszanie w państwie a przy okazji opuszcza zasłonę dymną na swoją przeszłość. Skoro ona jest taka kryształowa to po co Miodek wprowadza tyle zamieszania? Komu w tej sytuacji powinniśmy dawac wiarę Miodkowi czy Braunowi ?
[color=blue] > Może ktoś był i się wypowie. >[/color] Czytaj wyżej -- m
[color=blue] > dużo mówił o przeróżnych sprawach, o Profesorze Miodku (było bardzo > krótko) powtórzył to, co słyszeliśmy wcześniej - nic nie dodał, nic[/color] nie[color=blue] > pokazał, bo przeciez nie wolno nikomu, niczego ujawniać ze zbioru > zastrzezonego IPN-u, a tym bardziej pokazywać...w tym momencie na sali > aura tajemniczości była okrutna... >[/color] Kurna nie wiedziałem że Ty to Ty A osobiscie od profesora Suleji wiem że nie ma akt Miodka w zbiorze zastrzeżonym ( ale o tym sza ) Wiec to nie jest powód dla którego prof.Miodek czuje sie tak pewnie. Byłby naprawdę zamęt gdyby akta Miodka były w zbiorze zastrzeżonym, a tak oliwa zawsze na wierzch wypływa. Na razie trzymam z Miodkiem co nie znaczy ze jutro go nie opluję (niech tylko przestanie robic jaja z lustracji) Tylko na boga czego oczekiwaliscie po oświadczeniu Miodka , przecież on opisał tylko jeden epizod i to ten który być może nie przynosi mu ujmy. Skoro Miodek nie chciał podpisać oświadczenia lustracyjnego to naiwnoscią byłoby oczekiwac aby się przyznał przed kamerą. Przecież on sie swoim protestem wpedził w kozi róg , ale nie żałuje go . Kto mieciem wojuje od Miecia ginie . Na Bolka też Miecio się znajdzie.
-- m
Użytkownik M&C napisał: [color=blue] > m napisał(a): > [color=green] >> Nawet gdybym znał jakiekolwiek racje przemawaiające za odkładaniem >> lustracji to wstydziłbym się je podawać.[/color] > > > Lustracja? Owszem, ale 18 lat temu. > > Marzena > [/color] Tak, ale zrobiono zamach stanu. Polecam "Nocną zmianę" - nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.
Rysiek
Użytkownik "m" <NoSpam@onet.pl> napisał w wiadomości news:f1vjoi$abi$1@atena.e-wro.net...[color=blue] > Kurna nie wiedziałem że Ty to Ty[/color]
teraz już wiesz... (idąc na spotkanie zmokłem jak cholera) [color=blue] > A osobiscie od profesora Suleji wiem że nie ma akt Miodka w zbiorze > zastrzeżonym ( ale o tym sza )[/color]
sprawiłeś mi tym stwierdzeniem bardzo dużą przyjemność!!! aby nie było wątpliwości - nie dlatego, że obawiałem się, iz ktoś rzuci na żer publiczny jakieś paskudne papiery na Niego [color=blue] > Na razie trzymam z Miodkiem co nie znaczy ze jutro go nie opluję (niech > tylko przestanie robic jaja z lustracji)[/color]
Masz okrutnie radykalne (żeby nie powiedziec - inkwizytorskie) poglady na lustrację, nie dopuszczasz nawet myśli, że ktoś ma prawo mysleć inaczej i głośno to mówić. Ja (i pewnie mi podobni :-) nie zamierzam Ci tego zabraniać. Dyskusja nic nie zmieni - Ty i tak pozostaniesz przy swoim, inni zaś przy swoim. Wszyscy mają prawo mówic to co sądzą. Również ci dla których podpisywanie oświadczeń lustracyjnych kojarzy sie z "lojalkami" itp. Oczywiście - prawo jest prawem i to oni świadomie poniosa prawne konsekwencje swoich postaw. Czy słusznych? Byc może czas pokaże... Z ogromna ciekawością czekam na werdykt Trybunału Konstytucyjnego... Jak zapewne zauważyłes nie wdawałem sie na spotkaniu w dyskusje - przyszedłem uważnie posłuchać i nie uważam tych dwóch godzin za zmarnowane. To był ciekawie spędzony czas. Zastanawiałem sie jedynie przez chwilkę, czy ja nie byłem jedynym "obcym" na tym spotkaniu - zauważyłem, że z obecnych na sali pozostałych 35 osób praktycznie wszyscy się znali, wręcz z imienia... Uważnie słuchałem tego, co mówił Pan Kornel Morawiecki ( i inni) i powiem, że nawet gdyby kiedyś tam okazało się, iz Prezydent Wałęsa był (za przeproszeniem) Bol...m - to ja to i tak potraktuję wyłącznie jako ciekawostkę "ornitologiczną". Mam jakies takie wewnetrzne przekonanie, ze nie tylko ja tak myślę...
-- serdeczności! zbisa
MiRK <mirk@wroclaw.mm.pl> wrote: [color=blue] > Tak, ale zrobiono zamach stanu. > Polecam "Nocną zmianę" - nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.[/color]
A co zlego jest w kapowaniu?
Tak BTW?
Użytkownik "tomi" <tomi@back.pl> napisał w wiadomości news:f1vp48$gn5$1@panorama.wcss.wroc.pl...[color=blue] > MiRK <mirk@wroclaw.mm.pl> wrote: >[color=green] >> Tak, ale zrobiono zamach stanu. >> Polecam "Nocną zmianę" - nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.[/color] > > A co zlego jest w kapowaniu?[/color]
Narusza prawa obywatelskie.
Hej!
"m" <NoSpam@onet.pl> napisał w wiadomości news:f1v42g$rqj$1@atena.e-wro.net... [color=blue] > Dlaczego się wywyższają ? > Właśnie za to należałoby traktowac ich bez skrupółów .[/color]
Właściwie to napisałeś bardzo ciekawą rzecz. Po pierwsze - sam sobie odpowiedziałeś na pytanie - podpowiadam - bo wiedzą, jak się pisze "bez skrupułów". ;-P
Ale to powyższe, to tylko mała złośliwostka.
skrupuły <wątpliwości natury moralnej dotyczące własnego postępowania, wstrzymujące od popełnienia czynu nieetycznego> <PWN>
Zatem chciałbyś ich potraktować nieetycznie, jak rozumiem? Może od razu całość rozstrzelać? Co się będą pysznić, gryzipiórki!? ;-P [color=blue] > Dlaczego stawiają się ponad prawem[/color]
Bo coraz bardziej zaczyna ono przypominać prawo z okresu, który teraz jest tropiony? Poza tym - są poważne wątpliwości natury prawnej odnośnie konstytucyjności tego prawa. To właśnie sprzeciw wobec obowiązującego prawa jest tym, co pozwoliło nam żyć w wolnym kraju. [color=blue] > Ciekawe czy Ci co dziś tak się oburzają nie byłiby idealnym materiałem > na TW w tamtych czasach.[/color]
Też ciekawe pytanie. Tobie, jak widzę bardzo podoba się pomysł wprowadzania masowych lojalek? ;-P
-- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >[color=blue] > Sugerujesz że Przemol wzbrania się przed tą przyjemnością > z powodu braku "ogonka" ? ;)[/color] niektorym juz samo "merdanie" sprawia radoche :) <Paweł 'filek' Fidler>
Użytkownik "-ZED-" <wroclaw@tnijto.polbox.com> napisał w wiadomości news:f20ble.qo.1@zed.zukih.org... [color=blue][color=green] >> Dlaczego stawiają się ponad prawem[/color] > > Bo coraz bardziej zaczyna ono przypominać prawo z okresu, który > teraz jest tropiony?[/color]
Konkretnie które paragrafy jakiego prawa przypomina Ci to co krytykujesz? [color=blue] > Poza tym - są poważne wątpliwości natury prawnej odnośnie konstytucyjności > tego prawa.[/color]
Wątpliwości nie są wystarczającym powodem do nieprzestrzegania prawa. Przypominam prawa legalnie uchwalonego przez legalnie wybrany parlament. Nawet jeśli masz poważne wątpliwości odnośnie jego konstytucyjności. [color=blue] > To właśnie sprzeciw wobec obowiązującego > prawa jest tym, co pozwoliło nam żyć w wolnym kraju.[/color]
Chyba coś pomyliłeś. Napewno chciałeś napisać to co napisałeś? PRL nazwałeś wolnym krajem? Taki byk jest trochę większym błędem od literówki/ortografa, którego się czepiasz.[color=blue] >[color=green] >> Ciekawe czy Ci co dziś tak się oburzają nie byłiby idealnym materiałem >> na TW w tamtych czasach.[/color] > > Też ciekawe pytanie. Tobie, jak widzę bardzo podoba się pomysł > wprowadzania masowych lojalek? ;-P[/color]
Może przed zadaniem swojego pytania odpowiesz konktretem? Ładnie tak odpowiadać pytaniem na pytanie?
On Thu, 10 May 2007 20:19:06 +0200, zbisa <zbisaSPAM_FUJ@zr.ita.pwr.wroc.pl> wrote:[color=blue] > > Użytkownik "m" <NoSpam@onet.pl> napisał w wiadomości > news:f1vjoi$abi$1@atena.e-wro.net...[color=green] >> Kurna nie wiedziałem że Ty to Ty[/color] > > teraz już wiesz... (idąc na spotkanie zmokłem jak cholera) >[color=green] >> A osobiscie od profesora Suleji wiem że nie ma akt Miodka w zbiorze >> zastrzeżonym ( ale o tym sza )[/color] > > sprawiłeś mi tym stwierdzeniem bardzo dużą przyjemność!!! > aby nie było wątpliwości - nie dlatego, że obawiałem się, iz ktoś rzuci na > żer publiczny jakieś paskudne papiery na Niego[/color]
Odbieram to tak, jakbys sugerowal, ze publika jest jakas krwiozercza bestia. [color=blue] >[color=green] >> Na razie trzymam z Miodkiem co nie znaczy ze jutro go nie opluję (niech >> tylko przestanie robic jaja z lustracji)[/color] > > Masz okrutnie radykalne (żeby nie powiedziec - inkwizytorskie) poglady na > lustrację,[/color]
Nazywanie minimum przyzwoitosci radykalizem? To chyba trzeba stac przy samej scianie. Oprocz przyzwoitosci widze uczciwosc (rowne naswietlanie z kazdej strony) i brak paranoicznych halucynacji (pieklo, lincz, wielbladzie garby itp). Moim zdaniem jesli nie jedyne noramalne wypowiedzi, to najnormalniejsze.
-- nb
MC <m5c@go2.pl> wrote: [color=blue][color=green] >> A co zlego jest w kapowaniu?[/color] > > Narusza prawa obywatelskie.[/color]
Jakie?
Hej!
"MC" <m5c@go2.pl> napisał w wiadomości news:f206fp$6e4$1@node1.news.atman.pl... [color=blue][color=green] >> Bo coraz bardziej zaczyna ono przypominać prawo z okresu, który >> teraz jest tropiony?[/color] > Konkretnie które paragrafy jakiego prawa przypomina Ci to co krytykujesz?[/color]
Jest gorzej! Co do zasady, a nie tylko paragrafów!
1. kto nie udowodni, że niewinny - ten winny 2. jeśliś nie z nami, toś przeciw nam 3. umiłowany przywódca zna sie lepiej na prawie, niż sądy 4. jeśli sąd ma inne zdanie od umiłowanego przywódcy, to zawsze można naciskać, by zmienił zdanie lub napuścić lud, że sąd w zmowie 5. z otoczenia zbiorowego padają oskarżenia odnośnie całej grupy społecznej - które mają ja dyskredytować i czynić odpowiedzialną za wszelkie problemy lat minionych. 6. jeśli banda nam pomoże, to my bandę na salony i przymkniemy oko na jej wyczyny - może sprawa przyschnie. I kompletnie nie stoi to w sprzeczności do zapowiedzi ścigania bandytów. Bo ci są NASI. 7. nie bądź taki śmiały Goliacie, bo przyjdzie Dawid i pokaże ci teczkę (dawniej: mamy na ciebie kwity). [color=blue] > Wątpliwości nie są wystarczającym powodem do nieprzestrzegania prawa. Przypominam prawa legalnie uchwalonego przez legalnie > wybrany parlament. Nawet jeśli masz poważne wątpliwości odnośnie jego konstytucyjności.[/color]
A co z realizacją obietnic wyborczych? ;-> Na TV był napis SONY, a w środku cegła! Nie wiem, czy to takie do końca legalne. ;-P
A Twoje powyższe skwitować można - ale pewność, masowa pewność, daje podstawy do poważnych wątpliwości. A wątpliwości mogą przerodzić się w przekonanie. Cóż - zobaczymy dzisiaj, być może. ;-)
[color=blue][color=green] >> To właśnie sprzeciw wobec obowiązującego >> prawa jest tym, co pozwoliło nam żyć w wolnym kraju.[/color] > Chyba coś pomyliłeś. Napewno chciałeś napisać to co napisałeś? PRL nazwałeś wolnym krajem? Taki byk jest trochę większym błędem od > literówki/ortografa, którego się czepiasz.[/color]
Taki, który pojawił Ci się w głowie na skutek braku umiejętności czytania ze zrozumieniem? ;-P Napisałem, że gdyby nie sprzeciw wobec prawa, to żylibyśmy w PRL dalej. Czy teraz wyraziłem się wystarczająco jasno?
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Ciekawe czy Ci co dziś tak się oburzają nie byłiby idealnym materiałem >>> na TW w tamtych czasach.[/color] >> Też ciekawe pytanie. Tobie, jak widzę bardzo podoba się pomysł >> wprowadzania masowych lojalek? ;-P[/color] > Może przed zadaniem swojego pytania odpowiesz konktretem? Ładnie tak odpowiadać pytaniem na pytanie?[/color]
Ależ proszę. Ja własnie widzę piękne powtórki z lat minionych - łącznie z odrodzeniem w pełnej krasie zasady BMW. Widze również, jak obóz władzy próbuje wprowadzać nowe normy - kto nie złoży lojalki - won paszoł. Dziwnie też staniała odwaga, szczegolnie w walce z nieistniejącym wrogiem.
A lustrację należało zrobić - ale powszechną i dawno. Teraz rozmaici dawni TW teczki dawno już spalili, a teczki to nic więcej, niż zbiór tajemnych haków. Nawet nie ma teczki, a już niejaki Krałd, Traur, Fraun, czy Braun, czy jak jeszcze tej postaci w dowód wpisano może błysnąć, że coś ma, ale nie da. ;-)
-- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >[color=blue] > Dostałam raz mandat 30 zł, a niedawno to nawet miałam > kolegium... (bo się nie zgodziłam z propozycją > funkcjonariusza... był wyjątkowo twardy). <Chani>[/color]
Użytkownik "nb" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości news:f20hkj$j5v$1@news.dialog.net.pl...[color=blue] > Odbieram to tak, jakbys sugerowal, ze publika jest jakas krwiozercza > bestia.[/color]
bardzo czesto - niestety, ostatnio - zbyt często!... nie zauważyłes tego? [color=blue] > Nazywanie minimum przyzwoitosci radykalizem? To chyba trzeba stac > przy samej scianie.[/color]
no właśnie - Ty przy jednej, a ja przy drugiej (zapewne) Ty nazywasz to "minimum przyzwoitości" a ja radykalizmem - wolno mi!
Oprocz przyzwoitosci widze uczciwosc (rowne[color=blue] > naswietlanie z kazdej strony) i brak paranoicznych halucynacji > (pieklo, lincz, wielbladzie garby itp). Moim zdaniem jesli nie > jedyne noramalne wypowiedzi, to najnormalniejsze.[/color]
(wybacz, ale musze to napisać) - ja pierdziu!!!
-- serdeczności! zbisa
Użytkownik "tomi" <tomi@back.pl> napisał w wiadomości news:f212sj$2p0$1@panorama.wcss.wroc.pl...[color=blue] > MC <m5c@go2.pl> wrote: >[color=green][color=darkred] >>> A co zlego jest w kapowaniu?[/color] >> >> Narusza prawa obywatelskie.[/color] > > Jakie?[/color]
Do bycia niekapowanym.
Użytkownik "-ZED-" <wroclaw@tnijto.polbox.com> napisał w wiadomości news:f21eas.3nc.1@zed.zukih.org...[color=blue] > Hej! > > "MC" <m5c@go2.pl> napisał w wiadomości > news:f206fp$6e4$1@node1.news.atman.pl... >[color=green][color=darkred] >>> Bo coraz bardziej zaczyna ono przypominać prawo z okresu, który >>> teraz jest tropiony?[/color] >> Konkretnie które paragrafy jakiego prawa przypomina Ci to co krytykujesz?[/color] > > Jest gorzej! Co do zasady, a nie tylko paragrafów![/color]
Nie potrafisz wymienić ani jednego paragrafu? Zasady też są ujete w paragrafy.[color=blue] > > 1. kto nie udowodni, że niewinny - ten winny > 2. jeśliś nie z nami, toś przeciw nam > 3. umiłowany przywódca zna sie lepiej na prawie, niż sądy > 4. jeśli sąd ma inne zdanie od umiłowanego przywódcy, to zawsze można > naciskać, by zmienił zdanie lub napuścić lud, że sąd w zmowie > 5. z otoczenia zbiorowego padają oskarżenia odnośnie całej grupy > społecznej - które mają ja dyskredytować i czynić odpowiedzialną > za wszelkie problemy lat minionych. > 6. jeśli banda nam pomoże, to my bandę na salony i przymkniemy oko > na jej wyczyny - może sprawa przyschnie. I kompletnie nie stoi > to w sprzeczności do zapowiedzi ścigania bandytów. Bo ci są NASI. > 7. nie bądź taki śmiały Goliacie, bo przyjdzie Dawid i pokaże ci teczkę > (dawniej: mamy na ciebie kwity).[/color]
Hehehe, zapomniałeś o zagrożeniu demokracji, rozwijaniu się faszyzmu, likwidacji transplantacji i rezzcie dyżurnych tematów z GW.[color=blue] >[color=green] >> Wątpliwości nie są wystarczającym powodem do nieprzestrzegania prawa. >> Przypominam prawa legalnie uchwalonego przez legalnie wybrany parlament. >> Nawet jeśli masz poważne wątpliwości odnośnie jego konstytucyjności.[/color] > > A co z realizacją obietnic wyborczych? ;-> > Na TV był napis SONY, a w środku cegła! Nie wiem, czy to takie do końca > legalne. ;-P[/color]
To uwaga mówiąc delikatnie nie na temat. Gdyby niezrealizowanie obietnic wyborczych było nielegalne wszystkie rządy siedziałyby w pierdlu. Wymień taki co zrealizował. A ten ma jeszcze troche czasu. Nadziei wielkich nie mam, ale nie wypada krytykować przedwcześnie. Chyba, że chodzi o przywalenie na ślepo.[color=blue] > > A Twoje powyższe skwitować można - ale pewność, masowa pewność, daje > podstawy do poważnych wątpliwości. A wątpliwości mogą przerodzić się > w przekonanie. Cóż - zobaczymy dzisiaj, być może. ;-)[/color]
Masowa pewność nie przerodzi sie w fakty. To tylko bicie piany, a i ta masowość sądząc po ostatnich sondażach nie jest wcale taka masowa.[color=blue] >[color=green][color=darkred] >>> To właśnie sprzeciw wobec obowiązującego >>> prawa jest tym, co pozwoliło nam żyć w wolnym kraju.[/color] >> Chyba coś pomyliłeś. Napewno chciałeś napisać to co napisałeś? PRL >> nazwałeś wolnym krajem? Taki byk jest trochę większym błędem od >> literówki/ortografa, którego się czepiasz.[/color] > > Taki, który pojawił Ci się w głowie na skutek braku umiejętności > czytania ze zrozumieniem? ;-P[/color]
Może raczej braków w pisaniu tego co się zamierza? Jakieś problemy z gramatyką? Tym bardziej nie należy czepiać się innych. [color=blue] > Napisałem, że gdyby nie sprzeciw wobec prawa, to żylibyśmy w PRL dalej. > Czy teraz wyraziłem się wystarczająco jasno?[/color]
Napisałes coś innego, ale sprostowanie przyjmuję.[color=blue] >[color=green][color=darkred] >>>> Ciekawe czy Ci co dziś tak się oburzają nie byłiby idealnym materiałem >>>> na TW w tamtych czasach. >>> Też ciekawe pytanie. Tobie, jak widzę bardzo podoba się pomysł >>> wprowadzania masowych lojalek? ;-P[/color] >> Może przed zadaniem swojego pytania odpowiesz konktretem? Ładnie tak >> odpowiadać pytaniem na pytanie?[/color] > > Ależ proszę. Ja własnie widzę piękne powtórki z lat minionych - łącznie > z odrodzeniem w pełnej krasie zasady BMW. Widze również, jak obóz władzy > próbuje wprowadzać nowe normy - kto nie złoży lojalki - won paszoł.[/color]
Same ogólniki. Oświadczenie lustracyjne nazywasz lojalką? To bzdura. [color=blue] > Dziwnie też staniała odwaga, szczegolnie w walce z nieistniejącym wrogiem.[/color]
Niezupełnie sadząc po pomyjach wylewanych w tym wątku na Brauna.[color=blue] > > A lustrację należało zrobić - ale powszechną i dawno. Teraz rozmaici dawni > TW teczki dawno już spalili, a teczki to nic więcej, niż zbiór tajemnych > haków. Nawet nie ma teczki, a już niejaki Krałd, Traur, Fraun, czy Braun, > czy jak jeszcze tej postaci w dowód wpisano może błysnąć, że coś ma, ale > nie da. ;-)[/color]
Jakbym słuchał Kalisza. Trzeba było zrobić jak sie rządziło. Ale zbyt wielu kolei było umoczonych.
MC napisał(a): [color=blue][color=green] >> >> 1. kto nie udowodni, że niewinny - ten winny >> 2. jeśliś nie z nami, toś przeciw nam >> 3. umiłowany przywódca zna sie lepiej na prawie, niż sądy >> 4. jeśli sąd ma inne zdanie od umiłowanego przywódcy, to zawsze można >> naciskać, by zmienił zdanie lub napuścić lud, że sąd w zmowie >> 5. z otoczenia zbiorowego padają oskarżenia odnośnie całej grupy >> społecznej - które mają ja dyskredytować i czynić odpowiedzialną >> za wszelkie problemy lat minionych. >> 6. jeśli banda nam pomoże, to my bandę na salony i przymkniemy oko >> na jej wyczyny - może sprawa przyschnie. I kompletnie nie stoi >> to w sprzeczności do zapowiedzi ścigania bandytów. Bo ci są NASI. >> 7. nie bądź taki śmiały Goliacie, bo przyjdzie Dawid i pokaże ci teczkę >> (dawniej: mamy na ciebie kwity).[/color] > > Hehehe, zapomniałeś o rozwijaniu się faszyzmu,[/color]
Rzeczywiście, o tym nie powinien był zapomnieć. Bez ironii.
Marzena -- Robótki Marzeny [url]http://fanturia.googlepages.com/home[/url]
[color=blue] > Lustracja? Owszem, ale 18 lat temu. >[/color]
Może jakis argument ? A sprawiedliwość ma czas miedzy 12 a 17-tym albo miedzy 1 a 25 tym rokiem? Ale i tu jesli były powody dla których spraweidliwosc nie mała szans przez 25 lat pewne przestępstwa sa nie przedawnialne i to nie tylko zbrodnie przeciwko ludzkosci.
Trzeba zrozumiec że brak lustracji miał związek z tzw gruba kreską Mazowieckiego jak i porozumieniami okrągłego stołu. Jednym z warunków oddania władzy przez komune były pewne gwarancje nietykalnosci. Tylko, że dzis po tym co wyprawia Michnik i jego gazeta, co robił Kuroń, Wałęsa, Gieremek itd wyraźnie widac, że to był błąd. Co ciekawe to własnie oni te gwarancje dawali w imieniu całego narodu. To dzięki temu doszło do bezkrwawej rewolucji , ale czy to znaczy, że mamy dotrzymac słowa? Gdyby jeszcze tamte struktury zaprzestały wpływania na los kraju to byc może nie warto by było ogrzebywac stare rany. Niestety spora czesc społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy, że oni oddali tylko sztandary zaś dalej jak pijawki po cichu robią swoje. Nawet jeśli premier Oleksy dokładnie opisał w czyich rekach znajduje sie kraj i czym się kierował Kwaśniewski i komuniści gdy byli u steru to i tak rodacy nie przyjeli tego do wiadomości jak te struktury mogą dalej działac. Aby to zrozumiec należałoby wejśc do Polityki abo wziaść sie za duży biznes aby na własnej skórze doswiadczyć dlaczego trzeba było czekać na Kaczyńskich czy Ziobrę, aby był szansa ruszyć ten układ. Niestety uczciwi ludzie brzydza się polityki i dlatego przez 18 lat tak mało zrobiono w kwestii lustracji i nie tylko. Trzeba było czasu aby uczestnicy okragłego stołu odeszli do lamusa , i aby z perspektywy historii dokonac oceny tamtych czasów. To własnie dlatego że minęło tyle lat nikt nie może zarzucić, że to jakiś rewanżyzm.
Gdyby "lustrację" robic na siłe od początku to byc może "oni" byliby zdolni cofnąc pewne procesy i dzis nie bylibyśmy tu gdzie jesteśmy. Komuchy myslały sobie tak: za PZPR mielismy lepiej niż inni ale i to tak było mało bo w kraju było niewiele. Teraz granice stoja otworem oddajmy solidaruchom władzę nich sie nia nasycą a przy okazji skłucą , a my w tym czasie za ich przyzwoleniem zrobimy kasę i zaznamy rozkoszy "władzy pieniądza". Na cholerę nam siedzieć za biurkiem i czekać aż się do nas dobiorą. Nawet jak nam biznes nie wyjdzie to zagwarantujmy sobie prawo do wysokich emerytur i śmiejmy sie w nos jak solidaruchom coś nie wyjdzie.
Byłem przeciwnikiem lustracji bo nie widziałem niczego dobrego w udowadnianiu szmatom ze są szmatami. Po prostu wielu z nich nie dopuszcza mysli że robili cos złego. Nic dobrego nie wyniknie z uswiadamiania kolgom że jeden na drugiego donosił. Podobnie z małzeństwem Dużo taniej byłoby zrównac emerytury SB-ków z najniższymi emeryturami, oraz pozbawienia intratnych stanowisk TW i podobnych. Istnieje dylemat moralny czy przeznaczac pieniądze dla IPN-u na przyspieszenie opracowania dokumentów czy załatwić sprawę jednym bolesnym cięciem a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na pomoc społeczną.
I tu jest sprzecznośc bo aby oskarżyć hurtem i dać możliwość rostrzygania sądom w sprawach niejasnych , to trzeba te dokumenty przygotować. Robiac to w tempie obecnym to minie następne 20 lat i sens przedsięwziecia będzie podważony.
Zatem dobrym rozwiazaniem aby nie krzywdzić niewinnych oraz aby nie być posądzanym, że następny rząd nic w sprawie nie zrobił, jest "samolustracja".
Można wybaczyc ludziom że ulegli propagandzie komunistycznej i widzieli wrogów socjalizmu w sasiadach i kolegach z pracy ale jesli dziś mając wiedzę o krzywdach jakie tamten system wyrzadził wzbranianie się przed składaniem oświadczeń jest idiotyczne. TW lub inny donosiciel który DZIŚ nie widzi niczego złego w tym co robił , oraz osoba , która zasłaniając się godnością osobistą torpeduje dążenia do oczyszczenia zycia publicznego z takich szumowin i betonów jest wart wiekszego potępienia niż ówczesny aparatczyk czy SB-k. Ja traktuję odmowę złożenia oswiadczenia jako policzek dla ofiar systemu. To tak jakby powiedziec: moja godnosc jest ważniejsza niż wasze zadośćuczynienie. Wasze krzywdy nie sa tak wielkie abym się zmusił to do zaznaczenia właściwego kwadracika "byłem TW" lub "nie byłem TW"
Odmowa znanych osób jest przejawem pychy lub dowodem winy. Ani ja ani profesor Suleja ( który przecież o niebo lepiej zna te problemy) nie znamy innych powodów odmowy złożenia oświadczenia lustracyjnego. A mówienie o godności, autonomi i przywilejach środowiska, dublowaniu oświadczeń itp wymówki nie mogą przekonac ludzi rozumiejacych dlaczego kiedyś ludzie dawali się łamać.
Teraz streszczę to w jednym zdaniu. Rozumiem dlaczego mój kolega SB-k przyszedł do mnie i powiedział "aresztuje Cię " (przebaczyłem mu) , ale nie zrozumiem tych którzy boją się przyznać do błędów i na dodatek pchają się na piedestał (jak można przebaczyc niewinnym czy też nieokazyjacym skruchy?) -- m
Użytkownik "M&C" <cyprian30CIACH@CIACHCIACHinteria.pl> napisał w wiadomości news:f21i4h$6di$1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue][color=green] >> Hehehe, zapomniałeś o rozwijaniu się faszyzmu,[/color] > > Rzeczywiście, o tym nie powinien był zapomnieć. Bez ironii. >[/color] To zależy czy masz na myśli postać łagodną jak we Włoszech, Hiszpanii czy też ostrą jak w Niemczech. Szczerze mówiąc żadnego nacjonalizmu, który jest podstawa faszyzmu, w niepokojącej ilości nie dostrzegam. Zwłaszcza w porównaniu z komuną, która jest drugim płucem tej samej gruźlicy. Podejrzewam, że wzorem Rosjan nazywasz faszyzmem wszystko, co Ci się nie podoba. Bez ironii.
[color=blue][color=green] > > A osobiscie od profesora Suleji wiem że nie ma akt Miodka w zbiorze > > zastrzeżonym ( ale o tym sza )[/color] > > sprawiłeś mi tym stwierdzeniem bardzo dużą przyjemność!!! > aby nie było wątpliwości - nie dlatego, że obawiałem się, iz ktoś[/color] rzuci na[color=blue] > żer publiczny jakieś paskudne papiery na Niego >[/color]
Nie bardzo Cię zrozumialem. Gdyby był w zbiorze zastrzeżonym to nigdy nic by nie wypłyneło więc nie miałbys się o co bac. Właśnie dlatego że nie są z czasem mozemy sie czegoś dowiedziec gdy IPN opracuje wszystkie teczki. IPN otrzymuje ciagle nowe informacje ot chocby z teczek WSI czy z innych źródeł więć sytuacja Miodka zawsze będzie niekomfortowa. Może teraz do niego dotrze że ś adwie proste drogi any nie obrzucac sie błotem na podstawie domysłów czy oskarżeń domniemanych ofiar. Jedna to otwarcie wszystkich teczek (co niebawem i tak nastąpi . Dzis np LPR wystapił w sejmie z takim wnioskiem) A druga to składanie tych prostych oswiadczeń. Niech Miodek teraz powie co mają robic pomówieni. Nie każdy może przed kamerą zapłakać. Jeśli profesor Miodek szedł na wojnę to powinien wiedziec że dostanie w łeb. W pierwszej kolejności beda zweryfikowane osoby mające duże znaczenie . Nie wiem czy teczka Miodka jest opracowana ale po tym co się stało napewno skrzetniej bedą katalogowane informacje dotyczace jego osoby.
Powiem słowami profesora Suleji. W zasobach wrocławskiego IPN jest wiele materiałów obciażajacych znane i cenione osoby. IPN nie chce lub nie może tego upublicznić. Ale jak szary obywatel zdobedzie taką wiedzę ot choćby po przeglądnieciu swojej teczki to co ma o tym nie mówić ?
Jedynym wytłumaczeniem dlaczego tyle osób udaje Greka jest brak swiadomości u TW i podobnych ,ze nie wszystkie dokumenty zostały zniszczone. Gdyby o tym wiedzieli nie szliby w zaparte. Co by było gdyby Braun ukrył wiedzę o Dzieduszyckim ? Jakbyśmy go nazwali? Czy do dzis klaskalibyśmy na akademiach Tuniowi gdy tylko podnosił szanowną dupę z krzesła ?
Przecież nikt tych ludzi nie chce linczować.
Na przykład Dzieduszycki mógłby sie wymawiac zdrowiem i pchac sie na piedestał Dlatego właśnie lustracja nie obejmuje całego społeczeństwa tylko tych co mają wpływ na zycie polityczne i społeczne oraz tych pyszałkowatych i zakłamanych "którzy wedłuch nich nikomu nie zaszkodzili"
Przecież nikt nie produkował dokumentów typu : nie wydawać panu Nowakowi paszportu bo doniósł na niego pan xsiński Kto komu zaszkodził jest dziś trudno udowodnic , ale kto miał zamiar łatwo wyczytac z tresci raportów jakie pisał. Dlatego nich nikt nie opowiada czy szkodził czy nie tak jak profesor Miodek bo to bez sensu tylko niech napisze pod odpowiedzialnoscia karną czy był TW czy nie w odpowiedniej rubryce w oswiadczeniu. I niech nie pitoli że boi sie skłamać tylko niech przeczyta art 3 ustawy to zrozumie że sprawa jest prosta. Howk
-- m
m napisał(a):[color=blue] >[color=green] >> Lustracja? Owszem, ale 18 lat temu. >>[/color] > > Może jakis argument ?[/color]
Pewnie. Jesteś pewien, że przez te 18 lat nic nie zniszczono, nic nie dorobiono? Ja takiej pewności nie mam.
[color=blue] > Niestety uczciwi ludzie brzydza się polityki[/color]
Może dlatego, że polityka i uczciwość niewiele mają ze sobą wspólnego? Niestety dotyczy to strony lewej, prawej i środkowej...
[color=blue] > > Odmowa znanych osób jest przejawem pychy lub dowodem winy.[/color]
Wstydem... może. Godności własnej...jeśli TW nie był...
Marzena -- Robótki Marzeny [url]http://fanturia.googlepages.com/home[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|