ďťż
Śmierć pedalarzom!
ďťż
Start
takie tam...
 
NA wstępie zaznaczę - pedfalarz, to takie indywiduum, które używa
roweru, jednak obce są mu choćby podstawowe zasady obowiązujące na
drodze. Nie mylić z rowerzystą.

Dzisiaj z racji ładnej pogody z pracy do domu postanowiłem wrócić na
nogach. W końcu to tylko 15 minut. Droga prowadzi przez stopień wodny
'Dąbie'. Jest tam dość szeroka jezdnia, oddzielona od wąskich,
biegnących bokami chodników barierkami. No i tym chodniczkiem sobie
zasuwam. Wąsko jest tam tak, że dwoje pieszych to jak się mija, to na
centymetry. A z przeciwka jedzie sobie pedalarz. Jedzie i nawet nie
próbuje zwolnić. Się zastanawiam, czy się zmieści. Większość się jakoś
mieści, w końcu to ich sprawa skoro już koniecznie chcą jechać
chodnikiem, zamiast jezdnią.
Pac! Klient jednak nie wycelował i zahaczył mnie kierownicą. Z piskiem
tylnego kółeczka zatrzymał się ratując swe jestestwo przed kontaktem z
barierką i otworzył ryja obdarzając mnie kilkoma dość obraźliwymi,
choć pospolitymi wyzwiskami. Trochę mnie to zdziwiło, bo pacjent miał
na oko jakieś 40-50 lat. Jako, że nie lubię na odległość rozmawiać, to
podszedłem (błąd) i wyjaśniłem, że to jest chodnik, więc to on
powinien uważać, nie ja. I tu się mocno zdziwiłem, bo klient bez
ostrzeżenia zdzielił mnie z bańki, a potem chciał chyba powtórkę
zrobić, tylko już mu się nie udało, bo jakoś tak znalazł się przyparty
do barierki. Cóż, nie doceniłem gościa - mie mógł z bańki pociągnąć,
to użył zębów i ugryzł mnie w nos. Niezapomniane przeżycie. A potem
się wyrwał, złapał rower i odjechał.
Efekty - nos zmasakrowany, zwolnienie na 3 dni, jutro dalsze
konsultacje lekarskie :(
I tak własnie wyglądają efekty glaskania pedalarzy po głowie i nie
reagowanie na małe wykroczenia. Potem się dupki uczą, że chodnik to
jest ich miejsce i myślą, że mają jakiekolwiek prawa na nim i
zaczynają żądać aby im ustepować. Won na swoje miejsce, kretyni!
Zgodnie z filozofią naczelnego pedalarza m. Krakowa p. Hyły - chronić
nalezy słabszych. Czyli dokręcić śrubę pedlarazom, których agresja
zagraż coraz bardziej pieszym.

Ufff.. Jutro jeszcze zgłoszenie na policję, choć wątpię, żeby coś się
udało osiągnąć. Ale może namierzę tego klienta... :>
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356



On 26 Lut, 20:35, Adam Płaszczyca <trzyp...@oldfield.spamnie.org.pl>
wrote:[color=blue]
> NA wstępie zaznaczę - pedfalarz, to takie indywiduum, które używa
> roweru, jednak obce są mu choćby podstawowe zasady obowiązujące na
> drodze. Nie mylić z rowerzystą.
>[/color]

Takich buraków jest cała masa - nie chodzi mi o tych, co korzystają z
roweru, ale o wszystkich bezmózgowców - pieszych na alejkach
rowerowych co drą mordę na dźwięk dzwonka, rowerzystów na chodnikach,
kierowców parkujących na chodnikach tak, że nie da się przejść albo
wyprzedzających rower "na gazetę", crossowców pomykających na swoich
motocyklach po górskich szlakach... Niestety naród jest chamski i tego
nie zmienisz. Na to trzeba pokoleń.

Życzę powodzenia w namierzaniu tego klarneta! Chociaż może trzeba było
go od razu wepchnąć do Wisły ;-))

--
Pozdrawiam,
Paweł

Adam Płaszczyca pisze:[color=blue]
> NA wstępie zaznaczę - pedfalarz, to takie indywiduum, które używa
> roweru, jednak obce są mu choćby podstawowe zasady obowiązujące na
> drodze. Nie mylić z rowerzystą.
>
> Dzisiaj z racji ładnej pogody z pracy do domu postanowiłem wrócić na
> nogach. W końcu to tylko 15 minut. Droga prowadzi przez stopień wodny
> 'Dąbie'. Jest tam dość szeroka jezdnia, oddzielona od wąskich,
> biegnących bokami chodników barierkami. No i tym chodniczkiem sobie
> zasuwam. Wąsko jest tam tak, że dwoje pieszych to jak się mija, to na
> centymetry. A z przeciwka jedzie sobie pedalarz. Jedzie i nawet nie
> próbuje zwolnić. Się zastanawiam, czy się zmieści. Większość się jakoś
> mieści, w końcu to ich sprawa skoro już koniecznie chcą jechać
> chodnikiem, zamiast jezdnią.
> Pac! Klient jednak nie wycelował i zahaczył mnie kierownicą. Z piskiem
> tylnego kółeczka zatrzymał się ratując swe jestestwo przed kontaktem z
> barierką i otworzył ryja obdarzając mnie kilkoma dość obraźliwymi,
> choć pospolitymi wyzwiskami. Trochę mnie to zdziwiło, bo pacjent miał
> na oko jakieś 40-50 lat. Jako, że nie lubię na odległość rozmawiać, to
> podszedłem (błąd) i wyjaśniłem, że to jest chodnik, więc to on
> powinien uważać, nie ja. I tu się mocno zdziwiłem, bo klient bez
> ostrzeżenia zdzielił mnie z bańki, a potem chciał chyba powtórkę
> zrobić, tylko już mu się nie udało, bo jakoś tak znalazł się przyparty
> do barierki. Cóż, nie doceniłem gościa - mie mógł z bańki pociągnąć,
> to użył zębów i ugryzł mnie w nos. Niezapomniane przeżycie. A potem
> się wyrwał, złapał rower i odjechał.[/color]

Mówisz: stopień wodny. Czyli po jednej stronie chodnika, być może za
jakimś ogrodzonkiem, była woda? I on odjechał, a nie odpłynął?
Nie bardzo rozumiem.

pzdr

TRad

[color=blue]
> I tak własnie wyglądają efekty glaskania pedalarzy po głowie i nie
> reagowanie na małe wykroczenia. Potem się dupki uczą, że chodnik to
> jest ich miejsce i myślą, że mają jakiekolwiek prawa na nim i
> zaczynają żądać aby im ustepować. Won na swoje miejsce, kretyni!
> Zgodnie z filozofią naczelnego pedalarza m. Krakowa p. Hyły - chronić
> nalezy słabszych. Czyli dokręcić śrubę pedlarazom, których agresja
> zagraż coraz bardziej pieszym.[/color]

Ciekawe ogolne wnioski :) A gosc po prostu musial Cie znac np. z PRK...

Roger



Adam Płaszczyca wrote:
Cóż, nie doceniłem gościa - mie mógł z bańki pociągnąć,[color=blue]
> to użył zębów i ugryzł mnie w nos.[/color]

Adam, ty nawet w emerytowanym rowerzyście budzisz kurwa takie emocje, że
chce ci nos odgryźć.
Może masz w sobie to 'coś', tego Jozina francowatego?

No, nic... zacznij gościa namierzać i pozwij go - TU się wykaż - zobaczymy
jak ci pójdzie tym razem!

moon


Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości
news:fq1qel$qnt$1@news.interia.pl...[color=blue]
> Mówisz: stopień wodny. Czyli po jednej stronie chodnika, być może za
> jakimś ogrodzonkiem, była woda? I on odjechał, a nie odpłynął?
> Nie bardzo rozumiem.[/color]
Rżniesz głupa czy jesteś z Bzikowic Dolnych czasowo w Krakowie?
gupoli nie pozdrawiam
Stefan


Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:ogo8s3ph419dm9akpc0n0ktlngkb3rks41@4ax.com...[color=blue]
> NA wstępie zaznaczę - pedfalarz, to takie indywiduum, które używa
> roweru, jednak obce są mu choćby podstawowe zasady obowiązujące na
> drodze. Nie mylić z rowerzystą.[/color]
Ja osobiście przeciw pedałom i ich przyrządom do poruszania się po Krakowie
nic nie mam (bo żaden z nich nie przeżył nieuszkodzony kontaktu ze mną
PIESZYM) ale bybym dużo spokojniejszy, gdyby KAŻDA ścieżka rowerowa
zaczynała sie ( i kończyła) poza granicami administracyjnymi miasta Krakowa.
pedałom i pedalarzom śmierć
Stefan
PS. Chętnych do bliższego spotkania zapraszam np na Karmelicką albo na wasz
teren - Krupniczą. Przed starciem postoimy np godzinkę i zobaczymy jak
pedalarze czytaj rowerzyści przestrzegają przepisów RD

Adam Płaszczyca pisze:[color=blue]
> On Tue, 26 Feb 2008 20:44:53 +0100, Tomasz Radko <trad@interia.pl>
> wrote:
>[color=green]
>> Mówisz: stopień wodny. Czyli po jednej stronie chodnika, być może za
>> jakimś ogrodzonkiem, była woda? I on odjechał, a nie odpłynął?
>> Nie bardzo rozumiem.[/color]
>
> Wiesz, jakoś nie przygotowałem się na odgryzanie nosa....[/color]

Widac nie byłeś pionierem:
bud' gotow', wsiegda gotow'!

pzdr

TRad

On Tue, 26 Feb 2008 11:43:47 -0800 (PST), "Paweł Sz."
<pawel_szkup@interia.pl> wrote:
[color=blue]
>
>Życzę powodzenia w namierzaniu tego klarneta! Chociaż może trzeba było
>go od razu wepchnąć do Wisły ;-))[/color]

Żeby za człowieka odpowiadać?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Tue, 26 Feb 2008 20:44:53 +0100, Tomasz Radko <trad@interia.pl>
wrote:
[color=blue]
>Mówisz: stopień wodny. Czyli po jednej stronie chodnika, być może za
>jakimś ogrodzonkiem, była woda? I on odjechał, a nie odpłynął?
>Nie bardzo rozumiem.[/color]

Wiesz, jakoś nie przygotowałem się na odgryzanie nosa....
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

> zasuwam. Wąsko jest tam tak, że dwoje pieszych to jak się mija, to na[color=blue]
> centymetry. A z przeciwka jedzie sobie pedalarz. Jedzie i nawet nie
> próbuje zwolnić. Się zastanawiam, czy się zmieści. Większość się jakoś
> mieści, w końcu to ich sprawa skoro już koniecznie chcą jechać
> chodnikiem, zamiast jezdnią.
> Pac! Klient jednak nie wycelował i zahaczył mnie kierownicą. Z piskiem
> tylnego kółeczka zatrzymał się ratując swe jestestwo przed kontaktem z
> barierką i otworzył ryja obdarzając mnie kilkoma dość obraźliwymi,
> choć pospolitymi wyzwiskami. Trochę mnie to zdziwiło, bo pacjent miał
> na oko jakieś 40-50 lat. Jako, że nie lubię na odległość rozmawiać, to
> podszedłem (błąd) i wyjaśniłem, że to jest chodnik, więc to on
> powinien uważać, nie ja. I tu się mocno zdziwiłem, bo klient bez
> ostrzeżenia zdzielił mnie z bańki, a potem chciał chyba powtórkę
> zrobić, tylko już mu się nie udało, bo jakoś tak znalazł się przyparty
> do barierki. Cóż, nie doceniłem gościa -[/color]

eee Adamie, liczyłem na poetyckie opisy szczęku łamanych kości tego osła a
tu nic, pewnie nauczka na przyszłość że jak delikwent wykazuje krewkie
zapędy - walić raz a dobrze i spokój, hmm tyle że znając nasze kochane prawo
pewnie Ty miałbyś problemy :/
brat


Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:ogo8s3ph419dm9akpc0n0ktlngkb3rks41@4ax.com...[color=blue]
> NA wstępie zaznaczę - pedfalarz, to takie indywiduum, które używa
> roweru, jednak obce są mu choćby podstawowe zasady obowiązujące na
> drodze. Nie mylić z rowerzystą.[/color]

Tak mi sie przypomnialo, ze dwa lata temu jakis rowerzysta pogryzl kierowce
autobusu mpk. Moze to jakas epidemia, albo ten sam osobnik.

Zennon

On 26 Lut, 21:55, Adam Płaszczyca <trzyp...@oldfield.spamnie.org.pl>
wrote:[color=blue]
> On Tue, 26 Feb 2008 11:43:47 -0800 (PST), "Paweł Sz."
>
> <pawel_sz...@interia.pl> wrote:
>[color=green]
> >Życzę powodzenia w namierzaniu tego klarneta! Chociaż może trzebabyło
> >go od razu wepchnąć do Wisły ;-))[/color]
>
> Żeby za człowieka odpowiadać?[/color]

Mówisz o homo sapiens? To był homo sapiens???

... a tak serio, to nie zazdroszczę incydentu. Cholera, być
pogryzionym przez jakiegoś idiotę... okropne

Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:ogo8s3ph419dm9akpc0n0ktlngkb3rks41@4ax.com...[color=blue]
> to użył zębów i ugryzł mnie w nos.[/color]

Badanie na HIV sobie za jakis czas zrób....

J.
--
Nawet kiedy sie mylę mam rację...

Jacek Swierczek pisze:
[color=blue]
> Badanie na HIV sobie za jakis czas zrób....[/color]

I na HCV koniecznie.

--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]

> Efekty - nos zmasakrowany, zwolnienie na 3 dni, jutro dalsze[color=blue]
> konsultacje lekarskie :([/color]

Eeeeeee tam, wyklepie sie i bedzie jak nowy.

--
Krzysiek, Krakow, [url]http://kp.oz.pl/[/url]

Co sobie przez lata o Tobie nie myslalem to i tak Ci nie zazdroszcze akcji.
Od lekazy opinia o uszkodzeniach ciala. Zgloszenie na policje i dolaczyc
opinie. I oby pojeba znalezli.

--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]

On Tue, 26 Feb 2008 13:09:58 -0800 (PST), "Paweł Sz."
<pawel_szkup@interia.pl> wrote:
[color=blue][color=green]
>> Żeby za człowieka odpowiadać?[/color]
>
>Mówisz o homo sapiens? To był homo sapiens???[/color]

Nie wiem, nie pobrałem materiału genetycznego... ;)
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Tue, 26 Feb 2008 22:08:52 +0100, "bratPit" <krakus28no_spam@op.pl>
wrote:
[color=blue]
>
>eee Adamie, liczyłem na poetyckie opisy szczęku łamanych kości tego osła a
>tu nic, pewnie nauczka na przyszłość że jak delikwent wykazuje krewkie
>zapędy - walić raz a dobrze i spokój, hmm tyle że znając nasze kochane prawo
>pewnie Ty miałbyś problemy :/[/color]

No własnie. A teraz, to on ma :> Bo nie popuszczę, klient wyglądał na
takiego, co regularnie jeździ.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Tue, 26 Feb 2008 22:33:22 +0100, RudeBoy
<g.kopec@SPAM_BLOKdobaku.pl> wrote:
[color=blue]
>Co sobie przez lata o Tobie nie myslalem to i tak Ci nie zazdroszcze akcji.
>Od lekazy opinia o uszkodzeniach ciala. Zgloszenie na policje i dolaczyc
>opinie. I oby pojeba znalezli.[/color]

Opinia się pisze, na komisariat jadę jutro.
Policja pojawiła się na miejscu 'już' 30 minut po zawiadomieniu...
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

Moon pisze:[color=blue]
> Adam Płaszczyca wrote:
> Cóż, nie doceniłem gościa - mie mógł z bańki pociągnąć,[color=green]
>> to użył zębów i ugryzł mnie w nos.[/color]
>
> Adam, ty nawet w emerytowanym rowerzyście budzisz kurwa takie emocje,że
> chce ci nos odgryźć.
> Może masz w sobie to 'coś', tego Jozina francowatego?
>
> No, nic... zacznij gościa namierzać i pozwij go - TU się wykaż - zobaczymy
> jak ci pójdzie tym razem!
> [/color]

Moon jesli to byles Ty, to trzeba go bylo rozjechac, a nie probowac
odgryzac nosa;)

--
P

On 26 Lut, 20:35, Adam Płaszczyca <trzyp...@oldfield.spamnie.org.pl>
wrote:
[color=blue]
>
> Dzisiaj z racji ładnej pogody z pracy do domu postanowiłem wrócić na
> nogach. W końcu to tylko 15 minut. Droga prowadzi przez stopień wodny
> 'Dąbie'. Jest tam dość szeroka jezdnia, oddzielona od wąskich,
> biegnących bokami chodników barierkami.
> Pac! Klient jednak nie wycelował i zahaczył mnie kierownicą. Z piskiem
> tylnego kółeczka zatrzymał się ratując swe jestestwo przed kontaktem z
> barierką i otworzył ryja obdarzając mnie kilkoma dość obraźliwymi,
> choć pospolitymi wyzwiskami. Trochę mnie to zdziwiło, bo pacjent miał
> na oko jakieś 40-50 lat.[/color]

Powiedz jescze jakim tym rowerem gosciu jechal i jak mniej wiecej
wygladal. Moze jak go spotkam kiedys to mu wywine numerek ;)

Pozdrawiam, rzmota

>> I tak własnie wyglądają efekty glaskania pedalarzy po głowie i nie[color=blue][color=green]
>> reagowanie na małe wykroczenia. Potem się dupki uczą, że chodnik to
>> jest ich miejsce i myślą, że mają jakiekolwiek prawa na nim i
>> zaczynają żądać aby im ustepować. Won na swoje miejsce, kretyni!
>> Zgodnie z filozofią naczelnego pedalarza m. Krakowa p. Hyły - chronić
>> nalezy słabszych. Czyli dokręcić śrubę pedlarazom, których agresja
>> zagraż coraz bardziej pieszym.[/color]
>
> Ciekawe ogolne wnioski :) A gosc po prostu musial Cie znac np. z
> PRK...[/color]

Buhaha przyznac sie ktory to :)

q

Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:7159s3pfchsgq2cfjvfrokf4cpl5ikolth@4ax.com...
[color=blue]
> No własnie. A teraz, to on ma :> Bo nie popuszczę, klient wyglądał na
> takiego, co regularnie jeździ.[/color]

Przyznaj się, że ci się spodobało.

--
[url]www.beton.trout.pl[/url]

Jakub Jewuła pisze:[color=blue]
>
> Buhaha przyznac sie ktory to :)
>
> q[/color]

Ja jeżdżę czasem w tamtych okolicach, ale dołem wzdłuż Wisły i nie gryzę
ludzi...

--
pozdrawiam
Waldemar Fras'
site: [url]http://waldi.ekrakow.net[/url]
[[url]http://www.zun.pl[/url] ]

Stefan pisze:[color=blue]
> Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w
> wiadomości news:ogo8s3ph419dm9akpc0n0ktlngkb3rks41@4ax.com...[color=green]
>> NA wstępie zaznaczę - pedfalarz, to takie indywiduum, które używa
>> roweru, jednak obce są mu choćby podstawowe zasady obowiązujące na
>> drodze. Nie mylić z rowerzystą.[/color]
> Ja osobiście przeciw pedałom i ich przyrządom do poruszania się po Krakowie
> nic nie mam (bo żaden z nich nie przeżył nieuszkodzony kontaktu ze mną
> PIESZYM) ale bybym dużo spokojniejszy, gdyby KAŻDA ścieżka rowerowa
> zaczynała sie ( i kończyła) poza granicami administracyjnymi miasta Krakowa.
> pedałom i pedalarzom śmierć[/color]

Oj facet, popadasz w skrajności. Osobiście lubię jeździć na rowerze
(choć obecnie mam dużo mniej czasu niż dawniej, a i aktualnie chwilami
pogoda nie ta co by się chciało). Ja do tak radykalnych idei jak Ty się
nie posuwam, choć bardzo często zdarza mi się krzywo patrzeć na innych
rowerowców i opierdzielać ich. Rower rowerem a rozum rozumem. Poszaleć
to ja lubię na rowerze, ale albo w nocy albo jak jest zimno i pusto i
nie ma z kim skolidować :)
[color=blue]
> Stefan
> PS. Chętnych do bliższego spotkania zapraszam np na Karmelicką albo na wasz
> teren - Krupniczą. Przed starciem postoimy np godzinkę i zobaczymy jak
> pedalarze czytaj rowerzyści przestrzegają przepisów RD
>
>[/color]

--
pozdrawiam
Waldemar Fras'
site: [url]http://waldi.ekrakow.net[/url]

Panie Adamie,

Prosze sie cieszyc, ze nie odgryzl Panu przyrodzenia.

Pozdrawiam
Rafał Walczyński

Adam Płaszczyca napisał(a):[color=blue]
> Ufff.. Jutro jeszcze zgłoszenie na policję, choć wątpię, żeby coś się
> udało osiągnąć. Ale może namierzę tego klienta... :>[/color]

Sprobuj dojsc po sladach zebow. To tak unikalne jak odcisk palca.

--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

[color=blue]
> Buhaha przyznac sie ktory to :)[/color]

kiedys znalem naprawde spora czesc srodowiska "pedalarzy". Niestety
czasy te minely wraz z pojawieniem sie wiekszej ilosci tkanki tluszczowej
u mnie :) Mam pewne podejrzenia jak musiala wygladac naprawde ta
sytuacja ale jesli sa prawdziwe dalbym gosciowi order usmiechu :)

Roger

[color=blue]
> Badanie na HIV sobie za jakis czas zrób....[/color]

raczej wscieklizne, Adam + wscieklizna moze byc zdecydowanie gorsze
niz sam Adam P

Roger

>> do barierki. Cóż, nie doceniłem gościa - mie mógł z bańki pociągnąć,[color=blue][color=green]
>> to użył zębów i ugryzł mnie w nos. Niezapomniane przeżycie. A potem
>> się wyrwał, złapał rower i odjechał.[/color]
>
> Mówisz: stopień wodny. Czyli po jednej stronie chodnika, być może za
> jakimś ogrodzonkiem, była woda? I on odjechał, a nie odpłynął?
> Nie bardzo rozumiem.[/color]

A ugryź mnie w nos! - powiedział Adam

Stawiam piwo temu, który to zrobił (za ugryzienie w nos, nie za bańkę).

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

> Có?, nie doceni^(3)em go?cia - mie móg^(3) z ban~ki poci?gn??,[color=blue][color=green]
>> to u?y^(3) ze^bów i ugryz^(3) mnie w nos.[/color]
>
> Adam, ty nawet w emerytowanym rowerzy?cie budzisz kurwa takie emocje, ?e
> chce ci nos odgry1/4?.
> Mo?e masz w sobie to 'co?', tego Jozina francowatego?
>
> No, nic... zacznij go?cia namierza? i pozwij go - TU sie^ wyka? - zobaczymy
> jak ci pójdzie tym razem![/color]

Eee, jemu się to tak spodobało, że opisał, więc pewnie nic z zajścia nie
pamięta.

Ale widok, gdy facet gryzie faceta w nos - po prostu bezcenne!

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

> ... a tak serio, to nie zazdroszczę incydentu. Cholera, być[color=blue]
> pogryzionym przez jakiegoś idiotę... okropne[/color]

Ba! Idźmy dalej!
Pedalarz zapewne był wściekły, pogryzł Adasia, więc Adaś...

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

>> Dzisiaj z racji ładnej pogody z pracy do domu postanowiłem wrócić na[color=blue][color=green]
>> nogach. W końcu to tylko 15 minut. Droga prowadzi przez stopień wodny
>> 'Dąbie'. Jest tam dość szeroka jezdnia, oddzielona od wąskich,
>> biegnących bokami chodników barierkami.
>> Pac! Klient jednak nie wycelował i zahaczył mnie kierownicą. Z piskiem
>> tylnego kółeczka zatrzymał się ratując swe jestestwo przed kontaktem z
>> barierką i otworzył ryja obdarzając mnie kilkoma dość obraźliwymi,
>> choć pospolitymi wyzwiskami. Trochę mnie to zdziwiło, bo pacjent miał
>> na oko jakieś 40-50 lat.[/color]
>
> Powiedz jescze jakim tym rowerem gosciu jechal i jak mniej wiecej
> wygladal. Moze jak go spotkam kiedys to mu wywine numerek ;)[/color]

Szybki numerek?
:>

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

> Panie Adamie,[color=blue]
>
> Prosze sie cieszyc, ze nie odgryzl Panu przyrodzenia.[/color]

ROTFL!

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

Adam Płaszczyca napisał(a):[color=blue]
> Efekty - nos zmasakrowany, zwolnienie na 3 dni, jutro dalsze
> konsultacje lekarskie :([/color]

A w ogole to pokaz skan!

--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

Trzeba przyznać, ze pedalarz był doświadczony...jak widzisz miasto to
dżungla i nie ma czasu na dyskusje.
Mam nadzieję, że niedługo napiszesz o sukcesie policji choć z drugiej
strony zawiadamiając służby zamknąłeś lub bardzo utrudniłeś sobie akcję
"unforgiven".
Pdr. M.

On Wed, 27 Feb 2008 11:22:34 +0100, Kamil Nowak 'Amil'
<kn@qumak.spaaaaam.pl> wrote:
[color=blue]
>A w ogole to pokaz skan![/color]

Wisi na scianie!

pozdr
newrom
--
Triumph ST 955i '00 - sprzedam newrom na poczta łonet.pl
[url]http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M578607[/url]
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)


Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'"[color=blue][color=green]
>> Efekty - nos zmasakrowany, zwolnienie na 3 dni, jutro dalsze
>> konsultacje lekarskie :([/color]
>
> A w ogole to pokaz skan![/color]

no masz racje - bo jesli korzysta z lekarzy, a nie sam sie leczy w domu to
faktycznie musi byc bardzo zle

--
ania

Mowie Wam normalnie co sie ostatnio z tymi ludzi robi... juz nawet
spokojnie nie mozna sobie rowerem do pracy pojechac... wczoraj
wracalem spokojnie przez stopien wodny na Dabiu, mialem tam cos do
zalatwienia... no i nadlozylem drogi. Tam jest jezdnia ale na jezdni
sami wariaci wiec jade smialo chodnikiem za barierkami, miejsca spoko,
dwa rowery sie nie mina ale piechura bierze sie na pelnym gazie.. he
he najwyzej dostanie raczka albo lusterkiem to sie nauczy .. no wiec
zasuwam ostro a tu z przeciwka idzie koles i im ja blizej tym on
bardziej wystraszony, zaczal sie miotac po calej szerokosci
chodnika ... jednym slowem zrobilo sie nieciekawie ....

probowalem go minac, ale to przeciez nie mozliwosc jest, koles byl
taki wystraszony ze nie bylo szans, wiec go subtelnie zaczepilem ...
hamuje a koles leci na mnie, piana na ustach, ty taki i owaki krzyczy,
Uzyl kilku pospolitych wyzwisk, ale ja chcialem byc grzeczny wiec nie
wchodze z gosciem w zwade tylko mowie mu ze sorry ze sie troche za
bardzo bał, ze jakby szedl spokojnie to bym go minął... ale gdzie tam
on do mnie zaczyna podskakiwac, wiec zaczalem sie cofac i pac,
poslizgnalem sie polecialem do przodu i uderzylem glowa o goscia,
mowie mu ze bardzo przepraszam i ze sam pan widzi jak tu slisko, a
koles mi na to ... "pocałuj mnie w nos ..."

no to co miałem robic !?
.
.
.

Pozdrawiam goraco, i przypomnial mi sie opis wypadku Adasia
zamieszczony kiedys na grupie pms... Adas, daj ludziom zyc :) A na
serio to mam nadzieje ze zlapiesz kolesia i ... zrewanzujesz sie :)

Krasnal

> Mowie Wam normalnie co sie ostatnio z tymi ludzi robi... juz nawet[color=blue]
> spokojnie nie mozna sobie rowerem do pracy pojechac... wczoraj
> wracalem spokojnie przez stopien wodny na Dabiu, mialem tam cos do
> zalatwienia... no i nadlozylem drogi. Tam jest jezdnia ale na jezdni
> sami wariaci wiec jade smialo chodnikiem za barierkami, miejsca spoko,
> dwa rowery sie nie mina ale piechura bierze sie na pelnym gazie.. he
> he najwyzej dostanie raczka albo lusterkiem to sie nauczy .. no wiec
> zasuwam ostro a tu z przeciwka idzie koles i im ja blizej tym on
> bardziej wystraszony, zaczal sie miotac po calej szerokosci
> chodnika ... jednym slowem zrobilo sie nieciekawie ....
>
> probowalem go minac, ale to przeciez nie mozliwosc jest, koles byl
> taki wystraszony ze nie bylo szans, wiec go subtelnie zaczepilem ...
> hamuje a koles leci na mnie, piana na ustach, ty taki i owaki krzyczy,
> Uzyl kilku pospolitych wyzwisk, ale ja chcialem byc grzeczny wiec nie
> wchodze z gosciem w zwade tylko mowie mu ze sorry ze sie troche za
> bardzo bał, ze jakby szedl spokojnie to bym go minął... ale gdzie tam
> on do mnie zaczyna podskakiwac, wiec zaczalem sie cofac i pac,
> poslizgnalem sie polecialem do przodu i uderzylem glowa o goscia,
> mowie mu ze bardzo przepraszam i ze sam pan widzi jak tu slisko, a
> koles mi na to ... "pocałuj mnie w nos ..."
>
> no to co miałem robic !?[/color]

Czekałem i się doczekałem. Hihi
[color=blue]
> Pozdrawiam goraco, i przypomnial mi sie opis wypadku Adasia
> zamieszczony kiedys na grupie pms... Adas, daj ludziom zyc :) A na
> serio to mam nadzieje ze zlapiesz kolesia i ... zrewanzujesz sie :)[/color]

POcałuje go w ...?

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt


Użytkownik "Paweł Sz." <pawel_szkup@interia.pl> napisał w wiadomości
news:c273a95e-28bb-4c89-a3dd-30883b4de7be@s8g2000prg.googlegroups.com...
On 26 Lut, 21:55, Adam Płaszczyca <trzyp...@oldfield.spamnie.org.pl>
wrote:[color=blue]
> On Tue, 26 Feb 2008 11:43:47 -0800 (PST), "Paweł Sz."
>
> <pawel_sz...@interia.pl> wrote:
>[color=green]
> >Życzę powodzenia w namierzaniu tego klarneta! Chociaż może trzeba było
> >go od razu wepchnąć do Wisły ;-))[/color]
>
> Żeby za człowieka odpowiadać?[/color]

Mówisz o homo sapiens? To był homo sapiens???

Dawniej to się mówiło " Uderzysz huja a za człowieka pójdziesz siedzieć" ale
chyba to jedyna metroda...
PS. tak ma być HUJA przez samo h.

On Wed, 27 Feb 2008 11:05:39 +0100, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zyga@spopraw.pregierz.kom> wrote:
[color=blue][color=green]
>> ... a tak serio, to nie zazdroszczę incydentu. Cholera, być
>> pogryzionym przez jakiegoś idiotę... okropne[/color]
>
>Ba! Idźmy dalej!
>Pedalarz zapewne był wściekły, pogryzł Adasia, więc Adaś...[/color]

....poszedł do lekarza.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Wed, 27 Feb 2008 10:08:47 +0100, Waldemar Fras'
<waldemar.fras@nospam.ekrakow.net> wrote:
[color=blue]
>Ja jeżdżę czasem w tamtych okolicach, ale dołem wzdłuż Wisły i nie gryzę
>ludzi...[/color]

Jeszcze napisz, że przesztregasz oznakowania przy przejeździe pod
drogą przy tamie.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Tue, 26 Feb 2008 21:29:16 +0100, "Moon" <sp.dziadu@wp.pl> wrote:
[color=blue]
>No, nic... zacznij gościa namierzać i pozwij go - TU się wykaż - zobaczymy
>jak ci pójdzie tym razem![/color]

Znów pokazujesz, że o prawie nie masz żadnego pojęcia. Zieew.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Tue, 26 Feb 2008 22:56:58 -0800 (PST), rzmota <rzmota@gmail.com>
wrote:
[color=blue][color=green]
>> na oko jakieś 40-50 lat.[/color]
>
>Powiedz jescze jakim tym rowerem gosciu jechal i jak mniej wiecej
>wygladal. Moze jak go spotkam kiedys to mu wywine numerek ;)[/color]

Rowerek taki klasyczny zakupowy - czyli coś a'la Jubilat. Gościu w
niebieskim polarku, ogólny wygląd gościa, który nie musi oszczędzać -
rower się świecił, ciuchy nowe i w miare dobre.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Wed, 27 Feb 2008 12:33:09 +0100, mk <dwaskrzydla@tlen.pl> wrote:
[color=blue]
>Mam nadzieję, że niedługo napiszesz o sukcesie policji choć z drugiej
>strony zawiadamiając służby zamknąłeś lub bardzo utrudniłeś sobie akcję
>"unforgiven".[/color]

Taka akcja zupełnie odpada. Nie popieram takich metod.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Wed, 27 Feb 2008 06:03:32 -0800 (PST), Krasnal <krasnalek@tlen.pl>
wrote:
[color=blue]
>Pozdrawiam goraco, i przypomnial mi sie opis wypadku Adasia
>zamieszczony kiedys na grupie pms... Adas, daj ludziom zyc :) A na
>serio to mam nadzieje ze zlapiesz kolesia i ... zrewanzujesz sie :)[/color]

Nie, nie zrewanżuje się. Musiałbym zjechać na poziom Zarzeckiego.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

Dnia 2008-02-27 20:58 użytkownik Adam Płaszczyca napisał :[color=blue]
> On Wed, 27 Feb 2008 10:08:47 +0100, Waldemar Fras'
> <waldemar.fras@nospam.ekrakow.net> wrote:
>
>[color=green]
>>Ja jeżdżę czasem w tamtych okolicach, ale dołem wzdłuż Wisły i nie gryzę
>>ludzi...[/color]
>
> Jeszcze napisz, że przesztregasz oznakowania przy przejeździe pod
> drogą przy tamie.[/color]

Ja przestrzegam i dlatego przejeżdżam górą. ;-P ATSD to oznakowanie tam
postawił jakiś cieć, a już szczytem są progi zwalniające - śmiechu warte.

--
[url]http://miki.menek.one.pl[/url] [email]miki@menek.one.pl[/email]
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

On Wed, 27 Feb 2008 20:13:40 +0100, "gazu" <bengot@wp.pl> wrote:
[color=blue][color=green]
>> Żeby za człowieka odpowiadać?[/color]
>
>Mówisz o homo sapiens? To był homo sapiens???
>
>Dawniej to się mówiło " Uderzysz huja a za człowieka pójdziesz siedzieć" ale
>chyba to jedyna metroda...[/color]

No własnie o tym mówię ;)
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Wed, 27 Feb 2008 21:29:25 +0100, "Mikołaj \"Miki\" Menke"
<miki@menek.one.pl> wrote:
[color=blue]
>Ja przestrzegam i dlatego przejeżdżam górą. ;-P ATSD to oznakowanie tam
>postawił jakiś cieć, a już szczytem są progi zwalniające - śmiechu warte.[/color]

Cieć, nie cieć. Przejście tam jest ciasne, do tego jak się wjeżdża w
ciemne przejście to można nie zobaczyć, że są tam piesi.

Ja jakoś nie mam problemów z zeskoczeniem z rowerku i przeprowadzeniem
go parę metrów...
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

ja się zawsze dziwię dlaczego przepis o zachowaniu odległości przez
kierowcę do wyprzedzanego rowerzysty musi wynosić metr, a nie ma
przepisu że rowerzysta wyprzedzający samochody w korku (pieszego na
chodniku) musi zachowac analogiczny odstęp.

Oprócz chodnika mnie szlag trafia jak sobie stoję w koreczku a tu taki
lawirant popierdala slalomem między 100x droższymi produktami, mając w
dupie czy coś urwie czy nie.

Grzesiek

On Wed, 27 Feb 2008 22:31:02 +0100, Grzegorz Gawron
<"grzegorz[podkreslenie]gawron"@poczta.onet.pl> wrote:
[color=blue]
>Oprócz chodnika mnie szlag trafia jak sobie stoję w koreczku a tu taki
>lawirant popierdala slalomem między 100x droższymi produktami, mając w
>dupie czy coś urwie czy nie.[/color]

A urywa?

Uważam, że zakaz poruszania się rowerzystów po chodnikach jest
bezsensowny. I tak jest olewany, a istotnie, poruszanie się ich po
jezdni jest raz niebezpieczne dla nich, a dwa, utrudnia ruch aut.
Problem nie w przepisach, ale w braku ich egzekwowania.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

Grzegorz Gawron <grzegorz[podkreslenie]gawron@poczta.onet.pl> napisał(a):
[color=blue]
> ja się zawsze dziwię dlaczego przepis o zachowaniu odległości przez
> kierowcę do wyprzedzanego rowerzysty musi wynosić metr,[/color]

Pewnie dlatego wynosi metr zeby zachowac bezpieczna odleglosc w przypadku
kiedy np wiatr zawieje a co watly rowerzysta przechyli sie o pol metra. I co
by wtedy bylo jak by ktos go wyprzedzal?
[color=blue]
>a nie ma
> przepisu że rowerzysta wyprzedzający samochody w korku (pieszego na
> chodniku) musi zachowac analogiczny odstęp.
>
> Oprócz chodnika mnie szlag trafia jak sobie stoję w koreczku a tu taki
> lawirant popierdala slalomem między 100x droższymi produktami, mając w
> dupie czy coś urwie czy nie.[/color]

A Ty jak robisz kiedy widzisz ze rowerzysta stoi na boku prawego pasa pierszy
na swiatłach i masz miejsce zeby stanac obok niego gdyz nie udalo mu sie
zaslonic calego pasa? Stajesz grzecznie zgodnie z przepisami za nim czy koło
niego?
[color=blue]
> Grzesiek[/color]

Pozdrawiam

--
Zip

--

Adam Płaszczyca wrote:[color=blue]
> On Tue, 26 Feb 2008 21:29:16 +0100, "Moon" <sp.dziadu@wp.pl> wrote:
>[color=green]
>> No, nic... zacznij gościa namierzać i pozwij go - TU się wykaż -
>> zobaczymy jak ci pójdzie tym razem![/color]
>
> Znów pokazujesz, że o prawie nie masz żadnego pojęcia. Zieew.[/color]

nie - bo ja tylko skończyłem prawo, a ty skończyłeś zawodówkę i masz świetne
pojęcie.
Adas - na ministra!
Skoro mamy ministrów bez teki, to ty będziesz pierwszym ministrem, bez nosa!
lol!
moon

Dnia 2008-02-27 23:20 użytkownik Adam Płaszczyca napisał :[color=blue]
> On Wed, 27 Feb 2008 22:31:02 +0100, Grzegorz Gawron
> <"grzegorz[podkreslenie]gawron"@poczta.onet.pl> wrote:
>
>[color=green]
>>Oprócz chodnika mnie szlag trafia jak sobie stoję w koreczku a tu taki
>>lawirant popierdala slalomem między 100x droższymi produktami, mając w
>>dupie czy coś urwie czy nie.[/color]
>
>
> A urywa?
>
> Uważam, że zakaz poruszania się rowerzystów po chodnikach jest
> bezsensowny. I tak jest olewany, a istotnie, poruszanie się ich po
> jezdni jest raz niebezpieczne dla nich,[/color]

Jasne, dużo bezpieczniej jest na chodniku czy pożal się Boże "ścieżce"
rowerowej.
[color=blue]
> a dwa, utrudnia ruch aut.[/color]

Auta utrudniają mój ruch. ICMPTZ?
[color=blue]
> Problem nie w przepisach, ale w braku ich egzekwowania.[/color]

To akurat jest szerszy problem, a nie akurat jakiś konkretny z
rowerzystami. No chyba, że chodzi o przepisy podatkowe, tu egzekucja
wznosi się na wyżyny. Chociaż swoją drogą sporo przepisów jest bardzo do
dupy, a PoRD jest w tym gronie jednym ze światlejszych członków.

--
[url]http://miki.menek.one.pl[/url] [email]miki@menek.one.pl[/email]
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Dnia 2008-02-27 22:31 użytkownik Grzegorz Gawron napisał :[color=blue]
> ja się zawsze dziwię dlaczego przepis o zachowaniu odległości przez
> kierowcę do wyprzedzanego rowerzysty musi wynosić metr, a nie ma
> przepisu że rowerzysta wyprzedzający samochody w korku (pieszego na
> chodniku) musi zachowac analogiczny odstęp.[/color]

Po pierwsze dlatego, że samochód raczej nie buja się łatwo o
kilkadziesiąt cm na boki, a rowerzyście wystarczy do tego chociażby
podmuch wiatru. Po drugie dlatego, że w czasie wyprzedzania rowerzysta
jest dużo bardziej zagrożony niż samochód. A tak w ogóle to widać, że
boli Cię, że stoisz w korku, a rower nie. ;-P
[color=blue]
> Oprócz chodnika mnie szlag trafia jak sobie stoję w koreczku a tu taki
> lawirant popierdala slalomem między 100x droższymi produktami, mając w
> dupie czy coś urwie czy nie.[/color]

A co jeśli ktoś popierdala w koreczku na rowerze za 15000 zł między
kaszlami za 1000 zł?
A tak nieco poważniej to rowerzysta ma dużo więcej do stracenia niż
nawet milion razy droższy produkt.

--
[url]http://miki.menek.one.pl[/url] [email]miki@menek.one.pl[/email]
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846


Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości
[color=blue]
> Pac! Klient jednak nie wycelował i zahaczył mnie kierownicą. Z piskiem
> tylnego kółeczka zatrzymał się ratując swe jestestwo przed kontaktem z
> barierką i otworzył ryja obdarzając mnie kilkoma dość obraźliwymi,
> choć pospolitymi wyzwiskami.[/color]

pasowaly do ciebie :-)
[color=blue]
> Trochę mnie to zdziwiło, bo pacjent miał
> na oko jakieś 40-50 lat. Jako, że nie lubię na odległość rozmawiać, to
> podszedłem (błąd) i wyjaśniłem, że to jest chodnik, więc to on
> powinien uważać, nie ja. I tu się mocno zdziwiłem, bo klient bez
> ostrzeżenia zdzielił mnie z bańki, a potem chciał chyba powtórkę
> zrobić, tylko już mu się nie udało, bo jakoś tak znalazł się przyparty
> do barierki. Cóż, nie doceniłem gościa - mie mógł z bańki pociągnąć,
> to użył zębów i ugryzł mnie w nos.[/color]

W tym miejscu twojej opowiesci zaliczylem glebe ... naprawde :)))))))
[color=blue]
> Niezapomniane przeżycie. A potem
> się wyrwał, złapał rower i odjechał.
> Efekty - nos zmasakrowany, zwolnienie na 3 dni, jutro dalsze
> konsultacje lekarskie :([/color]

Dawaj kurde foty !!!
Chce cie zobaczyc :-)

[color=blue]
> Ufff.. Jutro jeszcze zgłoszenie na policję, choć wątpię, żeby coś się
> udało osiągnąć. Ale może namierzę tego klienta... :>[/color]

spoko, uda sie go z metra namierzyc :-)
[color=blue]
> --
> ___________ (R)
> /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
> ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
> _______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
> ___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356[/color]

___________ (R)
/_ _______ Rafal "Tryptyk"Szydera (+48 503) 007....
___/ /_ ___ ul. Kamienie Na Szaniec
_______/ /_ [url]http://znowumizajebali.com[/url]
___________/ mail: jakis GG: ...........

> > Oprócz chodnika mnie szlag trafia jak sobie stoję w koreczku a tu taki[color=blue][color=green]
> > lawirant popierdala slalomem między 100x droższymi produktami, mając w
> > dupie czy coś urwie czy nie.[/color]
>
> A co jeśli ktoś popierdala w koreczku na rowerze za 15000 zł między
> kaszlami za 1000 zł?
> A tak nieco poważniej to rowerzysta ma dużo więcej do stracenia niż
> nawet milion razy droższy produkt.[/color]

rowerzysta nawet jeśli przywali w samochód to zarysuje statystycznie pedał lub
może, może rączkę kierownicy.

A samochód, z rysą czy czymś stłuczonym traci od razu na wartości przynajmniej
kilkaset PLN.
I dlatego mnie to tak irytuje - nie dojeżdżam godzinami do pracy, mam jeden
korek na kilka minut, więc nie w tym rzecz że ja stoję a oni jadą.

Nie - chodzi o elementarny brak poszanowania dla cudzej własności, oraz pewność,
że w zasadzie nawet jeśli coś się stanie to nie spotka go za to absolutnie żadna
kara (taki pedalarz jest nie do dogodnienia dla zmotoryzowanego w miescie).

Dodatkowo - nei rozumiem zdania: rowerzysta ma dużo więcej do stracenia niż[color=blue]
> nawet milion razy droższy produkt.[/color]

Czyli co ma do stracenia w tym korku?

I do poprzednich treści - skoro tak barzdo wiatr wpływa na poczynania
rowerzysty, to dlaczego nie zachowują 1 metra odległości od mijanego samochodu,
skoro niespodziewany podmuch wiatru może spowodować że na niego wpadną?

IMO powinni robić normalnie - dojeżdzają do korka, chcą wyminąć kilka pojazdów -
OK. Zejść z roweru, na chodnik, przejść kawałek i wrócić z powrotem na jezdnię.

Czy to takie trudne? Czy nie lepiej tak niż na 5 metrach wykonywać dwa, trzy
skręty o 90 stopni?

Grzesiek

--

> > Oprócz chodnika mnie szlag trafia jak sobie stoję w koreczku a tu taki[color=blue][color=green]
> > lawirant popierdala slalomem między 100x droższymi produktami, mając w
> > dupie czy coś urwie czy nie.[/color]
>
> A co jeśli ktoś popierdala w koreczku na rowerze za 15000 zł między
> kaszlami za 1000 zł?
> A tak nieco poważniej to rowerzysta ma dużo więcej do stracenia niż
> nawet milion razy droższy produkt.[/color]

rowerzysta nawet jeśli przywali w samochód to zarysuje statystycznie pedał lub
może, może rączkę kierownicy.

A samochód, z rysą czy czymś stłuczonym traci od razu na wartości przynajmniej
kilkaset PLN.
I dlatego mnie to tak irytuje - nie dojeżdżam godzinami do pracy, mam jeden
korek na kilka minut, więc nie w tym rzecz że ja stoję a oni jadą.

Nie - chodzi o elementarny brak poszanowania dla cudzej własności, oraz
pewność, że w zasadzie nawet jeśli coś się stanie to nie spotka go za to
absolutnie żadna kara (taki pedalarz jest nie do dogodnienia dla
zmotoryzowanego w miescie).

Dodatkowo - nei rozumiem zdania: rowerzysta ma dużo więcej do stracenia niż[color=blue]
> nawet milion razy droższy produkt.[/color]

Czyli co ma do stracenia w tym korku?

I do poprzednich treści - skoro tak barzdo wiatr wpływa na poczynania
rowerzysty, to dlaczego nie zachowują 1 metra odległości od mijanego
samochodu, skoro niespodziewany podmuch wiatru może spowodować że na niego
wpadną?

IMO powinni robić normalnie - dojeżdzają do korka, chcą wyminąć kilka
pojazdów - OK. Zejść z roweru, na chodnik, przejść kawałek i wrócić z powrotem
na jezdnię.

Czy to takie trudne? Czy nie lepiej tak niż na 5 metrach wykonywać dwa, trzy
skręty o 90 stopni?

Grzesiek

--

>> barierk? i otworzy^(3) ryja obdarzaj?c mnie kilkoma do?? obra1/4liwymi,[color=blue][color=green]
>> cho? pospolitymi wyzwiskami.[/color]
>
> pasowaly do ciebie :-)
>
> Dawaj kurde foty !!!
> Chce cie zobaczyc :-)[/color]

Obejrzyj Władcę pierścieni.
[color=blue]
> /_ _______ Rafal "Tryptyk"Szydera (+48 503) 007....
> ___/ /_ ___ ul. Kamienie Na Szaniec
> _______/ /_ [url]http://znowumizajebali.com[/url]
> ___________/ mail: jakis GG: ...........[/color]

Nono, plusujesz bracie.
:>

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

On 28 Feb 2008 10:21:43 +0100, [email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email]
wrote:
[color=blue]
>A samochód, z rysą czy czymś stłuczonym traci od razu na wartości przynajmniej
>kilkaset PLN.[/color]

Mozesz wysiasc, zlapac goscia i go ugrysc w nos.
[color=blue]
>Nie - chodzi o elementarny brak poszanowania dla cudzej własności, oraz pewność,[/color]

A czesto rysuja Ci samochod ?
[color=blue]
>Dodatkowo - nei rozumiem zdania: rowerzysta ma dużo więcej do stracenia niż[color=green]
>> nawet milion razy droższy produkt.[/color]
>
>Czyli co ma do stracenia w tym korku?[/color]

W korku niewiele, ale jak go wyprzedzasz w roznica predkosci 70km/h w
odleglosci 10cm to moze stracic np zycie. Stad przepis o koniecznosci
zachowania 1m (i tak olewany)
[color=blue]
>I do poprzednich treści - skoro tak barzdo wiatr wpływa na poczynania
>rowerzysty, to dlaczego nie zachowują 1 metra odległości od mijanego samochodu,
>skoro niespodziewany podmuch wiatru może spowodować że na niego wpadną?[/color]

ROTFL, wez rower i podjedz np droga na Kielce. Najlepiej gdzies za
Slomnikami. Moze zrozumiesz o co chodzi jak Cie pare tirow wyprzedzi
:-)
[color=blue]
>IMO powinni robić normalnie - dojeżdzają do korka, chcą wyminąć kilka pojazdów -
>OK. Zejść z roweru, na chodnik, przejść kawałek i wrócić z powrotem na jezdnię.[/color]

Robia normalnie i czesto w zgodzie z przepisami.
[color=blue]
> Czy nie lepiej tak niż na 5 metrach wykonywać dwa, trzy
>skręty o 90 stopni?[/color]

Widac nie.

Pozdr
newrom
--
Triumph ST 955i '00 - sprzedam newrom na poczta łonet.pl
[url]http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M578607[/url]
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)

>> A samochód, z rysą czy czymś stłuczonym traci od razu na wartości przynajmniej[color=blue][color=green]
>> kilkaset PLN.[/color]
>
> Mozesz wysiasc, zlapac goscia i go ugrysc w nos.[/color]

O!

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

No nie mów, że jakbyś dzisiaj widział jak ten klient odpoczywa na ławce
nad Wisłą....no w takim razie życzę sukcesów policji (ale z drugiej
strony czasem trzeba użyć języka, który spowoduje, że niedostosowany
odczuje poważne wzmocnienie negatywne).
Pdr. Mariusz

On Thu, 28 Feb 2008 00:01:22 +0100, "Moon" <sp.dziadu@wp.pl> wrote:
[color=blue][color=green]
>> Znów pokazujesz, że o prawie nie masz żadnego pojęcia. Zieew.[/color]
>
>nie - bo ja tylko skończyłem prawo[/color]

...na pierwszym roku i wyleciałeś.
[color=blue]
>, a ty skończyłeś zawodówkę i masz świetne
>pojęcie.[/color]

A ja skończyłem zawodówkę i mam lepsze pojęcie.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Thu, 28 Feb 2008 00:16:07 +0100, "Mikołaj \"Miki\" Menke"
<miki@menek.one.pl> wrote:
[color=blue][color=green]
>> Uważam, że zakaz poruszania się rowerzystów po chodnikach jest
>> bezsensowny. I tak jest olewany, a istotnie, poruszanie się ich po
>> jezdni jest raz niebezpieczne dla nich,[/color]
>
>Jasne, dużo bezpieczniej jest na chodniku czy pożal się Boże "ścieżce"
>rowerowej.[/color]

Zdaniem wielu pedalarzy istotnie.
[color=blue][color=green]
>> a dwa, utrudnia ruch aut.[/color]
>
>Auta utrudniają mój ruch. ICMPTZ?[/color]

Nic. Umiejętność zrozumienia na czym polega koegzystencja dla wielu
jest nieosiągalna/
[color=blue][color=green]
>> Problem nie w przepisach, ale w braku ich egzekwowania.[/color]
>
>To akurat jest szerszy problem, a nie akurat jakiś konkretny z
>rowerzystami.[/color]

Istotnie.
[color=blue]
>wznosi się na wyżyny. Chociaż swoją drogą sporo przepisów jest bardzo do
>dupy, a PoRD jest w tym gronie jednym ze światlejszych członków.[/color]

Się zgodzę.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Wed, 27 Feb 2008 22:50:39 +0000 (UTC), "Zip"
<ziperior.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote:
[color=blue]
>A Ty jak robisz kiedy widzisz ze rowerzysta stoi na boku prawego pasa pierszy
>na swiatłach i masz miejsce zeby stanac obok niego gdyz nie udalo mu sie
>zaslonic calego pasa? Stajesz grzecznie zgodnie z przepisami za nim czy koło
>niego?[/color]

Zarówno koło, jak i za nim jest zgodne z przepisami, ja staję za nim.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Thu, 28 Feb 2008 00:23:36 +0100, "Mikołaj \"Miki\" Menke"
<miki@menek.one.pl> wrote:
[color=blue]
>A tak nieco poważniej to rowerzysta ma dużo więcej do stracenia niż
>nawet milion razy droższy produkt.[/color]

A teraz zastanówmy się nad pieszymi.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Thu, 28 Feb 2008 00:08:24 -0000, "Rafal K" <o@ci.pl> wrote:
[color=blue][color=green]
>> do barierki. Cóż, nie doceniłem gościa - mie mógł z bańki pociągnąć,
>> to użył zębów i ugryzł mnie w nos.[/color]
>
>W tym miejscu twojej opowiesci zaliczylem glebe ... naprawde :)))))))[/color]

Lekarze, pielęgniarki i policjantka spisująca zeznanie też ;)
[color=blue][color=green]
>> Efekty - nos zmasakrowany, zwolnienie na 3 dni, jutro dalsze
>> konsultacje lekarskie :([/color]
>
>Dawaj kurde foty !!!
>Chce cie zobaczyc :-)[/color]

Spadaj. Jak chcesz, to wpadnij na piwo :P

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

> On 28 Feb 2008 10:21:43 +0100, [email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email][color=blue]
> wrote:
>[color=green]
> >A samochód, z rysą czy czymś stłuczonym traci od razu na wartości przynajmniej
> >kilkaset PLN.[/color]
>
> Mozesz wysiasc, zlapac goscia i go ugrysc w nos.[/color]

czytasz to co piszesz? O czym dyskutujemy? Ja o konkretnych stratach,
pieniądzach, a Ty o gryzieniu w nos w zamian.
[color=blue][color=green]
> >Nie - chodzi o elementarny brak poszanowania dla cudzej własności, oraz pewność,[/color]
>
> A czesto rysuja Ci samochod ?[/color]

na razie nie - ale jestem pewny, że statystycznie zdarzy się to niedługo.
Bo te manewry są naprawdę obarczone sporym marginesem zahaczenia o pojazd.
[color=blue][color=green]
> >I do poprzednich treści - skoro tak barzdo wiatr wpływa na poczynania
> >rowerzysty, to dlaczego nie zachowują 1 metra odległości od mijanego samochodu,
> >skoro niespodziewany podmuch wiatru może spowodować że na niego wpadną?[/color]
>
> ROTFL, wez rower i podjedz np droga na Kielce. Najlepiej gdzies za
> Slomnikami. Moze zrozumiesz o co chodzi jak Cie pare tirow wyprzedzi
> :-)[/color]

dobra dobra, to wiem. Napisz coś konstruktywnego - po prostu odpowiedz na
pytanie - skoro na drodze Kielce - Jędrzejów mam zachować metr odległości od
rowerzysty, to dlaczego on na odcinku Głowackiego 1 - Głowackiego 2 (kiedy MNIE
na tym zależy) ma w dupie ten przepis? Rozumiesz analogię czy nadal ciężko?
[color=blue][color=green]
> >IMO powinni robić normalnie - dojeżdzają do korka, chcą wyminąć kilka pojazdów -
> >OK. Zejść z roweru, na chodnik, przejść kawałek i wrócić z powrotem na jezdnię.[/color]
>
> Robia normalnie i czesto w zgodzie z przepisami.[/color]

imo mniej niż 20%

Grzesiek

--

Zygmunt M. Zarzecki pisze:[color=blue]
> Ale widok, gdy facet gryzie faceta w nos - po prostu bezcenne![/color]

Ale to pewnie nietykalne lobby gejowskich cyklistów. Zgłoszenie na
policję nic nie da :)

--
Grzegorz Janoszka

On 28 Feb 2008 12:01:32 +0100, [email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email]
wrote:
[color=blue]
>czytasz to co piszesz? O czym dyskutujemy? Ja o konkretnych stratach,
>pieniądzach, a Ty o gryzieniu w nos w zamian.[/color]

O jakich pieniadzach ?
Konkrety, ile Cie kosztowaly uszkodzenia spowodowane przez rowerzystow
omijajacych Cie w korku.
[color=blue]
>na razie nie - ale jestem pewny, że statystycznie zdarzy się to niedługo.
>Bo te manewry są naprawdę obarczone sporym marginesem zahaczenia o pojazd.[/color]

Ehh, tak Ci sie wydaje bo nie masz opanowanej jazdy jednosladem.
[color=blue]
>dobra dobra, to wiem. Napisz coś konstruktywnego - po prostu odpowiedz na
>pytanie - skoro na drodze Kielce - Jędrzejów mam zachować metr odległości od
>rowerzysty, to dlaczego on na odcinku Głowackiego 1 - Głowackiego 2 (kiedy MNIE
>na tym zależy) ma w dupie ten przepis? Rozumiesz analogię czy nadal ciężko?[/color]

Jaka analogia ? Przejezdzajacy rower spowoduje ze Ci sie samochod
przewroci do rowu, albo zostanie wessany pod nadjezdzajacy nastepny
pojazd ?
Nie ?
No to teraz juz wiesz dlaczego rowerzysta ma zachowac _bezpieczny_
odstep, a nie 1m. I to rowerzysta ustala ile jest ten bezpieczny.
Panial ?
[color=blue]
>imo mniej niż 20%[/color]

Napisz o tem cos wiecej, znaczy ktore paragrafy lamia :)

Pozdrawiam
newrom
--
Triumph ST 955i '00 - sprzedam newrom na poczta łonet.pl
[url]http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M578607[/url]
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)

> On 28 Feb 2008 12:01:32 +0100, [email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email][color=blue]
> wrote:
>[color=green]
> >czytasz to co piszesz? O czym dyskutujemy? Ja o konkretnych stratach,
> >pieniądzach, a Ty o gryzieniu w nos w zamian.[/color]
>
> O jakich pieniadzach ?
> Konkrety, ile Cie kosztowaly uszkodzenia spowodowane przez rowerzystow
> omijajacych Cie w korku.[/color]

Że tak spytam - a ile razy zepchnął Cię TIR do rowu?

A konkrety? Już napisałem poprzednio - na razie 0, ale statystycznie będą
kosztować dużo. Ot, po prostu - widzę jakie to są manewry, muszą spowodować
straty. Statystycznie.
[color=blue][color=green]
> >na razie nie - ale jestem pewny, że statystycznie zdarzy się to niedługo.
> >Bo te manewry są naprawdę obarczone sporym marginesem zahaczenia o pojazd.[/color]
>
> Ehh, tak Ci sie wydaje bo nie masz opanowanej jazdy jednosladem.[/color]

tak, ja nie mam w takich warunkach. I na pewno spora część (20-30%) pedalarzy
również. I co chcesz udowodnić? Że każdy pedalarz to miszcz rozgałęzionej
kierownicy?
[color=blue][color=green]
> >dobra dobra, to wiem. Napisz coś konstruktywnego - po prostu odpowiedz na
> >pytanie - skoro na drodze Kielce - Jędrzejów mam zachować metr odległości od
> >rowerzysty, to dlaczego on na odcinku Głowackiego 1 - Głowackiego 2 (kiedy MNIE
> >na tym zależy) ma w dupie ten przepis? Rozumiesz analogię czy nadal ciężko?[/color]
>
> Jaka analogia ? Przejezdzajacy rower spowoduje ze Ci sie samochod
> przewroci do rowu, albo zostanie wessany pod nadjezdzajacy nastepny
> pojazd ?
> Nie ?
> No to teraz juz wiesz dlaczego rowerzysta ma zachowac _bezpieczny_
> odstep, a nie 1m. I to rowerzysta ustala ile jest ten bezpieczny.
> Panial ?[/color]

ja piedrole. Ty naprawdę nie umiesz czytać. Spróbuj jeszcze raz.
[color=blue][color=green]
> >imo mniej niż 20%[/color]
>
> Napisz o tem cos wiecej, znaczy ktore paragrafy lamia :)[/color]

1. spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym
2. narażenie na niebezpieczeństwo innych użytkowników ruchu
3. na straty materialne nie kojarzę punktu, ale pewine też jest (chyba nie
trzeba tego dochodzić po szkodzie wyłącznie z KC).

Ogólnie nie rozumiem dlaczego z dużym uporem bronisz łamiących przepisy
pedalarzy, nie wiem, dlaczego oni mają miec prawo do jazdy niezgodnej z zasadami.

Grzesiek

--

On 28 Feb 2008 13:26:42 +0100, [email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email]
wrote:
[color=blue]
>Że tak spytam - a ile razy zepchnął Cię TIR do rowu?[/color]

Mnie ? Ani raz, pare razy tylko wystraszyl/zmusil do zwiedzania
pobocza. Ale znam przynajmniej jeden przypadek smiertelny w ktorym
kierowca TIRa sciagnal pasazerke jednosladu.
[color=blue]
>A konkrety? Już napisałem poprzednio - na razie 0, ale statystycznie będą
>kosztować dużo. Ot, po prostu - widzę jakie to są manewry, muszą spowodować
>straty. Statystycznie.[/color]

Ehh
[color=blue]
>tak, ja nie mam w takich warunkach. I na pewno spora część (20-30%) pedalarzy
>również. I co chcesz udowodnić? Że każdy pedalarz to miszcz rozgałęzionej
>kierownicy?[/color]

Nic nie chce udowodnic, stwierdzam fakt ze jazda z predkoscia 10 20 30
40 km/h w odleglosci 20cm od lusterek nie wymaga specjalnych
zdolnosci. Wymaga tylko trenieningu.
[color=blue]
>ja piedrole.[/color]

No to moze skoncz tez pierdolic o strasznych choc tylko potencjalnych
uszkodzeniach Twojego pojazdu powodowanych przez jednoslady.
[color=blue]
>1. spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym[/color]

myhyhy, a jak trafi w lusterko to mu postawisz zarzad 'spowodowania
katastrofy w ruchu ladowym' ? :-)
Inaczej - udowodnij ze omijanie stojacych pojazdow to 'powodowanie
zagrozenia w ruchu ladowym' :-)
[color=blue]
>2. narażenie na niebezpieczeństwo innych użytkowników ruchu[/color]

Jadac zgodnie z przepisami i zachowujac bezpieczny odstep ?
[color=blue]
>3. na straty materialne nie kojarzę punktu, ale pewine też jest (chyba nie
>trzeba tego dochodzić po szkodzie wyłącznie z KC).[/color]

A jakie straty materialne powoduje jednoslad ktory Cie ominie i
pojedzie dalej ? Zaczynasz gryzc tapicerke czy jak ? ;)
[color=blue]
>Ogólnie nie rozumiem dlaczego z dużym uporem bronisz łamiących przepisy
>pedalarzy, nie wiem, dlaczego oni mają miec prawo do jazdy niezgodnej z zasadami.[/color]

Toc Ci tlumacze ze
1. omijanie pojazdu stojacego w korku jest dozwolone.
2. pedalarze, jak ladnie ich okreslasz, maja zachowac bezpieczny
odstep (nie 1m, nie 45cm, nie tyle ile Ci sie wydaje ze jest
bezpiecznie, ale bezpieczny odstep.). W praktyce moze jechac 'na
zyletki' i nie lamac przepisow.
Ja rozumiem ze stresujesz sie swoim autkiem, ale jak widac na
zalaczonym obrazku to nie jest jednoznaczne z lamaniem przepisow.

Pozdrawiam
newrom
PS. tak z zupelnie innej beczki chetnie bym widzial umozliwienie
strzelania do rowersa ktory cos przeskrobal i ucieka.
--
Triumph ST 955i '00 - sprzedam newrom na poczta łonet.pl
[url]http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M578607[/url]
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)


Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <zyga@spopraw.pregierz.kom> napisał w
wiadomości news:fq5vgh$prn$12@mx1.internetia.pl...[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> barierk? i otworzy^(3) ryja obdarzaj?c mnie kilkoma do?? obra1/4liwymi,
>>> cho? pospolitymi wyzwiskami.[/color]
>>
>> pasowaly do ciebie :-)
>>
>> Dawaj kurde foty !!!
>> Chce cie zobaczyc :-)[/color]
>
> Obejrzyj Władcę pierścieni.
>[color=green]
>> /_ _______ Rafal "Tryptyk"Szydera (+48 503) 007....
>> ___/ /_ ___ ul. Kamienie Na Szaniec
>> _______/ /_ [url]http://znowumizajebali.com[/url]
>> ___________/ mail: jakis GG: ...........[/color]
>
> Nono, plusujesz bracie.
> :>[/color]

To mi wyglada na sarkazm ,
ale ciezko stwierdzic u kogo plusuje, a u kogo nie .

G

>>>> barierk? i otworzy^(3) ryja obdarzaj?c mnie kilkoma do?? obra1/4liwymi,[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>> cho? pospolitymi wyzwiskami.
>>> pasowaly do ciebie :-)
>>>
>>> Dawaj kurde foty !!!
>>> Chce cie zobaczyc :-)[/color]
>> Obejrzyj W^(3)adce^ pier?cieni.
>>[color=darkred]
>>> /_ _______ Rafal "Tryptyk"Szydera (+48 503) 007....
>>> ___/ /_ ___ ul. Kamienie Na Szaniec
>>> _______/ /_ [url]http://znowumizajebali.com[/url]
>>> ___________/ mail: jakis GG: ...........[/color]
>> Nono, plusujesz bracie.
>> :>[/color]
>
> To mi wyglada na sarkazm ,
> ale ciezko stwierdzic u kogo plusuje, a u kogo nie .[/color]

Skąd. Ta profanacja Adasiowej sygnatury.
:>

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

> >Że tak spytam - a ile razy zepchnął Cię TIR do rowu?[color=blue]
>
> Mnie ? Ani raz, pare razy tylko wystraszyl/zmusil do zwiedzania
> pobocza. Ale znam przynajmniej jeden przypadek smiertelny w ktorym
> kierowca TIRa sciagnal pasazerke jednosladu.[/color]

no widzisz? mnie równiez jeszcze nikt nic nie uszkodził, ale znam niejeden
przypadek gdzie rowerzysta (zważ jakiej ładnej formy użyłem) jadąc jak umie czy
to naderwał lusterko, czy też przerysował samochód. I uciekł.
[color=blue][color=green]
> >A konkrety? Już napisałem poprzednio - na razie 0, ale statystycznie będą
> >kosztować dużo. Ot, po prostu - widzę jakie to są manewry, muszą spowodować
> >straty. Statystycznie.[/color]
>
> Ehh[/color]

ja piderole po raz kolejny. Czy naprawdę nie widzisz, że używasz tych samych
argumentów jak ja?
[color=blue][color=green]
> >tak, ja nie mam w takich warunkach. I na pewno spora część (20-30%) pedalarzy
> >również. I co chcesz udowodnić? Że każdy pedalarz to miszcz rozgałęzionej
> >kierownicy?[/color]
>
> Nic nie chce udowodnic, stwierdzam fakt ze jazda z predkoscia 10 20 30
> 40 km/h w odleglosci 20cm od lusterek nie wymaga specjalnych
> zdolnosci. Wymaga tylko trenieningu.[/color]

no własnie - dlaczego ci którzy nie umieją tak jeździć, i tak to robią? BTW -
gdzie trenują? Po którym uszkodzeniu pojazdów można przyjąć że już umieją?
[color=blue][color=green]
> >ja piedrole.[/color]
>
> No to moze skoncz tez piedolic o strasznych choc tylko potencjalnych
> uszkodzeniach Twojego pojazdu powodowanych przez jednoslady.[/color]

wolę piderolić _przed_ ich zaistnieniem, niż po.
[color=blue][color=green]
> >1. spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym[/color]
>
> myhyhy, a jak trafi w lusterko to mu postawisz zarzad 'spowodowania
> katastrofy w ruchu ladowym' ? :-)
> Inaczej - udowodnij ze omijanie stojacych pojazdow to 'powodowanie
> zagrozenia w ruchu ladowym' :-)[/color]

udowodnij że nie jest. Te pojazdy poruszają się (fakt, wolno) - spokojnie mogą
potrącić buraka.
[color=blue][color=green]
> >2. narażenie na niebezpieczeństwo innych użytkowników ruchu[/color]
>
> Jadac zgodnie z przepisami i zachowujac bezpieczny odstep ?[/color]

!!!!WIDZIAłEś KIEDYś ROWERZYSTę KTóRY JEDZIE ZYGZAKIEM ____I_____ ZACHOWUJE
BEZPIECZNY ODSTęP??!?!
[color=blue][color=green]
> >Ogólnie nie rozumiem dlaczego z dużym uporem bronisz łamiących przepisy
> >pedalarzy, nie wiem, dlaczego oni mają miec prawo do jazdy niezgodnej z zasadami.[/color]
>
> Toc Ci tlumacze ze
> 1. omijanie pojazdu stojacego w korku jest dozwolone.
> 2. pedalarze, jak ladnie ich okreslasz, maja zachowac bezpieczny
> odstep (nie 1m, nie 45cm, nie tyle ile Ci sie wydaje ze jest
> bezpiecznie, ale bezpieczny odstep.). W praktyce moze jechac 'na
> zyletki' i nie lamac przepisow.[/color]

- dlaczego nie zachowują
- nie masz racji - nie można jeździć zygzakiem po ulicy, lawirując między
samochodami.
[color=blue]
> Ja rozumiem ze stresujesz sie swoim autkiem, ale jak widac na
> zalaczonym obrazku to nie jest jednoznaczne z lamaniem przepisow.[/color]

jeszcze nie - na razie nie mam stresu, jeżdżę starym wozem.

Z mojej strony EOT - bardziej nie umiem wytłumaczyć.

Grzesiek

--

On 28 Feb 2008 15:10:47 +0100, [email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email]
wrote:

[color=blue]
>no widzisz? mnie równiez jeszcze nikt nic nie uszkodził, ale znam niejeden
>przypadek gdzie rowerzysta (zważ jakiej ładnej formy użyłem) jadąc jak umie czy
>to naderwał lusterko, czy też przerysował samochód. I uciekł.[/color]

I kosztowalo to pincet zlotych, a nie zycie.
[color=blue]
>no własnie - dlaczego ci którzy nie umieją tak jeździć, i tak to robią? BTW -
>gdzie trenują? Po którym uszkodzeniu pojazdów można przyjąć że już umieją?[/color]

Przypomnij sobie jak sie uczyles parkowac i odpowiedz sobie na pytanie
ile przy okazji rozwaliles samochodow.
[color=blue]
>udowodnij że nie jest.[/color]

W naszym systemie prawnym trzeba wykazac wine.
[color=blue]
> Te pojazdy poruszają się (fakt, wolno) - spokojnie mogą
>potrącić buraka.[/color]

No i bedzie to jak zawsze wina buraka potracajacego, bez wzgledu czy
bedzie to kierowca samochodu czy rowers jest burakiem.
[color=blue]
>!!!!WIDZIAłEś KIEDYś ROWERZYSTę KTóRY JEDZIE ZYGZAKIEM ____I_____ ZACHOWUJE
>BEZPIECZNY ODSTęP??!?![/color]

Jasne, gdyby nie zachowal bezpiecznego odstepu to by sie obijal o
samochody.
[color=blue]
>- dlaczego nie zachowują[/color]

Jak nie, jak tak ?
Przeciez piszesz ze Cie wyprzedzaja/omijaja i nie uszkadzaja Twojego
pojazdu.
[color=blue]
>- nie masz racji - nie można jeździć zygzakiem po ulicy, lawirując między
>samochodami.[/color]

Podaj paragraf ktory tego zabrania.

Pozdr
newrom
--
Triumph ST 955i '00 - sprzedam newrom na poczta łonet.pl
[url]http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M578607[/url]
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)

[email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email] napisał(a):[color=blue]
> 1. spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym
> 2. narażenie na niebezpieczeństwo innych użytkowników ruchu
> 3. na straty materialne nie kojarzę punktu, ale pewine też jest (chyba nie
> trzeba tego dochodzić po szkodzie wyłącznie z KC).[/color]

haha dobre :)
Wezze na spokojnie przemysl, ktore przepisy lamia. Bo wg mnie zadne. A
Ty masz blade pojecie o tychze. Tylko powolujesz sie na statystyki. Ale
te Twoje statystyki dowodza, ze porysowanie auta przez rowerzyste nigdy
nie wystapi. Slaba ta logika u Ciebie :)

--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

[email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email] napisał(a):[color=blue]
> !!!!WIDZIAłEś KIEDYś ROWERZYSTę KTóRY JEDZIE ZYGZAKIEM ____I_____ ZACHOWUJE
> BEZPIECZNY ODSTęP??!?![/color]

kapslok Ci sie wlaczyl

A co to jest bezpieczny odstep? Mozesz podac definicje?
[color=blue]
> - nie masz racji - nie można jeździć zygzakiem po ulicy, lawirując między
> samochodami.[/color]

ktory przepis tego zabrania?
[color=blue]
> Z mojej strony EOT - bardziej nie umiem wytłumaczyć.[/color]

Nie bardzo masz pojecie o tym o czym piszesz, wiec faktycznie lepiej EOT
z Twojej strony :)

--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

> >no widzisz? mnie równiez jeszcze nikt nic nie uszkodził, ale znam niejeden[color=blue][color=green]
> >przypadek gdzie rowerzysta (zważ jakiej ładnej formy użyłem) jadąc jak umie czy
> >to naderwał lusterko, czy też przerysował samochód. I uciekł.[/color]
>
> I kosztowalo to pincet zlotych, a nie zycie.[/color]

no i? Czy ja piszę, że rowerzysta może mnie zabić?

(ciach bzdury)
[color=blue][color=green]
> >- nie masz racji - nie można jeździć zygzakiem po ulicy, lawirując między
> >samochodami.[/color]
>
> Podaj paragraf ktory tego zabrania.[/color]

Kodeks
Rozdział 3
art. 33 i 16

Grzesiek

--

[email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email] napisał(a):[color=blue]
> Rozdział 3
> art. 33 i 16[/color]

No ale co konkretnie? Ktory przepis przy omijaniu on lamie?

--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

On 28 Feb 2008 16:28:26 +0100, [email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email]
wrote:

[color=blue]
>no i? Czy ja piszę, że rowerzysta może mnie zabić?[/color]

Zastanow sie nad roznica zabic/porysowac lakier i moze zrozumiesz
dlaczego ustawodawca podal konkretnie odleglosc przy wyprzedzaniu
jednosladow, bodaj kolumn pieszych a w przypadku wyprzadzania pojazdow
dwu (i wiecej) sladowych uznal ze wystarczy 'bezpieczna odleglosc'.
[color=blue]
>(ciach bzdury)
>[color=green][color=darkred]
>> >- nie masz racji - nie można jeździć zygzakiem po ulicy, lawirując między
>> >samochodami.[/color]
>>
>> Podaj paragraf ktory tego zabrania.[/color]
>
>Kodeks
>Rozdział 3
>art. 33 i 16[/color]
Nie podales dokladnie o co Ci chodzi to sobie wybiore:
"
art 33
3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
3 czepiania się pojazdów.
"

Pozdr
newrom
PS. odpowiedz Amilowi, ale najpierw moze zadzwon do jakiegos
instruktora zapytaj o podstawy prawne.
--
Triumph ST 955i '00 - sprzedam newrom na poczta łonet.pl
[url]http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M578607[/url]
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)

[email]newrom@spamcom.com[/email] napisał(a):[color=blue]
> On 28 Feb 2008 16:28:26 +0100, [email]grzegorz_gawronWYTNIJTO@poczta.onet.pl[/email]
> wrote:
>
>[color=green]
>> no i? Czy ja piszę, że rowerzysta może mnie zabić?[/color]
>
> Zastanow sie nad roznica zabic/porysowac lakier i moze zrozumiesz
> dlaczego ustawodawca podal konkretnie odleglosc przy wyprzedzaniu
> jednosladow, bodaj kolumn pieszych a w przypadku wyprzadzania pojazdow
> dwu (i wiecej) sladowych uznal ze wystarczy 'bezpieczna odleglosc'.[/color]

poddaję się.
nie mam siły Ci tłumaczyć że naprawdę rozróżniam śmierć od lakieru, oraz
że nie popieram kierowcó którzy wyprzedzają w zbyt małej odległości
rowerzystów.

Ja wyłącznie potępiam rowerzystów, za elementarny brak posznowania
cudzej własności (brak wyobraźni na drodze).

I tym naprawdę już kończę tę dyskusję.

Grzesiek

On Thu, 28 Feb 2008 10:49:54 +0100, mk <dwaskrzydla@tlen.pl> wrote:
[color=blue]
>No nie mów, że jakbyś dzisiaj widział jak ten klient odpoczywa na ławce
>nad Wisłą....[/color]

To zadzwoniłbym na policję. Wiesz, jakoś wolę to zostawić
profesjonalistom.
[color=blue]
>no w takim razie życzę sukcesów policji[/color]

Szczerze mówiąc marne szanse mają. Jeśli sam klienta nie namierzę, to
oni mają za mało danych, żeby go złapać.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

Adam Płaszczyca pisze:
[color=blue][color=green]
>> no w takim razie życzę sukcesów policji[/color]
>
> Szczerze mówiąc marne szanse mają. Jeśli sam klienta nie namierzę, to
> oni mają za mało danych, żeby go złapać.[/color]

Gdyby wyłapali wszystkich pedalarzy, zatrzymali na 48 i zrobili okazanie...

pzdr

TRad


Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <zyga@spopraw.pregierz.kom> napisał w
wiadomości news:fq6ev9$fdc$5@mx1.internetia.pl...[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>>> barierk? i otworzy^(3) ryja obdarzaj?c mnie kilkoma do??
>>>>> obra1/4liwymi,
>>>>> cho? pospolitymi wyzwiskami.
>>>> pasowaly do ciebie :-)
>>>>
>>>> Dawaj kurde foty !!!
>>>> Chce cie zobaczyc :-)
>>> Obejrzyj W^(3)adce^ pier?cieni.
>>>
>>>> /_ _______ Rafal "Tryptyk"Szydera (+48 503) 007....
>>>> ___/ /_ ___ ul. Kamienie Na Szaniec
>>>> _______/ /_ [url]http://znowumizajebali.com[/url]
>>>> ___________/ mail: jakis GG: ...........
>>> Nono, plusujesz bracie.
>>> :>[/color]
>>
>> To mi wyglada na sarkazm ,
>> ale ciezko stwierdzic u kogo plusuje, a u kogo nie .[/color]
>
> Skąd. Ta profanacja Adasiowej sygnatury.[/color]

grozi mi cos za to ?
G


Użytkownik "Moon" <sp.dziadu@wp.pl> napisał w wiadomości
news:fq4qg1$f8u$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue]
> Adam Płaszczyca wrote:[color=green]
>> On Tue, 26 Feb 2008 21:29:16 +0100, "Moon" <sp.dziadu@wp.pl> wrote:
>>[color=darkred]
>>> No, nic... zacznij gościa namierzać i pozwij go - TU się wykaż -
>>> zobaczymy jak ci pójdzie tym razem![/color]
>>
>> Znów pokazujesz, że o prawie nie masz żadnego pojęcia. Zieew.[/color]
>
> nie - bo ja tylko skończyłem prawo[/color]

Oczywiście, jak zwykle, pieprzysz farmazony tchórzu bez ambicji :)

>>> no w takim razie życzę sukcesów policji[color=blue][color=green]
>>
>> Szczerze mówiąc marne szanse mają. Jeśli sam klienta nie namierzę, to
>> oni mają za mało danych, żeby go złapać.[/color]
>
> Gdyby wyłapali wszystkich pedalarzy, zatrzymali na 48 i zrobili okazanie...[/color]

Byłbym pierwszym, który wytoczyłby proces.

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

>>>>>> barierk? i otworzy^(3) ryja obdarzaj?c mnie kilkoma do??[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>>>> obra1/4liwymi,
>>>>>> cho? pospolitymi wyzwiskami.
>>>>> pasowaly do ciebie :-)
>>>>>
>>>>> Dawaj kurde foty !!!
>>>>> Chce cie zobaczyc :-)
>>>> Obejrzyj W^(3)adce^ pier?cieni.
>>>>
>>>>> /_ _______ Rafal "Tryptyk"Szydera (+48 503) 007....
>>>>> ___/ /_ ___ ul. Kamienie Na Szaniec
>>>>> _______/ /_ [url]http://znowumizajebali.com[/url]
>>>>> ___________/ mail: jakis GG: ...........
>>>> Nono, plusujesz bracie.
>>>> :>
>>> To mi wyglada na sarkazm ,
>>> ale ciezko stwierdzic u kogo plusuje, a u kogo nie .[/color]
>> Sk?d. Ta profanacja Adasiowej sygnatury.[/color]
>
> grozi mi cos za to ?[/color]

Jemu grozi... śmiech na sali i w 0.0.0.0/0.
:>

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

>>>> No, nic... zacznij gościa namierzać i pozwij go - TU się wykaż -[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>> zobaczymy jak ci pójdzie tym razem!
>>>
>>> Znów pokazujesz, że o prawie nie masz żadnego pojęcia. Zieew.[/color]
>>
>> nie - bo ja tylko skończyłem prawo[/color]
>
> Oczywiście, jak zwykle, pieprzysz farmazony tchórzu bez ambicji :)[/color]

ROTFL!

zyga
--
warning!
[url]http://zarzecki.com[/url]
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt

Santana wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Moon" <sp.dziadu@wp.pl> napisał w wiadomości
> news:fq4qg1$f8u$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=green]
>> Adam Płaszczyca wrote:[color=darkred]
>>> On Tue, 26 Feb 2008 21:29:16 +0100, "Moon" <sp.dziadu@wp.pl> wrote:
>>>
>>>> No, nic... zacznij gościa namierzać i pozwij go - TU się wykaż -
>>>> zobaczymy jak ci pójdzie tym razem!
>>>
>>> Znów pokazujesz, że o prawie nie masz żadnego pojęcia. Zieew.[/color]
>>
>> nie - bo ja tylko skończyłem prawo[/color]
>
> Oczywiście, jak zwykle, pieprzysz farmazony tchórzu bez ambicji :)[/color]

oczywiście możesz mi wyssać rowa, debilu z ambicją.
ssij mocno!

moon

On Fri, 29 Feb 2008 01:05:52 +0100, Tomasz Radko <trad@interia.pl>
wrote:
[color=blue][color=green]
>> Szczerze mówiąc marne szanse mają. Jeśli sam klienta nie namierzę, to
>> oni mają za mało danych, żeby go złapać.[/color]
>
>Gdyby wyłapali wszystkich pedalarzy, zatrzymali na 48 i zrobili okazanie...[/color]

To bym miesiąc tylko zakazane mordy oglądał ;)
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

On Fri, 29 Feb 2008 10:07:33 +0100, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zyga@spopraw.pregierz.kom> wrote:
[color=blue][color=green]
>> Gdyby wyłapali wszystkich pedalarzy, zatrzymali na 48 i zrobili okazanie...[/color]
>
>Byłbym pierwszym, który wytoczyłby proces.[/color]

Zyguś pedeefiarz?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356

Grzegorz Gawron wrote:[color=blue]
> ja się zawsze dziwię dlaczego przepis o zachowaniu odległości przez
> kierowcę do wyprzedzanego rowerzysty musi wynosić metr, a nie ma
> przepisu że rowerzysta wyprzedzający samochody w korku (pieszego na
> chodniku) musi zachowac analogiczny odstęp.
>[/color]
Ale wiesz o tym , że samochodu stojącego w korku nie da się wyprzedzić ?

Michał

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates