Grunt to dobrze zaplanować przesiadkę Katarzyna Wójtowicz 2008-07-01, ostatnia aktualizacja 2008-07-01 22:28
Na przystanku Kijowska wsiada do tramwaju nr 3 obładowana torbami babina. Starannie układa pakunki na kolanach, po czym pyta stojącego nad nią mężczyznę, jak najlepiej dojechać do Falenicy.
- Musi się pani przesiąść w autobus, ale jaki, to nie wiem - odpowiada zapytany.
- Ja wiem - odzywa się sympatyczna blondynka siedząca przed babcią. - Najlepiej będzie, jak na rondzie Wiatraczna przesiądzie się pani w pospieszny 521. Po udzieleniu tej rady dziewczyna wysiada.
Jej miejsce zajmuje młody człowiek z gazetą.
- Przepraszam pana - zagaja po chwili babina. - Czy ja do Falenicy dojadę linią 521?
Młody człowiek nie wie, ale wiedzą dwaj studenci komentujący ostatni egzamin.
- Dojedzie pani. Tylko musi się pani na ten autobus przesiąść - radzi jeden z nich.
- Najlepiej na rondzie Wiatraczna albo na pl. Szembeka - dodaje drugi.
- Dziękuję - mówi starsza pani i poprawia pakunki.
Tramwaj dojeżdża do ronda Wiatraczna, na którym wysiadają studenci. Na migi pokazują babci, że to wspomniany przez nich przystanek. Babina uśmiecha się do nich i kiwa głową, że wie.
Gdy tramwaj rusza, starsza pani pyta młode małżeństwo, czy lepiej w drodze do Falenicy przesiąść się na rondzie Wiatraczna, czy na pl. Szembeka.
- Rondo już minęliśmy - martwi się małżeństwo - ale spokojnie przesiądzie się pani na pl. Szembeka.
Gdy tramwaj dojeżdża na plac, sympatyczny małżonek chwyta paczki babci, mówiąc, że jej pomoże. Wolną ręką delikatnie podnosi starszą panią z fotela i oznajmia, że tutaj musi wysiąść.
Wystraszona babina chwyta się fotela i mówi, że nigdzie nie idzie.
- Ale tu jest właśnie Szembeka. Przesiadka do Falenicy. Przecież tam pani jedzie - tłumaczy cierpliwie młody człowiek.
Babcia patrzy na niego jak na wariata.
- Proszę pana - wykrzykuje w końcu. Do Falenicy to ja wybieram się w piątek. A teraz jadę do siostry, na Gocławek!
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
Malgorzata K. pisze: [color=blue] > - Proszę pana - wykrzykuje w końcu. Do Falenicy to ja wybieram się w piątek. > A teraz jadę do siostry, na Gocławek![/color]
:)))) dobre!
> :))))[color=blue] > dobre![/color]
Znana jest też opowieść o pewnym profesorze matematyki UW, nazwiska nie pamiętam, ale ponoć chodzą o nim legendy, który spytany w tramwaju o to, ile jest przystanków do Dworca Centralnego, odpowidział zgodnie z prawdą - dwa. Gdy po dwóch przystankach zniepokojony pytający znów zadał to samo pytanie, padła równie poprawna odpowiedź - cztery. :-)
Beno
Witam,
Użytkownik "Malgorzata K." <jar-jar@usun.to.z.tego.adresu.wp.pl> napisał w wiadomości news:g4hhjo$1em$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > - Proszę pana - wykrzykuje w końcu. Do Falenicy to ja wybieram się w > piątek. > A teraz jadę do siostry, na Gocławek![/color]
Świetne :)))))
-- Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Beno" <studio@gemma.edu.pl> napisał w wiadomości news:g4ii1n$g4o$1@nemesis.news.neostrada.pl... [color=blue] > Znana jest też opowieść o pewnym profesorze matematyki UW, nazwiska nie > pamiętam, ale ponoć chodzą o nim legendy, który spytany w tramwaju o to, > ile > jest przystanków do Dworca Centralnego, odpowidział zgodnie z prawdą - > dwa. > Gdy po dwóch przystankach zniepokojony pytający znów zadał to samo > pytanie, > padła równie poprawna odpowiedź - cztery. :-)[/color]
Świetne, no świetne :(((((
-- Pozdrawiam Szuwaks
Dnia pięknego Thu, 03 Jul 2008 14:44:51 +0200, osobnik zwany Beno wystukał: [color=blue][color=green] >> :)))) >> dobre![/color] > > Znana jest też opowieść o pewnym profesorze matematyki UW, nazwiska nie > pamiętam, ale ponoć chodzą o nim legendy, który spytany w tramwaju o to, > ile jest przystanków do Dworca Centralnego, odpowidział zgodnie z prawdą > - dwa. Gdy po dwóch przystankach zniepokojony pytający znów zadał to > samo pytanie, padła równie poprawna odpowiedź - cztery. :-) > > Beno[/color]
-Baco, a ile km jest do Zakopanego? -A bedzie ze 3 z hakiem. -A zabierzecie mnie? -No pewnie .... po godzinie -Baco, a ile jeszcze do Zakopanego? -A bedzie ze 5km z hakiem. -A dzlaczego więcej? -Bo ja nie jadę do Zakopanego?
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|