ďťż
Prac. Rezonansu Chorzów=2C Truchana 7 - ścięło mnie
ďťż
Start
takie tam...
 
Czołem.
Dzwonię tam i pytam, czy wykonują badanie takie-to-a-takie.
Pani nie wie, bo nie jest lekarzem.
Pytam, czy mogę im wysłać mejlem fotokopię skierowania.
- Nie. Musi pan się do nas pofatygować ze skierowaniem.
- Proszę pani - żyjemy w XXI wieku. *NIE WIERZĘ* , że nikt u was nie
odbiera poczty elektronicznej...
- Niestety, nikt nie odbiera. Musi się pan pofatygować ze skierowaniem.

No i szczeną o podłogę...

--

Tnx. Pzdr. Pyrtek.




Użytkownik "Pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> napisał w wiadomości
news:hnlh35$hoa$1@news.onet.pl...[color=blue]
>Czołem.
>Dzwonię tam i pytam, czy wykonują badanie takie-to-a-takie.
>Pani nie wie, bo nie jest lekarzem.
>Pytam, czy mogę im wysłać mejlem fotokopię skierowania.
>- Nie. Musi pan się do nas pofatygować ze skierowaniem.
>- Proszę pani - żyjemy w XXI wieku. *NIE WIERZĘ* , że nikt u was nie
>odbiera poczty elektronicznej...
>- Niestety, nikt nie odbiera. Musi się pan pofatygować ze skierowaniem.[/color]
[color=blue]
>No i szczeną o podłogę...[/color]

Po prostu baba spuscila Cie ze schodow najkrotsza droga. Trzeba sie
osobiscie pofatygowac i tyle.

Ghost pisze:[color=blue]
>
> Użytkownik "Pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> napisał w
> wiadomości news:hnlh35$hoa$1@news.onet.pl...[color=green]
>> Czołem.
>> Dzwonię tam i pytam, czy wykonują badanie takie-to-a-takie.
>> Pani nie wie, bo nie jest lekarzem.
>> Pytam, czy mogę im wysłać mejlem fotokopię skierowania.
>> - Nie. Musi pan się do nas pofatygować ze skierowaniem.
>> - Proszę pani - żyjemy w XXI wieku. *NIE WIERZĘ* , że nikt u was nie
>> odbiera poczty elektronicznej...
>> - Niestety, nikt nie odbiera. Musi się pan pofatygować ze skierowaniem.[/color]
> [color=green]
>> No i szczeną o podłogę...[/color]
>
> Po prostu baba spuscila Cie ze schodow najkrotsza droga. Trzeba sie
> osobiscie pofatygowac i tyle.[/color]

No - to mi właśnie powiedziała, nie musisz mi tłumaczyć. Nie podpisuję
się "blondynka".
Pofatygować, aby usłyszeć "nie, tego badania u nas nie robimy" ?
Twoim zdaniem to normalne?
Przespałeś minione 20 lat?
Mam tracić 2-3 godziny, aby "pocałować klamkę", bo komuś nie chce się
zerknąć na ekran?

--

Tnx. Pzdr. Pyrtek


Użytkownik "pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> napisał w wiadomości
news:hnlid6$kq3$1@news.onet.pl...
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Czołem.
>>> Dzwonię tam i pytam, czy wykonują badanie takie-to-a-takie.
>>> Pani nie wie, bo nie jest lekarzem.
>>> Pytam, czy mogę im wysłać mejlem fotokopię skierowania.
>>> - Nie. Musi pan się do nas pofatygować ze skierowaniem.
>>> - Proszę pani - żyjemy w XXI wieku. *NIE WIERZĘ* , że nikt u was nie
>>> odbiera poczty elektronicznej...
>>> - Niestety, nikt nie odbiera. Musi się pan pofatygować ze skierowaniem.[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
>>> No i szczeną o podłogę...[/color][/color]
>[color=green]
>> Po prostu baba spuscila Cie ze schodow najkrotsza droga. Trzeba sie
>> osobiscie pofatygowac i tyle.[/color][/color]
[color=blue]
>No - to mi właśnie powiedziała, nie musisz mi tłumaczyć. Nie podpisuję się
>"blondynka".
>Pofatygować, aby usłyszeć "nie, tego badania u nas nie robimy" ?[/color]

Rezonans to rezonans, watpie czy "czegos nie robia".
[color=blue]
>Twoim zdaniem to normalne?[/color]

Kwestia definicji normalne.
[color=blue]
>Przespałeś minione 20 lat?[/color]

Blondynka nie jest sie z powodu podpisu, tylko np. skutkiem np. wniosku jak
wyzej.
[color=blue]
>Mam tracić 2-3 godziny, aby "pocałować klamkę", bo komuś nie chce się
>zerknąć na ekran?[/color]

2-3 godziny? Na pewno masz jakas pracownie blizej.

BTW
1. Jak dostalem skierowanie na rezonas moj lekarz powiedzial mi gdzie moge z
tym isc.
2. Poszedlem gdzie indziej i w ogole nie zastanawialem sie robia/nie robia -
nie slyszalem by byly rozne maszyny do watraby i nerek.



W poprzednim odcinku pyrtek pisał:[color=blue]
> Mam tracić 2-3 godziny, aby "pocałować klamkę", bo komuś nie chce się
> zerknąć na ekran?[/color]

No spoko, ale chyba nikt nie każe Ci robić badań własnie tam, nie?
Wolny rynek, nie odpowiada oferta, obsługa to idziesz gdzie indziej.

--
..: xmpp: [email]piotr@tu.wklej.moje.nazwisko.pl[/email] .:. gg: 2098927 :.
[url]www.suchowski.pl[/url]

> No i szczeną o podłogę...

Ciesz się, że mają przynajmniej telefony ;-)

> Rezonans to rezonans, watpie czy "czegos nie robia".

Niezupełnie... z tego co wiem jest różnica co się bada, ale przede
wszystkim KOGO - z tego co wiem, to na przykład nie chcą robić badań
dzieciom, bo się wiercą... wiem, głupie tłumaczenie, ale tak jest...
Może autora to nie dotyczy, ale tak mówię, że wychodzenie z założenia
"rezonans to rezonans" w tym kraju może okazać się zgubne ;)...

--
Pozdrawiam
Konop


Użytkownik "Konop" <konoppo@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hnm86m$iig$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green]
>> Rezonans to rezonans, watpie czy "czegos nie robia".[/color]
>
> Niezupełnie... z tego co wiem jest różnica co się bada, ale przede
> wszystkim KOGO - z tego co wiem, to na przykład nie chcą robić badań
> dzieciom, bo się wiercą... wiem, głupie tłumaczenie, ale tak jest...[/color]

Nie wiem w czym to ma byc glupie skoro tam faktycznie trzeba lezec jak
kloda - tylko, ze to jest bez znaczenia bo dotyczy kazdej pracowni.
[color=blue]
> Może autora to nie dotyczy, ale tak mówię, że wychodzenie z założenia
> "rezonans to rezonans" w tym kraju może okazać się zgubne ;)...[/color]

Zgubne dla kogo i niby czemu?

> Nie wiem w czym to ma byc glupie skoro tam faktycznie trzeba lezec jak[color=blue]
> kloda - tylko, ze to jest bez znaczenia bo dotyczy kazdej pracowni.[/color]

No właśnie, o to chodzi... wszędzie trzeba leżeć, a mało kto to robi, a
jednak... gdyby to badanie się im opłacało, to by robili i się starali
;)... a tak?
[color=blue][color=green]
>> Może autora to nie dotyczy, ale tak mówię, że wychodzenie z założenia
>> "rezonans to rezonans" w tym kraju może okazać się zgubne ;)...[/color]
> Zgubne dla kogo i niby czemu?[/color]

Zgubne, bo się okazuje, że rezonans dla dzieci to nie to samo, co
rezonans dla dorosłych itp... Jak wyjdziesz z założenia, że tak jest, to
Cię może czekać niemiłe rozczarowanie (np. umówią na termin przez
telefon, a jak później dostaną papiery, to odwołają termin, bo wtedy
zobaczą że dziecko ;P)..

--
Pozdrawiam
Konop

w wiadomości: hnm86m$iig$1@inews.gazeta.pl,
Konop <konoppo@gazeta.pl> napisał(a):[color=blue][color=green]
>> Rezonans to rezonans, watpie czy "czegos nie robia".[/color]
>
> Niezupełnie... z tego co wiem jest różnica co się bada, ale przede
> wszystkim KOGO - z tego co wiem, to na przykład nie chcą robić badań
> dzieciom, bo się wiercą... wiem, głupie tłumaczenie, ale tak jest...
> Może autora to nie dotyczy, ale tak mówię, że wychodzenie z założenia
> "rezonans to rezonans" w tym kraju może okazać się zgubne ;)...[/color]

Ale właśnie na Truchana w Chorzowie to szpital dziecięcy, więc raczej
dzieciom chyba muszą jakoś.

pozdrawiam Tatiana
--
W małżeństwie powinno się walczyć bezustannie przeciw potworowi,
który pożera wszystko: przyzwyczajeniu
/Honore de Balzac/


Użytkownik "Konop" <konoppo@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hnmkov$r4f$2@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green]
>> Nie wiem w czym to ma byc glupie skoro tam faktycznie trzeba lezec jak
>> kloda - tylko, ze to jest bez znaczenia bo dotyczy kazdej pracowni.[/color]
>
> No właśnie, o to chodzi... wszędzie trzeba leżeć, a mało kto to robi, a
> jednak... gdyby to badanie się im opłacało, to by robili i się starali
> ;)... a tak?[/color]

Rzeco?
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Może autora to nie dotyczy, ale tak mówię, że wychodzenie z założenia
>>> "rezonans to rezonans" w tym kraju może okazać się zgubne ;)...[/color]
>> Zgubne dla kogo i niby czemu?[/color]
>
> Zgubne, bo się okazuje, że rezonans dla dzieci to nie to samo, co rezonans
> dla dorosłych itp... Jak wyjdziesz z założenia, że tak jest, to Cię może
> czekać niemiłe rozczarowanie (np. umówią na termin przez telefon, a jak
> później dostaną papiery, to odwołają termin, bo wtedy zobaczą że dziecko
> ;P)..[/color]

Ale zauwazyles, ze "w tym kraju" nie umawiaja przez telefon, wiec czemu niby
jest "zgubne w tym kraju"?


Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości
news:hnmn67$33l$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
>w wiadomości: hnm86m$iig$1@inews.gazeta.pl,
> Konop <konoppo@gazeta.pl> napisał(a):[color=green][color=darkred]
>>> Rezonans to rezonans, watpie czy "czegos nie robia".[/color]
>>
>> Niezupełnie... z tego co wiem jest różnica co się bada, ale przede
>> wszystkim KOGO - z tego co wiem, to na przykład nie chcą robić badań
>> dzieciom, bo się wiercą... wiem, głupie tłumaczenie, ale tak jest...
>> Może autora to nie dotyczy, ale tak mówię, że wychodzenie z założenia
>> "rezonans to rezonans" w tym kraju może okazać się zgubne ;)...[/color]
>
> Ale właśnie na Truchana w Chorzowie to szpital dziecięcy, więc raczej
> dzieciom chyba muszą jakoś.[/color]

Daja sie im napic kakało ze wkładkom przed przeswietleniem.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates