ďťż
plac do manewrów
ďťż
Start
takie tam...
 
Witam,

Gdzie w Krakowie jest jakiś duży plac gdzie można było by poćwiczyć
samochodem za darmo?

pozdrawiam
mch



Dnia Tue, 10 Nov 2009 13:10:28 -0800 (PST), Marcin Chmaj napisał(a):
[color=blue]
> Gdzie w Krakowie jest jakiś duży plac gdzie można było by poćwiczyć
> samochodem za darmo?[/color]

Lotnisko w Czyzynach.

--
pozdrawiam,
Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku
niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF

>> Gdzie w Krakowie jest jakiś duży plac gdzie można było by poćwiczyć[color=blue][color=green]
>> samochodem za darmo?[/color]
>
> Lotnisko w Czyzynach.
>[/color]
tylko uważaj na polcję bo bywam tam czasem

[url]http://kpablo.mybrute.com/[/url]

Maciek pisze:[color=blue]
> Dnia Tue, 10 Nov 2009 13:10:28 -0800 (PST), Marcin Chmaj napisał(a):
>[color=green]
>> Gdzie w Krakowie jest jakiś duży plac gdzie można było by poćwiczyć
>> samochodem za darmo?[/color]
>
> Lotnisko w Czyzynach.
>[/color]
jezeli ma cwiczyc osoba bez prawka to nie polecam. czasem tam policja
sie kreci.

--

Pozdrawiam serdecznie

Daboni
[url]http://www.flavonmax.com/samodoskonalenie[/url]



Dnia Thu, 12 Nov 2009 12:54:42 +0100, Kuroi Bonza napisał(a):
[color=blue]
> jezeli ma cwiczyc osoba bez prawka to nie polecam. czasem tam policja
> sie kreci.[/color]

To to lotnisko ma status drogi publicznej?

Paranoja.

--
pozdrawiam,
Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku
niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF

Kuroi Bonza pisze:[color=blue]
> Maciek pisze:[color=green]
>> Dnia Tue, 10 Nov 2009 13:10:28 -0800 (PST), Marcin Chmaj napisał(a):
>>[color=darkred]
>>> Gdzie w Krakowie jest jakiś duży plac gdzie można było by poćwiczyć
>>> samochodem za darmo?[/color]
>>
>> Lotnisko w Czyzynach.
>>[/color]
> jezeli ma cwiczyc osoba bez prawka to nie polecam. czasem tam policja
> sie kreci.[/color]

A właśnie, jeśli chodzi o tą płytę lotniska, to co można, a co nie można?
W zimie często jeździłem tam się "poślizgać", patrole Policji
przejeżdżające obok nic nie robiły (nawet zapytałem się, czy można,
odpowiedzieli, że tak).
Jak w kwestii prawa określić można to miejsce? Jest to droga publiczna,
czy jak?
Obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 50/60 km/h, czy nie?

--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)

> A właśnie, jeśli chodzi o tą płytę lotniska, to co można, a co nie można?[color=blue]
> W zimie często jeździłem tam się "poślizgać", patrole Policji
> przejeżdżające obok nic nie robiły (nawet zapytałem się, czy można,
> odpowiedzieli, że tak).[/color]

slizgac sie tam wiele razy slizgalem i policja nic nie robila o ile masz
prawojazdy i nie powodujesz jakiegos zagrozenia.
raz nawet jak sie slizgalismy na terenie bylej zajezdni w czyzynach to
przyjechali tam zobaczyc co sie dzieje(3 samochody byly i jezdzily w zimie
po torze)
chlopaki zapytaly, popatrzyly i powiedzieli zeby im trase pokazac.
raz przejechali ze mna z tylu i zobaczyli trase, pozneij dwa przejazdy na
czas i pojechali mowiac nam zebysmy nie szaleli strasznie :)

policjanci tez ludzie i jak nie przeginasz to nie beda sie czepiac.
ale jak ktos bez prawka jezdzi to moga sie przyczepic, sa na tym punkcie
czuli i wiedza ze na pasie duzo osob tak sie uczy jezdzic.
obecnie jest tyle placow gdzie mozna na godziny wjechac prywatnym samochodem
ze jak bym sie nie bawil w jazde na pasie.

--
pzdr
piotrek

Maciek pisze:[color=blue]
> Dnia Thu, 12 Nov 2009 12:54:42 +0100, Kuroi Bonza napisał(a):
>[color=green]
>> jezeli ma cwiczyc osoba bez prawka to nie polecam. czasem tam policja
>> sie kreci.[/color]
>
> To to lotnisko ma status drogi publicznej?
>
> Paranoja.[/color]

z tego co wiem, to osobie bez prawka nie wolno nigdzie jezdzic poza
przeznaczonym do tego placem manewrowym.

Jest bezplatny (chyba) plac za Plaza, jest tez w Hucie w okolicach toru
motokrosowego. Ten drugi jest maly i przynajmniej 2 lata temu bardzo
slabo utzymany :(

--

Pozdrawiam serdecznie

Daboni
[url]http://www.flavonmax.com/samodoskonalenie[/url]

Dnia Fri, 13 Nov 2009 10:17:22 +0100, Kuroi Bonza napisał(a):
[color=blue]
> z tego co wiem, to osobie bez prawka nie wolno nigdzie jezdzic poza
> przeznaczonym do tego placem manewrowym.[/color]

A jakas podstawa prawna? Bo z tego co ja pamietam, poza droga publiczna nie
musisz miec zadnych uprawnien. Np. na terenie prywatnym.

--
pozdrawiam,
Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku
niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF

Maciek pisze:
[color=blue]
> A jakas podstawa prawna? Bo z tego co ja pamietam, poza droga publiczna nie
> musisz miec zadnych uprawnien. Np. na terenie prywatnym.[/color]

Z tego co wiem tak wlasnie jest. Do czasu az sie cos stanie i wtedy
obowiazuja chyba takie zasady jak na drogach publicznych.
Cos w stylu, ze pod hipermarketem na parkingu ktos nie ustapil pojazdowi
z prawej. Jesli sie nic nie stalo to ok bo to nie droga publiczna i
ustepowac nie trzeba ale jesli sie stalo to wina tego, ktory nie ustapil.
Ale moge sie mylic...

--
japu

On Fri, 13 Nov 2009 12:50:32 +0100, Jarek Pudelko
<jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl> wrote:
[color=blue]
>Z tego co wiem tak wlasnie jest. Do czasu az sie cos stanie i wtedy
>obowiazuja chyba takie zasady jak na drogach publicznych.[/color]

hehe, czyli zasady sie zmieniaja zalenie od tego czy nastapila kolizja
czy nie ? :))))))
[color=blue]
>ustepowac nie trzeba ale jesli sie stalo to wina tego, ktory nie ustapil.
>Ale moge sie mylic...[/color]

chyba sie mylisz, jesli sie ktorys kierowca nie przyzna to o winie
rozsytrzyga sad. A tu duzo zalezy od zycia seksualnego sedziny,
prowadzenia sie jej meza itd ;)

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
[url]http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html[/url]

[email]newrom@spamcom.com[/email] pisze:
[color=blue]
> hehe, czyli zasady sie zmieniaja zalenie od tego czy nastapila kolizja
> czy nie ? :))))))
>[/color]

Art. 1 pkt 2 Ustawy Prawo o ruchu drogowym mowi:

"Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza
drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia
bezpieczeństwa uczestników tego ruchu."

Wydaje mi sie zatem, ze wszystkie przepisy dotyczace wykroczen w ruchu
drogowym, ktore dotycza zachowania bezpieczenstwa (np. krecenie baczkow
na parkingu sklepowym. jazda 100kmh na parkingu sklepowym etc.) moga byc
podciagniete pod ten artykul.

Pozostaje jeszcze kwestia wykroczenia formalnego (bez skutkow) i
skutkowego i tutaj komentarz prof Marka Bojarskiego:

[...]
Jednak "samo zachowanie się sprawcy, które naruszyło zasady należytej
ostrożności, nie stanowi o istocie wykroczenia. Dla jego bytu musi być
dodatkowo stwierdzony skutek, którym jest zagrożenie bezpieczeństwa
ruchu". - Podstawy materialnego i procesowego prawa o wykroczeniach.
[...]

[color=blue][color=green]
>> ustepowac nie trzeba ale jesli sie stalo to wina tego, ktory nie ustapil.
>> Ale moge sie mylic...[/color]
>
> chyba sie mylisz, jesli sie ktorys kierowca nie przyzna to o winie
> rozsytrzyga sad. A tu duzo zalezy od zycia seksualnego sedziny,
> prowadzenia sie jej meza itd ;)[/color]

Z art. 98 KW: "Kto prowadząc pojazd poza drogą publiczną nie zachowuje
należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych lub nie stosuje
się do przepisów regulujących korzystanie z dróg wewnętrznych lub innych
miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów podlega karze grzywny albo karze
nagany".

I teraz pytanie. Oboje sie nie przyznaja do winy - na jakiej wowczas
podstawie orzeka sad? Wydaje mi sie, ze wlasnie wtedy znajda
zastosowanie przepisy z ustawy czyli, przy braku sterujacego ruchem,
braku sygnalizacji, braku znakow, obowiazuja reguly i zasady ogolne,
m.in regula prawej strony.

--
japu

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates