|
takie tam... |
|
Witam.
Kupię lub przyjmę szczeniaka owczarka niemieckiego. Najchętniej kawalera. Tylko błagam nie składajci ofert za 1300 pln. Za takie pieniądze niektórzy kilkuosobowe rodziny utzymują.
Przepraszam. Wiem ze to nie do końca właściwa grupa by o tym pisać, ale żona mi wierci dziurę w brzuchu za takim psiakiem.
-- Pozdrawiam. Lukasz
[url]http://aukcja.onet.pl/search.php?string=owczarek+niemiecki&category=5344&description=1&buy=0&new=0&pay=0&country=1&order=p[/url]
może z tego coś wybierzesz? bardzo fajne psiaki - tylko musisz mieć dużą przestrzeń i michę ... ;)
M@rek wrote: [color=blue] >[/color] [url]http://aukcja.onet.pl/search.php?string=owczarek+niemiecki&category=5344&description=1&buy=0&new=0&pay=0&country=1&order=p[/url][color=blue] > > może z tego coś wybierzesz? > bardzo fajne psiaki - tylko musisz mieć dużą przestrzeń i michę ... ;)[/color]
Dziękuję, ale w trosce o psiaka wolał bym zwierzątko w okolicy do 100km od Szczecina, ze względu na fakt ze piesek to nie zgrzewka piwa i pocztą go nie przślę. Ale dziekuję poprzeglądam.
-- Pozdrawiam. Lukasz
niektórzy piszą, że oddadzą za przysłowiowa złotówkę - to żeby nie było za darmo lejesz benzynę za np 150zł i jedziesz gdzies pod Wrocław, Poznań i masz psiaka
Użytkownik "iceman" napisał w wiadomości news:ekluin$i2n$2@atlantis.news.tpi.pl... [CIAP][color=blue] > Tylko błagam nie składajci ofert za 1300 pln. > Za takie pieniądze niektórzy kilkuosobowe rodziny utzymują.[/color] ON to nie ciastko w sklepie za trzy grosze. Rasa słynna, a raczej osławiona... i wcale nie taka jak sobie niektórzy wyobrażają. Cena o której wspominasz to normalny koszt pewnego szczeniaka czyli rasowego a nie w typie rasy, zsocjalizowanego (choć i tu mozna polemizować), którego rodzice byli przebadani pod kątem najczęściej występujących chorób w tej rasie (m.in. dysplazja) + wiele innych czynników, ktore powodują, że pies jest wart swej ceny. Koszty leczenia dysplazji moga Cię potem kosztować wielokrotność kwoty, której teraz obawiasz się wydać. [color=blue] > > Przepraszam. Wiem ze to nie do końca właściwa grupa > by o tym pisać, ale żona mi wierci dziurę w brzuchu > za takim psiakiem.[/color] Może kup jej pluszowego pieska co?
Nie odbieraj mojego postu atakująco. Nie taki mam zamiar :) ale stań na chwilę z boku i obiektywnie przeczytaj co napisałeś. Przepraszam Cię, ale na mój gust nie masz pojęcia o tej rasie i jej potrzebach, a na dodatek chcesz spełnić zachciankę żony nie wiedząc tak naprawdę w co się możecie wpakować. Jeśli myślisz rozsądnie na codzień, to tym razem ja Ciebie proszę (tak jak Ty błagasz o nieskładanie ofert za 1300) zastanów się mocno czy posiadanie psa to właściwa decyzja.
-- pozdrawiam ========= draculka GG:1210719
> ON to nie ciastko w sklepie za trzy grosze. Rasa słynna, a raczej[color=blue] > osławiona... i wcale nie taka jak sobie niektórzy wyobrażają. Cena o > której wspominasz to normalny koszt pewnego szczeniaka czyli rasowego a > nie w typie rasy, zsocjalizowanego (choć i tu mozna polemizować), którego > rodzice byli przebadani pod kątem najczęściej występujących chorób w tej > rasie (m.in. dysplazja) + wiele innych czynników, ktore powodują, że pies > jest wart swej ceny. > Koszty leczenia dysplazji moga Cię potem kosztować wielokrotność kwoty, > której teraz obawiasz się wydać.[/color]
Koszty leczenia dysplazji mogą przekroczyć nawet kilkakrotnie te 1300 zł. Mój brat ma dysplazstycznego Owczarka Podhalańskiego. Kupiony jako 5-ciotygodniowa kulka od jakiegoś babsztyla pod Turzynem za 300 zł. Co rodzina przeszła z tym psem, to tragedia. Jak tylko kupili psa, to psiak się czochrał jak szalony. Weterybnarz leczył go na uczulenie. Myśleli, że ma uczulenie na puder, którym wypudrowała go sprzedająca - ponoć żeby ładnie wyglądał (a naprawdę, żeby nie było widać, że pies jest brudny i ma zmiany skórne). Wydali kopę kasy na leczenie "uczulenia". Po kilku tygodniach bratanek z bratową zaczęli się drapać. Wtedy bratowa wzięła bratanka na badania i okazało się, że ma świerzb. No i się zaczęło. Okazało się, że pies ma świerzb, grzybicę i gronkowca. A świerzb szalał. - zaraziła się też rodzina bratowej. Zaczęło się leczenie całej rodziny. My też kupiliśmy jakiś płyn na świerzb i także kąpaliśmy w czymś naszą Lunę. Pies został wyleczony jak miał z 4 miesiące. Przez te choroby był wielkości 2-miesięcznego szczeniaka. Potem zaczął gwałtownie rosnąć. I kolejna niespodzianka - okazało się, że ma ciężką dysplazję (pies bez rodowodu, rodzice nie przebadani na dysplazję. A może mieli dysplazję, dlatego nie dostali uprawnień hodowlanych?). Wet proponował uśpienie. Zaparli się, że pies będzie żył. Oczywiście operacja - która zresztą chyba nic nie dała (bo niektóre operacje typu przycinanie wiązadeł czy odnerwianie tylko zmniejszają ból ale nie leczą dysplazji). Pies całe życie jest na środkach wzmacniających mięśnie i stawy. Sądzę, że na Owczarka Niemieckiego takie środki to może być koszt 80-100 zł miesięcznie. Owczarek Podhalański żyje ale jest kaleką. Nie biega, tylko chodzi. Na nodze ma zawsze ranę, która nigdy się nie goi od ocierania o podłogę, gdy się podnosi z ziemi. Istny onraz nędzy i rozpaczy. Nie wiem jakim człowiekiem jesteś. Są przecież tacy, co patyczkować się nie będą. Jak pies chory to go uśpią i kupią nowego. Bo przecież znowu będzie można kupić psa za parę stów. Może któryś zdrowy się trafi. Owczarek Niemiecki to chorowita rasa, więc warto chociaż postarać się kupić zdrowe szczenię.
Pozdrawiam Hania i Husky [url]http://www.polnocnywiatr.dog.pl/[/url]
Jeśli chcesz przyjąć takiego psa, to radzę udać się do schroniska na Wojska Polskiego i na pewno znajdziesz podobnego psa. Warto uratować jakiemuś życie.
Pozdrawiam Hania
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|