|
takie tam... |
|
od kilku tygodni z wielkim niepokojem zauwazam coraz wieksza popularnosc nowego nawyku na krakowskich rondach - zbyt wczesne wlaczanie prawego kierunkowskazu.
efekt jest taki, ze klienci wjezdzaja z kierunkiem na rondo i przykladowo jada na wprost. inni prezentuja ten myk juz w trakcie jazdy po rondzie i zjezdzaja o jeden zjazd pozniej niz by wynikalo z ich sygnalizacji.
generalnie, mozna dostac malo przyjemnego strzala w bok.
Pawe? pisze:[color=blue] > od kilku tygodni z wielkim niepokojem zauwazam coraz wieksza popularnosc > nowego nawyku na krakowskich rondach - zbyt wczesne wlaczanie prawego > kierunkowskazu.[/color]
No widzisz, ja obserwuje notoryczne slrecanie w lewo na rondzie caly czas trzymajac sie zewnetrznego pasa.
Trzeba przywyknac, ewentualnie jezdzic Kamazem :)
Pozdrawiam. -- [= WRonX =] [= [email]WRonX@-CUT-WRonX.NET[/email] =] [= [url]http://WRonX.NET[/url] =] [= GCS/CC d->++ s+:- a- C++++$ U P>++ L+ !E W+++$ N++(+++) =] [= !o-- K-? w++$ !O !M- !V-- PS+ PE !Y !PGP !t !5 X++ R++ =] [= tv+ b+++ DI++ D+ G+ e+++ h--->---- r+++ y? =]
Ja obserwuje trochę bezpieczniejsze zjawisko ale powszechne.
Najzwyklejsze rondo bez świateł. Wjeżdża na nie gość z lewym kierunkowskazem i miga nim tak długo aż zjedzie z ronda w lewo :/
To nie naraża innych tak na dzwona bo na takiego osiola od razu trzeba zwracać uwagę ale znaczy to tyle, że po ulicach jezdzi kupa ludzi co o przepisach bladego pojęcia nie ma.
-- RudeBoy Selecta Bless... [ Powered by Jah & Reggae Riddim ]
Użytkownik "RudeBoy" <g.kopec@SPAM_BLOKdobaku.pl> napisał w wiadomości news:4b276b41$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Ja obserwuje trochę bezpieczniejsze zjawisko ale powszechne.[/color]
I tak najgorsze jest opuszczanie ronda z wewnetrznego pasa, kiedy ktos nagle przecina nam tor jazdy.
-- ## Piotr Łotocki / [email]piotr@opn.org.pl[/email] Ojcowski Park Narodowy / [url]www.opn.org.pl[/url] ##
Pawel wrote:[color=blue] > zbyt wczesne > wlaczanie prawego kierunkowskazu.[/color]
Mówisz o jadacych po rondzie pasem wewnetrznym czy zewnetrznym ?
-- Pozdrawiam Feniks
"Pawel" news:hg7n5b$b57$1@atlantis.news.neostrada.pl [color=blue] > od kilku tygodni z wielkim niepokojem zauwazam coraz wieksza popularnosc > nowego nawyku na krakowskich rondach - zbyt wczesne wlaczanie prawego > kierunkowskazu.[/color]
[ciach]
Przyszlo to do nas chyba ze Slaska... :/ Tez to zauwazylem i nie bede ukrywal, ze jak zawsze przy Lce czujnosc za kierownica byla x2 wieksza to teraz jeszcze bardziej sie skupiam jak widze na rondzie goscia z literka na dachu.
Nie zycze nikomu zle, ale licze ze taki styl jazdy po rondach, skutecznie wykorzenia u kursantów na egzaminie...
"Feniks" news:hg81kn$2pl$1@news.onet.pl [color=blue][color=green] > > zbyt wczesne > > wlaczanie prawego kierunkowskazu.[/color][/color] [color=blue] > Mówisz o jadacych po rondzie pasem wewnetrznym czy zewnetrznym ?[/color]
I jednym jak i drugim... dziwnie brzmi a jeszcze dziwniej wyglada bo przy pierwszym zetknieciu sie z takim zjawiskiem na kilka sekund mozna sie lekko pogubic he he he. Z drugiej strony czy ja nie wymagam za duzo? W koncu kodeks drogowy dla wiekszosci konczy sie tylko na ogólnym zapoznaniu sie ze znakami drogowymi. Reszta nie jest wazna bo nie ma obrazków, a potem dochodzi do sytuacji w której np. na rodzie, na którym wylaczono swiatla ludzie glupieja, na pasie awaryjnym na autostradzie urzadzaja "pikniki" itp. O zasadzie prawej reki to juz nawet nie chce pisac... Prawda jest taka, ze niektórzy wcale do lapki prawa jazdy nie powinni dostac, ale ja niestety o tym nie decyduje...
Użytkownik "Paweł" <root@127.0.0.1> napisał w wiadomości news:hg7n5b$b57$1@atlantis.news.neostrada.pl... [color=blue] > od kilku tygodni z wielkim niepokojem zauwazam coraz wieksza popularnosc > nowego nawyku na krakowskich rondach - zbyt wczesne wlaczanie prawego > kierunkowskazu.[/color]
A kiedy nalezy wlaczac?
-- ## Piotr Łotocki / [email]piotr@opn.org.pl[/email] Ojcowski Park Narodowy / [url]www.opn.org.pl[/url] ##
"Piotr" news:hg86q3$htr$1@news.onet.pl [color=blue][color=green] > > od kilku tygodni z wielkim niepokojem zauwazam coraz wieksza popularnosc > > nowego nawyku na krakowskich rondach - zbyt wczesne wlaczanie prawego > > kierunkowskazu.[/color][/color] [color=blue] > A kiedy nalezy wlaczac?[/color]
Pytasz się poważnie? Bo chyba za normalną rzecz nie można nazwać tego, że ktoś wjeżdża na rondo z kierunkowskazem, który w rzeczywistości sygnalizuje zjazd z ronda na drugim bądź trzecim wyjeździe...
Dnia 15.12.2009 12:44 użytkownik Piotr napisał :[color=blue] > Użytkownik "RudeBoy" <g.kopec@SPAM_BLOKdobaku.pl> napisał w wiadomości > news:4b276b41$1@news.home.net.pl...[color=green] >> Ja obserwuje trochę bezpieczniejsze zjawisko ale powszechne.[/color] > > I tak najgorsze jest opuszczanie ronda z wewnetrznego pasa, kiedy ktos > nagle przecina nam tor jazdy.[/color]
Ręce opadają: [url]http://ww6.tvp.pl/6287,20091214948549.strona[/url]
-- [url]http://miki.menek.one.pl[/url] [email]miki@menek.one.pl[/email] Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846
On 2009-12-15, Mikołaj "Miki" Menke wrote:[color=blue] > Dnia 15.12.2009 12:44 użytkownik Piotr napisał :[color=green] >> Użytkownik "RudeBoy" <g.kopec@SPAM_BLOKdobaku.pl> napisał w wiadomości >> news:4b276b41$1@news.home.net.pl...[color=darkred] >>> Ja obserwuje trochę bezpieczniejsze zjawisko ale powszechne.[/color] >> >> I tak najgorsze jest opuszczanie ronda z wewnetrznego pasa, kiedy ktos >> nagle przecina nam tor jazdy.[/color] > > Ręce opadają: > [url]http://ww6.tvp.pl/6287,20091214948549.strona[/url][/color]
Stare. Dopóki nie było tam DDR dookoła, to te dwa rondka były praktycznie nieprzejeżdżalne rowerem (z wyjątkiem zjazdu z ronda na bezpośrednio następnym zjeździe).
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości... [color=blue] > Pytasz się poważnie?[/color]
Powaznie [color=blue] > Bo chyba za normalną rzecz nie można nazwać tego, że ktoś wjeżdża na rondo > z > kierunkowskazem, który w rzeczywistości sygnalizuje zjazd z ronda na > drugim > bądź trzecim wyjeździe...[/color]
A jesli zjezdza sie na pierwszym?
-- ## Piotr Łotocki / [email]piotr@opn.org.pl[/email] Ojcowski Park Narodowy / [url]www.opn.org.pl[/url] ##
"Piotr" news:hg8b6h$tk6$1@news.onet.pl [color=blue] > A jesli zjezdza sie na pierwszym?[/color]
Mi osobiście to nie przeszkadza, szczególnie ma małych rondach np. przy hipermarketach bo wiem gdzie ktoś przede mną jedzie, czego niestety nie można powiedzieć o przypadkach, które przedmówcy jak i ja sam wcześniej opisałem tj. kierunkowskaz włączony, sygnalizujący wyjazd na drugim bądź trzecim wyjeździe z ronda.
Pozdrawiam.
>> Ręce opadają:[color=blue][color=green] >> [url]http://ww6.tvp.pl/6287,20091214948549.strona[/url][/color] > > Stare.[/color]
W ostatnia niedziele nadawali - faktycznie stare.
-- ml
On 2009-12-15, Valdi wrote:[color=blue] > "Piotr" news:hg8b6h$tk6$1@news.onet.pl >[color=green] >> A jesli zjezdza sie na pierwszym?[/color] > > Mi osobiście to nie przeszkadza, szczególnie ma małych rondach np. przy > hipermarketach bo wiem gdzie ktoś przede mną jedzie, czego niestety nie > można powiedzieć o przypadkach, które przedmówcy jak i ja sam wcześniej > opisałem tj. kierunkowskaz włączony, sygnalizujący wyjazd na drugim bądź > trzecim wyjeździe z ronda.[/color]
Nie przeszkadza, bo nie ma w czym przeszkadzać - jest jednoznaczne. Choć, w obliczu palantów przejeżdzających na wprost "na migaczu" może przestaje być takie jednoznaczne..
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
"Jan Srzednicki" news:slrnhifk7p.uca.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl [color=blue] > Nie przeszkadza, bo nie ma w czym przeszkadzać - jest jednoznaczne. > Choć, w obliczu palantów przejeżdzających na wprost "na migaczu" może > przestaje być takie jednoznaczne..[/color]
Myślałem, że piszemy o zjeździe z ronda (małego, przy hipermarkecie) na pierwszym zjeździe. Do jazdy na wprost przez rondo (drugi wyjazd) sam rzadko kiedy stosuję kierunkowskaz.
Uzytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisal w wiadomosci[color=blue] > I jednym jak i drugim[/color]
O ile w przypadku jazdy pasem zewnetrznym mozna zbyt wczesnym sygnalizowaniem zjazdu z ronda wprowadzic innych w blad to niby jak by to mialo wygladac przy jezdzie pasem wewnetrznym ? Jadac wewnetrznym mozesz zmiec pas w dowolnym momencie i nigdy nie wiesz czy ktos bedzie wyjezdzal z pasa wewnetrznego czy tylko zmienia pas ruchu. Nie mozesz z góry zakladac ze migajacy w prawo na pasie wewnetrznym ronda musi wyjechac najblizszym wyjazdem.
Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości[color=blue] > Do jazdy na wprost przez rondo (drugi wyjazd) sam rzadko > kiedy stosuję kierunkowskaz.[/color]
To innym błędy wytykasz a sam jeździsz nieprawidłowo. Zjazd z ronda to skręt w prawo. Bez kierunkowskazu mógł byś co najwyżej jeździc w kółko po rondzie.
"Feniks" news:hg8k9p$m1m$1@news.onet.pl [color=blue] > O ile w przypadku jazdy pasem zewnetrznym mozna zbyt wczesnym > sygnalizowaniem zjazdu z ronda wprowadzic innych w blad to niby jak by to > mialo wygladac przy jezdzie pasem wewnetrznym ? Jadac wewnetrznym mozesz > zmiec pas w dowolnym momencie i nigdy nie wiesz czy ktos bedzie wyjezdzal[/color] z[color=blue] > pasa wewnetrznego czy tylko zmienia pas ruchu. Nie mozesz z góry zakladac[/color] ze[color=blue] > migajacy w prawo na pasie wewnetrznym ronda musi wyjechac najblizszym > wyjazdem.[/color]
Gdzie i kiedy ty robiles prawko? Po za tym znasz zasade uzywania kierunkowskazu? On nie jest dla Ciebie tylko dla tych co jada za toba i przed toba. Przykladowo jezeli sygnalizujesz wyjazd z ronda przy najblizszym wyjezdzie a w rzeczywistosci tego manewru nie wykonujesz to wprowadzasz w blad tych co czekaja na ewentualny wjazd na rondo. Takie zachowanie (jezdze stale na kierunkowskazie bo lubie i jest mi z tym dobrze) jest po prostu glupie a niektórych sytuacja nawet niebezpieczne. Po za tym kazda skrajnosc jest negatywna - ta, w której kierunkowskaz dziala za czesto oraz ta, w której nie uzywa sie go wcale.
"Feniks" news:hg8keo$md1$1@news.onet.pl [color=blue] > To innym błędy wytykasz a sam jeździsz nieprawidłowo. Zjazd z ronda to[/color] skręt[color=blue] > w prawo. Bez kierunkowskazu mógł byś co najwyżej jeździc w kółko po[/color] rondzie.
Przejedź się np. pod CH Krokus (dawny Geant), przyglądnij się (z pozycji kierowcy jak i pieszego) jak skonstruowane są tam ronda. Wtedy zrozumiesz czemu nie zawsze tam używam kierunkowskazu jadąc na wprost. A że byś się nie czepiał dodam: 1. kiedy za mną nikt nie jedzie 2. kiedy widzę, że nikt nie oczekuje na wjazd na rondo.
Pozdrawiam.
Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości [color=blue] > Nie przeszkadza, bo nie ma w czym przeszkadzać - jest jednoznaczne. > Choć, w obliczu palantów przejeżdzających na wprost "na migaczu" może > przestaje być takie jednoznaczne..[/color]
Ale na rondo wjeżdża się bez kierunkowskazu.
-- ## Piotr Łotocki / [email]piotr@opn.org.pl[/email] Ojcowski Park Narodowy / [url]www.opn.org.pl[/url] ##
On 2009-12-15, Piotr wrote:[color=blue] > Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w > wiadomości >[color=green] >> Nie przeszkadza, bo nie ma w czym przeszkadzać - jest jednoznaczne. >> Choć, w obliczu palantów przejeżdzających na wprost "na migaczu" może >> przestaje być takie jednoznaczne..[/color] > > Ale na rondo wjeżdża się bez kierunkowskazu.[/color]
Tak, "się wjeżdża", masz wspaniałą, czystą i niepodważalną rację. Ale włączenie chwilę wcześniej w w.w. opisanej sytuacji nie spowoduje żadnej konfuzji czy zagrożenia. A zasadniczo, im wcześniej _jednoznacznie_ poinformujesz innych uczestników ruchu o zamierzanych manewrach, tym lepiej dla nich, więc po cholerę się czepiasz?
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
Uzytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisal w wiadomosci[color=blue] > Gdzie i kiedy ty robiles prawko?[/color]
Moze przeczytaj ze zrozumieniem jeszcze raz na spokojnie to co napisalem wczesniej.
Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości[color=blue] > Przejedź się np. pod CH Krokus (dawny Geant), przyglądnij się (z pozycji > kierowcy jak i pieszego) jak skonstruowane są tam ronda. Wtedy zrozumiesz > czemu nie zawsze tam używam kierunkowskazu jadąc na wprost.[/color]
Wystarczy włączyć kierunkowskaz od razu po minięciu wcześniejszego wyjazdu. [color=blue] > A że byś się nie > czepiał dodam: > 1. kiedy za mną nikt nie jedzie > 2. kiedy widzę, że nikt nie oczekuje na wjazd na rondo.[/color]
Podobno rozmawiamy o tym jak nalezy jeździć. Np. rondo przy Plazie można pokonać przejeżdzając wysepke na wprost pod warunkiem że nie ma innych pojazdów którym można by zagrozić. Jednak nie ma to żadnego znaczenia w temacie techniki jazdy po rondach.
"Feniks" news:hg8pdd$4jo$1@news.onet.pl [color=blue] > Podobno rozmawiamy o tym jak nalezy jeździć. Np. rondo przy Plazie można > pokonać przejeżdzając wysepke na wprost pod warunkiem że nie ma innych > pojazdów którym można by zagrozić. Jednak nie ma to żadnego znaczenia w > temacie techniki jazdy po rondach.[/color]
Nie wiem jakie jest rondo przy Plazie - nigdy tam nie byłem i raczej w najbliższym czasie nie planuje być. Jednak przejazd przez kółko robiące za rondo a używanie w odpowiednim momencie kierunkowskazów to dwie zupełnie inne rzeczy - przynajmniej dla mnie.
Valdi wrote:[color=blue] > "Feniks" news:hg81kn$2pl$1@news.onet.pl >[color=green][color=darkred] >>> zbyt wczesne >>> wlaczanie prawego kierunkowskazu.[/color][/color] >[color=green] >> Mówisz o jadacych po rondzie pasem wewnetrznym czy zewnetrznym ?[/color] > > I jednym jak i drugim... dziwnie brzmi a jeszcze dziwniej wyglada bo > przy pierwszym zetknieciu sie z takim zjawiskiem na kilka sekund > mozna sie lekko pogubic he he he. > Z drugiej strony czy ja nie wymagam za duzo? W koncu kodeks drogowy > dla wiekszosci konczy sie tylko na ogólnym zapoznaniu sie ze znakami > drogowymi. Reszta nie jest wazna bo nie ma obrazków, a potem dochodzi > do sytuacji w której np. na rodzie, na którym wylaczono swiatla > ludzie glupieja, na pasie awaryjnym na autostradzie urzadzaja > "pikniki" itp. > O zasadzie prawej reki to juz nawet nie chce pisac... Prawda jest > taka, ze niektórzy wcale do lapki prawa jazdy nie powinni dostac, ale > ja niestety o tym nie decyduje...[/color]
imho nalezy zlikwidowac prao jazdy i kursy, bo obywatel i tak nie umieja jezdzic.
"Marek Dyjor" news:hg8va7$mkd$1@news.onet.pl [color=blue] > imho nalezy zlikwidowac prao jazdy i kursy, bo obywatel i tak nie umieja > jezdzic.[/color]
:) az tak spieszy Ci sie do armagedonu?
"Pawel" <root@127.0.0.1> wrote in message news:hg7n5b$b57$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > od kilku tygodni z wielkim niepokojem zauwazam coraz wieksza popularnosc > nowego nawyku na krakowskich rondach - zbyt wczesne wlaczanie prawego > kierunkowskazu. > > efekt jest taki, ze klienci wjezdzaja z kierunkiem na rondo > i przykladowo jada na wprost. inni prezentuja ten myk juz > w trakcie jazdy po rondzie i zjezdzaja o jeden zjazd pozniej > niz by wynikalo z ich sygnalizacji. > > generalnie, mozna dostac malo przyjemnego strzala w bok. >[/color]
Rondo jest wtedy, gdy jest oznaczone znakiem rondo. Na czesci krakowskich skrzyzowan (zwanych powszechnie rondami - vide Mogilskie) nie ma znaku"rondo" sa natomiast znaki charakterystyczne dla zwyklych skrzyzowac - ustap pierwszenstwa. Pokonywanie ich z wlaczonym kierunkowskazem (w swietle sposobu oznakowania tych skrzyzowan) nie jest chyba bledem..
Pozdr. Tom
Tomek wrote: [color=blue] > > "Pawel" <root@127.0.0.1> wrote in message > news:hg7n5b$b57$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=green] >> od kilku tygodni z wielkim niepokojem zauwazam coraz wieksza popularnosc >> nowego nawyku na krakowskich rondach - zbyt wczesne wlaczanie prawego >> kierunkowskazu. >> >> efekt jest taki, ze klienci wjezdzaja z kierunkiem na rondo >> i przykladowo jada na wprost. inni prezentuja ten myk juz >> w trakcie jazdy po rondzie i zjezdzaja o jeden zjazd pozniej >> niz by wynikalo z ich sygnalizacji. >> >> generalnie, mozna dostac malo przyjemnego strzala w bok. >>[/color] > > Rondo jest wtedy, gdy jest oznaczone znakiem rondo. Na czesci krakowskich > skrzyzowan (zwanych powszechnie rondami - vide Mogilskie) nie ma > znaku"rondo" sa natomiast znaki charakterystyczne dla zwyklych skrzyzowac > - ustap pierwszenstwa. Pokonywanie ich z wlaczonym kierunkowskazem (w > swietle sposobu oznakowania tych skrzyzowan) nie jest chyba bledem..[/color]
pokonywanie "ich" (skrzyzowan) w jaki sposob? np. jedziesz na wprost z wlaczonym kierunkiem tak jak niektorzy po rondzie?
Dnia Tue, 15 Dec 2009 15:56:16 +0100, Mikołaj \"Miki\" Menke napisał(a): /.../[color=blue] > > Ręce opadają: > [url]http://ww6.tvp.pl/6287,20091214948549.strona[/url][/color] Czy to nie tam powinna stać Policja a nie w krzakach?
Valdi wrote:[color=blue] > "Marek Dyjor" news:hg8va7$mkd$1@news.onet.pl >[color=green] >> imho nalezy zlikwidowac prao jazdy i kursy, bo obywatel i tak nie >> umieja jezdzic.[/color] > > :) az tak spieszy Ci sie do armagedonu?[/color]
jak teraz nei ma armagedonu to i wtedy nie bedzie...
IMHO 90% kierowcó nei zna kompletnie kodeksu ruchu drogowego.
Valdi wrote:[color=blue] > A że byś się nie > czepiał dodam: > 1. kiedy za mną nikt nie jedzie[/color]
a skad wiesz ze nie jedzie? bo nie zauwazyles ? [color=blue] > 2. kiedy widzę, że nikt nie oczekuje na wjazd na rondo.[/color]
a jak nie widzisz ? skad to przekonanie o 100% panowaniu nad tym co sie dzieje naokolo ?
"Pawel" <root@127.0.0.1> wrote in message news:hgabuh$nqj$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Tomek wrote: >[color=green] >> >> "Pawel" <root@127.0.0.1> wrote in message >> news:hg7n5b$b57$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=darkred] >>> od kilku tygodni z wielkim niepokojem zauwazam coraz wieksza popularnosc >>> nowego nawyku na krakowskich rondach - zbyt wczesne wlaczanie prawego >>> kierunkowskazu. >>> >>> efekt jest taki, ze klienci wjezdzaja z kierunkiem na rondo >>> i przykladowo jada na wprost. inni prezentuja ten myk juz >>> w trakcie jazdy po rondzie i zjezdzaja o jeden zjazd pozniej >>> niz by wynikalo z ich sygnalizacji. >>> >>> generalnie, mozna dostac malo przyjemnego strzala w bok. >>>[/color] >> >> Rondo jest wtedy, gdy jest oznaczone znakiem rondo. Na czesci krakowskich >> skrzyzowan (zwanych powszechnie rondami - vide Mogilskie) nie ma >> znaku"rondo" sa natomiast znaki charakterystyczne dla zwyklych skrzyzowac >> - ustap pierwszenstwa. Pokonywanie ich z wlaczonym kierunkowskazem (w >> swietle sposobu oznakowania tych skrzyzowan) nie jest chyba bledem..[/color] > > pokonywanie "ich" (skrzyzowan) w jaki sposob? > np. jedziesz na wprost z wlaczonym kierunkiem tak jak niektorzy po > rondzie? >[/color]
Np. wjezdzajac na takie skrzyzowanie z lewym kierunkiem i wylaczanie go w momencie, gdy opuszczam skrzyzowanie (tzn. gdy juz jestem ustawiony na wprost). Analogicznie do skrzyzowan, ktore maja kierunkowe pasy (w lewo, na wprost, w prawo). Ale moze sie myle. Przez chwile jezdzilem tak po Mogilskiem, ale zaprzestalem.
Pozdr. Tomek
Dnia Tue, 15 Dec 2009 11:05:14 +0100, Paweł napisał(a): [color=blue] > efekt jest taki, ze klienci wjezdzaja z kierunkiem na rondo > i przykladowo jada na wprost. inni prezentuja ten myk juz > w trakcie jazdy po rondzie i zjezdzaja o jeden zjazd pozniej > niz by wynikalo z ich sygnalizacji.[/color]
Szkoła egzamonatorów z MORD-u, k... mac...
-- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]
Tomek pisze:[color=blue] > Analogicznie do skrzyzowan, ktore maja kierunkowe pasy (w lewo, na > wprost, w prawo).[/color]
A propos takich skrzyzowan to ja zawsze wlaczam kierunkowskaz jesli skrecam w lewo lub w prawo. Jako, ze wielu kierowcow tak nie robi to czesto zastanawiam sie czy to ja robie zle (naduzywam kierunkowskazu) czy oni (nie wlaczaja go mimo, ze beda zmieniac kierunek jazdy/pas ruchu). Nie wyczytalem w kodeksie, ze "kierunkowosc" pasa zwalnia z obowiazku uzywania kierunkowskazu na skrzyzowaniu. Wezmy np. dwa takie skrzyzowania o ile dobrze zapamietalem pasy na nich
1. Skrzyzowanie Wybickiego/Bratyslawska/Dr Twardego
a. Jedziemy od Kleparza: - w prawo do Kauflandu pas kierunkowy (albo nawet dwa) wlaczamy kierunek - w lewo w strone Azorow/kosciola Jadwigi dwa pasy kierunkowe wlaczamy kierunek
b) Jedziemu od Azorow/kosciola - prosto w strone Kauflandu (dwa pasy do jazdy prosto mimo, ze skreca troche w lewo) nie wlaczamy kierunku - w prawo w strone Kleparza dwa pasy kierunkowe, wlaczamy kierunek
2. Skrzyzowanie Brozka/Kapelanki/Grota Roweckiego
a. Jedziemy od Lagiewnik - w prawo w Kapelanke dwa pasy kierunkowe DO JAZDY PROSTO wiec nie wlaczamy kierunkow - prosto w Brozka pasy kierunkowe do jazdy w LEWO wiec wlaczamy kierunki jadac prosto.
Ja to interpretuje tak, ze nie ma znaczenia czy jedziemy w rzeczywistosci prosto/w lewo/prawo czy gdziekolwiek. Jedziemy w taka "wirtualna" strone jaka jest na pasie i nalezy do tego wlasnie kierunku dostosowac sygnalizowanie manewru.
I jeszcze skrzyzowanie bez pasow kierunkowych. Np. w ksztalcie krzyza. Droga glowna oznaczona znakiem wiedzie powiedzmy od dolu i skreca w lewo. Jak jade od dolu i skrecam w prawo daje kierunek, jak jade prosto nie daje kierunku, jak skrecam w lewo daje kierunek. Zauwazylem, ze wiele osob jak skreca w lewo w tym konkretnym przypadku (czyli jedzie caly czas glowna droga) nie wlacza kierunkowskazu. Wydaje mi sie, ze to blad i "zmylaja" innych, ktorzy moga pomyslec, ze beda jechac prosto przez skrzyzowanie.
Bardzo sie w powyzszych sprawach pomylilem?
-- jarek
On Dec 17, 9:46*am, Jarek Pudelko <jarek.pudelkoWYTNIJ...@boxnet.ceti.pl> wrote: [color=blue] > I jeszcze skrzyzowanie bez pasow kierunkowych. Np. w ksztalcie krzyza. > Droga glowna oznaczona znakiem wiedzie powiedzmy od dolu i skreca w > lewo. Jak jade od dolu i skrecam w prawo daje kierunek, jak jade prosto > nie daje kierunku, jak skrecam w lewo daje kierunek. Zauwazylem, ze > wiele osob jak skreca w lewo w tym konkretnym przypadku (czyli jedzie > caly czas glowna droga) nie wlacza kierunkowskazu. Wydaje mi sie, ze to > blad i "zmylaja" innych, ktorzy moga pomyslec, ze beda jechac prosto > przez skrzyzowanie.[/color]
Dlatego, że tak uczyli na kursach - podobno. Sam byłem zaszokowany, gdy w rozmowie ze znajomymi dowiedziałem się, że większość skręcając wraz z drogą z pierwszeństwem nie uzywa kierunkowskazów! Natomiast gdy na takim skrzyzowaniu jadą prosto, wrzucają (!) kierunkowskaz "no bo skręcam z drogi głównej"... Po prostu żal.pl.
pozdr, p.
Jarek Pudelko wrote:[color=blue] > Jako, ze wielu kierowcow tak nie robi to > czesto zastanawiam sie czy to ja robie zle (naduzywam kierunkowskazu) > czy oni (nie wlaczaja go mimo, ze beda zmieniac kierunek jazdy/pas > ruchu).[/color]
Ty robisz dobrze, oni robią żle.
-- Pozdrawiam Feniks
Użytkownik "Jarek Pudelko" <jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl> napisał w wiadomości [color=blue] > 2. Skrzyzowanie Brozka/Kapelanki/Grota Roweckiego > > a. Jedziemy od Lagiewnik > - w prawo w Kapelanke dwa pasy kierunkowe DO JAZDY PROSTO wiec nie > wlaczamy kierunkow[/color]
Zle, droga skreca w prawo - wlaczamy prawy kierunkowskaz. Rozumiem, ze jesli znikna te strzalki "na wprost", to bedziesz wlaczac prawy kierunkowskaz. Dlaczego? Przeciez uklad skrzyzowania sie nie zmienia. [color=blue] > Ja to interpretuje tak, ze nie ma znaczenia czy jedziemy w rzeczywistosci > prosto/w lewo/prawo czy gdziekolwiek.[/color]
Ma znaczenie. Masz sygnalizowac zmiane kierunku jazdy, a nie to, jakie strzalki sa namalowane. Prosty przyklad: skrzyzowanie Skotnicka/Babinskiego/Kozienicka - 4 wloty na krzyz, jeden lekko odchylony. Jadac Babinskiego w kier. Skawiny, na pasie ruchu sa strzalki "na wprost", a przeciez na wprost to jest w Kozienicka, a do Skawiny w lewo. A jest jeszcze skret w prawo, w kierunki Winnickiej, wiec Twoim sposobem rozumowania mielibysmy 2 manewry z prawym kierunkowskazem: w prawo i na wprost.
-- ## Piotr Łotocki / [email]piotr@opn.org.pl[/email] Ojcowski Park Narodowy / [url]www.opn.org.pl[/url] ##
Piotr pisze:[color=blue] > Użytkownik "Jarek Pudelko" <jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl> > napisał w wiadomości >[color=green] >> 2. Skrzyzowanie Brozka/Kapelanki/Grota Roweckiego >> >> a. Jedziemy od Lagiewnik >> - w prawo w Kapelanke dwa pasy kierunkowe DO JAZDY PROSTO wiec nie >> wlaczamy kierunkow[/color] > > Zle, droga skreca w prawo - wlaczamy prawy kierunkowskaz. > Rozumiem, ze jesli znikna te strzalki "na wprost", to bedziesz wlaczac > prawy kierunkowskaz. > Dlaczego? Przeciez uklad skrzyzowania sie nie zmienia.[/color]
Jesli znaki poziome i pionowe nie sa istotne i nie okreslaja kierunku, w ktorym mam jechac z danego pasa to rownie dobrze moge z pasa kierunkowego jechac w dowolna strone wlaczajac stosowny kierunkowskaz. Tylko czemu przepisy tego zabraniaja? Wedlug mnie takie znaki (kierunkowe pionowe i poziome) nie hmm.. w potocznym rozumieniu kierunku jazdy (prosto/prawo/lewo) tylko kierunek w hmm... nie wiem jak to nazwac, w ciagu komunikacyjnym (?). Skoro zarzadca drogi ustalil, ze jadac od Lagiewnik w Kapelanke jade prosto to znaczy, ze jego zdaniem ta droga prowadzi prosto i wydaje mi sie, ze wymaga ode mnie, zebym zachowal sie tak jakbym jechal na wprost.
To oczywiscie tylko moje przemyslenia. Mozliwe, ze masz racje mowiac, ze robie zle ale podeprzesz to jakims przepisem czy to tez Twoje luzne przemyslenia? I pytam zupelnie bez czepiania sie - po prostu nie namierzylem stosownej interpretacji prawnej.
-- jarek
Użytkownik "Jarek Pudelko" <jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl> napisał w wiadomości [color=blue] > To oczywiscie tylko moje przemyslenia. Mozliwe, ze masz racje mowiac, ze > robie zle ale podeprzesz to jakims przepisem czy to tez Twoje luzne > przemyslenia? I pytam zupelnie bez czepiania sie - po prostu nie > namierzylem stosownej interpretacji prawnej.[/color]
Art.22 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
Chyba nie trzeba Ci tlumaczyc, ze prosto to jest prosto, lewo to lest po lewej od prosto i nie moze byc tylko prosto (ktore w zasadzie jest w lewo) i 2x w prawo, z czego pierwsze prawo jest prosto, a drugie w prawo? To, ze jakis idiota wymyslil, ze na pasie do jazdy w lewo beda strzalki "na wprost", to nie zmienia kierunkow. [color=blue] > hmm... nie wiem jak to nazwac, w ciagu komunikacyjnym (?). Skoro zarzadca > drogi ustalil, ze jadac od Lagiewnik w Kapelanke jade prosto to znaczy, ze > jego zdaniem ta droga prowadzi prosto i wydaje mi sie, ze wymaga ode mnie, > zebym zachowal sie tak jakbym jechal na wprost.[/color]
Zarzadca drogi lub sluzby odpowiedzialne za oznakowanie moga nie miec pojecia o przepisach ruchu drogowego, co niestety zdarza sie, a widac to m.in. po ustawianiu znakow zakazu tuz przed skrzyzowaniami. Jezeli powiesza sygnalizator czerwonym w dol, a zielonym do gory, to tez powiesz, ze zdaniem zarzadcy dolne swiatlo zezwala na wjazd, a gorne nie? I co? Ruszysz, kiedy zapali sie zarowka na dolnym sygnalizarorze (czerwone), bo wymaga to, zebys zachowal sie tak, jakby to zielone sie swiecilo?
Skad bedzie wiedzial kierowca wyjezdzajacy z prawej, czy jedziesz prosto, czy w prawo? To jest analogiczna sytuacja, do pietnowanego przez Ciebie zjezdzania z drogi z pierwszenstwem - jazda z prawym kierunkowskazem na wprost.
-- ## Piotr Łotocki / [email]piotr@opn.org.pl[/email] Ojcowski Park Narodowy / [url]www.opn.org.pl[/url] ##
On 2009-12-17, Piotr wrote:[color=blue] > Użytkownik "Jarek Pudelko" <jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl> napisał w > wiadomości >[color=green] >> To oczywiscie tylko moje przemyslenia. Mozliwe, ze masz racje mowiac, ze >> robie zle ale podeprzesz to jakims przepisem czy to tez Twoje luzne >> przemyslenia? I pytam zupelnie bez czepiania sie - po prostu nie >> namierzylem stosownej interpretacji prawnej.[/color] > > Art.22 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie > sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać > sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. > > Chyba nie trzeba Ci tlumaczyc, ze prosto to jest prosto, lewo to lest po > lewej od prosto i nie moze byc tylko prosto (ktore w zasadzie jest w lewo) i > 2x w prawo, z czego pierwsze prawo jest prosto, a drugie w prawo? > To, ze jakis idiota wymyslil, ze na pasie do jazdy w lewo beda strzalki "na > wprost", to nie zmienia kierunkow.[/color]
Jak jedziesz po łuku (jedna droga, żadnych skrzyżowań) to też mrugasz? Przecież zmienia się kierunek ruchu...
Miganie kierunkowskazem na pasie "prosto" może być mocno mylące dla innych uczestników ruchu, nawet, jeżeli skrzyżowanie jest trochę krzywe.
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
Piotr pisze: [color=blue] > Art.22 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie > sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać > sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.[/color]
Najlepsze jest "zawczasu". Podobno oznacza conajmniej dwa mrugniecia :) [color=blue] > Chyba nie trzeba Ci tlumaczyc, ze prosto to jest prosto, lewo to lest po > lewej od prosto i nie moze byc tylko prosto (ktore w zasadzie jest w > lewo) i 2x w prawo, z czego pierwsze prawo jest prosto, a drugie w prawo? > To, ze jakis idiota wymyslil, ze na pasie do jazdy w lewo beda strzalki > "na wprost", to nie zmienia kierunkow.[/color]
Ja doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Ale :) Skoro jakis idiota wymysli, ze na pasie do jazdy w lewo beda strzalki "na wprost" to tym samym moze tam stanac Policja i karac mandatem 250zl kazdego, kto z pasa do jazdy "na wprost" pojedzie w faktyczne lewo... I nie bedzie tlumaczenia, ze to jedyny sposob, zeby skrecic w lewo. Z pasa do jazdy na wprost w lewo skrecac nie mozna i basta :) Widocznie w tym miejscu w lewo skrecic sie nie da :) Co wiecej, przepis mowi, ze jesli zmieniasz kierunek jazdy. Tylko czy chodzi o ujecie "geograficzne/kierunkowe"? Przeciez takie skrzyzowanie Kapelanka/Brozka/Roweckiego jadac od Lagiewnik w Kapelanke jest dla jadacego hmmm.. zakretem w prawo. Na zakretach sie kierunkow nie wlacza chociaz zmienia sie kierunek jazdy :) wiec pojawia sie kolejna niescislosc i pytanie jak sie powinno w tej sytuacji zachowac. W efekcie mamy kierowcow, ktorzy migaja tam w prawo bo jada w prawo i tych, ktorzy nie migaja bo jada prosto chociaz wszyscy jada w tym samym kierunku :)
[color=blue] > Jezeli powiesza sygnalizator czerwonym w dol, a zielonym do gory, to tez > powiesz, ze zdaniem zarzadcy dolne swiatlo zezwala na wjazd, a gorne > nie? I co? Ruszysz, kiedy zapali sie zarowka na dolnym sygnalizarorze > (czerwone), bo wymaga to, zebys zachowal sie tak, jakby to zielone sie > swiecilo?[/color]
A PoRD mowi o tym, ze mozna wjechac na skrzyzowanie jak sie swieci "dolne" swiatlo czy "zielone"?
[color=blue] > Skad bedzie wiedzial kierowca wyjezdzajacy z prawej, czy jedziesz > prosto, czy w prawo?[/color] Tam chyba nie ma takiego wyjadu ale jesli by byl to:
1. widzi, ze nie wlaczylem kierunku czyli pojade Brozka->Kapelanka wiec spokojnie stoi i czeka, zebym przejechal i dopiero wtedy wlacza sie do ruchu. 2. widzi. ze wlaczylem wiec podejrzewa, ze skrece w przecznice, z ktorej on wyjezdza, zatem nie zajedzie mi drogi wlaczajac sie do ruchu, wlacza sie do ruchu, a tu sie okazuje, ze ja tym kierunkowskazem sygnalizowalem, ze pojade Brozka->Kapelanka bo droga wiedzie w prawo... i co mamy? Bum...
I absolutnie sie nie upieram, ze mam racje tylko fajnie by bylo jakby ktos "wladny" (np. tworca ustawy? wykonawca przepisu?) jakos okreslil WLASCIWE zachowanie w takiej sytuacji. [color=blue] > To jest analogiczna sytuacja, do pietnowanego przez Ciebie zjezdzania z > drogi z pierwszenstwem - jazda z prawym kierunkowskazem na wprost.[/color]
Alez ja niczego nie pietnowalem. Napisalem tylko jak ja sie staram zachowywac w takiej sytuacji i zapytalem czy to ja robie zle czy ci co robia inaczej niz ja :)
-- jarek
Użytkownik "Jarek Pudelko" <jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl> napisał w wiadomości [color=blue] > A PoRD mowi o tym, ze mozna wjechac na skrzyzowanie jak sie swieci "dolne" > swiatlo czy "zielone"?[/color]
Analogicznie do tego, ze mowi o uzywaniu kierunkowskazow przy zmianie kierunku jazdy, a nie o zjezdzaniu z glownej. Przed tym skrzyzowaniem stoi znak informujacy o tym, iz droga z pierwszenstwem skreca. Nadal nie uzywamy kierunkowskazow?
-- ## Piotr Łotocki / [email]piotr@opn.org.pl[/email] Ojcowski Park Narodowy / [url]www.opn.org.pl[/url] ##
Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości [color=blue] > Jak jedziesz po łuku (jedna droga, żadnych skrzyżowań) to też mrugasz? > Przecież zmienia się kierunek ruchu...[/color]
Jadac po luku nie zmieniasz kierunku jazdy, bo nie ma skrzyzowania. Ty tez na skrzyzowaniu z lamanym pierwszenstwem nie uzywasz kierunkowskazu, kiedy kontynuujesz jazde droga z pierwszenstwem? [color=blue] > Miganie kierunkowskazem na pasie "prosto" może być mocno mylące dla > innych uczestników ruchu, nawet, jeżeli skrzyżowanie jest trochę krzywe.[/color]
Dla kogo mylace? Jesli jedziesz w lewo i migasz w lewo, to chyba jasne, ze nie pojedziesz w prawo, ani prosto.
-- ## Piotr Łotocki / [email]piotr@opn.org.pl[/email] Ojcowski Park Narodowy / [url]www.opn.org.pl[/url] ##
Piotr pisze: [color=blue] > Dla kogo mylace? Jesli jedziesz w lewo i migasz w lewo, to chyba jasne, ze > nie pojedziesz w prawo, ani prosto.[/color]
Oj... Obserwując to, co się dzieje na jezdniach, nie napisałbym "to chyba jasne". Acz słowo "chyba" trochę pomaga.
pzdr
TRad
Piotr pisze: [color=blue] > Analogicznie do tego, ze mowi o uzywaniu kierunkowskazow przy zmianie > kierunku jazdy, a nie o zjezdzaniu z glownej. Przed tym skrzyzowaniem > stoi znak informujacy o tym, iz droga z pierwszenstwem skreca. Nadal nie > uzywamy kierunkowskazow?[/color]
Wtedy faktycznie pojawia sie problem tzn. jesli znak pionowy pokazuje, ze droga z pierwszenstwem skreca, natomiast znak poziomy pokazuje, ze droga glowna, ktora jade biegnie prosto chociac wcale tak nie jest. Wtedy to serio mowie, ze nie wiem jak powinno sie zachowac.
Ale odwroce pytanie i zapytam czy jesli na znaku pionowym bedzie, ze droga glowna jest prosto, pas do jazdy prosto, a w rzeczywistosci bedzie skrecac troche w prawo (tak jak rzeczona Kapelanka) to uzywamy kierunku czy nie?
-- jarek
On 2009-12-17, Piotr wrote:[color=blue] > Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w > wiadomości >[color=green] >> Jak jedziesz po łuku (jedna droga, żadnych skrzyżowań) to też mrugasz? >> Przecież zmienia się kierunek ruchu...[/color] > > Jadac po luku nie zmieniasz kierunku jazdy, bo nie ma skrzyzowania.[/color]
A wiesz, co oznacza strzałka kierunkowa na danym pasie (F-10/F-11 i odpowiadające im oznakowanie poziome)? No, zobaczmy...
Rozporządzenie ministrów (..) z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. (Dz. U. z dnia 12 października 2002 r.)
"" § 72. 1. Umieszczony obok jezdni znak F-10 "kierunki na pasach ruchu" wskazuje dozwolone, zgodnie ze strzałkami umieszczonymi na znaku, kierunki jazdy z poszczególnych pasów ruchu. 2. Umieszczony nad pasem ruchu znak F-11 "kierunki na pasie ruchu" wskazuje dozwolone, zgodnie ze strzałkami umieszczonymi na znaku, kierunki jazdy z pasa ruchu, nad którym znak został umieszczony. (..) ""
Skoro masz strzałkę na wprost, to kierunek jest na wprost, więc analogicznie, jak na łuku nie mrugasz, tak na takim pasie nie mrugasz, nawet, jak musisz kołami trochę skręcić. [color=blue] > Ty tez na skrzyzowaniu z lamanym pierwszenstwem nie uzywasz kierunkowskazu, > kiedy kontynuujesz jazde droga z pierwszenstwem?[/color]
Skrzyżowanie z łamanym pierwszeństwem to zupełnie inna historia. I nie, nie robię tak, zbędna Twa troska. [color=blue][color=green] >> Miganie kierunkowskazem na pasie "prosto" może być mocno mylące dla >> innych uczestników ruchu, nawet, jeżeli skrzyżowanie jest trochę krzywe.[/color] > > Dla kogo mylace? Jesli jedziesz w lewo i migasz w lewo, to chyba jasne, ze > nie pojedziesz w prawo, ani prosto.[/color]
Wystarczy, że masz dwa pasy oznaczone jako "prosto", zbijające trochę w lewo i akurat jesteś na tym prawym. Migasz w lewo?
Albo, jesteś na lewym pasie oznaczonym jako prosto i migasz w lewo - tutaj to spodziewałbym się albo jakiegoś zjazdu na pobocze/trawnik/cokolwiek, albo niedozwolonego nawracania.
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
Piotr wrote:[color=blue] > Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> > napisał w wiadomości >[color=green] >> Jak jedziesz po łuku (jedna droga, żadnych skrzyżowań) to też >> mrugasz? Przecież zmienia się kierunek ruchu...[/color] > > Jadac po luku nie zmieniasz kierunku jazdy, bo nie ma skrzyzowania. > Ty tez na skrzyzowaniu z lamanym pierwszenstwem nie uzywasz > kierunkowskazu, kiedy kontynuujesz jazde droga z pierwszenstwem? >[color=green] >> Miganie kierunkowskazem na pasie "prosto" może być mocno mylące dla >> innych uczestników ruchu, nawet, jeżeli skrzyżowanie jest trochę >> krzywe.[/color] > > Dla kogo mylace? Jesli jedziesz w lewo i migasz w lewo, to chyba > jasne, ze nie pojedziesz w prawo, ani prosto.[/color]
Sądzę że jednak trzeba sie tutaj posłużyć zdrowym rozsądkiem.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|