|
takie tam... |
|
Szybko potrzebujemy uzyskac nauki przedmalzenskie. Moze ma ktos z was mozliwosc zalatwienia tego w ciagu jednego weekandu ... lub zna szybsze rozwiazanie
Juzek13 napisał(a):[color=blue] > Szybko potrzebujemy uzyskac nauki przedmalzenskie. Moze ma ktos z was > mozliwosc zalatwienia tego w ciagu jednego weekandu ... lub zna szybsze > rozwiazanie > [/color]
Buahahaha!! Dobrze dales!
To trwa z pol roku - beznadziejne, nudne i glupie, ale jak sie kobieta zaprze ze chce koscielnego, to trzeba przez to przejsc. Pol roku!!!
Jedyna szybka droga to dac czarnemu w lape. Dziala, ale nie z kazdym. Jak trafisz na takiego z powolaniem, to dupa wyjdzie :/
Ja tak zalatwilem sobie komunie i bierzmowanie :D
--
---=== ArSaghar ===---
"Jeśli myślisz rok naprzód sadź ryż, Jeśli myślisz dziesięć lat naprzód sadź drzewo, Jeśli myślisz sto lat naprzód ucz ludzi"
---=== ArSaghar ===--- napisał(a): [color=blue] > > To trwa z pol roku - beznadziejne, nudne i glupie, ale jak sie kobieta > zaprze ze chce koscielnego, to trzeba przez to przejsc. > Pol roku!!![/color]
Gdzieś takie rewelacje wyczytał? Kursy są różne. Są takie co trwają 5 tygodni, ale są też weekendowe. Wszystko zależy od parafii.
No i niby czemu to kobieta ma się upierać? Nie znasz religijnych facteów? A może tylko "głupie baby" wg Ciebie wierzą w takie gusła?
[color=blue] > Jedyna szybka droga to dac czarnemu w lape. > Dziala, ale nie z kazdym. > Jak trafisz na takiego z powolaniem, to dupa wyjdzie :/[/color]
Za co? Za naukę? :) Nie bądź śmieszny. [color=blue] > > Ja tak zalatwilem sobie komunie i bierzmowanie :D[/color]
Skoro już się tym chcwalisz, to możesz wytłumaczyć po co?
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6kmak$2dh$1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue][color=green] >> Ja tak zalatwilem sobie komunie i bierzmowanie :D[/color] > > Skoro już się tym chcwalisz, to możesz wytłumaczyć po co?[/color]
Chyba bez komunii slubu nie mozna wziac... Tak mi sie wydaje... Ale nie wiem, nie znam sie.
-- pozdrawiam, J.
Kuba_A wrote: [color=blue] > ---=== ArSaghar ===--- napisał(a): >[/color] [color=blue] > > Skoro już się tym chcwalisz, to możesz wytłumaczyć po co? >[/color]
pewnie po to zeby pokazac ze jestesmy tylko ludzmi nawet ksieza:) czasem ta swieta otoczka niemal aureola nad glowami niektorych badz pierwiastek swietosci w odniesieniu do kilku spraw doczesnych jest czczym wyobrazeniem pokornych i trwajacych mizernie wygladajacym w zderzeniu z rzeczywistoscia
-- Piotras
> Jedyna szybka droga to dac czarnemu w lape.[color=blue] > Dziala, ale nie z kazdym. > Jak trafisz na takiego z powolaniem, to dupa wyjdzie :/ > > Ja tak zalatwilem sobie komunie i bierzmowanie :D > >[/color]
az mnie boli, jak sobie pomysle jaki jestes pusty... jestes niewierzacy - fajnie, twoja sprawa. tylko po co Ci te "ciemnogrodzkie" sakramenty?? strach przed tesciowa, ktora jest wierzaca? albo co ludzie powiedza? to sie chyba wszystko sprowadza do tego, jakiego formatu jest sie czlowiekiem. w twoim przypadku jest to format znaczka pocztowego ;p
BP,NMSP kobel
Joten napisał(a):[color=blue] > > > Chyba bez komunii slubu nie mozna wziac... Tak mi sie wydaje... Ale nie > wiem, nie znam sie. >[/color]
Jeśli ma religię tak głęboko w dupie, że płaci za bierzmowanie zmiast normalnie do niego przystąpić to po co mu ślub?
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6ko11$m1b$1@atlantis.news.tpi.pl... [color=blue] > Joten napisał(a):[color=green] >> >> >> Chyba bez komunii slubu nie mozna wziac... Tak mi sie wydaje... Ale nie >> wiem, nie znam sie. >>[/color] > > Jeśli ma religię tak głęboko w dupie, że płaci za bierzmowanie zmiast > normalnie do niego przystąpić to po co mu ślub?[/color]
Cholera wie, IV RP idzie (to raz), dwa ze juz wczesniej w tym po... no, "wykreconym" kraju wiele rzeczy dla dwojki ludzi-plci-przeciwnej-w-zblizonym-wieku-zyjacych-razem-nie-bedacych-w-sakramentalnym-zwiazku bylo znacznie utrudnionych... Ze slubem w tym kraju latwiej, abstrahujac juz od typowej chyba dla tego ciemnogrodzkiego spoleczenstwa "religii na pokaz" (O_o)
-- pozdrawiam, J.
Dnia 12-06-2006 o 21:21:57 Juzek13 <juzek13@poczta.fm> napisał: [color=blue] > Szybko potrzebujemy uzyskac nauki przedmalzenskie. Moze ma ktos z was > mozliwosc zalatwienia tego w ciagu jednego weekandu ... lub zna szybsze > rozwiazanie >[/color]
Bądź mężczyzną i poświeć się :). Ale tak na poważnie 75% omawianego materiału jest ciekawa. Reszta, są to skrajnie chrześcijańskie przekonania. JAk do tego podejdziesz Twoja sprawam ja uważam że mi się przydało, a zupelnie nie miałem ochoty tam pójść.
Pozwodzenia
-- achtung, gg#4176505
W artykule <1150140117.423950.128570@y43g2000cwc.googlegroups.com> Juzek13 napisał(a): [color=blue] > Szybko potrzebujemy uzyskac nauki przedmalzenskie. Moze ma ktos z was > mozliwosc zalatwienia tego w ciagu jednego weekandu ... lub zna szybsze > rozwiazanie[/color] nie wiem czy o to chodzi, ale polecam "Rekolekcje dla narzeczonych". Odbywają się w ciagu jednego weekendu oraz uzyskuje się zaświadczenie niezbędne do uzyskania ślubu kościelnego. [url]http://www.spotkaniamalzenskie.pl/wieczory.html[/url]
Najbliższe z tego co widzę są 23-25 czerwca w Gdańsku.
Ja z moją lubą byliśmy w Kaliszu - i gorąco polecamy taką formę spotkań.
Z tym że - oprócz tego potrzebujesz jeszcze zaświadczenia o odbyciu kursu na temat naturalnych metod planowania rodziny. Tutaj - zazwyczaj to trwa minimum około miesiąca, byliśmy w poradni na Wildzie.
-- Andrzej 'The Undefined' Dopierała UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url] JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]
Joten napisał(a): [color=blue] > > Cholera wie, IV RP idzie (to raz), dwa ze juz wczesniej w tym po... no, > "wykreconym" kraju wiele rzeczy dla dwojki > ludzi-plci-przeciwnej-w-zblizonym-wieku-zyjacych-razem-nie-bedacych-w-sakramentalnym-zwiazku > bylo znacznie utrudnionych... Ze slubem w tym kraju latwiej, abstrahujac juz > od typowej chyba dla tego ciemnogrodzkiego spoleczenstwa "religii na pokaz" > (O_o)[/color]
Od, zdaje się VI wieku n.e. mamy na świecie wolność wyboru religii. Nikt nic nikomu nie każe, a już na pewno nie w Polsce. I przestań mi tu o IV RP bo żygam już takim gadaniem. IV RP nie ma, nie było i nie będzie. To slogan wyborczy Kaczyńskiego który nic nie znaczy. Poza tym są w Polsce (jak i na całym świecie) śluby cywilne i nikt nie każe do księdza biegać. Wreszcie, jeśli ktoś się uprze, to może wziąc ślub konkordatowy (tak chyba się to nazywa) - czyli np dziewczyna przyjmuje sakrament z rąk księdza, a chłopak uczestnczy tylko w ceremonii. Nie ma z tym namniejszego problemu. Nadal więc nie rozumiem idei "dawania w łapę" za bieżmowanie czy komunię..
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6krh4$bd5 $1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue] > I przestań mi tu o IV RP bo żygam[/color]
[url]http://tinyurl.com/9tq2u[/url] [color=blue] > Nadal więc nie rozumiem idei "dawania w łapę" za bieżmowanie[/color]
[url]http://tinyurl.com/pzr5j[/url]
JMiły
--
W artykule <e6krh4$bd5$1@nemesis.news.tpi.pl> Kuba_A napisał(a): [color=blue] > każe do księdza biegać. Wreszcie, jeśli ktoś się uprze, to może wziąc > ślub konkordatowy (tak chyba się to nazywa) - czyli np dziewczyna > przyjmuje sakrament z rąk księdza, a chłopak uczestnczy tylko w > ceremonii. Nie ma z tym namniejszego problemu.[/color] to nie to ślub konkordatowy to ślub kościelny, który ciągnie za sobą "uprawnienia" ślubu cywilnego, a różni się od "ślubu kościelnego + ślubu cywilnego" tym że to ksiądz załatwia część formalności i nie trzeba mieć osobno ślubu kościelnego, a następnie przed USC cywilnego. A coś takiego gdzie jedno z małżeństwa ma ślub kościelny a drugie nie - raczej nie ma prawa istnieć ;)
Jak się obie osoby nie zgadzają na ślub kościelny, to wtedy ślubu kościelnego z tego co wiem po prostu nie będzie. kropka ;)
(chociaż... są jakieś wyjątki, gdy osoby są różnych wyznań, ale.. to jakieś tam szczegóły ;)
-- Andrzej 'The Undefined' Dopierała UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url] JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]
Andrzej 'The Undefined' Dopierała napisał(a): [color=blue] > Jak się obie osoby nie zgadzają na ślub kościelny, to wtedy ślubu > kościelnego z tego co wiem po prostu nie będzie. kropka ;) > > (chociaż... są jakieś wyjątki, gdy osoby są różnych wyznań, ale.. to > jakieś tam szczegóły ;)[/color]
No dokładnie, a że sprawa wyznania ma raczej płynną granicę to niektórzy z tego korzystają.. Ale akurat ja to znam z przykładu ślubu Polaka z Japonką, więc ciężko to porównywać.
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6lkg8$6dk$1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue] > No dokładnie, a że sprawa wyznania ma raczej płynną granicę to niektórzy z > tego korzystają.. Ale akurat ja to znam z przykładu ślubu Polaka z > Japonką, więc ciężko to porównywać.[/color]
z ciekawosci spytam - rzymskokatolickiego, udzielonego w .pl ?
p, zul
Użytkownik "---=== ArSaghar ===---" <rampampamWYSLIJ@TUSPAM.pl> napisał w wiadomości news:e6kj9i$i74 [color=blue] > Ja tak zalatwilem sobie komunie i bierzmowanie :D[/color]
Ziomale spod bloku kazali, zebys sie nie wyroznial ? ;]
p, zul
[color=blue] > Z tym że - oprócz tego potrzebujesz jeszcze zaświadczenia o odbyciu > kursu na temat naturalnych metod planowania rodziny. Tutaj - zazwyczaj > to trwa minimum około miesiąca, byliśmy w poradni na Wildzie.[/color]
Jak przyjdziesz z wykresem to może to trwać 2-3h ale ciekawe jak chesz zrobić wykres w mniej niż 20 dni. Jesli to możliwe to polecam najpierw (bardzo-?)dobrego lekarza.
A.
PS. wszystko masz na stronach [url]http://www.dr.archpoznan.org.pl/[/url]
---=== ArSaghar ===--- wrote:[color=blue] > To trwa z pol roku - beznadziejne, nudne i glupie, ale > jak sie kobieta zaprze ze chce koscielnego, to trzeba > przez to przejsc. > Pol roku!!![/color]
pierdoły opowiadasz, ja to załatwiłem w wekkend
-- VSS [url]http://vss.pl[/url] [url]http://www.copernicus-project.org/[/url]
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6ko11$m1b$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > Joten napisał(a):[/color] [color=blue] > > Jeśli ma religię tak głęboko w dupie, że płaci za bierzmowanie zmiast > normalnie do niego przystąpić to po co mu ślub? >[/color] Tu bardziej chodzi o wesele niz o ślub. Zeby przyszła kupa ciotek i koleżanek babć, których nigdy na oczy nie widziałeś i żeby się nawpierdalały i nachlały za kase organizujących wesele. Tak to w tej smutnej Polsce jest, że wesele to najczęściej spęd luda i wydawanie niepotrzebne kasy i musi być zgodnie z zasadą "zastaw się a postaw się". No chyba, że ktoś jest trzeźwo myślący to sobie zorganizuję w miarę rozsądne wesele. Osobiście miałem okazję uczestniczyć zarówno w jednych jak i w drugich i wolę te bez przepychu i wuchty wiary, z których nikogo nie znasz a to przecież Twoja ciotka :-)
085 napisał(a):[color=blue] > > > z ciekawosci spytam - rzymskokatolickiego, udzielonego w .pl ? >[/color]
Tak. U Karmelitów na Wzgórzu św. Wojciecha.
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Dnia Tue, 13 Jun 2006 10:36:43 +0200, Waćpanna lub waćpan Lilith, w wiadomości <news:11audiqbybsfw$.dlg@lilith.is-a-geek.org> zawarł, co następuje: [color=blue] > Nie jestem wierząca, nie kryję się z tym i jakoś ostracyzm społeczny mnie z > tego powodu nie spotyka, więc naprawdę można.[/color]
Lil, ja przepraszam za prywatę, ale tu mnie naszło na westchnienie i zastanowienie. Co to się z nami porobiło... a takie grzeczne byłyśmy ;) -- Pozdrawiam, Ti`Ana, ze ślubem tylko cywilnym next year "The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
On Mon, 12 Jun 2006 23:51:40 +0200, Miron Kobelski wrote: [color=blue] > az mnie boli, jak sobie pomysle jaki jestes pusty... > jestes niewierzacy - fajnie, twoja sprawa. tylko po co Ci te > "ciemnogrodzkie" sakramenty?? strach przed tesciowa, ktora jest wierzaca? > albo co ludzie powiedza? to sie chyba wszystko sprowadza do tego, jakiego > formatu jest sie czlowiekiem. w twoim przypadku jest to format znaczka > pocztowego ;p[/color]
Dokładnie... To jest niestety chyba choroba polska (generalizuję - wiem). Nieważne że nie ma w człowieku krztyny wiary, że leje żonę / oszukuje w pracy / codziennie jak wariat jeździ po mieście narażając życie swoje i innych, etc. etc. etc. - ale do kościoła w niedzielę trzeba iść bo "co ludzie powiedzą". Albo może to takie wybielanie samego siebie w swoich oczach?
Nie wierzysz - nie obrażaj tych którzy widzą w tym cokolwiek więcej niż "danie czarnemu w łapę". Którzy idą na takie kursy bo rzeczywiście chcą się tam czegoś nauczyć.
Nie jestem wierząca, nie kryję się z tym i jakoś ostracyzm społeczny mnie z tego powodu nie spotyka, więc naprawdę można.
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
On Tue, 13 Jun 2006 00:01:54 +0200, Joten wrote: [color=blue] > Ze slubem w tym kraju latwiej, abstrahujac juz > od typowej chyba dla tego ciemnogrodzkiego spoleczenstwa "religii na pokaz" > (O_o)[/color]
?? A od kiedy przepraszam bardzo w tym kraju można brać ślub tylko w kościele? Istnieje jeszcze taka "instytucja" jak ślub cywilny i osoby niewierzące bez żadnych problemów mogą tam zawrzeć małżeństwo. Nie muszą odstawiać szopek ze "zmuszaniem się do kościelnego". To jest tylko ich wybór. Może z braku jaj do powiedzenia rodzinie/przyjaciołom że tak naprawdę mają to wszystko (religię) w dupie.
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
Kuba_A napisał(a):[color=blue] > ---=== ArSaghar ===--- napisał(a):[/color] [color=blue] > > Gdzieś takie rewelacje wyczytał? Kursy są różne. Są takie co trwają 5 > tygodni, ale są też weekendowe. Wszystko zależy od parafii.[/color]
Od wielu znajomych ktorzy juz po slubie.
[color=blue] > No i niby czemu to kobieta ma się upierać? Nie znasz religijnych > facteów? A może tylko "głupie baby" wg Ciebie wierzą w takie gusła?[/color]
Nie. Faceci tez sa nawiedzeni. Ale z tresci posta wnioskuje ze to wlasnie jej bardziej zalezy.[color=blue] > > [color=green] >> Jedyna szybka droga to dac czarnemu w lape. >> Dziala, ale nie z kazdym. >> Jak trafisz na takiego z powolaniem, to dupa wyjdzie :/[/color] > > Za co? Za naukę? :) Nie bądź śmieszny.[/color]
Jaka nauke?? Jaja sobie robisz?? Jak to co czarni mowia mozesz w ogole do nauki porownywac?? Chodzi o papierek ze zaliczyles ten "kurs" i mozesz wziasc slub koscielny [color=blue][color=green] >> Ja tak zalatwilem sobie komunie i bierzmowanie :D[/color] > > Skoro już się tym chcwalisz, to możesz wytłumaczyć po co?[/color]
Widzisz, jak bylem mlody ojciec przewidzial ze tak jak kiedys partia, tak kosciol rzadzic kiedys bedzie. Powiedzial ze moze to mi sie przydac np. do awansu w pracy.
Pomylil sie tak bardzo?? Giertychy, Rydzyki i LPeRy sie szerza jak zaraza...
--
---=== ArSaghar ===---
"Jeśli myślisz rok naprzód sadź ryż, Jeśli myślisz dziesięć lat naprzód sadź drzewo, Jeśli myślisz sto lat naprzód ucz ludzi"
On Mon, 12 Jun 2006 23:43:21 +0000 (UTC), Andrzej 'The Undefined' Dopierała wrote: [color=blue] > A coś takiego gdzie jedno z małżeństwa ma ślub kościelny a drugie nie - > raczej nie ma prawa istnieć ;) > Jak się obie osoby nie zgadzają na ślub kościelny, to wtedy ślubu > kościelnego z tego co wiem po prostu nie będzie. kropka ;)[/color]
Oczywiście że są. Nie ma różnicy czy ktoś wierzy w allaha czy w ogóle nie wierzy. Nie jestem tylko pewna czy wtedy również liczy się to jako ślub konkordatowy, możliwe że musi być jeden i drugi. W kościele w każdym razie wygląda to tak, że osoba niewierząca musi się zobowiązać że nie będzie stawać na drodze temu, żeby ta druga wychowywała dzieci w duchu chrześcijańskim i tego typu rzeczy, natomiast sama nie musi być wierząca i składać przysięgi typowej dla osoby wierzącej (możliwe że jest to wtedy taka przysięga jak z USC np.).
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
On Tue, 13 Jun 2006 10:18:18 +0200, Wojtek wrote: [color=blue] > Tu bardziej chodzi o wesele niz o ślub.[/color]
Ale wesele można też zorganizować po ślubie cywilnym, czy się mylę? :> Chyba że wchodzi tu jednak ten element "co ciotka pomyśli"... - ale o tym już tu pisano :]
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
Miron Kobelski napisał(a): [color=blue] > az mnie boli, jak sobie pomysle jaki jestes pusty... [/color]
Pusty Mironie, to jestes Ty, skoro osmieszasz ludzi, bo nie sa tak zacofani i nawiedzeni jak Ty :P [color=blue] > jestes niewierzacy - fajnie, twoja sprawa. tylko po co Ci te > "ciemnogrodzkie" sakramenty?? strach przed tesciowa, ktora jest wierzaca? > albo co ludzie powiedza? [/color]
Napisalem juz w innym poscie po co. I jak na razie jakos nie narzekam.
to sie chyba wszystko sprowadza do tego, jakiego[color=blue] > formatu jest sie czlowiekiem. w twoim przypadku jest to format znaczka > pocztowego ;p[/color]
Znaczek pocztowy chociaz sie na cos przydaje, a Twoje uwagi sa podobnie jak Ty gowno warte...
--
---=== ArSaghar ===---
"Jeśli myślisz rok naprzód sadź ryż, Jeśli myślisz dziesięć lat naprzód sadź drzewo, Jeśli myślisz sto lat naprzód ucz ludzi"
Kuba_A napisał(a):[color=blue] > Joten napisał(a): > > Jeśli ma religię tak głęboko w dupie, że płaci za bierzmowanie zmiast > normalnie do niego przystąpić to po co mu ślub?[/color]
Nie znacie sytuacji np, ze zona chce, bo wypada? bo co powie jej rodzina itp?? Czy wszyscy w tym kraju sa az juz tak nawiedzeni?
--
---=== ArSaghar ===---
"Jeśli myślisz rok naprzód sadź ryż, Jeśli myślisz dziesięć lat naprzód sadź drzewo, Jeśli myślisz sto lat naprzód ucz ludzi"
Joten napisał(a): [color=blue] > > Cholera wie, IV RP idzie (to raz), dwa ze juz wczesniej w tym po... no, > "wykreconym" kraju wiele rzeczy dla dwojki > ludzi-plci-przeciwnej-w-zblizonym-wieku-zyjacych-razem-nie-bedacych-w-sakramentalnym-zwiazku > bylo znacznie utrudnionych... Ze slubem w tym kraju latwiej, abstrahujac juz > od typowej chyba dla tego ciemnogrodzkiego spoleczenstwa "religii na pokaz" > (O_o) > [/color]
Dobrze mowisz!
--
---=== ArSaghar ===---
"Jeśli myślisz rok naprzód sadź ryż, Jeśli myślisz dziesięć lat naprzód sadź drzewo, Jeśli myślisz sto lat naprzód ucz ludzi"
On Tue, 13 Jun 2006 10:35:02 +0200, Tatiana wrote: [color=blue] > Lil, ja przepraszam za prywatę, ale tu mnie naszło na westchnienie i > zastanowienie. > Co to się z nami porobiło... a takie grzeczne byłyśmy ;)[/color]
Jak człowiek zaczyna za dużo myśleć i za dużo logiki chce to włożyć to chyba na zdrowie to wierze nie wychodzi ;))) Chociaż bez niej też nie narzekam :)
Ale czasem zazdroszczę tym którzy rzeczywiście wierzą, a nie "odklepują paciorek i niedzielną mszę". Cóż, c'est la vie ;)
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
Użytkownik "---=== ArSaghar ===---" <rampampamWYSLIJ@TUSPAM.pl> napisał w wiadomości news:e6lu1p$u2$3@opal.icpnet.pl... [color=blue][color=green] >> Kuba_A napisał(a): >> Joten napisał(a): >> >> Jeśli ma religię tak głęboko w dupie, że płaci za bierzmowanie zmiast >> normalnie do niego przystąpić to po co mu ślub? >>[/color] > Nie znacie sytuacji np, ze zona chce, bo wypada? > bo co powie jej rodzina itp?? > Czy wszyscy w tym kraju sa az juz tak nawiedzeni?[/color]
Jakbys mogl nie przypisywac mi nie moich wypowiedzi to by bylo naprawde super...
-- j.
Joten napisał(a): [color=blue] > Chyba bez komunii slubu nie mozna wziac... Tak mi sie wydaje... Ale nie > wiem, nie znam sie. > [/color]
Nie, nie mozna. Zatem trzeba dzieciaka juz od malego "przygotowywac" w te dokumentacje. Papiery zawsze sie przydaja. Nie wazne czy to kurs komputerowy, dyplom doktorski, czy akt bierzmowania - cholera wie, co gdzie i kiedy moze sie przydac.
Zwlaszcza w tym naszym chorym, koscielnym i zacofanym panstwie :/
A co do tych kursow. Najwiekszy mialem ubaw jak moja kolezanka poszla na to spotkanie z narzeczonym. Czarny zaczal im prawic, jak to glebokie i wazne dla wiary jest aby wspolzyc dopiero po slubie.
Laska parsnela smiechem, bo byla w 5 miesiacu ciazy, wstala wysmiala kolesia, ze nie kupuje sie kota w worku i co taki czarny moze wiedziec o seksie i milosci skoro sam posuwa tylko ministrantow (lub prostytutki) i wyszli.
Pojechali do innej parafii,dali 5 setek i juz pare lat sa szczesliwym malzenstwem z dwojka dzieci.
--
---=== ArSaghar ===---
"Jeśli myślisz rok naprzód sadź ryż, Jeśli myślisz dziesięć lat naprzód sadź drzewo, Jeśli myślisz sto lat naprzód ucz ludzi"
Dnia Tue, 13 Jun 2006 10:49:35 +0200, Waćpanna lub waćpan Lilith, w wiadomości <news:u5h819xds7lf$.dlg@lilith.is-a-geek.org> zawarł, co następuje: [color=blue][color=green] >> Lil, ja przepraszam za prywatę, ale tu mnie naszło na westchnienie i >> zastanowienie. >> Co to się z nami porobiło... a takie grzeczne byłyśmy ;)[/color] > > Jak człowiek zaczyna za dużo myśleć i za dużo logiki chce to włożyć to > chyba na zdrowie to wierze nie wychodzi ;))) Chociaż bez niej też nie > narzekam :)[/color]
Mówi się, że mało wiedzy oddala, dużo przybliża. Może jeszcze za mało się namyślałyśmy. Ja też nie narzekam i raczej już nie będę, Kościół mnie wyklnie za cywilny i po sprawie ;> [color=blue] > Ale czasem zazdroszczę tym którzy rzeczywiście wierzą, a nie "odklepują > paciorek i niedzielną mszę". Cóż, c'est la vie ;)[/color]
No ba. -- Pozdrawiam, Ti`Ana "The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
On Tue, 13 Jun 2006 10:46:52 +0200, ---=== ArSaghar ===--- wrote: [color=blue][color=green] >> Jeśli ma religię tak głęboko w dupie, że płaci za bierzmowanie zmiast >> normalnie do niego przystąpić to po co mu ślub?[/color] > Nie znacie sytuacji np, ze zona chce, bo wypada? > bo co powie jej rodzina itp??[/color]
A facet jak rozumiem nie ma dość jaj żeby jej powiedzieć, że ma to w dupie (grzeczniej: że nie jest wierzący i nie chce odstawiać hipokryzji)? Do kościółka co niedzielę też chodzi "bo żona/teściowa kazała"? Żal dupę ściska, jakoś w innych krajach ludzie już na tyle dojrzeli że kościelne śluby są tam, gdzie ludzie rzeczywiście do tego dojrzeli. Tylko w Polsce ciemnogród i wszystko pod publiczkę (w każdym razie w tej dziedzinie).
Inna sprawa że nie wierzę że potencjalna żona nie wie, że potencjalny mąż nie jest za grosz wierzący i po cholerę go zmusza do takiej szopki też nie rozumiem. [color=blue] > Czy wszyscy w tym kraju sa az juz tak nawiedzeni?[/color]
A co ma do tego nawiedzenie? To tylko i wyłącznie pogląd, że nie warto być hipokrytą. Jak również niespecjalnie dobre zdanie o tchórzach i skrajnych konformistach. Ty uważasz że konformizm w tego typu sprawach jest fajny - Twoja sprawa. Jak widać kilka innych osób w tym wątku uważa inaczej.
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
On Tue, 13 Jun 2006 10:58:39 +0200, Tatiana wrote: [color=blue] > Mówi się, że mało wiedzy oddala, dużo przybliża.[/color]
Też tak słyszałam :) [color=blue] > Może jeszcze za mało się namyślałyśmy.[/color]
Pewnie tak, pewnie już nigdy się dość nie namyślimy ;) [color=blue] > Ja też nie narzekam i raczej już nie będę, Kościół mnie wyklnie za cywilny > i po sprawie ;>[/color]
True ;) Chociaż zdaje się że zbłąkane owieczki zawsze jednak mogą wrócić ;) Tylko najpierw muszą chcieć, a o to chyba będzie gorzej ;]
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
Użytkownik "Lilith" <lady_lilith@wytnij.o2.wytnij.pl> napisał w wiadomości news:9fcdxj4czci1$.dlg@lilith.is-a-geek.org...[color=blue] > On Tue, 13 Jun 2006 00:01:54 +0200, Joten wrote: >[color=green] >> Ze slubem w tym kraju latwiej, abstrahujac juz >> od typowej chyba dla tego ciemnogrodzkiego spoleczenstwa "religii na pokaz" >> (O_o)[/color] > > ?? A od kiedy przepraszam bardzo w tym kraju można brać ślub tylko w > kościele? Istnieje jeszcze taka "instytucja" jak ślub cywilny i osoby > niewierzące bez żadnych problemów mogą tam zawrzeć małżeństwo. Nie muszą > odstawiać szopek ze "zmuszaniem się do kościelnego". To jest tylko ich > wybór. Może z braku jaj do powiedzenia rodzinie/przyjaciołom że tak > naprawdę mają to wszystko (religię) w dupie.[/color]
Powiem więcej. W tym kraju w ogóle nie trzeba brać slubu by z kims raem mieszkać czy mieć dzieci. A jeśli chodzi o takie drobiazgi jak dziedziczenie wspólny majątek etc to od tego są umowy cywilne (także testament) i żadne małżeństo nie jest do tego potrzebne.
A.
Użytkownik "---=== ArSaghar ===---" <rampampamWYSLIJ@TUSPAM.pl> napisał w wiadomości news:e6ludv$1dd$1@opal.icpnet.pl... Joten napisał(a): [color=blue] > Papiery zawsze sie przydaja. > Nie wazne czy to kurs komputerowy, dyplom doktorski, czy akt > bierzmowania - cholera wie, co gdzie i kiedy moze sie przydac.[/color] [color=blue] > Zwlaszcza w tym naszym chorym, koscielnym i zacofanym panstwie :/[/color]
.... ja tez nie lubie Parafii i Socjalizmu, ale jezeli jestes taki mieczak, ze 'na wszelki wypadek' zbierasz papiery od klechow, to i wlasna matke bys sprzedal.
Tacy jak ty tworza wizerunek tego kraju: polaczek, maly kombinator, narzekacz - plaszcza sie przed urzednikiem albo liza dupe klechom - ale za plecami/na niusach to sa mocni w gebie, co to nie oni.
zul
> Znaczek pocztowy chociaz sie na cos przydaje, a Twoje uwagi sa podobnie[color=blue] > jak Ty gowno warte...[/color]
Skroc sobie sygnaturke, gownozerco. To w ramach netykietowego nawiedzenia i ciemnogrodzkiej nietolerancji.
zul
Użytkownik "---=== ArSaghar ===---" <rampampamWYSLIJ@TUSPAM.pl> napisał w wiadomości news:e6ltqa$u2 [color=blue] > Widzisz, jak bylem mlody ojciec przewidzial ze tak jak kiedys partia, tak > kosciol rzadzic kiedys bedzie. > Powiedzial ze moze to mi sie przydac np. do awansu w pracy.[/color]
i co, awansowales na starszego pucybuta kurii arcybiskupiej ? jak ja nienawidze karierowiczow, dupowlazow i im podobnych.
zul
Użytkownik "085" <zul@golfie.pl> napisał w wiadomości news:e6m0ku$d39$1@atlantis.news.tpi.pl... [color=blue] > Użytkownik "---=== ArSaghar ===---" <rampampamWYSLIJ@TUSPAM.pl> napisał w > wiadomości news:e6ludv$1dd$1@opal.icpnet.pl... > Joten napisał(a): >[color=green] >> Papiery zawsze sie przydaja. >> Nie wazne czy to kurs komputerowy, dyplom doktorski, czy akt >> bierzmowania - cholera wie, co gdzie i kiedy moze sie przydac.[/color] >[color=green] >> Zwlaszcza w tym naszym chorym, koscielnym i zacofanym panstwie :/[/color] > > ... ja tez nie lubie Parafii i Socjalizmu, ale jezeli jestes taki mieczak, > ze 'na wszelki wypadek' zbierasz papiery od klechow, to i wlasna matke bys > sprzedal. > > Tacy jak ty tworza wizerunek tego kraju: polaczek, maly kombinator, > narzekacz - plaszcza sie przed urzednikiem albo liza dupe klechom - ale za > plecami/na niusach to sa mocni w gebie, co to nie oni.[/color]
K***a, patrzcie na wrotki, bo to juz ktorys raz z rzedu jakies smieci zostaja i wrotka z moim nickiem jest nad jakimis bzdetami ArSaghara czy kogos innego :[ Nie chce zeby takie kupy potem w Googlu podpisane moja ksywa lezaly ;/
-- pozdr, J.
---=== ArSaghar ===--- napisał(a): [color=blue] > Nie, nie mozna. > Zatem trzeba dzieciaka juz od malego "przygotowywac" w te dokumentacje. > Papiery zawsze sie przydaja.[/color]
Ale do czego niby??? Do czego Ci potrzebny ślub kościelny skoro nie jesteś wierzący? Wytłumacz, bo nie rozumiem!!! [color=blue] > Nie wazne czy to kurs komputerowy, dyplom doktorski, czy akt > bierzmowania - cholera wie, co gdzie i kiedy moze sie przydac.[/color]
Toś porównał... LOL po prostu. [color=blue] > Zwlaszcza w tym naszym chorym, koscielnym i zacofanym panstwie :/[/color]
Jakim??? Czy możesz mi podać przykład dyskryminacji ludzi którzy nie mają ślubu kościelnego tylko cywilny? Albo nawet ludzi ktorzy żyją na kocią łapę?
[ciach][color=blue] > > Laska parsnela smiechem, bo byla w 5 miesiacu ciazy, wstala wysmiala > kolesia, ze nie kupuje sie kota w worku i co taki czarny moze wiedziec o > seksie i milosci skoro sam posuwa tylko ministrantow (lub prostytutki) i > wyszli.[/color]
Bardzo zabawne. Pogratuluj koleżance poziomu intelektualnego... albo może szczęśliwemu męzowi.. :-/ [color=blue] > Pojechali do innej parafii,dali 5 setek i juz pare lat sa szczesliwym > malzenstwem z dwojka dzieci.[/color]
Jeszcze raz więc spytam. PO CO zmarnowali 500zł ???
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Dnia Tue, 13 Jun 2006 11:41:58 +0200, Waćpanna lub waćpan Joten, w wiadomości <news:448e8864$1@news.home.net.pl> zawarł, co następuje: [color=blue] > Nie chce zeby takie kupy potem w Googlu podpisane moja ksywa lezaly ;/[/color]
Muahaaahh. A reszta Twoich wypocin, to niby co? Podpisywana jako Janek Kos? -- Pozdrawiam, Ti`Ana "The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
---=== ArSaghar ===--- napisał(a):[color=blue] >[color=green] >> No i niby czemu to kobieta ma się upierać? Nie znasz religijnych >> facteów? A może tylko "głupie baby" wg Ciebie wierzą w takie gusła?[/color] > > Nie. Faceci tez sa nawiedzeni. > Ale z tresci posta wnioskuje ze to wlasnie jej bardziej zalezy.[/color]
To masz niezły zmysł dedukcji.. Bo ja bym w życiu tego nie wywnioskował z tego posta. :) [color=blue][color=green] >> Za co? Za naukę? :) Nie bądź śmieszny.[/color] > > Jaka nauke?? Jaja sobie robisz??[/color]
"Naukę przedmałżeńską" - mogę nawet w cudzysłów to wsadzić. O to mi chodziło.. Wiem że z nauką nie ma to nic wspólnego, ale mam wrażenie, że Tobie ciężko przyjąć do wiadomości, że są pary dla których jest to ważne i są duchowni, którzy potrafią takie zajęcia poprowadzić z jajem i uczynić je ciekawymi. Tymczasem przedstawiasz sytuację w której "nikt nie chce chodzić" a "wszyscy czarni marnują tylko Twój czas". A to tak jak z rekolekcjami. Z podstawówki pamiętam, że chodziło się tylko po to żeby mieć 5 z religii (liczyła się do świadectwa chyba, czy do oceny z zachowania) a kiedyś byłem na rekolekcjach u Dominikanów.. i dopiero pojąłęm o co w tym chodzi... [color=blue] > Widzisz, jak bylem mlody ojciec przewidzial ze tak jak kiedys partia, > tak kosciol rzadzic kiedys bedzie. > Powiedzial ze moze to mi sie przydac np. do awansu w pracy. > > Pomylil sie tak bardzo?? > Giertychy, Rydzyki i LPeRy sie szerza jak zaraza...[/color]
Jezuuu.. Gdzie Ty pracujesz???
Jak dla mnie to siejesz panikę po prostu... To jest wolny kraj i nikt Ci nie zrobi krzywdy dlatego, że nie masz ślubu (kościelnego).. Ocknij się, miałeś tylko zły sen ;)
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Tatiana napisał(a):[color=blue] > > > Muahaaahh. A reszta Twoich wypocin, to niby co? Podpisywana jako Janek Kos?[/color]
Lol ;)
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Użytkownik "Tatiana" <yennefer12@go2.pl> napisał w wiadomości news:1cl8v6wc6ui1x.dlg@czarodziejka.net... [color=blue] > Dnia Tue, 13 Jun 2006 11:41:58 +0200, Waćpanna lub waćpan Joten, w > wiadomości <news:448e8864$1@news.home.net.pl> zawarł, co następuje: >[color=green] >> Nie chce zeby takie kupy potem w Googlu podpisane moja ksywa lezaly ;/[/color] > > Muahaaahh. A reszta Twoich wypocin, to niby co? Podpisywana jako Janek > Kos?[/color]
Nudzi ci sie w pracy? Podobno mnie nie czytasz i masz mnie w plonkownicy?
W moich wypowiedziac to moze i zdarzaja sie w pewnym stopniu durnoty, ale sa to "durnoty jawne", czyste wyglupy, czasami absurd albo po prostu zamierzona blazenada (ktora niestety niektorzy biora calkowicie na serio - ale to juz jest jakby ich wlasny problem, pozostaje mi tylko wspolczuc takiego a nie innego odbierania swiata) - i nie dorabiam zadnemu z wczesniej wspomnianych maski "powaznych wypowiedzi", i nie sa to tez bynajmniej antykatolickie czy antyklerykalne hasla. Nie mam niczego do zadnych srodowisk, jestem wyjatkowo tolerancyjny i wyjatkowo liberalny (przeanalizuj sobie moje posty i znajdz mi choc jeden gdzie umniejszam komukolwiek na tle narodowym, wyznaniowym, rasowym, spolecznym, seksualnym czy jakimkolwiek innym) i wkurwia mnie niemilosiernie jak ktos dopisuje mi slowa, ktorych nie wypowiedzialem - - zwlaszcza, jesli dotyczy to problemow polityczno-socjologicznych, na ktore poglad mam zgola odmienny od mi - przez na przyklad przekrecanie wrotek - przypisywanego.
Potem lezy takie gowno na Googlu z tekstami antyklerykalnymi czy antyreligijnymi z moja ksywa. Nie zycze sobie czegos takiego, i mam do tego pelne prawo - a Tobie absolutnie nic do tego.
-- pozdrawiam, J.
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6m1rr$hm8$1@atlantis.news.tpi.pl... [color=blue] > Jak dla mnie to siejesz panikę po prostu... To jest wolny kraj i nikt Ci > nie zrobi krzywdy dlatego, że nie masz ślubu (kościelnego)..[/color]
He, he - akurat.
Mowisz tak bo sam jestes czlonkiem Kosciola zapewne, gdybys nie mial ani chrztu ani innych sakramentow to zdziwilbys sie, jakie moga byc reakcje co poniektorych ludzi (ktorych jest znowuz wcale nie tak malo) w tym kraju, gdzie sporo ludzi - niestety - pojmuje religie "na opak" albo "dla szpanu"... ;/
-- pozdrawiam, J.
Joten napisał(a): [color=blue] > gdybys nie mial ani > chrztu ani innych sakramentow to zdziwilbys sie, jakie moga byc reakcje co > poniektorych ludzi (ktorych jest znowuz wcale nie tak malo) w tym kraju, > gdzie sporo ludzi - niestety - pojmuje religie "na opak" albo "dla > szpanu"... ;/[/color]
A czy ja mam to na czole wypisane? Skąd niby ktokolwiek miałby wiedzieć czy ja mam chrzest i bierzmowanie? I wogóle czemu miałoby go to interesować? Czemu znów wymyślasz bzdurne teorie, na które nie masz pokrycia?
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Dnia Tue, 13 Jun 2006 12:01:14 +0200, Waćpanna lub waćpan Joten, w wiadomości <news:448e8ce8$1@news.home.net.pl> zawarł, co następuje: [color=blue] > Nudzi ci sie w pracy? Podobno mnie nie czytasz i masz mnie w plonkownicy?[/color]
Nie pracuję. PLONKa już nie masz, bo reinstalowałam system. Daję Ci szansę :) [color=blue] > Potem lezy takie gowno na Googlu z tekstami antyklerykalnymi czy > antyreligijnymi z moja ksywa. Nie zycze sobie czegos takiego, i mam do tego > pelne prawo - a Tobie absolutnie nic do tego.[/color]
A ja mogę sobie skomentować. I tyle :) -- Pozdrawiam, Ti`Ana "The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6m2tl$e28$1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue] > Czemu znów wymyślasz bzdurne teorie, na które nie masz pokrycia?[/color]
Pytanie jest - czemu ujadasz? Pokrycie mam, ale nie widze powodu do religijnego obnazania sie przed oblesnym typem z Usenetu, ktory nawet merytorycznej dyskusji nie potrafi prowadzic, tylko szczeka jak ratlerek przy kazdej mozliwej okazji i prowadzi *wymiane zdan* wychodzac z zalozenia ze "i tak ma racje". Nie mowiac juz o tym, ze usilnie unika udzielenia mi na wielokrotnie, w innych watkach tez, zadawane pytanie. [color=blue] > A czy ja mam to na czole wypisane? > Skąd niby ktokolwiek miałby wiedzieć czy ja mam chrzest i bierzmowanie?[/color]
Patrzysz na to ze swojej obecnej perspektywy - i jakos do tej twojej zakutej, pustej lepetyny[1] nie trafia to, ze "nieochrzczony" nie rodzisz sie w wieku 20-kilku czy 30-kilku lat, ale jestes "od dziecka". I musisz/musiales tez przejsc przez szkole podstawowa, gimnazjum, liceum - czesto nie uczeszczajac tez na lekcje katechezy, na przyklad (o przejsciu przez Pierwsza Komunie Sw. w podstawowce nie wspominajac) - co z kolei juz idzie w obieg w pokojach nauczycielskich (to raz), wsrod rowiesnikow (to dwa), wsrod rodzicow rowiesnikow na wywiadowkach na przyklad (to trzy), et cetera. Pomijajac juz inne sytuacje, w ktorych tak czy smak takie rzeczy na swiatlo dzienne wychodza. [color=blue] > I wogóle czemu miałoby go to interesować?[/color]
No tak, bo przeciez my, Polacy, to tacy dobrzy jestesmy, tolerancyjni religijnie i sie kompletnie zyciem innych nie interesujemy (wolimy swoje wlasne).
Proponuje czasami wyjrzec z domu, no i problemy rozpatrywac troche inaczej niz tylko przez pryzmat "dzisiaj" i "siebie samego".
-- J. [1] - a co, pofolgowalem sobie - po tym, jak ty sie zachowujesz nie widze powodow dla ktorych mam ci odpisywac w pelni grzecznie. poziom dyskusji trzeba dostowac do poziomu rozmowcy, nie?!
Użytkownik "Tatiana" <yennefer12@go2.pl> napisał w wiadomości news:gn1vvjnykcu8$.dlg@czarodziejka.net... [color=blue][color=green] >> Potem lezy takie gowno na Googlu z tekstami antyklerykalnymi czy >> antyreligijnymi z moja ksywa. Nie zycze sobie czegos takiego, i mam do >> tego >> pelne prawo - a Tobie absolutnie nic do tego.[/color] > > A ja mogę sobie skomentować. I tyle :)[/color]
Komentowac mozesz, tego Ci nikt nie zabrania. Tylko sie nie dziw ze nie chce zeby jakies hasla dyskryminujace jakiekolwiek grupy byly podpisane moim nickiem, bo nie mam w zwyczaju takich sadow wyglaszac. Kazda jednostka IMO jest inna i wymaga osobnego rozpatrzenia, wiec nie widze powodu dla ktorego nalezy nienawidzic wszystkich ksiezy/Afrykanczykow/Zydow czy kogokolwiek innego. W kazdym srodowisku sa ludzie dobrzy i ludzie zli, a skreslanie calych grup czy narodow z powodu jednego, dwoch czy trzech idiotow jest IMO po prostu... Glupie.
-- pozdrawiam, J.
Użytkownik "Joten" <joten@joten.joten> napisał w wiadomości news:448e90e5$1@news.home.net.pl... [color=blue] > No tak, bo przeciez my, Polacy, to tacy dobrzy jestesmy, tolerancyjni > religijnie i sie kompletnie zyciem innych nie interesujemy (wolimy swoje > wlasne). > > Proponuje czasami wyjrzec z domu [...][/color]
Zanim ktos mi zarzuci "odpowiedzialnosc grupowa" - nie, nie wszyscy w tym kraju sa z Ciemnogrodu, co nie zmienia faktu, ze religijnosc w tym kraju na chwile obecna egzsystuje w sposob dosc "oryginalny", mowiac lagodnie...
-- j.
On Tue, 13 Jun 2006 11:30:13 +0200, Arek Margraf wrote: [color=blue] > Powiem więcej. W tym kraju w ogóle nie trzeba brać slubu by z kims raem mieszkać czy mieć dzieci. A jeśli chodzi o takie > drobiazgi jak dziedziczenie wspólny majątek etc to od tego są umowy cywilne (także testament) i żadne małżeństo nie jest do tego > potrzebne.[/color]
Ale np. rozliczać się podatkowo z małżonkiem to już chyba przez umowę cywilną nie możesz. (Pomijam kwestię, na ile to jest opłacalne) Podobnie ciężko jest udowodnić w szpitalu w razie wypadku, że jesteś z daną osobą związany i masz prawo do informacji. Nie wszystko da się przewidzieć i zapisać umową, ale fakt faktem - co najmniej część "przywilejów" małżeńskich można sobie załatwić i bez ślubu.
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
Użytkownik "Lilith" <lady_lilith@wytnij.o2.wytnij.pl> napisał w wiadomości news:1nyhfvntykbbt$.dlg@lilith.is-a-geek.org...[color=blue] > On Tue, 13 Jun 2006 11:30:13 +0200, Arek Margraf wrote: >[color=green] >> Powiem więcej. W tym kraju w ogóle nie trzeba brać slubu by z kims raem mieszkać czy mieć dzieci. A jeśli chodzi o takie >> drobiazgi jak dziedziczenie wspólny majątek etc to od tego są umowy cywilne (także testament) i żadne małżeństo nie jest do >> tego >> potrzebne.[/color] > > Ale np. rozliczać się podatkowo z małżonkiem to już chyba przez umowę > cywilną nie możesz. (Pomijam kwestię, na ile to jest opłacalne) > Podobnie ciężko jest udowodnić w szpitalu w razie wypadku, że jesteś z daną > osobą związany i masz prawo do informacji. Nie wszystko da się przewidzieć > i zapisać umową, ale fakt faktem - co najmniej część "przywilejów" > małżeńskich można sobie załatwić i bez ślubu.[/color]
Przywileje są za coś a nie za nic. Państo ma interes w tym żeby niektórym dawać przywileje. A prawa podstawowe ma każdy bez względu na to czy jest małzonkiem czy nie. <<Tu konkretnie uprzywilejowuje związek cywilny (no bo nie ślub Koscielny). Teoeretycznie można mieć ślub kościelny który nie ma skutków cywilny (w Polsce raczej żaden proboszcz się na to nie zgodzi bo by złamał prawo) i wtedy tych wszystkich przywilejów nie ma.>> To tak jakabym protestowałe żę posłowie mają PKP za darmo i w ramach równości obywateli też się tego domagam
A.
W artykule <ogikbk8dwblv$.dlg@lilith.is-a-geek.org> Lilith napisał(a): [color=blue][color=green] >> A coś takiego gdzie jedno z małżeństwa ma ślub kościelny a drugie nie - >> raczej nie ma prawa istnieć ;) >> Jak się obie osoby nie zgadzają na ślub kościelny, to wtedy ślubu >> kościelnego z tego co wiem po prostu nie będzie. kropka ;)[/color] > > Oczywiście że są. Nie ma różnicy czy ktoś wierzy w allaha czy w ogóle nie > wierzy. Nie jestem tylko pewna czy wtedy również liczy się to jako ślub > konkordatowy, możliwe że musi być jeden i drugi. W kościele w każdym razie > wygląda to tak, że osoba niewierząca musi się zobowiązać że nie będzie > stawać na drodze temu, żeby ta druga wychowywała dzieci w duchu > chrześcijańskim i tego typu rzeczy, natomiast sama nie musi być wierząca i > składać przysięgi typowej dla osoby wierzącej (możliwe że jest to wtedy > taka przysięga jak z USC np.).[/color] hm.. a to ciekawe :) bylem przekonany ze wtedy nie ma po prostu slubu koscielnego. Acz - warto wiedziec :)
-- Andrzej 'The Undefined' Dopierała UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url] JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]
Joten napisał(a): [color=blue] > Pytanie jest - czemu ujadasz?[/color]
Ja? :) Bo mam kaprys. A Ty? [color=blue] > Pokrycie mam, ale nie widze powodu do religijnego obnazania sie przed > oblesnym typem z Usenetu, ktory nawet merytorycznej dyskusji nie potrafi > prowadzic[/color]
Merytoryczna dyskusja to dyskusja obfitująca w argumenty.. Gdzie są Twoje, poza tym, że usilnie przekonujesz nas, że Polska to ciemnogród ogarnięty Katolikomanią? Ja tego po prostu nie zauważam. Wręcz przeciwnie. Poza zjawiskami typu Radiomaryja (_które jest nota bene demonizowane_) obserwuję rozwój religijności racjonalnej, wychodzącej raczej do wiernych (vide Lednica (pomijając osobę o. Góry) czy pielgrzymkę B16..) Ale, że akurat środowiska lewicowe wzięły sobie na cel kościół w Polsce jako całość - nie rozdzielając na dobrych księży i złych czarnych to jest jak jest.. Wielu daje się na to nabierać :-/ [color=blue] > tylko szczeka jak ratlerek przy kazdej mozliwej okazji i prowadzi > *wymiane zdan* wychodzac z zalozenia ze "i tak ma racje".[/color]
A co, mam wychodzić z założenia, że Ty masz rację? ;) [color=blue] > Nie mowiac juz o > tym, ze usilnie unika udzielenia mi na wielokrotnie, w innych watkach tez, > zadawane pytanie.[/color]
Już nie wiem.. mówisz o sobie czy o mnie?
[color=blue] > Patrzysz na to ze swojej obecnej perspektywy - i jakos do tej twojej > zakutej, pustej lepetyny[1] nie trafia to, ze "nieochrzczony" nie rodzisz > sie w wieku 20-kilku czy 30-kilku lat, ale jestes "od dziecka".[/color] [Ciach]
Akurat tzw edukacja religijna (kiedy religia jeszcze była w przykościelnych pokojach, a nie w szkole) przypadła na mnie pod koniec lat '80, kiedy byłem jeszcze w zerówce i na początku podstawówki. Wtedy za fakt, że chodzę na takie zajęcia mój ojciec mógł wylecieć z roboty, ale to były inne czasy. Był zdychający reżim, który resztkami sił próbował tłamsić rodzącą się wolność.
Teraz mam mnóstwo znajomych którzy nie mają drugiego imienia, którzy otwarcie deklarują się jako ateiści i mówią, że nie chcą mieć ślubu w kościele.. I jakoś nie widzę, żeby czuli się zaszczuci przez społeczeństwo. Kompletnie nie robi mi to różnicy i nie wiem komu miałoby robić, poza babcią-sąsiadką, która i tak wetknie nos w nie swoje sprawy.. Jeśli kogoś faktycznie tak bardzo boli "co powiedzą sąsiedzi" to trudno - przykro mi za takich ludzi, bo nie wierzę, że można w ten sposób żyć szczęśliwie.. Ale jeśli ktoś jest dobrym i uczciwym człowiekiem to czego się ma obawiać? [color=blue] > Proponuje czasami wyjrzec z domu, no i problemy rozpatrywac troche inaczej > niz tylko przez pryzmat "dzisiaj" i "siebie samego".[/color]
Serio, nie wiem w jakim świecie żyjesz.. Ktoś Cię chyba mocno skrzywdził, albo naopowiadał strasznych bajek w dzieciństwie na temat tego świata. Ja mam mnóstwo znajomych, również w kręgach prawicowych, kościelnych, ludzi głęboko wierzących, kolegę teologa i nie potrafię sobie wyobrazić, żeby ktokolwiek z nich miał mnie znielubić (a co dopiero dyskryminować) za to, że mieszkam z dziewczyną bez ślubu, albo za to, że nie jestem wierzący. Wiara w Polsce przechodzi (takie mam wrażenie) pewną metamorfozę. I duża zasługa w tym (przewrotnie) np Ojca Rydzyka - ludziom po prostu zbrzydł taki sposób wiary w Boga. Młodzi szukają wreszcie sensu i tak być powinno.
Ale widzę, że może potrzebujesz jakiegoś impulsu, który obrzydzi Ci Polskę jeszcze bardziej, żeby było Ci lżej wyjeżdżać.. W takim razie wkręcaj sobie do woli... Acha i nie zapomnij wpaść podczas wizyty w GB do Belfastu. Opowiedz tam katolikom jakie to my tu mamy problemy z religią...
pozdrawiam -eot- bo takiego off topicu to jeszcze tu nie było ;)
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Andrzej 'The Undefined' Dopierała napisał(a): [color=blue] > a to ciekawe :) > bylem przekonany ze wtedy nie ma po prostu slubu koscielnego. > Acz - warto wiedziec :)[/color]
Może być. Po prostu jedna z osób nie przyjmuje sakramentu. Z zewnątrz praktycznie nie widać różnicy :)
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6mcc0$alf$1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue] > Ale widzę, że może potrzebujesz jakiegoś impulsu, który obrzydzi Ci Polskę > jeszcze bardziej, żeby było Ci lżej wyjeżdżać..[/color]
Mi już jest dostatecznie lekko. A impulsów nie potrzebuję, wszystko co mówię opiera się na moich własnych doświadczeniach - a skąd się takie a nie inne mogly wziac to już domyśl się sam, czarno na bialym o swoim zyciu prywatnym (duchowym/religijnym, zawodowym, jakimkolwiek innym tez) pisac na Usenecie nie bede, bo mam już powyżej uszu ludzi wyciągających - wtedy, kiedy jest im akurat wygodnie - z Googla szczegóły na temat mojego zycia o ktorych kiedys nieopatrznie napisalem; szczegoly, z ktorych robia "argumenty" przeciwko mnie w dyskusji. A idiotow na Usenecie sa tysiace, sciany maja uszy itd. itp. - wiec sorry.
W skrocie - niczego sobie nie zmyslam, mam koronne dowody na taki a nie inny stan rzeczy. W co moze byc Tobie trudno uwierzyc, gdyz - jak przypuszczam - jestes czescia Kosciola w Polsce. Oczywiscie nie jest to kompletnie nic zlego, negatywnego, nagannego etc. - w zadnym wypadku, po prostu w kraju gdzie 90-pare osob to katolicy i nie ma w zasadzie zadnej roznorodnosci na tle religijnym, komus kto do tych 90-paru procent spoleczenstwa nalezy moze byc po prostu trudno wyobrazic sobie jakiekolwiek nieprzyjemnosci ze strony innych osob ze wzgledu na wyznanie (czy tez jego brak)...
-- pozdrawiam, J.
Kuba_A napisał(a):[color=blue] > Andrzej 'The Undefined' Dopierała napisał(a): >[color=green] >> a to ciekawe :) >> bylem przekonany ze wtedy nie ma po prostu slubu koscielnego. >> Acz - warto wiedziec :)[/color] > > Może być. Po prostu jedna z osób nie przyjmuje sakramentu. Z zewnątrz > praktycznie nie widać różnicy :)[/color]
Różnica jest. Przy takim ślubie nie ma mszy. W zależności od inwencji księdza jest po prostu dłuższe nabożeństwo, albo po prostu przysięga i do domu.
p. m.
Arek Margraf napisał(a):[color=blue] > Użytkownik "Lilith" <lady_lilith@wytnij.o2.wytnij.pl> napisał w wiadomości news:9fcdxj4czci1$.dlg@lilith.is-a-geek.org...[color=green] >> On Tue, 13 Jun 2006 00:01:54 +0200, Joten wrote: >>[color=darkred] >>> Ze slubem w tym kraju latwiej, abstrahujac juz >>> od typowej chyba dla tego ciemnogrodzkiego spoleczenstwa "religii na pokaz" >>> (O_o)[/color] >> ?? A od kiedy przepraszam bardzo w tym kraju można brać ślub tylko w >> kościele? Istnieje jeszcze taka "instytucja" jak ślub cywilny i osoby >> niewierzące bez żadnych problemów mogą tam zawrzeć małżeństwo. Nie muszą >> odstawiać szopek ze "zmuszaniem się do kościelnego". To jest tylko ich >> wybór. Może z braku jaj do powiedzenia rodzinie/przyjaciołom że tak >> naprawdę mają to wszystko (religię) w dupie.[/color] > > Powiem więcej. W tym kraju w ogóle nie trzeba brać slubu by z kims raem mieszkać czy mieć dzieci. A jeśli chodzi o takie > drobiazgi jak dziedziczenie wspólny majątek etc to od tego są umowy cywilne (także testament) i żadne małżeństo nie jest do tego > potrzebne. >[/color] Z dziedziczeniem nie jest tak prosto. Ustawowo rodzinie należy się tyle a tyle spadku, i jeżeli w testamencie jest inaczej (a nie zostanie on obalony) to rodzina ma prawo się domagać zachowku - połowy wartości przypadającej im części w gotówce.
p. m.
Użytkownik "---=== ArSaghar ===---" <rampampamWYSLIJ@TUSPAM.pl> napisał w wiadomości news:e6mjto$stt$1@opal.icpnet.pl... [color=blue] > P.S. Jak za pare dni bedziesz mial bojowki Mlodziezy > Wszechpolskiej na chacie, daj cynka. > Znam pare bardzo wplywowych jak rowniez "nieciekawych" > osob - zrobia im z dupy jesien sredniowiecza ;)[/color]
Cholera, i pomyslec, ze niedlugo bede emigrantem... Ech, moze jednak tu zostane, jak takie kontakty zaczynam miec? ;D
-- pozdrawiam, j.
On Tue, 13 Jun 2006 16:00:06 +0200, mvoicem wrote: [color=blue] > Z dziedziczeniem nie jest tak prosto. Ustawowo rodzinie należy się tyle > a tyle spadku, i jeżeli w testamencie jest inaczej (a nie zostanie on > obalony) to rodzina ma prawo się domagać zachowku - połowy wartości > przypadającej im części w gotówce.[/color]
OO. Bardzo ciekawe. Znaczy - jeśli moje dzieci miałyby mnie w głębokim poważaniu przez całe życie to nie mam prawa ich wydziedziczyć? Można prosić o przepis/ustawę/whatever, który o tym mówi?
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
Dnia Tue, 13 Jun 2006 17:21:20 +0200, Waćpanna lub waćpan Lilith, w wiadomości <news:qvu37vva4q9l$.dlg@lilith.is-a-geek.org> zawarł, co następuje: [color=blue] > OO. Bardzo ciekawe. Znaczy - jeśli moje dzieci miałyby mnie w głębokim > poważaniu przez całe życie to nie mam prawa ich wydziedziczyć? Można prosić > o przepis/ustawę/whatever, który o tym mówi?[/color]
Masz prawo. Wtedy postępowanie spadkowe przebiega tak, jakby Twoje dzieci nie dożyły Twojej śmierci. -- Pozdrawiam, Ti`Ana (czytanie p.s.d. kształci) "The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
On Tue, 13 Jun 2006 17:33:26 +0200, Tatiana wrote: [color=blue][color=green] >> OO. Bardzo ciekawe. Znaczy - jeśli moje dzieci miałyby mnie w głębokim >> poważaniu przez całe życie to nie mam prawa ich wydziedziczyć? Można prosić >> o przepis/ustawę/whatever, który o tym mówi?[/color] > Masz prawo. Wtedy postępowanie spadkowe przebiega tak, jakby Twoje dzieci > nie dożyły Twojej śmierci.[/color]
To jak to się ma do tego prawa o zachowku? To w końcu mogę rozporządzać co się stanie z moim majątkiem po mojej śmierci czy nie? ;)
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
Dnia Tue, 13 Jun 2006 17:46:56 +0200, Waćpanna lub waćpan Lilith, w wiadomości <news:13hlgrb1h8b4x.dlg@lilith.is-a-geek.org> zawarł, co następuje: [color=blue] > To jak to się ma do tego prawa o zachowku? To w końcu mogę rozporządzać co > się stanie z moim majątkiem po mojej śmierci czy nie? ;)[/color]
Zachówek, jeśli nie wydziedziczysz. Z K.C: Art. 991. § 1. Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachówek). § 2. Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachówku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachówku albo jego uzupełnienia. -- Pozdrawiam, Ti`Ana "The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
On Tue, 13 Jun 2006 12:35:18 +0000 (UTC), Andrzej 'The Undefined' Dopierała wrote: [color=blue] > hm.. > a to ciekawe :) > bylem przekonany ze wtedy nie ma po prostu slubu koscielnego. > Acz - warto wiedziec :)[/color]
Define "nie ma ślubu" ;) Z całą pewnością osoba wierząca w tym momencie przyjmuje sakrament i może postępować w rozumieniu kościoła jako pełnoprawny małżonek. Nie wiem jak to wygląda z prawnego punktu widzenia, tzn. czy musi się wtedy odbywać ślub cywilny żeby mogło to być uznane, czy też jakiś rodzaj przysięgi ta druga strona składa i jest to już wystarczające. To raczej i tak nie jest popularne (osobiście to chyba nie znam ani jednego takiego przypadku), ale wiem że teoretycznie rzecz biorąc z punktu widzenia kościoła taka opcja wchodzi w grę.
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
On Tue, 13 Jun 2006 13:34:04 +0200, Arek Margraf wrote: [color=blue] > Przywileje są za coś a nie za nic. Państo ma interes w tym żeby niektórym dawać przywileje. > A prawa podstawowe ma każdy bez względu na to czy jest małzonkiem czy nie. <<Tu konkretnie uprzywilejowuje związek cywilny (no > bo nie ślub Koscielny). Teoeretycznie można mieć ślub kościelny który nie ma skutków cywilny (w Polsce raczej żaden proboszcz > się na to nie zgodzi bo by złamał prawo) i wtedy tych wszystkich przywilejów nie ma.>>[/color]
A to oczywiście. Obowiązku ślubu nie ma, czasem bardziej się opłaca go mieć, czasem nie - tak czy owak przywileje (z prawnego punktu widzenia) są identyczne w przypadku ślubu cywilnego i kościelnego/konkordatowego. I o to chyba w tej dyskusji całej chodzi - na cholerę ktoś bierze ślub kościelny zamiast cywilnego, skoro nic on dla niego nie znaczy. [color=blue] > To tak jakabym protestowałe żę posłowie mają PKP za darmo i w ramach równości obywateli też się tego domagam[/color]
OO, ja popieram ;]
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
Arek Margraf napisał(a): [color=blue] > Powiem więcej. W tym kraju w ogóle nie trzeba brać slubu by z kims raem mieszkać czy mieć dzieci. A jeśli chodzi o takie > drobiazgi jak dziedziczenie wspólny majątek etc to od tego są umowy cywilne (także testament) i żadne małżeństo nie jest do tego > potrzebne.[/color]
eee... jak sie ma dzieci, to slub cywilny sie przydaje. w sprawie testamentow, to teoretycznie jest tak jak mowisz, a w praktyce jak zostaje po Tobie wiekszy spadek, to zaczynaja sie jaja, bo nawet jak ktos dostaje testamentowo tylko czesc, to moze sie liczyc z roszczeniami ze strony rodziny z tytulu zachowkow i pewnie jeszcze innych.
-- Psychik
Joten napisał(a): [color=blue] > W skrocie - niczego sobie nie zmyslam, mam koronne dowody na taki a nie inny > stan rzeczy.[/color]
I nadal twierdzisz, że unikasz uogólnień? Kurcze, naprawdę jesteś zabawny.. I pomyśleć, że mi zarzucasz nierzeczowość dyskusji :-/
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
> Z dziedziczeniem nie jest tak prosto. Ustawowo rodzinie należy się tyle a tyle spadku, i jeżeli w testamencie jest inaczej (a[color=blue] > nie zostanie on obalony) to rodzina ma prawo się domagać zachowku - połowy wartości przypadającej im części w gotówce.[/color]
No i co z tego. Jak się che korzystać z przywilejów trzeba spełnić pewne kryteria. A to co piszesz (nie do końca pracyzyjnie) to jest po prostu norma. Co w tym dziwnego że po twojej śmierci twoim dzieciom coś się należy (bo to o taką rodszinę chodzi w zachówku) ?
zresztą domagać się może każdy. A to czy dostanie to zupełnia inna bajka - prawo "domagania się" ma każdy :)
A.
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6nbre$nbt$1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue][color=green] >> W skrocie - niczego sobie nie zmyslam, mam koronne dowody na taki a nie >> inny stan rzeczy.[/color] > > I nadal twierdzisz, że unikasz uogólnień?[/color]
Alez Misiu Zloty - ja nie uogolniam. Byc moze dla Ciebie jestem zabawny - trudno, zdaje sobie sprawe ze moze byc Ci niezwykle trudno wyobrazic sobie stan rzeczy o jakim mowie, podobnie zreszta jak niewidomemu od urodzenia trudno jest wyobrazic sobie kolory na przyklad...
Po prostu znajduje sie to poza granicami Twojej percepcji, bo nalezysz do grupy ludzi ktorych dany problem nie dotyczy, i tyle. Tylko przestan zachowywac sie jak ten ociemnialy, ktory wmawia wszystkim naokolo ze "kolorow tak naprawde nie ma"...
-- J.
Psychik napisał(a): [color=blue][color=green] >> Powiem więcej. W tym kraju w ogóle nie trzeba brać slubu by z kims >> raem mieszkać czy mieć dzieci.[/color] > > w sprawie testamentow, to teoretycznie jest tak jak mowisz,[/color]
[ciach}
Kurcze ten watek niezle ewoluuje. Zaczelo sie od pytania gdzie szybko zalatwic nauki przedmalzenskie. Potem o "zalatwianiu" tego za pomoca drukow NBP. Nastepnie pojawili sie antyklerykalowie i ci ktorym panstwo koscielenie nie przeszkadza - vide obawa ze IV RP bedzie wymagala zaswiadczen od ksiezy ;> Lilith i Ti dokonaly krotkiej retrospektywy ich zycia. Ciekawej tak nawiasem mowiac ;> A teraz nastepuje przerzucanie sie paragrafami o spadkach.
.. .. .. ..
To ja poczekam az dobrniecie do wedkarstwa ;D
pzdr robbi
Użytkownik "Miły" <jestemmilyWYTNIJTO@op.pl> napisał w wiadomości news:62f3.00000258.448df60f@newsgate.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości > news:e6krh4$bd5 > $1@nemesis.news.tpi.pl... >[color=green] >> I przestań mi tu o IV RP bo żygam[/color] > > [url]http://tinyurl.com/9tq2u[/url] >[color=green] >> Nadal więc nie rozumiem idei "dawania w łapę" za bieżmowanie[/color] > > [url]http://tinyurl.com/pzr5j[/url][/color]
i jeszcze walnął się czym jest ślub konkordatowy [url]http://www.slubinfo.pl/porady/konkordatowy.htm[/url]
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6lsp8$r30$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] > 085 napisał(a):[color=green] >> >> >> z ciekawosci spytam - rzymskokatolickiego, udzielonego w .pl ? >>[/color] > > Tak. U Karmelitów na Wzgórzu św. Wojciecha.[/color]
Był tłumacz przysięgły?
robbi napisał(a):[color=blue] > Zaczelo sie od pytania gdzie szybko zalatwic nauki przedmalzenskie. > Potem o "zalatwianiu" tego za pomoca drukow NBP. > Nastepnie pojawili sie antyklerykalowie i ci ktorym panstwo koscielenie > nie przeszkadza - vide obawa ze IV RP bedzie wymagala zaswiadczen od > ksiezy ;> > Lilith i Ti dokonaly krotkiej retrospektywy ich zycia. Ciekawej tak > nawiasem mowiac ;> > A teraz nastepuje przerzucanie sie paragrafami o spadkach.[/color]
jaki z tego wniosek? malzenstwo wpedza do grobu ;-)
-- Pozdrawiam - T0SIA
Dnia Wed, 14 Jun 2006 08:43:02 +0200, Waćpanna lub waćpan robbi, w wiadomości <news:e6ob60$2oj$1@news.onet.pl> zawarł, co następuje: [color=blue] > To ja poczekam az dobrniecie do wedkarstwa ;D[/color]
Niektórzy jak mają iść do kościoła to wolą na ryby? ;>
tudzież
Wydziedziczę syna, jak zostanie wędkarzem?
albo
a jeden arcybiskup pokazywał klerykom swojego łososia? :P -- Pozdrawiam, Ti`Ana "The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
seres napisał(a):[color=blue] > Użytkownik "Miły" <jestemmilyWYTNIJTO@op.pl> napisał w wiadomości > news:62f3.00000258.448df60f@newsgate.onet.pl... >[color=green] >> Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości >> news:e6krh4$bd5 >> $1@nemesis.news.tpi.pl... >>[color=darkred] >>> I przestań mi tu o IV RP bo żygam[/color] >> >> >> [url]http://tinyurl.com/9tq2u[/url] >>[color=darkred] >>> Nadal więc nie rozumiem idei "dawania w łapę" za bieżmowanie[/color] >> >> >> [url]http://tinyurl.com/pzr5j[/url][/color] > > > i jeszcze walnął się czym jest ślub konkordatowy > [url]http://www.slubinfo.pl/porady/konkordatowy.htm[/url][/color]
Wypi***alaj na pl.rec.sport.pilka-nozna. Może już Ci ktoś odpowidział na Twoje pytanie o grubość słupków.
Uwielbiam takich rozmówców. Twojego poprzednika z resztą też. Nic nie wniesiesz do dyskusji, ale będziesz polować na ort-y, brawo!
Ku*wa, nie mam dziś ochoty na dyskusję.. :-/
PLONK.
-- ''~`` Kuba Adamczyk ( * * ) [email]gustoWYTNIJ@tenbit.pl[/email] ---.oooO--(_)--Oooo.--- GG: 2375490
Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:e6r2fd$69t$1@atlantis.news.tpi.pl... [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> I przestań mi tu o IV RP bo żygam >>> [url]http://tinyurl.com/9tq2u[/url][/color][/color][/color] [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Nadal więc nie rozumiem idei "dawania w łapę" za bieżmowanie >>> [url]http://tinyurl.com/pzr5j[/url][/color][/color][/color] [color=blue][color=green] >> i jeszcze walnął się czym jest ślub konkordatowy >> [url]http://www.slubinfo.pl/porady/konkordatowy.htm[/url][/color][/color] [color=blue] > Wypi***alaj Uwielbiam takich rozmówców. Twojego poprzednika z resztą też. > Nic nie wniesiesz do dyskusji, ale będziesz polować na ort-y, brawo! > Ku*wa, nie mam dziś ochoty na dyskusję.. :-/ > PLONK.[/color]
z pewnością bardzo się przejęli tym plonkiem :)))
K>N>S>
Użytkownik "seres" <seres@pl.pl> napisał w wiadomości news:e6p116$gm$1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue] > Użytkownik "Kuba_A" <gusto@tenbit.pl> napisał w wiadomości > news:e6lsp8$r30$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=green] >> 085 napisał(a):[color=darkred] >>> >>> >>> z ciekawosci spytam - rzymskokatolickiego, udzielonego w .pl ? >>>[/color] >> >> Tak. U Karmelitów na Wzgórzu św. Wojciecha.[/color] > > Był tłumacz przysięgły?[/color]
Przysiegal - na wszystkie swietosci, ze dobrze tlumaczy ;)
-- pozdrawiam, J.
Kuba_A napisał(a):[color=blue] > ---=== ArSaghar ===--- napisał(a): >[color=green] >> Nie, nie mozna. >> Zatem trzeba dzieciaka juz od malego "przygotowywac" w te dokumentacje. >> Papiery zawsze sie przydaja.[/color] > > Ale do czego niby??? Do czego Ci potrzebny ślub kościelny skoro nie > jesteś wierzący? Wytłumacz, bo nie rozumiem!!! >[color=green] >> Nie wazne czy to kurs komputerowy, dyplom doktorski, czy akt >> bierzmowania - cholera wie, co gdzie i kiedy moze sie przydac.[/color] > > Toś porównał... LOL po prostu. >[color=green] >> Zwlaszcza w tym naszym chorym, koscielnym i zacofanym panstwie :/[/color] > > Jakim??? > Czy możesz mi podać przykład dyskryminacji ludzi którzy nie mają ślubu > kościelnego tylko cywilny? Albo nawet ludzi ktorzy żyją na kocią łapę?[/color]
Może się głupki (autor posta i te 2 co wzięły śclub) boją, że nadejdą takie czasy, w których pary będzie na ulicy zatrzymywać uzbrojony patrol, sprawdzać obrączki i papiery od ślubu kościelnego :) [color=blue][color=green] >> Laska parsnela smiechem, bo byla w 5 miesiacu ciazy, wstala wysmiala >> kolesia, ze nie kupuje sie kota w worku i co taki czarny moze wiedziec >> o seksie i milosci skoro sam posuwa tylko ministrantow (lub >> prostytutki) i wyszli.[/color] > > Bardzo zabawne. Pogratuluj koleżance poziomu intelektualnego... albo > może szczęśliwemu męzowi.. :-/ >[color=green] >> Pojechali do innej parafii,dali 5 setek i juz pare lat sa szczesliwym >> malzenstwem z dwojka dzieci.[/color] > > Jeszcze raz więc spytam. PO CO zmarnowali 500zł ???[/color]
LOL :) Idioci do potęgi :)
Joten napisał(a):[color=blue] > Komentowac mozesz, tego Ci nikt nie zabrania. Tylko sie nie dziw ze niechce > zeby jakies hasla dyskryminujace jakiekolwiek grupy byly podpisane moim > nickiem, bo nie mam w zwyczaju takich sadow wyglaszac. Kazda jednostka IMO > jest inna i wymaga osobnego rozpatrzenia, wiec nie widze powodu dla ktorego > nalezy nienawidzic wszystkich ksiezy/Afrykanczykow/Zydow czy kogokolwiek > innego. W kazdym srodowisku sa ludzie dobrzy i ludzie zli, a skreslanie > calych grup czy narodow z powodu jednego, dwoch czy trzech idiotow jestIMO > po prostu... Glupie.[/color]
No a tak napisał o Polsce:
Joten napisał(a) w dniu 2006-03-09 17:08[color=blue] > Nie interesuje mnie ten kraj, brzydzę się nim i już w tej chwili czuję do > niego odrazę i nie przyznaję się skąd pochodzę. > A paszport zamieniłbym na jakikolwiek inny, Zachodni, przy każdej możliwej > okazji. > > -- J. [/color]
Bez komentarza. :-(
-- Piotr Ratyński [email]odziu@tlen.pl[/email] GG:1064092
Użytkownik "odziu" <odziu@tlen.pl> napisał w wiadomości news:e7346q$gba$1@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue] > No a tak napisał o Polsce: > > Joten napisał(a) w dniu 2006-03-09 17:08[color=green] >> Nie interesuje mnie ten kraj, brzydzę się nim i już w tej chwili czuję do >> niego odrazę i nie przyznaję się skąd pochodzę. >> A paszport zamieniłbym na jakikolwiek inny, Zachodni, przy każdej >> możliwej okazji. >> >> -- J.[/color] > > Bez komentarza. :-([/color]
Podobno tylko krowa nie zmienia zdania...
-- pozdrawiam, J.
Użytkownik "Joten" <joten@joten.joten> napisał w wiadomości news:44954bb4$1@news.home.net.pl...[color=blue][color=green] >> No a tak napisał o Polsce: >> >> Joten napisał(a) w dniu 2006-03-09 17:08[color=darkred] >>> Nie interesuje mnie ten kraj, brzydzę się nim i już w tej chwili czuję >>> do niego odrazę i nie przyznaję się skąd pochodzę. >>> A paszport zamieniłbym na jakikolwiek inny, Zachodni, przy każdej >>> możliwej okazji. >>> >>> -- J.[/color] >> >> Bez komentarza. :-([/color] > > Podobno tylko krowa nie zmienia zdania...[/color]
za to idiota co 3 miesiące
K>N>S>
[color=blue] > Define "nie ma ślubu" ;) Z całą pewnością osoba wierząca w tym momencie > przyjmuje sakrament i może postępować w rozumieniu kościoła jako > pełnoprawny małżonek. Nie wiem jak to wygląda z prawnego punktu widzenia,[/color]
To ja jeszcze wrzucę swoje trzy grosze, żeby zamącić.
Jak wiadomo, w kościele katolickim uważa się, że sakramentu małżeństwa udzielają sobie sami nawzajem małżonkowie (kapłan to błogosławi czy cuś). Skoro tak, to znaczy, że osoba wierząca przyjmuje sakrament od niewierzącej m.in. w... sakrament ;]
Dobrze rozumuję?
On Sun, 18 Jun 2006 17:28:38 +0200, zbihniew wrote: [color=blue] > To ja jeszcze wrzucę swoje trzy grosze, żeby zamącić. > > Jak wiadomo, w kościele katolickim uważa się, że sakramentu małżeństwa > udzielają sobie sami nawzajem małżonkowie (kapłan to błogosławi czy > cuś). Skoro tak, to znaczy, że osoba wierząca przyjmuje sakrament od > niewierzącej m.in. w... sakrament ;] > > Dobrze rozumuję?[/color]
Tak. Też mnie to zastanawia. Zważywszy jednak na to, że chyba KK nie uznałby ślubu którego udzieliłaby sobie tylko i wyłącznie 2 ludzi, bez kapłana, to w sumie może nie należy się dziwić ;)
-- Nieustannie demonicznie ;] pozdrawiam Lilith
zbihniew napisał(a):[color=blue] > Jak wiadomo, w kościele katolickim uważa się, że sakramentu małżeństwa > udzielają sobie sami nawzajem małżonkowie (kapłan to błogosławi czy > cuś). Skoro tak, to znaczy, że osoba wierząca przyjmuje sakramentod > niewierzącej m.in. w... sakrament ;] > > Dobrze rozumuję?[/color]
Bardzo dobrze. Skoro Bóg może wszystko to czy może stworzyć tak ciężki kamień, że nie będzie mógł go podnieść?
Itd., itp.
-- spp
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|