|
takie tam... |
|
[url]http://olgierd.wordpress.com/2009/05/14/juwenalia-z-lotu-ptaka/[/url]
jak ktoś chce sobie popatrzeć, to może.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis [url]http://olgierd.bblog.pl[/url]
Dnia Thu, 14 May 2009 10:11:40 +0000, Olgierd napisał(a): [color=blue] > [url]http://olgierd.wordpress.com/2009/05/14/juwenalia-z-lotu-ptaka/[/url] > > jak ktoś chce sobie popatrzeć, to może.[/color]
PS jak ktoś nie musi to niech się tu nie pcha. Już jest megakorek, a końca tłumu nie widać.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis [url]http://olgierd.bblog.pl[/url]
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.14.10.12.34@rudak.org...[color=blue] > PS jak ktoś nie musi to niech się tu nie pcha. Już jest megakorek, a > końca tłumu nie widać.[/color]
A od Szczytnickiego do jądra jak sytuacja wygląda?
Coś tam w radiu mówili że oddzieliła się jakaś buntownicza grupa która zmierza w stronę Rynku. Tak czy inaczej takie pochody powinny odbywać się w weekendy a nie w dzień powszedni. W dodatku jak już szli to mogli przez Mickiewicza zamiast blokować tak ważną z komunikacyjnego punktu widzenia część miasta.
Dnia Thu, 14 May 2009 12:17:57 +0200, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue][color=green] >> PS jak ktoś nie musi to niech się tu nie pcha. Już jest megakorek, a >> końca tłumu nie widać.[/color] > > A od Szczytnickiego do jądra jak sytuacja wygląda?[/color]
Właśnie idą w kierunku Szczytnickiego. Na jajku już spoko, myślę, że za kwadrans przemieszczą się w okolice Stadionu. [color=blue] > Tak czy inaczej takie pochody powinny odbywać > się w weekendy a nie w dzień powszedni.[/color]
Aha, studenci i weekend ;)
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis [url]http://olgierd.bblog.pl[/url]
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.14.10.23.39@rudak.org...[color=blue][color=green] >> A od Szczytnickiego do jądra jak sytuacja wygląda?[/color] > > Właśnie idą w kierunku Szczytnickiego. Na jajku już spoko, myślę, że za > kwadrans przemieszczą się w okolice Stadionu.[/color]
No tak, mają zmierzać przez Różyckiego do Paderewskiego ;) Już w radiu przed chwilą ostrzegali że jeśli ktoś ma zaparkowany na Różyckiego samochód to lepiej żeby go przestawił.
Zrób fotkę jak będą szli do Szczytnickiego - powinien być fajny widok :)
Olgierd napisał(a): [color=blue] > [url]http://olgierd.wordpress.com/2009/05/14/juwenalia-z-lotu-ptaka/[/url][/color] [color=blue] > jak ktoś chce sobie popatrzeć, to może.[/color]
Ciekawa treść Licencji ;PPP
pansp
j.
-- [url]www.e-glosowanie.org[/url] - 4 czerwca weź udział w pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!
Kur#$%#$ ale syf na ulicach. Kurs z Kochanowskiego na Grunwaldzką zajął mi 50 minut czasu (a mogłem na rowerze hehe). Do miasta to spoko ale w drugą stronę... takich korków to ja nie widziałem od czasów kiedy otworzyli pl. Grunwaldzki. Zawalona Wyszyńskiego - chyba od Społecznego, Szczytnicka to cała zakorkowana - od początku do końca. Ludzie próbują objeżdżać Grunwald przez Sienkiewicza a tu korek od Piastowskiej aż do m.Szczytnickiego a z Grunwaldzkiej na Szczytnicki ciężko wyjechać. Już się robi korek na Kochanowskiego od Szzcytnickiego w stronę Psiego Pola.
Ładnie, ładnie... jak ktoś jedzie na Psie Pole to radzę poczekać.
Olgierd pisze:[color=blue] > [url]http://olgierd.wordpress.com/2009/05/14/juwenalia-z-lotu-ptaka/[/url] > > jak ktoś chce sobie popatrzeć, to może. >[/color]
Dziękuję bardzo. Widziałam stojąc w prawie godzinnym korku. Parada pijanych i drących się "studenciaków" paraliżujących ruch w samym centrum miasta.
Ciekawe, kto na takie coś wydaje zgodę. :/
Ewa
medea pisze: [color=blue] > Ciekawe, kto na takie coś wydaje zgodę. :/[/color]
I po kiego grzyba...
Ewa
Dnia Thu, 14 May 2009 13:40:19 +0200, medea napisał(a): [color=blue][color=green] >> Ciekawe, kto na takie coś wydaje zgodę. :/[/color] > > I po kiego grzyba...[/color]
Stare zrzędy ;-) Zapomniał wół jak cielęciem był? :-)
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis [url]http://olgierd.bblog.pl[/url]
>> I po kiego grzyba...[color=blue] > > Stare zrzędy ;-) Zapomniał wół jak cielęciem był? :-)[/color]
No ja kiedy byłem cielęciem to blokowałem drogi biegając w minimaratonie ale: 1. Te imprezy odbywają się tylko w weekendy i to w dodatku w niedzielę 2. Zapowiedziane są w radiu i prasie oraz telewizji często kilka dni zanim się odbędą. 3. Jest podany dokładny czas rozpoczęcia imprezy i przypuszczalny czas zamknięcia danego skrzyżowania.
A tutaj - przychodzi człowiek do pracy i dowiaduje się pół godziny przed zablokowaniem ulic o tym, że coś takiego będzie miało miejsce. Wszystko rusza ze sporym opóźnieniem. Padają jednak zapewnienia z ust dziennikarza że policja nie dopuści do zablokowania ulic - śmiech na sali, choć nie dla tych, którzy będą teraz jechali do domu przez ten rejon (czy to samochodem, autobusem czy tramwajem bo te też sobie "pięknie" stoją na Szczytnickiej i Sienkiewicza) a pewnie większość ludzi nie wie nawet co się dzieje.
Tak czy inaczej - dobrze, że coś takiego dzieje się u nas rzadko bo w takiej Warszawie to pewnie co kilka dni mają takie niespodzianki.
Dnia Thu, 14 May 2009 13:56:43 +0200, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue][color=green] >> Stare zrzędy ;-) Zapomniał wół jak cielęciem był?[/color] > > No ja kiedy byłem cielęciem to blokowałem drogi biegając w minimaratonie > ale: > 1. Te imprezy odbywają się tylko w weekendy i to w dodatku w niedzielę[/color]
Jak jest maraton wrocławski, też w weekend, też ludzie pyszczą.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis [url]http://olgierd.bblog.pl[/url]
medea pisze:[color=blue] > medea pisze: >[color=green] >> Ciekawe, kto na takie coś wydaje zgodę. :/[/color] > > I po kiego grzyba... > > Ewa[/color]
trza bylo sie uczyc, a nie konczyc edukacje w podstawowce i narzekac na wszystko. Na wyprzedaz bluzeczek w PG nie zdazylas? Dziwne, ze kierowcy stojacy w korku potrafili przywitac nas usmiechem i dolaczyc na chwile do zabawy. Ciekawe ile jest takich yntylygentow, ktorzy tylko nazekaja, a na koncert IRA przyleca - bo za darmo. Pzdr!
Olgierd pisze:[color=blue] > Dnia Thu, 14 May 2009 13:40:19 +0200, medea napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>> Ciekawe, kto na takie coś wydaje zgodę. :/[/color] >> I po kiego grzyba...[/color] > > Stare zrzędy ;-) Zapomniał wół jak cielęciem był? :-)[/color]
trzeba pierw byc tym cieleciem... a nie oslem
On 14 Maj, 13:27, "Neo[EZN]" <adessaxKA...@wp.pl> wrote:[color=blue] > Kur#$%#$ ale syf na ulicach. Kurs z Kochanowskiego na Grunwaldzką zajął mi > 50 minut czasu (a mogłem na rowerze hehe). Do miasta to spoko ale w drugą > stronę... takich korków to ja nie widziałem od czasów kiedy otworzyli pl. > Grunwaldzki. Zawalona Wyszyńskiego - chyba od Społecznego,[/color]
Do Kazimierza Wielkiego było (nie wiem jak od 1 maja, tam nie jechałem). Jeden Warsiawiak tak się naszymi korkami zachwycił, że mi na światłach w d... wjechał.
oliveira pisze: [color=blue] > Do Kazimierza Wielkiego było (nie wiem jak od 1 maja, tam nie > jechałem). Jeden Warsiawiak tak się naszymi korkami zachwycił, że mi > na światłach w d... wjechał.[/color]
Bo się pewnie w tym czasie uśmiechał do naszego inteligenta Komornicka i chciał wziąć udział w zabawie ;)
On 14 Maj, 14:38, Komornick <michal.lebi...@gmailSPAMTOSYF.com> wrote:[color=blue][color=green][color=darkred] > >> Ciekawe, kto na takie coś wydaje zgodę. :/[/color][/color] >[color=green] > > I po kiego grzyba...[/color] >[color=green] > > Ewa[/color] > > trza bylo sie uczyc, a nie konczyc edukacje w podstawowce i narzekac na > wszystko. Na wyprzedaz bluzeczek w PG nie zdazylas? Dziwne, ze kierowcy > stojacy w korku potrafili przywitac nas usmiechem i dolaczyc na chwile > do zabawy. Ciekawe ile jest takich yntylygentow, ktorzy tylko nazekaja, > a na koncert IRA przyleca - bo za darmo. > Pzdr![/color]
Miszczu intelekta, ty tu dzisiaj z pewnością nie błyszczysz. Zresztą nikt nie powiedział, że ty te studia skończysz... ;P
oliveira pisze: [color=blue] > Miszczu intelekta, ty tu dzisiaj z pewnością nie błyszczysz. > Zresztą nikt nie powiedział, że ty te studia skończysz... ;P[/color]
Nie zalezy mi na blyszczeniu :P Rozne przypadki chodza po ludziach, wiec tez sie licze z tym, ze moge ich nie skonczyc! Pozdrawiam
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.14.12.07.44@rudak.org...[color=blue] > Jak jest maraton wrocławski, też w weekend, też ludzie pyszczą.[/color]
No ba, pyszczą straszliwie ale tak to jest jeśli nie czyta się prasy, wiadomości internetowych, nie ogląda telewizji ani nie słucha radia. Zawsze będzie grupa osób do których w żaden sposób nie dotrzesz z informacją.
Dzisiejszy burdel na drogach to była niespodzianka dla wielu kierowców którzy w żaden sposób nie zostali o tym poinformowani. Można to było załatwić lepiej organizując np. na godzinę objazdy pl. Grunwaldzkiego przez Wyszyńskiego i Sienkiewicza.
No ale to za dużo kombinacji i myślenia.
Dnia Thu, 14 May 2009 15:04:36 +0200, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue] > Dzisiejszy burdel na drogach to była niespodzianka dla wielu kierowców > którzy w żaden sposób nie zostali o tym poinformowani.[/color]
[url]http://miasta.gazeta.pl/[/url] wroclaw/1,35751,6605183,Juwenalia__studenci_przejmuja_wladze.html? utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4778157
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis [url]http://olgierd.bblog.pl[/url]
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.14.13.13.28@rudak.org...[color=blue] > [url]http://miasta.gazeta.pl/[/url] > wroclaw/1,35751,6605183,Juwenalia__studenci_przejmuja_wladze.html? > utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4778157[/color]
Tak, to widziałem - komunikat zaszty gdzieś na końcu tekstu. Powinien być osobny artykuł a nie tylko wzmianka w tekście, do której ktoś może nawet nie doczytać. Kiedy pani Merkel miała przejeżdżać przez Wrocław to trąbili o tym w prasie i były nawet komunikaty na stronie ZDiUM.
Użytkownik "Komornick" <michal.lebioda@gmailSPAMTOSYF.com> napisał w wiadomości news:guh3bs$2o1$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > wszystko. Na wyprzedaz bluzeczek w PG nie zdazylas? Dziwne, ze kierowcy > stojacy w korku potrafili przywitac nas usmiechem i dolaczyc na chwile[/color]
No ja nie widziałem tych uśmiechów wśród kierowców i pasażerów różnej maści pojazdów... [url]http://wroclaw.hydral.com.pl/tmp/DSC00048.jpg[/url] [url]http://wroclaw.hydral.com.pl/tmp/DSC00049.jpg[/url] .... a że dołączyli do tej imprezy - co do tego nie mam wątpliwości ;)
Thu, 14 May 2009 13:27:05 +0200, w <gugv9r$lat$1@atlantis.news.neostrada.pl>, "Neo[EZN]" <adessaxKASUJ@wp.pl> napisał(-a): [color=blue] > Kur#$%#$ ale syf na ulicach. Kurs z Kochanowskiego na Grunwaldzką zajął mi > 50 minut czasu (a mogłem na rowerze hehe).[/color]
A to już wiem gdzie się te auta podziały... z Krzyków do centrum jechałem z 15 minut :).
Dnia Thu, 14 May 2009 15:48:06 +0200, [email]radekp@konto.pl[/email] napisał(a): [color=blue][color=green] >> Kur#$%#$ ale syf na ulicach. Kurs z Kochanowskiego na Grunwaldzką zajął >> mi 50 minut czasu (a mogłem na rowerze hehe).[/color] > > A to już wiem gdzie się te auta podziały... z Krzyków do centrum > jechałem z 15 minut[/color]
O proszę, a teraz parady już nie ma, a korek jest jak nie wiem co...
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis [url]http://olgierd.bblog.pl[/url]
On May 14, 1:38*pm, medea <e.fis...@poczta.fm> wrote:[color=blue] > Olgierd pisze: >[color=green] > >[url]http://olgierd.wordpress.com/2009/05/14/juwenalia-z-lotu-ptaka/[/url][/color] >[color=green] > > jak ktoś chce sobie popatrzeć, to może.[/color] > > Dziękuję bardzo. Widziałam stojąc w prawie godzinnym korku. Parada > pijanych i drących się "studenciaków" paraliżujących ruch w samym > centrum miasta. > > Ciekawe, kto na takie coś wydaje zgodę. :/ > > Ewa[/color]
a co jak byłaś studentką to się nie bawiłaś na juwenaliach :D przecież to jest tylko raz w roku i u nas wcale nie wygląda to najgorzej.
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.05.14.13.52.36@rudak.org...[color=blue][color=green] >> A to już wiem gdzie się te auta podziały... z Krzyków do centrum >> jechałem z 15 minut[/color] > > O proszę, a teraz parady już nie ma, a korek jest jak nie wiem co...[/color]
No nie ma bo przecież jak się zablokuje krajową drogę na 40-50 minut to zanim to wszystko się odkorkuje to ładnych parę godzin musi minąć.
Całe szczęście że nie padał dzisiaj deszcz wtedy byłaby taka buba jakiej dawno nie widzieliśmy.
Mnie jeszcze zastanawia to dlaczego nie poszli przez Mickiewicza tylko placem Grunwaldzkim - jak już musieli iść to co to dla nich za różnica a efekt takiego marszu byłby znacznie mniej opłakany.
Olgierd pisze:[color=blue] > Stare zrzędy ;-) Zapomniał wół jak cielęciem był? :-)[/color]
Za "moich" czasów Juwenalia odbywały się w Rynku i nie blokowano najważniejszych, przelotowych ulic Wrocławia, nie przypominam sobie w każdym razie. Potem zwykle były koncerty na Wyspie Słodowej. A dzisiaj mało tego, że stałam najpierw w korku, to potem miałam kłopot z dostaniem się do bankomatu koło Teków - chociaż nic szczególnego tam akurat się nie działo, teren ogrodzony.
Ewa
Komornick pisze: [color=blue] > trza bylo sie uczyc, a nie konczyc edukacje w podstawowce i narzekac na[/color]
A Ty na czym skończyłeś edukację, cielaczku? [color=blue] > wszystko. Na wyprzedaz bluzeczek w PG nie zdazylas? Dziwne, ze kierowcy > stojacy w korku potrafili przywitac nas usmiechem[/color]
Nie wdziałam w korku żadnego, który by się uśmiechał. Natomiast można było wyczytać z ust wszystkie możliwe przekleństwa w różnych językach świata. :) [color=blue] > nazekaja[/color]
Radzę jeszcze kilka lat się poedukować. Nie tylko na paradach przy piwsku.
Ewa
On May 14, 7:33*pm, medea <e.fis...@poczta.fm> wrote:[color=blue] > Komornick pisze:[/color] [color=blue] > > Nie wdziałam w korku żadnego, który by się uśmiechał. Natomiast można > było wyczytać z ust wszystkie możliwe przekleństwa w różnych językach > świata. :) >[color=green] > > nazekaja[/color] > > Radzę jeszcze kilka lat się poedukować. Nie tylko na paradach przy piwsku. > > Ewa[/color]
Nie uśmiechają się bo są smutni, szare życie, korki uliczne, problemy psychiczne. Niektórzy nie potrafią się śmiać i jak raz w roku postoją dłużej w korku to przeżywają cały miesiąc. Dziwny jest ten świat, zero luzu jakby czyjeś życie od tego zależało ;]. Ci co tak przeklinają pewnie żyją w stresie i padną na zawał przed 40tką.
Dnia Thu, 14 May 2009 19:30:55 +0200, medea napisał(a): [color=blue] > potem miałam kłopot z dostaniem > się do bankomatu koło Teków - chociaż nic szczególnego tam akurat się > nie działo, teren ogrodzony.[/color]
No jak ja byłem na studiach to chyba nawet nie wiedziałem co to bankomat... ;-) Człowiek miał inne problemy, tematy, zainteresowania.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] [Lege Artis]
AldikWr pisze: [color=blue][color=green] >> Ciekawe, kto na takie coś wydaje zgodę. :/[/color][/color] [color=blue] > a co jak byłaś studentką to się nie bawiłaś na juwenaliach :D przecież > to jest tylko raz w roku i u nas wcale nie wygląda to najgorzej.[/color]
Ewa (i inni krytycy) mają rację.
Nie było potrzeby blokować dróg. Studenci mogli iść chodnikami. Po co właściwie był ten "pochód" po strategicznych ulicach miasta?
-- CHANI
Użytkownik "AldikWr" <bolkow@gmail.com> napisał w wiadomości news:d1f4f5ad-d0e7-4d37-939c-41c84f411309@e20g2000vbc.googlegroups.com... On May 14, 7:33 pm, medea <e.fis...@poczta.fm> wrote:[color=blue] > psychiczne. Niektórzy nie potrafią się śmiać i jak raz w roku postoją > dłużej w korku to przeżywają cały miesiąc. Dziwny jest ten świat, zero > luzu jakby czyjeś życie od tego zależało ;]. Ci co tak przeklinają[/color]
No w sumie to właściwe podejście do życia :) Czasem ciężko jest od tej strony spojrzeć na niektóre rzeczy ale jednak warto się postarać. Ileż problemów nagle przestaje istnieć (choć z tym zależeniem czyjegoś życia to jest w tym trochę prawdy - takie karetki pogotowia czy pojazdy straży pożarnej mogły mieć ogromne problemy z dojechaniem do celu).
medea napisal(a): [color=blue][color=green] >> Stare zrzędy ;-) Zapomniał wół jak cielęciem był? :-)[/color] > > Za "moich" czasów Juwenalia odbywały się w Rynku i nie blokowano > najważniejszych, przelotowych ulic Wrocławia, nie przypominam sobie w > każdym razie. Potem zwykle były koncerty na Wyspie Słodowej. > A dzisiaj mało tego, że stałam najpierw w korku, to potem miałam kłopot > z dostaniem się do bankomatu koło Teków - chociaż nic szczególnego tam[/color]
bez przesady. Juwenalia to najlepsze co może spotkać studenta, więc w ten jeden dzień pochodu można chwilę w korku postać co? :P Luzu trochę :)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Zbylut pisze:[color=blue] > Juwenalia to najlepsze co może spotkać studenta,[/color]
przerabane maja ci studenci -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
> Po co właściwie był ten "pochód" po strategicznych ulicach miasta?
Żeby spicniałe staruchy miały powód do przeklinania :P
Juwenalia w tym roku to porażka - WittiGetto, pochód na marsowe zamiast na rynek... Na noc grilli w WittiGettcie można było wejść z imiennym zaproszeniem - bardzo słaby żart. Na szczęście studenciaki się zorganizowały i na wałach przy szczytnickim było tradycyjnie, czyli grubo. Miał być też antypochód na rynek(chodnikami, żeby szanowne państwo postało w tradycyjnym korku, a nie 5 min dłużej), ale nie wiem jak to wyszło.
CHANI napisal(a): [color=blue] > Ewa (i inni krytycy) mają rację. > > Nie było potrzeby blokować dróg. Studenci mogli iść chodnikami. > Po co właściwie był ten "pochód" po strategicznych ulicach miasta?[/color]
po co juwenalia, po co studenci. Mam tylko nadzieję, że Twoja wypowiedź to smutny żart.
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
click napisal(a): [color=blue][color=green] >> Juwenalia to najlepsze co może spotkać studenta,[/color] > > przerabane maja ci studenci[/color]
czemu? byłeś studentem? spodziewam się że byłeś.
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Zbylut pisze: [color=blue] > bez przesady. Juwenalia to najlepsze co może spotkać studenta, więc w > ten jeden dzień pochodu można chwilę w korku postać co? :P > Luzu trochę :)[/color]
Juwenalia są super - dni wolne od nauki, koncerty i inne imprezy :). Ale co właściwie studenci mieli z tego przemarszu ulicami? Przecież na chodniku by się spokojnie zmieścili.
-- CHANI
Zbylut pisze: [color=blue][color=green] >> Nie było potrzeby blokować dróg. Studenci mogli iść chodnikami. >> Po co właściwie był ten "pochód" po strategicznych ulicach miasta?[/color] > > po co juwenalia, po co studenci. > Mam tylko nadzieję, że Twoja wypowiedź to smutny żart.[/color]
Gdzie ja coś takiego napisałam? Mam nadzieję, że Twoja wypowiedź to smutne przeczytanie bez zrozumienia.
-- CHANI
Zbylut pisze: [color=blue] > bez przesady. Juwenalia to najlepsze co może spotkać studenta, więc w[/color]
A niech go spotyka, byle nie na głównych skrzyżowaniach i ulicach Wrocka. ;-P
Ewa
Użytkownik "CHANI" <chani@g_z_t_.pl> napisał w wiadomości news:guhs1a$kik$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Nie było potrzeby blokować dróg. Studenci mogli iść chodnikami. > Po co właściwie był ten "pochód" po strategicznych ulicach miasta?[/color]
No... mogli iść też przez Mickiewicza. Niech im będzie. No ale już po ptokach - za rok będziemy chyba pamiętać żeby nie kręcić się w ten dzień w okolicach Grunwaldu :)
Zbylut pisze:[color=blue] > click napisal(a): >[color=green][color=darkred] >>> Juwenalia to najlepsze co może spotkać studenta,[/color] >> przerabane maja ci studenci[/color] > > czemu? byłeś studentem? > spodziewam się że byłeś. >[/color]
no jesli "Juwenalia to najlepsze co moze spotkac studenta" to kiepskie zycie prowadza studenci -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Dnia Thu, 14 May 2009 22:18:00 +0200, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue][color=green] >> Nie było potrzeby blokować dróg. Studenci mogli iść chodnikami. Po co >> właściwie był ten "pochód" po strategicznych ulicach miasta?[/color] > > No... mogli iść też przez Mickiewicza. Niech im będzie. No ale już po > ptokach - za rok będziemy chyba pamiętać żeby nie kręcić się w ten dzień > w okolicach Grunwaldu[/color]
Niech spotkają się na pętli na Osobowicach i idą do Rędzina ;-)
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] [Lege Artis]
CHANI napisal(a): [color=blue] > Juwenalia są super - dni wolne od nauki, koncerty i inne imprezy :). > Ale co właściwie studenci mieli z tego przemarszu ulicami? > Przecież na chodniku by się spokojnie zmieścili.[/color]
nie rozumiem. Szłaś kiedyś w pochodzie juwenaliowym?
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
CHANI napisal(a): [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Nie było potrzeby blokować dróg. Studenci mogli iść chodnikami. >>> Po co właściwie był ten "pochód" po strategicznych ulicach miasta?[/color] >> >> po co juwenalia, po co studenci. >> Mam tylko nadzieję, że Twoja wypowiedź to smutny żart.[/color] > > Gdzie ja coś takiego napisałam? Mam nadzieję, że Twoja wypowiedź to > smutne przeczytanie bez zrozumienia.[/color]
właśnie nie bez zrozumienia, dla mnie to co napisałem ma taki sam wydźwięk jak Twoje słowa powyżej.
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
medea napisal(a): [color=blue] > A niech go spotyka, byle nie na głównych skrzyżowaniach i ulicach > Wrocka. ;-P[/color]
tylko na to licze: ;-P :)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Neo[EZN] napisal(a): [color=blue] > No... mogli iść też przez Mickiewicza. Niech im będzie. No ale już po > ptokach - za rok będziemy chyba pamiętać żeby nie kręcić się w ten dzień w > okolicach Grunwaldu :)[/color]
ale odkąd pamiętam to pochód był z Grunwaldu, to taka coroczna amnezja? ;)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:guhuso$5h9$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green] >> Niech spotkają się na pętli na Osobowicach i idą do Rędzina ;-)[/color][/color]
No tak - i AOW nam zablokują ;)
Zbylut pisze:[color=blue] > click napisal(a): >[color=green][color=darkred] >>> czemu? byłeś studentem? >>> spodziewam się że byłeś.[/color] >> no >> jesli "Juwenalia to najlepsze co moze spotkac studenta" >> to kiepskie zycie prowadza studenci[/color] > > wyjaśnij, widocznie słabo się bawiłeś na swoich >[/color]
raczej: lepiej przez pozostale 363 dni ;P -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
click napisal(a): [color=blue][color=green] >> czemu? byłeś studentem? >> spodziewam się że byłeś.[/color] > > no > jesli "Juwenalia to najlepsze co moze spotkac studenta" > to kiepskie zycie prowadza studenci[/color]
wyjaśnij, widocznie słabo się bawiłeś na swoich
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Użytkownik "Zbylut" <Zbylut@NoWhere.zzz> napisał w wiadomości news:slrnh0ovvf.i8b.Zbylut@NoWhere.zzz...[color=blue][color=green] >> No... mogli iść też przez Mickiewicza. Niech im będzie. No ale już po >> ptokach - za rok będziemy chyba pamiętać żeby nie kręcić się w ten dzień >> w >> okolicach Grunwaldu :)[/color] > > ale odkąd pamiętam to pochód był z Grunwaldu, to taka coroczna amnezja? > ;)[/color]
Był ale... - szedł w drugą stronę - most Szczytnicki był w remoncie więc ludzie byli przyzwyczajeni do stania 40 minut w miejscu - ja nie poruszałem się w tych okolicach o takich porach tylko dopiero po godzinie 18:00
Niemniej jednak ustawiłem sobie w telefonie sygnał na maj 2010 roku z ostrzeżeniem i wielką trupią czachą, która będzie czuwała nad moim poruszaniem się po okolicach jądra Reagana właśnie w tych dniach.
Zbylut pisze: [color=blue][color=green] >> Juwenalia są super - dni wolne od nauki, koncerty i inne imprezy :). >> Ale co właściwie studenci mieli z tego przemarszu ulicami? >> Przecież na chodniku by się spokojnie zmieścili.[/color][/color] [color=blue] > nie rozumiem. Szłaś kiedyś w pochodzie juwenaliowym?[/color]
Nie rozumiem, czego nie rozumiesz. A to jakaś wielka atrakcja, przejść się środkiem ulicy i sparaliżować miasto? :)
Nie szłam w pochodzie, nawet nie wiem, czy były - za to na koncerty chodziłam. Na wszystkie, które mnie interesowały - i to one były dla mnie główną atrakcją juwenaliów.
-- CHANI
Zbylut pisze: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Mam tylko nadzieję, że Twoja wypowiedź to smutny żart.[/color] >> Gdzie ja coś takiego napisałam? Mam nadzieję, że Twoja wypowiedź to >> smutne przeczytanie bez zrozumienia.[/color][/color] [color=blue] > właśnie nie bez zrozumienia, dla mnie to co napisałem ma taki sam > wydźwięk jak Twoje słowa powyżej.[/color]
Sherlockiem nie jesteś, więc wybaczam.
-- CHANI
Użytkownik "shinX" <shinek@gmail.com> napisał w wiadomości news:guht6p$l7c$1@news.task.gda.pl...[color=blue][color=green] >> Po co właściwie był ten "pochód" po strategicznych ulicach miasta?[/color] > > Żeby spicniałe staruchy miały powód do przeklinania :P > > Juwenalia w tym roku to porażka - WittiGetto, pochód na marsowe zamiast na > rynek... > Na noc grilli w WittiGettcie można było wejść z imiennym zaproszeniem - > bardzo słaby żart.[/color]
NIe martw się, niedługo bedą tylko stoiska z jedynie słusznymi koncesjonowanymi kiełbasami i jedynie słusznym napitkiem - a za wszystko płatności bonami wittigowymi bez mozliwości zwrotu niewykorzystanych. Za wejście z własnym żarłem, piciem, wunglem i grillem nagana rektorska.
pzdrw gl12d4
click napisal(a): [color=blue][color=green] >> wyjaśnij, widocznie słabo się bawiłeś na swoich[/color] > > raczej: lepiej przez pozostale 363 dni ;P[/color]
czyli nie czułeś klimatu juwenaliów... Bawić się cały rok to szczytna sprawa, ale juwenalia to osobna rzecz :)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Neo[EZN] napisal(a): [color=blue] > Był ale... > - szedł w drugą stronę > - most Szczytnicki był w remoncie więc ludzie byli przyzwyczajeni do stania > 40 minut w miejscu[/color]
niespodzianka w sam raz dla kierowców. Juwenalia... nic nie było gorsze niż sfrustrowani kierowcy w służbowych taczkach :)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
CHANI napisal(a): [color=blue] > Nie rozumiem, czego nie rozumiesz. A to jakaś wielka atrakcja, przejść > się środkiem ulicy i sparaliżować miasto? :) > > Nie szłam w pochodzie, nawet nie wiem, czy były - za to na koncerty > chodziłam. Na wszystkie, które mnie interesowały - i to one były dla > mnie główną atrakcją juwenaliów.[/color]
to wszystko tłumaczy. Według Ciebie nic nie można zrobić w mieście, bo ważniejszy jest kierowca który nie może raz na rok poczekć 20 minut. Akurat pochód to była atrakcja, nigdy bym nie pomyślał że robię to przeciw kierowcom - ale jeśli biedny student raz na rok ma swoje święto to chce po prostu się pobawić. A ci w autach bluzgający na studenta przebranego w strój okolicznościowy to po prostu skostniały dziad. Ja już nie jestem studentem, ale w juwenalia nie mam pretensji. Zbyt dobrze się bawiłem na swoich.
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
CHANI napisal(a): [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Mam tylko nadzieję, że Twoja wypowiedź to smutny żart. >>> Gdzie ja coś takiego napisałam? Mam nadzieję, że Twoja wypowiedź to >>> smutne przeczytanie bez zrozumienia.[/color][/color] >[color=green] >> właśnie nie bez zrozumienia, dla mnie to co napisałem ma taki sam >> wydźwięk jak Twoje słowa powyżej.[/color] > > Sherlockiem nie jesteś, więc wybaczam.[/color]
chylę głowę do miecza
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
gl12d4 napisal(a): [color=blue] > NIe martw się, niedługo bedą tylko stoiska z jedynie słusznymi > koncesjonowanymi kiełbasami i jedynie słusznym napitkiem - a za wszystko > płatności bonami wittigowymi bez mozliwości zwrotu niewykorzystanych. Za > wejście z własnym żarłem, piciem, wunglem i grillem nagana rektorska.[/color]
fakt formalizacja nocy grilli to kupa (ogólnie wszystko schodzi na psy), ale postaw się w roli organizatora:)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Zbylut pisze:[color=blue] > click napisal(a): >[color=green][color=darkred] >>> wyjaśnij, widocznie słabo się bawiłeś na swoich[/color] >> raczej: lepiej przez pozostale 363 dni ;P[/color] > > czyli nie czułeś klimatu juwenaliów... Bawić się cały rok to szczytna > sprawa, ale juwenalia to osobna rzecz :) >[/color]
"pierdolenie o szopenie" zwykla zbiorowa dynia i tyle no ale nie odmawiam wszak zabawy tym, dla ktorych jest "to cos nalepszego co moze ich spotkac" ;) -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Zbylut pisze:[color=blue] > Neo[EZN] napisal(a): >[color=green] >> Był ale... >> - szedł w drugą stronę >> - most Szczytnicki był w remoncie więc ludzie byli przyzwyczajeni do stania >> 40 minut w miejscu[/color] >[/color]
Neo, rower bylo z kufra wyjac
[color=blue] > niespodzianka w sam raz dla kierowców. > Juwenalia... nic nie było gorsze niż sfrustrowani kierowcy w służbowych > taczkach :) >[/color]
nie szuraj, bo za kilka lat sam zdziadziejesz i bedziesz tu marudzil, ze musiales stac w korku 40 minut ;P
B
-- c l i c k ' n ' r i d e | *czerwone światło jest dla samochodów* Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Zbylut pisze: [color=blue] > to wszystko tłumaczy. Według Ciebie nic nie można zrobić w mieście, bo > ważniejszy jest kierowca który nie może raz na rok poczekć 20 minut.[/color] Ciężko się z Tobą dyskutuje, bo imputujesz mi treści, jakie nie wyszły z moich ust. Nie bądź taki dziennikarz GW.
Ja tylko pytam o cel takiej akurat takiej, a nie innej formy. Mógłbyś mi w końcu wytłumaczyć, co fajnego jest w takim pochodzie i czy to aż tak wypasiona atrakcja, żeby z tego powodu paraliżować miasto? [color=blue] > Akurat pochód to była atrakcja, nigdy bym nie pomyślał że robię to > przeciw kierowcom - ale jeśli biedny student raz na rok ma swoje święto > to chce po prostu się pobawić.[/color] Niekoniecznie przeciw kierowcom... pasażerowie też stali w korkach ;). Iris, bogini chaosu, byłaby dumna z organizatorów. [color=blue] > A ci w autach bluzgający na studenta > przebranego w strój okolicznościowy to po prostu skostniały dziad.[/color] Ci w autach nawet nie musieli studentów widzieć - a mogli wkurzać się, bo może byli z kimś umówieni, może jechali do lekarza i przepadła im kolejka, może jechali do pacjenta, może uciekł im pociąg, samolot, dobry interes, żona z kochankiem, albo dłużnik z pieniędzmi. Mówisz tak, jakby ci wszyscy biedni stojący w korkach ludzie jechali ot, tak sobie, bez celu i było im wszystko jedno, jak długo będą jechać.
A jakie to są te stroje okolicznościowe? [color=blue] > Ja już nie jestem studentem, ale w juwenalia nie mam pretensji. Zbyt > dobrze się bawiłem na swoich.[/color] A ja się bawiłam, bawię i będę bawić. Nie tylko na juwenaliach. :)
-- CHANI
click napisal(a): [color=blue] > "pierdolenie o szopenie" > zwykla zbiorowa dynia i tyle > no > ale nie odmawiam wszak zabawy tym, dla ktorych jest "to cos nalepszego > co moze ich spotkac" > ;)[/color]
czuję że kłócimy się o słówka. Juwenalia to jedyne święto studentów w roku, niech mają. Raz na rok odłóżcie frustrację, miasto jest 'we władaniu studentów', uszanujcie to :)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
click napisal(a): [color=blue] > nie szuraj, bo za kilka lat sam zdziadziejesz i bedziesz tu marudzil, > ze musiales stac w korku 40 minut ;P[/color]
postanowiłem rano dać na mszę w intencji by tak nie było ;)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Zbylut pisze:[color=blue] > click napisal(a): >[color=green] >> "pierdolenie o szopenie" >> zwykla zbiorowa dynia i tyle >> no >> ale nie odmawiam wszak zabawy tym, dla ktorych jest "to cos nalepszego >> co moze ich spotkac" >> ;)[/color] > > czuję że kłócimy się o słówka.[/color]
klocimy? [color=blue] > Juwenalia to jedyne święto studentów w > roku, niech mają. Raz na rok odłóżcie frustrację, miasto jest 'we > władaniu studentów', uszanujcie to :) >[/color]
alez ja nie mam nic do Juwenaliow tyle, ze nie podnosilbym ich do rangi "najlepszego co moze ich spotkac" bo to stawia studentow w dosc watpliwej pozycji ;) -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Zbylut pisze:[color=blue] > click napisal(a): >[color=green] >> nie szuraj, bo za kilka lat sam zdziadziejesz i bedziesz tu marudzil, >> ze musiales stac w korku 40 minut ;P[/color] > > postanowiłem rano dać na mszę w intencji by tak nie było ;) >[/color]
prozny trud ;P -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
CHANI napisal(a): [color=blue][color=green] >> ważniejszy jest kierowca który nie może raz na rok poczekć 20 minut.[/color] > Ciężko się z Tobą dyskutuje, bo imputujesz mi treści, jakie nie wyszły z > moich ust. Nie bądź taki dziennikarz GW. > > Ja tylko pytam o cel takiej akurat takiej, a nie innej formy. > Mógłbyś mi w końcu wytłumaczyć, co fajnego jest w takim pochodzie i czy > to aż tak wypasiona atrakcja, żeby z tego powodu paraliżować miasto?[/color]
ciężko to wytłumaczyć komuś, kto nigdy nie spróbował. Pochód jest okazją by studenci wszystkich wrocławskich uczelni jeden dzień w roku poczuli się jako jedno środowisko we Wrocławiu. Nie ma znaczenia czy jesteś z matematyki na polibudzie czy z biologii na uni. Student jest studentem i ma prawo raz w roku przemaszerować od siebie (uczelni) do szefa (prezydenta miasta). To jest po prostu święto - tradycyjnie w ten sposób obchodzone.
Nie poczuwam się do tłumaczenia sztywniakom klimatu pochodu. Po prostu mi się nie chce, tak jak nie chciało mi się namawiać na imprezy tych którzy woleli oglądać seriale w tv. [color=blue] > bo może byli z kimś umówieni, może jechali do lekarza i przepadła im[/color]
to sorry, ale nie przewidzieć juwenaliów to jest fail i ograniczenie się do swojego praca-spanie-dzieci - zycia [color=blue] > kolejka, może jechali do pacjenta,[/color]
jeśli pacjent potrzebował - to na sygnale. Nie byłoby problemu - to mądrzy ludzie. [color=blue] > Mówisz tak, jakby ci wszyscy biedni stojący w korkach ludzie jechali ot, > tak sobie, bez celu i było im wszystko jedno, jak długo będą jechać.[/color]
Termin juwenaliów jest znany. Że ci "biedni" ludzie nie potrafili tego przewidzieć? To kto ma za nich myśleć? Ciekawe jakby zareagowali na propozycję przeprowadzki do zadupia w którym nic się nie dzieje, więc nie ma problemów z pochodami itp. [color=blue] > A jakie to są te stroje okolicznościowe?[/color]
najczęściej bardzo kreatywne. Widziałaś kiedyś zbroję z dvd? :) [color=blue] > A ja się bawiłam, bawię i będę bawić. Nie tylko na juwenaliach. :)[/color]
no pewnie, można się bawić na grillu w lasku pilczyckim, gdzie zagląda 1 osoba na godzinę. Ale nie każdy ma taki model imprezy.
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
click napisal(a): [color=blue][color=green] >> czuję że kłócimy się o słówka.[/color] > > klocimy?[/color]
a nie? [color=blue] > alez ja nie mam nic do Juwenaliow > tyle, ze nie podnosilbym ich do rangi "najlepszego co moze ich spotkac" > bo to stawia studentow w dosc watpliwej pozycji ;)[/color]
to już kwestia interpretacji. Dla mnie juwenalia były najzajebistszą imprezą - a w akademiku nie próżnowałem. ale możemy dalej czepiać się o pierwsze zdanie.
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
click napisal(a): [color=blue][color=green][color=darkred] >>> ze musiales stac w korku 40 minut ;P[/color] >> >> postanowiłem rano dać na mszę w intencji by tak nie było ;)[/color] > > prozny trud ;P[/color]
wiem, ale mam stałe zlecenie przelewu z PKO BP ;P
-- pozdrawiam, Zbylut trund? churuba? * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Dnia Thu, 14 May 2009 21:29:39 +0000, Zbylut napisał(a): [color=blue][color=green] >> NIe martw się, niedługo bedą tylko stoiska z jedynie słusznymi >> koncesjonowanymi kiełbasami i jedynie słusznym napitkiem - a za >> wszystko płatności bonami wittigowymi bez mozliwości zwrotu >> niewykorzystanych. Za wejście z własnym żarłem, piciem, wunglem i >> grillem nagana rektorska.[/color] > > fakt formalizacja nocy grilli to kupa (ogólnie wszystko schodzi na psy), > ale postaw się w roli organizatora[/color]
Szczególnie po historii z Łodzi sprzed paru lat. Przypomnę też, że po zadymie we Wrocławiu kole 1994/5 roku też nie było hucznych obchodów przez jakiś czas.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis [url]http://olgierd.bblog.pl[/url]
Użytkownik "click" <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał w wiadomości news:gui41c$5h8$1@news.onet.pl...[color=blue] > Neo, rower bylo z kufra wyjac[/color]
Oj było - nawet z nim się rzadko rozstaje, na stałe jeździ ze mną po mieście ale wczoraj został w garażu na Kochanowskiego.
BTW - rower jest fantastyczny, nawet dziwi mnie to, że ludzie zwracają na niego uwagę jak np. ostatnio przemierzałem zawaloną totalnie ulicę Powstańców Śląskich to z okien dwóch samochodów poleciały słowa "patrz jaki rower!". Nie wiem co w nim jest szczególnego ale po ponad 1,5 roku korzystania z niego nie znalazłem lepszego pojazdu na przemieszczanie się po centrum miasta - gorzej tylko z zostawieniem go - najczęściej muszę tachać ze sobą w torbie bo w centrum jest beznadziejnie jeśli chodzi o stojaki na rowery.
[color=blue] > Juwenalia są super - dni wolne od nauki, koncerty i inne imprezy :). > Ale co właściwie studenci mieli z tego przemarszu ulicami? > Przecież na chodniku by się spokojnie zmieścili. >[/color]
400 osób poszło chodnikami na Rynek i był spory problem aby się na tych wąziutkich chodnikach mieścili. Jak sobie wyobrażasz kilka(naście) tysięcy ? Jako dżdżownice na całej długości Rynek - Grunwald ?
pzdr, Aa
Zbylut pisze: [color=blue] > to chce po prostu się pobawić. A ci w autach bluzgający na studenta > przebranego w strój okolicznościowy to po prostu skostniały dziad.[/color]
Otóż i to! Gdyby chociaż byli jakoś fajnie poprzebierani! Tylko garstka z tego całego pochodu była przebrana, nawet rozśmieszył mnie jeden gość w kabaretkach, świetnie radzący sobie na szpilkach albo jeden z kapeluszem z puszek po piwie ;). Gdyby było takich więcej, nie narzekałabym może tak bardzo, bo przyjemnie by się patrzyło. Niestety w większości z puszkami i butelkami w łapach, wykrzykujący bluzgi (z pewnością więcej i głośniej niż kierowcy stojący w korku).
Ot, zabawa to rozumiem, ale przemarsze bydła poza miastem najlepiej.
Ewa
On May 14, 1:56*pm, "Neo[EZN]" <adessaxKA...@wp.pl> wrote:[color=blue][color=green][color=darkred] > >> I po kiego grzyba...[/color][/color] >[color=green] > > Stare zrzędy ;-) Zapomniał wół jak cielęciem był? :-)[/color] > > No ja kiedy byłem cielęciem to blokowałem drogi biegając w minimaratonie > ale:[/color]
Neo nie bądź prykiem ;P
On May 15, 1:38*pm, medea <e.fis...@poczta.fm> wrote: [color=blue] > Ot, zabawa to rozumiem, ale przemarsze bydła poza miastem najlepiej.[/color]
To może ty się wyprowadź jak ci tak wszystko przeszkadza?
Jak się żyje w mieście w którym jest tyle ludzi to należy się liczyć z tym, że pojawi się: - maraton - koncert czegośtam - kongres kardiologów - juwenalia - doda - papież i wiąże się to z jakimiś tam utrudnieniami ale bez przesady, żeby ciągle zrzędzić.
Wyprowadź się do Głuszycy, tam juwenalia cię nie dopadną.
Dnia Fri, 15 May 2009 13:38:23 +0200, medea napisał(a): [color=blue] > Otóż i to! Gdyby chociaż byli jakoś fajnie poprzebierani! Tylko garstka > z tego całego pochodu była przebrana,[/color]
E, ekipa Supermanów była niezła, z okna widziałem. Na gazecie dziś ich zdjęcie wisi.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis [url]http://olgierd.bblog.pl[/url]
Fri, 15 May 2009 05:01:21 -0700 (PDT), w <adb18495-fed4-4c9c-b318-7a50b85adeea@s31g2000vbp.googlegroups.com>, Tomi <decomposed06@gmail.com> napisał(-a): [color=blue] > Wyprowadź się do Głuszycy, tam juwenalia cię nie dopadną.[/color]
Ale koncert Rosiewicza już tak.
Użytkownik "Tomi" <decomposed06@gmail.com> napisał w wiadomości news:a72f574e-24b2-4d5e-a2d9-b9bf4853bac9@n21g2000vba.googlegroups.com... [color=blue] > Neo nie bądź prykiem ;P[/color]
Spoko, już mi przeszło zrzędzenie na studentów :) Niech mają swój dzień - może za rok sam się do nich dołączę skoro atmosfera jest taka fajna jak tu niektórzy piszą - a pewnie tak jest :)
medea <e.fiszer@poczta.fm> news:gujkb9$3o1$1@atlantis.news.neostrada.pl [color=blue] > Zbylut pisze: >[color=green] >> to chce po prostu się pobawić. A ci w autach bluzgający na studenta >> przebranego w strój okolicznościowy to po prostu skostniały dziad.[/color] > > Otóż i to! Gdyby chociaż byli jakoś fajnie poprzebierani! Tylko > garstka z tego całego pochodu była przebrana, nawet rozśmieszył mnie > jeden gość w kabaretkach, świetnie radzący sobie na szpilkach albo > jeden z kapeluszem z puszek po piwie ;). Gdyby było takich więcej, nie > narzekałabym może tak bardzo, bo przyjemnie by się patrzyło. Niestety > w większości z puszkami i butelkami w łapach, wykrzykujący bluzgi (z > pewnością więcej i głośniej niż kierowcy stojący w korku). > > Ot, zabawa to rozumiem, ale przemarsze bydła poza miastem najlepiej.[/color]
W Płocku były fajniejsze juwenalia :) [url]http://tinyurl.com/qkxu3y[/url]
Saulo
Olgierd napisal(a): [color=blue] > Szczególnie po historii z Łodzi sprzed paru lat. > Przypomnę też, że po zadymie we Wrocławiu kole 1994/5 roku też nie było > hucznych obchodów przez jakiś czas.[/color]
co się wtedy stało?
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Neo[EZN] napisal(a): [color=blue] > po centrum miasta - gorzej tylko z zostawieniem go - najczęściej muszę > tachać ze sobą w torbie bo w centrum jest beznadziejnie jeśli chodzi o > stojaki na rowery.[/color]
rower w torbie?
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Użytkownik "Zbylut" <Zbylut@NoWhere.zzz> napisał w wiadomości news:slrnh0r42e.6kn.Zbylut@NoWhere.zzz...[color=blue][color=green] >> po centrum miasta - gorzej tylko z zostawieniem go - najczęściej muszę >> tachać ze sobą w torbie bo w centrum jest beznadziejnie jeśli chodzi o >> stojaki na rowery.[/color] > > rower w torbie?[/color]
[url]http://www.wiggle.co.uk/images/dahon-vitesse-d7hg.jpg[/url]
Nie ma bagażnika w którym by się nie zmieścił. Nawet do malca by pewnie wlazł ;) /gdyby koło zapasowe wyciągnąć/
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Nie wiem co w nim jest szczególnego ale po ponad 1,5 roku > korzystania z niego nie znalazłem lepszego pojazdu na przemieszczanie > się po centrum miasta -[/color]
ja smigam codziennie z polnocy na poludnie i "curik" jestem szybszy niz jechalbym tramwajem i mniej nerwowy niz jade samochodem (choc pare jobow z siodelka zawsze rzuce na kierujacych inaczej). no i te cymesy - skret w lewo z Krupniczej w W-Z za tramwajem ;) tak rower rzadzi! [color=blue] > gorzej tylko z zostawieniem go - najczęściej > muszę tachać ze sobą w torbie bo w centrum jest beznadziejnie jeśli > chodzi o stojaki na rowery.[/color]
nie mam z tym problemu - z definicji nie rozstaje sie z rowerem dzis wlazlem z nim na poczte i stanalem przy okienku ;) -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
Neo[EZN] napisal(a): [color=blue] > [url]http://www.wiggle.co.uk/images/dahon-vitesse-d7hg.jpg[/url] > > Nie ma bagażnika w którym by się nie zmieścił. Nawet do malca by pewnie > wlazł ;) /gdyby koło zapasowe wyciągnąć/[/color]
niezłe :)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Olgierd pisze: [color=blue] > Szczególnie po historii z Łodzi sprzed paru lat. > Przypomnę też, że po zadymie we Wrocławiu kole 1994/5 roku też nie było > hucznych obchodów przez jakiś czas.[/color] Oooo... To akurat trafiło w moje studia. Ale koncerty były i tak! :)
-- CHANI
click napisal(a): [color=blue] > ja smigam codziennie z polnocy na poludnie i "curik" > jestem szybszy niz jechalbym tramwajem i mniej nerwowy niz jade > samochodem (choc pare jobow z siodelka zawsze rzuce na kierujacych[/color]
ja śmigam z zachodu na wschód. Dziś pusto było, więc można było szaleć :)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
On Fri, 15 May 2009 10:49:53 +0200, Aa wrote:[color=blue] >400 osób poszło chodnikami na Rynek i był spory problem aby się na tych >wąziutkich chodnikach mieścili. >Jak sobie wyobrażasz kilka(naście) tysięcy ? Jako dżdżownice na całej >długości Rynek - Grunwald ?[/color]
Wszyscy oni codziennie jakos sie przemieszczaja na swoje uczelnie.
Moze trzeba bylo ... tramwaj wynajac :-)
J.
Dnia Fri, 15 May 2009 15:57:45 +0000, Zbylut napisał(a): [color=blue][color=green] >> Szczególnie po historii z Łodzi sprzed paru lat. Przypomnę też, że po >> zadymie we Wrocławiu kole 1994/5 roku też nie było hucznych obchodów >> przez jakiś czas.[/color] > > co się wtedy stało?[/color]
Bodajże pod Parawanowcem (wówczas tam organizowano koncerty) była straszna młócka. Dziś to jest komercha swoją drogą, Kazik i inne Rolingstonesy.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] [Lege Artis]
Olgierd napisal(a): [color=blue] > Bodajże pod Parawanowcem (wówczas tam organizowano koncerty) była > straszna młócka. > Dziś to jest komercha swoją drogą, Kazik i inne Rolingstonesy.[/color]
dzięki za info. Nie udało mi się wyszukać żadnych informacji na ten temat, a gdy to się działo Wrocław znałem tylko z obrazka.
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Dnia Sat, 16 May 2009 21:14:12 +0000, Zbylut napisał(a): [color=blue][color=green] >> Bodajże pod Parawanowcem (wówczas tam organizowano koncerty) była >> straszna młócka.[/color] > > dzięki za info. Nie udało mi się wyszukać żadnych informacji na ten > temat,[/color]
To było w czasach, kiedy jeszcze nikomu się internet nie śnił po nocach nawet.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] [Lege Artis]
Olgierd pisze: [color=blue] > To było w czasach, kiedy jeszcze nikomu się internet nie śnił po nocach > nawet.[/color]
Jak to, nikomu? Mi się śnił. :)
-- CHANI
Olgierd napisal(a): [color=blue] > To było w czasach, kiedy jeszcze nikomu się internet nie śnił po nocach > nawet.[/color]
za to były bbs-y :) ja nie miałem, ale z wypiekami na twarzy czytałem o nich w 'Bajtku' ;)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Zbylut pisze: [color=blue] > za to były bbs-y :) > ja nie miałem, ale z wypiekami na twarzy czytałem o nich w 'Bajtku' ;)[/color]
Ej. Internet też już był, nawet w Polsce. Parę razy korzystałam z niego na PWR jesienią 1994 roku :).
-- CHANI
Dnia Sun, 17 May 2009 01:02:26 +0200, CHANI napisał(a): [color=blue][color=green] >> za to były bbs-y >> ja nie miałem, ale z wypiekami na twarzy czytałem o nich w 'Bajtku'[/color] > > Ej. Internet też już był, nawet w Polsce. Parę razy korzystałam z niego > na PWR jesienią 1994 roku[/color]
Tia, pamiętam jak trafiłem właśnie gdzieś kole 1993 r. na imprezę do Teków. Padłem jak ujrzałem w bufecie dyskietki. Będąc częstym uczestnikiem imprez w Ulu nigdy bym nie wpadł na to, że dyskietki mogą być komuś potrzebne (w barze).
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] [Lege Artis]
CHANI wrote: [color=blue] > Ej. Internet też już był, nawet w Polsce. Parę razy korzystałam z niego > na PWR jesienią 1994 roku :).[/color]
Byl juz nawet numer dostepowy na polibudzie (a moze i kilka). Majac zalozone konto na uczelni mozna bylo modemem zalogowac sie terminalowo i caly swiatowy internet byl dostepny poprzez ... lynx-a oraz gophera. W tych czasach za polaczenie telefoniczne niezaleznie od czasu trwania naliczany byl jeden impuls :-), wiec nieraz ciezko sie bylo "dobic". A poza internetem swoj rozkwit przezywala siec FIDO.
TomekM
On Sun, 17 May 2009 16:04:29 +0200, Tomasz Madurski wrote:[color=blue] >CHANI wrote:[color=green] >> Ej. Internet też już był, nawet w Polsce. Parę razy korzystałam z niego >> na PWR jesienią 1994 roku :).[/color] > >Byl juz nawet numer dostepowy na polibudzie (a moze i kilka).[/color]
Bylo wiecej. Sam sobie udostepnilem jeden :-) [color=blue] >Majac >zalozone konto na uczelni mozna bylo modemem zalogowac sie terminalowo i >caly swiatowy internet byl dostepny poprzez ... lynx-a oraz gophera.[/color]
Internet jest starszy niz lynx i Gopher :-)
W pozniejszych [hm .. chyba jeszcze przed 94] mozna bylo ppp polaczyc.
J.
można i tutaj: [url]http://www.mmwroclaw.pl/4107/2009/5/14/juwenalia-studenci-opanowali-wroclaw-wideo?districtChanged=true[/url]
--
>[color=blue] > Wszyscy oni codziennie jakos sie przemieszczaja na swoje uczelnie. > > Moze trzeba bylo ... tramwaj wynajac :-)[/color]
Czym innym jest dotrzeć na kilkanaście uczelni w przeciągu całego dnia, niż na konkretną godzinę w konkretne miejsce :D
pzdr, Aa
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|