Hej,
właśnie sobie założyłem oponki zimowe, ah piękne sztuki, prawie nowe i spokojnie podjechałem sprawdzić jak zachowuje się auto, czy nie ma bicia, czy dobrze tłumią nierówności, czy trzymają na zakrętach.... wiadoma sprawa, zmienia się charakter prowadzenia, więc trzeba mieć pewność co i jak, każdy powinien imho być w tych sprawach skrupulatny - chodzi o bezpieczeństwo. No ale zakręt jeden, drugi, auto niesie bokiem, myśle sobie co do diaska... I tak przez chwilę trochę układam ten bieżnik, ale wiadomo - zimówki to lipa straszna(w każdym razie na suche i deszcz). W końcu dopadła mnie zaduma na tej zacisznej uliczce, że 0,6stówy zaiste w błoto(pośniegowe i śnieg też i lód), a tupatrzę wokół jacyś nieliczni przechodnie ładnie wespół próbują się gdzieś dodzwonić. Gdzie? Do babci, do cioci? Niewiadomo, ale tak oto jestem wielce zaskoczony braterstwem Wrocławian. Jak to czasem niewiele trzeba, by się połączyć we wspólnej sprawie i wyrzucić to z siebie. Niniejszym czynie to i ja,
dozo.
(piszęboumiem)
On 3 Gru, 20:42, "Marek Ziębicki" <hwd...@op.pl> wrote: [color=blue] > (piszęboumiem)[/color]
ale o so chozzzzi?
Użytkownik "Marek Ziębicki" <hwdp99@op.pl> napisał w wiadomości news:8ff6f0c0-0e21-490d-8d47-3cac66eb28e4@j20g2000hsi.googlegroups.com...[color=blue] >Hej, > właśnie sobie założyłem oponki zimowe [...][/color]
Zmień wulkanizatora, ten najwyraźniej prócz zmiany opon czymś Cię odurzył.
pozdrawiam -- martinez [url]www.przybylski.art.pl[/url]
do zadeptania Tatr zostało tyle: [url]www.brokerzy.com/gallery/wtatrach/plan[/url]
kwieciu pisze: [color=blue][color=green] >> (piszęboumiem)[/color] > > ale o so chozzzzi?[/color]
Ma zal, ze meczyl auto jezdzac bokiem po sliskiej nawierzchni, a ludzie widzac zagrozenie dzwonili na policje.
pozdr PG
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|