Może w DC teżto zrobić, chiciażby w ramach chepeningu?
N
[url]http://www.dziennik.pl/kobieta/article437875/Czy_ze_wstydu_mozna_schudnac_.html#reqRss[/url]
Użytkownik "new nik" napisał[color=blue] > Może w DC teżto zrobić, chiciażby w ramach chepeningu?[/color] może lepiej rozdawać słowniki ortograficzne?
> Może w DC teżto zrobić, chiciażby w ramach chepeningu?[color=blue] > > N > > [url]http://www.dziennik.pl/kobieta/article437875/Czy_ze_wstydu_mozna_schudnac_.html#reqRss[/url][/color]
"W Sao Paulo, w odpowiedzi na epidemię otyłości w Brazylii, powstały specjalne siedzenia dla ludzi otyłych. Znajdują się one w miejskim metrze: na stacjach i w pociągach. Niebieskie siedziska są dwa razy większe niż pozostałe i mogą wytrzymać ciężar nawet 254 kilogramów. Nad każdym z nich widnieje napis: "Miejsce dla otyłych"..."
Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?
A jak ci sie podoba "Nur fuer deutsche"?
"Darmowa"-państwowa służba zdrowia zidentyfikowała "centra kosztowe" - otyli, palacze...
Trzeba napiętnować. Potem może i wyeliminować.
"obywatele" stają się własnościa państwa?
PL
Witam,
Użytkownik "Piotr Lipski" <arzew@wp.pl> napisał w wiadomości news:h7esol$hiv$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Trzeba napiętnować.[/color]
No co Ty? Przecież wszyscy wiedzą, że trzeba siać, siać! -:)
-- Pozdrawiam Szuwaks
>> Trzeba napiętnować.[color=blue] > > No co Ty? > Przecież wszyscy wiedzą, że trzeba siać, siać! > -:)[/color]
Trzeba siać! - grupa jest pełna poputczikow.
PL
Użytkownik "Piotr Lipski" <arzew@wp.pl> napisał w wiadomości news:h7esol$hiv$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[/color]
teoretycznie nic, dopoki nie zaczna lamac siedzen i dopoki beda sie miescic w bramki [color=blue] > A jak ci sie podoba "Nur fuer deutsche"?[/color]
a mijesce dla matki z dzieckiem albo osoby niepelnosprawnej? nie przesadzasz aby? [color=blue] > "Darmowa"-państwowa służba zdrowia zidentyfikowała "centra kosztowe" - > otyli, palacze...[/color]
ale o co ci chodzi, skoro taka prawda, otylosc to nie tylko kilogramy tluszczu i watpliwy wyglad, to rowniez problemy z sercem, stawami i generalnie w zaleznosci od stanu zaawasnowania wogole proble z jakimkolwiek przemiszczaniem sie
Piotr Lipski wrote:[color=blue] > Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[/color]
Nikt im tego nie zabrania. [color=blue] > "Darmowa"-państwowa służba zdrowia zidentyfikowała "centra kosztowe" - > otyli, palacze...[/color]
Otyłość jest bardzo poważną chorobą i jak każda inna podlega akcjom informacyjnym, a czasem czemuś bardziej dosadnemu. W wesołych miasteczkach (które w Polsce jeszcze nie istnieją) łatwo znajdziesz napis, że kolejka jest tylko dla osób poniżej np 120 kg. To też porównasz do "Nur fuer deutsche" ? W ogóle bardzo ciekawa technika z argumentowaniem tym sloganem. W kraju, który go stworzył, był taki pan na G. - byłby zachwycony.
pozdrawiam, Kosu
> na G. - byłby zachwycony. a co ma do tego Giertych?
T
Dnia Mon, 31 Aug 2009 00:00:01 +0200, Piotr Lipski napisał(a): [color=blue] > Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[/color]
nic, nawet im chca pomoc tworzac dla nich specjalne miejsca. czemu poczules sie tym urazony? niepelnosprawni tez sie maja obrazac o miejsca specjalnie dla nich?
-- marcin
"Piotr Lipski" <arzew@wp.pl> wrote in message news:h7esol$hiv$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[/color]
Ja tez lubie dobrze zjesc. Ale rowniez pojezdzic na rowerze, czy poplywac. Myslisz, ze oni maja podobne zainteresowania? [color=blue] > A jak ci sie podoba "Nur fuer deutsche"?[/color]
A jak ci sie podoba dyskryminujace miejsce dla kobiety ciezarnej, albo matki z dzieckiem?
-- Pozdrawiam MARC
>> Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[color=blue] > > Ja tez lubie dobrze zjesc. Ale rowniez pojezdzic na rowerze, czy poplywac. > Myslisz, ze oni maja podobne zainteresowania?[/color]
Nic mnie to nie obchodzi. [color=blue][color=green] >> A jak ci sie podoba "Nur fuer deutsche"?[/color] > > A jak ci sie podoba dyskryminujace miejsce dla kobiety ciezarnej, albo matki z > dzieckiem? >[/color]
Nie podoba mi się.
Ustępujesz kobiecie ciężarnej, z dzieckiem dlatego, że zostałeś dobrze wychowany. Po co tabliczki?
PL
>> Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[color=blue] > > nic, nawet im chca pomoc tworzac dla nich specjalne miejsca. czemu poczules > sie tym urazony? niepelnosprawni tez sie maja obrazac o miejsca specjalnie > dla nich? >[/color]
Tu nie chodzi o to kto jest urażony. Problemem jest administracyjne dzielenie ludzi.
PL
On 31 Sie, 09:04, Kosu <k...@kosu.pl> wrote: [color=blue] > W wesołych > miasteczkach (które w Polsce jeszcze nie istnieją) łatwo znajdziesz > napis, że kolejka jest tylko dla osób poniżej np 120 kg. To też > porównasz do "Nur fuer deutsche" ?[/color]
Tak się tylko wtrącę z ciekawostką. W stanach na kolejki jest tylko ograniczenie wzrostowe nie wagowe. Dlatego, żeby te łapy co trzymają pasażera spełniły swoją funkcję. Ale byłem świadkiem, jak pewien otyły młodzieniec chciał się załapać na kolejkę, ale łapy nie chciały się "domknąć". Gościu z obsługi po kilku próbach pomocy stwierdził: "You're to fat, get lost" (wolne tłumaczenie: Jesteś za gruby. Wypad.) Po czym grubszy stwierdził "OK" i wysiadł. Wśród współkorzystających nie widziałem litości, współczucia, zrozumienia dla otyłości etc. Bardziej odczułem: jesteś gruby - twój problem. [color=blue] > pozdrawiam, > Kosu[/color]
Również pozdr, Bartek.
>> Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[color=blue] > > teoretycznie nic, dopoki nie zaczna lamac siedzen i dopoki beda sie miescic w > bramki[color=green] >> A jak ci sie podoba "Nur fuer deutsche"?[/color] > > a mijesce dla matki z dzieckiem albo osoby niepelnosprawnej? > nie przesadzasz aby?[/color]
nie. [color=blue][color=green] >> "Darmowa"-państwowa służba zdrowia zidentyfikowała "centra kosztowe" - otyli, >> palacze...[/color] > > ale o co ci chodzi, skoro taka prawda, otylosc to nie tylko kilogramy tluszczu > i watpliwy wyglad, to rowniez problemy z sercem, stawami i generalnie w > zaleznosci od stanu zaawasnowania wogole proble z jakimkolwiek przemiszczaniem > sie >[/color]
To wszystko być może.
Ale...każdy może wybrać jak żyć i jak umrzeć. Nie musimy żyć w mundurkach. Ani brunatnych ani czerwonych.
PL
Piotr Lipski pisze:[color=blue] > Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[/color]
No ten tego do tego, że taki tłuścioch zajmuje dwa razy więcej miejsca niż normalny człowiek, więc IMO powinien płacić cenę biletu x 2. O tym, że często śmierdzi (bo się spocił) bardziej niż inni nie wspominam.
-- Mithos
>> Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[color=blue] > > No ten tego do tego, że taki tłuścioch zajmuje dwa razy więcej miejsca niż > normalny człowiek, więc IMO powinien płacić cenę biletu x 2. O tym, że często > śmierdzi (bo się spocił) bardziej niż inni nie wspominam.[/color]
To sprawa przewoźnika! "Wspólne" autobusy, tramwaje, metro rodzi takie "problemy".
PL
PS. "Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju!" Stefan Kisielewski
>> Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[color=blue] > > Nikt im tego nie zabrania. >[color=green] >> "Darmowa"-państwowa służba zdrowia zidentyfikowała "centra kosztowe" - otyli, >> palacze...[/color] > > Otyłość jest bardzo poważną chorobą i jak każda inna podlega akcjom > informacyjnym, a czasem czemuś bardziej dosadnemu. W wesołych[/color]
Choroba?
A jeśli choroba to co - martwisz się o nich? Dlaczego?
"Akcja informacyjna"? "zabili Jezusa, roznoszą tyfusa" - Tortury, 1941 Kazik; takie moje skojarzenie. [color=blue] > miasteczkach (które w Polsce jeszcze nie istnieją) łatwo znajdziesz napis, że > kolejka jest tylko dla osób poniżej np 120 kg. To też[/color]
W prywatnym miasteczku mogą nie wpuszczać takich jak mnie - trudno, nic mi do tego.
PL
> W prywatnym miasteczku mogą nie wpuszczać takich jak mnie - trudno, nic mi do[color=blue] > tego.[/color]
takich jak *ja*
PL
"Piotr Lipski" <arzew@wp.pl> wrote in message news:h7hcm2$k5d$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Nic mnie to nie obchodzi.[/color]
A mnie nie obchodzi, ze sie nie mieszcza przez bramki w metrze. [color=blue][color=green] >> A jak ci sie podoba dyskryminujace miejsce dla kobiety ciezarnej, albo >> matki z dzieckiem? >>[/color] > > Nie podoba mi się. > > Ustępujesz kobiecie ciężarnej, z dzieckiem dlatego, że zostałeś dobrze > wychowany. > Po co tabliczki?[/color]
Ja zostalem, ale neistety nie o wszystkich pewnie da sie to powiedziec. A jak mamy likwidowac jakies tabliczki, to ja proponuje zaczac od ograniczen predkosci. :)
-- Pozdrawiam MARC
"Piotr Lipski" <arzew@wp.pl> wrote in message news:h7hcol$ker$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego?[/color] >> >> nic, nawet im chca pomoc tworzac dla nich specjalne miejsca. czemu >> poczules >> sie tym urazony? niepelnosprawni tez sie maja obrazac o miejsca >> specjalnie >> dla nich? >>[/color] > > Tu nie chodzi o to kto jest urażony. Problemem jest administracyjne > dzielenie ludzi.[/color]
A jak linie lotnicze maja male fotele i w miejsce jednego grubasa mogliby przewiesc 2 osoby, z ktorych kazda zaplaci za swoj bilet, to tez uwazasz, ze to administracyjne dzielenie? Albo to, ze sprzedaja wagi, gdzie np. maksymalna wytrzymalosc jej to 115kg? Czyz to nie jest dyskryminacja otylych, ze nawet zwazyc sie nie moga? W przypadku wielu osob otylosc jest niestety problemem i rozwiazanie tego nie jest latwe. Niedawno byla podobna sprawa lekaza, ktory odmowil leczenia brudnych pacjentow, bo uwaza, slusznie moim zdaniem, ze jak ktos przychodzi samodzielnie na badanie, to powinien sie wykazac na tyle kultura i szacunkiem do drugiej osoby, aby przynajmniej nie smierdziec.
-- Pozdrawiam MARC
>>> A jak ci sie podoba dyskryminujace miejsce dla kobiety ciezarnej,[color=blue][color=green][color=darkred] >>> albo matki z dzieckiem? >>>[/color] >> >> Nie podoba mi się. >> >> Ustępujesz kobiecie ciężarnej, z dzieckiem dlatego, że zostałeś >> dobrze wychowany. >> Po co tabliczki?[/color] > > Ja zostalem, ale neistety nie o wszystkich pewnie da sie to > powiedziec. A jak mamy likwidowac jakies tabliczki, to ja proponuje > zaczac od ograniczen predkosci. :)[/color]
A jeśli większość jest zła, nie wie, że należy ustąpic kobiecie z dzieckiem (myszy ich zjedzą!) - to może wszędzie tabliczki? O wszystkim? Może jesteśmy bydłem?
PL
Marek Grochocki wrote:[color=blue] > "Piotr Lipski" <arzew@wp.pl> wrote in message > news:h7hcol$ker$1@inews.gazeta.pl...[color=green][color=darkred] >>>> Może oni po prostu lubią dobrze zjeść. Co komu do tego? >>> >>> nic, nawet im chca pomoc tworzac dla nich specjalne miejsca. czemu >>> poczules >>> sie tym urazony? niepelnosprawni tez sie maja obrazac o miejsca >>> specjalnie >>> dla nich? >>>[/color] >> >> Tu nie chodzi o to kto jest urażony. Problemem jest administracyjne >> dzielenie ludzi.[/color] > > A jak linie lotnicze maja male fotele i w miejsce jednego grubasa > mogliby przewiesc 2 osoby, z ktorych kazda zaplaci za swoj bilet, to > tez uwazasz, ze to administracyjne dzielenie? Albo to, ze sprzedaja > wagi, gdzie np. maksymalna wytrzymalosc jej to 115kg? Czyz to nie > jest dyskryminacja otylych, ze nawet zwazyc sie nie moga? > W przypadku wielu osob otylosc jest niestety problemem i rozwiazanie > tego nie jest latwe. Niedawno byla podobna sprawa lekaza, ktory > odmowil leczenia brudnych pacjentow, bo uwaza, slusznie moim zdaniem, > ze jak ktos przychodzi samodzielnie na badanie, to powinien sie > wykazac na tyle kultura i szacunkiem do drugiej osoby, aby > przynajmniej nie smierdziec.[/color]
To sprawa przewoźnika! "Wspólne" autobusy, tramwaje, metro rodzi takie "problemy".
PL
PS. "Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju!" Stefan Kisielewski
Bartek wrote:[color=blue] > Bardziej odczułem: jesteś gruby - twój problem.[/color]
Nie znam realiów, ale z tego co słyszałem od kolegi w USA otyłości się właściwie za chorobę nie uważa. Raczej za cechę. Jedni są grubi, a drudzy są chudzi. A grubych jest tam sporo. To oczywiście bardzo miłe, szlachetne, poprawne politycznie i normalne. Wszystko byłoby pięknie gdyby otyłość wpływała jedynie na dostęp do kolejek ;)
pozdrawiam, Kosu
"Piotr Lipski" <arzew@wp.pl> wrote in message news:h7hg6f$bue$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > To sprawa przewoźnika! "Wspólne" autobusy, tramwaje, metro rodzi takie > "problemy".[/color]
Czyzbys postulowal, ze tabliczka z miejscem dla grubasow, to dyskrykinacja, a oddzielny pociag to juz nie?
-- Pozdrawiam MARC
>> Ustępujesz kobiecie ciężarnej, z dzieckiem dlatego, że zostałeś[color=blue][color=green] >> dobrze wychowany. >> Po co tabliczki?[/color] > > Ja zostalem, ale neistety nie o wszystkich pewnie da sie to > powiedziec. A jak mamy likwidowac jakies tabliczki, to ja proponuje[/color]
Walcz o lepszy świat! Ale nie tabliczkami! Jesteś mężczyzną - zwróć uwagę; daj w mordę jeśli trzeba!
PL
Piotr Lipski wrote:[color=blue] > Choroba? > > A jeśli choroba to co - martwisz się o nich? Dlaczego?[/color]
Nie martwię. Są chorzy i trzeba ich o tym powiadomić. Cywilizacja ludzi poszła w kierunku leczenia i podtrzymywania jednostek z problemami. Dlatego jest dużo ludzi bez kończyn albo ta otyłych, że nie mogą biegać. Między innymi z tego powodu istnieje problem przeludnienia i głodu na tej planecie - warto mieć świadomość ;) Dziko żyjących zwierząt w takim stanie raczej nie zobaczysz. Pewnie uznano by za niehumanitarne, gdyby nagle chorzy ludzie umierali na ulicach.
pozdrawiam, Kosu
>> To sprawa przewoźnika! "Wspólne" autobusy, tramwaje, metro rodzi[color=blue][color=green] >> takie "problemy".[/color] > > Czyzbys postulowal, ze tabliczka z miejscem dla grubasow, to > dyskrykinacja, a oddzielny pociag to juz nie?[/color]
A czy Ty zaprosiłbyś byle kogo do swoejgo domu? Meneli też? A grubasów? Czytałem tutaj, że "taki tłuścioch zajmuje dwa razy więcej miejsca niż normalny człowiek... często śmierdzi". A jeśli nie - czy to nie dyskryminacja?
PL
Piotr Lipski wrote:[color=blue] > "Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności > nieznane w żadnym innym ustroju!"[/color]
Tyle że problemy, o których mówimy, oraz "dzielenie ludzi" względem ich stanu zdrowia powstało przed współczesnym socjalizmem.
Poza tym wypowiadasz się jak idiota. I mówię to ja - liberał - przez niektórych na tej grupie określany jako ten, któremu się "neoliberalna papka rzuciła na mózg". Jakoś nie widzę podobnych odzewów na Twoje posty... To właśnie przez takie wypowiedzi ludzie nie traktują poważnie tej idei :/
pozdrawiam, Kosu
>> "Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności[color=blue][color=green] >> nieznane w żadnym innym ustroju!"[/color] > > Tyle że problemy, o których mówimy, oraz "dzielenie ludzi" względem > ich stanu zdrowia powstało przed współczesnym socjalizmem.[/color]
Oczywiście.
Ale: prywatnie mogę sobie dzielić ludzi jak chcę.
Jeśli natomiast "państwo" zabiera nam większość pieniędzy pod hasłami "Liberté, égalité, fraternité" to nieprzyzwoite jest, że zaraz potem okazuje się, że na przykład "grubi" są trochę mniej "également" ładni i nie powinniśmy do nich czyć "fraternite" - bo zajmują aż dwa miejsca, a "Liberté" to tylko taki chwyt marketingowy... [color=blue] > Poza tym wypowiadasz się jak idiota. I mówię to ja - liberał - przez[/color]
Z Ciebie liberał jak z koziej dupy trąba! Może socjał-liberał? Jakieś odchylenie lewicowe? ;-)
PL
Marek Grochocki pisze: [color=blue] > W przypadku wielu osob otylosc jest niestety problemem i rozwiazanie tego > nie jest latwe. Niedawno byla podobna sprawa lekaza, ktory odmowil leczenia > brudnych pacjentow, bo uwaza, slusznie moim zdaniem, ze jak ktos przychodzi > samodzielnie na badanie, to powinien sie wykazac na tyle kultura i > szacunkiem do drugiej osoby, aby przynajmniej nie smierdziec.[/color]
To prawda, ale nie byłeś chyba na ostrym dyżurze np. w szpitalu przy Stępińskiej. Brudnych do licha i ciut ciut, a jak policja czy pogotowie takiego przywiezie to jeszcze ma leżankę w izolatce i "załatwiany jest" bez kolejki, a inni czekają, czekają.
-- animka
Użytkownik "Piotr Lipski" <arzew@wp.pl> napisał w wiadomości news:h7hdhj$p90$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Ale...każdy może wybrać jak żyć i jak umrzeć. Nie musimy żyć w mundurkach. > Ani brunatnych ani czerwonych.[/color]
owszem tak, ale tam gdzie taka otyla osoba spotyka sie ze mna, to juz nie jest tylko jej sprawa, skoro nie miesci sie na zwyklym siedzeniu w komunikacji miejskiej, lub jej tam siedzenie moze spowodowac zniszczenie tego siedzenia, to wole aby miala siedzenie specjalnie skonstruowane dla siebie, niz aby stala za mna, bo w razie awaryjnego hamowania, to moje zycie i zdrowie jest przez nia zagrozone, tak wiec jak widzisz, kazdy kij ma dwa konce
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|