|
takie tam... |
|
Nie pamiętam czy nazwę tej zaszklonej doczepki do dworca głównego dobrze pamiętam. Zastanawia mnie jakim cudem sprzedawali tam piwo. Piwo w butelkach stało tam ułożone w piramidy i nazywało się fanaberie. Czy te fanaberie to tajemnicze zaklęcie znoszące koncesję na sprzedaż alkoholu? A właściwie znoszące niemożność uzyskania tej koncesji bliżej niż 100m od dworca?
Użytkownik "GK" <grzesiek_ke@o2.pl> napisał w wiadomości news:hq4one$9s6$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Nie pamiętam czy nazwę tej zaszklonej doczepki do dworca głównego dobrze > pamiętam. Zastanawia mnie jakim cudem sprzedawali tam piwo. Piwo w > butelkach stało tam ułożone w piramidy i nazywało się fanaberie. Czy te > fanaberie to tajemnicze zaklęcie znoszące koncesję na sprzedaż alkoholu? A > właściwie znoszące niemożność uzyskania tej koncesji bliżej niż 100m od > dworca?[/color]
swego czasu piwo było tam gratisem do czegoś tam... nie było formalnej sprzedaży...
-- serdeczności! zbisa
Użytkownik "GK" <grzesiek_ke@o2.pl> napisał w wiadomości news:hq4one$9s6$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Nie pamiętam czy nazwę tej zaszklonej doczepki do dworca głównego dobrze > pamiętam. Zastanawia mnie jakim cudem sprzedawali tam piwo. Piwo w > butelkach stało tam ułożone w piramidy i nazywało się fanaberie. Czy te > fanaberie to tajemnicze zaklęcie znoszące koncesję na sprzedaż alkoholu? A > właściwie znoszące niemożność uzyskania tej koncesji bliżej niż 100m od > dworca?[/color]
Kiedyś ~2000 r. poszliśmy tam z kolegami na lekkim rauszu i po wypiciu po cztery litrowe na łeb wytrzeźwielismy i wg mnie tu tkwi tajemnica.
pzdrw gl12d4
On Wed, 14 Apr 2010 17:58:29 +0200, GK wrote:[color=blue] >Nie pamiętam czy nazwę tej zaszklonej doczepki do dworca głównego dobrze >pamiętam. Zastanawia mnie jakim cudem sprzedawali tam piwo. Piwo w butelkach >stało tam ułożone w piramidy i nazywało się fanaberie. Czy te fanaberie to >tajemnicze zaklęcie znoszące koncesję na sprzedaż alkoholu? A właściwie >znoszące niemożność uzyskania tej koncesji bliżej niż 100m od dworca?[/color]
A kiedy piwa mozna sie bylo napic na samym Dworcu, i komu to przeszkadzalo :-)
A fanaberie .. zalezy. Juz kiedys tak bylo, ze impreza zamknieta, wstep za zaproszeniem. Zaproszenie kosztuje 50zl i uprawnia do wypicia 5 drinkow, zywienie i picie organizuje firma cateringowa, z koncesja :-)
J.
zbisa pisze: [color=blue] > swego czasu piwo było tam gratisem do czegoś tam... nie było formalnej > sprzedaży...[/color]
Do soku ;) bo z tego co pamiętam swego czasu lali tam tylko z sokiem.
W dniu 2010-04-14 17:58, GK pisze:[color=blue] > Nie pamiętam czy nazwę tej zaszklonej doczepki do dworca głównego dobrze > pamiętam. Zastanawia mnie jakim cudem sprzedawali tam piwo. Piwo w > butelkach stało tam ułożone w piramidy i nazywało się fanaberie. Czy te > fanaberie to tajemnicze zaklęcie znoszące koncesję na sprzedaż alkoholu? > A właściwie znoszące niemożność uzyskania tej koncesji bliżej niż 100m > od dworca?[/color] Sprzedaż alkoholu nie jest koncesjonowana ;) pozdrawiam, Jaro
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|