ďťż
Jakie nazwisko na karcie (ŻW(
ďťż
Start
takie tam...
 
Jakie nazwisko na karcie
Życie Warszawy, Robert Biskupski, 20-04-2009
[url]http://www.zw.com.pl/artykul/10,355071_Jakie_nazwisko_na_karcie__.html[/url]
Kobieta, która wyszła za mąż, nie może używać nowego nazwiska na karcie
miejskiej do czasu, gdy wymieni dowód osobisty.

Monika Karolak w kilka dni po zmianie stanu cywilnego kupiła kartę miejską.
Podpisała ją oczywiście nowym nazwiskiem. Pech chciał, że trafiła na
kontrolę biletów. Dostała mandat, ponieważ dane wpisane na karcie nie
zgadzały się z tymi widniejącymi w dowodzie.

- Przecież wymiana dokumentów w urzędzie trwa tygodniami - denerwuje się
pani Monika. - Wydawało mi się jednak, że nie powinnam w tym czasie
posługiwać się panieńskim nazwiskiem.

Kontrolera nie przekonały tłumaczenia, nie pomógł nawet akt zawarcia
małżeństwa, w którym widniały obydwa nazwiska pani Moniki. Musiała zapła-cić
150 zł.

Okazuje się, że przepisy ZTM nie przewidują sytuacji, w której ktoś zmienia
nazwisko. Mówią one, że "nieważny jest bilet imienny, (...) gdy dane na
karcie są niezgodne z dokumentem".

- Takie przepisy uchwaliła Rada Warszawy - mówi rzecznik ZTM Igor Krajnow.
Wynika z nich, że w tej sytuacji bilet był po prostu nieważny. Osoba, która
uważa, że dostała karę niesłusznie, może w ciągu siedmiu dni odwołać się od
niej do działu windykacji ZTM.

- Napisałam oczywiście odwołanie, ale ZTM go nie uznał - mówi pani Monika. -
Widocznie stwierdził, że wychodząc za mąż, chciałam oszukać na biletach.

ode mnie

dla tej głupiej baby ta kara to zdecydowanie za malo. Slysząc takie historię
marzę o przywroceniu tortur i kary śmierci.
i piekla
mam nadzieję, że stanie się jej coś bardzo zlego niebawem



Dnia Mon, 20 Apr 2009 22:14:09 +0200, Szop napisał(a):
[color=blue]
> Monika Karolak w kilka dni po zmianie stanu cywilnego kupiła kartę miejską.
> Podpisała ją oczywiście nowym nazwiskiem. Pech chciał, że trafiła na
> kontrolę biletów. Dostała mandat, ponieważ dane wpisane na karcie nie
> zgadzały się z tymi widniejącymi w dowodzie.[/color]

Mandat? Genialne, ciekawe tylko od kiedy to kontrolerzy biletów mają prawo
do nakładania na kogoś grzywny - i jakie to wykroczenie popełniła pani
Karolak.
[color=blue]
> - Przecież wymiana dokumentów w urzędzie trwa tygodniami - denerwuje się
> pani Monika. - Wydawało mi się jednak, że nie powinnam w tym czasie
> posługiwać się panieńskim nazwiskiem.[/color]

No i pani Monika miała rację. Wydawało jej się. Na karcie miejskiej są trzy
pola: Imię, nazwisko i nr dokumentu ze zdjęciem. Naprawdę trzeba być
geniuszem, aby wpaść na to, że jedno się z drugim musi zgadzać?

Generalnie sprawa z dupy, pani Monika się inteligencją nie popisała, w
przepisach zaś jasno powinno być napisane, że dane na karcie muszą się
zgadzać z danymi w dokumencie, który weryfikuje tożsamość jej posiadacza,
bo - jak widać - nierozgarniętych nie brakuje, dziennikarze powinni zająć
się poważniejszymi sprawami. Pani Monice można na pocieszenie za to
powiedzieć, że jak już zdecyduje się mieć potomstwo, to niech rodzi w
autobusie/tramwaju/metrze/SKMce, potomek będzie miał darmowe przejazdy do
końca egzystencji :))

PS. Rozwalił mnie wątek z aktem małżeństwa. Bo akurat kontroler biletów
jest od tego, aby czytać jakieś druczki i oceniać ich autentyczność. Za
chwilę pojawią się tacy, co na Paszport Polsatu będą chcieli mieć darmowe
przejazdy :))

--
F♯A♯∼

Fikander <anderfik@gmail.com.hahaha> wrote:[color=blue][color=green]
>> - Przecież wymiana dokumentów w urzędzie trwa tygodniami - denerwuje się
>> pani Monika. - Wydawało mi się jednak, że nie powinnam w tym czasie
>> posługiwać się panieńskim nazwiskiem.[/color]
>
> No i pani Monika miała rację. Wydawało jej się. Na karcie miejskiej są
> trzy pola: Imię, nazwisko i nr dokumentu ze zdjęciem. Naprawdę trzeba być
> geniuszem, aby wpaść na to, że jedno się z drugim musi zgadzać?
>
> Generalnie sprawa z dupy, pani Monika się inteligencją nie popisała,[/color]

Mało tego:
"Kontrolera nie przekonały tłumaczenia, nie pomógł nawet akt zawarcia
małżeństwa, w którym widniały obydwa nazwiska pani Moniki. Musiała zapła-cić
150 zł."
- dała w łapę kanarowi aż 150zł, a mimo to jeszcze przyjęła wezwanie do
zapłaty, żeby się móc odwoływać. Głupia dupa :]

Skrypëk pisze:
[color=blue]
> - dała w łapę kanarowi aż 150zł, a mimo to jeszcze przyjęła wezwanie do
> zapłaty, żeby się móc odwoływać. Głupia dupa :][/color]

Ciekawa jestem czy tego łapówkarza kanara wywalą z roboty czy mu zaklaszczą.

--
animka

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates