|
takie tam... |
|
Dojazd 1 h Powrót 50 min Samochód Trasa w jedną stronę 30 km
Jacek pisze:[color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
15-20 minut w jedna i druga samochod trasa ~4 km z czego po drodze postoje pod przedszkolem i szkola
ale po co ten temat?
Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url] [url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78
> Dojazd 1 h[color=blue] > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
Dojazd 1h Powrót 1h Komunikacja publiczna Trasa w jedną stronę nieco ponad 30 km
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy:
[color=blue] > Dojazd 1h > Powrót 1h > > Trasa w jedną stronę nieco ponad 30 km > >[/color]
Dojazd 1h powrót 1h
trasa Gocław - centrum 5 km Komunikacja publiczna
porażka jak ktoś tu mieszka
Jacek pisze:[color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
Wariant 1.: 20-25 minut. Jeżeli wstanę o 5.30 i około 6.30 wyruszę z domu, a przy tym wyjdę akurat na nadjeżdżający autobus. Wariant 2.: 50-55 minut. Jeżeli wstanę o 6.00 i około 7.00 wyruszę z domu, a przy tym wyjdę akurat na nadjeżdżający autobus.
Jeżeli jadę samochodem, to wariant 1. skraca się o około 5 minut, a wariant 2. skraca się o połowę.
Równe 10 km (do centrum). pwz
jakies 12 km, autobusem, 45m-godzine, masakra
--
Puzzle: [url]http://www.lamiglowkimix.pl/modules/puzzles/puzzles.php[/url] Łamigłówki BLOG: [url]http://lamiglowki.blog.pl/[/url]
15-20 minut metrem + 5 min pieszo brata mojego raczej ciężko było by przebić: jak nie stał na przejściu na czerwonym to 4 min pieszo tylko czemu ma służyć ten temat? samoumartwianiu się jak ktoś traci dużo czasu?
Jacek pisze:[color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
Stegny-Ursynów 3 km, rowerem 6 minut w jedną stronę Autobusem raz jechałem 7 min do busu + 10 busem + 5 do pracy. Samochodem jak jest pusto 10 minut. Jak jest korkowato, to i ze 25 min w jedną stronę. Zawsze rowerem jadę, czasem przez Las Kabacki aby było dalej :-)
A było lepiej. 700m, rowerem 1,5 min, piechotą 7 min. Jeździłem rowerem.
Seco
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:[color=blue] > Jacek pisze:[color=green] >> Dojazd 1 h >> Powrót 50 min >> Samochód >> Trasa w jedną stronę 30 km[/color] > > Stegny-Ursynów > 3 km, rowerem 6 minut w jedną stronę > Autobusem raz jechałem 7 min do busu + 10 busem + 5 do pracy. > Samochodem jak jest pusto 10 minut. Jak jest korkowato, to i ze 25 min w > jedną stronę. Zawsze rowerem jadę, czasem przez Las Kabacki aby było > dalej :-) > > A było lepiej. > 700m, rowerem 1,5 min, piechotą 7 min. Jeździłem rowerem. >[/color]
A jak jeździłem ze Stegien na Tarchomin miałem 20 km w jedną stronę Rowerem 45-50 min. Praktycznie zawsze rowerem.
Seco
Pawel wrote:[color=blue] > Dojazd 1h > powrót 1h > > trasa Gocław - centrum > 5 km > Komunikacja publiczna > > porażka jak ktoś tu mieszka[/color]
To jak to jest możliwe, że ja z Gocławia przez centrum 507 na bemowo jadę o najgorszej godzinie 15 minut dłużej? Może czas zmienić trasę (: Nie wspomnę o rowerze, bo tym wychodzi 50 minut.
Dnia Wed, 09 Dec 2009 08:22:52 +0100, Jacek napisał(a): [color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
Dojazd 55 min Powrót 50 min Samochód ok 29km
Przepychanie się przez kolej z północ->południe po lewej stronie Wisły....
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:[color=blue] > 3 km, rowerem 6 minut w jedną stronę[/color]
Ale DdR? I wliczając poczekanie na czerwonym? Chłopie, Ty to miejscami musisz do 50km/h dobijać. Nic dziwnego, że babcie i Babcie złorzeczą.
-- Alf/red/
Alf/red/ pisze:[color=blue] > Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:[color=green] >> 3 km, rowerem 6 minut w jedną stronę[/color] > > Ale DdR? I wliczając poczekanie na czerwonym? Chłopie, Ty to miejscami > musisz do 50km/h dobijać. Nic dziwnego, że babcie i Babcie złorzeczą. >[/color]
No dobrze, kajam się, niech będzie 7 min, 8 jak sie wlokę. Kawałek ulicą, kawałek DDR, czekam na czerwonym.
Seco
hey
Tarchomin-Dziekanów (za Łomiankami)
Samochód bez korków (popołudnie/noc) Dojazd 0:30 / Powrót 0:20 - 23 km w korkach (rano/wieczór) Dojazd 0:40 / Powrót 0:40 - 38 km
Komunikacja w szczycie 1:40 (jak mi Łka nie ucieknie, inaczej 2:00-2:20) po za nim 1:20
-- Pozdrawiam
Adam Czajka
Dnia pięknego Wed, 09 Dec 2009 08:22:52 +0100, osobnik zwany Jacek wystukał:
za długo :(
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
"Jacek" <monia@spam-wp.pl> wrote in message news:hfni50$j3g$1@node1.news.atman.pl...
w godzinach normalnych (żeby być na 9:00) - godzina z hakiem w godzinach "loose" (10-12) - pół godziny powrót w godzinach normalnych (17-18) - 45 min do godziny po 20:00 - 15-20 min po 23:00 - 10 min 18 km (Międzylesie->Ochota)
-- dink. Toyota MR2 Club Poland - [url]www.mr2.pl[/url] Kocia Strona Ratunkowa - [url]www.ksr.dink.pl[/url] Tsunami Volunteer Center - [url]www.tsunamivolunteer.net[/url]
Jacek pisze:[color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color] Nieco ponad rok temu jeździłam samochodem z Ochoty na Al. Wilanowską - 1:40 w jedną stronę (z licznika to 9,6 km) - czyli ponad trzy godziny dziennie ;(. Więc prosty rachunek - w tygodniu pracy jeden dzień poświęcałam na dojazdy. Teraz pracuję w Podkowie Leśnej - 1:10 w jedną stronę i 400m dojścia przez las do firmy - miło :) pozdr Małgorzata
Witam,
Użytkownik "malgorzata" <malgorzata07@poczta.onet.eu> napisał w wiadomości news:hfp7dd$vaf$1@news.onet.pl... [color=blue] > Nieco ponad rok temu jeździłam samochodem z Ochoty na Al. > Wilanowską - 1:40 w jedną stronę (z licznika to 9,6 km) - > czyli ponad trzy godziny dziennie ;(.[/color]
Jeździłaś przez Wolę?
-- Pozdrawiam Szuwaks
Jacek pisze:[color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
Zbiorkom (na Pole mokotowskie)
W szczycie porannym po-pt DO: 1:40 Z: 1:20 Poza szczytem: DO 1:10 Z: 1:00
weekend (bez podziału na szczyt ale na Kampus UW) DO: 1:00 Z 1:00
Do pracy (St. Miłosna - Mokotów przez TS), 18 km, samochód: - wyjeżdżając przed 9:00 - 45 minut - po 9:00 - 25 minut
Z pracy (przez TŁ), 17 km - tu większe zróżnicowanie: - wyjeżdżając między 16:00 i 17:00 - 50 minut - między 17:00 i 18:00 - 40 minut - między 18:00 i 19:00 - 30 minut - między 19:00 i 20:00 - 20 minut
Plus piechotą z granicy strefy płatnego parkowania do biura - 10-15 minut, im później tym dalej są wolne miejsca.
Użytkownik "Jacek" <monia@spam-wp.pl> napisał w wiadomości news:hfni50$j3g$1@node1.news.atman.pl...[color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
masochista.
ktorej pracy? ;-)
od: (okolice: dw. polodniowy) samochod - 15min motocykl - 10min zbiorkom - 25min (metro) (testowane)
do: (okolice: krolewska/grzybowska) samochod - 30 min + 10 min ma polowanie na miejscowke motocykl - 20 min zbiorkom - 40 min (metro) (testowane)
dostawcy:(okolice: Annopol) samochod 40-70 min motocykl 20-40 min zbiorkom nie testowany, oczekiwany czas ca 1.5 h. tachanie paczek bezcenne. ad2: sakwy.
milosnikom zbiorkomu nieustannie gratuluje.
Alex.
Z poludniowego Srodmiescia na Ochote: rower - w zaleznosci od trasy 4-7km, czas 12 - 25 minut, tramwaj - 30-35 minut, pieszo - 4km - 40 minut. Czas liczony od drzwi do drzwi.
Krzysztof
Użytkownik Jacek napisał:[color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
W zeszłym roku Zielonka - PW (20km) około 40 min niezależnie od pory dnia.
Teraz Plac Hallera - PW (7km) około 15 min, również niezależnie od pory dnia. Czasy drzwi - drzwi rowerem.
Pozdrawiam.
-- Mocniak
Jacek pisze:[color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
13km,
autobusem: 60 min samochodem: 40-90 min motocyklem: 20-30 min
"Jacek" <monia@spam-wp.pl> wrote in message news:hfni50$j3g$1@node1.news.atman.pl...
Trasa 8km (Ochota-Centrum):
samochodem - rano 10 minut (+5 minut, kiedy odstawiam corke do szkoly) + 12 minut dojscie z parkingu strzezonego - po poludniu 15-20 minut (+5 minut na odebranie corki ze szkoly) + 12 minut dojscie na parking; rowerem - rano 25-30 minut + 20 minut na wziecie prysznica i przebranie - po poludniu 5 minut na przebranie, 25-30 minut jazda + 15minut prysznic i przebranie; (oczywiscie podaje czas w lecie, przy dobrej pogodzie)
tramwaj - 15 minut dojscie na przystanek + 25 minut jazdy + 10 minut dojscie do pracy (+ czekanie na tramwaj)
autobus - 5 minut dojscie na przystanek + 30 minut jazdy, 5 minut dojscie do pracy (+ oczekiwanie na autobus i czas na przesiadke, co najmniej 10 minut)
Czas dotarcia zbiorkomem przez szkole - niewyobrazalnie dluzszy.
-- Axel
Użytkownik "Toworek" <Toworek@0net.com> napisał w wiadomości news:hfqegg$4rd$1@newsread1.aster.pl... [color=blue] > autobusem: 60 min > samochodem: 40-90 min > motocyklem: 20-30 min[/color]
Zapomniałeś'aś napisać ile czasu lecisz tam samolotem Kolino NNTP-Posting-Host: 208-pra-28.acn.waw.pl
-- Pozdrawiam Szuwaks
On Wed, 09 Dec 2009 21:03:29 +0100, Alf/red/ <alf_0912@ump.waw.pl> wrote: [color=blue] >Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:[color=green] >> 3 km, rowerem 6 minut w jedną stronę[/color] > >Ale DdR? I wliczając poczekanie na czerwonym? Chłopie, Ty to miejscami >musisz do 50km/h dobijać. Nic dziwnego, że babcie i Babcie złorzeczą.[/color]
Nieodkryty talent po prostu. Miał być następcą Langa i Szurkowskiego ale go nikt nie odkrył. ;-)
A co do dojazdu to trasa kabaty Centrum. Dojście-metro-dojście (bo niedaleko) to około 45-50 minut rankiem i kilka minut dłużej po południu. Nie wiem czemu ale właściwie zawsze po południu metro jedzie kilka minut dłużej. Samochodem ta sam trasa 30-40 minut rano i 10-20 minut dłużej po południu. Druga trasa Kabaty - centrum Pragi ale kawałek od KM to metrem/autobusem/dojściem 60-70 minut a samochodem 30-40. Trzecia trasa Kabaty-Legionowo metrem/autobusami - około 2-2,5h, samochodem troche ponad godzinę. Czwarta trasa Kabaty-Stegny - autobusami lub metro/autobusy 30-60 minut, samochodem kilkanaście minut.
Zdrówko
9-10 km, Jelonki-centrum, od drzwi do drzwi:
rower: 18-25 min. autobus (rzadko, kiedy "Warszawa" wyjeżdża do domów) - ok. 30 min. autobus (standard): 45 min. autobus (wypadek, większy korek, święta): 1h+
Lekko licząc rocznie jeżdżąc rowerem oszczędzam 100-200 godzin. Kupa czasu! No i te łydki, te pośladki :)
Pzdr A.
P.S. Nie, nie jeżdżę na masy krytyczne i nie terroryzuję babć na chodnikach.
Maciek "Babcia" Dobosz pisze:[color=blue] > On Wed, 09 Dec 2009 21:03:29 +0100, Alf/red/ <alf_0912@ump.waw.pl> > wrote: >[color=green] >> Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:[color=darkred] >>> 3 km, rowerem 6 minut w jedną stronę[/color] >> Ale DdR? I wliczając poczekanie na czerwonym? Chłopie, Ty to miejscami >> musisz do 50km/h dobijać. Nic dziwnego, że babcie i Babcie złorzeczą.[/color] > > Nieodkryty talent po prostu. Miał być następcą Langa i Szurkowskiego > ale go nikt nie odkrył. ;-)[/color]
Witaj :-) Panie! Lang, Szurkowski, Armstrong czy Cancellara to jednak inna liga.
Na rowerze trekkingowym na szosowych kołach jestem w stanie na szosie wyciągnąć średnią prędkość 35 km/h, wiąże się to z jazdą z prędkością 38/42 km/h. Tak z 1,5h dam radę tak jechać.
A taki Armstrong czy Cancellara na godzinnej czasówce wykręcają średnią na przykład 52 km/h.
Ale dziękuję za uznanie. Na masie krytycznej nie bywam, po chodnikach nie szaleję, kierowców przepuszczam, ogólnie łagodny jestem :-)
Seco
Dnia Wed, 09 Dec 2009 08:22:52 +0100, Jacek napisał(a): [color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
Dojazd 30-35 minut Powrót 35-40 minut Drewnolino EN57 Odległość 21km -- [url]www.baseciq.org[/url] "Rozmowa z Kolejami Mazowieckimi tym się różni od rozmowy z terrorystami, że z terrorystami można negocjować".
Szuwaks pisze:[color=blue] > Użytkownik "Toworek" <Toworek@0net.com> napisał w wiadomości > news:hfqegg$4rd$1@newsread1.aster.pl... >[color=green] >> autobusem: 60 min >> samochodem: 40-90 min >> motocyklem: 20-30 min[/color] > > Zapomniałeś'aś napisać ile czasu lecisz tam samolotem Kolino > NNTP-Posting-Host: 208-pra-28.acn.waw.pl >[/color] a ty zapomniałes jaki ma host kolina, sprawdź jeszcze raz.
"Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote in message news:hfqbc9$117$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > 9-10 km, Jelonki-centrum, od drzwi do drzwi: > rower: 18-25 min.[/color]
tak z ciekawości - masz prysznic w biurze czy jesteś sztuczny i się nie pocisz?
-- dink. Toyota MR2 Club Poland - [url]www.mr2.pl[/url] Kocia Strona Ratunkowa - [url]www.ksr.dink.pl[/url] Tsunami Volunteer Center - [url]www.tsunamivolunteer.net[/url]
A screaming came across the sky, when Jacek wrote: [color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min[/color]
Zależy skąd. Z Krakowa wracam 3,5 h. Jak jestem w knajpie, to do domu jadę jakieś od 10 do 30 minut. Jak jestem w kuchni, to jakieś 10 sekund...
Jarek -- [url]http://agnus.jogger.pl[/url]
dink napisał:[color=blue][color=green] >> 9-10 km, Jelonki-centrum, od drzwi do drzwi: >> rower: 18-25 min.[/color][/color] [color=blue] > tak z ciekawości - masz prysznic w biurze czy jesteś sztuczny i się nie > pocisz?[/color]
Mam nadzieję że nie sugerujesz że przez 8 h współpracownicy chodzą wkoło mnie z zaciśniętym nosem? :-) Bez przesady, to raptem mniej niż pół godziny ruchu, nie całodzienna wycieczka. Nie ta skala zmęczenia żeby śmierdzieć, serio. No i przebieram się w ciuchy cywilne.
Pzdr A.
"Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote in message news:hfr04l$id6$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > dink napisał:[color=green][color=darkred] >>> 9-10 km, Jelonki-centrum, od drzwi do drzwi: >>> rower: 18-25 min.[/color] >> tak z ciekawości - masz prysznic w biurze czy jesteś sztuczny i się nie >> pocisz?[/color] > Mam nadzieję że nie sugerujesz że przez 8 h współpracownicy chodzą wkoło > mnie z zaciśniętym nosem? :-) Bez przesady, to raptem mniej niż pół > godziny ruchu, nie całodzienna wycieczka. Nie ta skala zmęczenia żeby > śmierdzieć, serio. No i przebieram się w ciuchy cywilne.[/color]
ROTFL!
-- Axel
Axel napisał:[color=blue][color=green] >> Mam nadzieję że nie sugerujesz że przez 8 h współpracownicy chodzą wkoło >> mnie z zaciśniętym nosem? :-) Bez przesady, to raptem mniej niż pół >> godziny ruchu, nie całodzienna wycieczka. Nie ta skala zmęczenia żeby >> śmierdzieć, serio. No i przebieram się w ciuchy cywilne.[/color][/color] [color=blue] > ROTFL![/color]
Jakbyś jeszcze powiedział który dokładnie fragment Cię tak rozbawił, to byśmy się razem pośmiali :-) Zgaduję że dziwi Cię, iż można nie śmierdzieć po 0,5 h roweru, hymmm?
Witam,
Użytkownik "Toworek" <Toworek@0net.com> napisał w wiadomości news:hfqlv4$85o$1@newsread1.aster.pl... [color=blue][color=green] >> Zapomniałeś'aś napisać ile czasu lecisz tam samolotem >> Kolino >> NNTP-Posting-Host: 208-pra-28.acn.waw.pl[/color] > a ty zapomniałes jaki ma host kolina, sprawdź jeszcze raz.[/color]
Pacz pan, a jaki podobny. Sąsiad jakiś czy cóś?
-- Pozdrawiam Szuwaks
Toworek pisze:[color=blue] > Jacek pisze:[color=green] >> Dojazd 1 h >> Powrót 50 min >> Samochód >> Trasa w jedną stronę 30 km[/color] > > 13km, > > autobusem: 60 min > samochodem: 40-90 min > motocyklem: 20-30 min[/color]
A ile karetką tworkową?
-- animka
Toworek pisze:[color=blue] > Szuwaks pisze:[color=green] >> Użytkownik "Toworek" <Toworek@0net.com> napisał w wiadomości >> news:hfqegg$4rd$1@newsread1.aster.pl... >>[color=darkred] >>> autobusem: 60 min >>> samochodem: 40-90 min >>> motocyklem: 20-30 min[/color] >> Zapomniałeś'aś napisać ile czasu lecisz tam samolotem Kolino >> NNTP-Posting-Host: 208-pra-28.acn.waw.pl >>[/color] > a ty zapomniałes jaki ma host kolina, sprawdź jeszcze raz.[/color]
Przeprawiasz sobie.
-- animka
Użytkownik dink napisał:[color=blue] > "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote in message > news:hfqbc9$117$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=green] >> 9-10 km, Jelonki-centrum, od drzwi do drzwi: >> rower: 18-25 min.[/color] > > > tak z ciekawości - masz prysznic w biurze czy jesteś sztuczny i się nie > pocisz?[/color]
Pewnie w przeciwieństwie do większości społeczeństwa robi coś więcej niż raz w roku pojechać na narty w góry i pół godziny umiarkowanego wysiłku fizycznego nie powoduje u niego plam potu na ubraniach.
-- Mocniak
dink pisze:[color=blue] > > tak z ciekawości - masz prysznic w biurze czy jesteś sztuczny i się nie > pocisz? >[/color] Nie kazdy na tym swiecie musi zalewac sie litrami potu. Ja tam sie moge obyc bez prysznica i jakos nie powoduje niemilych zapachow.
Krzysztof
"Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote in message news:hfr1tv$4pb$1@nemesis.news.neostrada.pl... [color=blue] > Jakbyś jeszcze powiedział który dokładnie fragment Cię tak rozbawił, to > byśmy się razem pośmiali :-) Zgaduję że dziwi Cię, iż można nie śmierdzieć > po 0,5 h roweru, hymmm?[/color]
No, to chyba bylo oczywiste, ze z tego sie smieje. Ciesze sie, ze nie pracujesz ze mna w biurze.
-- Axel
"mocniak" <mocniak.wytnij@to.tlen.pl> wrote in message news:hfrhf7$52i$1@inews.gazeta.pl... [color=blue][color=green] >> tak z ciekawości - masz prysznic w biurze czy jesteś sztuczny i się nie >> pocisz?[/color] > > Pewnie w przeciwieństwie do większości społeczeństwa robi coś więcej niż > raz w roku pojechać na narty w góry i pół godziny umiarkowanego wysiłku > fizycznego nie powoduje u niego plam potu na ubraniach.[/color]
Taaa... i trzeba miec plamy od potu, zeby nieprzyjemnie pachniec? Co za odkrycie...
-- Axel
Pawel pisze:[color=blue] >[color=green] >> Dojazd 1h >> Powrót 1h >> >> Trasa w jedną stronę nieco ponad 30 km >> >>[/color] > > Dojazd 1h > powrót 1h > > trasa Gocław - centrum > 5 km > Komunikacja publiczna > > porażka jak ktoś tu mieszka[/color]
Ta sama trasa 45-50minut, kom. publ. autobus i metro Czas od drzwi do drzwi. W wersji z dojazdem autem do TŁ 35-40 min.
Axel pisze:[color=blue] > "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote: >[color=green] >> Jakbyś jeszcze powiedział który dokładnie fragment Cię tak rozbawił, >> to byśmy się razem pośmiali :-) Zgaduję że dziwi Cię, iż można nie >> śmierdzieć po 0,5 h roweru, hymmm?[/color] > > No, to chyba bylo oczywiste, ze z tego sie smieje.[/color]
LOL - średnia 30km/h i po 20 minutach jazdy jest bezzapachowy. Dobre. [color=blue] > Ciesze sie, ze nie pracujesz ze mna w biurze.[/color]
Ja też :) Ja się zastanawiam po wycieczce do sklepu (kilka minut w jedną stronę) po sok jabłkowy, czy przypadkiem się nie zaromatyzowałem (mimo kąpieli i używania środków higieny osobistej niby z górnej półki), a tutaj się dowiaduję, że pół godziny zdrowego wysiłku fizycznego nie wymaga kąpieli itd.
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Artur Maśląg napisał:[color=blue] > LOL - średnia 30km/h i po 20 minutach jazdy jest bezzapachowy. > Dobre. >[color=green] >> Ciesze sie, ze nie pracujesz ze mna w biurze.[/color][/color]
Panowie (Axel, A. Maśląg), a ja cieszę się że tak Was rozbawiłem, śmiech to zdrowie! Jednocześnie smutno troszkę że macie aż takie problemy z fizjologią ("Ja się zastanawiam po wycieczce do sklepu po sok jabłkowy, czy przypadkiem się nie zaromatyzowałem" ).
Zapewniam Was, że ten jakże delikatny temat konsultowałem wielokrotnie i nikt przez ostatnie... naście lat nie miał ze mną problemów natury "zapachowej". Da się, trzeba tylko przestrzegać podstawowej higieny, duzi chłopcy wiedzą jak to robić, ponadto spora dawka ruchu (ale nie rowerkiem do Powsina 2 razy w miesiącu i czasem pół godziny na basenie) bardzo ładnie "uczy" organizm odpowiednich zachowań. Jako ciekawostkę dodam, że znam osobiście conajmniej kilku facetów, które po 1,5 h _bardzo_ intensywnego wysiłku na nieklimatyzowanej hali (nieporównywalnego z półgodzinną popierdułką na rowerze) spływając potem co najwyżej _pachną_ dobrym deo, ale nie śmierdzą. Ale to są wysportowane charty, a nie tłuste, za przeproszeniem, baby...
Widzę że stereotypy w rodzaju "rowerzysta to pijany gówniarz nieznający kodeksu drogowego a do tego śmierdziel" wciąż żywe, uwielbiam takich internetowych specjalistów-teoretyków :-) I to tyle w tym temacie, który zdecydowanie nie jest związany z naszym miastem a chyba jedyny sensowny wniosek z tego podwątku to "nie mierz innych swoją miarą". Ewentualnie: "nie oceniaj kogoś, kogo nie znasz".
Pozdrawiam mimo wszystko A.
Użytkownik "Alfer" <alferbezspamu@mp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hfs040$r14$1@newsread1.aster.pl...[color=blue] > Widzę że stereotypy w rodzaju "rowerzysta to pijany gówniarz nieznający > kodeksu drogowego a do tego śmierdziel" wciąż żywe,[/color]
Skądś się one biorą. Jest tu takich kilku takich, co zamiast spokojnie jeździć popisują się na kolarzówkach i marudzą że wzdłuż każdej ulicy toru wyścigowego nie ma. Prawdopodobnie tacy śmierdzą.
Użytkownik Axel napisał:[color=blue] > > "mocniak" <mocniak.wytnij@to.tlen.pl> wrote in message > news:hfrhf7$52i$1@inews.gazeta.pl... >[color=green][color=darkred] >>> tak z ciekawości - masz prysznic w biurze czy jesteś sztuczny i się nie >>> pocisz?[/color] >> >> Pewnie w przeciwieństwie do większości społeczeństwa robi coś więcej >> niż raz w roku pojechać na narty w góry i pół godziny umiarkowanego >> wysiłku fizycznego nie powoduje u niego plam potu na ubraniach.[/color] > > Taaa... i trzeba miec plamy od potu, zeby nieprzyjemnie pachniec? Co za > odkrycie...[/color]
Jeżeli myłeś się tuż przed wyjazdem to i tak od potu śmierdzieć nie zaczniesz, bo śmierdzą rozwijające się w nim bakterie, a nie sam pot.
Dobry antyperspirant, cienkie ubranie (podstawowa zasada jest taka, że wyjeżdżając z domu musi być zimno) i nie sądzę, żebyś się zmoczył w jakikolwiek sposób.
-- Mocniak
Użytkownik Pawel napisał:[color=blue] >[color=green] >> Dojazd 1h >> Powrót 1h >> >> Trasa w jedną stronę nieco ponad 30 km >> >>[/color] > > Dojazd 1h > powrót 1h > > trasa Gocław - centrum > 5 km > Komunikacja publiczna >[/color]
Ja pierdzielę, przecież to jest maks 15 min rowerem... A przez Poniatowski wychodzi niewiele dalej do centrum.
-- Mocniak
Skrypëk pisze: [color=blue] > Skądś się one biorą. Jest tu takich kilku takich, co zamiast spokojnie > jeździć popisują się na kolarzówkach i marudzą że wzdłuż każdej ulicy > toru wyścigowego nie ma. Prawdopodobnie tacy śmierdzą.[/color]
Jezdze wlasnie na kolarce do pracy i jakos nie smierdze. W przeciwienstwie do niektorych miedzy innymi uzytkownikow samochodow, ktorzy pachana, sapia przy kazdym niemal kroku i ogolnie robia wrazenie umierajacych po kazdym ruchu noga.
Krzysztof
Artur Maśląg wrote:[color=blue] > Ja też :) Ja się zastanawiam po wycieczce do sklepu (kilka minut > w jedną stronę) po sok jabłkowy, czy przypadkiem się nie > zaromatyzowałem (mimo kąpieli i używania środków higieny osobistej > niby z górnej półki), a tutaj się dowiaduję, że pół godziny > zdrowego wysiłku fizycznego nie wymaga kąpieli itd.[/color]
Jeżeli się wozisz non stop samochodem to nie dziwota. Jak człowiek nie ma zupełnie treningu, to przy ~30 ostro się zasapie w dość krótkim czasie. Pewnie byś umarł próbując, choćby i te 10km, utrzymać się za Alferem na rowerze :-) Ja staram się nie przesadzać i po ścieżkach(prostych) mam przelotową 27-30, po asfalcie bywa więcej i nie przyjeżdżam mokry. Dodatkowo przebieram się w cywilne ciuchy i jest ok. Jakbym się naprawdę postarał, to przyjechałbym mokry, ale przecież nie o to chodzi. Aby nie jeździć z plecakiem, bo wtedy faktycznie plecy są całe mokre.
8.5km Natolin-Służewiec Rowerem: 18-24min (w zależności od nastroju, choćby na ulicach wszystko stało) Zbiorkom: 1-2 przesiadki 30min-55min
Ostatnio częściej zbiorkom :-( -- Pozdrawiam, *Schliesky* email: schliesky at gmail
W dniu 2009-12-10 19:40, Szuwaks pisze:[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Toworek" <Toworek@0net.com> napisał w wiadomości > news:hfqlv4$85o$1@newsread1.aster.pl... >[color=green][color=darkred] >>> Zapomniałeś'aś napisać ile czasu lecisz tam samolotem Kolino >>> NNTP-Posting-Host: 208-pra-28.acn.waw.pl[/color] >> a ty zapomniałes jaki ma host kolina, sprawdź jeszcze raz.[/color] > > Pacz pan, a jaki podobny. > Sąsiad jakiś czy cóś? >[/color]
no wygląda na to że sąsiad, ale osobiście nie miałem "przyjemności" dowiedzieć się kim Kolina jest.
W dniu 2009-12-10 20:12, Animka pisze:[color=blue] > Toworek pisze:[color=green] >> Szuwaks pisze:[color=darkred] >>> Użytkownik "Toworek" <Toworek@0net.com> napisał w wiadomości >>> news:hfqegg$4rd$1@newsread1.aster.pl... >>> >>>> autobusem: 60 min >>>> samochodem: 40-90 min >>>> motocyklem: 20-30 min >>> Zapomniałeś'aś napisać ile czasu lecisz tam samolotem Kolino >>> NNTP-Posting-Host: 208-pra-28.acn.waw.pl >>>[/color] >> a ty zapomniałes jaki ma host kolina, sprawdź jeszcze raz.[/color] > > Przeprawiasz sobie. >[/color]
aż żal czytać te twoje wypociny durna dziewczyno
Dnia Wed, 09 Dec 2009 08:22:52 +0100, Jacek napisał(a): [color=blue] > Dojazd 1 h > Powrót 50 min > Samochód > Trasa w jedną stronę 30 km[/color]
dojazd 35-40 min powrót 40-45 min rower trasa w jedną stronę 17km
Ta sama trasa (dystans, bo trasa nieco inna) bus: rano ok 45-50 min, w tym przesiadka, po południu podobnie (zakładając, że nie ma problemów z przesiadką) samochód: rano ok 20 min, po południu ok 35-40
-- marcin
Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@koelj.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hfrvlr$no$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Skrypëk pisze: >[color=green] >> Skądś się one biorą. Jest tu takich kilku takich, co zamiast spokojnie >> jeździć popisują się na kolarzówkach i marudzą że wzdłuż każdej ulicy >> toru wyścigowego nie ma. Prawdopodobnie tacy śmierdzą.[/color] > > Jezdze wlasnie na kolarce do pracy i jakos nie smierdze.[/color]
Bo jak się jedzie spokojnie, to jest chłodniej niż w autobusie śmierdzącym starymi ludźmi, w którym człowiek po minucie zaczyna się pocić. Inna sprawa, że wystarczy antyperspirant by nie śmierdzieć, ale wielu młodych ludzi o tym nie wie, tudzież nie odróżnia od dezodorantu.
Skrypëk pisze:[color=blue] > Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@koelj.pl> napisał w wiadomości grup > dyskusyjnych:hfrvlr$no$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> Skrypëk pisze: >>[color=darkred] >>> Skądś się one biorą. Jest tu takich kilku takich, co zamiast spokojnie >>> jeździć popisują się na kolarzówkach i marudzą że wzdłuż każdej ulicy >>> toru wyścigowego nie ma. Prawdopodobnie tacy śmierdzą.[/color] >> Jezdze wlasnie na kolarce do pracy i jakos nie smierdze.[/color] > > Bo jak się jedzie spokojnie, to jest chłodniej niż w autobusie śmierdzącym > starymi ludźmi, w którym człowiek po minucie zaczyna się pocić. Inna sprawa, > że wystarczy antyperspirant by nie śmierdzieć, ale wielu młodych ludzi o tym > nie wie, tudzież nie odróżnia od dezodorantu.[/color]
Aleś Ty mundry! Hohoho Jesteś brudny, nie myjesz się i na ta brudotę anty.... używasz?...żeby nie śmierdzieć?
A wiesz, że zapachy od tych dezodorantów są zabójcze dla części ludzi? Udusić się można!
-- animka
Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hfuedt$aqu$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Skrypëk pisze:[color=green] >> Użytkownik "Krzysztof Olszak" <oelka_AAA@koelj.pl> napisał w wiadomości >> grup dyskusyjnych:hfrvlr$no$1@inews.gazeta.pl...[color=darkred] >>> Skrypëk pisze: >>> >>>> Skądś się one biorą. Jest tu takich kilku takich, co zamiast spokojnie >>>> jeździć popisują się na kolarzówkach i marudzą że wzdłuż każdej ulicy >>>> toru wyścigowego nie ma. Prawdopodobnie tacy śmierdzą. >>> Jezdze wlasnie na kolarce do pracy i jakos nie smierdze.[/color] >> >> Bo jak się jedzie spokojnie, to jest chłodniej niż w autobusie >> śmierdzącym starymi ludźmi, w którym człowiek po minucie zaczyna się >> pocić. Inna sprawa, że wystarczy antyperspirant by nie śmierdzieć, ale >> wielu młodych ludzi o tym nie wie, tudzież nie odróżnia od dezodorantu.[/color] > > Aleś Ty mundry! Hohoho > Jesteś brudny, nie myjesz się i na ta brudotę anty.... używasz?...żeby nie > śmierdzieć?[/color]
Skutecznie używam zarówno na brudotę jak i czystotę. Czego nie rozumisz? [color=blue] > A wiesz, że zapachy od tych dezodorantów są zabójcze dla części ludzi? > Udusić się można![/color]
Nie wiem, nie używam.
SkrypĂŤk pisze: [color=blue] > Nie wiem, nie używam.[/color]
No to dobrze dla niektórych.
-- animka
"Alfer" <alferbezspamu@mp.pl> wrote in message news:hfs040$r14$1@newsread1.aster.pl... [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Ciesze sie, ze nie pracujesz ze mna w biurze.[/color][/color] > > Panowie (Axel, A. Maśląg), a ja cieszę się że tak Was rozbawiłem, śmiech > to zdrowie! Jednocześnie smutno troszkę że macie aż takie problemy z > fizjologią[/color]
Nie mam problemow z fizjologia. I nie narzekam na sprawnosc fizyczna. Chcialbys byc w mojej formie, jak bedziesz w moim wieku. [color=blue] > "zapachowej". Da się, trzeba tylko przestrzegać podstawowej higieny, duzi > chłopcy wiedzą jak to robić, ponadto spora dawka ruchu (ale nie rowerkiem > do Powsina 2 razy w miesiącu i czasem pół godziny na basenie) bardzo > ładnie "uczy" organizm odpowiednich zachowań.[/color]
Wlasny nos - na pewno. [color=blue] > Jako ciekawostkę dodam, że znam osobiście conajmniej kilku facetów, które > po 1,5 h _bardzo_ intensywnego wysiłku na nieklimatyzowanej hali > (nieporównywalnego z półgodzinną popierdułką na rowerze) spływając potem > co najwyżej _pachną_ dobrym deo, ale nie śmierdzą.[/color]
ROTFL No to maja problemy z fizjologia. Zdecydowanie
Pozostale glupoty wycinam dodajac tylko, ze w mojej pracy jest wiele osob dojezdzajacych codziennie rowerami przez wiekszosc roku (ja ze wzgledu na wozenie corki tylko w wakacje), ale _wszystkie_ ze znanych mi osob po przyjezdzie do pracy biora prysznic. I nie sadze, zeby oszczedzali wode w domu...
-- Axel
Axel pisze: (...)[color=blue] > Nie mam problemow z fizjologia. I nie narzekam na sprawnosc fizyczna. > Chcialbys byc w mojej formie, jak bedziesz w moim wieku.[/color] (...)
Generalnie się zgadzam z tym co napisałeś i nadal mnie zastanawia, jak to jest, ze niektórzy wierzą w tę bezwonność po wysiłku fizycznym i pewnie też to jest tak jak napisałeś - "nauczyli" swój organizm by tego nie czuć.
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Axel pisze: [color=blue] > Pozostale glupoty wycinam dodajac tylko, ze w mojej pracy jest wiele osob > dojezdzajacych codziennie rowerami przez wiekszosc roku (ja ze wzgledu na > wozenie corki tylko w wakacje), ale _wszystkie_ ze znanych mi osob po > przyjezdzie do pracy biora prysznic. I nie sadze, zeby oszczedzali wode w > domu...[/color]
W jakiejś łaźni pracujesz, czy w markecie? Już sobie wyobrażam te kolejki do prysznica. Klapki też ze sobą nosicie (no takie coś przed uchronieniem przed jakąś zarazą).
-- animka
Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hg2p1k$l6$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Axel pisze: > (...)[color=green] >> Nie mam problemow z fizjologia. I nie narzekam na sprawnosc fizyczna. >> Chcialbys byc w mojej formie, jak bedziesz w moim wieku.[/color] > (...) > > Generalnie się zgadzam z tym co napisałeś i nadal mnie zastanawia, > jak to jest, ze niektórzy wierzą w tę bezwonność po wysiłku > fizycznym i pewnie też to jest tak jak napisałeś - "nauczyli" > swój organizm by tego nie czuć.[/color]
A dlaczego niektórzy nie potrafią sobie wyobrazić, że na rowerze można dojechać do pracy bez wysiłku?
Axel napisał:[color=blue] > Pozostale glupoty wycinam dodajac tylko, ze w mojej pracy jest wiele osob > dojezdzajacych codziennie rowerami przez wiekszosc roku (ja ze wzgledu na > wozenie corki tylko w wakacje), ale _wszystkie_ ze znanych mi osob po > przyjezdzie do pracy biora prysznic. I nie sadze, zeby oszczedzali wode w > domu...[/color]
Oj Axelku, Axelku... Fakt, że Twoi znajomi niezbyt ładnie pachną po wysiłku nie musi oznaczać, że _wszyscy_ tak mają. Takie generalizowanie jest wygodne lecz w praktyce często nietrafne. Pomyśl: Ty siedząc przed swoim komputerem "wiesz" lepiej, jak ja, za przeproszeniem, śmierdzę. Wiesz lepiej od moich współpracowników, którzy spędzili ze mną już lata, choć Ty nawet mnie ani razu nie widziałeś. Przecież to jest śmieszne :) Fakt, że ktoś widział tylko krowy czarnobiałe nie oznacza, że beżowe nie istnieją, prawda?
Jako żywo przypomina mi się dyskusja nawet chyba z tej grupy. Napisałem wówczas że potrafię praktycznie bez pudła odgadnąć że do pokoju (a siedzę plecami do wejścia) weszła osoba, która przed chwilą paliła papierosy. Tak, mam wyczulony węch. I wiesz co? Ktoś tu stwierdził, że to jest niemożliwe, że insynuuję dla celów dyskusji, że to bzdura. Sam powiedz, jak tu dyskutować z takimi teoretycznymi "argumentami"? Chyba jedynym rozwiązaniem byłby test w praktyce żeby niedowiarkom udowodnić, ale nie sądzę żebyśmy ani Ty, ani ja mieli ochotę i czas na sprawdzanie kto ma rację.
OK, i tak "wiesz" lepiej. I na zdrowie. Jednak choć przez chwilę postaraj się pomyśleć, że ludzie są baaardzo różni i stosowanie jedynie słusznego klucza do oceny _wszystkich_ jest skazane z góry na niepowodzenie. A pisanie do dyskutanta że jego słowa to "głupoty" jest zwyczajnie niegrzeczne.
Proponuję EOT bo dyskusja zupełnie nie ma związku z Warszawą, a w związku z tym że potrafisz tylko wyśmiać rozmówcę niezależnie jakie argumenty poda tym bardziej jest bez sensu.
A. Maśląg napisał:[color=blue] > "nadal mnie zastanawia, jak to jest, ze niektórzy wierzą w tę bezwonność > po wysiłku fizycznym"[/color]
Kolejny niedowiarek :-) Ale kim Ty jesteś, aby na odległość negować opinie moich współpracowników? Jak można na serio wziąć opinię osoby, która nawet mnie nie zna, kiedy z drugiej strony są opinie 20 ludzi spędzających ze mną 2 tysiące godzin rocznie? Zapewnie oni wszyscy sie mylą, biedaczki? Ech, wszechwiedzący internauci-gawędziarze :)
Jako podsumowanie, nieco na żarty ale z odrobiną na serio, w sam raz dla internautów niedowiarków: proponuję wpisać na YouTube hasło "amazing xxx" gdzie xxx to będzie cokolwiek, na przykład "trick", "accident" i tak dalej. I nagle okazuje się, że zdarzają się czasem niewyobrażalne rzeczy, które wcześnie wydawałyby się nam _niemożliwe_. To naprawdę bardzo fajnie poszerza horyzonty myślowe :) Tylko proszę bez demagogii, jakoby moja wszelka wiedza pochodziła z jutuba :)
Pozdrawiam, miłej niedzieli A.
Alfer pisze: (...)[color=blue] > Jako żywo przypomina mi się dyskusja nawet chyba z tej grupy. Napisałem > wówczas że potrafię praktycznie bez pudła odgadnąć że do pokoju (a > siedzę plecami do wejścia) weszła osoba, która przed chwilą paliła > papierosy. Tak, mam wyczulony węch. I wiesz co? Ktoś tu stwierdził, że > to jest niemożliwe, że insynuuję dla celów dyskusji, że to bzdura. Sam > powiedz, jak tu dyskutować z takimi teoretycznymi "argumentami"?[/color]
Widzisz, sam wpadasz we własne sidła. Ty twierdzisz, ze wyczuwasz na "odległość" kogoś, kto przed chwilą palił, ale jednocześnie twierdzisz, że inni nie mogą wyczuwać tych, którzy przyjechali na rowerze do pracy i tylko przebrali się bez stosowanego prysznica. To co napisałeś może świadczyć o tym, że masz wyczulony węch, ale na palaczy, a nie w ogóle. (...)[color=blue] > Kolejny niedowiarek :-) Ale kim Ty jesteś, aby na odległość negować > opinie moich współpracowników?[/color]
Ekhem - nie znam opinii Twoich współpracowników, znam tylko Twoje zdanie o niej, a to zasadnicza różnica. Resztę wycinam, ponieważ to niczego nie wnosi do samego problemu.
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
"Artur Maśląg napisał:[color=blue] > Widzisz, sam wpadasz we własne sidła. Ty twierdzisz, ze wyczuwasz na > "odległość" kogoś, kto przed chwilą palił, ale jednocześnie twierdzisz, > że inni nie mogą wyczuwać tych, którzy przyjechali na rowerze do > pracy i tylko przebrali się bez stosowanego prysznica.[/color]
Jeszcze ostatni raz, bo szybko odpisałeś, potem obiecuję EOT :)
To co powyżej napisałeś jest nadużyciem. Nigdy tak nie napisałem, wręcz przeciwnie, jak najbardziej zgadzam się że "inni _mogą_ wyczuwać tych, którzy przyjechali na rowerze do pracy i tylko przebrali się bez stosowanego prysznica" (BTW również na zapach potu jestem cholernie wyczulony). Natomiast to absolutnie nie oznacza, że _każdy_ rowerzysta musi (po 30 min. jazdy) brzydko pachnieć. A że niektórych (a może nawet większość) właśnie czuć, to inna sprawa i wcale temu nie zaprzeczam. [color=blue] > Ekhem - nie znam opinii Twoich współpracowników, znam tylko Twoje > zdanie o niej, a to zasadnicza różnica.[/color]
No jak nie znasz, jak znasz. Pisałem że żaden z nich nie narzeka na negatywne wonie :) Oczywiście teraz możesz zarzucić mi że nie byli szczerzy, że w imię dobrej atmosfery "ściemniali" i tak dalej, ale to już brnięcie w akademicką dyskusję, w ten sposób można każdy argument zanegować.
Pozdrawiam i naprawdę kończę, bo głupio mi takim sprawami zaśmiecać grupę. W razie chęci na pogaduszki mój @ jest dostępny. A teraz ruszam w miasto, wieczorna Warszawa czeka! A.
Alfer pisze: (...)[color=blue] > To co powyżej napisałeś jest nadużyciem. Nigdy tak nie napisałem, wręcz > przeciwnie, jak najbardziej zgadzam się że "inni _mogą_ wyczuwać tych, > którzy przyjechali na rowerze do pracy i tylko przebrali się bez > stosowanego prysznica" (BTW również na zapach potu jestem cholernie > wyczulony).[/color]
Więc jednak. [color=blue] > Natomiast to absolutnie nie oznacza, że _każdy_ rowerzysta > musi (po 30 min. jazdy) brzydko pachnieć. A że niektórych (a może nawet > większość) właśnie czuć, to inna sprawa i wcale temu nie zaprzeczam.[/color]
No cóż, z tego jasno wynika że problem jest jak najbardziej powszechny i Twoja subiektywna opinia o własnej "bezwonności" problemu nie rozwiązuje, a wręcz niej jest żadnym argumentem przeciwko temu co pisał ogólnie Axel, czy ja. [color=blue] > No jak nie znasz, jak znasz. Pisałem że żaden z nich nie narzeka na > negatywne wonie :)[/color]
Mogę tylko powtórzyć, że nie zmam. Znam tylko Twoje zdanie w tej materii. (...)
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hg2ttu$iri$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green] >> Natomiast to absolutnie nie oznacza, że _każdy_ rowerzysta musi (po 30 >> min. jazdy) brzydko pachnieć. A że niektórych (a może nawet większość) >> właśnie czuć, to inna sprawa i wcale temu nie zaprzeczam.[/color] > > No cóż, z tego jasno wynika że problem jest jak najbardziej powszechny > i Twoja subiektywna opinia o własnej "bezwonności" problemu nie > rozwiązuje, a wręcz niej jest żadnym argumentem przeciwko temu co > pisał ogólnie Axel, czy ja.[/color]
Arturze, czy przyjeżdżając do pracy zatłoczonym, gorącym i niedotlenionym autobusem powinienem brać prysznic?
Użytkownik "Skrypëk" <ąkrypëk@pűbliçënëmy.pl> napisał w wiadomości news:007fee53$0$28665$c3e8da3@news.astraweb.com...[color=blue][color=green] >> No cóż, z tego jasno wynika że problem jest jak najbardziej >> powszechny >> i Twoja subiektywna opinia o własnej "bezwonności" problemu nie >> rozwiązuje, a wręcz niej jest żadnym argumentem przeciwko temu co >> pisał ogólnie Axel, czy ja.[/color] > > Arturze, czy przyjeżdżając do pracy zatłoczonym, gorącym i > niedotlenionym autobusem powinienem brać prysznic?[/color]
Ja tam uważam, że w takiej sytuacji, gdy jest możliwość, wartało by się opłukać. Jednak zapachy z autobusu przechodzą. Poza tym samemu w duchocie i upale można się znieświeżyć.
-- D4 Tu przerwał, lecz róg trzymał, wszystkim się zdawało, Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało... (C) Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz", "Gra Wojskiego na rogu".
Skrypëk pisze: (...)[color=blue] > Arturze, czy przyjeżdżając do pracy zatłoczonym, gorącym i > niedotlenionym autobusem powinienem brać prysznic?[/color]
Nic nie stoi na przeszkodzie.
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hg33pa$apa$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Skrypëk pisze: > (...)[color=green] >> Arturze, czy przyjeżdżając do pracy zatłoczonym, gorącym i niedotlenionym >> autobusem powinienem brać prysznic?[/color] > > Nic nie stoi na przeszkodzie.[/color]
Wspaniała rada, wuju. Tylko że ja nie śmierdzę po wyjściu z autobusu. Czy ty śmierdzisz po wyjściu z autobusu? A w razie spotkania u klienta, musisz jechać pół godziny wcześniej i wykąpać się ukradkiem u nich w kiblu?
Szuwaks pisze:[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "malgorzata" <malgorzata07@poczta.onet.eu> napisał w > wiadomości news:hfp7dd$vaf$1@news.onet.pl... >[color=green] >> Nieco ponad rok temu jeździłam samochodem z Ochoty na Al. Wilanowską - >> 1:40 w jedną stronę (z licznika to 9,6 km) - czyli ponad trzy godziny >> dziennie ;(.[/color] > > Jeździłaś przez Wolę? >[/color] Nie, nie przez Wolę. Dlaczego miałabym jechać przez Wolę?
Witam,
Użytkownik "malgorzata" <malgorzata07@poczta.onet.eu> napisał w wiadomości news:hg3oa9$hlu$1@news.onet.pl... [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Nieco ponad rok temu jeździłam samochodem z Ochoty na >>> Al. Wilanowską - 1:40 w jedną stronę (z licznika to 9,6 >>> km) - czyli ponad trzy godziny dziennie ;(.[/color] >> Jeździłaś przez Wolę?[/color] > Nie, nie przez Wolę. Dlaczego miałabym jechać przez Wolę?[/color]
Bo tamtędy pewnie bym jechał 1:40 :)
-- Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze:[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "malgorzata" <malgorzata07@poczta.onet.eu> napisał w > wiadomości news:hg3oa9$hlu$1@news.onet.pl... >[color=green][color=darkred] >>>> Nieco ponad rok temu jeździłam samochodem z Ochoty na Al. Wilanowską >>>> - 1:40 w jedną stronę (z licznika to 9,6 km) - czyli ponad trzy >>>> godziny dziennie ;(. >>> Jeździłaś przez Wolę?[/color] >> Nie, nie przez Wolę. Dlaczego miałabym jechać przez Wolę?[/color] > > Bo tamtędy pewnie bym jechał 1:40 :) >[/color] A, jeździłam przez Białobrzeską, Korotyńskiego do Żwirek, potem mykałam boczkami przez osiedla - ponad cztery lata temu był tam mały ruch, ale wielu wyczaiło te boczki i już są tam korki. Przy Galerii Mokotów na rondzie w lewo i dalej prosto. W wakacje jechałam max. pół godziny. Gdy został wdrożony system inteligentnego sterowania ruchem się wszystko zblokowało.
"Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> wrote in message news:hg2pp6$3mh$2@inews.gazeta.pl... [color=blue] > W jakiejś łaźni pracujesz, czy w markecie? > Już sobie wyobrażam te kolejki do prysznica.[/color]
Nie ma kolejek, bo nie wszyscy przyjezdzaja na ta sama godzine do pracy (ja akurat przyjezdzam wczesnie, wiec zwykle jest pusto), a prysznicow jest 10. Dla ulatwienia dodam, ze mamy w firmie tez saune i silownie ;-P [color=blue] > Klapki też ze sobą nosicie (no takie coś przed uchronieniem przed jakąś > zarazą).[/color]
Nie wiem, jak inni - ja nosze. Jak wszedzie, gdzie musze skorzystac z publicznego prysznica (np. basen)
-- Axel
Axel pisze: [color=blue] > Nie ma kolejek, bo nie wszyscy przyjezdzaja na ta sama godzine do pracy (ja > akurat przyjezdzam wczesnie, wiec zwykle jest pusto), a prysznicow jest 10. > Dla ulatwienia dodam, ze mamy w firmie tez saune i silownie ;-P[/color]
No, nie wszyscy mają takie szczęście pracować w jakimś centrum sportu jak Ty i mieć wszystko pod ręką :-)
-- animka
On Tue, 15 Dec 2009 09:54:11 +0100, "Axel" <alexb@polbox.BEZSPAMU.com> wrote: [color=blue] >Nie ma kolejek, bo nie wszyscy przyjezdzaja na ta sama godzine do pracy (ja >akurat przyjezdzam wczesnie, wiec zwykle jest pusto), a prysznicow jest 10. >Dla ulatwienia dodam, ze mamy w firmie tez saune i silownie ;-P[/color]
Ja prysznica nie mam. Ale za to duża wannę do własnej dyspozycji ;-) Siłkę zreszta też mamy.
Zdrówko
Witam,
Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości news:hg7sn8$a90$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > No, nie wszyscy mają takie szczęście pracować w jakimś > centrum sportu jak Ty i mieć wszystko pod ręką :-)[/color]
A to jest dobre. Od dziś na tą instytucję zacznę chyba mówić "Centrum Sportu" :)))) Ale czy "i Rozrywki"? -:)
-- Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze:[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w > wiadomości news:hg7sn8$a90$1@inews.gazeta.pl... >[color=green] >> No, nie wszyscy mają takie szczęście pracować w jakimś >> centrum sportu jak Ty i mieć wszystko pod ręką :-)[/color] > > A to jest dobre. > Od dziś na tą instytucję zacznę chyba mówić "Centrum Sportu" > :)))) > Ale czy "i Rozrywki"? -:)[/color]
Do jasnej ciasnej jaką instytucję? Firma kurierska? Bo ja nie wiem gdzie ta osoba pracuje.
-- animka
Animka pisze:[color=blue] > Szuwaks pisze:[color=green] >> Witam, >> >> Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości >> news:hg7sn8$a90$1@inews.gazeta.pl... >>[color=darkred] >>> No, nie wszyscy mają takie szczęście pracować w jakimś centrum sportu >>> jak Ty i mieć wszystko pod ręką :-)[/color] >> >> A to jest dobre. >> Od dziś na tą instytucję zacznę chyba mówić "Centrum Sportu" :)))) >> Ale czy "i Rozrywki"? -:)[/color] > > Do jasnej ciasnej jaką instytucję? Firma kurierska? Bo ja nie wiem gdzie > ta osoba pracuje.[/color]
A co za różnica, łaźnia czy market?
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Witam,
Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości news:hg8r2h$a2l$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Do jasnej ciasnej jaką instytucję? Firma kurierska? Bo ja > nie wiem gdzie ta osoba pracuje.[/color]
No jak to w jakiej? W Centrum Rozrywki! -:))) I niech tak zostanie.
-- Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze: [color=blue] > No jak to w jakiej? > W Centrum Rozrywki! -:))) > I niech tak zostanie.[/color]
A gdzie to Centrum Rozrywki? Zresztą chyba baju baju.
-- animka
Witam,
Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości news:hg8vpo$1vj$2@inews.gazeta.pl... [color=blue] > A gdzie to Centrum Rozrywki?[/color]
Normalnie w cenrum Warszawy. :) [color=blue] > Zresztą chyba baju baju.[/color]
Jak sobie chcesz.
-- Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze:[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w > wiadomości news:hg8vpo$1vj$2@inews.gazeta.pl... >[color=green] >> A gdzie to Centrum Rozrywki?[/color] > > Normalnie w cenrum Warszawy. :) >[color=green] >> Zresztą chyba baju baju.[/color] > > Jak sobie chcesz.[/color]
Pofatygowałam się na Google i najwięcej Centrum Rozrywek wyrzuciło mi jako HulaKula :-) [url]http://www.google.pl/search?hl=pl&source=hp&q=Centrum+Rozrywki+Warszawa&btnG=Szukaj+w+Google&lr=lang_pl&aq=f&oq=[/url]
-- animka
"Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> wrote in message news:hg8vpo$1vj$2@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Szuwaks pisze:[color=green] >> No jak to w jakiej? >> W Centrum Rozrywki! -:))) >> I niech tak zostanie.[/color] > A gdzie to Centrum Rozrywki?[/color]
Niedaleko pl. Konstytucji. Ale czesc klientow, ktora tu przychodzi, uwaza, ze niepotrzebnie przyszli, stracili czas i pieniadze :-) A mimo tego tlumy wala (choc teraz nie ma takich kolejek, jak kilka lat temu :-) [color=blue] > Zresztą chyba baju baju.[/color]
No, ja bym byl ostrozny w nazywaniu tej firmy "baju baju". Bo jak sie wlasciciel zdenerwuje.... ;-P
-- Axel
Witam,
Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości news:hg99m2$6qm$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Pofatygowałam się na Google i najwięcej Centrum Rozrywek > wyrzuciło mi jako HulaKula :-)[/color]
Tobie to się mocno nudzi -:)
-- Pozdrawiam Szuwaks
On 9 Gru, 23:06, "dink" <news@_n_o__s_p_a_m_dink.pl> wrote: [color=blue] > po 23:00 - 10 min[/color]
No nie gadaj. Chyba się teleportujesz ;) [color=blue] > 18 km (Międzylesie->Ochota)[/color]
-- *lolka* (Otwock->Ochota, baaardzo dlugo ;))
Axel pisze:[color=blue] > "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> wrote in message > news:hg8vpo$1vj$2@inews.gazeta.pl...[color=green] >> Szuwaks pisze:[color=darkred] >>> No jak to w jakiej? >>> W Centrum Rozrywki! -:))) >>> I niech tak zostanie.[/color] >> A gdzie to Centrum Rozrywki?[/color] > > Niedaleko pl. Konstytucji. Ale czesc klientow, ktora tu przychodzi, uwaza, > ze niepotrzebnie przyszli, stracili czas i pieniadze :-) > A mimo tego tlumy wala (choc teraz nie ma takich kolejek, jak kilka lat temu > :-)[/color] Napisz proszę co to za firma, czy lokal. Plissssssss :-) [color=blue][color=green] >> Zresztą chyba baju baju.[/color] > > No, ja bym byl ostrozny w nazywaniu tej firmy "baju baju". Bo jak sie > wlasciciel zdenerwuje.... ;-P[/color]
Miałam na myśli, że Szuwaks coś buja i dlatego napisałam baju baju :-)
-- animka
Szuwaks pisze:[color=blue] > Witam, > > Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w > wiadomości news:hg99m2$6qm$1@inews.gazeta.pl... >[color=green] >> Pofatygowałam się na Google i najwięcej Centrum Rozrywek >> wyrzuciło mi jako HulaKula :-)[/color] > > Tobie to się mocno nudzi -:)[/color]
Dzisiaj już nie.
-- animka
Witam,
Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości news:hgas6e$ffe$1@inews.gazeta.pl... [color=blue][color=green] >> A mimo tego tlumy wala (choc teraz nie ma takich kolejek, >> jak kilka lat temu :-)[/color] > Napisz proszę co to za firma, czy lokal. Plissssssss :-)[/color]
Figulasa z makusem :))) [color=blue] > Miałam na myśli, że Szuwaks coś buja i dlatego napisałam > baju baju :-)[/color]
No i okazuje się, że z myśleniem... -:)
-- Pozdrawiam Szuwaks
Szuwaks pisze: [color=blue] > Figulasa z makusem :)))[/color]
Przecież ja nie Ciebie pytałam :-)
-- animka
Witam,
Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości news:hgbh0a$bh4$1@inews.gazeta.pl... [color=blue][color=green] >> Figulasa z makusem :)))[/color] > Przecież ja nie Ciebie pytałam :-)[/color]
Ale dziś jestem bez krawata :)
-- Pozdrawiam Szuwaks
"Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> wrote in message news:hgas6e$ffe$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Napisz proszę co to za firma, czy lokal. Plissssssss :-)[/color]
Ze zacytuje klasyke: "tego ni moge wam powiedziec, ale moge powiedziec, ze mam pinc zloty od bombki" (oczywiscie bombka nie nalezy tak bardzo sugerowac). Powiem zlosliwie, ze gdybys bywala na spotkaniach prw, to bylaby duza szansa, ze sie dowiesz ;-P
-- Axel
Axel pisze:[color=blue] > "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> wrote in message > news:hgas6e$ffe$1@inews.gazeta.pl... >[color=green] >> Napisz proszę co to za firma, czy lokal. Plissssssss :-)[/color] > > Ze zacytuje klasyke: "tego ni moge wam powiedziec, ale moge powiedziec, ze > mam pinc zloty od bombki" (oczywiscie bombka nie nalezy tak bardzo > sugerowac). > Powiem zlosliwie, ze gdybys bywala na spotkaniach prw, to bylaby duza > szansa, ze sie dowiesz ;-P[/color]
OK :-)
-- animka
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|