[url]http://tinyurl.com/39obsp[/url]
Prawie jak na rodeo:)
pozdrawiam
Użytkownik "xsc" <sssngielski@o2.pl> napisał w wiadomości news:etp9ro$hqm$1@217.76.112.12...[color=blue] > [url]http://tinyurl.com/39obsp[/url] > > Prawie jak na rodeo:)[/color]
Jak dla mnie debilizm, bo inaczej tego nazwac nie mozna. Zycze zeby nastepnym razem takiego popiescilo z przewodu trakcyjnego to moze sie inni zastanowia.
Zastanawiajace ze nikt z pasazerow nie zareagowal.
-- C
i jak tu dziwić się że kandydatów do zaszczytnej Nagrody Darwina nie brakuje...
--
[email]pavulon1@onet.eu[/email] napisał(a):[color=blue] > i jak tu dziwić się że kandydatów do zaszczytnej Nagrody Darwina nie brakuje...[/color] Ale w sumie to znacznie lepszy pomysł niż np wyścigi samochodowe na ulicach.
Jak gościa "popieści" to tylko utrudnienia w komunikacji tramwajowej będą, ale mała szansa żeby ktoś poza nim ucierpiał.
Pozdro -- Borafu
Użytkownik "xsc" <sssngielski@o2.pl> napisał[color=blue] > [url]http://tinyurl.com/39obsp[/url] > Prawie jak na rodeo:)[/color]
yo yo yo... odjazd ziom... debesciarskie bez popeliny... i te zielone majtasy... i to kopniecie pana w glowe... retkinia pewnie siedziala cala zadziwiona...
a gdzie panowie z kaftanem?? -- ender
Ciemny wrote: [color=blue] > Jak dla mnie debilizm, bo inaczej tego nazwac nie mozna. > Zycze zeby nastepnym razem takiego popiescilo z przewodu > trakcyjnego to moze sie inni zastanowia.[/color]
a co mialo ich niby popiescic?
-- pozdrawiam [url]www.zbigniewkruk.com[/url] <-- prywatna strona [url]www.foto.forumslubne.pl[/url] <-- forum dla fotografow slubnych [url]www.lodz.forumslubne.pl[/url] <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
zkruk [Lodz] napisał(a):[color=blue] > Ciemny wrote: >[color=green] >> Jak dla mnie debilizm, bo inaczej tego nazwac nie mozna. >> Zycze zeby nastepnym razem takiego popiescilo z przewodu >> trakcyjnego to moze sie inni zastanowia.[/color] > > a co mialo ich niby popiescic?[/color]
Elektryczność, kolego elektryczność
Pozdro -- Borafu
Borafu wrote: [color=blue][color=green] >> a co mialo ich niby popiescic?[/color] > > Elektryczność, kolego elektryczność[/color]
to dowiedz sie jaka tam jest ta elektrycznosc...
-- pozdrawiam [url]www.zbigniewkruk.com[/url] <-- prywatna strona [url]www.foto.forumslubne.pl[/url] <-- forum dla fotografow slubnych [url]www.lodz.forumslubne.pl[/url] <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
RadXcell replies to Ciemny <news:etpca0$p6k$1@h1.uw.edu.pl>:[color=blue] > Zastanawiajace ze nikt z pasazerow nie zareagowal.[/color]
ludzie nie reaguja. jakby podeszli kogos skopac na przystanku, tez by nikt nie zareagowal :). po co sie wychylac, nie?
a filmik sprawnie zrobiony, pomysl ciekawy, tylko z tym wejsciem skiepscili, ale widac ze gosc juz sie spieszyl do srodka. troche jak jezdzenie na zderzaku metra w wawie, tylko inaczej.
pozdr, rdx
zkruk [Lodz] wrote: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> a co mialo ich niby popiescic?[/color] >> >> Elektryczność, kolego elektryczność[/color] > > to dowiedz sie jaka tam jest ta elektrycznosc...[/color]
chyba mialem zle informacje :( odwoluje...
Pan od fizyki klamal ;)
-- pozdrawiam [url]www.zbigniewkruk.com[/url] <-- prywatna strona [url]www.foto.forumslubne.pl[/url] <-- forum dla fotografow slubnych [url]www.lodz.forumslubne.pl[/url] <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
zkruk [Lodz] napisał(a): [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Elektryczność, kolego elektryczność[/color] >> to dowiedz sie jaka tam jest ta elektrycznosc...[/color] > > chyba mialem zle informacje :( > odwoluje...[/color]
Doceniamy, Niewielu już takich, którzy się potrafią przyznać.
Pozdro -- Borafu
RadXcell replies to zkruk [Lodz] <news:etrh24$flc$1@inews.gazeta.pl>:[color=blue] > zkruk [Lodz] wrote:[color=green][color=darkred] >>>> a co mialo ich niby popiescic? >>> Elektryczność, kolego elektryczność[/color] >> to dowiedz sie jaka tam jest ta elektrycznosc...[/color] > chyba mialem zle informacje :([/color]
a jaka tam jest elektrycznosc?
pozdr, rdx
radxcell napisał(a): [color=blue] > a jaka tam jest elektrycznosc?[/color]
[url]http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic705026.html[/url]
Pozdro -- Borafu
RadXcell replies to Borafu <news:etrje4$r60$1@inews.gazeta.pl>:[color=blue] > [url]http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic705026.html[/url][/color]
thx rdx
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:460148e9$1@news.home.net.pl...[color=blue] > RadXcell replies to zkruk [Lodz] <news:etrh24$flc$1@inews.gazeta.pl>:[color=green] >> zkruk [Lodz] wrote:[color=darkred] >>>>> a co mialo ich niby popiescic? >>>> Elektryczność, kolego elektryczność >>> to dowiedz sie jaka tam jest ta elektrycznosc...[/color] >> chyba mialem zle informacje :([/color] > > a jaka tam jest elektrycznosc?[/color]
Nominalnie powinno być -600 V. W praktyce między 550 a 720.
Pozdr. TC
Borafu napisał(a):[color=blue] > radxcell napisał(a): >[color=green] >> a jaka tam jest elektrycznosc?[/color] > > [url]http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic705026.html[/url] >[/color]
A czy nie jest tak, że żeby popieściła Cię trakcja, musisz dotknąć jednocześnie szyn, żeby zamknąć obwód?
On 20 Mar, 23:39, Borafu <borafu_NIELUBIESP...@gazeta.pl> wrote:[color=blue] > > Jak gościa"popieści" to tylko utrudnienia w komunikacji tramwajowej > będą, ale mała szansa żeby ktoś poza nim ucierpiał.[/color]
Niby racja, tylko jak kolesia popieści "nie do końca", to ja zapłacę za wózek, rehabilitację, rentę i dorzucę wycieczkę na biegun... Pzdr
On 21 Mar, 09:42, "Michał Frątczak 'Ender'" <fratc...@polbox.com> wrote:[color=blue] > a gdzie panowie z kaftanem??[/color]
on był z kasy chorych i do szpitala musiał dojechać sam, właśnie przesiadał się na ósemkę coby na Aleksandrowską dotrzeć.
Swoją drogą czy to tylko moje wrażenie, czy przypominał nieco Tytusa po wyczyszczeniu mózgu (nie pamiętam niestety która księga)?
-- Pozdrawiam Paweł [url]http://www.olaszek.ovh.org[/url]
Użytkownik "Jerry_79" <twice@op.pl> napisał w wiadomości news:etrq7n$ce4$1@news.onet.pl...[color=blue] > Borafu napisał(a):[color=green] >> radxcell napisał(a): >>[color=darkred] >>> a jaka tam jest elektrycznosc?[/color] >> >> [url]http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic705026.html[/url] >>[/color] > > A czy nie jest tak, że żeby popieściła Cię trakcja, musisz dotknąć > jednocześnie szyn, żeby zamknąć obwód?[/color]
Wystarczy być na dachu (jest nieizolowany od szyn) i odpowiednio blisko przewodu trakcyjnego lub odbieraka. Dotykać nie trzeba, łuk elektryczny załatwi sprawę.
Pozdr. TC
RadXcell replies to Ciemny <news:etru74$r20$1@h1.uw.edu.pl>:[color=blue] > Dotykać nie trzeba, łuk elektryczny załatwi sprawę.[/color]
ale z 700 nawet V, to jakos szczegolnie daleko luk nie siegnie, wiec mysle ze byl w miare bezpieczny o ile specjalnie do trakcji nie siegal...
pozdr, rdx
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:460182af$1@news.home.net.pl...[color=blue] > RadXcell replies to Ciemny <news:etru74$r20$1@h1.uw.edu.pl>:[color=green] >> Dotykać nie trzeba, łuk elektryczny załatwi sprawę.[/color] > > ale z 700 nawet V, to jakos szczegolnie daleko luk nie siegnie, wiec mysle > ze > byl w miare bezpieczny o ile specjalnie do trakcji nie siegal...[/color]
Nigdy nie wiadomo - zalezy od wilgotnosci powietrza. Pozatym jechal pod wiaduktami - tam jest niewiele miejsca między dachem tramwaju a wysięgnikami (jak tramwaj wjeżdża pod wiadukt to zauważ, że odbierak się mocno rozkłada), łatwo zahaczyć o wysięgnik w najlepszym wypadku, w najgorszym można roztrzaskać mózg na wiadukcie. W sumie to drugie załatwiłoby takie wybryki.
Pozdr. TC
RadXcell replies to Ciemny <news:ets0gu$rus$1@h1.uw.edu.pl>:[color=blue] > Pozatym jechal pod wiaduktami - tam jest niewiele miejsca między dachem > tramwaju a wysięgnikami[/color] to prawda. nie pomyslalem o tym. [color=blue] > W sumie to drugie załatwiłoby takie wybryki.[/color]
ja z reguly nie bulwersuje sie jesli ktos robi cos co potencjalnie zagraza tylko jemu. w miejskiej dzungli kazdy szuka adrenaliny na swoj sposob. jedni spaceruja po tramwajach (literalnie), inni chodza na mecze, jeszcze inni do gniazda piratow a kolejni do magnesu. aha, zus to i tak worek bez dna ;)
pozdr, rdx
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:46018d63$1@news.home.net.pl... [color=blue] > ja z reguly nie bulwersuje sie jesli ktos robi cos co potencjalnie zagraza > tylko > jemu. w miejskiej dzungli kazdy szuka adrenaliny na swoj sposob. jedni > spaceruja > po tramwajach (literalnie), inni chodza na mecze, jeszcze inni do gniazda > piratow a kolejni do magnesu. aha, zus to i tak worek bez dna ;)[/color]
Wiesz, mnie to też generalnie wisi póki taki de..l szkodzi sobie na wlasne ryzyko i nie będę musiał potem do tego dokładać.
W tym przypadku dochodzą pewne normy obyczajowe. Szyby porysowane gwoździami chyba każdemu nie pasują. Niedługo będą szyby i poręcze z poodciskanymi buciorami. Adrenalina owszem, tylko nie chciałbym, aby moje dzieci kiedyś spędzały swój czas wolny w taki sposób - jesli będzie społeczne przyzwolenie na takie wybryki, to za chwilę nikt nie będzie reagował jak zaczną np. skakać po samochodach. Aspekt tego, że grozi to tragedią pomijam - później media będą szukac winnego i dopytywac się czemu nikt nie zareagował. Wszystko jest ok, póki coś bezposrednio nie dotyka nas.
Jest jeszcze jedna sprawa - kto za to zapłaci? Pan, Pani? My wszyscy... będziemy się składać na rentę dla takiego debila, jak już to ładnie ktoś tu opisał (choć IMHO zbyt dosadnie).
Pozdr. TC
> Niedługo będą szyby i poręcze z poodciskanymi buciorami.[color=blue] > Adrenalina owszem, tylko nie chciałbym, aby moje dzieci kiedyś spędzały > swój czas > wolny w taki sposób - jesli będzie społeczne przyzwolenie na takie > wybryki, > to za chwilę nikt nie będzie reagował jak zaczną np. skakać po > samochodach. > Aspekt tego, że grozi to tragedią pomijam - później media będą szukac > winnego > i dopytywac się czemu nikt nie zareagował. > Wszystko jest ok, póki coś bezposrednio nie dotyka nas.[/color]
Swoją drogą czy nie można tego zgłosić, jako doniesienie do policji...? Mordę debila widać, po IP-kach do YouTube też dojdą skąd wysłane, popytają informatorów o kretyna i gotowe. Ostatnio grafficiarza z Poznania dorwali to i z takim głąbem też sobie poradzą. Tylko powinno to zgłosić MPK, bo to ich przepisy zostały naruszone. Obawiam się, że magiczne "niska szkodliwość czynu" już każdemu czytającemu leży na ustach, ale jak nikt nigdy nic nie zrobi, to takie "wybryki" staną się powszechne. Moda na Jackass trwa a podobne "kozactwo" wśród młodzieży cieszy się większym autorytetem niż osiągnięcia sportowe kolegów albo uczestnictwo w olimpiadach naukowych (hehe, czy to się wogóle jeszcze organizuje...?).
Może ktoś z MPK to czyta i będzie miał odrobinę samozaparcia by zająć się sprawą...?
pozdr. Rafi
Użytkownik "Rafi" napisał w wiadomości news:etu1al$g5a$1@atlantis.news.tpi.pl... [color=blue] > Może ktoś z MPK to czyta i będzie miał odrobinę samozaparcia by zająć się > sprawą...?[/color]
Ktoś coś zrobił: [url]http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,4010356.html[/url]
pzdr, Aga
On Tue, 20 Mar 2007 20:22:41 +0100, "Ciemny" <moj.adres@lhs_pl-na.tej.stronie.pl> wrote: [color=blue] >Zycze zeby nastepnym razem takiego popiescilo z przewodu >trakcyjnego to moze sie inni zastanowia.[/color]
obawiam się, że 600V stałego nie będzie pieszczotą. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski
On 21 Mar 2007 11:13:08 -0700, [email]lodzika@vp.pl[/email] wrote: [color=blue] >Niby racja, tylko jak kolesia popieści "nie do końca", to ja zapłacę >za wózek, rehabilitację, rentę i dorzucę wycieczkę na biegun...[/color]
zgadza się. Ale to nie jest argument za tym, żeby gościa ścigać (następni będą narciarze, biegacze), ale za tym, żeby ubezpieczenia nie były obowiązkowe. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski
Użytkownik "aga.p" <critique@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:eu1aiu$197$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Rafi" napisał w wiadomości > news:etu1al$g5a$1@atlantis.news.tpi.pl... >[color=green] >> Może ktoś z MPK to czyta i będzie miał odrobinę samozaparcia by zająć się >> sprawą...?[/color] > > Ktoś coś zrobił: > [url]http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,4010356.html[/url][/color]
Debil się tłumaczy, ze skończył szkołę kaskaderską... a to dobre!
-- TC
kij w mrowisko? zobaczymy :) inny punkt widzenia.
Kiedy słucham oburzenia, z jakim ludzie komentują ten wyczyn, czuję się dziwnie. Wszystko co nie sprowadza się do egzystencji w schemacie "praca, dom, komputer lub mecz w telewizji i piwo" jest krytykowane jako niebezpieczne, nieodpowiedzialne, goście mają kompleksy i chcą zaimponować rówieśnikom. Na usta ciśnie mi się zawsze komentarz, że tak komentujący zazdroszczą chłopakom, że wcześniej od nich zrealizowali ciekawy pomysł. Lady Pank - Szkoła Latania, pamięta ktoś? To właśnie był o tym utwór.
Niebezpieczne? Jakoś nikt nie burzy się kiedy wychodze wieczorem na Piotrkowską, a myślę że ryzyko uszkodzenia ciała na skutek spotkania potrzebującego lub szukającego dymu dresiarza jest znacznie większe. A co najważniejsze - kompletnie niezależne ode mnie, w przeciwieństwie do wyczynu tego typu, gdzie wszystko zależy od tego co sam zrobisz. Popełnisz błąd, konsekwencje mogą być (bo uderzenie nożem w brzuch w bramie też ma duże szanse skończyć się zejściem) poważniejsze, ale to będzie wyłącznie Twój błąd. W moim życiu jestem w stanie zaakceptować większe ryzyko, o ile wiem, że zależy ode mnie a nie od kogoś innego. Przykład - nie wsiadam do samolotów pilotowanych przez innych, latam na paralotni.
O jakim pogwałceniu prawa tu mowa? Naraził się na niebezpieczeństwo, kontrolowane przez niego, wolno mu. Nikomu innemu nie zagroził (zapomnijmy na chwilę o tym nieszczęsnym starszym panu, to było zaiste nieładne). Jedynym problemem może być pogwałcenie jakiegoś regulaminu MPK. Nie wiem. Być może.
Zasada ta sama co w przypadku BASE jumperów. Jedyne za co można ich ścigać to łażenie po czyimś budynku bez zezwolenia. A jakoś ich nikt nie piętnuje, wręcz przeciwnie, są podziwiani. To był taki BASE jumping na miarę Łodzi. Ściągajmy takich ludzi w dół dalej, to nigdy poza takie wyczyny nie wyjdziemy.
pozdr, rdx
> (zapomnijmy na chwilę o tym nieszczęsnym[color=blue] > starszym panu, to było zaiste nieładne).[/color]
w kwestii formalnej: na nagraniu slychac:
- po pierwsze: jak kolega tego z dachu mowi dosc grzecznie do tego starszego jegomoscia: czy moglby sie Pan przesunac bo kolega chce wejsc
- po drugie: po tym jak starszy jegomosc zostaje potracony - zostaje przeproszony przez tychze "kaskaderow"
-- jabol-radek jablonski -LODZ GG: 1949249/Tlen: radekjab//po g.16 [url]www.statystyka.prv.pl[/url]
RadXcell answers to jabol, who wrote in news:eufukl$de2$1@pippin.nask.net.pl:[color=blue][color=green] >> (zapomnijmy na chwilę o tym nieszczęsnym >> starszym panu, to było zaiste nieładne).[/color] > w kwestii formalnej: na nagraniu slychac: > - po pierwsze: jak kolega tego z dachu mowi dosc grzecznie do > tego > starszego jegomoscia: czy moglby sie Pan przesunac bo kolega > chce wejsc > - po drugie: po tym jak starszy jegomosc zostaje potracony - > zostaje > przeproszony przez tychze "kaskaderow"[/color]
tak, to prawda, mogli mu jednak po prostu dac czas zeby mogl wstac i odejsc - juz to robil, a koles sie pospieszyl. skaza na marmurze jest najbardziej widoczna ;).
pozdr, rdx
[color=blue] > tak, to prawda, mogli mu jednak po prostu dac czas zeby mogl wstac > i odejsc - juz to robil, a koles sie pospieszyl. skaza na marmurze > jest najbardziej widoczna ;). >[/color]
...w mediach przesdatwili to dokladnie tak:
"starszy mezczyzna zostal kopniety w twarz"
a to zupelnie zmienia wydzwiek calej sprawy
hehe..swoja droga przypomina mi znane powiedzenie:
"bo to pijak jest...i zlodziej - bo kazdy pijak to zlodziej" :) -- jabol-radek jablonski -LODZ GG: 1949249/Tlen: radekjab//po g.16 [url]www.statystyka.prv.pl[/url]
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał:[color=blue] > kij w mrowisko? zobaczymy :) inny punkt widzenia.[/color] /.../ krotko to podumuje - gloryfikujesz glupote i mylisz nastolatka z mlodziencem, ktory ponad poziomy wylata. nota bene - taki mlody-dorosly-ale wciaz optymistyczny faktycznie potrzebny jest ze swoja goraca glowa, zeby cywilizacja nam sie rozwijala, jest tylko to jedno ale: mniej, czy wiecej ale dorosly...
a tu mielismy tylko zachowanie, ktore moze imponowac nastolatkom, bez wlasnych wzorcow zachowan jeszcze... i o ile samo zachowanie nie szkodzi /niby/ nikomu, o tyle przyklad jaki daje, jest niebezpieczny dla wszystkich naszych dzieci, jesli nie zostanie potepiony... nastolatki sa bardzo podatni na impulsy spoza 'szarego' zycia, a nie zawsze sa w stanie ogarnac konsekwencje wlasnych czynow.. [color=blue] > O jakim pogwałceniu prawa tu mowa? Naraził się na niebezpieczeństwo, > kontrolowane przez niego, wolno mu. Nikomu[/color]
o pogwalceniu prawa, ja akurat nic nie mowilem. niby kazdemu wolno popelnic samobojstwo, ale pomijajac co juz napisalem wyzej (co jest znacznie wazniejsze) - jesli z powodu nastoletniego idiotyzmu, koles wyladuje na wozku, to wszyscy za to zaplacimy, juz tu zreszta ktos o tym pisal i to nawet bardziej dosadnie...
/.../[color=blue] > Zasada ta sama co w przypadku BASE jumperów. Jedyne za co można ich ścigać > to łażenie po czyimś budynku bez zezwolenia. A jakoś ich nikt nie > piętnuje, wręcz przeciwnie, są podziwiani. To był taki BASE jumping na > miarę Łodzi. Ściągajmy takich ludzi w dół dalej, to nigdy poza takie > wyczyny nie wyjdziemy.[/color]
po pierwsze - ich tez scigaja, o czym byla mowa w telewizorze swojego czasu, teraz zreszta jakby w ogole ten temat ucichl. po drugie: naprawde nie widzisz roznicy, miedzy doroslym czlowiekiem _swiadomie_ podejmujacym ryzyko wraz z wszelkimi szykanami, a nieodpowiedzialnym nastolatkiem, ktory daje _zly_ przyklad?
moze pora postarac sie o potomstwo? :)) od razu zrozumiesz... -- ender
RadXcell answers to Michał Frątczak 'Ender', who wrote in news:euid9r$a46$1@news.dialog.net.pl:[color=blue] > Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał:[color=green] >> kij w mrowisko? zobaczymy :) inny punkt widzenia.[/color] > /.../ > krotko to podumuje - gloryfikujesz glupote i mylisz nastolatka z > mlodziencem, ktory ponad poziomy wylata[/color] gloryfikuje? nie. skad ten pomysl? nie zgadzam sie z potepieniem i oburzeniem. stad do gloryfikacji droga daleka :). [color=blue] > /niby/ nikomu, o tyle przyklad jaki daje, jest niebezpieczny dla > wszystkich naszych dzieci, jesli nie zostanie potepiony... > nastolatki > sa bardzo podatni na impulsy spoza 'szarego' zycia, a nie zawsze > sa w > stanie ogarnac konsekwencje wlasnych czynow..[/color] to juz zadanie rodzicow. widziales Titusa u Wojewodzkiego? polecam. gosc powiedzial tam jedno genialne zdanie. moge ludziom wybaczyc wszystko, oprocz braku wyobrazni. i w zasadzie jak sie nad tym zastanowic, to jest kwintesencja. gdyby ludzi uczyc wyobrazni (nie mylic z fantazja), to by wystarczylo. [color=blue][color=green] >> O jakim pogwałceniu prawa tu mowa? Naraził się na >> niebezpieczeństwo, kontrolowane przez niego, wolno mu. Nikomu[/color] > o pogwalceniu prawa, ja akurat nic nie mowilem.[/color] Ty nie, ale we wspomnianym artykule pisza ze szuka go policja. ergo, popelnil cos sciganego z urzedu, badz na wniosek mpk. [color=blue] > wyladuje na wozku, to wszyscy za to zaplacimy, juz tu zreszta > ktos o > tym pisal i to nawet bardziej dosadnie...[/color] i tak placimy i nie wiadomo gdzie to laduje. jak juz pisalem. [color=blue] > naprawde nie widzisz roznicy, miedzy doroslym czlowiekiem > _swiadomie_ > podejmujacym ryzyko wraz z wszelkimi szykanami, a > nieodpowiedzialnym > nastolatkiem[/color] oni nie mieli po 18? wydaje mi sie ze mieli. [color=blue] > moze pora postarac sie o potomstwo? :)) od razu zrozumiesz...[/color] hehe ;) wlasnie dlatego ze nie mam przekonania czy umialbym wszczepic potomstwu odpowiedni sposob myslenia, nie chce go miec. pisalem o tym sporo na swojej stronie. istnieje pewna granica swiadomosci konsekwencji wlasnych czynow i odpowiedzialnosci, poza ktora jestes niezdolny do dzialania. moja mama wie ze nie jest dobrym kierowca, wiec nie jezdzi w ogole bo boi sie ze komus zrobi krzywde. jest to poczucie odpowiedzialnosci posuniete dalej niz u wiekszosci ludzi. zwlaszcza glupich ludzi. ja jestem poza ta granica w temacie posiadania dzieci.
pozdr, rdx
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|