|
takie tam... |
|
Witam Chciałbym przestrzec wszystkcih przd ww warsztatem. Jakiś czas temu oddałem tam samochód marki Volvo z silnikiem Renault. Sprawa dotyczyła wymiany rozrządu. Panowie wymienili rolki, napinacze,pasek i postanowili diagnoze: - do zrobienie została kółko pompy wodnej a także osłona rozrządu ktora była pęknieta. Za samą robocizne zapłacilem 260zł + vat
Tak sie złożyło,ze przy okazji inncych rzeczy ,obudowe rozrzadu i kółko zakładałem w warsztacie specjalizującym sie w Volvo [ Volczacza ] . Tam mechanicy stwierdzili -zle założony pasek rozrzadu [ ktory widziałem na własne oczy - powoli sie zsuwał ] , bardzo przetartą sprzeżyne [ zatrzymałem ją na pamiątkę] , całośc była zbyt przesunięta do przodu a na domiar złego samochod był opozniony ale gwoli scisłosci takie objawy były tez wczesniej - teraz juz nie. Poza tym poprzednicy nie zauwazyli,ze brakuje jednej osłony rozrzadu[ bo podobno sa 2 czy nawet 3]. Całość kosztowała mnie około 1000zł - czesci[ w tym ponownie pasek rozrzadu] + robocizna.
Niestety popełniłem bład nie zawiadamiając wczesniej Fran - Polu o zaistaniłes sytuacji. Dysponyje jedynie fakturami, diagnozą fran polu oraz wszystkimi wymienionymi czesciami. Oczywiscie nie otrzymam zwrotu pieniedzy od fran-polu co mnie az tak nie dziwi. Dziwi mnie jedynie fakt,ze szef probuje mi wkrecac kity miedzy innymi takie jak:
" kobieta musiała sie pomylić przy wypisywaniu diagnozy" - twierdza,ze mechanik to zauwazył a kobieta napisała,ze chodzi o sprzeyne przy pasku klinowym a to dziwne bo poza tym napisała jeszcze własnei o pasku klinowym, rolakch i napinaczy do wymiany
"rozmawiałem z mechanikiem i powiedział,ze obudowy były wszystkie - jedna była peknieta - ona rozleciała sie do tego stopnia ,ze zaczeła sie ingerencja w pasek rozrzadu" - nie sadze zeby koles pamietał szczegoły naprawy samochodu 2 miesiace wczesniej a poza tym tą osłone tez mam na pamietke i wyglada całkiem spoko.
Czuje sie oszukany [choc popełniłem bład nie zgłaszając tego franpolowi w trakcie naprawy] i po cichu liczyłem na zwrot pieniedzy. Niestety olali mnie wiec nie zamierzam tego pozostawić "odlogiem". Nie jestem naciagaczem ale uwazam ,ze jesli zakład ma prawo kroić klientów na duża kasę to powinien odpowiadac tez za swoje błedy.Wczesniej byłem zadowolony z ich pracy mimo,ze zawsze wynajdywali jakies dodatkowe usterki ktorych ja nie zauwazałem i cena wzrastała dwukrotnie w stosunku do "umówionej"
W przeciągu kilku dni mam zamiar zrobic stronke ze szczegołowymi zdjęciami.
Pozdr./
Post, który wysłał(a) Bartek google na wieki zapamiętały, a napisane tam było tak: [color=blue] > Witam > Chciałbym przestrzec wszystkcih przd ww warsztatem. > Jakiś czas temu oddałem tam samochód marki Volvo z silnikiem Renault.[/color]
[ciach]
A czemu od razu nie poszedles do volczacza? przeciez tam niedrogo, sprawnie i sympatycznie...
-- pozdrawiam _ _ _ __ __ _ _| |_| |_ [wro] [MuShellka] | ' ` / _` |_ _| _ \ Cieniarka Sport Exage |_|_|_|\__,_| |_| |___/ matb(at)mushellka(dot)org [url]http://matb.cyklista.pl[/url]
Bartek napisał(a):[color=blue] > Witam > Chciałbym przestrzec wszystkcih przd ww warsztatem. > Jakiś czas temu oddałem tam samochód marki Volvo z silnikiem Renault. Sprawa > dotyczyła wymiany rozrządu. Panowie wymienili rolki, napinacze,pasek i > postanowili diagnoze: > - do zrobienie została kółko pompy wodnej a także osłona rozrządu ktora była > pęknieta. > Za samą robocizne zapłacilem 260zł + vat > > Tak sie złożyło,ze przy okazji inncych rzeczy ,obudowe rozrzadu i kółko > zakładałem w warsztacie specjalizującym sie w Volvo [ Volczacza ] . Tam > mechanicy stwierdzili > -zle założony pasek rozrzadu [ ktory widziałem na własne oczy - powoli sie > zsuwał ] , bardzo przetartą sprzeżyne [ zatrzymałem ją na pamiątkę] , całośc > była zbyt przesunięta do przodu a na domiar złego samochod był opozniony ale > gwoli scisłosci takie objawy były tez wczesniej - teraz juz nie. Poza tym > poprzednicy nie zauwazyli,ze brakuje jednej osłony rozrzadu[ bo podobno sa 2 > czy nawet 3]. Całość kosztowała mnie około 1000zł - czesci[ w tym ponownie > pasek rozrzadu] + robocizna. > > Niestety popełniłem bład nie zawiadamiając wczesniej Fran - Polu o > zaistaniłes sytuacji. Dysponyje jedynie fakturami, diagnozą fran polu oraz > wszystkimi wymienionymi czesciami. Oczywiscie nie otrzymam zwrotu pieniedzy > od fran-polu co mnie az tak nie dziwi. Dziwi mnie jedynie fakt,ze szef > probuje mi wkrecac kity miedzy innymi takie jak: > > " kobieta musiała sie pomylić przy wypisywaniu diagnozy" - twierdza,ze > mechanik to zauwazył a kobieta napisała,ze chodzi o sprzeyne przy pasku > klinowym a to dziwne bo poza tym napisała jeszcze własnei o pasku klinowym, > rolakch i napinaczy do wymiany > > "rozmawiałem z mechanikiem i powiedział,ze obudowy były wszystkie - jedna > była peknieta - ona rozleciała sie do tego stopnia ,ze zaczeła sie > ingerencja w pasek rozrzadu" - nie sadze zeby koles pamietał szczegoły > naprawy samochodu 2 miesiace wczesniej a poza tym tą osłone tez mam na > pamietke i wyglada całkiem spoko. > > > Czuje sie oszukany [choc popełniłem bład nie zgłaszając tego franpolowi w > trakcie naprawy] i po cichu liczyłem na zwrot pieniedzy. Niestety olali mnie > wiec nie zamierzam tego pozostawić "odlogiem". Nie jestem naciagaczem ale > uwazam ,ze jesli zakład ma prawo kroić klientów na duża kasę to powinien > odpowiadac tez za swoje błedy.Wczesniej byłem zadowolony z ich pracy mimo,ze > zawsze wynajdywali jakies dodatkowe usterki ktorych ja nie zauwazałem i cena > wzrastała dwukrotnie w stosunku do "umówionej"[/color]
Byłem tam raz na przeglądzie..pierwszy i ostatni. Niedouczone, tanie partacze. Gnojek mechanik próbował wcisnąć mi ponownie mój stary filtr powietrza i tak się kręcił z nim w ręce aż odszedłem na chwilę porozmawiać przez telefon. Jak już wróciłem wszystko było pozakręcane i zapierał się że wsadził nowy. Niestety starego jakoś nie mógł znaleźć (nie kwapił się), więc rozebrałem obudowę filtru i ku mojemu 'zdziwieniu' znalazłem mój stary filtr. Przegląd poza tym odbywał się na poziomie amatora nie mającego pojęcia o samochodach (sam musiałem oglądać zawieszenie bo ten baran nie miał pojęcia jak sprawdzić jego stan). Porażka. Warsztat polecały osoby na grupie i chyba nie będę więcej wierzył w takie opinie bo jak widać mało odzwierciedlają rzeczywistość.
-- PW
[color=blue] > > > W przeciągu kilku dni mam zamiar zrobic stronke ze szczegołowymi zdjęciami. > >Pozdr./ >[/color]
ja też chętnie opiszę kilka historyjek w ich wykonianiu
tunia [color=blue] > >[/color]
[color=blue] > >a jaki jest adres tego partackiego warsztatu? >[/color]
ul. Paczkowska 26 [color=blue] > >[/color]
Użytkownik "Bartek" <heliotrope@o2.pl> napisał w wiadomości news:dqo45i$l6f$1@news.dialog.net.pl...[color=blue] > Witam > Chciałbym przestrzec wszystkcih przd ww warsztatem. > Jakiś czas temu oddałem tam samochód marki Volvo z silnikiem Renault. > Sprawa[/color]
a jaki jest adres tego partackiego warsztatu?
Jesli moge doradzic warszt to ten: [url]http://www.zum.com.pl/start.htm[/url] Wymienialem u nich 4 amortyzatory i 2 poloski. Profesjonalnie bez wciskania kitu. Sprawa polosiek byla dyskusyjna, czy to na pewno one wiec-Panowie podniesli auto i popatrzyli , wczesniej jeden z Panow zrobil rundke po miescie w mojej obecnosci w celu diagnozy.../za free oczywiscie/ Poniewaz szukalem jednego warsztatu, ktory bedzie zajmowal sie moim samochodem w razie powazniejszych awarii i ewent. wymian (auto ma 154000 przebiegu-wiec powoli sie zaczyna) wstapilem rowniez do omawianego powyzej FranPolu i intuicja podpowiedziala mi ze to kretacze i naciagacze. Juz sam fakt powitania mnie /jako odwiedzajacego poraz 1 warsztat / przez mechanika wzbudzil moja irytacje /krotko mowiac opierniczyl mnie ze wchodze na warsztat-szef podobno sobie nie zyczy, nie wspomne o cenach itd./ Jak widac nie mylilem sie...
A ZUM - z czystoscia sumienia polecam...innego warsztatu juz nie szukam...
RUSH
matb napisał(a): [color=blue] > A czemu od razu nie poszedles do volczacza? przeciez tam niedrogo, > sprawnie i sympatycznie... >[/color]
moze bal sie ze go nie przyjma z tym francuskim silnikiem ;-) -- c l i c k 'n' r i d e | [url]www.speed4fun.org[/url] | || |||| || |||| | ||||||| Instinct keeps me running
Dziś świat wstrzymał oddech bo *Bartek* wypowiedział te słowa: [color=blue] > Chciałbym przestrzec wszystkcih przd ww warsztatem.[/color]
Ja mógłbym dużo powiedzieć o pewnym magiku z fiatem w herbie z ul. Bruecknera (nazwę litościwie pominę), z ciekawostek, które mnie spotkały: - klepanie i lakierowanie lekko pukniętego boku z 3 dni przeciągnęło się do dni 11 (bez słowa przepraszam), - nie wiadomo po co skręcony na amen zawór gazu uniemożliwiał tankowanie, - wymieniony migacz przedni wypadał popchnięty palcem, - po wymianie tylnej szyby urwany 3-ci stop, - po założeniu 3 światła stop włączenie ogrzewania tylnej szyby powoduje zaświecenie się tegoż światła (sic!), - "przypadkowo" urwana korbka otwierania szyby. Poprawka każdej rzeczy trwa 2 dni, przy czym mowa jest "na popołudnie", jak człowiek przyjeżdża - auto jest w proszku.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Hej!
"Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:2196762.1eONZrilTG@olgierd.gov.pl... [color=blue] > Poprawka każdej rzeczy trwa 2 dni, przy czym mowa jest "na popołudnie", jak > człowiek przyjeżdża - auto jest w proszku.[/color]
Olgierd - a mnie na to nie stać. Na początku tez kombinowałem z warsztatami, bo mi się Caros drogi wydawał (Fordy tylko). Poprzedni mechanik okreslał, że "to pół dnia roboty", w Carosie 40 minut. Umawiam się na 12, przyjadę to wjadą i robią - większość drobiazgów na poczekaniu. Wcale nie jest drożej, bo wszystko robią dużo szybciej. Poza tym - w poprzednim miejscu też potrafili mnie ciągać po kilka razy, bo albo to, abo tamto, i auto stało. A tu myk i mam. Poza tym naprawiają części "nienaprawialne" poprzednio (koszt naprawy ZTCP 140zł zamiast ok. 600, a naprawa polega na wymianie zużytej części podzespołu na nową, oryginalną i do tego przewiadzianą, zamiast całego podzespołu.) Nie opowiadają bajek i nie narzekają na "partaczy" z innych serwisów.
Jedź do warsztatu specjalizującego się w Twojej marce i miej w dupie, że za klocki biorą 20zł więcej od Gienka - to się opłaci. :-)
-- ,-----------------------------------------------------------------. | Pozdrawiam, -ZED- | Zakon Unicki Koncentratów i Homogenitów | | <Alginian Figaro> | Rada Rabinatu p.r.wr. SHMS | `-----------------------------------------------------------------'
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|