Cześć, kto może polecić jakiś dobry sklep z miodami w Warszawie? Przed "dobry" rozumiem taki, w którym jest duży wybór a miody są sprowadzane bezpośrednio z pasiek z tradycyjami (czyli nie wynalazki typu "miód carrefour"). Będę dźwięczna :) za propozycje :) Gabi J.
--
"Gabi J." napisał: [color=blue] > Cześć, kto może polecić jakiś dobry sklep z miodami w Warszawie?[/color]
Jak będziesz pod Halą Mirowską, to zajrzyj do pawilonów pomiędzy halami. Od strony Hali Gwardii jest sklepik z rozmaitymi fikuśnymi miodkami, ostatnio wymieniali regały czyli interes się kręci - znaczy miodek musi dobry. Ja osobiscie nie próbowałem, bo brzydliwy jezdem. No, chyba że do spirytusu pół na pół z gorącą wodą, ale wtedy to już mi rybka, która pszczółka ten miodek, za przeproszeniem, wyprodukowała.
JoteR
JoteR pisze: [color=blue] > dobry. Ja osobiscie nie próbowałem, bo brzydliwy jezdem. No, chyba że do > spirytusu pół na pół z gorącą wodą, ale wtedy to już mi rybka, która > pszczółka ten miodek, za przeproszeniem, wyprodukowała.[/color]
Uuuu współczuje... a jajka z "kurzej dupki", mleka/sera z krowiego wymionka też nie przełkniesz na trzeźwo?;)
Pozdrawiam Paweł
Dnia pięknego Tue, 19 May 2009 14:45:43 +0000, osobnik zwany Gabi J. wystukał: [color=blue] > Cześć, kto może polecić jakiś dobry sklep z miodami w Warszawie? Przed > "dobry" rozumiem taki, w którym jest duży wybór a miody są sprowadzane > bezpośrednio z pasiek z tradycyjami (czyli nie wynalazki typu "miód > carrefour"). Będę dźwięczna :) za propozycje :) Gabi J.[/color]
co prawda dawno nie byłem, ale na rogu Waszyngtona i Niekłańskiej istnieje od dziesięcioleci sklep z miodami.
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
"DoQ" napisał: [color=blue] > Uuuu współczuje... a jajka z "kurzej dupki", mleka/sera z krowiego > wymionka też nie przełkniesz na trzeźwo?;)[/color]
Z jajcami jak z miodkiem - zmieszane w słusznej proporcji z ankoholem pozwalają zapomnieć o ich, za przeproszeniem, organicznym poczęciu. A poranne zimne mleczko lub roztrzepaniec pozwala wyleczyć organizm zw skutków tych eksperymentów ;-)
JoteR
Gabi J. pisze:[color=blue] > Cześć, kto może polecić jakiś dobry sklep z miodami w Warszawie? Przed > "dobry" rozumiem taki, w którym jest duży wybór a miody są sprowadzane > bezpośrednio z pasiek z tradycyjami (czyli nie wynalazki typu "miód > carrefour"). Będę dźwięczna :) za propozycje :) Gabi J. >[/color]
Nie bylem tam 100lat chyba, ale kiedys byl (jest?) sklep Apisu na Pięknej, niedaleko Poznańskiej.
pozdrawiam mario
sniadecka przy placu konstytucji male chyba zielone drzwi. "Gabi J." <gabi-jagniecka@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message news:guugmn$a2a$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Cześć, kto może polecić jakiś dobry sklep z miodami w Warszawie? Przed > "dobry" rozumiem taki, w którym jest duży wybór a miody są sprowadzane > bezpośrednio z pasiek z tradycyjami (czyli nie wynalazki typu "miód > carrefour"). Będę dźwięczna :) za propozycje :) Gabi J. > > -- > -> > [/color]
"Gabi J." <gabi-jagniecka@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message[color=blue] > news:guugmn$a2a$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> Cześć, kto może polecić jakiś dobry sklep z miodami w Warszawie? Przed >> "dobry" rozumiem taki, w którym jest duży wybór a miody są sprowadzane >> bezpośrednio z pasiek z tradycyjami (czyli nie wynalazki typu "miód >> carrefour"). Będę dźwięczna :) za propozycje :) Gabi J.[/color][/color]
Jedż do Min.Finansów do działu socjalnego. Tam jeden taki pracownik handluje miodem ze swojej pasieki. Mnie osobiście smakuje miodzik wielokwiatowy z wszystko jedno jakiego sklepu.
-- animka
Dnia Fri, 22 May 2009 00:38:56 +0200, animka napisał(a): [color=blue] > Mnie osobiście smakuje miodzik wielokwiatowy z wszystko jedno jakiego sklepu.[/color]
Pod Dworcem Centralnym też jest wielu delikwentów, którym smakuje wino marki wino i obiad marki resztki ze śmietnika. O gustach się nie dyskutuję, ale nie warto się chwalić własnymi, szczególnie jeśli ma się dość prymitywne.
-- - Kucing -
Kucing pisze:[color=blue] > Dnia Fri, 22 May 2009 00:38:56 +0200, animka napisał(a): > [color=green] >> Mnie osobiście smakuje miodzik wielokwiatowy z wszystko jedno jakiego sklepu.[/color] > > Pod Dworcem Centralnym też jest wielu delikwentów, którym smakujewino > marki wino i obiad marki resztki ze śmietnika. O gustach się nie dyskutuję, > ale nie warto się chwalić własnymi, szczególnie jeśli ma siędość > prymitywne.[/color]
Jaki bezczelny. Kupuj sobie inny miód, nieprymitywny i się tylko tym nie chwal.
-- animka
"Kucing" napisał: [color=blue][color=green] >> Mnie osobiście smakuje miodzik wielokwiatowy z wszystko jedno jakiego >> sklepu.[/color] > > Pod Dworcem Centralnym też jest wielu delikwentów, którym smakuje wino > marki wino i obiad marki resztki ze śmietnika.[/color]
No, porównanie zaiste celne. W imieniu swoim i całej rodziny, kupującej czasami miodek w marketach a nawet - o zgrozo - Biedronce i uważającej że wielokwiatowy też obleci, przekazuję wyrazy różne (raczej omijane w słownikach) za zaliczenie nas w poczet przydworcowego menelstwa. [color=blue] > O gustach się nie dyskutuję, ale nie warto się chwalić własnymi, > szczególnie jeśli ma się dość prymitywne.[/color]
Och, ach, jakaż subtelna wykwintność. Może osoba się pochwali swoim menu i jego pochodzeniem, aby nam, maluczkim prymitywom, pokazać co i gdzie kupuje taki arbiter elegantiae, psia jego nędza?
JoteR
Dnia Fri, 22 May 2009 17:43:07 +0200, JoteR napisał(a): [color=blue] > "Kucing" napisał: >[color=green][color=darkred] >>> Mnie osobiście smakuje miodzik wielokwiatowy z wszystko jedno jakiego >>> sklepu.[/color] >> >> Pod Dworcem Centralnym też jest wielu delikwentów, którym smakuje wino >> marki wino i obiad marki resztki ze śmietnika.[/color] > > No, porównanie zaiste celne. W imieniu swoim i całej rodziny, kupującej > czasami miodek w marketach a nawet - o zgrozo - Biedronce i uważającej że > wielokwiatowy też obleci, przekazuję wyrazy różne (raczej omijane w > słownikach) za zaliczenie nas w poczet przydworcowego menelstwa. >[color=green] >> O gustach się nie dyskutuję, ale nie warto się chwalić własnymi, >> szczególnie jeśli ma się dość prymitywne.[/color] > > Och, ach, jakaż subtelna wykwintność. Może osoba się pochwali swoim menu i > jego pochodzeniem, aby nam, maluczkim prymitywom, pokazać co i gdzie kupuje > taki arbiter elegantiae, psia jego nędza? > > JoteR[/color]
Pozwól, że przytoczę obszerny fragment pytania Pani, która założyła ten wątek:
kto może polecić jakiś dobry sklep z miodami w Warszawie? Przed "dobry" rozumiem taki, w którym jest duży wybór a miody są sprowadzane bezpośrednio z pasiek z tradycyjami (czyli nie wynalazki typu "miód carrefour")
Czyli ta Pani wyraźnie napisała, że nie interesują ją "wielokwiatowe miody marki Biedronka", zdała konkretne pytania i otrzymała zresztą kilka konkretnych odpowiedzi. I wszystko cacy, aż tu nagle wcina się (ni stąd ni z owąd) jakaś Animka i Ty ze swoimi upodobaniami typu "dyskont spożywczy" i mówicie od rzeczy oraz nie na temat. Zwróciłem więc delikatnie uwagę, że skoro już siebie i swoje dzieci karmi się mięskiem i miodkiem z Biedronki, to nie trzeba się ani tym chwalić, ani tym bardziej pisać tego bez powodu w wątkach, które wyraźnie nie pasują tematycznie do takich "uzewnętrznień".
-- - Kucing -
"Kucing" napisał: [color=blue] > I wszystko cacy, aż tu nagle wcina się (ni stąd ni > z owąd) jakaś Animka i Ty ze swoimi upodobaniami typu "dyskont spożywczy"[/color]
Zwracam nieśmiało uwagę, że jest to grupa *dyskusyjna* a nie agencja pośrednictwa handlowego, więc takie wtręty mieszczą się w ramach *dyskusji* o miodku. Konkretnej wskazówki udzieliłem bezpośrednio po zapytaniu, więc Twoje pouczenia są skierowane w złą stronę, tym bardziej że nie masz żadnego tytułu do ich udzielania. [color=blue] > Zwróciłem więc delikatnie uwagę, że skoro już siebie i swoje dzieci > karmi się mięskiem i miodkiem z Biedronki, to nie trzeba się ani tym > chwalić,[/color]
Tak się zastanawiam - skąd taki nagły wysyp podobnych buców, pełnych pogardy dla zwykłych ludzi. Dopiero co jeden taki wylał kubeł pomyj na emerytów, wymyślając im od nierobów żyjących na cudzy koszt, teraz następny wywyższa się ponad zwykłych ludzi zaopatrujących się w zwykłych sklepach. Nie wiem, może tak teraz trzeba aby być trendi-dźezi-cool, ale "tutaj nam tym pan nie zajemponujesz".
JoteR
Kucing pisze: [color=blue] > Czyli ta Pani wyraźnie napisała, że nie interesują ją "wielokwiatowe miody > marki Biedronka", zdała konkretne pytania i otrzymała zresztą kilka > konkretnych odpowiedzi. I wszystko cacy, aż tu nagle wcina się (ni stąd ni > z owąd) jakaś Animka i Ty ze swoimi upodobaniami typu "dyskont spożywczy" i > mówicie od rzeczy oraz nie na temat. Zwróciłem więc delikatnie uwagę, że > skoro już siebie i swoje dzieci karmi się mięskiem i miodkiem z Biedronki, > to nie trzeba się ani tym chwalić, ani tym bardziej pisać tego bez powodu w > wątkach, które wyraźnie nie pasują tematycznie do takich "uzewnętrznień".[/color]
Gorszego wsiura i prymitywa to ja tu nie widziałam. Gratuluje zakupóww Biedronce! Masz porównanie , lol. Ja tam nie byłam ani razu. Mam lepsze sklepy w pobliżu.
-- animka
Dnia Fri, 22 May 2009 18:21:21 +0200, JoteR napisał(a): [color=blue] > "Kucing" napisał: >[color=green] >> I wszystko cacy, aż tu nagle wcina się (ni stąd ni >> z owąd) jakaś Animka i Ty ze swoimi upodobaniami typu "dyskont spożywczy"[/color] > > Zwracam nieśmiało uwagę, że jest to grupa *dyskusyjna* a nie agencja > pośrednictwa handlowego, więc takie wtręty mieszczą się w ramach *dyskusji* > o miodku. Konkretnej wskazówki udzieliłem bezpośrednio po zapytaniu, więc > Twoje pouczenia są skierowane w złą stronę, tym bardziej że nie masz żadnego > tytułu do ich udzielania.[/color]
To racja. Może się zagalopowałem. [color=blue][color=green] >> Zwróciłem więc delikatnie uwagę, że skoro już siebie i swoje dzieci >> karmi się mięskiem i miodkiem z Biedronki, to nie trzeba się ani tym >> chwalić,[/color] > > Tak się zastanawiam - skąd taki nagły wysyp podobnych buców, pełnych pogardy > dla zwykłych ludzi. Dopiero co jeden taki wylał kubeł pomyj na emerytów, > wymyślając im od nierobów żyjących na cudzy koszt, teraz następny wywyższa > się ponad zwykłych ludzi zaopatrujących się w zwykłych sklepach. Nie wiem, > może tak teraz trzeba aby być trendi-dźezi-cool, ale "tutaj nam tym pan nie > zajemponujesz". > > JoteR[/color]
Nie wiem czemu mnie obrażasz. Nikim nie pogardzam. Po prostu staram się trzymać tematu i pomóc innym. Moim zdaniem niesłusznie bronisz Animki - jej wypowiedzi, w przeciwieństwie do Twoich, nie wnoszą nic do tematu a ataki osobiste są obrzydliwe. Słowo "prymityw" jest zarezerwowane dla takich, jak ona, nie za notoryczne bezguście, ale za brak kultury w rozmowie. A na to jestem bardzo czuły.
-- - Kucing -
JoteR pisze:[color=blue] >[color=green] >> I wszystko cacy, aż tu nagle wcina się (ni stąd ni >> z owąd) jakaś Animka i Ty ze swoimi upodobaniami typu "dyskont spożywczy"[/color] > > Zwracam nieśmiało uwagę, że jest to grupa *dyskusyjna* a nie agencja > pośrednictwa handlowego, więc takie wtręty mieszczą się w ramach > *dyskusji* o miodku.[/color]
Tyle że to nie grupa dyskusyjna o jedzeniu, gdzie o gustach kulinarnych można do woli, ale grupa warszawska, na której padło konkretne pytanie o konkretne miody. Szkoda prądu.
Gabi J. pisze:[color=blue] > Cześć, kto może polecić jakiś dobry sklep z miodami w Warszawie? Przed > "dobry" rozumiem taki, w którym jest duży wybór a miody są sprowadzane > bezpośrednio z pasiek z tradycyjami (czyli nie wynalazki typu "miód > carrefour"). Będę dźwięczna :) za propozycje :)[/color]
A może sklep internetowy?
[url]http://kamianna.pl/sklep/[/url]
Miody pierwsza klasa (sam sobie kilka razy w roku po prostu przywożę), z czyściutkiej okolicy (w Kamiannej prawie nie ma ruchu samochodów, nawet zasięg komórek tam szczątkowy).
"Kucing" napisał:
"Pod Dworcem Centralnym też jest wielu delikwentów, którym smakuje wino marki wino i obiad marki resztki ze śmietnika."
"Zwróciłem więc delikatnie uwagę, że skoro już siebie i swoje dzieci karmi się mięskiem i miodkiem z Biedronki [...]" [color=blue][color=green] >> Tak się zastanawiam - skąd taki nagły wysyp podobnych buców, >> pełnych pogardy dla zwykłych ludzi.[/color][/color] [color=blue] > Nie wiem czemu mnie obrażasz. Nikim nie pogardzam.[/color]
Sorry, ale tak odebrałem powyższe cytaty. Jeśli nie takie były Twoje intencje - uroczyście wycofuję owego "buca".
JoteR
JoteR pisze:[color=blue] > tym bardziej że nie masz żadnego tytułu do ich udzielania.[/color]
A ktoś w ogóle ma?
-- Alf/red/
"Alf/red/" napisał: [color=blue][color=green] >> tym bardziej że nie masz żadnego tytułu do ich udzielania.[/color] > > A ktoś w ogóle ma?[/color]
Drogówka? Niestety, w dobie bezdusznych fotoradarów niechętnie ich udziela. Pstryk, Waliców, mandacik, punkciki i następny proszę. A dawniej było tak hmm... miodnie, żeby nie był całkowity offtopic.
JoteR
> "DoQ" napisał:[color=blue] >[color=green] > > Uuuu współczuje... a jajka z "kurzej dupki", mleka/sera z krowiego > > wymionka też nie przełkniesz na trzeźwo?;)[/color] > > Z jajcami jak z miodkiem - zmieszane w słusznej proporcji z ankoholem > pozwalają zapomnieć o ich, za przeproszeniem, organicznym poczęciu. A > poranne zimne mleczko lub roztrzepaniec pozwala wyleczyć organizm zw skutków > tych eksperymentów ;-) > > JoteR >[/color]
A przepraszam, to mleczko nie bierze się z "organicznego poczęcia"?? Chyba tak samo jak jajka czy miód :) Pozdrawiam Piotr
--
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|