|
takie tam... |
|
Od kilku tygodni zamknięte są studnie oligoceńskie m.in. na Grenadierów, Czerniakowskiej, Panieńskiej, Markowskiej. Czy któś wie o co chodzi?
Dorota
Dnia Wed, 5 Nov 2008 23:16:02 +0100, __easydiver___ napisał(a): [color=blue] > Od kilku tygodni zamknięte są studnie oligoceńskie m.in. na Grenadierów, > Czerniakowskiej, Panieńskiej, Markowskiej. > Czy któś wie o co chodzi?[/color]
nie chcialbym wywolac flejma ale: - jak widze emerytow zasuwajacych z tych studni z wozeczkiem na kotrym lezy 5 butli po 5l sztuka, a kazda z nich jest zielona od glonow w srodku to mi sie zbiera na wymioty - woda w wawce nie jest zla, szegolnie jak sie ja przegoni przez filtr brity - u mni ejeden filtr spokojnie wyrabia 3 mce a kosztuje 16 zeta. - jesli mialbym dymac z baniaczkaqmi po ta wode - to wole wydac na filtr. - przez pol roku wlewalem kiedys wode wprost z kranu do czajnika i ja gotowalem - smak bez zarzutu, czajnik tez przezyl;-)
-- Pozdrawiam Piotr Biegała Warszawa - South Praga
In pl.regionalne.warszawa PB <piotr@bez.spamowania.biegala.pl> wrote: [color=blue] > - woda w wawce nie jest zla, szegolnie jak sie ja przegoni przez filtr > brity - u mni ejeden filtr spokojnie wyrabia 3 mce a kosztuje 16 zeta.[/color]
Można z tym polemizować, że woda nie jest zła. Jedno jest pewno, jest napewno znacznie lepsza, niż pare lat temu. Kiedyś jak wracałem skądkolwiek, to herbaty gotowanej na warszawskiej wodzie pić nie mogłem conajmniej przez tydzień, dopóki się spowrotem nie przyzwyczaiłem. Teraz takiego szoku nie doznaję. Być może też smak u mnie uległ destrukcji...
-- ŁT
Dnia pięknego Wed, 05 Nov 2008 23:10:27 +0000, osobnik zwany Lukasz Trabinski wystukał: [color=blue] > In pl.regionalne.warszawa PB <piotr@bez.spamowania.biegala.pl> wrote: >[color=green] >> - woda w wawce nie jest zla, szegolnie jak sie ja przegoni przez filtr >> brity - u mni ejeden filtr spokojnie wyrabia 3 mce a kosztuje 16 zeta.[/color] > > Można z tym polemizować, że woda nie jest zła. Jedno jest pewno, jest > napewno znacznie lepsza, niż pare lat temu. Kiedyś jak wracałem > skądkolwiek, to herbaty gotowanej na warszawskiej wodzie pić nie mogłem > conajmniej przez tydzień, dopóki się spowrotem nie przyzwyczaiłem. Teraz > takiego szoku nie doznaję. Być może też smak u mnie uległ destrukcji...[/color]
według publikowanych przez MPWiK badań woda wlewana do rurociągów jest bardzo dobra. Gorzej dalej, zwłaszcza w kamienicach. A na to wodociągi wpływu nie mają. Tak więc generalnie warszawska kranówka nie jest zła ale nie ma jak tego uogólnić bo każdy blok może mieć dobrą/złą wodę
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" Terry Pratchett
PB wrote:[color=blue] > - przez pol roku wlewalem kiedys wode wprost z kranu do czajnika i ja > gotowalem - smak bez zarzutu, czajnik tez przezyl;-)[/color]
Generalnie to wszystko zależy od oczekiwań. Woda w Warszawie rzeczywiście nie jest zła ostatnimi czasy. Ja leję taką z kranu do czajnika zdecydowanie dłużej niż pół roku i żyję jak widać, przy czym woda na Ochocie jest chyba jedną z lepszych w mieście. Można tu się kłócić o zdrowie i oczywiście woda z Wisły filtrowana i płucząca stare rury ma skład inny niż taka z 300 metrowego odwiertu. Jest teoretycznie zdrowsza (właściwie mniej szkodliwa), ale i tak żyjemy w miejskim syfie. To tak jakby się pracowało na budowie i myło jedną rękę do dłubania w nosie, ale jadło drugą - brudną :P
Rzeczą inną są wrażenia smakowe. Choć ta rurowa jest do przełknięcia, to wg mnie oligoceńska jest po prostu o klasę lepsza. Inaczej smakuje herbata (czuć to szczególnie w zielonej), inaczej smakuje z bidonu na rowerze, kiedy zaczynam ją naprawdę cenić (nie ma kranu w zasięgu ręki ;]). Glony w bidonie się pojawiają, ale wolę glony niż osad miedzi :P
pozdrawiam, Kosu
Użytkownik "__easydiver___" <darek4u@modello.pl> napisał w wiadomości news:get5vf$gca$1@news.onet.pl...[color=blue] > Od kilku tygodni zamknięte są studnie oligoceńskie m.in. na Grenadierów, > Czerniakowskiej, Panieńskiej, Markowskiej. > Czy któś wie o co chodzi?[/color]
Mają założyć liczniki na tę wodę i wprowadzić opłaty.
> MC pisze:[color=blue] > na Grenadierów[/color]
W którym miejscu na Grenadierów jest studnia z wodą oligoceńską?
-- Janusz
Użytkownik "Janusz Pabłocki" <janusz.pablocki@interia.pl> napisał w wiadomości news:geu53u$3u0$2@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> MC pisze: >> na Grenadierów[/color] > > W którym miejscu na Grenadierów jest studnia z wodą oligoceńską?[/color]
Do chyba nie do mnie pytanie.
> W którym miejscu na Grenadierów jest studnia z wodą oligoceńską?
Ta studnia jest na ulicy Waszyngtona. Sto metrów od skrzyżowania z ul. Grenadierów w stronę Międzyborskiej.
Sanepid zamknął tą studnię, bo woda śmierdziała. Jeśli chcesz poznać dokładne powody zamknięcia, to na studni wisi kartka z decyzją Sanepidu.
-- Paweł X
"Lukasz Trabinski" wrote...[color=blue] > > Można z tym polemizować, że woda nie jest zła.[/color]
Oj można! Tyle, że należy pamiętać, że to co wodociagi "wlewają" nam do rur może niewiele mieć wspólnego z tym co wycieka z kranów! Empiria udowadnia, że czym dalej od miejsca "wlewki" tym gorzej (przeciętnie), ale to nie jest jedyny czynnik decydujący. Niegdyś mieszkając w ścisłym centrum mniej niż pół km od Filtrów (Żelazna) nie mogłem zrozumieć dlaczego u mnie kranówa była nie do picia nawet po przegotowaniu, a u kolegi 50 metrów dalej kranówa smakowała prawie jak woda źródlana! Co gorsza on mieszkał w przedwojennej ruderze, a ja w "wieżowcu". Różnica była w cholernych wymiennikach ciepła, on nie miał ciepłej wody i miał dobrą wodę, ja byłem "pan" z ciepłą wodą ale i z syfem w kranie! A.
A nie po prostu na zimę?
Na Wisniowej sciagano zewnetrzne kraniki na zime, a pomieszczenie z kranikami w srodku bylo otwarte w okreslonych godzinach. Ale zawsze wisiał jaki cetelek.
M.
> Pawel X pisze:[color=blue] > Sanepid zamknął tą studnię, bo woda śmierdziała. > Jeśli chcesz poznać dokładne powody zamknięcia, to > na studni wisi kartka z decyzją Sanepidu.[/color] Nie, nie korzystam więc i powód zamknięcia jest dla mnie mało istotny. Po prostu byłem ciekawy gdzie na Grenadierów jest studnia.
Pozdrawiam.
-- Janusz
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|