|
takie tam... |
|
Witam serdecznie, Czy jest w Poznaniu gdzieś taka miła knajpka/pub/club cokolwiek gdzie można pójść z kobietą, po to żeby móc sobie porozmawiać nie wrzeszcząc do siebie, potańczyć sobie ciesząc się wzajemnie swoją bliskością w takt jakichś spokojnych rytmów? Ogólnie chciałbym spędzić miły i romantyczny wieczór. Nie za bardzo mam ochotę na na podskakiwanie w spoconym tłumie w rytm disco, tudzież machanie łepetyną w rytm Metallica. Najlepiej może jazzik albo jakieś transiki spokojne. Kiedyś był taki pub "Pomyłka" i tam puszczali moje ukochane Dead Can Dance... Teraz nie mogę nic podobnego znaleźć. Ah, i najlepiej jakby się tam nie paliło albo przynajmniej żeby nie było tak nakopcone jak wszędzie... Z góry dzięki za pomoc :)
--
Jest klub Jazzowy (chyba Jazzowy) na ul. Nowowiejskiego przy Alcatraz!!
Nie byłem tam nigdy więc nie wiem jak tam jest, ale idąc do Alca przechodze koło tego i widze tam dużo zadowolonych par, więc może warto!!
wampir pisze:[color=blue] > Witam serdecznie, > Czy jest w Poznaniu gdzieś taka miła knajpka/pub/club cokolwiek gdzie można > pójść z kobietą, po to żeby móc sobie porozmawiać nie wrzeszcząc do siebie, > potańczyć sobie ciesząc się wzajemnie swoją bliskością w takt jakichś > spokojnych rytmów? Ogólnie chciałbym spędzić miły i romantyczny wieczór.[/color]
Za moich studenckich czasów za takie właśnie knajpy uważałem:
a) Agrykolę - na Dożynkowej b) Piekłoraj - tamże c) Grafiti - Starowiejska (po sąsiedzku)
Oferowały wszystko o czym piszesz i marzysz. Mi przynajmniej wtedy oferowały. Tak mi się przynajmniej wydawało... Smak tego mocnego Leżajska lub Zagłoby będzie ze mną już na zawsze...
-- CozzY
CozzY napisał(a):[color=blue] > wampir pisze:[color=green] >> Witam serdecznie, >> Czy jest w Poznaniu gdzieś taka miła knajpka/pub/club cokolwiek gdzie >> można pójść z kobietą, po to żeby móc sobie porozmawiać nie wrzeszcząc >> do siebie, potańczyć sobie ciesząc się wzajemnie swoją bliskością w >> takt jakichś spokojnych rytmów? Ogólnie chciałbym spędzić miły i >> romantyczny wieczór.[/color] > > > Za moich studenckich czasów za takie właśnie knajpy uważałem: > > a) Agrykolę - na Dożynkowej[/color] tej nie znam [color=blue] > b) Piekłoraj - tamże > c) Grafiti - Starowiejska (po sąsiedzku)[/color] Wybacz , ale dwa powyższe to zwykłe knajpy mlodziezowo studenckie. Piekloraju nie ma od dawna, a grafiti nie wiem. Ale to raczej nie ta klasa lokalu o jaki sie pyta autor wątku. Brudne, smierdzące, ochydne toalety, stoly klejące się od piwa. Ludzie bardzo róznego pokroju. Raczej zadnego z tych lokali nie nazwałbym mianem romantycznego.
Ja poleciłbym restauracje Stary Fortepian. Mozna zarezerwowac (oczywiscie za free) dwuosobowy stolik na uboczu, ze swieczką. Mila obsluga poda wszystko co Wam sie zapragnie z menu. Mozna na uboczu się pobujac w rytm muzyki, ktora z pewnoscia jest daleka od disco...
Jest jednak jeden minusik, ze nie jest to najtanszy lokal. Ale tez bez przesady. Za ta klase warto dopłacic troche. Na ich stronie jest cennik wiec mozna wczesniej sprawdzic co i za ile tam jest.
Zygmunt pisze: [color=blue] > Ja poleciłbym restauracje Stary Fortepian.[/color]
STARY fortepian? :) a gdzież takowa restauracja się znajduje?
-- AgA
AgA pisze:[color=blue] > Zygmunt pisze: >[color=green] >> Ja poleciÄąďż˝bym restauracje Stary Fortepian.[/color] > > > STARY fortepian? :) > a gdzieÄąź takowa restauracja siĂďż˝ znajduje? >[/color]
E tam, koledze chodzi najwyraźniej o Czerwony Fortepian. Może on i stary jest, ale o tym nic nie mówią. -- CozzY
AgA napisał(a): [color=blue] > STARY fortepian? :) > a gdzież takowa restauracja się znajduje? >[/color]
Czerwony Fortepian mialo byc
wampir [color=blue] > Czy jest w Poznaniu gdzieś taka miła knajpka/pub/club cokolwiek gdzie[/color] można pójść z kobietą
Njemam po jencia.
Stachu S.
--
CozzY napisał(a): [color=blue] > > > E tam, koledze chodzi najwyraźniej o Czerwony Fortepian. Może on i stary > jest, ale o tym nic nie mówią.[/color]
Oj mówią: cytat z ich strony: "Na wprost znajduje się scena a na niej przepiękny stuletni czerwony fortepian."
pozdr,
Co prawda tam nie potańczysz, ale można pogadać, zjeść i na słodko i "obiadowo" - polecam "Ptasie radio" na Kościuszki. Druga knajpka "romantyczna" ale już wybitnie kawiarniana (aczkolwiek piwko tez dostaniesz) to "Lawenda" na Wodnej.
Maciej
Yarael Poof pisze:[color=blue] > Co prawda tam nie potańczysz, ale można pogadać, zjeść i na słodko i > "obiadowo" - polecam "Ptasie radio" na Kościuszki. Druga knajpka[/color]
o ile 'Ptasie' jest generalnie OK, to na zaplanowany romantyczny wieczor imo nie nadaje sie zupelnie
pozdr
CozzY pisze:[color=blue] > wampir pisze:[color=green] >> Witam serdecznie, >> Czy jest w Poznaniu gdzieś taka miła knajpka/pub/club cokolwiek gdzie >> można pójść z kobietą, po to żeby móc sobie porozmawiać nie wrzeszcząc >> do siebie, potańczyć sobie ciesząc się wzajemnie swoją bliskością w >> takt jakichś spokojnych rytmów? Ogólnie chciałbym spędzić miły i >> romantyczny wieczór.[/color] > > > Za moich studenckich czasów za takie właśnie knajpy uważałem: > > a) Agrykolę - na Dożynkowej > b) Piekłoraj - tamże > c) Grafiti - Starowiejska (po sąsiedzku) > > Oferowały wszystko o czym piszesz i marzysz. Mi przynajmniej wtedy > oferowały. Tak mi się przynajmniej wydawało... Smak tego mocnego > Leżajska lub Zagłoby będzie ze mną już na zawsze... >[/color]
Ani jednej z tych knajp już nie ma.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpruchnik.xlx.pl
|
|
|
|
|
Linki |
|
|
|
|