ďťż
Członkowie =22Rowerem legalnie pod prąd=22 przeciwko radnym
ďťż
Start
takie tam...
 
[url]http://news.komunikacja.krakow.pl/lokalne/2729,1,artykul,rowerzysci_nie_beda_jezdzic_pod_prad.html[/url]

Podczas posiedzenia Komisji Praworządności Rady Miasta, radni byli
jednomyślnie negatywnie nastawieni do pomysłów rowerzystów. - Dobrze,
że minister wydał taką decyzję. Ważniejsze od wygody jest
bezpieczeństwo, nie wyobrażam sobie jazdy pod prąd - przyznaje radny,
Jerzy Woźniakiewicz. Wszyscy członkowie komisji zgodni byli, co do
tego, że w miejscach, gdzie to tylko możliwe powinny być wyznaczane
kontrapasy, z którymi często też niestety są problemy. - Na ulicy
Smoleńsk wyznaczyliśmy taki kontrapas, ale wiązało się to z protestami
mieszkańców, którzy pozbawieni zostali miejsc parkingowych - mówi
Andrzej Olewicz. Radni niepokoją się, ponieważ w ścisłym centrum nie
da się przeznaczyć specjalnych pasów dla jednośladów, bo drogi są zbyt
wąskie, dlatego też rowerzyści jeżdżą po chodnikach dla pieszych, co
sprawia równie duże zagrożenie jak jazda pod prąd.

Głosowanie to spotkało się z negatywną reakcją ze strony rowerzystów,
którzy opublikowali na stronach swojej grupy na facebooku, oraz na
stronie [url]http://www.masakrytyczna.krakoff.info/2010/06/02/komisja-praworzadnosci-przeciwko-legalnie-pod-prad/[/url]
listę radnych którzy wchodzą w skład tej komisji, a którzy
jednogłośnie zagłosowali przeciwko rowerzystom.
Wszystko to w kontekście jesiennych wyborów samorządowych.
Warto zwrócić uwagę na to że radni podejmując decyzje bazują na
uprzedzeniach i braku realnej wiedzy o tym jak to funkcjonuje w
innych krajach (właściwie nie zadali sobie trudu by zgłębić sprawę
przed głosowaniem).
Dodatkowo ws kontrpasa na ul. Smoleńsk zwyczajnie się mylą :)
Po protestach mieszkańców ul. Smoleńsk zdecydowano się zmienić tam
sposób parkowania i obecnie kierowcy mają do dyspozycji więcej miejsc
parkingowych niż przed wprowadzeniem pasa pod prąd. Krok ten nie
ułatwił jednak życia mieszkańcom, a wręcz odwrotnie - zachęcił jeszcze
więcej przyjezdnych do parkowania na tej ulicy w ciągu dnia, dodatkowo
blokując wąską ulicę.



Ruch rowerowy pod prąd ulic jednokierunkowych
Analiza uwarunkowań formalno - prawnych w Polsce
(stan na maj 2010), wnioski i zalecenia
[url]https://docs.google.com/fileview?id=0B0SdwgufCZjkYmQ3ZGFhNWEtYzBmZi00ZGM0LWJjN2UtYWFmMGI1ZmYzMDUy&hl=en[/url]

[url]http://wyslijto.pl/plik/nbcgmamfne[/url]

Praca autorstwa Marcina Hyły

Łaku wrote:[color=blue]
> Ruch rowerowy pod prąd ulic jednokierunkowych
> Analiza uwarunkowań formalno - prawnych w Polsce
> (stan na maj 2010), wnioski i zalecenia
> [url]https://docs.google.com/fileview?id=0B0SdwgufCZjkYmQ3ZGFhNWEtYzBmZi00ZGM0LWJjN2UtYWFmMGI1ZmYzMDUy&hl=en[/url]
>
> [url]http://wyslijto.pl/plik/nbcgmamfne[/url]
>
> Praca autorstwa Marcina Hyły[/color]

coś jakby kibole pisali analizę na tema kultury na boiskach.

On 4 Cze, 12:16, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:[color=blue]
> aku wrote:[color=green]
> > Ruch rowerowy pod pr d ulic jednokierunkowych
> > Analiza uwarunkowa formalno - prawnych w Polsce
> > (stan na maj 2010), wnioski i zalecenia
> >[url]https://docs.google.com/fileview?id=0B0SdwgufCZjkYmQ3ZGFhNWEtYzBmZi00[/url]....[/color]
>[color=green]
> >[url]http://wyslijto.pl/plik/nbcgmamfne[/url][/color]
>[color=green]
> > Praca autorstwa Marcina Hy y[/color]
>
> co jakby kibole pisali analiz na tema kultury na boiskach.[/color]
Jeśli byłyby poprawne to czemu nie? Każdy ma prawo pisac co chce i to
kto kimś jest nie zmienia poprawności dokumentu.
Jak masz jakieś "ale" to wytknij błędy. Przytocz kontrargumenty a nie
ośmieszaj się takimi argumentami.



Nie wszyscy radni są przeciwko jeździe rowerem pod prąd. Swoimi
interpelacjami wsparli nas radni Paweł Bystrowski i Wojciech Hausner.
Czekamy na deklaracje kolejnych radnych

Kraków, dnia 28.04.2010
Szanowny Pan
Prof. Jacek Majchrowski
Prezydent Miasta Krakowa
Interpelacja

Dotyczy wytyczenia kontrapasów rowerowych.

1. Proszę o wskazanie dróg, przy których są obecnie wytyczone
kontrapasy rowerowe.
W szczególności proszę o podanie parametrów technicznych ww. dróg
(szerokości jezdni oraz długości trasy kontrapasu rowerowego) Ponadto
proszę o informację czy w 2009 roku i w Iq 2010 roku wydarzył się
wypadek z udziałem rowerzysty przy ulicy Kopernika - proszę o
wskazanie ewentualnego sprawcy (rowerzysta/inny uczestnik ruchu)
2. W związku z niewystarczającą ilością dróg rowerowych w mieście
Krakowie wnoszę o przygotowanie i wprowadzenie w części istniejących
jednokierunkowych dróg gminnych kontrapasów rowerowych. Proponuję, aby
zarządca dróg gminnych rozpoczął konsultacje z radami dzielnic miasta
Krakowa oraz środowiskami rowerzystów celem rozpatrzenia zgłoszonych
propozycji ulic, wzdłuż, których mogłyby być wytyczone kontrapasy
rowerowe. Jestem przekonany, że systematyczne i ewolucyjne włączanie
kolejnych dróg z wytyczoną drogą rowerową w przeciwnym kierunku ruchu
do ruchu ogólnego będzie pozytywnie przyjęte przez krakowian pod
warunkiem zainicjowania przez gminę działań informacyjnych i
edukacyjnych. Kontrapasy rowerowe są powszechnie stosowane w miastach
europejskich. Tego typu rozwiązanie służy zachęcaniu mieszkańców do
wyboru alternatywnego w stosunku do pojazdu samochodowego środka
transportu, dzięki czemu promuje się aktywny i zdrowy tryb życia oraz
zmniejsza emisję spalin, hałasu i uciążliwości komunikacyjne. Proszę
Pana Prezydenta, aby myśląc o rozwoju miasta kierował się w pierwszej
kolejności rozwiązaniami, które inwestują w naszą przyszłość i są
zgodne z trendami społecznymi - do takich rozwiązań należy zaliczyć
promocję ruchu rowerowego w mieście.

Z wyrazami szacunku

Paweł Bystrowski
Radny Miasta Krakowa

Wojciech Hausner
Radny Miasta Krakowa

Interpelacja w sprawie zmian w organizacji ruchu dla rowerów

W konsekwentnie realizowanej polityce transportu publicznego ważne
miejsce zajmują rozwiązania zmierzające do ograniczania ruchu
samochodowego. W Krakowie ciągle niewykorzystanym potencjałem jest
system ścieżek rowerowych i ułatwień dla ruchu rowerów.

W związku z tym wnoszę do Pana Prezydenta o wprowadzenie innych od
obowiązujących rozwiązań, w postaci kontrpasów dla rowerów na
niektórych ulicach jednokierunkowych lub otwarcia tych ulic na ruch
dwukierunkowy rowerów, na następujących ulicach:
- Łobzowska
- Mikołajska

Wnoszę równocześnie o dokonanie kompleksowej analizy sieci drogowej i
wprowadzenie takich rozwiązań, sięgając do przykładu innych miast,
które w większym stopniu otworzą ulice Krakowa dla rowerów.

Kraków, 12 maja 2010 r.

Łaku wrote:[color=blue]
> Wnoszę równocześnie o dokonanie kompleksowej analizy sieci drogowej i
> wprowadzenie takich rozwiązań, sięgając do przykładu innych miast,
> które w większym stopniu otworzą ulice Krakowa dla rowerów.[/color]

niech spier....

najpierw uzyskajmy w Polsce standard życia taki jak mają obywatel innych
krajów a potem możemy sie bawić w fanaberie typu rowerki itp.

Ostatnio byłem na spacerze z rodziną pod Wawelem i powiem szczerze że wkurza
mnie sytuacja gdy pedalarze amja szerszą trasę do jazdy niż piesi.

On 4 Cze, 14:07, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:[color=blue]
> najpierw uzyskajmy w Polsce standard życia taki jak mają obywatel innych
> krajów a potem możemy sie bawić w fanaberie typu rowerki itp.[/color]
Akurat wyznaczanie kontrpasów i dopuszczanie jazdy pod prąd jest
najtańszym sposobem popularyzacji rowerów (koszty właściwie zerowe)..
A może to dac gigantyczne rezultaty. Więcej osób na rowerach =
mniejsze korki i więcej miejsc parkingowych
[color=blue]
> Ostatnio byłem na spacerze z rodziną pod Wawelem i powiem szczerze że wkurza
> mnie sytuacja gdy pedalarze amja szerszą trasę do jazdy niż piesi.[/color]
Ale co to ma wspólnego z jazdą pod prąd ?
Jak rowerzyści pojadą pod prąd to nie pojadą po chodniku :)
Proste jak konstrukcja cepa.

Nie rozumiem skąd w Panu taki upór :)

Łaku wrote:[color=blue]
> On 4 Cze, 14:07, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:[color=green]
>> najpierw uzyskajmy w Polsce standard życia taki jak mają obywatel
>> innych krajów a potem możemy sie bawić w fanaberie typu rowerki itp.[/color]
> Akurat wyznaczanie kontrpasów i dopuszczanie jazdy pod prąd jest
> najtańszym sposobem popularyzacji rowerów (koszty właściwie zerowe).
> A może to dac gigantyczne rezultaty. Więcej osób na rowerach =
> mniejsze korki i więcej miejsc parkingowych[/color]

Bo to jest gówniana koncepcja.

Przesadzanie na siłę ludzi na rowery jest koncepcją z dupy wyjętą. Kolejny
nazizm tym razem ubrany w szaty dbałości o ludzi i środowisko.

Zmusimy ludzi do rowerów i już.

Normalny nazizm.

[color=blue][color=green]
>> Ostatnio byłem na spacerze z rodziną pod Wawelem i powiem szczerze
>> że wkurza mnie sytuacja gdy pedalarze amja szerszą trasę do jazdy
>> niż piesi.[/color]
> Ale co to ma wspólnego z jazdą pod prąd ?
> Jak rowerzyści pojadą pod prąd to nie pojadą po chodniku :)
> Proste jak konstrukcja cepa.[/color]

Proste jak konstrukcja cepa jest to że kolejny pas rowerowy zwęża już wąskie
ulice albo pozbawia pieszych kolejnych km2 chodników.

[color=blue]
>
> Nie rozumiem skąd w Panu taki upór :)[/color]

Może nawet nie byłbym przeciw ale po co to rowerzystom? przecież i tak
jeżdżą chodnikami spychając pieszych, nie patrząc na wózki z dziećmi.
Ostatnio taki idiota próbował staranować mnie i mój wózek. I to nie jakiś
gówniarz tylko gość wyglądający na 35 lat. I jeszcze miał pretensje, że nie
ma miejsca żeby przejechać, mając obok pustą ulicę.
To bydło czuje się bezkarne a policja nie reaguje. Jazda pod prąd, jazda na
zakazie, może jeszcze pierszeństwo dla rowerów?

Radni poszli po rozum do głowy i stwierdzili że nie opłaca im się
wkurzać ogromnej masy zwykłych użytkowników dróg , żeby zrobić dobrze
nielicznym zapalonym rowerzystom. Matematyka
pozdro Marcin
PS Śmieszy mnie twierdzenie że jazda na rowerze służy zdrowiu.


Użytkownik "Łaku" <laku82@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b480079c-fa96-4248-896b-53ebb3a90d36@k39g2000yqb.googlegroups.com...
On 4 Cze, 14:07, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:[color=blue]
> najpierw uzyskajmy w Polsce standard życia taki jak mają obywatel innych
> krajów a potem możemy sie bawić w fanaberie typu rowerki itp.[/color]
Akurat wyznaczanie kontrpasów i dopuszczanie jazdy pod prąd jest
najtańszym sposobem popularyzacji rowerów (koszty właściwie zerowe).
A może to dac gigantyczne rezultaty. Więcej osób na rowerach =
mniejsze korki i więcej miejsc parkingowych
[color=blue]
> Ostatnio byłem na spacerze z rodziną pod Wawelem i powiem szczerze że
> wkurza
> mnie sytuacja gdy pedalarze amja szerszą trasę do jazdy niż piesi.[/color]
Ale co to ma wspólnego z jazdą pod prąd ?
Jak rowerzyści pojadą pod prąd to nie pojadą po chodniku :)
Proste jak konstrukcja cepa.

Nie rozumiem skąd w Panu taki upór :)

Pedalarze, powtórzę PEDALARZE niech spierdalają na drzewo.(pedalarz to taki
twor który wszystko i wszystkich ma w dupie - przepisy,
pieszych,kierowców,trawe i co tam jeszcze.) Rowerzysci spokojnie daja rade
bez kontr pasow i innych gówien.
PS.
Lista radnych sie przyda aby wyje.. z rady oszołomów -pedalarzy.

W dniu 2010-06-04 14:07, Marek Dyjor pisze:[color=blue]
> Łaku wrote:[color=green]
>> Wnoszę równocześnie o dokonanie kompleksowej analizy sieci drogowej i
>> wprowadzenie takich rozwiązań, sięgając do przykładu innych miast,
>> które w większym stopniu otworzą ulice Krakowa dla rowerów.[/color]
>
> niech spier....
>
>
> najpierw uzyskajmy w Polsce standard życia taki jak mają obywatel innych
> krajów a potem możemy sie bawić w fanaberie typu rowerki itp.
>
> Ostatnio byłem na spacerze z rodziną pod Wawelem i powiem szczerze że
> wkurza mnie sytuacja gdy pedalarze amja szerszą trasę do jazdy niż piesi.[/color]

....a jakie szerokie trasy są dla samochodów- no skandal jakiś!
Pzdr!
Szyba

Dziwię się Marcinowi Hyle, że to patronuje. Myslałem, że jest bardziej
rozsądny. czy nie lepiej by było odnowić ścieżkę przy Rejmonta? Nie mogę tam
przejechac normalnie, bo pas biały zatarty i niczego nieświadomi kierowcy po
prostu stoją w korku blokując ścieżkę rowerową.
Kolego, my rowerzyści na prawdę nie chcemy jeździć pod prąd. Co tak naprawdę
próbujecie przeforsować?

Mam też prośbę do osób wypowiadających się na temat rowerzystów o nie
wciąganie wszystkich do jednego wora. Każdy kto widząc rowerzystę mysli o
nim, że jest "pedalarzem i łazja" sam jest głupim chujem.

> Pedalarze, powtórzę PEDALARZE niech spierdalają na drzewo.(pedalarz to[color=blue]
> taki twor który wszystko i wszystkich ma w dupie - przepisy,
> pieszych,kierowców,trawe i co tam jeszcze.) Rowerzysci spokojnie daja rade
> bez kontr pasow i innych gówien.[/color]

DOKŁADNIE

Ja sobie doskonale radzę nie jeżdżąc pod prąd:

[url]http://www.foto.rower.org.pl/Pychowice_24_04_2010/images/DSC_7706.jpg[/url]

[color=blue]
> To bydło czuje się bezkarne a policja nie reaguje. Jazda pod prąd, jazda
> na
> zakazie, może jeszcze pierszeństwo dla rowerów?[/color]

Bydłem to ty jestes, w szczególnych przypadkach rowerzysta może jechać
chodnikiem. To że akurat trafiłes na chama to inna sprawa. Może lazłeś po
ścieżce rowerowej która od 10 lat nie była odmalowana?

[color=blue]
> Ostatnio byłem na spacerze z rodziną pod Wawelem i powiem szczerze że
> wkurza
> mnie sytuacja gdy pedalarze amja szerszą trasę do jazdy niż piesi.[/color]

mam prośbę, nie używaj więcej tego okreslenia w stosunku do rowerzystów.
Dziekuję

W dniu 2010-06-04 20:47, Wojtek M. pisze:[color=blue]
>[color=green]
>> Ostatnio byłem na spacerze z rodziną pod Wawelem i powiem szczerze że
>> wkurza
>> mnie sytuacja gdy pedalarze amja szerszą trasę do jazdy niż piesi.[/color]
>
> mam prośbę, nie używaj więcej tego okreslenia w stosunku do rowerzystów.[/color]

Rowerzyści pierwsirozpoczęli wojnę na obelgi propagując okreslenie
"blachosmrody" - wiem, że nie Ty osobiście, ale gdzie drwa rąbią...

Wszyscy szanujący się rowerzyści powinni czynnie zaprotestowac przeciwko
działaniom ich samozwańczych przedstawicieli, masiarzy i innych takich
lodziarzy dążących do intensyfikacji konfliktu dwóch i czterech kółek.

pzdr

TRad

Wojtek M. wrote:[color=blue]
> DOKŁADNIE
>
> Ja sobie doskonale radzę nie jeżdżąc pod prąd:
>
> [url]http://www.foto.rower.org.pl/Pychowice_24_04_2010/images/DSC_7706.jpg[/url][/color]

Dla Ciebie jazda rowerem to zabawa i sport i gadżety. A ta inicjatywa
pochodzi od ludzi, którzy rowerem jeżdżą na co dzień, do pracy, do
sklepu, etc., etc. i używają roweru bo tak jest im wygodniej, jako
środka transportu (tak jak to się robi od ponad 100 lat). Gdybym miał
się za każdym razem przebierać w obcisłe gacie i zakładać skorupę na
głowę, to bym chyba wolał jeździć tirem niż rowerem.

Pozdr,
J

[color=blue]
> Dla Ciebie jazda rowerem to zabawa i sport i gadżety. A ta inicjatywa
> pochodzi od ludzi, którzy rowerem jeżdżą na co dzień, do pracy, do sklepu,
> etc., etc. i używają roweru bo tak jest im wygodniej, jako środka
> transportu (tak jak to się robi od ponad 100 lat). Gdybym miał się za
> każdym razem przebierać w obcisłe gacie i zakładać skorupę na głowę, to
> bym chyba wolał jeździć tirem niż rowerem.[/color]

Dobre. Tak się składa że rowerem śmigam do pracy prawie codziennie. Również
w zimie :)
No i nie wyobrażam sobie siedzenia w pracy w tych samych spoconych gaciach i
potem jeszcze jazdy do domu, no ale to kwestia wychowania i przyzwyczajenia
do utrzymywania higieny osobistej wyniesiona z domu.

htoft wrote:[color=blue]
> Wojtek M. wrote:[color=green]
>> DOKŁADNIE
>>
>> Ja sobie doskonale radzę nie jeżdżąc pod prąd:
>>
>> [url]http://www.foto.rower.org.pl/Pychowice_24_04_2010/images/DSC_7706.jpg[/url][/color]
>
> Dla Ciebie jazda rowerem to zabawa i sport i gadżety. A ta inicjatywa
> pochodzi od ludzi, którzy rowerem jeżdżą na co dzień, do pracy, do
> sklepu, etc., etc. i używają roweru bo tak jest im wygodniej, jako
> środka transportu (tak jak to się robi od ponad 100 lat). Gdybym miał
> się za każdym razem przebierać w obcisłe gacie i zakładać skorupę na
> głowę, to bym chyba wolał jeździć tirem niż rowerem.[/color]

damkną w garniaku to sobie można jechać 15 minut z domu do biura a nie z
jednego końca miasta do centrum.

Rowery nie są metodą na rozwiązanie problemów komunikacyjnych dużego miasta.

[color=blue]
> Rowerzyści pierwsirozpoczęli wojnę na obelgi propagując okreslenie
> "blachosmrody" - wiem, że nie Ty osobiście, ale gdzie drwa rąbią...[/color]

Wiem i bardzo nad tym ubolewam. Niestety sam już nie wiem jak to wykorzenić.
Kiedyś było zupełnie inaczej, Marcin Hyła organizował dobrze przygotowane
przejazdy rowerzystów, wszystko było zabezpieczone przez policje, ochotnicy
w tym ja pilnowali porządku wsród grupy, bywało że ta grupa liczyła nawet
1000 osób. Teraz jest organizowana cholerna (ciemna) masa krytyczna która
zrobiła więcej złego niż dobrego. Jezdżą na nią zwykli chuligani (nie
wszyscy, ale wiem co mówię bo uczestniczyłem w pierwszej masie w Krakowie.
nie wiedząc wtedy czym to pachnie), małolaty i frustraci których nigdy na
samochód nie będzie stać i na złość, żeby pokazać jacy są ważni, blokują
ruch.
Kiedyś dokładnie opisałem na grupie co się działo podczas pierwszej masy w
Krakowie, była to moja ostatnia impreza tego typu.
[color=blue]
> Wszyscy szanujący się rowerzyści powinni czynnie zaprotestowac przeciwko
> działaniom ich samozwańczych przedstawicieli, masiarzy i innych takich
> lodziarzy dążących do intensyfikacji konfliktu dwóch i czterech kółek.[/color]

Niestety nie jest nas dużo, jesteśmy wypierani przez skaczących po
chodnikach kolesiach w kaskach motocyklowych i totalnych laików nieznających
przepisów ruchu.
A tutaj link do filmiku który znalazłem na grupie pl.rec.rowery pokazujacego
jak policja potraktowała (słusznie bo ponoć przejechał czerwone, nie chciał
podać danych i pyskował) jednego z uczestników masy:

[url]http://www.youtube.com/watch?v=cMT7IVEn4qw[/url]

tutaj cały link do dyskusji w której oczywiście też brałem udział
[url]http://groups.google.pl/group/pl.rec.rowery/browse_thread/thread/73c26910640b0750/585a84cae273baa0?lnk=raot[/url]

Wojtek M. wrote:[color=blue]
> Dobre. Tak się składa że rowerem śmigam do pracy prawie codziennie.
> Również w zimie :)
> No i nie wyobrażam sobie siedzenia w pracy w tych samych spoconych
> gaciach i potem jeszcze jazdy do domu, no ale to kwestia wychowania i
> przyzwyczajenia do utrzymywania higieny osobistej wyniesiona z domu.[/color]

Ja również jeżdżę do pracy codziennie, niezależnie od pory roku i
pogody. Nie zauważyłem, żebym po 40 minutach spokojnej jazdy (15-20km/h)
był spocony, zwłaszcza w zimie przy -15 st.C (zdarza się w lecie, ale
wtedy można np. przebrać koszulkę i jest ok). Już nie przesadzaj, jeśli
myjesz się raz dziennie i używasz dezodorantu, nic się nie stanie. No
chyba, że w Twojej pracy ktoś ciągle Cię wącha:]

Pozdr,
J


.. No[color=blue]
> chyba, że w Twojej pracy ktoś ciągle Cię wącha:][/color]

Tak, pracuję w służbie zdrowia. Na rowerze zwykle jeżdżę powyżej 30 kmh, im
mniejsza różnica mojej prędkości w stosunku do prędkości samochodów tym
lepiej i bezpieczniej dla mnie. Z resztą jestem byłym zawodnikiem i noga mi
dobrze podaje :)

W dniu 2010-06-04 21:14, Wojtek M. pisze:[color=blue]
>[color=green]
>> Rowerzyści pierwsirozpoczęli wojnę na obelgi propagując okreslenie
>> "blachosmrody" - wiem, że nie Ty osobiście, ale gdzie drwa rąbią...[/color]
>
> Wiem i bardzo nad tym ubolewam. Niestety sam już nie wiem jak to wykorzenić.[/color]

No to my byśmy się dogadali.

W sumie żadne szczególne regulacje nie są potrzebne. Wystarczy
elementarna kultura wszystkich uczstników ruchu: kierowców, rowerzystów,
pieszych. Tak, wiem, wiem...

pzdr

TRad

Ulotka informacyjna, wydana przez Urząd Miasta Gdańska w związku ze
zmianą organizacji ruchu na gdańskiej starówce (kontrapasy,
skrzyżowania równorzędne oraz dwukierunkowy ruch rowerowy na wielu
ulicach _bez_ oznakowania poziomego, a także - uwaga - śluzy
rowerowe). Jak widać, jest to jednak możliwe w obecnych
uwarunkowaniach formalno-prawnych i nie jest to żadna herezja a całość
popiera m.in. Komenda Miejska Policji w Gdańsku.
[url]https://docs.google.com/fileview?id=0B0SdwgufCZjkOGVmNDE0M2YtM2U5Ni00ZDcwLWIyMGYtNTc3ZDYxNTg4YmU4&hl=en[/url]

[url]http://wyslijto.pl/plik/5s3lfbztn6[/url]


Użytkownik "Wojtek M." <djmorda@tenbit.pl> napisał w wiadomości
news:hubave$8uk$1@news.agh.edu.pl...[color=blue]
> Dziwię się Marcinowi Hyle, że to patronuje. Myslałem, że jest bardziej
> rozsądny. czy nie lepiej by było odnowić ścieżkę przy Rejmonta? Nie mogę
> tam przejechac normalnie, bo pas biały zatarty i niczego nieświadomi
> kierowcy po prostu stoją w korku blokując ścieżkę rowerową.
> Kolego, my rowerzyści na prawdę nie chcemy jeździć pod prąd. Co tak
> naprawdę próbujecie przeforsować?
>
> Mam też prośbę do osób wypowiadających się na temat rowerzystów o nie
> wciąganie wszystkich do jednego wora. Każdy kto widząc rowerzystę mysli o
> nim, że jest "pedalarzem i łazja" sam jest głupim chujem.[/color]

Masz racje - nie wszyscy do jednego wora. Sam napieram rowerkiem dosc
intensywnie, jestem tez pieszym i kierowca, i w kazdej z tych ról staram sie
zachowywac stosownie do przepisów i okolicznosci. Dlatego tez rozrozniam
rowerzystow od pedalarzy ,kierowcow od poje..., a i piesi tez czasami
zasługują na ciezszy epitet. To kwestia kultury - chyba?!

On 4 Cze, 23:11, "gazu" <ben...@wp.pl> wrote:
[color=blue]
>[color=green]
> > Mam też prośbę do osób wypowiadających się na temat rowerzystów o nie
> > wciąganie wszystkich do jednego wora. Każdy kto widząc rowerzystę mysli o
> > nim, że jest "pedalarzem i łazja" sam jest głupim chujem.[/color]
>
> Masz racje - nie wszyscy do jednego wora. Sam napieram rowerkiem dosc
> intensywnie, jestem tez pieszym i kierowca, i w kazdej z tych ról staram sie
> zachowywac stosownie do przepisów i okolicznosci. Dlatego tez rozrozniam
> rowerzystow od pedalarzy ,kierowcow od poje..., a i piesi tez czasami
> zasługują na ciezszy epitet. To kwestia kultury - chyba?![/color]

Na określenia takie jak "pedalarz" "blachobuc" czy "krowa" każdy
pracuje własnym zachowaniem na drodze. No bo jak nazwać osobnika
idącego przez Starowiśną od Wawrzyńca do poczty ukosem przez dwa pasy
ruchu i torowisko ?
Natomiast "łajza" jest określeniem ogólnym- może dotyczyć każdego
uczestnika ruchu. Np tego "kierowcy" co wrąbał się w korek na
Powstańców a następnie "uciekł" z niego jadąc pod prąd na wiadukt do
ronda Mateczny. Ten pomiędzy Matecznym a Bonarką.
Pozdro Marcin

On 4 Cze, 15:50, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
[color=blue][color=green][color=darkred]
> >> Ostatnio byłem na spacerze z rodziną pod Wawelem i powiem szczerze
> >> że wkurza mnie sytuacja gdy pedalarze amja szerszą trasę do jazdy
> >> niż piesi.[/color]
> > Ale co to ma wspólnego z jazdą pod prąd ?
> > Jak rowerzyści pojadą pod prąd to nie pojadą po chodniku :)
> > Proste jak konstrukcja cepa.[/color]
>
> Proste jak konstrukcja cepa jest to że kolejny pas rowerowy zwęża już wąskie
> ulice albo pozbawia pieszych kolejnych km2 chodników.[/color]

Nie jeżdżę na rowerze, a autem w centrum też nie i może dlatego mam
jednak inną obserwację niż Pana.
"Km2 chodników" są zajęte w Krakowie przez parkujące samochody a nie
przez ścieżki rowerowe.
Twierdzenie że rowery zajmują przestrzeń publiczną pieszym jest tezą
egzotyczną ale jej źródła nie dociekam.
pzdr., PB

Pokaż mi przepis który sprawia, że rowerem możesz jechać chodnikiem wzdłuż
ulicy Siewnej albo Mackiewicza. Tam nie ma ścieżki rowerowej, za to jest
ulica, która w dodatku była pusta.
Zdanie swoje podtrzymuje bo rowerzyści to strasznie roszczeniowa banda.

[color=blue]
> Pokaż mi przepis który sprawia, że rowerem możesz jechać chodnikiem wzdłuż
> ulicy Siewnej albo Mackiewicza. Tam nie ma ścieżki rowerowej, za to jest
> ulica, która w dodatku była pusta.
> Zdanie swoje podtrzymuje bo rowerzyści to strasznie roszczeniowa banda.[/color]

Dlatego napisałem, że są wyjątki od zakazu jazdy rowerem po chodniku. Na
ulicach które wymieniłeś rzeczywiście należy jechać po jezdni. Po prostu
trafiłeś na chama. Ja też swoje zdanie o tobie podtrzymuję, bo do jednego
wora wciągasz wszystkich.

Marek Dyjor wrote:[color=blue]
>
> damkną w garniaku to sobie można jechać 15 minut z domu do biura a
> nie z jednego końca miasta do centrum.[/color]

jechać w garniturze przez miasto, a potem ładnie śmierdzieć cały dzień:)
biznesman eko-euro!
[color=blue]
> Rowery nie są metodą na rozwiązanie problemów komunikacyjnych dużego
> miasta.[/color]

zwłaszcza w naszym klimacie.
nie róbmy z Polski Prowansji, bo się nie da.

moon

Wojtek M. <djmorda@tenbit.pl> napisał(a):
[color=blue]
> Dziwię się Marcinowi Hyle, że to patronuje. Myslałem, że jest bardziej
> rozsądny.[/color]

Wolę nierozsądne rozwiązania podchodzące z krajów, gdzie ginie dużo mniej
rowerzystów, niż rozwiązania z kraju, w którym wszyscy tak świetnie znają się
na bezpieczeństwie rowerzystów (zwłaszcza kierowcy nie będący rowerzystami), a
gdzie ginie najwięcej rowerzystów w skali Europy.

Zadałeś sobie w ogóle trud, by przeczytać o kontrapasach, jak to funkcjonuje,
jakie są efekty i założenia, czy tylko tak protestujesz dla samego protestu?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pruchnik.xlx.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates